uncle_fuck
04.06.08, 12:34
Moje pytanie odnosi się do sytuacji sprzed 2 dni. Zarządca wspólnoty wydał pod
naciskiem pozwolenie na przycięcie przez dwóch lokatorów krzewów, które rosły
pod ich oknami - po jednej i drugiej stronie klatki schodowej (bo to dwa
mieszkania). To co zrobili nosi znamiona przestępstwa jakim według prawa jest
okaleczenie drzew i krzewów. Kto więc ponosi odpowiedzialność za ten stan
rzeczy: zarządca, który wydał zgodę bez konsultacji z pozostałymi lokatorami
klatki, którzy teraz wstydzą się do niej wchodzić, czy dwóch lokatorów, którzy
siłą wymusili taką decyzję?