pawelec47
22.10.16, 09:33
Niestety obawiam się że jak ongiś generał Jaruzelski i tych samych powodów będę zmuszony wprowadzić stan wojenny we własnej wspólnocie wnosząc o orzeczenie przymusowego zarządu komisarycznego.Na ile jest to realne jeżeli we wspólnocie działa wspólnie zarządca nieruchomości wspólnej /o.prawna/do którego pracy nie ma zastrzeżeń i zarząd wybierany/ 2os. fizyczne/.Zastrzeżenia dotyczą pracy tych osób,które już poprzednio przez karygodne zaniedbanie spowodowały straty na kilkanaście tysięcy a aktualnie przez absurdalne decyzje panów wspólnocie grozi to samo.Wyobrażacie sobie że zarząd może po prostu nie powiadomić współwłaścicieli o tym że wsþolnota została pozwana do sądu i samowolnie udzielić pełnomocnictwa komercyjnej kancelarii zaciągając zobowiązanie ,które potem musieli zapłacić właściciele.Na dokładkę wspólnota wygrała tamten proces /dzięki mojej interwencji ubocznej w II instancji/ a panom z zarządu nie chciało się wszcząć egzekucji / 11tys zl/nie zmyślam to wszystko dzieje się naprawdę jak Pana Boga kocham.
Tradycyjnie pytanie dla tęgich prawników.Jak sąd może odnieść się do mojego wniosku , słyszałem,że sądy nader niechętnie sięgają po takie narzędzie?