leslawgzp
09.10.19, 22:07
O Unii Europejskiej krytycznie
Część I
Unia Europejska - temat aktualny w związku z ostatnimi wyborami do Europarlamentu oraz przeciągającym się, utrudnianym przez władze UE wyjściem Wielkiej Brytanii ze wspólnoty. Unia Europejska ma być związkiem niezależnych, suwerennych Państw przynajmniej powinna być jak mi się wydaje ale czy rzeczywiście tak jest? Ewidentnie widzimy ostatnio jak Unia stara się utrudniać Anglii wyjście ze związku , stara się na wszelkie sposoby stosując spekulacje polityczne, prawne , formułując masę różnych warunków nie dopuścić do brexit'u. Czy więc UE uznaje suwerenność Wielkiej Brytanii czy też nie? Wygląda na to, że praktycznie nie.
Rządy Unii, tego rządu europejskiego nie mają zbyt demokratycznego charakteru na co można znaleźć wiele przykładów. Przede wszystkim władza Brukseli ma charakter centralistyczny, wcale nie przesadzając można powiedzieć że to cokolwiek totalitarny, dyktatorski sposób rządzenia , ustanawiania i wprowadzania przepisów, prawa, rozporządzeń . Unia narzuca swe prawa praktycznie bez konsultacji z państwami członkowskimi, bez zasięgania opinii, bez pytania o zdanie rządów i społeczeństw państw wspólnoty. Nie wszystkie przepisy, rozporządzenia czy inne działania Unii muszą być korzystne dla poszczególnych krajów , nie muszą odpowiadać ich rządom i obywatelom . Nie słyszałem jednak, by państwa członkowskie miały prawo sprzeciwu, prawo do odrzucenia nieopowiadających im czy niekorzystnych czy nawet szkodliwych rozporządzeń, przepisów, dyrektyw. To bardzo źle, że Bruksela tak podchodzi do sprawy nie dając możliwości decydowania krajom członkowskim w kwestii akceptacji i przyjęcia czy też nie przyjęcia konkretnych zarządzeń unijnych nie odpowiadających ich interesom. Unia chce absolutnej posłusznej akceptacji i wprowadzania swego prawa i grozi zawsze sankcjami w razie jakichś form sprzeciwu. Przykłady na to były niedawno w Polsce. A w sposób dobitny pokazała władza unijna swój dyktatorski charakter poprzez wypowiedź jednego z polityków unijnych , mrożącą wypowiedź, którą zacytowano w wiadomościach telewizji polskiej . Tenże polityk zajmujący jakieś ważne stanowisko stwierdził, że Unia rozważać będzie użycie siły , rozwiązań siłowych w celu wyegzekwowania przestrzegania przez państwa członkowskie unijnego prawa. Co on miał na myśli? Czy Unia wyśle na nieposłusznych czołgi, samoloty, wojsko? I czyje to będzie wojsko?
Względnie jakie inne formy użycia siły miał na myśli? To jedna z najbardziej kontrowersyjnych gróźb kierowanych pod adresem państw wspólnoty.
Ktoś powie, że Unia z założenia musi być dyktatorem, że takie są warunki przynależności do tego związku i że państwa członkowskie w tym Polska zgodziły się na pełne posłuszeństwo i przyjmowanie wszystkiego co Unijni urzędnicy, posłowie wymyślą. A ja powiem, że źle zrobiły kraje wstępujące do wspólnoty godząc się na taka dyktaturę. To jest ewidentna utrata niezależności, suwerenności, podporządkowanie się interesom obcym, uzależnienie się od ustawodawstwa unijnego niekoniecznie zawsze korzystnego, pożytecznego, uzależnienie się od obcej polityki, wpływów i kapitału. W sumie powiedziałbym, że kraje wspólnoty sprzedały swą suwerenność za obietnicę korzyści płynących z przynależności do Unii, za unijne pieniądze otrzymywane w ramach dofinansowań na inwestycje, remonty, budowy a wielu polityków popierało wejście do Unii licząc na swe własne prywatne korzyści, ciepłe dobrze płatne stołki, dorwanie się do władzy. Polska też dostaje pieniądze z Unii ale też płaci do unijnej kasy spore pieniądze jako składki a poza tym ponosi duże koszty przynależności do wspólnoty, też koszty narzucanej nam ogromnej unijnej biurokracji. Natknąłem się w internecie na artykuł, w którym autor dokonał oceny, oszacowania i bilansu korzyści i kosztów związanych z Unią. We wniosku końcowym autor pisze, iż roczny bilans finansowy Polski jeśli chodzi o pieniądze otrzymywane z Unii a pieniądze wydawane na składki i obsługę naszej unijnej przynależności jest ujemny czyli ponosimy straty.
Członkostwo w Unii kosztuje nas więcej niż z niej otrzymujemy a roczna kwota straty to jak podano 57 miliardów zł. I o te 57 miliardów jesteśmy co roku ubożsi . Oficjalna propaganda o takim ujemnym bilansie zysków i kosztów nie mówi, gloryfikuje Unię wymieniając tylko jakie to korzyści mamy z unijnych dofinansowań.
A na co wydajemy w Polsce unijne pieniądze? Wspomniałem powyżej, że to remonty, budowy, inwestycje tylko czego dotyczą? Co z tego mają przeciętni obywatele? Wydajemy pieniądze np. na inwestycje w ochronie środowiska, to dobrze ale też dużo unijnych środków wydano i wydaje się na budowy i remonty dróg, autostrad czy stadionów co z punktu widzenia przeciętnego obywatela nie jest już takie najważniejsze, kiedy w Polsce poziom życia jest niski a przeciętne zarobki należą do najniższych w Europie. Wydajemy pieniądze na remonty elewacji budynków w miastach szczególnie tych dużych. Odnowiono budynki, elewacje budynków wyglądają teraz ładnie ale co z tego, kiedy w tych ładnie z zewnątrz odnowionych budynkach mieszkają ludzie tak samo biedni jak dawniej albo jeszcze biedniejsi. Oni
od Unii nic nie dostali na poprawę poziomu swego życia. A polskie władze, polski rząd szczególnie rząd koalicji PO-PSL wiele im zabrał jeśli chodzi o świadczenia socjalne, opiekę społeczną, służbę zdrowia, emerytury, renty . Unia nie pomoże polskiej biedzie, zwykłym ludziom, rencistom, emerytom, chorym, bezdomnym.
Za czasów Platformy Obywatelskiej, rząd Donalda Tuska drastycznie zmniejszył nakłady na opiekę społeczną, pomoc żywnościową dla najbiedniejszych , za tych rządów ZUS rozpoczął akcje masowego odbierania rent co dało wynik w liczbie około dwóch milionów odebranych praw do renty. ZUS-sowskie renty i emerytury zaczęły zmniejszać się, straszono nas , że emerytury będą bardzo niskie, wręcz głodowe, że będą na poziomie 32 procent średnich ostatnich zarobków emeryta. Obecnie wielu ludzi ma renty i emerytury poniżej 1000 zł.
Za premiera Tuska ogromnie wzrosła biurokracja w Polsce, liczba urzędników zwiększyła się ok. 2,5 - krotnie.
Również służba zdrowia w Polsce jest w tragicznym stanie, kilka razy słyszałem w radio w wiadomościach dane statystyczne dotyczące polskiej opieki medycznej. Polska służba zdrowia jest jedną z najgorszych , plasuje się na końcu, w ogonie Europy. W Polsce liczba lekarzy jest też jedną z najniższych w Unii. To w dużym stopniu wynik rządów PO, Platforma Obywatelska okazała się anty obywatelska, antyspołeczna. A lider Platformy Pan Tusk został powołany na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Zapytałbym się, za jakie to działania dla Polski i obywateli został nagrodzony wysokim stanowiskiem w Unii? To pytanie jest słuszne, szczególnie jeszcze w obliczu takich faktów jak mocno negatywna rola D.Tuska jeśli chodzi o katastrofę smoleńską i późniejszy przebieg śledztwa w sprawie czy też dopiero co niedawno nagłaśniana w telewizji sprawa zniknięcia za rządów PO z budżetu naszego państwa 250 miliardów złotych ! I jeszcze jedno można dodać do tego, były niedawno zmarły premier Jan Olszewski przed śmiercią wyznał, że kiedy sprawował swój urząd Donald Tusk zażądał od niego ustanowienia dla siebie i kolegów statusu nietykalności!
Nietykalny Tusk i jego koledzy! Informację o tym można znaleźć w internecie. Piastowanie przez D.Tuska wysokiego stanowiska w Unii źle o tej Unii świadczy, tak uważam.
Uwaga
Część II i dalsze postu ( w sumie jest sześć części ) będę próbował zamieścić w komentarzach chociaż jak dotąd były z tym problemy na tym forum. W całości się nie mieści ( ograniczenie długości ).
Proszę się powstrzymać z komentarzami do skompletowania artykułu!