Dodaj do ulubionych

Jak często się kochacie?

04.01.14, 11:13
Najbardziej mnie ciekawią pary z wieloletnim stażem, bo wiadomo, że na początku, to częsciej.
Ja, 7 lat po slubie raz albo dwa w miesiącu:(
Obserwuj wątek
    • gazeta_mi_placi Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 11:22
      Jak na siedem lat po ślubie to zwyczajna norma :-)
      • obrus_w_paski Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 11:32
        czy ja wiem czy norma...
      • przeciwcialo Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 14:32
        Jaka norma? Chyba raczej totalny opad .
      • kannama Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 18:40
        norma, ale chyba na pół tygodnia/tydzień
      • dankaimirek Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 09:18
        gazeta_mi_placi napisała:

        > Jak na siedem lat po ślubie to zwyczajna norma :-)


        nieprawda, tyle to ja po 15 prawie latach
        po 7 to przynajmniej 2 razy w tyg
    • neffi79 Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 11:32
      no różnie to bywa, sa takie miesiące/tygodnie, że codziennie lub co drugi dzień, a i było tak, że co weekend. Sporadycznie zdarzało się, że 2-3 razy w miesiącu - Powód?
      zawsze ten sam stres, natłok pracy, że się nawet nie chciało o tym mysleć. Ale nie, że emocje opadły i z powodu utraty wzajemnego zainteresowania.
      (nie wliczam tu końcowego okresu ciązy i wczesnego macierzyństwa)
      W ogole to gdy są okresy, że "nic", to nie robimy z tego halo, bo to napędza jakieś niepotrzebne frustracje.
      • jematkajakichmalo Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 13:06
        U nas bardzo podobnie.
        Prawie 8 lat razem.
        Poza wiadomymi dniami w miesiacu praktycznie codziennie albo co 2 dzien.
        Na wakacjach gorzej to wypada, bo zazwyczaj mloda spi pomiedzy nami ;)
        Dluzsze przerwy bywaja tylko wtedy jak ja w PL albo maz u swojej rodzinki i jak ja mialam teraz operacje i kilka dni ciezko bylo w ogole cokolwiek robic ;)
        • rupiowa Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 13:41
          a jak długo jesteście razem/po ślubie?
          • jematkajakichmalo Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 23:38
            7 lat po jednym i 4 po drugim
    • jak-nie-ja-to-kto Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 14:10
      Bardzo podobnie. My prawie 10 lat razem. Na początku był ogień i 2-3 razy dziennie. A teraz, lipa.
    • biotka Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 14:17
      5 lat po ślubie (dwoje dzieci), 3-4 razy w tygodniu.
      • dankaimirek Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 09:20
        biotka napisała:

        > 5 lat po ślubie (dwoje dzieci), 3-4 razy w tygodniu.
        chyba nie pracujecie w ogóle.
    • przeciwcialo Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 14:25
      O matko, współczuje.
    • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 14:34

      Raz do paru razy dziennie.

      "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
      • roztoczanka Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 14:36
        17 lat po ślubie, 3 razy w tygodniu na urlopie codziennie czasami nawet dwa razy dziennie
      • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 14:38
        Paru razy dziennie? Maz konczy tak szybko jak 15-latek? W sumie "zazdraszczam" obtarcia tu i tam nie groza ;).
        • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 15:07

          Doba ma 24h.
          "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
          • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 16:11
            Taa i z tego 8 h na seks? ;)
            • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 16:41

              Ja nie potrzebuje 2h na osiagniecie orgazmu:-D umiem faceta na jakiegos bardziej jurnego,to zobaczysz Jak mozna byc zadowolonym w 15minut.Raczej twoj mistrzem nie jest skoro nawet nie jestes tak mokra,ze sobie obtarcia fundujesz.
              • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 22:35
                Aaa, to Wam tylko o szybkie numerki chodzi? Ok, kazdy ma, co lubi ;).
        • moofka Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 15:13
          annajustyna napisała:

          > Paru razy dziennie? Maz konczy tak szybko jak 15-latek? W sumie "zazdraszczam"
          > obtarcia tu i tam nie groza ;).

          niby mozna, ino po co :D
          • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 16:13
            Tez nie wiem po co. Lepiej raz, ale porzadnie (niekoniecznie codziennie), a tak poza tym to jeszcze czas na rozmowe, przemyslenia, obejrzenie wspolnie filmu (serialu), wycieczki, spacery. Coby zwiazek tylko na jednym nie bazowal ;).
            • przeciwcialo Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 16:18
              Najwazniejsze aby obu stronom pasowała częstotliwosc i intensywnośc.
              No ale 1-2 razy w miesiącu dla zdrowych ludzi to raczej skromny wynik .
              • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 16:27
                Ale jesli z tego oboje zadowoleni to tez zadne anomalium. Wazne by i pod tym, tzn. pod wzgledem czestotliwosci, wzgledem sie dobrac.
                • przeciwcialo Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 16:28
                  No ale autorka wacika raczej niezadowolona.
                  • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 16:29
                    No to nie z nami, ale z chlopem o tym szczerze porozmawiac powinna :P. My go nie zastapimy ;).
            • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 16:43

              Jak wiadomo osoby majace czesto seks nie rozmawiaja,nie chodza na spacery i nie ogladaja razem filmow:-D
              To chyba najglupsza wymowka dla kiepskiego seksu z jaka sie spotkalam.
              • iwles Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 18:36

                A ten "długoletni" staz to u ciebie ile ...?
                • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 19:09
                  Wystarczajaco:-P w pierwszym zwiazku 7letnim bylo tak samo...
              • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 22:37
                Jaka wymowka i jakiego kiepskiego?! Fakt, ze nie mam za bardzo pomyslu, jak mozna byc np. rownoczesnie na wycieczce rowerowej i jeszcze po drodze miec seks (krzaki sie nie licza ;)), nawet na tandemie niewykonalne...Edel, mylisz bzykanko-ekspresowke z seksem. Ale kazdy ma, co lubi.
                • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 23:31
                  Co na do seksu wycieczka rowerowa?
                  Bzykanko to nie seks,wow.
                  • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 23:38
                    Podalam to jako przyklad - nie da sie np. rpwnoczesnie jechac na roerze i uprawiac seksu ;). Przerwe na krzaki pomijaja ;). Seks to nie tylko szybkie numerki. A bzykanko tylko.
                    • m_incubo Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 23:50
                      Tak, tak, seks to zapalanie tysiąca świec i mizianie palcem od stopy wzdłuż kręgosłupa -minimum półtorej godziny tam i półtorej z powrotem, dopiero można przejść do rzeczy, żeby annajustyna uznała to za PRAWDZIWY seks :D
                      Co się cudze bzykanie obchodzi kobieto, masz jakieś nieprzepracowane frustracje czy może z braku seksu ten rower już ci bokiem wychodzi, toś zmierzła?
                      • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 00:13
                        Proponuje czytac wszystkie wypowiedzi danej osoby. Seks pare razy dziennie jest mozliwy pod warunkiem, ze zredukujemy go do parominutowego bzynka (jak zwal tak zwal). Jak kto lubi - jego sprawa.
                        • m_incubo Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 00:43
                          Proponuję patrzeć szerzej niż granice własnego wyra, jeśli koniecznie chce się wypowiadać z niezmąconą pewnością jako ekspert od tego, co w cudzym łóżku jest możliwe, a co nie. Nie zawsze jest tak, że to czego nie doświadczyłaś nie istnieje, a jeszcze rzadziej jest tak, że to co ty uznasz za najsłuszniejszą normę, będzie nią w rzeczywistości.
                          Tyle że jest tak, że to nie edel tutaj doopa szczypie o twój super tantryczny seks, tylko u ciebie, cholera wie czemu, jej "bzykanie" wzbudziło rzekome współczucie i dziwnie nerwową reakcję. A dlaczego, to już sama pewnie wiesz najlepiej.
                          • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:20
                            Taa...Poczytaj inne wypowiedzi odn. "kamingautu" Edel.
                    • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 11:11

                      Bo ty tak uwazasz?
                      Dobre:-D
                      • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:21
                        Odsylam do fachowej literatury - rozszerza horyzonty. Chyba ze Twoje posty to podpucha ;).
    • yuka12 Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 14:37
      Teraz czesciej niz zaraz po slubie.
      • kozica111 Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 14:48
        W realu wszyscy narzekają na częstotliwość, wystarczy jednak wejść od netu i okazuje się że można nawet trzeba codziennie, no 3 x w tygodniu to minimum dla sporej liczby emam ;)
        • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 16:44

          Nie wiem w jakim towarzystwie sie obracasz,u mnie zadna z kolezanek nie narzeka.
          • aneta-skarpeta Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 09:11
            u mnie ze 2-3 koleżanki narzekają, ale od męża mojego wiem, że nie jest to spowodowane babami na boku, tylko wzmożonym stresem ich mężów, przepracowaniem, ogólnym zmęczeniem.

            I generalnie jak kiedys zdarzyło mi się rozmawiać np w szerszym gronie kobiet to tendencja jest taka, ze kiedy to mezczyzni narzekali, że żonę głowa boli, a teraz żony że mężowie zmęczeni- duch czasu
            • moofka Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 09:21
              aneta-skarpeta napisała:


              >
              > I generalnie jak kiedys zdarzyło mi się rozmawiać np w szerszym gronie kobiet t
              > o tendencja jest taka, ze kiedy to mezczyzni narzekali, że żonę głowa boli, a t
              > eraz żony że mężowie zmęczeni- duch czasu

              jezeli wierzyc tantrze, a mysle ze od kilku tysiecy lat mylic sie nie moga
              to kobiete seks laduje, a mezczyzne dokladnie na odwrot - potornie wyczerpuje
              to tlumaczy np dlaczego standardowy chlop po odwraca sie natychmiast tylkiem i chrapie, a kobieta niekoniecznie

              *Męska energia magazynuje się w spermie. Jej wytwarzanie pochłania 1/3 dziennego wydatku energetycznego mężczyzny.
              Zbyt duże jej utraty powodują zachwianie równowagi sił umysłowych i fizycznych, osłabienie sił.

              potencjal zyciowy jest dany na poczatku zycia i jezeli taki mlodzian bedzie duzo i czesto to mu na dlugo nie starczy
              tak to tlumacza i w sumie czemu im nie wierzyc ;)

              i jeszcze '*Wiele par wraz ze stażem traci tą początkową świeżość, poprzez to że mężczyzna traci witalność i energię przez zbyt dużą liczbę ejakulacji. Jeśli para nauczy się dobrze korzystać z energii jaką ma, wtedy na lata zachowają świeżość w związku. '

              wiec zapewne przy codziennych igraszkach (ha - smieszne slowo)
              na wiele innych rzeczy sil nie starcza, a i since pod oczami wychodza :D:D
              >
              • aneta-skarpeta Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 09:45
                ja tam powiem szczerze, że choc kocham seks to np seksu codziennie sobie nie wyobrażam- tak np przez 15 lat- oczywiscie zakładam przerwę na okres ( niektórzy sobie nie wyobrażają) czy chorobę

                niemniej jednak fantazji mi brakuje, aby codziennie seks był inny w takim przedziale czasowym, a jak sobie pomyslę, że miałabym jesc codziennie tort czekoladowy ( choc go kocham i jest tyle różnych rodzajów) to jednak chyba bym miała lekko dosyć

                ja do udanego seksu muszę odrobinę zatęsknić za chłopem. na początku nie mieszka się razem, nie widuje co rano to sie człowiek skręca z tęsknoty, jest nowość, jeszcze takiego tortu nie jadłam, i takiego też jeszcze nie ( a wiadomo, każdy kucharz inaczej robi nawet ten sam tort czekoladowy) to się człowiek opycha tortem ile może;), ale w końcu tort powszednieje i jesz go z przyjemnością, ale już nie 2 razy dziennie
                • barbibarbi Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 10:00
                  Zgadzam się, trzeba trochę za sobą zatęsknić.
              • guderianka Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 09:54
                To coś więcej poza tym co napisałaś. Kobieta jest tak zbudowana by przyjmować a mężczyzna by dawać-powstaje idealne fizyczne i energetyczne połączenie. Tanta to też sztuka utrzymania tej energii a więc współżycia w taki sposób, by kobieta nie "pobierała" energii a mężczyzna jej "nie tracił".
                W życiu codziennym jak najbardziej jest to możliwe-to co piszesz owszem działa ale przy założeniu że seks tylko w nocy i tylko w łóżku. Rozumiem, że ematki nie bzykają się za dnia a już sama myśl o seksie na stole w kuchni, w łazience na pralce, na podłodze, w piwnicy, w aucie-jest obrazoburcza a w ogole sam stosunek w kilkanaście minut to na pewno nie daje satysfakcji i spełnienia ;)

                z mojego doświadczenia-a raczej M (ale gdzie nam do tantry)- częstsze ejakulacje i orgazmy-sa fajniejsze jakościowo niż te rzadsze;)
                • aneta-skarpeta Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 10:35
                  seksuolodzy twierdzą, że czym mniej uprawiasz seksu tym mniej go potrzebujesz, więc mając na przestrzeni lat coraz mniej seksu ( stopniowo) organizm sie przyzwyczaja i nie odczuwa tak duzej potrzeby

                  i tez uwazam, że oczywiscie w granicach rozsądku- częsciej, regularnie ulepsza jakość stosunku

                  często- ale to moje odczucia- zbyt duże przerwy między zblizeniami- np 1 w miesiacu- budują taką jakąś nieporadność, tak troche jakby zapominał człowiek jak się do tego wszystkiego zabrać;)

                  natomiast z innej strony- to jest juz opinia osoby nieco starszej niż ja- seks generalnie słuzy relaksowi, ale także trochę zabiciu czasu- jest to forma spedzania czasu

                  kiedys nie mielismy wycieczek zagraniczych, siłowni, fintessu, komputerów, tv, galerii, łatwego dostepu do porno itd itd itd wiec człowiek był niewyżyty

                  teraz mamy duzo mozliwości zaspokojenia, rozładowania emocji, do tego zycie obecnie jst duzo bardziej stresujące, a stres wiele osób bardzo blokuje na seks ( np mojego męża, który w okresach mocno stresowych mysli o wszystkim, ale nie o seksie)

                  i kiedys, żeby zobaczyć gołego cycka to trzeba było się natrudzić i jak się już go zobaczyło...

                  a teraz?;)
                  • guderianka Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 17:30
                    Nie-to nie tak
                    U kobiet jest tak, że im mniej się uprawia tym mniej się go potrzebuje. U mężczyzn jest dokładnie na odwrót-im rzadziej się uprawia seks tym większa jest na niego ochota i musi dojść do ejekulacji (u nich to 'higiena")
                    przy czym -ja jestem "męska" :P

                    Masz racje z tymi bodźcami
                    • aneta-skarpeta Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 18:15
                      nie prawda guderianka- mężczyznie nie produkują się plemniki non stop i jak chłop nie upuszcza to mu zaczyna sperma uszami wypływać. wzmożona produkcja jest gdy jest duzo seksu

                      nie mówie o nieuprawianiu seksu po prostu miesiąc gdy się uprawiało codziennie

                      mówie o sytuacji, że z miesiąca na miesiąc z roku na rok współżyjesz coraz mniej ( chłop znaczy się). napierw codziennie, potem co dwa dni, z czasem co trzy, przyzwyczajasz się do tych 3 dni, potem 5... potem 7, 10, raz w miesiącu, potem czasem ci ten miesiąc przeleci

                      oczywiscie są faceci co muszą 2 razy dziennie z żoną i jeszcze ze 2 ręczne dziennie bo inaczej im tryska uszami, ale wielu facetów ma średnie libido i w ich przypadku bardzo łatwo do takiego stanu doprowadzic dokładając stres zapracowanie, małe dzieci etc etc

                      i ja mówię o facetach
                      • guderianka Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 19:41
                        toż napisałaś aneta to samo co ja-przez to ze zaczyna mu z uszu dymić musi popuścić, więc im dlużej nie popuszcza tym bardziej się chce ;)

                        to, że tacy faceci są-i kobiety-nie znaczy że nie ma ludzi o innych temperamentach ;)
    • sanrio Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 15:17
      15 lat razem, codziennie, nawet kilka razy jak jest sprzyjająca okoliczność.
      Współczuję tego raz na miesiąc, może mąż kogoś ma?
      • aniorek Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 15:38
        sanrio napisała:

        > 15 lat razem, codziennie, nawet kilka razy jak jest sprzyjająca okoliczność.
        > Współczuję tego raz na miesiąc, może mąż kogoś ma?

        jak pokazuje przyklad exa jednej z forumek, nawet pukanko kilka razy dziennie nie przeszkodzilo panu buhajowi znalezc sobie panny na boku, wiec pewnosci nie ma nigdy. :D
        • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 16:05

          Jesli pijesz do mnie,to my juz ze soba nie sypialismy gdy znalazl kochanke.
    • drosetka Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 15:28
      wybaczcie ale jakoś w te opowieści o kilku razach w ciagu dnia, 15 lat po ślubie nie chce mi się wierzyć, są okresy że jest naturalny spadek libido, stresy życia codziennego, w pracy, dzieci itp nie wiem jak to przeskakujecie, pominąwszy fakt, ze sama namiętność i chęci nie są już takie jak na poczatku. Ja jestem zadowolona z mojego życia seksulanego, ale dopiero teraz te 11 lat po ślubie sie w pełni dograliśmy , my i nasze temperamenty się zrównały:) Nie ważna jest ilosc ważna jest jakość. Dla niektórych to ze współzyjemy mniej więcej raz na tydzien wydawać by sie moglo tragicznie mało. Nam to wystarcza, miłość okazujemy sobie również na inne sposoby a jakość wpółzycia jest sto razy lepsza niż wtedy gdy robiliśmy to znacznie częściej.
      • przeciwcialo Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 15:32
        Te kilka razy dziennie to chyba na urlopach ;)
      • kropkacom Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 15:35
        > wybaczcie ale jakoś w te opowieści o kilku razach w ciagu dnia, 15 lat po ślubi
        > e nie chce mi się wierzyć,

        Co tu ma do rzeczy ilość lat po ślubie? Większość nigdy pewnie nie uprawiała seksu kilka razy na dobę :D No ale klawiatura wszystko przyjmie.
        • drosetka Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 15:38
          no wlaśnie, nie chciałam tak dosadnie, ale kto tam wie, czasem myślę ze moze to ze mną jest coś nie tak, ze nie parzę się z moim małzem jak króliki
          • kropkacom Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 15:44
            Ja tam nikogo od królików nie wyzywam.
            • aneta-skarpeta Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 09:14
              ale przy tych maratonach to sie wyjeżdża gdzieś na wakacje czy szkoda pieniędzy?
      • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 16:47

        To ty,przyjmij,ze inni Maja inaczej.Nie potrzebuja urlopow by uprawiac czesto seks.
        Swietnie,ze jestes szczesliwa z jednego pukania na tydzien,ja musialabym przez pozostale 6korzystac z wibratora.

        "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
        • przeciwcialo Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 17:07
          Juz ci opisano w watku że dwoje pracujących to raczej w tygodniu roboczym srenio znajdzie czas na seks kilka razy dziennie, ni chyba ze kilka to dwa- raz o piatej rano, a drugi raz przed pólnoca ;)
          • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 17:17
            Zalezy Jak kto pracuje.

            "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
            • przeciwcialo Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 17:19
              Mnie to lotto co robią inni byle im pasowało, wiem jednak że byłabym nieszczęsliwa gdybym współżyła z mężem 2 razy w miesiącu.
              • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 17:28

                Ja tez.
                Jak widzisz paniom tutaj nie jest wsio rawno,kto i Ile,probuja udowodnic klamstwo za pomoca obliczen matematycznych:-D

                "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
                • przeciwcialo Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 17:31
                  Wielu ludzi o szóstej wychodzi z domu do pracy, wraca złaśtana wieczorem i łóżko to im sie ze snem kojarzy a nie z sexem.
                  Poza tym Edel ty młoda jestes, w zwiazku chyba tez krotko a pytanie było do długoletnich zwiazków ;)
                  • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 18:59

                    Ale co mnie obchodza inni,? pytanie,dalam odpowiedz,Jak kogos ta odpowiedz kluje to trudno.
                  • rosapulchra-0 Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 00:01
                    złaśtana - bardzo mi się podoba ten wyraz :) Uprzedzam lojalnie, że kradnę go od ciebie.
                    • przeciwcialo Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 09:17
                      Proszę bardzo, to regionalizm.
        • drosetka Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 18:53
          jestem szczęśliwa z jednego jak to nazywasz "pukania", bo dla mnie to twoje pukanie to nie tylko zaspokajanie jedynie wlasnych potrzeb, chuci itp, dla mnie to jest kochanie się w dosłownym tego słowa znaczeniu, przytulanie, dluga gra wstepna, całowanie itd . Same ruchy frykcyjne i szczytowanie mnie nie interesuje
          • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 19:01

            Jak wiadomo Jak ktos uprawia seks czesciej niz raz na tydzien to sie nie caluje,nie uprawia gry wstepnej,nie przytula,a jego seks to tylko ruchy frykcyjne.
            • drosetka Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 22:18
              sama napisałaś ze jak nie miałabyś seksu codziennie to musiałabyś użyc wibratora, a nie sądzę zebyć z wibratorem uprawiała grę wstępną i się całowała:D dlatego takie wnioski wyciągam:P
              • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 23:29

                --A ja watpie czy ty umialabys skonczyc tylko na calowaniu i przytulaniu:-D

                "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
    • jagienka75 Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 15:44
      dziwię się trochę temu ekskibicjonizmowi, jeśli chodzi o pożycie intymne a Ty się jeszcze doczekasz kiedyś, jak ktoś Ci tą "częstotliwość " wytknie przy pierwszej lepszej pyskówce:D
      • peggy_su Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 16:20
        no właśnie ;)
    • tatrofanka o nawiności 04.01.14, 16:18
      Ty liczysz na szczere odpowiedzi???

      Jak przeczytałam czyjąś wypowiedź o kilku razach dziennie, to parsknęłam

      I nie chodzi tu o namietności, ale zwyczajną logikę.

      Kilka razy dziennie to chyba dwoje bezrobotnych co to i tak nic innego nie mają do roboty.
      No bo załóżmy ze nawet tylko jedno nie pracuje, wtedy drugie idzie do roboty jakiejś - to zajmuje z dojazdami średnio 10 h

      no to 24 h z doby - 10 h= 14.

      Jak jest potomstwo to pewnie do 21 hula w domu (małż z 7 letnim stażem- dzieci pewnie 6 lat i młodsze) zatem dopoki dziecie spać nie idą, watpię że starzy się seksują bez oporu w każdym pomieszczeniu.

      No to odpada następnych kilka godzin dopóki dzieci nie zlegną
      Zostanie powiedzmy 10 h wolnego czasu li i jedynie we dwoje

      A trzeba by się jeszcze przespać przed robota i obowiązkami dnia następnego.

      No to zostanie ok 3 h

      jak w te 3 h kochają sie 5 razy, to współczuję chłopa -torpedy
      • wpak Re: o nawiności 04.01.14, 16:20
        Kilka razy dziennie między jednym a drugim postem na emamie;) i później przez pół albo i całą noc, a rano od nowa. Ułańska fantazja. No chyba , ze robi się to zawodowo. Śmiechu warte i tyle. A gdzie siły i czas! na zwykłe obowiązki?
        Moja bliska przyjaciółka trafiła w kolejnym związku na takiego seksoholika, sama nie uskarża się na niski poziom libido, wręcz odwrotnie ale po 2 latach takich harców była po prostu fizycznie totalnie wykończona. Postawiła sprawę jasno albo się leczysz i mamy fajne współżycie nadal albo musimy się pożegnać. Facet ani myślał. Potrafił ja przelecieć ( bo przecież w takiej formie, przy tej częstotliwości, to jest namiastka seksu ) między jednym a drugim pacjentem. Rozstali się.
        • tatrofanka Re: o nawiności 04.01.14, 16:24
          Dokładnie.

          Dwoje pracujących i nie mających służby ludzi nie ma zwyczajnie takiej sposobności.

          No chyba, że jak pisałam seks trwa u nich 5 minut.

          No, ale to raczej współczuć trzeba niż zazdraszczać :-)
          • annajustyna Re: o nawiności 04.01.14, 16:29
            Ja tylko uzupelnie, ze taki seks 5-minutowy (nie doslownie, ale szybciutki) raz na jakis czas nie jest zly ;).
        • edelstein Re: o nawiności 04.01.14, 16:54
          OJP wam nawet zal d...e sciska Jak ktos ma udane zycie seksualne.Te udowadnianie,ze sie nie da,bo dzieci,praca.Robienie wyliczen.Masakra.
          • tatrofanka Re: o nawiności 04.01.14, 19:35
            E nie za bardzo mi ściska :-)

            Wg mnie codziennie kilka razy to muszą być mega krótkie numerki. Tyle.

            Fajne, raz na jakiś czas, jak ktoś słusznie zauwazył, ale żeby tak codzień 10 razy po3 minuty :-)
            Ale oki, rozumiem niektórym 3 minuty muszą wystarczyć :-) Spoks

            • edelstein Re: o nawiności 04.01.14, 19:59

              Od kiedy to kilka razy oznacza razy 10?:-D
              Zal ci doope sciska,bo nie pisalabys pie...o 3minutowkach i zadowoleniu z tego.
              Wyluzuj.
      • bei Re: o nawiności 04.01.14, 16:38
        Ważne, by Wam dana ilość przyjemności odpowiadała.
        Nie ma reguł. Jedni mniej, inni więcej, ale nie chodzi o to by równać do kogoś.
        Ktoś slusznie zauważył, ze ilość wolnego czasu też jest ważna, nie tylko, by bylo więcej w dzień, ale choćby i po to, by się wyspać :) człowiek wypoczęty ma lepszą kondycję i więcej chęci :)
      • edelstein Re: o nawiności 04.01.14, 16:51

        Srednio,raz z rana,raz wieczorem i raz w nocy.No,ale my nie musimy czekac az dziecko usnie,mamy koce,sypialnie na pietrze i lazienke.
        • przeciwcialo Re: o nawiności 04.01.14, 17:09
          I tak codzień? O ktorej wstajesz? Ile godzin snu wystarcza ci aby poprawnie funkcjonowac?
          • edelstein Re: o nawiności 04.01.14, 17:19

            Juz pisalam wyzej raz jest raz,raz jest trzy,a zdarza sie i piec w weekendy.
            Wstaje po 7,do pracy mamy na 10:-D,cos jeszcze chcesz wiedziec?

            "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
            • przeciwcialo Re: o nawiności 04.01.14, 17:27
              No to masz sie kiedy wyspac;) Niektorzy juz wtedy sa w pracy ;)
              • edelstein Re: o nawiności 04.01.14, 17:29
                Mam:-P
                • gryzelda71 Re: o nawiności 04.01.14, 18:41
                  E tam takie szybko,szybko byle wiecej nie każdego bawi.
                  • edelstein Re: o nawiności 04.01.14, 19:03
                    Juz pisalam,co mnie obchodzi kogo co bawi?ja lubie tak Jak jest,jakbym nie lubila to by nie bylo,i ostatnie co mozna powiedziec o naszym seksie to,to,ze jest krotki:-D

                    "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
                    • gryzelda71 Re: o nawiności 04.01.14, 19:07
                      Mnie też nie obchodzi i co?
                      • edelstein Re: o nawiności 04.01.14, 19:11

                        I jajco.Przynajmniej mi nie robisz wyliczen kiedy to ja mam czelnosc sie bzykac.
                        • gryzelda71 Re: o nawiności 04.01.14, 19:56
                          I jajco? wow
                    • annajustyna Re: o nawiności 04.01.14, 22:40
                      15 minut to dlugo?!
        • kannama Re: o nawiności 04.01.14, 18:55
          no dobra, a jak właśnie jesteście w trakcie i dzieciak coś tam zachce?
          • edelstein Re: o nawiności 04.01.14, 19:05

            To musi poczekac.Gdzie Problem?u Nas przede wszystkim dziecko nie Ma wstepu do sypialni,my tez mu sie nie pchamy do jego pokoju ot tak.
            • kannama Re: o nawiności 04.01.14, 21:37
              w sumie żaden problem...ja jakoś wolę jak mały już śpi, jakoś tak lepiej się skupić mogę :)
      • obrus_w_paski Re: o nawiności 04.01.14, 19:28
        pomijajac reglamentowanie czyjegos seksu, to twoje obliczania nie sa wcale takie zle.
        5 numerkow w 3 godziny to prawie 40 min na kazdy numerek, nie tak wcale zle.
        Nie znam nikogo kto by lubil meczyc bule godzinami.
        • tatrofanka Re: o nawiności 04.01.14, 19:40
          > 5 numerkow w 3 godziny to prawie 40 min na kazdy numerek, nie tak wcale zle.
          > Nie znam nikogo kto by lubil meczyc bule godzinami.

          Hehe,no w sumie masz rację
    • motylka34 Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 17:09
      3 lata w zwiazku, seks srednio 3-4 razy w tygodniu, ale bywa tez codziennie. Ostatni miesiac to mega kryzys miedzy nami i kochalismy sie tylko raz. Kryzys kopniety w d... i wrocilismy do czestotliwosci z poczatkow spotykania sie:-)
      • ywwy Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 17:45
        hmm, na tyle często, że nie liczę :)
        z naszym stażem, to już dekada! Nie jest to codziennie,ale też nie ma przestoi!

        Cieszę się, że już dobrze się znamy i staramy się razem ulepszać technikę i wprowadzać urozmaicenia. Oczywiście, są też okresy zmęczenia i zagubienia...
        • montechristo4 Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 20:18
          17 lat razem; różnie to bywa - były okresy, kiedy 1 raz na 2 tygodnie, zdarza się, że miesiącami kochamy się codziennie.
          A kiedy dzieci nie ma w weekend... się dzieje :D
          Średnio 2-3 razy w tygodniu.
        • girl.anachronism Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 23:20
          Dżiz, ale się dyskusja wywiązała... Szybki numerek to nie seks, a jak nie szybki numerek to milion świec i jeżdżenie palcem po kręgosłupie, a Ty raz na ruski rok, a Twój facet dwusekundówka, a Ty tak nie możesz bo byś czasu nie miała, a Ty frustratka i mi zazdrościsz...

          Dorosłe baby, związki z długim stażem, dzieciate, na stanowiskach, a wykłócają się jak przekupy na targu, która ma bardziej do dupy. Naprawdę nie widzicie, jakie to słabe? Żeby kobiety, pozujące na wykształcone i obyte, jechały po sobie jak po łysej kobyle z powodu tego, że jedna woli więcej i szybciej, a druga mniej i wolniej... Ja pierdzielę...
    • etiennette Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 18:30
      Średnio co drugi dzień. Staż 13 lat.
    • tatrofanka Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 19:54
      7 lat w związku.
      Codziennie oprócz dni wiadomych.Zdarza się dwa razy dziennie, ale ja lubię seks taki hmmm bardziej wyrafinowany.

      Szybki seks, owszem, raz na jakiś czas jest wskazany :-) ale mam wyższe oczekiwania

      • edelstein Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 20:01

        Aha codziennie oznacza z zasady dlugo:-D a czesto oznacza 10razy.Jestes jakas kolejny odslona lafiorki,ona tez takie bzdety produkuje.
        • mama1dawidka Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 20:14
          Znam sie z m 10 lat
          8 lat jestesmy malzenstwem
          Kochamy sie ok 5 razy w tygodniu :)

          Na szczescie sie dobralismy
        • tatrofanka Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:39

          Aha codziennie oznacza z zasady dlugo:-D a czesto oznacza 10razy.Jestes jakas k
          > olejny odslona lafiorki,ona tez takie bzdety produkuje.


          No, no :-) jak na osobe która twierdzi że ma zaj...te życie seksualne straszny frustrat z ciebie.
          A przecież im lepszy seks tym lepsze samopoczucie :-) i tym większe szczeście

          Ty rozumiem, jesteś chwalebnym wyjątkiem od tej reguły.

          Twierdzisz, ze wyliczam, rozliczam, ty masz super a walnęłaś do kogoś w tym watku takim głupim i ordynarnym tekstem o tym, ze jej facet nie jest tak jurny jak ty, że nawet wystarczająco mokra się nie robi.
          Oblechem zalatujesz :-)


          I nie wiem komu zal d..pę ściska.
          Strasznie sie ciskasz, frustrujesz. E chyba ci za dobrze jednak nie jest :-)

          Powinnaś mieć taki błogostan żeby co wszystko latało :-) Jśli jest tak esktra jak mówisz.

          Czego ci serdecznie życzę.
          Zaznasz, zrozumiesz :-)
          • tatrofanka Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:42
            ze jej facet nie jest tak jurny jak
            > ty,

            jak twój miało być, oczywiście
          • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 15:05
            Chcesz mi wmowic,ze to ja rzucilam sie na cudze wyznania jak Sep na zer.?:-D poki co to wy przezyc nie mozecie czestotliwosci z jaka uprawiam seks.Smieszycie mnie:-D
            • shumi-mi-las Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 15:15
              Edel olej te spory nic nie wnoszace ani do ich ani twojego pozycia i prosze podziel sie radami odnosnie tego osobnego spania i ewentualnego slyszenia ze z dzieckiem wszystko ok. Moje kiedys w nocy zaczelo plakac cichutko, ale poszlam sprawdzic. Okazalo sie ze ma mega goraczke i wymiotowalo. I pytanie czy jakby spalo na dole a ja mialabym zamkniete drzwi to uslyszalabym?
              • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 15:25

                A ja nie mam z nimi zadnego sporu.Widac,ze Sa niedopchniete I zal im doope sciska.
                Jak moje dziecko wymiotuje to zajwania do lazienki.
                • shumi-mi-las Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 15:38
                  Ale piszesz ze od urodzenia spi osobno, jak mial dwa lata tez cedzil do lazienki jak chorowal? Jezu jak ja zazdroszcze! serio. Bez cienia ironii. Zazdroszcze chlodu i dystansu. Pewnie dzieki temu wydajesx sie byc taka chodzaca sexmachine. Musze cos z soba zrobic.
                  • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 15:57

                    Jak mial dwa lata mieszkalismy gdzie indziej.Moje dziecko jest z opcji chorujacej raz na ruski rok.
                  • antyideal Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 16:07
                    Ciekawe co dziecko za kilkanascie lat powie na ten chłód i dystans.
                    Teraz ma chyba ze 4 latka ? i niewiele do powiedzenia...
                    • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 16:12

                      Chlod I dystans,bo smiem spac bez jego towarzystwa I on tez woli spac towarzystwa innych:-D dobre
                      "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
                • wegatka Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 15:42
                  edelstein napisała:

                  > Jak moje dziecko wymiotuje to zajwania do lazienki.

                  A jak ma gorączkę lub traci przytomność, to zajwania do szpitala.
                  • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 15:59

                    Moje dziecko nie Traci przytomnosci I moge na palcach jednej reki policzyc ile razy goraczkowal.
                    • wegatka Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 16:14
                      No racja, gdzieżby śmiało :-D
            • tatrofanka Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 21:57
              po
              > ki co to wy przezyc nie mozecie czestotliwosci z jaka uprawiam seks.Smieszycie
              > mnie:-D


              Gdyby cokolwiek cie tu smieszyło, nie przezywałabyś tak .Odpowiadasz na kazdego posta każdej osoby.

              Zrelaksuj się jakoś.
              Dobry, ale naprawde dobry seks, pomaga.
              Wyluzujesz sie.

              • m_incubo Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 22:07
                Dziwne, że wy z kolei znajdujecie czas i ochotę na udowadnianie edel, że lepiej wiecie jaki ona ma seks :D
                Azali nie jest tak, że dobry, naprawdę dobry, dłuuuuuugi seks po pierwsze ogranicza siedzenie na forum, tak samo zresztą jak uniemożliwia jazdę na rowerze, a po drugie, zmniejsza do zera potrzebę dogłębnego (nomen omen) wnikania w tajniki cudzego, zwłaszcza kiepskiego, seksu?
                W tym czasie kiedy się tu niektóre rozpisują czy to możliwe/niemożliwe, fajne/niefajne, prawdziwe/nieprawdziwe, satysfakcjonujące/niesatysfakcjonujące edel zdążyła się dwa razy bzyknąć. No bo prawdziwym seksem to ciężko nazwać :D
              • edelstein Re: Jak często się kochacie? 06.01.14, 08:43

                Ciekawe,ze nie chcesz tego zastosowac do siebie:-D
    • wanessa31 Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 23:10

      9 lat po slubie
      dwoje malych dzieci, kiedys praktycznie codzienie, teraz 1 raz w tygodniu
      • bei Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 23:23
        Nie ma ścislego grafiku, nieraz jest bardzo intensywnie, zdarzaja się dni, ze jest oszczędniej.
        Nieraz podchodzimy jak koneserzy, nieraz wszystko toczy się szybko.
        Zauważylam, ze oboje łatwiej nakręcamy się gdy jestesmy wybiegani .
        Intensywny wysiłek prowokuje...
    • 18lipcowa3 Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 23:32
      Kilka razy dziennie, codziennie- buahaaaaa padlam. Ematki jednak mają fantazje.
      • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 23:40
        Moze nawet posty pisza w trakcie? ;)
      • butterfly_33 Re: Jak często się kochacie? 04.01.14, 23:46
        Oj maja:-)

        Mnie tam w sumie ani ziebi ani grzeje ile razy kto i gdzie, no ale jakis realizm by sie.przydal:-D:-D

        Co do braku wstepu do sypialni....kurna a co Wy tam takiego trzymacie, ze dziecku zakaz wstepu przed nosem wisi:-D:-D

        Co do pytania w watku u nas roznie...reguly nie ma. 8 lat po slubie dwoje malych dzieci, gdzie maly mi sie.czesto.w nocy budzi i spi.w.srodku a.czasami i starszak przybiegnie.sie.przytulic i wpakowac......niewyobrazam sobie tabliczki z zakazem.wstepu:-P paranoja.totalna.
        • wegatka Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 01:32
          Bo Ty nie masz niemieckich dzieci, a Edelstein ma. Niemieckie dzieci są zdyscyplinowane, a niemiecki seks systematyczny. Nie ma zmiłuj. Widzisz, że nie tylko ona tak ma, jej wszystkie koleżanki też :-D
          • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 10:59
            Przynajmniej Ja o 1.30nie musialam smarowac przesmiewczych postow na temat cudzego zycia seksualnego,bo bylam skupiona na wlasnym.
            Taka miedzy nami roznica:-D

            "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
            • wegatka Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 12:31
              Ja też nie musiałam. Miałam ochotę, to napisałam. A wiesz, nie wszyscy muszą uprawiać seks zgodnie z twoim grafikiem.
              • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 13:29

                Tak sobie tlumacz wieksze zainteresowanie cudza doopa niz wlasna:-D

                "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
                • tatrofanka tracisz na wiarygodnosci 05.01.14, 14:48
                  wystarczy spojrzeć na częstotliwośc twych wystąpień forumowych. Zaglądasz chyba co godzine

                  Aż tak :
                  szybko
                  nudno
                  powtarzalnie
                  :-) :-) :-)
                  • edelstein Re: tracisz na wiarygodnosci 05.01.14, 15:23

                    Jest weekend dziecino,moge robic co mi sie podoba.
        • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 11:07

          Dziecko spi w swoim lozku,w swoim pokoju od urodzenia.
          Sypialnia jest na pietrze I trzeba pokonac strome schody,kazde przebywajace w domu dziecko ma absolutny zakaz wchodzenia na nie to raz,dwa to nasza prywatna strefa w ktorej znajduja sie rzeczy nie dla dzieci.
          Ty mozesz sobie w swoim domu spac z dziecmi,psem I kotem,na materacu w duzym pokoju,twoja wola.Ja sobie nie wyobrazam dnoa otwartych drzwi swiatek,piatek I niedziela,ale nie komentuje,bo mam w powazaniu kto ile sie bzyka I nie spedza mi to snu z powiek jak niektorym tutaj obecnym.

          "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
          • shumi-mi-las Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:20
            Edel, abstrachujac od czestotliwosci waszych stosunkow, (bo ten watek jest typowym przykladem forumowego pokazywania sobie wzajemnie ktora ma lepsze zycie i dziele wszystko na pol czyli seks tantryczny raz w miesiacu oraz codzienne numerki na pralkach;) ) ciekawi mnie jedna kwedtia. Mianowicie masz jakas nianie elektr.? Czy jak to rozwiazujesz? Nie wiem ile lat ma twoj syn, ale ja mimo ze na czas seksu zamykam drzwi od sypialni, a jesli seks jest na dole w salonie czy jadalni, staram sie przymknac dzieciakom pokoj, to kiedy juz idziemy spac, wole miec nasluch;) mlodsze mimo ze ma cztery lata czesto budzi sie w nocy i wedruje do nas. Fakt coraz rzadziej - kiedys kilka razy w tugodniu, teraz kilka razy w miesiacu, ale nie potrafie tego kategorycznie uciac. mozliwe ze, przepraszam nie bierz prosze tego personalnie, to kwestia tego ze maz jest ich biologicznym ojcem i sam nie proyestuje. Ale chetnie poznam twoja metode nauczenia synka dyscypliny. A jak placze? Zszdroszcze ci troche ale i przeraza mnie mysl ze moje dziecko moze nagle miec faze na potwora z szafy a nie bedzie mialo do nas dostepu.
            • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:24
              Dziecko, ktore spi od urodzenia w osobnym pokoju nie ma prawdopodonie potrzeby bliskosci nocnej z rodzicami. Bardzo wygodne - czasy krolowej Wiktorii gora! ;)
              • shumi-mi-las Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:31
                No bardzo wygodne... Xwlaszcza jak trzeba je w nocy karmic;) lozeczko przestawilam do dzieciecego w pierwsze urodziny mlodszj pociechy. Wczesniej mi sie nie chcialo biegac w nocy w ta i z powrotem, bo mimo ze po trzecz miesiacach przesypialo noc, to zdarzaly sie pobudki na zmiane pieluchy na przyklad.
              • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:38

                Po cholere mu bliskosc nocna,ja sama nie mam potrzeby bliskosci z nikim gdy spie,ma byc cicho I spokojnie,bo ja lubie sie wyspac.Noc dla mnie jest od spania.

                "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
                • shumi-mi-las Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:45
                  Tu chyba bardziej o poczucie bezpieczenstwa dziecka chodzi. Kwestia bliskosci u mnie jak u ciebie. A jak dziecko male to spanie w tym samym pokoju to zwykle wygodnictwo.tak jak wspomnialam zazdroszcze ci konsekwencji i chetnie poznam wskazowki. Kto wie moze kiedys zostane patologia z trojka;)
            • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:36
              Nijak sie to ma do biologicznego ojcostwa,bo moj ex od poczatku tam samo byl za tym by dziecko spalo w swym pokoju.Nie potrafie spac z dzieckiem spiacym ze mna.Nie mam zadnej niani.Syn przesypia cale noce, praktycznie od poczatku swojego zycia,wiec nocne wedrowki w jego wykonaniu nie sa mi znane.Z reguly tez wstaje pozniej niz my:-P

              "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
              • shumi-mi-las Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:40
                No ale skad wiesz ze przesypia skoro sypialnia zamknieta a strome schody uniemozliwiaja mu dotarcie do nich i zapukanie? Czujesz to? Pytalas go? A jak nie mowil?
                • yenna_m Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:48
                  ano właśnie
                  pamiętam, że moi rodzice nie pozwalali mi wchodzić do swojego łóżka
                  i zasypiałam, godzinami przypominając sobie najstraszniejsze historie
                  a jak się budziłam, to leżałam cała spocona pod kołdrą ;)

                  rodzice pewnie też myśleli, że przesypiam noce :P
                • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 15:16

                  Nie jestem glucha,wiem kiedy moje dziecko spi.Gdyby wstal to by zawolal.
                  Moje dziecko lubi spac samo I wygania nas z jego lozka:-D
                  • shumi-mi-las Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 15:21
                    Ok. Czyli male mieszkanie z cienkimi scianami zeby bylo slychac (tylko wtedy kurcze samemu trzeba sie hamowac z jekami;) tylko schody strome co ny nie nyc nakrytym z zaskoczenia? W sumie opcja dobra. Dzieki za odp.
                    • edelstein Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 15:31

                      Mieszkam w domu.Zwyczajnie slysze jak ktos sie tlucze na dole,otwierane sa drzwi.Ostatnie co mozna powiedziec o naszych scianach to,to ze sa cienkie:-D

                      "Ihr moralischer Kompass ist so im Arsch, ich wäre geschockt, wenn Sie auch nur den Weg zum Parkplatz finden würden."
          • annajustyna Re: Jak często się kochacie? 05.01.14, 14:23
            W swoim pokoju od urodzenia? Toz to XIX wiek, nawet jak na wyemancypowane Niemcy! ;)