Nie pij w piatek ,piatek zly jest na poczatek

[tradycja1]

[atob]

Tradycja co Ty tu robisz ??? A na naszym forum cisza . Chyba udziele Ci
oficjalnej nagany ..:-)))

[Gość: Niech]

Ja nie pije w piatek. Ja zaczynam pic przed 24 w czawrtek i piatkowe picie jest
czwartkowym.

Ja na szczęście przesądny nie jestem (n/txt)

[homohedonistus]

[tradycja1]

"wypij troche przed kolacja zebys mogl spokojnie zasnac..."

[Gość: Niech]

Z tym zasypianiem przed kolacja to dobry pomysl, bo sniadanko juz gotowe.

[Gość: Dilvish]

Z racji tego że jest piątek, chciałbym oznajamić że moim zdaniem piatek jest
stworzony do picia (na początek) jak żaden inny dzień tygodnia. I to właściwie
tyle co mam do powiedzenia.

[atob]

A dzis juz sobota ...

[tradycja1]

mysle ze dzis jest jakas dyspensa w koncu dzis wigilia andrzejek:)

[miltonia]

Na wszelki wypadek można był zacząć w czwartek.
Miltonia.

[Gość: Niech]

Jakbys sledzila ten watek, to bys wiedziala, ze to moj patent. Zaczynasz w
czwartek, nie konczysz, piatek twoj. Bez zobowiazan.

[Gość: Niech]

Ja wlasnie jestem w trakcie czwartkowego picia. Pociagne je do jutra.

[miltonia]

Gość portalu: Niech napisał(a):

> Jakbys sledzila ten watek, to bys wiedziala, ze to moj patent. Zaczynasz w
> czwartek, nie konczysz, piatek twoj. Bez zobowiazan.

Przecież wiesz, że lubię ściągać.
Zobowiązana Miltonia.

Dziś jest piątek....

[Gość: Megi]

...trza pić!

[miltonia]

aha...

[Gość: Megi]

ach ten piątek, fajny był, hmmm....

[Gość: Dilvish]

No i znów mamy piątek, w dodatku trzynastego, a do tego rocznica. Czerwone
dywany, odmierzony krok. Nie wypić dziś
to grzech. Ja zaczynam o osiemnastej, czego i wam życzę.

[Gość: Megi]

ja dzis nie piję, bo mam taaaakiego kaca po wczorajszych urodzinach że umieram.
Choć może taki sobie mały klin dobrze by zrobił.

[Gość: armata]

no, widzę Megi, że zaczynasz dochodzić do siebie.

[tradycja1]

[Gość: Niech]

I to wszystko? Mialas nie pic w piatek, a tu taka plama!

[Gość: armata]

mus jest dzisiaj wypić. Przede mną flasze ukrainskiej z piercem, a jutro też do
boju.

[Gość: Niech]

A ja dostalem arak z libanskiej Kefrayi i tez poplyne w dalekie morza.

[Gość: Dilvish]

Kurcze, przegapiłem mój ulubiony dzień do picia, zaczynam dopiero w sobotę...
Dzisiaj na skutek niesprzyjającego układu gwizd znów jestem skazany na samotne
pijaństwo (kumple się pochorowali), tak zwaną autoalkoholizę... Pozdrawiam
wszystkich samotnych drinkersów ;-).

[tradycja1]

oby dzisiejszego dnia nikt nie przegapil...

Wątek który będzie żył wiecznie

[megi102]

ja nie przegapie na pewno, zresztą od tego ciagłego mówienia o tym dziś, już
mam ochote zacząć pić!

[Gość: Niech]

O raaaany, ale piatek!

[atob]

ja juz przegapilem :(....

[Gość: Dilvish]

Tym razem nie przegapię piątku! Po robocie walę prosto do delikatesów, nie ma
zlituj, nie ma przebacz!

[tradycja1]

piatek weekendu poczatak:)

Poszłam pić!

[megi102]

Bede jak wróce!

Jeszcze kilka chwil i pojde ja ...

[atob]

zabijac szare komorki ...

Ja piję nadal

[megi102]

już dwa pifka, zamawiam trzcie

ps. jest tu komputer tęskniłam za Wami, musiałam (ps. zaczynam jak NieNormals)

Piję!

[megi102]

znów czekam w kolejce do WC, i nikt dziś nie pije???? Skandal!

[Gość: Dilvish]

Ja piję! Zgodnie z tym co sam sobie obiecałem. Tylko dopiero teraz dorwałem
się do kompa. Wszystkim dzisiejszym drinkersom życzę jak najmniejszego kaca
jutro rano ;-)

[kwik]

i wzajem (o ile to w ogole mozliwe:)

Ja tez pije!

[Gość: Niech]

A jutro do roboty! Hej!

[tradycja1]

"pijemy za lepszy czas
za kazdy dzien ...."

[miltonia]

Raczej za zmarnowny czas i za byłe dni.

Przypominam-dziś piątek!

[megi102]

Trza pić, za te "zmarnowane dni" "za lepszy czas" i "tych co na drzewach".

[Gość: Dilvish]

Czepiłem się tego wątku jak arab kursu pilotażu, ale właśnie znów zaczynam
samotne piątkowe picie przy komputerze. Z tej okazji pozdrawiam wszystkich. Na
zdrowie!

pijecie w poscie?

[tradycja1]

Podobno nie pija tylko najwieksi grzesznicy wiec.....

[zarlaczka]

tradycja1 napisała:

> Podobno nie pija tylko najwieksi grzesznicy wiec.....

do butelek, coby bezgrzesznym się ostać.

[Gość: Niech]

Ja sie pijac umartwiam - a o to chyba chodzi w poscie?

[glory]

W piatki to trzeba sie mocnego drina napic po calym tygodniu lizania swojego
szefa po dupie!

[Gość: kanuk]

co masz zrobic jutro zrob dzis. w czwartek zaczalem piatkowe bacchanalia.

[glory]

Jak to??

[miltonia]

W myśl tytułu wątku, więc nie ma się czemu dziwić Glory.
Ps. A co mają zrobić tacy biedacy jak ja, niemajacy szefów? W jaki dzień
tygodnia zacząć pić?

[zarlaczka]

Znaleźć szefa, albo przestać pić, na grzech się narażając. Nie masz dobrego
wyjścia.

[glory]

A nailepiej to zatankowac sobie w niedziele.Zaraz po mszy. Jak ksiadz piszczy
do mikrofonu "W gore serca....." ,to od razu chce mi sie pic. Tylko najgorszy
jest powrot do domu. Sasiedzi wytykaja paluchem :o widzi pani kochana wyszedl
taki lachudra do kosciola i widzi pani kochana w jakim stanie wraca .Tak pani,
szkoda mi tylko tej biednej zony i....i tak dalej i tak dalej. Najlepiej to
sie przekimac u kumpla na kanapie.
A propos szefow to jakiego macie szefa? Moj ma swira na punkcie golfa. Caly
czas pieprzy mi o golfie .Ja oczywiscie udaje ze strasznie jestem
zainteresowany jego opowiesciami i tylko zerkam na zegarek kiedy juz sobie
pojdzie bo normalnie zasypiam z nudow.
Pozdrawiam

[Gość: Niech]

Zla wiadomosc. Ja sam sobie szefem, okretem i zegarem. Ale za to dyscyplina
pracy u mnie jest ze hej!

[glory]

Tak jest. Najlepiej to faktycznie nie miec szefa.

[Gość: Niech]

Zjedz swojego szefa! Albo wypij.

[glory]

Kiedys mialem szefowa.Przewaznie caly czas mnie opierdalala o byle co. Kobieta
w sumie miala racje bo do czego sie nie dotknelem to sknocilem. Ale mi to
absolutnie nie przeszkadzalo bo w mysli ja rozbieralem i i fantazjowalem sobie
jak to by bylo z nia np: na biurku . Niezla byla i mialem nadzieje ze ktoregos
dnia wykorzysta mnie seksualnie, niestety nie .Szkoda.

[zarlaczka]

Mój jest fajny, nawet bardzo. Dowcipny, wesoły, można z nim pogadać o
wszystkim, nie czepia się. Ma tylko jedną wadę. Nie zawsze chce mnie się
słuchać.

[Gość: Niech]

To jakas odmiana kanuki?

[zarlaczka]

Najwyraźniej. Zalety te same.

[Gość: Niech]

Dlatego podejrzewalem. A na jakich morzach teraz na swej kanuce plywasz (zero
podtekstow erotycznych)?

[miltonia]

Każdy z moich szefów, to było kuriozum. Jednemu się nie chciało, bardziej niż
mnie i popadłam w marazm, następna była szefowa, która dla odmiany moje pomysły
sprzedawała jako swoje, starannie dbając, by nikt się nie dowiedział, że miałam
w nich jakikolwiek udział, potem był taki, co wyrzucił mnie z pracy za brak
moich ku niemu skłonności natury erotycznej, że nie wspomnę o psychopacie z
manią prześladowczą (w kształtowaniu jego niebanalnej osobowości miał swój
udział alkohol w dużej ilości). Dzięki temu sama sobie jestem szefem i zmieniać
tego nie zamierzam.

[Gość: Niech]

Ooo, ten psychopata to musialem byc ja. Co prawda nie przypominam sobie zebym
kogos kiedys zatrudnial, ale trudno wymagac od alkoholika, zeby cos pamietal.

[tradycja1]

Moze sie komus uda dzis nie pic...

[Gość: Niech]

To nie ja. Zaraz jade do duuuuuzego sklepu, a w nim jest duuuuuuzy dzial z
trunkami, a ja bede mial ze soba duuuuuuzy wozek na zakupy. Duuuuuuuzo zdrowia
zycze.

[Gość: kanuk]

Oj, bedzie kiperiada. I wszystko na koszt firmy, co? Takiemu z
duuuuuuuzyyyyyyyymmmmmmmmmmmmm wooooooooozzkieeemm to doooooobrze. :)

[Gość: Niech]

Nie, nie, nie, sam funduje. Kupilem - i pije - Irish Cream, wodke, rakije, cave
(dla niekumatych - najslynniejsze hiszpanskie wino musujace) i duzo, duzo wina.
No i powoli sie pograzam w pijanstwie. Aha, zagruntowalem sie Bavaria Strong.
Jutro wytrzezwieje gdzies kole 17-tej i pojade na wies pic przy ognisku. Hey!

[Gość: Dilvish]

Nie mam nic do powiedzenia, za to dzisiaj jest piatek, a ja jestem pijany.
Więc wątek w górę!

[Gość: plooshack]

czy 8 'Dębowych Mocnych' wystarczy do dalszego podźwignięcia wątku?

ploooooooooooooooooooooooooooooooo............................

PS: początku nie pamiętam, to musiało być z 10 lat temu, albo i lepiej.

[tradycja1]

A ja dzis nie pije...czuje ogolne znudzenie alkoholem...az sie boje...
Zanim sobie cos naleje albo zamowie to mija dluzsza chwila...
sama nie wiem na co mam ochote...

[mari.ola]

Jaki piątek taki świątek,kochaneńki nie bądź pesymistą.
Nie trać czasu,bo jeszcze Ci zostało nie całą godzinkę tego piątkowego
rarytasu...

[tradycja1]

Mari.ola Okocim spojrzeniu?

[glory]

Tradycja mam nadzieje ze mialas udany piatek.
Sa takie chwile w zyciu czlowieka ze siedzi jak posag, gapi sie na polke
zapakowana drinami i mysli: Co tutaj sie dzisiaj napic?
Najlepiej to polecam na dzien dobry pare wodek.
Od razu swiat zaczynz sie mienic bardzo kolorowo, gadana zaczyna miec sens,
jakies nowe twarze , zazarte dyskusje i ogolnie zaczynamy sie czuc ze mamy
wszystko pod kontrola . Niestety potfel jest w tym momecie poza calkowita
kontrola.

[mari.ola]

Okocim spojrzeniu i ??????

[tradycja1]

mari.ola napisała:

> Okocim spojrzeniu i ??????
Mari.ola ma oczy piwne?

[tradycja1]

inna piosenka -tez ladna:)


Nie chodzę nigdzie prócz knajp,
I jeśli myslę to tam, choć chyba spalił się mózg,
Nie pytam ile za sto
Nie liczę dymków bo co, jeżeli tamto to gruz
Przez mokry asfalt i deszcz
Uciekam, sam nie wiem gdzie, by tylko dalej od spraw
A Twoje okna wciąż śpią,
A światła rażą i drwią i znowu czuję, aż tak...

[Gość: Dilvish]

No, najwyższa pora, wątek w górę!

[niech]

Piatek chyli sie ku upadkowi, na szescie zaraz zacznie sie pitna sobota.

[atob]

to ja tez maly txt tu puszcze ;)

Jeśli tylko chcesz się zabawić
Jeśli tylko tego chcesz - naprawdę chcesz
Kupuj tylko piwo, dobre piwo
Kuflami wypijaj je ... i już, i już

I JUŻ JEST WESOŁO
PRZED OCZAMI KOLOROWO
JUŻ JEST WESOŁO
NIE MYŚLISZ O TYM CO WOKOŁO
I JUŻ JEST WESOŁO
PRZED OCZAMI KOLOROWO
JUŻ JEST WESOŁO
LEJESZ NA TO CO WOKOŁO

Jeśli jakieś kłopoty przeżywasz
Jeżeli pieniądze masz - dużo pieniędzy
Kup butelkę dobrej, dobrej wódki
I pij aż do dna ... i już, i już

I JUŻ JEST WESOŁO ...

Jeśli gdzieś już jesteś z dziewczyną
Jeżeli jesteś z nią gdzieś - nieważne gdzie
Zamów jakieś dobre, dobre wino
Oboje napijcie się, napijcie się ...

I JUŻ JEST WESOŁO ...

Nie myślisz o tym co się dzieje wokoło
Wokoło, wokoło, wokoło ...
Polewasz, polewasz - i pijesz i pijesz
I jest Ci, jest Ci wesoło

[tradycja1]

Moze sie komus uda....

[zarlaczka]

Pewnie tym, którzy nie piją.

[atob]

tradycja1 napisała:

> Moze sie komus uda....

:) ja chyba stoje na przegranej pozycji...mam juz plany:)

[Gość: olo]

...mi sie udaje...juz kilka piatkow.Po prostu nie cierpie pic ,kiedy jestem w
podlym nastroju na tzw"ponuraka"...bywa ;( pozdr.olo

[miltonia]

Aha. Czlek se mysli, ze humoru mu przybedzie, a tu wprost przeciwnie. Na zly
nastroj to najlepsze sprzatanie.

[Gość: Ozzman]

Piątek, poniedziałek.....co za różnica?!?

[tradycja1]

"Wtorek lepszy jest do picia,musisz przeciez miec cos z zycia"

[Gość: Ozzman]

Wstałem w środę, wnet o świcie, aby zacząć znowu picie.
Jeszcze dzisiaj przed południem falszka rumu bardzo schudnie a że jutro znowu ćwiartek trzeba kupić wódki kwarte. Potem piątek i znów wątek - "Nie pij w piatek ,piatek zly jest na poczatek".

[tradycja1]

w karnawale chyba mozna ? To ja poleje :)

[Gość: kanuk]

patrz, nawet mi sie reka nie trzesie ?

[tradycja1]

No tak, chlopaki nie rozlewaja :)

[Gość: kanuk]

jestemy samochodem. nie gramy na Vitarze . vitara grand to jak fortepiano. na
trzy pedaly. reczna robota, manual. o, mam kierowce. dla mnie drink polsko -
wloski : luksusowa z wytrawnym martini, w takimz kieliszku, z oliwka Queen
size , wstrzasniety ale nie poruszony. jest zimka?

[tradycja1]

Podaje do V6, V0 Canadian Whiskey.

[Gość: kanuk]

V8 tez zdrowy, ale juz bez tej whisky. z luksusowa co najwyzej (stoi :) w
hierarchii.

[tradycja1]

V8 nie lubie...
A moze tak koniaczek, tez zdrowy...
V.O.
V.S.O.
V.S.O.P.

[Gość: kanuk]

koniaczek zawsze . to tak bardziej jak lek? jeszcze chyba nie ustalono,czemu
koniak tak podniesc moze, kiedy inne alkohole usiasc kaza ?

[tradycja1]

No to prawy do lewego, lewy do prawego.