Gość: Rusty Sparks
IP: *.chello.pl
10.04.05, 21:02
Moje drogie,
Czy nie uważacie, szczególnie ostatnio w tym bardzo dziwnym tygodniu, że
świat stanął trochę na głowie? I czy Wy, kobiety nie jesteście trochę winne
zaistniałej sytuacji?
Dlaczego liczy się dla Was tylko hedonistyczny, materialistyczny i stricte
konsumpcyjny materializm? Dlaczego liczy się tylko sex (często nie tylko z
jednym partnerem, a nierzadko też zdrady bez żadnych wyrzutów sumienia!),
pieniądze, faceci ala wygląd wysokiego modela lub bywalca
warszawskiego "Cinnamonu"? Czy tylko z takimi mężczyznami chcecie się wiązać?
A może nawet nie chcecie się wiązać, może interesuje Was tylko przedmiotowe
trktowanie mężczyzn i to o czywiście tylko tych bogatszych i najładniejszych?
Czy uważacie, że jest to moralne i słuszne? Pozwala Wam na to Was system
wartości?
Czy na przykład wykształcony, na razie bez wielkiego majątku, młody,
niewysoki (ok. 168cm wzrostu), ponoć w miarę przystojny człowiek (to nie moje
słowa, z góry uprzedzam), ale nie model, (25-latek na przykład) z ambicjami
ciekawymi pasjami, ale bez przysłowiowej fury i skóry (ale na przykład z
własnym lokum) i na dodatek student ciekawych dwóch kierunków (dziennych) na
UW nie miałby u Was szans? Zaczynam w to wątpić!!!
Obserwując polskie (a szczególnie warszawskie, bo sam jestem rodowitym
warszawiakiem) kobiety doszedłem do takiej oto konstatacji, że pochłąnął was
bezgranicznie hedonizm i konsumpcjonizm, czego symbolem stał się wzór
tzw. "Cosmokobiety", niezależnej, w miarę wykształconej, zdecydowanej,
egoistycznej i pozbawionej jakichkolwiek skrupułów! A gdzie się podziały
takie oto wartości jak prawdziwa, bezwarunkowa miłość, szczerość, wrażliwość,
rodzina, przywiązanie do jakiejkolwiek tradycji (nawet chociaż w ułamku
procenta!)? Czżby ten konsumcyjny, "jednowymiarowy" (przytaczając tu
Marcuse'go) stał się dla Was, Poskie kobiety, wyznacznikiem wszystkiego? Czy
może śmierć takiego autorytetu (nie tylko dla Katolików), jak Jan Paweł II,
będzie dla waszej moralności i dla Waszego systemu wartości
przysłowiowym "przewrotem kopernikańskim"? Zyczyłbym sobie tego z całego
serca. :))
Sądzę, że moge tym tekstem wywołać całkiem interesującą dyskusję (jeśli nie
burzę), i rad będę jeśli zobaczę rzeczowe i konstruktywne repliki. Z góry
wypraszam sobie obrażliwe i ordynarne inwektywy. Nie będę zniżał się do
poziomu ich autorów, by odpowiadać na wszelkie takie komentarze. Tylko ten,
któremu brak argumentów, posługuje się inwektywami "ad personam". ;))
Natomiast jeśli ktoś chiałby się do mnie odezwać osobiście może pisać. Oto
moje namiary: ijanek(małpka)hotmail.com lub ijanek(małpka)gmail.com
Pozdrawiam wszystkich, a szczególnie wartościowe i nie zepsute
wszechogarniającym materializmem polskie kobiety!!