Dodaj do ulubionych

gdzie się kochacie ...

22.01.06, 19:24
... mieszkając nadal z rodzicami. Mam 19 lat i przynajmniej pół roku bede
jeszcze z nimi mieszkac(dopóki nie pojde na studia)wiec ta sytuacja nie
pozwala mi robić tego w domu poniewaz moja mama nie pracuje i raczej rzadko
jestemy z moim chłopakiem sami. A jestesmy na tyle odpowiedzialni ze nie
zaryzykujemy kochajac sie w moim pokoju gdy w domu jest mama czy siostra i w
kazdej chwili ktoras z nich moze wtargnac. Wiec licze na Waszą pomoc i Wasze
pomysły... z góry bardzą dziekuje. Pozdrawiam
Obserwuj wątek
    • Gość: aaa Re: gdzie się kochacie ... IP: *.wroclaw.sdi.tpnet.pl 22.01.06, 19:52
      1. Zainstaluj zamek w drzwiach. Dla mnie to niewyobrazalne, zeby rodzice czy
      rodzenstwo tak sobie moglo 'wtargnac' do Twojego pokoju,trym bardziej kiedy
      masz goscia.
      2. U niego.
      3. W samochodzie, jesli ktores z was ma.
      4. Poczekajcie do wiosny, a wteyd od juz wszedzie:D
      • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 22.01.06, 20:08
        Myslałam nad zamkiem ale doszłam do wniosku ze nie jest to wyjscie poniewaz nie
        miałabym komfortu psychicznego a poza tym jest to dla mnie tak intymna rzecz ze
        nie chcialabym aby w chwili naszego uniesienia był ktoś nawet w pokoju obok. W
        samochodzie - odpada poniewaz ani on ani ja nie mamy. Do wiosny nie chcemy
        czekac, za długo, sama rozumiesz - siła wyzsza:) Zostaje nam opcja "u
        niego" ... hmmm...tyle ze u niego to raczej nie za czesto bywam i własnie
        dlatego prosiłam o rade bo jednak chcemy kochac sie częściej
        • all_she Re: gdzie się kochacie ... 22.01.06, 20:15
          1. na basenie;)
          2. w dyskotece/pubie/klubie:)- w kibelku najlepiej
          3. podczas zakupow w przymierzalni:)
          4. popros kumpele kilka razy w miesiacy zeby ci na kilka godzin mieszkania
          pozyczyla;) -napewno zrozumie...
          5. wynajmijcie od czasu do czasu pokoj w jakims motelu
          6. a moze On cos wymysli!;)
          • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 22.01.06, 20:31
            dzieki za rady i czekam na kolejne propozycje :)Niektore bardzo ciekawe chociaz
            jak dla mnie troche nie realne bo pewnie przeczytalas w moim wczesniejszym
            poście ze sex jest dla mnie czyms bardzo intymnym i wolałabym sie kochac kiedy
            nie ma nikogo w poblizu, przynajmniej narazie kiedy sa to nasze poczatki :)
        • papelle Re: gdzie się kochacie ... 22.01.06, 20:31
          ja polecam kino..przetestowalam wielokrotnie:)jesli mieszkasz w duzym
          miescie-problemu z seansem przepdoludniowym w multipleksie byc nie
          powinno-zwykle chodzi na nie niewiele osob.wielokrtonie robilam to w ostatnim
          rzedzie na podlodze a z prawdziwym rozzewnieniem wspominam raz,kiedy to na sali
          bylismy tylko my dwoje-on siedzial w fotelu, a ja na nim,tylem do ekranu-cala
          golusienka...
          jak teraz o tym mysle to az sie dziwie,ze taka odwazna bylam:)
          • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 18:41
            A to pan operator miał ubaw ! Bo filmy wyswietla tam zza ścianki pan operator wiecie ? :))
        • misiu_koala87 Re: gdzie się kochacie ... 27.01.06, 00:19
          to zacznij "u niego bywac"!co stoi na przeszkodzie?nawet sila wyzsza nie pomoze
          jesli sami robicie sobie problemy i ograniczacie mozliwosci:>....zawsze
          pozostaje jeszcze jakis...motel...to moze malo romantyczne ale coz poczac jesli
          innego wyscia nie ma?
    • Gość: wrt Re: gdzie się kochacie ... IP: *.wroclaw.sdi.tpnet.pl 22.01.06, 20:47
      Wlasnie, moze on cos wymysli? Niech on sie martwi:P
      • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 22.01.06, 21:03
        obydwoje chcemy sie kochac wiec obydwoje musimy sie o to martwić :)
    • d_znajomy Re: gdzie się kochacie ... 22.01.06, 22:45
      to sie nie kochajcie i tyle :P
      • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 22.01.06, 23:47
        łahaha bardzo smieszne :P postaw sie w mojej sytuacji... bardzo chcesz ale nie
        mozesz
        • anuletka Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 00:40
          możesz, możesz, jeżeli faktycznie bardzo chcesz, to znajdziesz sposób i nie
          będzie ci wtedy przeszkadzać nawet to, że będzie mało intymnie. Zresztą
          dodatkowe emocje w postaci np ludzi w przymierzalni obok, albo tego, że drzwi do
          windy mogą się w każdej chwili otworzyć, to zawsze dodatkowy dreszczyk...
          • Gość: blackroses Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 11:58
            Ostatnie piętro bloku jest całkiem ciekawe.
            Windę zawsze można zaciąć na półpiętrze też jest ciekawie.
            W saunie jest siuper.
            Masz jeszcze przebieralnie :o)
            Albo kibelek w restauracji.
            Pomysłów jest masę. Niech zadziała Wasza wyobraźnia :o)
            A ja bym zamontowała jednak ten zamek w dzwiach.
            Seks to przyjemność a totalna intymność jest konserwatywna.
            Konserwatywność zabija prawdziwy seks :o)
            Powodzenia życzę :o)
          • mimi7911 Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 21:29
            Ile ten twój chłopak ma lat 10, ze nawet nie stac go na mlucha jest az taki
            biedny czy co ??
          • syntia777 ojojoj... 25.01.06, 11:49
            oj to rzeczywiscie masz problem...nie czytalam wszystkich komentarzy ale z tego
            co widzialam to chyba rzeczywiscie zalezy Ci na tym i rozumiem ze nie chcesz
            tego robic jak w poblizu sa ludzie.ja mam 16 lat i tez nie zawsze jest
            gdzie,niewiadmo kiedy wpadna do domu rodzice(ile razy tak bylo:))my to robimy
            wtedy kiedy jest mozliwosc.jescli rodzicow nie ma i wiemy ze na dlugo.czekamy
            do posiadania wlasnego mieszknia,hehe,ale to jeszcze dluga droga ;P
            • Gość: minia19 Re: ojojoj... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 25.01.06, 13:53
              Ty masz 16 lat a ja mam 19 czyli logicznie rzecz biorąc jestem pełnoletnia wiec
              rodzice powinni mi dac zyc w pewnym sensie własnym zyciem ale niestety, mimo ze
              mam te lata dla nich jestem nadal mała dziewczynka i uwierz mi to zadna roznica
              ze Ty masz 16 lat bo jak bedzieszmiała te 19 to i tak dla Twoich rodzicow
              bedziesz za młoda na sex ... :(
    • Gość: amelka Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 10:10
      mama nigdy nie wychodzi z domu? rodzice nie chodza do
      znajomych/sklepu/kina/gdziekolwiek? jakie to szczescie ze moi pracuja i ze mam
      pokoj zamykany na klucz.
      to moze wybierzcie sie na jakas domowke, albo popros kolezanke zeby
      zorganizowala np nocny maraton filmowy dla kilku osob, na takich imprezach
      zwykle jest okazja do samotnosci, a w szczegolnosci gdy kumpela ma domek
      jednorodzinny...
      • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 11:11
        owszem taty niema w domu cały tydzien, wraca tylko na weekendy bo pracuje
        najwiekszy problem jest z mama (bo siostra tez pracuje)która rzecz jasna nie
        siedzi ciagle w domu, oczywiscie ze wychodzi tyle ze nie wtedy gdy chłopak jest
        u mnie a jesli juz to na krotko a zle bym sie czula kochajac sie ze
        swiadomoscia ze w połowie sexu moze wrocic mama ... :|
        • Gość: dede Re: gdzie się kochacie ... IP: *.core.lanet.net.pl / *.core.lanet.net.pl 23.01.06, 12:43
          eh minia19
          kto chce, ten moze:)
          • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 15:07
            no pewne ze mozna tylko nie tak jak chcemy :(
            • Gość: mimi Re: gdzie się kochacie ... IP: 82.160.189.* 23.01.06, 15:38
              Hej. Nie przejmuj się tymi odpowiedziami. Ja mam DOKŁADNIE taki sam problem jak
              Ty. Mieszkam z rodzicami, tato pracuje a mama nie. Dodatkowo mieszka z nami
              brat z żoną. Też potrzebują imtymności w czasie sexu, nie wyobrażam sobie robić
              tego gdyby za ścianą ktoś był. Zero przyjemności. Więc póki co abstynencja,
              tyle że jak długo można...
              • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 16:17
                i co nie kochacie sie ze swoim chłopakiem ?? ja mam blokade nawet wtedy gdy on
                zdejmuje mi bluzke, tym bardziej ze w drzwiach mam szybe przez która prawie
                wszysto widac ... o losie
                • Gość: mimi Re: gdzie się kochacie ... IP: 82.160.189.* 23.01.06, 16:39
                  he he ja też mam szybe w dźwiach:) Koszmar nie?
                  • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 17:04
                    no straszne , nawet sie mocniej poprzytulac nie mozna :P a tak naprawde dałabym
                    wszystko zeby pobyc troche sam na sam z moim Misiem :D Ja to juz tak długo nie
                    wytrzymam a Ty dajesz rade ?? Pozdrawiam
                    • Gość: dede Re: gdzie się kochacie ... IP: *.core.lanet.net.pl / *.core.lanet.net.pl 23.01.06, 17:10
                      sorka ze sie wtracam, ale szybe mozna przeciez czym zakryc, np. plakatem
                      jakiegos przystojniaka;p
                      ja z moim byłym kochałam sie zawsze u niego:) a za sciana rodzice
                      staralismy sie byc cicho, no ale nie zawsze wychodziło, zawsze właczalismy
                      muzyczke takze to zagłuszało nasze "ochy";)
                      ale przeciez i tak rodzice wiedza, ze sie tam razem nie uczycie do sprawdzianu;)
                      nawet jesli sie nie kochacie to mama pewnie i tak mysli ze to robicie...
                      • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 17:44
                        nie wiem co sobie mysli mama ... co prawda ostatnio po wyjsciu chłopaka
                        ironicznie powiedziala ze "pewnie grzeszylismy przy tym zgaszonym świetle" ale
                        co innego gdy ona sie domysla a co innego gdy wie o tym ze w danym momencie to
                        robimy ...
                        • Gość: zakochana złośnica Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 18:14
                          Ale wy juz dorosli jestescie!!
                          Jaaa, chyba kazdy czlowiek jak chce sie kochac to wymysli jakies miejsce!
                          Obojetnie czy to bedzie piwnica, strych, garaz, las, samochod czy cokolwiek?!
                          Dla chcacego nic trudnego! Jezeli masz taka chcice to miejsce i czas nie graja
                          roli!!
                          Ja z moim ukochanym tez nie mamy lekko, kiedys moglismy przynajmniej u siebie
                          nocowac, od czasu jak mielismy po 17 lat, a teraz, gdy mamy po 20. cos jego
                          starym odbilo i mamy szlaban <sic!> I dupa! Widujemy sie raz w tygodniu
                          (powod:studia) i zawsze mamy gdzie to zrobic:) Jak jest cieplo to ja lub on
                          bierzemy auto i do lasku:)) lub do mojego garazu, wszystkie miejsca sa dobre, a
                          jak jest male niebezpieczenstwo, ze ktos nas moze nakryc to jest jeszcze
                          lepiej:D
                          Najlepsze wyjscie to zamieszkadz ze soba, hehe moi znajomi tak zrobili
                          (bardziej dlatego, ze ona miala problemy w domu) i teraz uprawiaja seks jak
                          dobrze pojdzie raz na tydzien:)
                          • Gość: mimi Re: gdzie się kochacie ... IP: 82.160.189.* 23.01.06, 18:28
                            Problem jest gdzie indziej. Szybki numerek można wszędzie zrobić, jasen że w
                            samochodzie, w windzie itd. ale autorce postu ( i mi także) chodzi o to że nie
                            lubi szybkich numerków, nie podnieca jej ryzyko. Ja sama nie mam jakiegoś
                            wielkiego doświadczenia w sexie i dlatego aby się podniecić i mieć przyjemność
                            z kochania musze mieć spokój i imtymność. Próbowałam raz w samochodzie, w nocy
                            i niestety zero przyjemności, nic z tego nie wyszlo. Byłam spięta, ciągle
                            myslzłam że zaraz ktoś nas nakryje. To całkowicie odebrało mi ochotę do
                            wszystkiego. Nie wiem czy z tej sytuacji jest jakieś wyjście, ja prócz
                            abstynencji innego nie widzę( szybkie numerki odpadają). Być może ktoś z
                            forumowiczów błyśnie jakimś pomysłem, gdzie spokojnie i imtymnie przespać się z
                            chłopakiem. ( abstynencja jest nie do zniesienia)
                            • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 18:35
                              zgadzam sie z Tobą mimi w pełni :)
                              • Gość: malinowakrolewna Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 18:40
                                tez mam ten problem;/
                                • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 18:46
                                  no i jak sobie z tym radzisz ??
                                  i tak z innej beczki ... moge zapytac ile masz lat ?? nie jest mi to do niczego
                                  potrzebne chce tylko wiedziec czy tylko dziewczyny w moim wieku maja takie
                                  problemy
                                  • Gość: malinowakrolewna Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 18:50
                                    mam 19 lat. czasem fartem udaje nam sie zlapac okazje i z niej korzystamy. np.
                                    w sylwestra bylismy sami w domu:) ogolnie nie radzimy sobie;/
                                  • Gość: DaVe Re: gdzie się kochacie ... IP: 217.153.136.* 29.01.06, 01:06
                                    Witam tez mam drzwi z szybkom zaslonilem sobie plakatem chcoiasz aj nie mam
                                    takeigo problemu jak ty moja mama wychodzi do pracy o 10 wraca o 17 wiec w ten
                                    czas moge uprawiac sex chociasz nie zawsze my na to mamy czas :( i to zdaza nam
                                    sie ze czas mamy tylko wieczorkiem gdy jest mama no ale namnie to nie ma
                                    problemu moja dizewczyna zostaje na noc :)coz mam spanialom mame nie pyta sie co
                                    tam robimy chociasz na pewno slyszala jakies odglosy ale nie zwracala mi uwagi
                                    :) chociasz ostatnio nie zamknelem drzwi na klucz ale i tak nikt nie weszed tak
                                    samo jak autorka postu lubie cisze i spokoj ale jak nam sie bardzo chce to nie
                                    ma wyiscia i tak czy uprawiam sex czy nei to moja mama na pewno mysli ze cos
                                    robilismy hymm wracajonc do tematu jego rodzice pewnei tez pracujom i w tym
                                    momencie mozecie to '' wykorzystac '' jak tak bardzo wam by sie chcialo to
                                    byscie to na pewno znalezli na to czas i miejsce pozdrawiam
                            • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 18:52
                              Warto miec świadomość, że zwłaszcza w przypadku dziewczyn zachodzi zjawisko wbudowywania pewnych mechanizmów, muszą się np. nauczyć dochodzić do orgazmu. W takich warunkach ? Jedna osiągnie orgazm druga notorycznie nie. I to jest od niej niezależne, ma okreslone potrzeby, sposób przeżywania.
                              A później po latach gorzkie narzekania na facetów jacy to oni samolubni i jaka to ona sfrustrowana niesatydfakcjonującym współżyciem. :(
                          • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 18:46
                            Tiaaaa "dorośli jesteście". Dorośli i wciąż "na garnuszku rodziców" ?
                            Niestety brutalna prawda jest taka, że są to szczeniaki, którzy chcą się bawić jak dorosli a to nie to samo. Get real, jak mówią indianie!
                            • all_she Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 18:48
                              ja tez jestem dorosla i wciaz mieszkam z mama!
                              • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 18:53
                                To nie jesteś dorosła. Dorosły człowiek to samodzielny człowiek (nominalna dorosłość się nie liczy).
                            • Gość: malinowakrolewna Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 18:52
                              a ile Ty miales/mialas lat jak rozpoczales wspolzycie? 40??
                              • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 18:55
                                I po co ten sarkazm ? Ja w twoim wieku byłem już samodzielny. A czterdziestkę będę miał za 18 lat.
                                • Gość: malinowakrolewna Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:00
                                  bo piszesz glupoty. nie pomyslales o tym ze nie wszystkich stac na
                                  usamodzielnienie sie?
                                  • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 19:03
                                    A na seks stać ?
                                    • Gość: malinowakrolewna Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:07
                                      no nie wiem jak Ty ale ja nie place za seks.
                                      • Gość: mimi Re: gdzie się kochacie ... IP: 82.160.189.* 23.01.06, 19:17
                                        do tego kogoś kto uważa że osoba mieszkajaca z rodzicami nie jest dorosła. Dziś
                                        ciężkie czasy, pensja niska, ceny mieszkań gigantyczne, nie wszystkich stać by
                                        zaraz wyprowadzić się od staruszków. Dojrzałość do sexu to zupełnie inna
                                        sprawa. Nie mieszaj trudnych warunków materialnych z niedojrzałością. Chyba sam
                                        nie wiesz co piszesz, zastanów się trochę. Ludzie po ślubie mieszkają z
                                        rodzicami a co dopiero 19-20parolatki.
                                        • Gość: malinowakrolewna Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:19
                                          widac nie wszyscy sa w stanie to zrozumiec.
                                        • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 19:22
                                          Ludzie po ślubie mieszkają z rodzicami ?! Przepraszam za dosadność - ja co prawda słyszałem o popularnym zwłaszcza u ludów wschodnich zwyczaju kopulacji człowieka z trzodą chlewną ale to go przebija.
                                          Jak mozna żenić się nie posiadając własnego domu czy mieszkania ? Tylko nie mówcie mi że "trzeba było".
                                          • Gość: malinowakrolewna Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:25
                                            nie dla wszystkich licza sie tylko pieniadze.wybacz za dosadne slowa ale
                                            uwazam ze jestes popieprzony.Twoje poglady wskazuja na to ze nie masz
                                            doswiadczenia w sprawach seksu
                                            • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 19:30
                                              Mówisz rzeczy obraźliwe - to niegrzeczne to raz. Argument o niemerkantylnej postawie jest kompletnie nielogiczny i prawdę mówiąc nie wiem czego ma dotyczyć - to dwa.
                                              Czy doświadczenie polega na tym, ze nastolatki parzą się na skutek impulsu ?
                                              To ewidentna egzemplifikacja braku dojrzałości.
                                              • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:34
                                                a co w tym jest złego ze dwoje ludzi chce sie kochac ?? przeciez to nie jest
                                                zabronione, jestem osoba pełnoletnia i uwazam ze dojrzałam do tej decyzji
                                                psychicznie a to ze nie mam własnego mieszkania nie jest zadnym argumentem zemi
                                                nie wolno
                                                • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 19:42
                                                  Że chcecie się kochać to pięknie. Niezrozumiałe jest tylko narzekanie na niemozność skonsumowania się nawzajem. Po prostu wynajmijcie mieszkanie i zamieszkajcie razem.
                                                  • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:49
                                                    gdyby to było takie proste tez bym do tego doszła ale skad ty mozesz wiedziec
                                                    jak jest skoro nie znasz sytuacji ...
                                                  • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 19:52
                                                    Sytuacja jest taka, ze trzeba powaznie wziąć się w garść i okreslić czego się w życiu chce a nie stać w rozkroku między byciem dorosłą a córeczką/synkiem swoich rodziców.
                                                  • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:55
                                                    dopóki mam rodziców i taka mozliwosc zeby mi pomagali to bede z tego
                                                    korzystac ... oni sami nie byliby szczesliwi gdybym sie wyprowadziła
                                                  • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 19:58
                                                    To jest cyniczne nie uważasz ?
                                                  • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:59
                                                    nie
                            • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:29
                              chwileczkę ... przeciez nikt nie powiedział ze kochac moga sie tylko osoby
                              ktore juz nie sa jak to powiedziałas "na garnuszku rodziców" do sexu trzeba
                              dorosnąc to fakt ale w sensie psychicznym, czyli co, mimo ze ktos ma np 30 lat
                              a mieszka z rodzicami to nie moze sie kochac bo jest nie dorosły ?? dziwna
                              teoria.
                              • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 19:32
                                Jesli ktoś mieszka z rodzicami mając trzydzieści lat to nie tylko jest niedorosly ale cos z nim jest głęboko nie w porządku (wykluczając inwalidztwo).
                                • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:35
                                  jesli nie masz nic do powiedzenia na temat postu to poprostu sie nie wspisuj a
                                  umoralniaj własne dzieci jesli je masz ...
                                  • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 19:39
                                    Ależ mam do powiedzenia i jest to votum separatum. Czy oprócz tego że nie macie gdzie uprawiać seksu to nie chodzicie do szkół ? Macie jakieś fatalne metody dyskusji.
                                    • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:40
                                      pewnie ze chodzimy ale nie rozumiem co to ma do rzeczy ...
                                      • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 19:44
                                        Chyba uczą jeszcze w szkołach w jaki sposób nalezy dyskutować ? Czy tylko jak nakładać prezerwatywę i jak chlopiec powinien to robić z chłopcem ?
                                        • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:54
                                          a jesli ucza to co ?? a co do drugiego pytania to u mnie raczej ucza arytmetyki
                                          i nnych a tobie gratuluje szkoły ... to pewnie stad te poglady ...
                                          • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 20:08
                                            Jakie poglądy i skąd wiesz jaka szkoła ? Zapalenie wyobraźni...
                              • Gość: mimi Re: gdzie się kochacie ... IP: 82.160.189.* 23.01.06, 19:34
                                to dureń albo kretyka( zależy od płci). nie ma nic mądrego do powiedzenia więc
                                nadrabia słownictwem. Niech stąd spada!
                                • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 19:37
                                  Nie masz aregumentów za to doskonale udowadniasz, że jesteś żle wychowana. To zdaje się idzie w parze z wczesną inicjacją seksualną.
                                  • Gość: mimi Re: gdzie się kochacie ... IP: 82.160.189.* 23.01.06, 19:42
                                    mam 23 lata, pierwszy stosunek miałam 1,5 roku temu. Nie wydaje mi się bym była
                                    niedojrzała. trudno się zgodzić z Twymi poglądami i tyle.. a jak ktoś plecie
                                    głupoty bezsensowne to się unoszę, możesz to nazywać brakiem wychowania, jak
                                    chcesz...
                                    • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 19:50
                                      Tak, unoszenie się jest tego oznaką.
                                      A teraz w sposób przekonywujący udowodnij mi że nie jest niepowazną osoba dorosła, która narzeka na to że rodzice uniemozliwiają jej obcowanie plciowe i łamie sobie głowę nad obejściem tego problemu wpadając na iście salomonowe rozwiązanie w postaci wstawienia zamka w drzwi zamiast zachować się jak dorosła sosba i zamieszkać ze swoim partnerem osobno. To byłoby działánie dojrzałe, racjonalne, odpowiedzialne i nienaruszające stosunków rodzinnych.
                                      A tak to jest zwykłe szczeniactwo i nie zmieni tego ani cała masa mniemań i chceń ani myslenie zyczeniowe, które jest charakterystyczne dla okresu dziecięcego rozwoju człowieka.
                                      • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:57
                                        nie sadze ze jestes kims na tyle waznym zeby mimi musiała ci cos udowadniac ...
                                        zenada
                                        • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 20:12
                                          Ach wycofujemy się raczkiem z powodu braku argumetów ? Zawsze to lepsze niż obrażanie interlokutora.
                                          • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 20:18
                                            jakim raczkiem, o czym ty wogole mowisz i gdzie ty byłes chowany ??
                                  • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:45
                                    nie sadze ze jest zle wychowana poprostu traktuje ludzi tak jak na to
                                    zasłuzyli ... a Ty tez nazwałes nas , mnie ( nie wiem kogo sie to jeszcze
                                    tyczyło) SZCZENIAKAMI wiec idac twoim tokiem myslenia tez jestes zle wychowany
                                    (a) a nie wiem co ma wspolnego złe wychowanie do wczesnego współzycia

                                    są ludzie i parapety ... o losie
                                    • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 19:57
                                      Proszę bardzo, wskaż gdzie nazwałem ciebie albo kogokolwiek szczeniakiem.
                                      Oszczędzę ci trudu - nie znajdziesz bo nie użyłem w przeciwieństwie do ciebia ni razu argumentu ad personam. Żeby nie było nieporozumień- bo i to przewiduję - zdiagnozowanie jakiegoś okreslonego zachowania nie jest tym samym co okreslenie osoby. Parapet jest natomiast ewidentną próbą obrażenia rozmówcy.
                                      • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:58
                                        szczeniactwem nazywasz pewne postepowanie ... a ja tak własnie postepuje
                                    • Gość: malinowakrolewna Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 19:57
                                      kolega po prostu nie ma doswiadczenia w sprawach seksu i nie rozumie naszych
                                      problemow. ale to juz tylko jego problem i my mu szczerze wspolczujemy;).
                                      napewno ciezko mu jest czuc sie niekochanym, nie ma dziewczyny lub chlopaka(w
                                      zaleznosci od orientacji)i nie rozumie potrzeby bycia blisko i uprawiania
                                      seksu. moze jego seks ogranicza sie do onanizmu a to moze robic sam i wszedzie
                                      i dyskretnie. wspolczujemy biedakowi i serdecznie pozdrawiamy:)
                                      • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 20:00
                                        eee tam , ja mu nie współczuje :P widocznie sobie zasłuzył :D
                                      • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 20:04
                                        Otóż to - przedszkole w pełnej krasie. Na jakiej podstawie wysnułaś te wszystkie rewelacje o mnie ? Wiesz co jest problemem ? Życie w świecie fantazji, bajkowaym, kreacja rzeczywistości a nie jej rozeznanie i zmaganie z nią.
                                        To co teraz zaprezentowałaś nie ma nic wspólnego z dojrzałością.
                                        Mam dziewczynę i bardzo satysfakcjonujący seks. Piszę to z niejaką niechecia, bo konstatacja ta nie nadaja żadnej większej wartści pogladom moim ani niczyim ale widocznie dla ciebie np. nauczyciel geografii, który nigdy nie był w Kimalajach a mówi o Mount Everest to niewiarygodny ignorant.
                                        • Gość: mimi Re: gdzie się kochacie ... IP: 82.160.189.* 23.01.06, 20:11
                                          dziewczyny darujcie. nie odpowiadajcie na jego zaczepki. Niech sobie żyje w
                                          swoim "dojrzałym" świecie. Na pewne typy głupoty, zacofania i egoizmu nie ma
                                          lekarstwa. ja czekam na opinie innych forumowiczów a z tym typem nie chce mi
                                          się już polemizować.
                                          • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 20:16
                                            Mimi, czy ty znasz w ogóle znaczenie słów, którymi się posługujesz ? Jakie zacofanie ? Egoizm ?
                                            Niestety reprezentujesz tutaj przedzszkole: krzyczysz, ze ktoś "JES GUPI", "nie bawcie sie z nim" oraz chowasz się za kotarę zamknawszy oczy i wydaje ci się że nikt cię nie widzi...bo ty nikogo nie widzisz !
                                        • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 20:13
                                          masz seks no i dobrze, ja nie wnikam jak sie kochacie gdzie, ile macie lat i
                                          czy mieszkacie sami. szukałam na tym forum odpowiedzi na pytanie ale ty chcesz
                                          udawac filozofa i uczyc mnie zycia, daj sobie z tym spokoj bo na mnie nie
                                          wpłyniesz, odpowiedz na pytanie albo panu juz podziekujemy, strasznie płytkie
                                          sa te twoje poglady
                                          • mpingo Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 20:22
                                            Ktoś ma problem i zamiast rozwiązać go w oczywisty sposób zaczyna narzekać (nie kiwając palcem w bucie) na okoliczności i osoby. Ja twierdzę, że problem nalezy rozwiązać w sposób oczywisty. To jest płytki pogląd ?
                                            To jekieś horrendum ! Podaj zatem rozumniejsze rozwiązanie, Może ma napaść na swoich rodzicół. Wygarnąć im, nazwać zacodanymi egoistami i kazać opróżnić chatę na czas kopulacji albo parzyć się w ich obecności ?
                                            Może te alternatywne rozwiazania sa kiepskie, przyznaję nie jestem doskonały. Twoje propozycje ?
                                            • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 20:31
                                              moja propozycja jest jedna ... nie wypowiadaj sie co do tego postu bo jak
                                              zauwazyłes dziewczyny maja Cie juz dosyc, chciałam porady i dlatego tu
                                              napisałam a ty nie wnikaj jakie sa moje propozycje i co z tym zrobie bo nie
                                              sadze ze powinnam ci sie tłumaczyc. NARA
                                              • Gość: mpingo Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 20:38
                                                Od kiedy to racja rozstrzygana jest demokratycznie ?
                                                I proszę, nie wypowiadaj się za inne osoby, to tez jest smieszne.
                                                • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 20:46
                                                  niewiem co cie tak smieszy ... czytac nie potrafisz ?? inne dziewczyny tez
                                                  pisały ze maja cie dosyc
                                                  • Gość: mpingo Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 22:10
                                                    Girl-power ? Ale administratorką żadna nie jest ? Rozkoszne jesteście :)
                                                  • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 22:14
                                                    prawda :D tez tak mysle
                                                  • Gość: mpingo Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 22:16
                                                    To już coś :)
                                                  • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 22:20
                                                    no raczej :D
                                  • misiu_koala87 Re: gdzie się kochacie ... 27.01.06, 00:51
                                    przepraszam ze sie wtrace ale uswiadom mnie prosze z jakiego to powodu zle-w
                                    Twoim mniemaniu-wychowanie nie powinno isc w parze z wczesna inicjacja
                                    seksualna?jest w tym jakis logiczny ciag przyczynowo-skutkowy?przepraszam za byc
                                    moze nie sluszna zarzuty pod Twoim adresem-ale wydaje mi sie ze pastwisz sie nad
                                    ta biedna dziewczynka, ktora co prawda wyglada na malo rezolutna i
                                    zaradna,zwrocila sie z ciut naiwnym pytaniem wymagajac od internautow
                                    znalezienia zlotego srodka na mnozace sie toku dyskusji trudnosci i
                                    wymagania(brak wolnego nieszkania,potem niedostateczna intymnosc itd.)bo sam
                                    masz jekies problemy-kompleksy i na modle naszej ogolno-polskiej mentalnosci
                                    probujesz poprawic swoje samopoczuci jej kosztem...wydaje mi sie ze afiszujac
                                    sie na tym forum ze swoimi oryginalnymi pogladami i popartymi opowiastkami o
                                    wczesnym dojrzeniu,usamodzielnieniu i pragmatyzmie zyciowym nie jestes w stanie
                                    osiagnac zadnych wymiernych(nie chodzi mi o aspetk materialny bron boze!byc moze
                                    o satysfakcje ze zrobienia jej przykrosci:> ) korzysci...? skoro widzisz wiec ze
                                    dziewczyna nie jest zainteresowana Twoimi sugestiami po co ja
                                    meczysz,uswiadamiasz jej-jakoby-niedojrzalosc i (co wydaje mi sie rowniez
                                    sugerowales) niski poziom inetlektualny? poprostu zmien w takiej sytuacji
                                    forum...nie masz przed kim zablysnac elekwencja?....
                                    • Gość: mpingo Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.01.06, 13:32
                                      Misiu, nie jesteś na bieżąco. :)
                                      Ty także wspięłaś się na wysoki taboret mniemań i widać ci majteczki :)
                                      Pozdrawiam cieplutko ! :)
                                      • Gość: misiu_koala87 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.zfn.uni-bremen.de 27.01.06, 20:33
                                        nie zycze sobie dyskusji o taboretach i majtkach:> zdaja sie ze odbiegasz troche
                                        od przytaczania merytorycznych argumentow zwiazanych z powyzsza dyskusja:> nie
                                        mow do mnie jak do tych gapciowatych dziewuszek bo mnie to wyprowadza z rownowagi...
                                        • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 27.01.06, 21:57
                                          gapciowata dziewuszka to ty jestes ... i wlasnie dlatego wyprowadza cie to z
                                          rownowagi a nas nie, bo my mamy kontrargumenty a Ty nie :P
                                          • misiu_koala87 Re: gdzie się kochacie ... 27.01.06, 22:13
                                            kontrargumenty?moge prosic o ich powtorne przytoczenie? pseudo-flircik z facetem
                                            wysmiewajacym was i wyszydzajacym tak ze nawet tego nie zauwazacie...ktory
                                            potrawilby tak zdjagnozowac Twoje zasoby intelektualne (powiedzmy w 4 wyrazach)
                                            ze bez slownika i kilkuminutowego procesu myslowego nie potrfilabys go
                                            zrozumiec...on mnie rowniez denerwowal ale ta Wasza pseudo dyskusja na koncu to
                                            byla zenada...az przykro bylo patrzec....pozdrawiam Cie miniu i przykro mi ale
                                            wlasnie gapciowate dziewczatko na tym forum z siebie zrobilas...
                                            • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 27.01.06, 23:14
                                              skoro przykro było patrzec to ... trzeba było nie patrzec, jasna sprawa
                          • Gość: klm Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.01.06, 11:48
                            to niestety tez jest problem:/ zamieszkalam z chlopakiem i niestety tylko sie pogorszylo. musze kupic cosmo bo w nim jest artykul "jak jemu sie nie chce":)
    • Gość: jotka Re: gdzie się kochacie ... IP: *.aster.pl 23.01.06, 20:44
      słuchaj kolego,
      słownictwo msz rzeczywiście piękne,tylko sens wypowiedzi jakis pokrętny... ale
      powiem Ci wprost- co ma do cholery piernik do wiatraka ????dziewczyna zadała
      pytanie- normalne i myslę nawet -odpowiedzialne. Nie chce sie kochac byle
      gdzie, byle jak i z byle kim - ma kogos, zywi jakieś uczucie do niego , nie
      mnie to oceniać, a ty nie nazywasz jej dorosłą, BO nie mieszka SAMA i nie ma
      kasy na wynajem? Przepraszam najmocniej, ale jak mozna łączyć dojrzałosc
      psychiczną i fizyczno- fizjologiczna z dorosłoscią w sensie stricte
      materialnym ?Która 19-latka pracuje zarobkowo ?oprócz degustacji, prezentacji
      etc...
      Mam nadzieję,ze podpuchę jakąś strzelasz, bo nie chce mi się wierzyć,ze ktoś az
      tak pieprzy bzdury.
      A autorce wątku radzę poczekac do lata, bo w taki mróz seks w plenerze , a
      nawet w windzie- grozi ...no cóz, spore ryzyko:)A na serio - fajnie,ze nie
      traktujesz tego tak ot.
      • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 21:01
        dzieki za poparcie :)a co do mrozu w pełni sie z Toba zgadzam :) a nie traktuje
        tego od tak bo przeciez to powazne sprawy sa :D
        • ciri_la Re: gdzie się kochacie ... 23.01.06, 21:32
          czytam, czytam i oczom nie wierzę. Czy ten miły, kulturalny i dojrzały (tak,
          właśnie ten =]) naprawde upierał się długo i namiętnie nad stwierdzeniem, które
          możnaby sparafrazować: jeśli nie masz kasy na wynajem mieszkania, to znaczy że
          nie zasługujesz na seks, bo jesteś niedojrzały?! ratunku! ja przepraszam, ale
          po pierwsze wynajem mieszkania nie jest taki łatwy finansowo (a fakt, że ktoś
          sie uczy/studiuje i nie może pracować tyle, żeby opłacić mieszkanie, raczej mu
          się chwali, niż świadczy o niedojrzałości), a z drugiej strony samodzielne
          mieszkanie bynajmniej nie jest warunkiem dojrzałości (chyba każdy zna
          przynajmniej jeden przykład). dziewczyny, brawo dla tych, które nie dały się
          wyprowadzić z równowagi :)
          • Gość: minia19 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 21:37
            DZIĘX :D My kobitki razem damy rade :)
          • Gość: mpingo Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 22:14
            Ja studiuję, pracuję i opłacam mieszkanie dla nas dwojga. Można ?
            Co jest miarą dojrzałości ? Nie niezależność ? Nie umiejętność i mozność planowania swojego życia ? Nie odpowiedzialność za swoje czyny ?
            Zatem jest to umiejętność zwarcia w akcie płciowym ?
            • Gość: baba_jaga Re: gdzie się kochacie ... IP: *.gdynia.mm.pl 23.01.06, 22:26
              zdradź nam swą tajemnicę.....gdzie pracujesz ;P???
              • Gość: Famme Re: gdzie się kochacie ... IP: *.nyc.res.rr.com 29.01.06, 07:19
                Siedze teraz czytam to wszytsko i cos mi nie pasuje.Mam na mysli pewnego
                osobnika plci brzydkiej ktory usilnie stara sie narzucic komus swoje poglady
                ktore wydalaja mi sie bardzo niedojrzale.Pierwszy fakt jaki chcialaym
                przytoczyc jest taki iz: Jak student ktory uczy sie,placi za studia (mam na
                mysli rodzicow),ma pracowac na wlasne mieszkanie,utrzymac sie,oplacic
                studia,czy to jest mozliwe?? Nie wydaje mi sie,dla mnie to absurd.Dlatageo
                bezpodstawowe pastwienie sie nad ta dziewczyna jest dla mnie czyms wyjatko
                glupiutkim i swiadczacym o maje elokwencji i wiedzy o swiecie,Ja w wieku 19
                moglam pomarzyc ze rodzice pozwola mi wynajac mieszkanie i pracowac,ja musialam
                skonczyc studia i isc do pracy dopiero wtedy dostalam pozwolenie na opuszczenie
                naszego mieszkania..Co do tematu bo jak narazie chyba nic nie napisalam co
                tyczyloby sie powyzszego watku,ja moglabym Ci polecic..
                1.jakis weekendzik na domku..
                2.pokoje na imprezie(stary dobry wyprobowany sposob)
                3.zawsze mozesz powiedzec ze idziesz do kolezanki na noc..( a juz cos sie
                wymysli)
                4.a jesli studiujesz to polecam akademik,kto byl to wie ze to raj na ziemi:)
                no i chyba pomje pomysly sie skonczyly..

                zycze powodzenia
            • ciri_la re: 23.01.06, 22:50
              niezależność, umiejętność i możność jak najbardziej może być wyznacznikiem
              dojrzałości. ale NIE MUSI. zwróć uwagę, że my cały czas piszemy o ludziach,
              którzy nie są w stanie utrzymać się samodzielnie,(Studiujesz na studiach
              dziennych?Na zaocznych łatwiej jest dorabiać. Ponadto możliwości znalezienia
              pracy zależą też np. od tgeo, czy mieszkasz w dużym czy małym mieście)a nie o
              tych, którzy z lenistwa gnieżdża się u rodziców i narzekają. A odpowiedzilaność
              za swoje czyny raczej powiązana z faktem posiadania mieszkania nie jest.
              pozdrawiam
              • Gość: mpingo Re: re: IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:14
                Na dziennych. Dwa kierunki, indywidualny tok.
                Mieszkasz w małym mieście ? Tam nie ma uczelni. Są ? Lepiej zmień alma mater.
                Z pracą to samo.
                • Gość: smoczyca1005 MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:23
                  TAK TRZYMAJ ROBACZKU! Ach ta mlodziez! Piękna! Ale nam teraz zaimponowales!
                  Normalnie to my tu wszystki jakies ułomne jestesmy, skoro mieszkamy z
                  rodzicami!!
                  Ide sie leczyc!
                  • Gość: minia19 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:26
                    jestem zrozpaczona, ide z Toba
                    • Gość: mpingo Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:29
                      A dziękuję ! Nie w rozpacz ale brać się z życiem za bary !
                      • Gość: smoczyca1005 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:34
                        To ty sie bierz z zyciem za bary, a dziewczynom daj spokoj, NUDZIARZU!!
                        Bleeeeeeee
                        • Gość: mpingo Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:37
                          Masz brzydki zapach z ust.
                          • Gość: minia19 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:39
                            nie, to nie ona poprostu chuchasz sobie w nos ...
                            • Gość: smoczyca1005 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:43
                              Minia, buźka :* :DD
                              • Gość: minia19 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:46
                                ;) ja nie wiem co chłopaczyna chce osiagnąc , przeciez z nami nie wygra :D
                                • Gość: smoczyca1005 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:50
                                  alez oczywiscie, ze nie, bo wiesz tu chodzi o jakies kompleksy... moze w lozku
                                  jest beznadzieny, moze go bili w domu, moze byl mniej kochanym dzieckiem i
                                  teraz szkola, forsa i doroslym zyciem chce wszystkim pokazac, ze "JEDNAK JESTEM
                                  COS WART" zenada...
                                  • Gość: minia19 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.01.06, 00:03
                                    tak to napewno to ... w domu go bili wiec podjał dorosła decyzje i sie
                                    wyprowadził dlatego tez, teraz uwaza ze tylko osoba która nie mieszka juz z
                                    rodzicami jest dorosła
                                  • Gość: mpingo Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.01.06, 17:30
                                    Oj... :( Ropuszku, jestem niepocieszony. to odgrzewany od wczoraj kotlet...
                                    Popatrz na Mimi, dziewczyna nie dość że ma fajny biust, to ciągle jest świerza.
                                    • Gość: minia19 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.01.06, 17:38
                                      a skad wiesz ze mimi ma fajny biust ??
                          • Gość: smoczyca1005 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:42
                            wlasnie mylam zabki:) pudlo, idz juz spac!! w pracy bedziesz niewyspany i kto
                            wtedy zarobi te kokosy na "dorosłe" zycie?
                            • Gość: mpingo Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:45
                              Nie reprezentując klasy robotniczo-chłopskiej nie muszę chadzać wcześnie spać ani wstawać o świcie. Pracuję jako freelancer, mam wolność.
                              • Gość: smoczyca1005 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:47
                                jaaa zajebisciee!! teraz zrobilam sie sina z zazdrosci! grzecznie nie dociera
                                to zaraz chlopakow nasle na ciebie :) DO WYRA - napisala dziewczyna z klasy
                                robotniczo-chłopskiej :D
                                • Gość: mpingo Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.01.06, 00:13
                                  O ! ile macie mórg ?
                                  • Gość: minia19 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.01.06, 00:15
                                    69 :P
                                    • Gość: mpingo Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.01.06, 00:31
                                      To sporo. Konisia nie ma, pewnie "w chłopa" orzecie, gospodyni. Co uprawiacie ?
                                      • Gość: minia19 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.01.06, 00:40
                                        namietny seks we własnych mieszkaniach :P
                            • Gość: mpingo Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:45
                              Ach, miało byc o oddechu. To siarka, na to nie ma pasty.
                              • Gość: smoczyca1005 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:48
                                nudny jestes
                                • Gość: mpingo Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:52
                                  Proponuję zebrac wszystkie inwektywy w forme litanii i wysłać awansem jako jeden post. Będzie łatwiej. Może być w formie rymowanej.
                                  • Gość: smoczyca1005 Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:55
                                    a taki dobrze wychowany byl na poczatku, no prosze... pyskuje! normalnie
                                    jestes feee,nawet mi sie pisac odechcialo, bo coz mozna poradzic na glupote?

                                    DLATEGO WSTAP DO PiSu lub MW- tam lubia takich jak ty! Owocnej kariery!
                                    • Gość: mpingo Re: MPINGO GRATULUJEMY DZIENNYCH STUDIÓW I PRACY! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:59
                                      Dziwny jakiś ten rym. Nawet nie częstochowski. Czy to żółty ?
            • Gość: mool Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.01.06, 12:12
              zdadzam sie. ja rowniez studiuje (dodam dziennie), mieszkam daleko od domu, rodzice pomagaja mi przysylajac 100zl miesiecznie (kupa kasy!), dorabiam gdzie sie da bo jak kazdy wie nie jest latwo o prace.... ale jak sie chce to pewnie ze mozna. przez pare miesiecy pracowalam na kasie fiskalnej w domu towarowym (da sie!),daje korepetycje,sprzedaje prace mlodszym studentom i oczywiscie szukam dalej pracy. najwiekszym moim szczesciem jest to ze mam kochanego chlopaka ktory razem ze mna utrzymuje nasze mieszkanie. nie wydaje mi sie zeby dokladal wiecej odemnie ale zawsze jest latwiej. czemu utrzymanie mieszkania musi byc na ramionach kobiety? chcecie razem czegos to razem do tego dazcie.
              pozdrawiam.
        • Gość: smoczyca1005 Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 21:46
          nie wiem czy ten koles mieszka w Plsce, czy moze w jakims pieknym,bogatym
          kraju, gdzie kasa lezy na ulicach! Otóz ja teznie mam kasy, ale staram sie w
          miare moich mozliwosc zarobic zeby miec na swoje wydatki (kino, pub, czy nawet
          jakis prezent dla siebie, chlopaka czy rodziny. Co z tego, ze ktos ma 19-20 lat
          i mieszka z rodzicami? Czy to oznacza, ze taka osoba nie moze kochac, uprawiac
          seksu?? Sorry!! Ifajnie, ze poruszylas taki temat, podeszlas do niego powaznie,
          to sie chwali!

          Ja TEZ mieszkam z rodzicami,chcialabym bardzo zamieszkac z moim ukochanym, ale
          nas na to nie stac, bo co wtedy bylaby za dojrzalosc, jakbysmy nawet na czynsz
          nie zarobili?? Co mielibysmy moze prosic jego lub moich rodzicow?? W takiej
          sytuacji juz wole mieszkac gdzie mieszkac, a o wspolnym "doroslym" zyciu myslec
          pozniej!

          Pozdrawiam dziewczyny:)
      • Gość: mpingo Re: gdzie się kochacie ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 22:21
        Zdolność i chęć do prowadzenia życia płciowego to ma się już w wieku 12 lat, przynajmniej w przypadku chłopców. Nawet już dzieci wtedy mieć można. To w ramach dojrzałości jak to nazwałaś "fizjologicznej". Za czym to ma być argument ? Za niczym, jak mniemam.
      • Gość: mlook Re: gdzie się kochacie ... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.01.06, 12:05
        niestety nie masz racji. bardzo chcialam zamieszkac z chlopakiem majac 19 lat. rodzice sie zgodzili. chcialam calkowicie sie usamodzielnic wiec przestalam brac od nich pieniadze i poszlam poprostu do pracy. naljepsze jest to ze nie przy promocjach czy degustacjach...poprostu pomagalam przy remontach (dodam ze jestem zadbana, drobna, blondynka) moim zdaniem nie bylo to ponizajace poniewaz lubie wykonywac meskie zajecia, a dodatkowo moglam usamodzielnic sie:)
        jak sie chce to wszystko sie uda:)
    • Gość: c Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 21:35
      • Gość: minia19 Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 21:39
        do wesela mamy jeszcze czas
        • Gość: mimi Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach IP: 82.160.189.* 23.01.06, 22:43
          Oglądając to Telekamery to śledząć posty chciałam podsumować to co do tej pory
          ustalilśmy. Całkowicie zeszliśmy z tematu przez jednego upartego,
          prowincjonalnego kolesia, twierdzącego że jeśli nie mieszka się samodzielne to
          nie jest się dorosłym:) :) :) :) :) :) :) :) :)
          Nikt nie przybliżył autorki wątku do rozwiązania problemu. Myślę że tego
          problemu nie da się tak łatwo rozwiązać. Jeśli nie szybkie numerki w toalecie,
          windzie itp, jeśli nie sex w domu w którym są rodzice, to ewentualnie wspólny
          wypad na weekend, wynajęcie pokoju, czekanie na okazję kiedy cała rodzinka na
          dłużej i dalej wyjedzie. Ale niestety sprawi to że okazje do miłości będą
          rzadkie i okazjonalne. Będzie ciężko gdy np. będziecie mieli wolny dom a ty
          akurat zaczniesz miesiączkować( z góry zakładam że nie lubisz seksu w czasie
          menstruacji). Taki los, wytrwać ciężko zarówno Tobie jaki i Twojemu mężczyźnie.
          Alejeśli się darzycie uczuciem to myślę że wszystko da się znieść. Piszcie
          dalej, bo temat jest praktycznie nieruszony, a polemikę z kolesiem robiącym
          sztuczne zamieszanie darujcie. On uwielbia być w centrum zainteresowanie, nie
          dajcie mu tej satysfakcji. pozdrawiam
          • Gość: mpingo Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:11
            Ja jestem typem prowincjonalnym, ty masz krzywe nogi.
            Ja uwielbiam być w centrum uwagi, ty jesteś idealnym członkiem stada.
            Kto jest fajniejszy i dlaczego ?
            • Gość: minia19 Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:14
              MIMI :D
              • Gość: mpingo Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:16
                Jak zwykle - bez poparcia czymkolwiek. A cycki chociaż masz duże ?
                • Gość: minia19 Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:18
                  no tak sie sklada ze mam a co to ma do rzeczy ??
                  • Gość: mimi Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach IP: 82.160.189.* 23.01.06, 23:22
                    proszę proszę a taki kulturalny był na początku, a teraz jak prostacko się
                    zachowuje, i kto to jest źle wychowany, że " o duże cycki" pyta? dojrzały
                    mężczyzna zapytałby o "piersi" a kulturalny w ogóle by o takie sprawy nie pytał
                    • Gość: mpingo Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:26
                      W czym słowo "piersi" jest lepsze od słowa "cycki" ? Czy "cycki" są wulgarne ?
                      To onomatopeja i archaizm. Podobnie słowo "ci.." jest archaizmem i wcale nie wulgarnym a używanym w wysokiej literaturze. Wulgarne to są "myszki", "brzoskwinki" i "muszelki".
                      • ciri_la Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach 24.01.06, 08:52
                        nie no, stary, z onomatopeją to już przesadziłeś
                      • misiu_koala87 Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach 27.01.06, 01:16
                        a od kiedy to "cycki" sa onomatopeja?bardzo ciekawa teza ale niestety!widze luki
                        w wyksztalceniu!otoz onomatopeja jest wyrazem dzwiekonasladowczym....jesli nie
                        masz nic wiecej do powiedzenia to lepiej sie nie pograzaj...
                        • mpingo Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach 27.01.06, 13:54
                          Zatem spróbuj wyobrazić sobie dźwięk jaki powstać może podczas ssania sutka.
                          Słowo "c.i.p.k.a" równiez jest onomatopeją. Po szczegóły odsyłam do prof. Jana Miodka, Instytut Filologii Polskiej U.Wr.
                          Widzę powazne luki w wykształceniu :(
                      • Gość: ania Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.01.06, 17:36
                        HAHA!!
                        A wiesz co to jest onomatopeja?;)chyba nie,więc wyjaśnię:

                        Onomatopeja czyli dźwiękonaśladownictwo to używany w poezji środek artystyczny
                        polegający na takim dobieraniu wyrazów (istniejących w mowie lub wymyślonych),
                        że naśladują swym brzmieniem opisywane zjawisko lub dźwięki wydawane przez
                        opisywany przedmiot.
                        Cycki to na pewno onomatopeja?;)
                        • mpingo Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach 27.01.06, 17:53
                          W ramach nieudolnej próby manipulacji nie raczyłaś *wkleić* drugiej, bardziej adekwatnej części definicji:

                          "Onomatopeja to wyraz naśladujący dźwięki i odgłosy naturalne, w tym dźwięki wydawane przez zwierzęta. W języku polskim (i nie tylko) onomatopeja jest rdzeniem wielu wyrazów, również czasowników i rzeczowników (np: buczeć, buczenie, szumieć, szum, <<cyckać dop. mpingo>>)".

                          Nawiasem mówiąc kiepskie źródło zacytowałaś.
                          Ech, że też mi się w ogóle chce...
                    • Gość: smoczyca1005 Re: Zróbcie wesele i nie chwajcie się po kątach IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 23.01.06, 23:30
                      on ma pewnie małego członka i brak ten stara sie nadrobic m