koenigshutter
31.08.07, 19:18
Jestem od dwóch lat żonaty. Do tej pory układało nam się z żoną
znakomicie. Od dawna jednak chodziła mi po głowie taka fantazja żeby
ona pieprzyła się z innym facetem a ja mógłbym to obserwować. wiem,
że to może się wam wydać dziwne ale podnieca mnie to. No i zaczęło
się. Kiedy jej o tym powiedziałem bardzo się oburzyła i powiedziała,
że jej nie szanuję i nie zależy mi na niej a może mam już kochankę i
teraz chcę mieć alibi. Pokłóciliśmy się i to ostro. Nie mam ani nie
zamierzam mieć żadnej kochanki. Kocham ja tez, szanuję i zależy mi
na niej. Dlaczego ona nie chce tego zrobić. Ten facet z którym
miałaby to zrobić to mój kumpel, bardzo przystojny, kulturalny
facet. Ona go zna, bardzo lubi i wiem, że uważa go za przystojniaka
bo sama tak mówiła a teraz nagle nie chce o nim słyszeć. O co chodzi
do cholery. Czy ktoś mógłby mi to wyjaśnić i jak skłonić żonę żeby
jednak spełniła moje życzenie. Przecież to nie jest jakiś menel albo
obleśny typ tylko fajny, przystojny facet. Na bank będzie je dobrze
tylko jak ja przekonać. Rozumiem gdybym chciał sobie przygruchać
inna babkę ok mogłaby być zazdrosna, rozumie gdyby facet był jakimś
oblechem ale ja proponuje jej atrakcyjnego, fajnego faceta a ona nie
chce. No i sami powiedzcie jak tu zrozumieć kobiety:(
A może ona się boi, że ją tak sprawdzam czy niby jest mi wierna? Jak
myślicie może tak być?