Dodaj do ulubionych

Chrześcijańska ars erotica

12.04.07, 16:36
Wow, jestem zaskoczona tym, że wreszcie ktoś zaczął o tym głoścno mówić :)
Bardzo dobrze.
Obserwuj wątek
    • Gość: saskiaplus1 Re: Chrześcijańska ars erotica IP: 213.184.19.* 13.04.07, 10:01
      O tym się dawno mówi głośno, ale nie wszyscy słuchają... Zainteresowani, którzy
      chcą wiedzieć, dawno wiedzą - nauka Kościoła o małżeństwie nie jest żadną tajemnicą.
      • Gość: Jerzy Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.04.07, 10:50
        Widać, że Kościół dojrzewa w sprawach seksu. Myślę, że dalsze utrzymywanie
        celibatu duchownych, jest sprzeczne z darem Boga, który wyposazył rodzaj ludzki
        w popęd seksualny dla utrzymania i rozwoju ludzkiej społeczności. Celibat
        powinien być zniesiony i duchowni powinni zyć w związkach małżeńskich, tak jak
        duchowni innych wyznań. Wtedy wypowiedzi duchownego na temat roli seksu w
        miłości ludzi, nie będą tylko rozważaniami teoretycznymi, nabytymi w procesie
        uniwersyteckiej edukacji.
        • Gość: Pan Dobra Rada Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.ds14.agh.edu.pl 13.04.07, 11:29
          Gdzieś, o ile się nie mylę, napisane jest w biblii, która to PODOBNO jest
          podstawą wiary chrześcijańskiej, że "tylko ten, kto jest w stanie zapanować nad
          własnym ogniskiem, ma prawo pouczać innych" ( mniej więcej ).. :] Wnioski się
          same nasuwają.. :] A celibat.. No cóż.. Mało to debili było papieżami..? :]
          Celibat to tylko kolejny z ich wymysłów.. :] Jeżeli ktoś nie wie, to może sobie
          sprawdzić, że celibat wprowadzono w kościele katolickim dopiero po X w. ( nie
          pamiętam dokładnie w którym ) po to, aby zabezpieczyć kościół katolicki od
          dzielenia majątku, nagrabionego przez stulecia, z rodzinami zmarłych księży oraz
          ich potomstwem.. :] Jak to się ma do obecnych czasów..? Dokładnie tak samo.. :]
          Kościół, jako organizacja, jest tworem wyjątkowo łasym na kasę.. :] Jeżeli ktoś
          mówi, że politycy to banda złodziei, to niech sie lepiej przyjrzy klerykom.. :]
          A jeszcze lepiej, niech przyjrzy się finansowaniu kościoła, bo spora część
          naiwnych Polaków dalej wierzy, że podstawą utrzymania kościołów są datki "na
          tacę".. :] Ale cóż się dziwić, skoro Polacy nawet przy okazji wyborów potrafią
          się zbłaźnić wykazując ZERO myślenia, a co dopiero jeżeli chodzi o sprawy
          religii.. :]
          • Gość: mirabelka seks przed slubem? IP: *.acn.waw.pl 13.04.07, 16:00
            Wspolzyje z moim narzeczonym, choc nie mamy slubu. Pan za konfesjonalem
            powiedzial mi, ze sie ponizam. Ze nie szanuje sie, skoro daje sie "probowac"
            facetowi. Ostatnio uslyszalam, ze jesli zajde w ciaze, to najlepiej by bylo, aby
            to dziecko urodzilo sie chore.
            I nie ma znaczenia, ze sie naprawde kochamy, ze jestesmy dla siebie pierwszymi,
            ze mamy zamiar spedzic ze soba zycie.
            Gdzie ma byc miejsce na radosc z seksu, skoro wmawia mi sie, ze jestem brudna,
            "nadgryziona", bezwartosciowa ?
            Chyba przestane chodzic do spowiedzi :/
            • klusujacy.hipopotam Re: seks przed slubem? 15.04.07, 19:11
              Zawsze zastanawia mnie siła religijnego ogłupienia u otherwise całkiem
              rozsądnych ludzi. Wytłumaczcie mi, bo dotąd nikt nie potrafił, jak to jest, że
              jednej z drugim nie podoba się to co mówi pan ksiądz, albo wręcz słyszą
              nieprzyjemne słowa pod swoim adresem, ale do kościółka grzecznie zapie*dalają.
              Że na co dzień mówią o nieżyciowym nauczaniu kościoła i o tym, że się klechy
              panoszą, ale jak przychodzi spowiedź/komunia/ślub/pogrzeb to uszy po sobie i
              grzecznie liżą rowa panu księdzu. Do sklepów, w których źle was obsłużyli, też
              wracacie? Dziewczyno, po cholerę tam chodzisz skoro cię to poniża, wytłumacz mi,
              proszę, bo to jakiś fenomen!
              • mark.parker Re: seks przed slubem? 15.04.07, 21:10
                klusujacy.hipopotam napisał:

                > Zawsze zastanawia mnie siła religijnego ogłupienia u otherwise całkiem
                > rozsądnych ludzi. Wytłumaczcie mi, bo dotąd nikt nie potrafił, jak to jest, że
                > jednej z drugim nie podoba się to co mówi pan ksiądz, albo wręcz słyszą
                > nieprzyjemne słowa pod swoim adresem, ale do kościółka grzecznie zapie*dalają.
                > Że na co dzień mówią o nieżyciowym nauczaniu kościoła i o tym, że się klechy
                > panoszą, ale jak przychodzi spowiedź/komunia/ślub/pogrzeb to uszy po sobie i
                > grzecznie liżą rowa panu księdzu. Do sklepów, w których źle was obsłużyli, też
                > wracacie? Dziewczyno, po cholerę tam chodzisz skoro cię to poniża, wytłumacz mi
                > ,
                > proszę, bo to jakiś fenomen!

                Zgoda! Ten fenomen nosi nazwę syndromu sztokholmskiego - utożsamiania się z
                własnym oprawcą. Podobnie złamaną psychikę mają dzieci katowane przez rodziców.
                Kościół zniewolił ludzi, pohukuje na nich, ale jednocześnie obiecuje jakieś
                nagrody po śmierci i straszy wiecznym potępieniem. Wszystko to jest religia i
                ani krzty wiary, zwłaszcza w to, że Bóg jest dobrem. A dlaczego niby jako Dobro
                miałby ludzi krzywdzić? Albo jest dobry, albo zły. Wiara w obie "osobowości"
                Boga to dwójmyślenie, skutecznie wykorzystywane przez systemny totalitarne, a
                takim jest Kościół katolicki :) Wyzwala z tego tylko rozum, ale jak go rozwijać,
                gdy mózg jest zaczadzony kadzidłem, ksiądz zakazuje czytania "nieprawomyślnych"
                tekstów i jkaże chodzić co tydzień na sesje nienawiści, na których potępia
                wszystkich, którzy żyją "nie po katolicku", choć może pod względem etyki są
                lepszymi katolikami niż ci, którzy płacą co tydzień składki parttyjne.
                • blue911 Re: seks przed slubem? 15.04.07, 23:11
                  Chodzenie do kosciola wynika najczesciej z zagubienia albo presji otoczenia.
                  Przynajmniej w takim wydaniu jak my to widzimy w Polsce.
                  • Gość: Kaczoland Atakuje Re: KK w Polsce - czyli presja monopolisty... IP: *.dhcp.embarqhsd.net 15.04.07, 23:37
                    Ta "presja" i pewnosc kosciola rzymsko-katolickiego w Polsce jest szczegolna
                    albowiem kosciol ow uwaza sie za monopoliste w sprawach religijnych i duchowych.
                    To nie USA gdzie nawet w niezbyt duzym miescie istnieje przynajmniej
                    kilkanascie roznych kosciolow (religii, wyznan...) do wyboru!
                    • Gość: kotjarka Re: KK w Polsce - czyli presja monopolisty... IP: *.wwwcache.cam.ac.uk 16.04.07, 13:45
                      www.imdb.com/title/tt0814075/
                      • Gość: kgsz Re: KK w Polsce - czyli presja monopolisty... IP: *.inaddr.intergenia.de 17.04.07, 08:01
                        Oraz www.imdb.com/title/tt0774118/
                • Gość: qnwariot Re: seks przed slubem? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 13.10.09, 00:55
                  powiedz mi, gdzie ty widzisz zniewolenie i nienawiść w Kościele?
                  a może ksiądz ma byś biednym, skoro jest na ogół katechetą w szkole i bierze
                  wypłatę ze szkoły? a składki to też biorą do kieszeni, chociaż mają całą wypłatę
                  dla siebie? kiedy czytam lub słyszę tych nienawistnych głupków, to mam ochotę
                  przy**ać, albo ładnie wytłumaczyć.
                  no to po pierwsze: człowieku, popatrz na zwykłą qrwę. czy jest szczęśliwa, gdy
                  na dzień wali się z wieloma facetami? ale szczęście, według twojej logiki
                  powinna kwitnąć blaskiem radości i zostać pracoholiczką.
                  po drugie: sądzisz duchownych w ten sposób, bo sam gonisz za kasą całe życie.
                  masz gó...aną pensyjkę , czy nie masz co robić z kasą?
                  bądź co bądź, kasa jest najważniejsza. tak? a więc pomyśl, że kiedy przyjmujesz
                  gości masz dobrze nakryty stół, coby sobie nie narobić wstydu. a pomyśl, co
                  mogliby pomyśleć ludzie wchodząc do brudnej i śmierdzącej świątyni. kasa jest
                  potrzebna na utrzymanie kościoła, po to aby chociażby oddać cześć Bogu.
                  i na koniec: Kościół mówi o dojrzałości seksualnej. a spójrz na nastolatkę,
                  która się wali. chyba często beczy, a z prawdziwym związkiem nie ma chyba szans.
                  także trzeba interpretować przekaz kościelny z należytym zrozumieniem. głupków
                  nie brakuje, którzy nie kumając, mają do powiedzenia najwięcej.
              • zawisza60 Do klusujacego hipopotama i mirabelki: 15.04.07, 23:20
                Nie rozumiesz tego bo jestes niewierzacy. Mirabelka! Trzymaj sie, nie przejmuj
                sie tym ksiedzem-debilem, bo on widac nie postepuje tak jak kazal Pan Jezus
                (wiesz, to z pierwszym kamieniem!)nie chodz do spowiedzi az w przeddzien slubu,
                a potem chodz tylko da madrych ksiezy!
                • lolek_do_kfadratu Dlaczego na obrazie adam i ewa mają pęmpki? 16.04.07, 09:32
                  czy ktoś umie mi to wytłumaczyc?
                • Gość: Sykstus Re: Do klusujacego hipopotama i mirabelki: IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.04.07, 11:19
                  A Ty pewnie jesteś jednym z tych "mądrych" księży. Jeżeli tak to się cieszę, że
                  w końcu takiego spotkałem. Co do uroczego cytatu to chyba warto by było w końcu
                  się zastanowić nad tym kto "przyszedł" a nie po kogo. Może tak przez pryzmat
                  historii Kościoła Katolickiego na początek , co?
              • Gość: metroman Re: seks przed slubem? IP: *.mtp.com.pl 16.04.07, 13:22
                Ona chodzi nie dla księdza, tylko dla siebie.Jeśli jesteś katolikiem to
                powinieneś to wiedzieć.Księża to tylko ludzie tak samo podatni na różne pokusy
                i frustracje.Nie ocenia się Kościoła po zachowaniu paru księży.Mnie też wielu z
                nich "nie pasuje".Ale Kościół tworzymy my wszyscy(czyt. wierzący)a nie tylko
                duchowni.Znam wielu księży którzy patrzą na problem seksu przed ślubem zupełnie
                rozsądnie.Nie mogą pochwalić ale też nie potępią ani głupot o jakich pisała nie
                powiedzą.Ale w jednym masz rację! Wiara jest fenomenem!
              • Gość: sz Re: seks przed slubem? IP: *.116.224.17.strzyzow224.tnp.pl 16.04.07, 13:54
                do kościoła nie chodzi siędla księdza tylko po zbawienną naukę Jezusa
                • Gość: elisabeth18@gazeta Re: seks przed slubem? IP: *.gwardii.osi.pl 16.04.07, 17:20
                  Jestem chyba staromodna, przez co nieraz cierpię i uważam że do seksu powinno
                  dochodzić dopiero po ślubie.Ja nie pozwoliłam sobie na tak bezmyślny krok,
                  pomimo tego że bardzo kochałam mojego teraźniejszego męża.Bardzo mi zależało na
                  czystości panieńskiej i mój chłopak nie nalegął.Postanowiliśmy pobrać sie po
                  trzech miesiącach nażeczeństwa i w tym roku mija 33lata po ślubie, nadal
                  jesteśmy szczęśliwi.Bez milośći i wiary w Boga człowiek jest słaby i nie umie
                  rozróżnić co jest dla niego dobre.Znam tyle kobiet które żyły w związku
                  niesakramentalnym, a teraz same muszą borykać się z wychowaniem dzieci, które
                  cierpią,często nazywane benkartami.Albo są skazane na śmierc zanim zobaczą
                  światło dzienne-aborcja.
                  • zawisza60 Do Elisabeth18 16.04.07, 18:37
                    Serdecznie gratuluje Pani tak dlugiego stazu i szczescia w malzenstwie! Milo
                    slyszec kiedy ludziom sie tak dobrze uklada w zyciu. W dzisiejszych czasach to
                    rzadkosc.I zycze nastepnych 33 lat w takim samym szczesciu! :)
                  • croyance Re: seks przed slubem? 10.06.08, 19:16
                    A co slub/czystosc maja tu do rzeczy?
                  • Gość: xxxx Re: seks przed slubem? IP: *.dialog.net.pl 10.06.08, 20:22
                    z calym szacunkiem z wyliczen wynia ze masz jakies 50 lat ,50 lat temu to b.
                    dawno temu i czasy sie troche zmienily na szczescie dla kobiet.

                    tak jasne bo czlowiek niewierzacy to diable wcielony i zawsze robi zle i
                    krzywdzi innych.
                    chyba zyjesz w innym swiecie skoro nie widzisz ile malzenstw ktore przysiegaly
                    w kosciele sie rozpada. a dzieci nazywane bekartami nazywane sa wlasnie przez
                    takch nobliwych wyznawcow boga jak ty.
                    wiecej tolerancji i nie wtracania sie do zycia innych.

                    tak, aborcja bo 50-30 lat temu w polsce to nie istnialo ,byl to powszechny
                    srodek antykoncepcyjny a teraz te ktore o tym wiedzialy i ba robily hucza w
                    kosciele ze to zlo.

                    szlag mnie trafia jak czytam takie "madrosci"
                    p.
              • Gość: Tez mi cos! Re: seks przed slubem? IP: *.ir.intel.com 16.04.07, 15:24
                No wlasnie, PO JAKA CHOLERE LAZICIE DO TEGO KOSCIOLA! Pokazac sie w nowej
                kiecce/marynarce???
            • Gość: Franek Re: seks przed slubem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.04.07, 19:14
            • Gość: stoppa Re: seks przed slubem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.04.07, 19:39
              Trafiłaś na głupka w konfesjonale, a to nie powód do zrywania z religią.
              Moj "pan za konfesjonałem" tylko się spytał czy poważnie myślimy o małżeństwie,
              czy dochowuję wierności w czasie "testowania", czy nie mam wątpliwości co do
              wierności "oblubieńca" w tym czasie i naszych chęci do wytrwania w związku, a
              potem poprosił, byśmy jak najszybciej powiedzieli sobie "tak" i ogłosili w
              kościele swój związek, skoro już i tak jest faktem dokonanym.
              A potem "odstukał" i poprosił bym po ślubie przekazała od niego najlepsze
              życzenia dla pana młodego.



            • Gość: mańka Re: seks przed slubem? IP: *.spray.net.pl 15.04.07, 22:22
              Po co się spowiadasz z czegoś, czego nie uważasz za grzech? Skoro się kochacie i
              jesteście dla siebie pierwszymi, wasza miłość jest czysta. I nie ma się z czego
              tłumaczyć osobom trzecim.
              • Gość: kgsz Re: seks przed slubem? IP: *.inaddr.intergenia.de 17.04.07, 08:07
                Ale ona może sobie uważać do upojenia.

                Wyznawcę trzymają przepisy i zasady jego wiary. Albo postępuje zgodnie z nimi, albo je łamie (bądź omija).

                Łamać i omijać nie wolno.

                Kiedyś też byłem katolikiem i też nie spowiadałem się z tego, co moja osobista moralność nie uważała za występek, ALE formalnie, zgodnie z zasadami wiary nadal grzeszyłem.

                Teraz wreszcie jestem wolny i po wielu latach w końcu udało mi się pozbyć tego szlamu zalegającego na dnie psychiki.
              • Gość: qnwariot Re: seks przed slubem? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 13.10.09, 01:08
                ksiądz w konfesjonale ma takich spraw na kopy. przede wszystkim spowiedź jest
                kierowana do Boga, a ksiądz jest tylko pośrednikiem.
            • Gość: Qnat Re: seks przed slubem? IP: *.smrw.lodz.pl 15.04.07, 23:25
              Może lepiej porozmawiać z kapłanem osobiście, bez bariery kratek w konfesjonale
              - co by on mógł zrozumieć sytuację osoby po drugiej stronie, a nie wypowiadać
              się ogólnie, niekoniecznie sensownie...?
            • Gość: wesna Re: seks przed slubem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.04.07, 09:27
              Mirabelko, moze zechcialabys przeczytac, jak sprawe te wyjasnia np. Karol Wojtyla w "Milosc i odpowiedzialnosc"? To troche inny wymiar ludzkiej milosci. Pozdrawiam i zycze powodzenia.
            • Gość: as Re: seks przed slubem? IP: *.116.224.17.strzyzow224.tnp.pl 16.04.07, 13:52
              z powodu jednej bezmyślnej wypowiedzi księdza chcesz chcesz zrezygnować z
              Sakramentów? to niezbyt mądre posunięcie!
            • Gość: Tez mi cos Re: seks przed slubem? IP: *.ir.intel.com 16.04.07, 15:22
              Nie przjmuj sie tymi palantami w czerni. Probowal ci najwyrazniej zasugerowac,
              ze postepujesz jak dziwka.W zwiazku sa dwie osoby: a wiec on probuje ciebie, a
              ty jego, czego ten ksiazulek nie zauwazyl! A to, ze kosciol lubi ponizac
              kobiety to nie od dzis wiadomo...
            • Gość: kgsz Re: seks przed slubem? IP: *.inaddr.intergenia.de 17.04.07, 07:59
              > Chyba przestane chodzic do spowiedzi :/

              Nie możesz zupełnie przestać chodzić do spowiedzi i pozostać katoliczką.
              Niekiedy musisz przystąpić do komunii, a nie możesz tego zrobić [by była ważna] bez spowiedzi.

              Jeśli nie postępujesz zgodnie z nakazami wiary nie jesteś wiernym.
              Tu informacje jak się spowiadać z tych "zbrodni", które popełniasz: www.lp33.de/strona-lp33/ind2.htm#dd
              Tutaj jak będą Cię traktować jeśli przestaniesz wyznawać ich boga: www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZD/bn_eu_dc.html
              A tutaj: www.rzeczpospolita.pl/tematy/grzech/ i np. tutaj: observer.guardian.co.uk/international/story/0,6903,1469005,00.html czy tutaj: www.racjonalista.pl/kk.php/s,1226 albo tutaj: www.racjonalista.pl/kk.php/s,321 - jak sami kapłani "unikają" "występnego" seksu pozamałżeńskiego.

              Osobiście jestem zdania, że ktokolwiek ośmiela się komentować moje postępowanie, sam musi być kryształową osobowością by nie brzmieć jak żałosne "jak Kali ukraść krowę to dobrze"...

              Pozdrowienia.

              PS A seks jest chyba najbardziej dostępnym legalnym ;) środkiem pozwalającym na tak głębokie, mistyczne zjednoczenie (z partnerem/światem)...
            • Gość: yas Re: seks przed slubem? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 28.12.07, 14:55
              Kościół cały czas jest jeszcze w tych czasach, kiedy za mąż wydawano nawet
              trzynastolatki, a średnia wieku, w którym kobiety rodziły pierwsze dziecko
              wynosiła 16 lat. Obecnie ta średnia jest zdecydowanie wyższa. Nie uważam, że
              kochanie się z moim narzeczonym to grzech. Gdyby tak było, mówiłoby mi o tym
              moje sumienie, które gryzie mnie w sprawach naprawdę o wiele mniejszego kalibru.
              Poza tym w przykazaniach jest - nie cudzołóż, a ja nikogo innego do swojego
              łóżka nawet w myślach nie wprowadzam, ani też nikomu innemu się do łóżka nie
              pakuję. Skoro można stosować kalendarzyk, dlaczego nie mogę pigułki? Przecież
              Kościół twierdzi, że są tak samo skuteczne... Dziecko to nie jest zabawka, a
              trzeba mu zapewnić odpowiednie warunki, bo nie mieszkamy już od dawna w
              jaskiniach. Czytam o tych dramatach kobiet, które nie mają za co utrzymać piątki
              dzieci, poczętych zgodnie z nauką Kościoła. Pomijam kwestię zaradności życiowej.
              Dziecko miesięcznie "kosztuje" zdecydowanie więcej niż 10 zł, a co dopiero
              piątka. Jeżeli sytuacja jest naprawdę trudna, to przykro mi, ale albo męża nie
              dopuszczać, albo wydać 10 zł na tabletki. Niestety, głupota obojga małżonków
              jest czasem niewyobrażalna. Księża nie chcą uczestniczyć w pogrzebach
              poronionych dzieci, bo nie uważają ich za godne pochówku, ale ja, nie
              dopuszczając do ciąży poprzez zatrzymanie owulacji zabijam ich zdaniem
              "poczęte", czyli takie, które oni teoretycznie uznają za człowieka. Jasne.
              Ciekawe jest też, że księża lepiej znają się na środkach antykoncepcyjnych niż
              ich producenci lekarze, twierdząc, że każdy z tych środków to środek poronny.
              Pewnie pod tym postem przeczytam, że jestem taka, śmaka i owaka, że moje
              sumienie jest wypaczone, bo morderca na zlecenie też może morderca nie uważać za
              grzech...
              Dla mnie Bóg istnieje, ale to co ludzie i Kościół wyrabiają w Jego imieniu
              pewnie i Jemu się ledwo w głowie mieści.
              Wiara nie opiera się na logice. Ale zasady wprowadzane przez Kościół elementami
              wiary nie są.
              Rzućcie kamieniem, bo kocham, kocham się, dziecko planuję w swoim czasie i
              obrażam uczucia religijne :)

              Ostatnio kobieta nie chciała wynająć nam mieszkania (kawalerka w mieście, nie
              przy niej, nie u niej w domu, zupełnie osobna). "Para nie, bo ja jestem
              wierząca". Najwidoczniej ona wie lepiej, jakich ja bezeceństw się dopuszczam i
              woli tę kawalerkę wynająć spokojnym gejom, żeby nie przyjmować pieniędzy ze
              skalanych rąk ladacznicy.
          • Gość: blue Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.04.07, 16:37
            moze i tak ale zauwqaz Dobry Mr rado ,że kosciol robi tez wiele dobrego
            np.misje w krajach tkaich jak Afryka ,chocby i przyklad ojca Żelazko ,zauwaz
            tez ,ze dzieki klasztorom mozliwe bylo rozpowszechnienie sie
            jezyka,kultury ,sztuki,nauki.Ludzkosc na tym etapie rozwoju potrzebowala
            religii ,tak jak nawet najbardziej prymitywne plemiona afrykanskie-tak
            skonstruowana jest nasz psychika
            • Gość: Pan Dobra Rada Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.ds14.agh.edu.pl 13.04.07, 20:23
              Tak, to prawda, bo do dzisiaj nie wymyślono nic skuteczniejszego w kierowaniu
              masami ciemnoty jak religia.. ;) Ale czy religia była potrzebna..? Hmm.. Ciężko
              powiedzieć.. :] Dlaczego..? :] Każdy z Nas, nawet Ja, żyje w świecie w którym
              Religia była od zawsze i naturalną skłonnością ludzi jest twierdzić, że świat
              bez religii by nie istniał.. Albo, że byłby zły.. Sęk w tym, że tego nie wiemy..
              Co więcej, wydaje mi się że nawet ludzie dysponujący nieprzeciętnymi
              zdolnościami dedukowania nie są w stanie odpowiedzieć sobie na to proste
              pytanie: "co by było, gdyby nie było religii?".. :] Dlatego to rozważanie nie ma
              sensu i nawet go nie podejmuję.. :] Ja mówię tylko o tym, że doszliśmy do
              takiego stanu rzeczy, że to LUDZIE biegną myślami już dawno przed religią i
              systematycznie się oddalają.. ;) Moim zdaniem warto się kierować własnymi
              zasadami a nie bezkrytycznie akceptować inne tylko po to, żeby pokazać jakim się
              jest fajnym w towarzystwie osób o tych samych ( lub raczej ich braku )
              poglądach.. :] A co do Afryki i innych.. Na Twoim miejscy nie przytaczałbym
              takich przykładów, a to dlatego, że Kościół Katolicki namordował się przez 2000
              lat tyle, że ich obecna pomoc wydaje się zupełnie marginalna.. :]
              • Gość: blue Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.04.07, 20:48
                takich przykładów, a to dlatego, że Kościół Katolicki namordował się przez 2000
                > lat tyle, że ich obecna pomoc wydaje się zupełnie marginalna.. :]
                mordowali Rzymanie ,mordowali juz jaskiniowcy ,mordowali Maurowie ,to nie
                religia jest zla tylko sposob w jaki ludzie ja wypaczyli doprowadzil do
                tego,wedlug wielu socjologow :pokoj nie istnieje bez wojny ,musza wzajemnie ze
                soba koegzystowac ,taka juz jest ludzka natura:walka genow ,walka o przetrwanie
                na danym terytorium.
              • Gość: PK Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.04.07, 22:16
                "Na Twoim miejscy nie przytaczałbym takich przykładów, a to dlatego, że Kościół
                Katolicki namordował się przez 2000 lat tyle, że ich obecna pomoc wydaje się
                zupełnie marginalna.. :]"

                Uff! Ale się namordował!? A potrafisz podać choć kilka przykładów działalności
                Świętej Inkwizycji, bo zapewne o nich pomyślałeś? Nie rzucaj stereotypowych
                osądów, np. "każdy Polak to złodziej", bo jesteś daleki od prawdy.
                • Gość: Pan Dobra Rada Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.04.07, 22:32
                  Z góry przepraszam za dziwne pytanie, ale czy Ty się człowieku z choinki
                  urwałeś..? :] Nie uczyli Cię w podstawówce historii..? :] No szkoda.. <glaszcze>
                • Gość: ister Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.chello.pl 15.04.07, 23:14
                  Gorgiano Bruno, Galileusz...
                  Historia Świętej Inkwizycji to historia mordów na ludziach wystających poglądami
                  ponad przeciętność. Wszystko dlatego, że ogłupiały i prosty lud łatwiej trzymać
                  za gębę. Człowiek niewykształcony nie zadaje pytań, tylko grzecznie idzie za
                  swoim pasterzem. Jak potulna owieczka (czy nie tak Jezus nazywał wiernych w
                  swoich przypowieściach?)
                  • Gość: Czarna Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.autocom.pl 16.04.07, 01:11
                    Gior-da-no Bruno. Co do Galileusza, proszę, ludzie, nie gadajcie, jak nie
                    wiecie: o ile pamiętam, najbardziej dotkliwa kara, jaka spotkała Galileusza, to
                    areszt domowy, po jakimś czasie zniesiony.
                    Inkwizycja to temat emocjonalny, ale po co zaraz głupoty opowiadać?...
                    Lubię antyklerykalizm rozsądny, bo zawsze można podyskutować, ale jak widzę
                    tępych antyklerykalistów, to się robię agresywna.
                    • Gość: Unorthodox Re: Ilu faktycznie spalono w imie boga? IP: *.natpool2.outside.ucf.edu 16.04.07, 17:02
                      Bylo wiecej filozofow spalonych przez
                      Sw. Inkwizycje na stosie, np. Vanini...
                  • Gość: maks Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.au.poznan.pl 16.04.07, 11:43
                    no przepraszam, Galileusz nie został zabity przez Sw Inkwizycje
                  • Gość: metroman Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.mtp.com.pl 16.04.07, 13:35
                    Jezus tak nazywał wszystkich ludzi.Tych głupiutkich jak Ty i tych mądrych.Dodam
                    Ze zapomniałeś o bardzo ważnej sprawie!Jezus nauczał swoje owieczki żeby nie
                    były baranami,bo te z kolei szły na ofiarę.Powiedział też że pijakom i GŁUPCOM
                    będzie bardzo trudno wejść do Królestwa Niebieskiego
                  • Gość: asska7 Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.116.224.17.strzyzow224.tnp.pl 16.04.07, 14:12
                    usłyszałeś o jednej przypowieści i szpanujesz tylko chyba głupotą..:(
                • Gość: Kaczoland Atakuje Re: Chrześcijańska ars erotica - i zaglada plemion IP: *.dhcp.embarqhsd.net 15.04.07, 23:48
                  Dzialalnosc KK to nie tylko owa "Swieta Inkwizycja"...
                  W Ameryce (szczegolnie Ameryce Lacinskiej) wymordowano
                  miliony tubylcow nawracajac ich "ogniem i mieczem"
                  na katolicyzm!
                  • Gość: as. Re: Chrześcijańska ars erotica - i zaglada plemio IP: *.chello.pl 18.04.07, 14:08
                    A gdzie jest teraz więcej potomków Indian? W kolonizowanej przez katolików
                    Ameryce Południowej czy w kolonizowanej przez protestantów Ameryce Północnej?
                    Stosunek Europejczyków do tych plemion był nieludzki, ale ci, którzy chcieli ich
                    nawróćić, uznawali ich za ludzi posiadających duszę, co dawało im pewną ochronę
                    i wcale nie było oczywiste... Jezuici w Ameryce Południowej bywali jedynymi
                    obrońcami Indian. Trzeba być głupim, zeby sądzić, że intnecją konkwistadorów
                    była WIARA, gdy oczywiście była nią CHCIWOŚĆ... Warto doczytać i pomyśleć, a nie
                    powtarzać głupoty.
                • pynky Re: Chrześcijańska ars erotica 16.04.07, 16:27
                  do ister i pana dobra rada: co do swietej inkwizycji to to wyroki smierci byly wyrokami panstwowymi to panstwo wydawalo wyroki na osoby ktore zapewne panstwu sie nie podobaly:), choc kosciol maczal palce w opiniowaniu - wiec nie pouczaj innych o lekcjach historii - a co do dzialanosci misjonarskiej w czasie konkwisty to KK tez byl wygodnym narzedziem w rekach panstwa, takie czasy, teraz sie zmienily, wiec wypraszam sobie takie "historyczne argumenty" o tym ze kosciol morduje od 2000 lat - mordowano caly czas liczac historie ludzkosci - uzywano tylko roznych kosciola, polityki, socjalizmu, reform - wybierz to co ci sie podoba
                  • Gość: Unorthodox Re: Nie odwracajmy kota ogonem "pynky"! IP: *.natpool2.outside.ucf.edu 16.04.07, 17:08
                    To bylo DOKLADNIE odwrotnie panie "pynky" - to PANSTWO bylo wygodnym narzedziem
                    w reku kosciola i jego "zbrojnym ramieniem", a panstwa z ktorych wywodzili sie
                    konkwistadorzy (Hiszpania, Portugalia) byly wowczas panstwami TYPOWO religijnymi
                    (prosze przypomniec sobie, ze np. swego czasu Hiszpania pozbyla sie wszelkich
                    innowiercow)!
                    • pynky Re: Nie odwracajmy kota ogonem "pynky"! 16.04.07, 17:23
                      no ja mowie tylko ze to panstwo wydawalo wyroki wprawie inkwizycji:) - i to jest prawda, co mam napisac wiecej - co do odwracania kota to chce powiedziec ze generalnie ludzie sie mordują, a nie kosciol
                    • pynky Re: Nie odwracajmy kota ogonem "pynky"! 16.04.07, 17:29
                      i upieram sie ze to religia jest narzedziem w reku panstwa tj opium dla mas-jak to mowia teraz popularnie - a nie na odwort:)
                  • Gość: Ona Re: Do panky IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.12.07, 00:31
                    To nie kościół był w rękach państwa, tylko on wpływal/rzadził panstwem. To
                    kosciół koronował królów a nie odwrotnie. Historii to Ty sie poucz.
              • Gość: A. Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.04.07, 23:33
                We wszystkich społecznościach istniała magia i religia, wzajemnie się
                przeplatające, ludzie potrzebowali wyjaśnienia zjawisk, których nie pojmowali,
                chcieli też wierzyć, że jest coś poza światem materialnym. Mnie zdziwiło
                podobnieństwo religii mezoamerykańskich-sprzed kolonializmu do Chrześcijaństwa.
                Nie zgodzę się, że każdy powinien kierować się zawsze swoimi własnymi zasadami,
                skąd w takim razie miałby czerpać podstawę swoich sądów? swojego systemu
                normatywnego? przecież wartości są arbitralne! w ten sposób mógłby zabijać,
                gwałcić i dopuszczać się wielu innych "aspołecznych" czynów, usprawiedliwiając
                je np. maksymalizacją własnej użyteczności. Skądś należy czerpać przynajmnej
                podstawowe wartości.
                • Gość: andrzej9927 Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.04.07, 01:32
                  Coś już przesadziłeś. Nie wiedziałbyś bez katechizmu, że mordować, krzywdzić,
                  okradać, gwałcić i coś tam jeszcze napisałeś, nie należy? Czy tylko religia
                  podpowiada jak być człowiekiem? A nie tak zw. bydlęciem. Daj spokój... Nie
                  dowiedziałbyś się, że nie dobrze jest nie zapłacić za pracę, nie oddać rzeczy
                  pożyczonej, nie przejadać się, nie zdradzać, nie kłamać i oszukiwać? Czy
                  naprawdę bez kościoła tego wszystkiego byś się nie dowiedział? Nie nauczyłbyś
                  się kochać i szanować ludzi? Ale nie dowiedziałbyś się z całą pewnością, że Bóg
                  jest jeden. Że Maria była wiecznie dziewicą, że po śmierci możesz pójść do
                  nieba, albo piekła albo czyśćca. I że kościół jest wieczny. To duża strata.
                  • Gość: maks Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.au.poznan.pl 16.04.07, 13:16
                    Gdybym był cżłonkiem Pruszkowa albo Wołomina z pewnoscią bym tego nie wiedział
                    • Gość: Unorthodox Re: Chrześcijańska ars erotica oraz mafia... IP: *.natpool2.outside.ucf.edu 16.04.07, 17:12
                      Zacni czlonkowie rodu Corleone (tudziez wielu innych rodow
                      mafijnych) takze mieli ksiezy rzymsko-katolickich w swych
                      rodzinach, modlili sie gorliwie, bili w piersi, ba...
                      nawet spowiadali sie!
              • Gość: asska7 Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.116.224.17.strzyzow224.tnp.pl 16.04.07, 14:09
                świat bez religii odpowiedź jest prosta: Zycie traci sens , bo po co żyć jeśli
                po śmierci nie będzie niczego? a co do krucjat- JPII przepraszał za nie, a
                świecki świat też przcież zabijał i zabija ludzi poprzez wojny i obojętność
                • pynky Re: Chrześcijańska ars erotica 16.04.07, 16:32
                  po to aby byc dobrym czlowiekiem, porzadnym obywatelem, przyczynic sie do rozwoju ludzkosci, chociaz tym, aby nie zapelniac wiezien - potem umrzec w poczuciu dobrze i porzadnie spedzonego zywota
            • Gość: agnieszka Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.proxy.aol.com 15.04.07, 20:10
              A co my mozemy wiedziec o "prymitywnych plemionach afrykanskich". Nie
              martwilabym sie o ich zycie duchowe, bo tym a niczym wiecej jest religia.
              Jezeli kasiadz Zelazko pojechal tam pomoc im poprawic standard zycia i
              zapewnic, ze nie umra z glodu - w porzadku, zrobil to do czego kazdy z nas jest
              powolany - bycia lepszym czlowiekiem. To, co robi w zyciu zawodowym - jest
              ksiedzem, jest tylko dodatkiem jezeli pomyslisz jak zroznicowani sa ludzie na
              Swiecie - wierzacy i niewierzacy, Chrzescijanie, Muzulmanie, Zydzi itd., a
              generalnie chcacy pomagac innym i takimi, ktorzy maja to gdzies.
              • Gość: ass Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.116.224.17.strzyzow224.tnp.pl 16.04.07, 14:18
              • Gość: asska7 Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.116.224.17.strzyzow224.tnp.pl 16.04.07, 14:19
                bycie księdzem lub zakonnicą nie jest zawodema, a powołaniem..:)
                • croyance Re: Chrześcijańska ars erotica 10.06.08, 19:21
                  Tak, widzialam niedawno ksiedza, ktory chyba wlasnie tak myslal, bo
                  kompletnie sie nie przygotowal do kazania.
                  Chyba myslal, ze powolanie wystarczy, i ze moze wyjsc do ludzi i
                  wymyslac na biezaco, bez uprzedniego przygotowania sie.
            • mark.parker Re: Chrześcijańska ars erotica 15.04.07, 20:46
              Gość portalu: blue napisał(a):

              > moze i tak ale zauwqaz Dobry Mr rado ,że kosciol robi tez wiele dobrego
              > np.misje w krajach tkaich jak Afryka ,chocby i przyklad ojca Żelazko ,zauwaz
              > tez ,ze dzieki klasztorom mozliwe bylo rozpowszechnienie sie
              > jezyka,kultury ,sztuki,nauki.Ludzkosc na tym etapie rozwoju potrzebowala
              > religii ,tak jak nawet najbardziej prymitywne plemiona afrykanskie-tak
              > skonstruowana jest nasz psychika

              Ludzkość na tym etapie, afrykańska również, miała już swoje religie. Katolicyzm
              niszczył je ogniem i mieczem rzekomo w imię Boga, a w rzeczywistości w imię
              ekspansji terytorialnej i zniewolenia całych narodów. Twierdzenie, że Kościół,
              który wymordował miliony ludzi, robi wiele dobrego, to tak jak mówienie, że
              Hitler nie był taki zły, bo wybudował drogi. Nie rozśmieszaj mnie.
              • Gość: Pan Dobra Rada Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.04.07, 21:09
                Niestety "niektórzy" tego nie widzą.. :]
              • Gość: slsmyl Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.hers.cable.ntl.com 15.04.07, 21:14
                > Ludzkość na tym etapie, afrykańska również, miała już swoje religie. Katolicyzm
                > niszczył je ogniem i mieczem rzekomo w imię Boga, a w rzeczywistości w imię
                > ekspansji terytorialnej i zniewolenia całych narodów.
                To jest bzdura. Jaka ekspansja terytorialna? Kiedy istnialo imperium katolickie?
                Katolicy jak inni chrzescijanie (jak inni ludzi) czasem robili ekspansje
                terytorialne, ale nie z papiezem-wladca na czele.
                Miliony ludzi to tylko komunizm i faszyzm zdolal wymordowac.
                • mark.parker Re: Chrześcijańska ars erotica 15.04.07, 22:28
                  Gość portalu: slsmyl napisał(a):

                  > > Ludzkość na tym etapie, afrykańska również, miała już swoje religie. Kato
                  > licyzm
                  > > niszczył je ogniem i mieczem rzekomo w imię Boga, a w rzeczywistości w im
                  > ię
                  > > ekspansji terytorialnej i zniewolenia całych narodów.
                  > To jest bzdura. Jaka ekspansja terytorialna? Kiedy istnialo imperium katolickie
                  > ?
                  > Katolicy jak inni chrzescijanie (jak inni ludzi) czasem robili ekspansje
                  > terytorialne, ale nie z papiezem-wladca na czele.
                  > Miliony ludzi to tylko komunizm i faszyzm zdolal wymordowac.

                  Pogadaj o tym z duchami milionów rdzennej ludności obu Ameryk, Afryki, Australii
                  i Azji, a także Europy. Komunizm i nazizm jedynie przejęły zbrodniczą ideologię
                  katolicyzmu razem z jej symboliką. Hitler i Lenin zostali ustanowieni bogami, a
                  Goebbels i Stalin byli ich prorokami. Stalin zresztą sam stał się później
                  bogiem. Ich podwładni musieli głosić świadectwo i dawać dowody wiary wedle
                  surowych wskazówek podobnych do kościelnych przykazań, a przeciwnikom groziła
                  śmierć, podobnie jak ludom, które nie miały "szczęścia" urodzić się w narodzie
                  lub klasie panujących.
                  Co do zbrodni katolickich, przytaczam tu po angielsku za
                  www.taboo-breaker.org/religion/meaculpaE.htm, bo nie chce mi się tłumaczyć:

                  1099: The Crusades
                  Christian Crusaders slay 70'000 non-Christians in Jerusalem. Pope Urban II, who
                  had promised heaven to the pilgrims-to-be-murderers, is sanctified in 1881.
                  These were not to be the last of the holy wars. Instruments of war are
                  consecrated by the clergy up to this date.

                  1215: The Inquisition
                  A pope with the inappropriate name of Innocent III orders the suppression of
                  "false doctrine" by instituting a gestapo-like elite to persecute heretics and
                  blasphemers.
                  According to some sources, up to ten million Europeans died in the wake of this
                  divine institution.

                  1252: Torture
                  Another "Innocent" introduces torture as a legitimate means of extracting
                  confessions.

                  1481: Autodafé
                  Autodafé in Spain reaches its summit. Following these summary death sentences
                  masses of heretics are burned together. The last heretic is hanged in Spain
                  almost 400 years later.

                  1491: The Conquest of Paradise During the colonisation of Central and South
                  America and with the blessing of the church, conquistadores Cortes and Pizarro
                  murder millions of Indians while stealing their gold.

                  1571: The Index
                  Accompanied by the usual threats, the Vatican publishes the "Index", a list of
                  books that may not be read. Although the Index was abolished in 1961, critics
                  and sceptics among the catholic clergy are still silenced by denying them
                  freedom of speech or by excommunication.

                  1572: The Night of Saint Bartholomew
                  The marriage of a protestant blue blood and his catholic bride leads to the mass
                  murder of French Huguenots (My ancestors were Huguenots, fleeing to protestant
                  Switzerland).

                  1600: Religious Lies against Scientific Truth
                  Scientist Giordano Bruno is burned in Rome. In 1633 Galileo Galilei is arrested
                  by the Vatican for proving that the Earth is not the centre of the Universe.
                  In 1992 the catholic church ridicules itself by belatedly rehabilitating
                  Galilei. Numerous scientific findings have since laid bare false Christian
                  doctrines, however, the church remains two centuries behind reality.

                  17th Century - 1782: Witches
                  The Catholic Church initiates the hunt for "witches", a particularly evil form
                  of persecuting women. Hundreds of thousands, some of them pioneers in herbal
                  medicine, fall victim to this religious hysteria by being burned on the stake.

                  Oto jak Raymond d'Aguiles wspomina z dumą krucjatę z 1099 roku i wyrżnięcie
                  mieszkańców Jerozolimy:
                  Wonderful sights were to be seen. Some of our men (and this was more merciful)
                  cut off the heads of their enemies; others shoot them with arrows, so that they
                  fell from the towers; others tortured them longer by casting them into flames.
                  Piles of heads, hands and feet were to be seen in the streets of the city. It
                  was necessary to pick one's way over the bodies of men and horses. But these
                  were small matters compared to what happened at the Temple of Solomon, a place
                  where religious services are normally chanted ... in the temple and the porch of
                  Solomon, men rode in blood up to their knees and bridle reins.
                  • zawisza60 Do mark.parkera: 15.04.07, 23:31
                    Wiesz na ogol zgadzam sie z wiekszoscia Twoich wypowiedzi na roznych forach,
                    ale miejscami jestes za ostry i bezwzgledny. Gandhi powiedzial ze nie ma zlych
                    religii sa tylko podli wyznawcy. Wszyscy wiemy o zbrodniach Kosciola, a sp
                    Ojciec Swiety za to przepraszal. Sa jednak ludzie ktorym wiara pomaga, trzeba
                    to uszanowac. Nie sposob tez nie podziwiac postaci Jezusa, jego radykalnych
                    pogladow, przykazania milosci(czyz to nie piekne?), nawet jezeli nie jest sie
                    wierzacym. Nie mowiac juz jak pozytywna role odegral KK w dziejach Polski. Nie
                    zgodzisz sie ze mna ani troche?
                    Pozdrawiam!
                    • Gość: kgsz Re: Do mark.parkera: IP: *.inaddr.intergenia.de 17.04.07, 08:21
                      > [...] Gandhi powiedzial ze nie ma zlych religii
                      > sa tylko podli wyznawcy. Wszyscy wiemy o zbrodniach
                      > Kosciola, a sp Ojciec Swiety za to przepraszal.

                      Wszystko pięknie, ale czy powszechne wśród "pasterzy" jest nauczanie cierpliwością, miłością i łagodnością czy też piętnowanie bezbożników?

                      Przykład idzie z góry, a w KRK dodatkowo jest sformalizowane "nauczanie". Tak długo jak owo nauczanie w małych wiejskich kościółkach, katolickich środkach przekazu (porównajcie sobie "Nasz Dziennik" czy "List" i "Tygodnik Powszechny") czy na katechezach będzie takie jak jest, tak długo pustym śmiechem skomentuję "humanistyczne" encykliki.

                      Zgoda, wyznawcy to religia, ALE wyznawcy są prowadzeni przez kapłanów.

                      ...no chyba, że chciałeś powiedzieć w zaowalowany sposób, że za wszystkie te zbrodnie (sprawczo) są odpowiedzialni hierarchowie KRK, to przepraszam..

                      Pozdrowienia.
                      • zawisza60 Re: Do mark.parkera: 18.04.07, 20:40
                        Gość portalu: kgsz napisał(a):

                        > ...no chyba, że chciałeś powiedzieć w zaowalowany sposób, że za wszystkie te
                        zb
                        > rodnie (sprawczo) są odpowiedzialni hierarchowie KRK, to przepraszam..
                        >
                        >
                        wlasnie to mialam na mysli.
              • pynky Re: Chrześcijańska ars erotica 16.04.07, 16:41
                no wiesz mysle ze pare lokalncych kultow afrykanskich zostalo zlikwidowanych przez dominujace lokalne bostwo(pisze o tym np Bronislaw Malinowski), przy okazji moze jakas potyczka plemienna - odpowiednie spojrzenie to rzecz skali

                a co do hitlera i drog - (teraz zartuje) - ale przypomnialo mi sie jak pare lat temu jedzilem po kaszubach na rowerze - i pewien odcinek drogi zbudowany silami raichu i adolfa - doskonaly, aswalt zdarty - ale zostalo kamienne podloze - no 4 pasma rownoitkie - do dzis pamietam to niemile uczucie, jak trzeba bylo sie przerzucic na polska giminna "droge"
            • Gość: Kaczoland Atakuje Re: KK w Afryce i szerzenie sie AIDS IP: *.dhcp.embarqhsd.net 15.04.07, 23:44
              Kosciol rzymsko-katolicki w Afryce potepial i wciaz potepia uzycie srodkow
              antykoncepcyjnych, a glownie chodzi tu o prezerwatywy. I dzieki temu notuje sie
              tam przynajmniej KILKASET tysiecy zarazen wirusem HIV wiecej (niz mogloby ich
              byc)!
          • Gość: fRANEK Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.04.07, 19:12
            Nie lubisz Polaków, nienawidzisz Kościół - po co czytasz o tym? A może chcesz
            coś zrozumieć i stąd Twoje nibyjadowite namiętności?? To byłóby dobrze!
            • Gość: Kaczoland Atakuje Re: Chrześcijańska ars erotica, itd. IP: *.dhcp.embarqhsd.net 15.04.07, 23:55
              Czyzbys sugerowal tu "FRANKU", ze "prawdziwy Polak to rzymski katolik"?
              A inni Polacy juz nie maja prawa czuc sie Polakami???

              p.S. Jaka role kosciol odegral w wyniszczeniu plemion Prusow (ludow
              mieszkajacych kiedys na terenie Prus Wschodncih)?
          • Gość: Jeleń Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.04.07, 22:25
            Jaki celibat. Największymi uwodzicielami mężatek są księża.
            • Gość: kgsz Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.inaddr.intergenia.de 17.04.07, 08:23
              Celibat to bezżenność. Komuś pomyliło się z zachowywaniem czystości.
          • Gość: bez dobrej rady Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.dip.t-dialin.net 15.04.07, 22:45
            a pan piszac posty ze sluzbowego internetu , powinnien tez czasami pracowac
            a na AGH to raczej innymi tematami sie zajmuja , wiec koniec juz korzystania
            ze sluzbowego komp na prywatne tematy , albo jutro trzeba bedzie napisac ,
            dlaczegopracownicy korzystaja godzinami ze sluzbowych komputerow , w
            normalnym cywilizowanym swiecie ... takich ludzi zwalnia sie pracy
            • anuszka_ha3.agh.edu.pl Re: Chrześcijańska ars erotica 16.04.07, 00:07
              > a pan piszac posty ze sluzbowego internetu , powinnien tez czasami pracowac
              > a na AGH to raczej innymi tematami sie zajmuja , wiec koniec juz korzystania
              > ze sluzbowego komp na prywatne tematy , albo jutro trzeba bedzie napisac ,
              > dlaczegopracownicy korzystaja godzinami ze sluzbowych komputerow , w
              > normalnym cywilizowanym swiecie ... takich ludzi zwalnia sie pracy

              ;-)))
              Akurat ds14 to akademik...
          • Gość: Qnat Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.smrw.lodz.pl 15.04.07, 23:23
            Pasterzami Kościoła było wielu debili, a największymi musieli być Chrystus,
            Piotr Apostoł i Paweł z Tarsu, skoro nie mieli żon! :P Szkoda, że dopiero w X w.
            wprowadzono celibat, jako obowiązek - może wcześniej udałoby się uniknąć
            problemów związanych z dzieleniem majątków.
          • Gość: Kaczoland Atakuje Re: Chrześcijańska ars erotica - czy istnieje? IP: *.dhcp.embarqhsd.net 15.04.07, 23:32
            W wiekszosci odlamow chrzescijanstwa NIE ma celibatu
            i... jakos wszystko tam funkcjonuje. To jest
            wystarczajacy dowod na to, iz celibat
            praktycznie nikomu i niczemu (poza samymi
            strukturami koscielnymi) nie sluzy!
          • Gość: asska7 Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.116.224.17.strzyzow224.tnp.pl 16.04.07, 13:49
            0prócz popendu seksualnego człowiek posiada również rozum i nim się powinien
            kierować.
          • aiaa Re: Chrześcijańska ars erotica 17.04.07, 14:18
            Chcialbyś oprócz księdza probozcza utrzymywać jego rodzinę? Bo ja - nie. Chyba,
            że znajdą sobie inne źródła utrzymania, to wtedy nie ma problemu, niech się
            żenią.
            • croyance Re: Chrześcijańska ars erotica 10.06.08, 19:25
              Dlaczego nie? Gminy zydowskie utrzymuja rabinow i ich rodziny: ale
              ci ostatni wtedy staraja sie i nie moga sobie podskakiwac, bo
              inaczej zostana zwolnienie.
              Ksiezom by sie to przydalo, zaczeliby szanowac swoje 'owieczki'.
          • Gość: root Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.ds6.agh.edu.pl 03.07.07, 02:52
            odezwal sie kolejny z agh, pewnie jestes informatykiem i siedzisz w tym
            akademiku przed kompem 20h na dobe:), przeciwnicy Kosciola istnieli od zawsze i
            jakoś przetrwal 2000 lat i co myslisz ze to zmienisz?
        • lilar5 Re: Chrześcijańska ars erotica 14.04.07, 21:58
          Wiekszość duchownych ma bardzo duże doświadcaenie praktyczne na temat seksu i
          miłości ludzi, a nie tylko rozważania teoretyczne, nabyte w procesie
          uniwersyteckiej edukacji. Doświadczeń tych nie mają tylko młodzi i naiwni
          duchowni, albo upośledzeni fizycznie. Nie żebym miała coś przeciwko nim,
          tylko po prostu nie maja wzięcia.
        • Gość: Rojek Re: Celibat IP: *.cust.tele2.se 15.04.07, 19:05
          Panie Jurku, celibat nie ma nic wspolnego z oryginalnym chrzescijanstwem.
          Celibat zostal wprowadzony do KK dopiero w XI wieku,a to dlatego aby dobra
          koscielne nie rozeszly sie po ewentualnej rodzinie ksiezulka (dziedzicznie
          wlasnosci). Ma pan racje, ze bez celibatu jest zdrowiej, ale KK raczej do tego
          nie dopusci, z pazernych wzgledow.
        • Gość: Qnat Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.smrw.lodz.pl 15.04.07, 23:17
          Bez przesady: celibat jest wyborem kapłana, na który dobrowolnie się decyduje.
          Dla mnie to znak podjęcia świadomej decyzji o pójściu za Chrystusem. A przecież
          o seksie nie rozważają jedynie na podstawie wiedzy zdobytej drogą edukacji, ale
          także w oparciu o rozmowy z ludźmi mającymi doświadczenie w tych sprawach.
          • Gość: Pan Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.04.07, 23:51
          • Gość: Pan Dobra Rada Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.04.07, 00:03
            > Dla mnie to znak podjęcia świadomej decyzji o pójściu za Chrystusem.

            Za którym Chrystusem..? :] Tym z biblii, czy tym z ambony..? :] Ten z biblii
            NIGDY nie powiedział, że księża mają żyć w celibacie, ba, NIGDY nie powiedział,
            że księża posiadają MONOPOL na nauczanie ludzi, ba, NIGDY NIE USTANOWIŁ
            INSTYTUCJI KOŚCIOŁA, ANI, TYM BARDZIEJ, NIE WYMYŚLIŁ POSTACI KSIĘDZA.. :] Jedno
            za to w biblii powiedział: "Tylko ten, który jest w stanie zapanować nad własnym
            ogniskiem, ma prawo pouczać innych" ( mniej więcej, nie pamiętam jak to było
            dokładnie, poczytaj biblię to może się okaże, że wyznajesz zupełnie inną
            religię.. ^^ Hehe.. :] ).. :] A wnioski sobie sam wyciągnij, chyba tyle
            potrafisz? :] Swoją drogą, za czasów Chrystusa antybohaterami byli faryzeusze,
            dzisiaj ich rolę przejął Kościół Katolicki, a Ty i ludzie wychwalający Kościół
            Katolicki w niebogłosy, na przykład, pełnicie tę samą rolę, co Ci, którzy
            Twojego Jezusa ukrzyżowali.. :] Hehe.. :] Polecam się nad tym zastanowić.. :]
            Nie wiem, jak Tobie ale mnie się wydaje, że Jezus nie po to się poświęcał, żebyś
            teraz okazywał wiernopoddaństwo wobec Kościoła Katolickiego, a wykazał się
            własną inicjatywą intelektualną i, PRZEDE WSZYSTKIM, żebyś czynił dobro, zamiast
            bawić się w teatrzyk dla dzieci w Kościele.. :]
            • pynky Re: Chrześcijańska ars erotica 16.04.07, 16:48
              swiety piotr mialbyc namaszczony na pierwszego kaplana, przez jezusa - nie mamy innych relacji poza tą ewangeliczną- i zostal pierwszym papiezem:) wiec z tym nie zakladaniem kosciola przez jezusa to do konca nie wiadomo:)
        • maly_ksiaze Re: Chrześcijańska ars erotica 16.04.07, 10:18
          "Wtedy wypowiedzi duchownego na temat roli seksu w
          > miłości ludzi, nie będą tylko rozważaniami teoretycznymi, nabytymi w procesie
          > uniwersyteckiej edukacji. "
          Duchowni nie nabywaja tej wiedzy w procesie edukacji, jeno przez tajemnice
          spowiedzi...(o czym Wojtyla pisal juz 40 lat temu).
          Pozdrawiam:)
          M
        • Gość: maks Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.au.poznan.pl 16.04.07, 11:04
          Nie jest to raczej sprzeczne z Nowym Testamentem, jesli mowimy juz o
          chrzescijanstwie, chociaz brak celibatu równiez nie jest sprzeczny. Jest tu
          wolnosc wyboru.
        • Gość: metroman Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.mtp.com.pl 16.04.07, 13:07
          Mylisz pojęcia!Współczesne rozumienie seksu przez Kościół to nie znoszenie
          celibatu!Celibat nie jest sprzeczny z darami Boga,bo nie kto inny ale sam
          Chrystus nakazał apostołom pozostawić wszystko i iść za Nim.Dalej-nie kto inny
          a nasz Papież Polak uznany jako autorytet nawet przez niewierzących nigdy nie
          był za zniesieniem celibatu.Najpierw zniesiesz celibat ,potem będziesz za
          rozwodami wśród małżeństw z duchownymi,a potem...Jaki autorytet będzie miał
          ksiądz rozwodnik?A w zakonach też zniesiesz celibat?Argumenty które podajesz są
          chwytliwe ale tak samo fałszywe jak i stare- znamy je z czasów komuny.Zonaty
          ksiądz to ksiądz bez powołania ,to już tylko zawód jak
          elektryk,szewc,informatyk.A jeśli ksiądz może się żenić to księgowy może
          odprawić mszę?Chrystus był najwyższym kapłanem i dał przykład życia w
          celibacie.Amen!
          • pynky Re: Chrześcijańska ars erotica 16.04.07, 16:52
            Jezus kazal im zostawic wszystko i isc za nim - to zony zostawili - a budynki, samochody, urzedy i wplywy zabrali ze sobą - to bardzo wygodne:)
            prosze cie nie interpretuj slow, ktorych nie rozumiesz:), bo mozna ci odrazu wyknać blędy
          • Gość: Unorthodox Re: A skad wiadomo ze Jezus zyl w "celibacie"? IP: *.natpool2.outside.ucf.edu 16.04.07, 17:24
            Coz, pani(e) "metroman"... jakos spora czesc odlamow chrzescijanstwa zyje i
            obywa sie bez celibatu wsrod duchownych i... nic z tego powodu sie nie dzieje!

            P.S. A "Zonaty ksiadz to ksiadz bez powolania" to tylko bzdura bez zadnego
            uzasadnienia i kolejny papieski wymysl!!!
          • Gość: Unorthodox Re: A skad wiadomo ze Jezus zyl w "celibacie"? IP: *.natpool2.outside.ucf.edu 16.04.07, 17:39
            Coz, pani(e) "metroman"... jakos spora czesc odlamow chrzescijanstwa zyje i
            obywa sie bez celibatu wsrod duchownych i... nic z tego powodu sie nie dzieje,
            nic sie nie zawalilo, a wierni to akceptuja!

            P.S. A "Zonaty ksiadz to ksiadz bez powolania" to tylko bzdura bez zadnego
            uzasadnienia i kolejny papieski wymysl...
          • Gość: kgsz Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.inaddr.intergenia.de 17.04.07, 08:27
            > [...] nasz Papież Polak uznany jako autorytet
            > nawet przez niewierzących
            Przez wszystkich niewierzących?

            No i pamiętajmy o tym, że nie był także za zaprzestaniem potępiania stosujących prezerwatywy na terenie Afryki, co skutkuje tysiącami niepotrzebnych zakażeń. Dlaczego? A w imię idei.

            ...cóż to za zbrodnicza idea musi być...

            (chciałeś demagogii to masz)
    • Gość: X-Men Re: Chrześcijańska ars erotica IP: 62.233.177.* 13.04.07, 16:50
      Że też da się w naszym języku, takie pierdoły napisać...

      Takiego zagęszczenia idiotyzmów i prania mózgu na jednej kartce A4
      dawno nie widziałem...<szok>
      • Gość: Qnat Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.smrw.lodz.pl 15.04.07, 23:27
        To Ty to na jednej A4 zmieściłeś? :| Jak to możliwe?!
    • adam81w Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez kto 13.04.07, 19:55
      ry odrzucam religie (kazda).
      • Gość: Melisa Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez IP: *.internetdsl.tpnet.pl 14.04.07, 12:02
        Kościół katolicki to dzieło Chrystusa i dlatego istnieje i
        istnieć bedzie, chociaż ma tak wielu przeciwników.
        A co do kleru, to należałoby opluć już św. Piotra, bo trzy razy
        wyparł się swego Pana.
        Łatwo jest oczekiwać świętości od innych, a samemu robić to,
        co dusza zapragnie.
        Zacznijmy zmieniać świat i kościół od siebie. Większość tu obecnych
        to ochrzczeni ludzie- jak domyślam się.

        Chrześcijańska etyka seksualna jest trudna, dlatego często
        odrzucana.Sama czuję się do niej za słaba, ale nie nazwałabym jej
        głupotą tylko dlatego, ze jest nie dla mnie.
        • Gość: Pan Dobra Rada Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.04.07, 15:36
          "Kościół katolicki to dzieło Chrystusa".. Jak słyszę takie bzdury to mi na
          wymioty zbiera.... Skąd się tacy naiwni ludzie biorą....???? O_o
          • Gość: Melisa Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez IP: *.internetdsl.tpnet.pl 14.04.07, 17:23
            Są takie prawdy na świecie, które szybciej pojmie prosta dziewczyna
            dojąca krowy niż profesor uniwerystetu. Więc co mogę Ci powiedzieć?
            Skoro dziwi Cię, ze kościół (mam na myśli ludzi) wciąż trwa pomimo tego
            co się w nim dzieje, to już masz zagadkę, nad którą warto pomyśleć.
            • titta Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez 14.04.07, 19:31
              Kosciol tak. Kosciol jest stworzany przez Chrystusa i ten trawac bedzie. A do
              niego naleza ludzie wielu chrzescijanskich denominacji (takze czesc katolikow)
              i wielu tez - pomimo, ze formalnie sa czlankami jakiegos kosciola, np.
              katolickiego, do nego (Kosciola, ktorego glowa jest Jezus) nie nalezy.
              • Gość: Pan Dobra Rada Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14.04.07, 21:36
                Hehehe.. :] Żal mi ludzi, którzy wypowiadają się w tonie: "Kościół jest tworem
                Jezusa Chrystusa".. :] Ale pociesza mnie jedna myśl.. :] Ja, Agnostyk z wyboru,
                jestem od takich ludzi "lepszy" przynajmniej z tego powodu, że nie zakładam, iż
                "Bóg jest debilem", co, zapewne i jeśli w ogóle istnieje, Bóg mi wynagrodzi.. :]
                Niestety, żeby zauważyć "mądrość" Boga trzeba by było się troszkę nagłówkować
                nad istotą "wiary" chrześcijańskiej, czy istotą "Boga", nie istotą "religii"
                chrześcijańskiej.. :] Tylko ilu ludzi myśli o takich sprawach..? :] No właśnie..
                Niewielu, albo nie prędko.. :] Bo przecież lepiej jest posłuchać księdza, który
                i tak sam wie tylko to, co mu wpojono przy okazji prania mózgu w seminarium, ale
                co tam.. Sutanna przecież dodaje mądrości i jest tak wiarygodna.. ^^ No żal, po
                prostu żal.. :] Ale pocieszające jest to, że ludzie postępujący według kanonu
                kościoła ( mam nadzieję ) zostaną przez Boga wyśmiani, a, jeżeli Boga nie ma,
                okaże się, że całe życie klepali i powielali głupoty na marne.. ]:-> Cóż.. :]
                Jak dla mnie ( i "chyba" według doktryny kościoła ) Bóg to całkiem mądra istota,
                a skoro tak, to dla Niego nie nie istotne jest to, czy rozmawiasz z Nim w
                kościele czy w toalecie, obnosisz się z Nim, czy wypierasz, istotne jest to,
                JAKIE SWOIM ŻYCIEM WYSTAWIASZ SOBIE ŚWIADECTWO.. :] To, według mnie, jest
                istotne.. :] I TYLKO TO.. :] Życzyłbym sobie, żeby Bogiem ludzi było DOBRO, a
                nie Jezus Chrystus, czy Jan Paweł II.. :] Najśmieszniejsze jest to, że JESTEM
                PRAWIE PEWIEN, że i Oni by sobie tego życzyli, zamiast Polskiej, codziennej
                HIPOKRYZJI.. :]
                • Gość: Melisa Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.04.07, 00:09
                  Kościół nie przertwałby, gdyby był tworem człowieka.
                  Padały już nie tak mocne systemy i instytucje,
                  cesarstwa i nawet komunizm.
                  Kim jest Twój Bóg? Przedstaw nam go.I napisz koniecznie
                  od kogo się o Nim dowiedziałeś.Czy może wyczuwasz Go tylko sercem?
                  • Gość: kobra Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez IP: 80.72.40.* 15.04.07, 19:40
                    Czy Ty uważnie przeczytałaś tekst swego przedpiszcy? To nie jest głupawy,
                    egzaltowany tekścik, ale konkretne przemyślenia na temat istoty Boga.
                    Przemyślenia o tyle interesujące, że płynące i z głowy i z serducha, i bardzo
                    mi bliskie. Kiedyś mój katecheta (swoją drogą świetny człowiek) powiedział, że
                    lepiej mieć tysiące wątpliwości niż być ślepo wierzącym. Wątpliwości prowadzą
                    do poszukiwań, które raz wypadają na korzyść, innym razem nie. Ważne, że
                    zmuszają do myślenia.
                    A co do seksu - czas skończyć z hipokryzją. Kochajmy się i czerpmy z tego tyle
                    radości ile się da. Pozdrawiam,
                    • Gość: kamyk Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez IP: *.wwwcache.cam.ac.uk 16.04.07, 14:08
                      Czlowiek najbardziej wiezacy jest czlowiekiem najbardziej watpiacym:) Nie wazne
                      w co kto wierzy, najwazniejsze jest to iz ta osaba traktuje blizniego z
                      szacunkiem i nie chce cierpienia tej osoby. Wspolzycie jest super zwlaszcza z
                      osaba ktora sie ''kocha,'' i to moja prawda. Nie czuje w sercu zalu czy
                      nienawisci przed, podczas czy po stosunku, wiec jak moge odczuc ze to jest zle?
                      Jedynie ksiadz powie mi ze to co robie czyni mnie nieszczesliwym, szeroko
                      otwieram oczy i pytam siebie: 'jezeli czuje sie szczesliwy a druga osoba mowi
                      mi ze jestem nieszczesliwy, to jak moge rozpoznac dobro od zla?' Czy jestem
                      szatanem? Dziwny jest ten swiat. Dla mnie prima aprilis trwa caly rok.
                  • Gość: ister Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez IP: *.chello.pl 15.04.07, 23:26
                    Twórcą Buddyzmu był człowiek, co powie ci każdy buddysta. I jakoś ta religia
                    (lub raczej filozofia życiowa) przetrwała dużo dłużej niż kościół katolicki
                    liczy sobie lat.
                    • Gość: kamyk Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez IP: *.wwwcache.cam.ac.uk 16.04.07, 14:11
                      Oczywiscie ze czlowiek, zalozony zostal okolo 600lat przed Chrystusem. Ale czy
                      przypadkiem Jezus nie byl czlowiekiem? Mojzesz i inni? Mohammed byl...? Sam juz
                      sie gubie.
              • Gość: kamyk Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez IP: *.wwwcache.cam.ac.uk 16.04.07, 13:57
                Kosciol trwa bo prawdy ktore glosi nie moga byc udowodnione np. spalisz sie w
                piekle jezeli nie uwiezysz w Jezusa zbawce twego. A dlaczego Muzlumanie,
                Hinduism, zoroastianisci nadal trwaja. Ta sama prawda, bedziesz ateista =
                bedziesz potepiony. Buddyzm jedynie sie wyroznia poniewaz jest to religia bez
                boga: sam mozesz sobie pomoc poprzez obdarywanie bliznich miloscia i szacunkiem
                itd. ale nadal trwa.
          • Gość: kamyk Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez IP: *.wwwcache.cam.ac.uk 16.04.07, 13:48
            Rzymianie najpierw zgladzili Chrystusa ale potem jak ciemnylud sie przestraszyl
            zachodu slonca, wykorzystali okazje do jego kontroli.
        • betti22 Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez 14.04.07, 15:56
          Gość portalu: Melisa napisał(a):


          > Łatwo jest oczekiwać świętości od innych, a samemu robić to,
          > co dusza zapragnie.
          > Zacznijmy zmieniać świat i kościół od siebie. Większość tu obecnych
          > to ochrzczeni ludzie- jak domyślam się.


          sek w tym ze kler kreuje sie na kogos kim nie jest...kler to jedna wielka
          czysta hipokryzja..

          a wogole to kosciol..papiez i caly kler to jedna wielka polityka...nawet mi sie
          pisac o tym nie chce bo slow szkoda..

          dla mnie wiara w Boga to jedno(i w Boga wierze) a kosciol i ksieza to drugie..i
          w ksiezy nie wierze..


          > Chrześcijańska etyka seksualna jest trudna, dlatego często
          > odrzucana.


          Chrześcijańska etyka seksualna??????????? kolejny wymysl kleru..
          ja nie widze nic zlego w kochaniu sie z osoba ktora darze uczuciem i ktora
          kocham nad zycie...i nie mam zamiaru sie z tego spowiadac...przeciez gdyby Bog
          nie chcial zebysmy uprawiali seks to by nie dawal czlowiekowi seksualnosci..
          • lili_mis Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez 14.04.07, 21:01
            Bardzo sie ciesze, ze jakis duchowny zaczal o tym glosno mowic.O tym, ze seks jest wazny nie tylko ze wzgledu na swoja funkcje prokreacyjna. Wiadomo, Kosciol o seksie mowi, ale co sie najczesciej slyszy? Sa to bardzo czesto niejasne wypowiedzi, z ktorych przebija pruderyjnosc, lek przed mowieniem o seksie. Umowmy sie, seks jest czyms wspanialym, i nie uwierze, ze wiekszosc katolikow, uprawia go "ku chwale Boga". Ostatnio sluchalam rekolekcji pewnego ksiedza, ktory mowil, ze seks w malzenstwie powinien byc czysty, tzn ma nie obrazac Boga. Co to znaczy? Rozumiem, seks z osoba ktora sie kocha, oznacza seks tylko z nia, bez zadnych trojkatow, skokow w bok i eksperymentow, ktore nieodpowiadaja ktorejs ze stron. Po prostu- przejaw milosci, szacunku, i troski o druga osobe.Ale to chyba nie oznacza ze malzonkowie maja byc skazani na jedna pozycje, bo inaczej, nie wypada. Wlasnie wydaje mi sie, ze wciaz jest to rozdarcie w naszej swiadomosci: albo jestem calkiem wyzwolony seksualnie i wszystko mi wolno, nie mam barier, albo seks to cos na mysl o czym sie czerwienie..Dlaczego nie moge uslyszec od duchownego, ze seks jest czyms pieknym i nie sluzy tylko do robienia dzieci. I tu nasuwa sie odpowiedz, bo skad duchowny ma to wiedziec.
          • Gość: rororo proby terapii IP: *.Germanistik.Uni-Mainz.DE 17.04.07, 17:53
            oto proby powrotow do sacrum malzenskiego, widac to w doktrynie widac to w
            malarstwie , widac to w naszych glowach

            www.ventzi.art.pl/galeria/weddings/slub%20duzy.htm
            www.ventzi.art.pl/galeria/archive/Ikona%20malzMonach.htm
            www.ventzi.art.pl/galeria/archive/Ikona%20malzKucy.htm
            www.ventzi.art.pl/galeria/erotic/rozkosze%20zolte.htm
            www.ventzi.art.pl/galeria/erotic/lozko.htm
      • Gość: Qnat Re: Fobia na temat seksu to jeden z powodow przez IP: *.smrw.lodz.pl 15.04.07, 23:29
        Ja tam wolę Preambułę do Konstytucji RP, bo tego cytowanego pana nie znam... :P
    • mariuszet Chrześcijańska ars erotica 14.04.07, 22:30
      Mmiędzy Bogiem a erotyką człowieka nie ma sprzecznosci. Bóg stworzył nas jako
      szczytgowe osiągnięcie rozwoju wszystkich ssaków i erotyka jest częścią
      człowieczeństwa. Takich nas On stworzył. Dyscharmonia, uznanie erotyki za coś
      brudnego narodziło się w umysłach kapłanów, którzy nie potrafili radzić sobie
      ze swoją własną erotyką i silnym popędem seksualnym. To oni uznali seks za coś
      złego, za dzielo szatana jak również kobietę za jego dzieło. To samo w sobie
      jest herezją moim zdaniem, bo nigdzie w Piśmie Świetym nie ma mowy, że szatan
      był twórcą czegokolwiek. Ciągnie się to do naszych czasów, chociaż nikt już nie
      mówi o dziele szatana. Nadal seks jest podejrzany i brudny. Póki Koscił nie
      uzna że erotyka jest też dziełm Boga tak jak cały człowiek i nie zniesie
      celibatu dla kapłanów, którzy marnie w większości radzą sobie ze swoim popedem,
      tak bedzie.
      • Gość: maja Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.04.07, 00:14
        Dlaczego ubolewasz nad celibatem? Jesteś księdzem?
        Szatan ingeruje w każdą sferę życia człowieka.
        Uważasz, że np. po to Bóg dał kobiecie tyłek, by uprawiała seks analny?
        (to tak a propos wątku o analu, który teraz jest tu na topie)
        • betti22 Re: Chrześcijańska ars erotica 15.04.07, 00:23
          Gość portalu: maja napisał(a):


          > Uważasz, że np. po to Bóg dał kobiecie tyłek, by uprawiała seks analny?
          > (to tak a propos wątku o analu, który teraz jest tu na topie)

          a na jakiej podstawie twierdzisz ze tak nie jest???? hmmm???
          • Gość: Pan Dobra Rada Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.04.07, 09:19
            Ja na to pytanie odpowiem.. :] Twierdzi tak, bo Jej ksiądz powiedział i pewnie
            mamusia od dziecka wpajała.. :D I żeby stroniła od facetów, bo to łajdaki są..
            :P A przecież z Bogiem ( księdzem ) nie ma co dyskutować, bo Nas do piekła
            pośle.. :] ^^ Cóż.. :] Na szczęście istnieją jeszcze zakony, prawda..? :] Wtedy
            będzie można wciskać ludziom głupoty o "powołaniu" i widzieć w oczach równych
            miernot szacunek, czy wręcz uznanie.. :]
            • Gość: Melisa Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.04.07, 10:56
              I tym postem udowodniłeś swoją nienawiść i ignorancję dla myślących inaczej.
              Nic poza tym.
        • sjoz Re: Chrześcijańska ars erotica 15.04.07, 19:17
          > Uważasz, że np. po to Bóg dał kobiecie tyłek, by uprawiała seks analny?
          > (to tak a propos wątku o analu, który teraz jest tu na topie)

          A ten otwor po drugiej stronie sluzy do oddawania moczu, a nie do seksu. Usta
          tez sluza do jedzenia - zostaje chyba tylko ucho?
          • Gość: Melisa Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.04.07, 21:20
            A od kiedy to mocz płynie przez pochwę????
          • Gość: maprin Re: Chrześcijańska ars erotica IP: 77.209.6.* 15.04.07, 22:39
            Brawo sjoz! Nalezysz do 85% facetow (przeprowadzilam kiedys test na 150
            ochotnikach czy kobieta musi sobie wyciagac tampon jezeli musi isc za
            potrzeba,135 odpowiedzialo, ze tak), ktorzy mysla, ze kobiety tez maja tylko
            jeden "otwor". Po prostu rece opadaja... Panowie! Mamy dwa rozne otwory!!!!
      • Gość: stoppa Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.04.07, 19:50
        Polecam lekturę "Mężczyzną i kobietą stworzył ich"
        Seks sam w sobie nie jest ani dobry ani zły. Dobre lub złe może być podejście
        ludzi do seksu. Seks może być wyrazem bezwzględnej dominacji i upodlenia
        drugiego człowieka albo wyrazem afirmacji i miłości. Seks jest jak nóż - można
        nim zabić, grozić w czasie rabunku, ale można tez przygotować posiłek lub używac
        ostrza skalpela dla uratowania czyjegoś życia.
    • fatemeh Re: Chrześcijańska ars erotica 15.04.07, 10:19
      Byloby ciekawie poczytac o stosunku do seksu (sic!) w innych religiach...
      • tomek20062 Czy Bog zaglada nam do sypialni? 15.04.07, 18:48
        Czy Bog ktory ponoc stworzyl 100 miliardow gwiazd tylko w naszej galaktyce, a
        galaktyk takich stworzyl ponad 100 miliardow, naprawde interesuje sie tym co
        czlowiek mysli o seksie, jak do tego podchodzi i co i jak w koncu to robi w
        swojej sypialni? To tylko arogancja glupich ktorzy uwazaja siebie za tak
        waznych.

        Takie myslenie niczym nie rozni sie od tych "swiadkow" UFO co to uwazaja ze za-
        awansowane isoty kosmiczne leca przez cala galaktyke aby wyladowac w Kansas i
        ukrasc farmeroi krowe??????
        • vortex21 Prawda, Bog jest wielki ! ... 15.04.07, 19:16
          Dobrze ze dostrzegasz te wielkosc i to wlasnie w tym wszystkim jest
          niesamowite, ze faktycznie interesuje Go to i nie tylko to ale o wiele wiecej!
          Interesuje Go co myslisz, kiedy rano wstajesz, co jadasz na pbiad i jaki film
          ogladales wczoraj. Pomimo ze jest tak WIELKI nie nazuca nikomu swojej woli,
          lecz czeka, cierpliwie czeka, jego cierpliwosc tez jest WIELKA, lecz ma swoje
          granice. Wydaje mi sie ze ludzie zbyt czest przekraczaja granice cierpliwosci
          tego WIELKIEGO BOGA...
    • Gość: qqryq czy Celibat jest zboczeniem IP: *.chello.pl 15.04.07, 18:49
      j.w.
      • vortex21 Dobre pytanie... 15.04.07, 19:05
        Mysle ze z punktu patrzenia wiary chrzescijanskiej celibat nie jest zboczeniem,
        jezeli jest to wybor wynikajacy z glebokiego przekonania do celibatu osoby,
        zyjacej dla sluzby Bozej. Celibat, natomiast JEST zboczeniem, jezeli wynika ze
        z gory nazuconych zasad, prawa kanonicznego czy tradycji. Dla potwierdzenia
        przytaczam trzy fragmenty: 1 Tymoteusza 3:2  'Ale biskup ma być nienaganiony,
        mąż jednej żony, czuły, trzeźwy, poważny, gościnny, ku nauczaniu sposobny;',
        oraz 1 Tymoteusza 3:12  'Dyjakonowie niech będą mężami jednej żony, którzy by
        dziatki dobrze rządzili i własne domy.' i 1 Koryntian 7:38  'A tak ten, kto
        daje za mąż, dobrze czyni; ale który nie daje za mąż, lepiej czyni.'

        Pozdrawiam
    • vortex21 Nie czytalem i nie mam zamiaru tego czytac... 15.04.07, 18:52
      Co tak naprawde ten 'o', Jezuita (rozumiem ze zakonnik) moze wiedziec o seksie,
      odpowiedzialnosci partnerskiej w rodzinie, czystosci czy nieczystosci seksu?
      NIC! Teoria! Naprawde, wezcie sie panowie 'ksieza' czy 'zakonnicy' za normalne
      rodziny, poszukajcie sobie zon, zrobcie sobie dzieci to wtedy pogadamy...
      • piwi77 Re: Nie czytalem i nie mam zamiaru tego czytac... 15.04.07, 19:47
        No a przede wszystkim niech sie wezmą do pracy, aby mieli za co utrzymac,
        spłodzone przez siebie dzieci, a nie tylko życ z wyciągniętą ręką.
        • vortex21 Przeciez pracuja w 'uslugach' ... 15.04.07, 19:58
          Spoko, pracuja, sa kaplanami czy cos podobnego, jest popyt na tego rodzaju
          uslugi. Bycie w rodzinie i posiadanie dzieci poprawilo by nawet jakosc tych
          uslug!
          • piwi77 Re: Przeciez pracuja w 'uslugach' ... 15.04.07, 20:04
            To nie jest żadna praca, bo pozytku z tego nie ma, lecz ciągnienie korzyści ze
            świadomego wprowadzenia w błąd. Tak naprawdę, to każde demokratyczne państwo
            znalazłoby na to artykuł w kodeksie karnym.
      • Gość: gosc Re: Nie czytalem i nie mam zamiaru tego czytac... IP: *.ghnet.pl 15.04.07, 20:47
        Nie rozumiem, dlaczego od ksiezy wymaga sie zawsze takiego doswiadczenia
        seksualnego w doradztwie malzenskim. Czy od psychologa wymaga sie przejscia
        przez takie problemy, jakie aktualnie maja jego pacjenci? Przeciez to absurd..
        • kolter Re: Nie czytalem i nie mam zamiaru tego czytac... 15.04.07, 20:51
          ale jednak psychologowie w wiekszosci przypadkow wejda w zwiazek i beda
          wiedzieli o czym mowia , a ksiadz co najwyzej pozna uroki zycia ze sluzaca
    • Gość: monif Chrześcijańska ars erotica IP: *.icpnet.pl 15.04.07, 19:09
      Zarówno w cywilizacji zachodniej, jak i w większości znanych nam kultur, seks
      był określany jako nieprzewidywalna siła, której na różne sposoby trzeba używać,
      wypierać, kanalizować(...)"
      W ktorych??? Przelicznik moze jakis? Bo w wiekszosci tych, ktore sa mi znane, to
      seks nie jest pojmowany jako cos "nieczystego".
    • piwi77 Kościelne dogmaty zmienne bardziej niż pogoda. 15.04.07, 19:10
      W sprawie tak ważnej, jak cele małżeństwa, niechby nawet tylko katolickiego,
      ojcowie Kościoła 2 razy zmieniali pogląd w ciagu jednego, XX wieku.
      Diametralnie. Nie warto więc przwiązywać sie do obecnego bo i ten wkrótce
      będzie zmieniony. Bedzie tak jak Kosciołowi wygodniej. A małżonkowie? A cóż oni
      mają do gadania?
      • Gość: Kaczoland Atakuje Re: Kościelne dogmaty zmienne bardziej niż pogoda IP: *.dhcp.embarqhsd.net 16.04.07, 00:06
        Zgadza sie "piwi77"! KK moze dopasowywac sie do danej sytuacji i zmieniac
        swoje "dogmaty" tak czesto jak sie papiezom i kardynalom podoba - ale wiernym
        owieczkom wciaz bedzie imputowac, ze "to glos bozy", czy ze "Bog tak chce"...
    • piwi77 Słusznie zauważył przebiegły jezuita, że Kościół 15.04.07, 19:13
      musi skończyc ze stawianiem człowieka przed wyborem, Bóg czy seks. Wie, że
      ludzie, no poza niewielką liczbą dewiantów i ludzi starych, wybiorą seks. I
      Kosciół poszedłby z torbami.
    • Gość: Maciek Re: Chrześcijańska ars erotica IP: *.237-243-81.adsl-dyn.isp.belgacom.be 15.04.07, 19:14
      A ja chcialem podzikowac za bardzo fajny artykul. rzeczywiscie na moja
      seksualnosc patrze sie przez pryzmat mojego chrzescijanstwa i vice versa. Mam
      31 lat i od ostatniego zwiazku minelo pol roku. Kontrola seksualnosci- milo
      slyszec, ze to nie tylko kosciol o tym mowi. a tak nauczylismy sie obrzucac
      blotem kosciol i ksiezy. Znalezienie rownowagi jest trudne, ale podoba mi sie
      wiele zdan z powyzszego tekstu. O milosci, trosce i przyjazni. Czyli jednak tzw.
      fuck friends to nie dla mnie.... Wiara powinna pomoc w tym, by nie musiec
      wszystkiego probowac. czasami lepiej posluchac naszej instrukcji obslugi '10
      przykazan'. tylko czemu dyskusja na tym forum schodzi tak nisko. czemu glownie
      frustraci musza sie wykrzyczec? to jest smutne.....
      • piwi77 Re: Chrześcijańska ars erotica 15.04.07, 19:27
        Niepokoi mnie, że kierujesz się tylko instrukcją obsługi (10 przykazań). W niej
        nie ma np, nie kłam. Więc co, kłamstwo przychodzi Ci z łatwością? No i nie
        chwal tak Kościoła za odkrycia, o których wiedzieliśmy bez jego łaskawej
        pomocy. To żadna zasługa zgodzic sie z bólami na sprawy, które już dawno nie są
        nowością, a z którymi dotąd koscielni walczyli nieubłaganie. Z wieloma walczą
        dalej, ale i z nimi kiedyś sie zgodzą. I częśc (na szczęście coraz bardziej
        malejąca) znów padnie przed nim na kolana, z wdzieczności..
        • thiessa Re: Chrześcijańska ars erotica 15.04.07, 20:37
          piwi77 napisał:

          > Niepokoi mnie, że kierujesz się tylko instrukcją obsługi (10 przykazań). W
          niej
          >
          > nie ma np, nie kłam. Więc co, kłamstwo przychodzi Ci z łatwością?

          8- nie mow falszywego swiadectwa przeciwko blizniemu swemu = nie klam
          • kolter Re: Chrześcijańska ars erotica 15.04.07, 20:39
            thiessa wez do reki pismo swiete ksiede wyjscia 20 wersety od 1 do 17 tam
            dowiesz sie ze te przykazanie ktore cytujesz jest 9 tym a nie 8 mym przykazaniem