Dodaj do ulubionych

coś mocniejszego na przeziębienie?

IP: *.w / *.lj.pl 27.12.02, 19:56
Ścięła mnie jakaś grypa, prochów już mam dość. Walnąłbym głębszego,
oczywiście w celach leczniczych. Macie jakieś sprawdzone typy co postawi
mnie na nogi? Kolega polecił wypicie ćwiartki Gorzkiej Żołądkowej, nawet w
tym celu zawlokłem się do sklepu. Zaraz będę testował, według obietnic
kumpla jutro powinienem być zdrowy...
Obserwuj wątek
    • tradycja1 Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 27.12.02, 21:05
      A moze Amol....ja sobie chwale:)
      Ten spirytusowy wyciag z ziol leczniczych jest naprawde skuteczny.
      • Gość: Dilvish Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: *.w / *.lj.pl 27.12.02, 21:50
        Brzmi interesująco... Dzięki Tradycja za radę, miło z Twojej strony. A ja
        właśnie korzystając z rady kumpla wysączyłem już ćwiartkę Żołądkowej i
        faktycznie uderzyły na mnie poty okrutne, czułem jak uchodzi ze mnie
        chorubsko. Tak się składa że kupiłem tą wódkę w butelce półlitrowej i jakiś
        demon mnie korci żeby wytrąbić resztę. Myślicie że działanie lecznicze się
        wzmocni przy większej dawce?
        • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 27.12.02, 22:05
          Brrrrr, gorzka to uleczy cie z resztek zdrowia najwyzej. To jest quasi-likier
          quasi-ziolowy. Polecam grzanca, inhalacje (Amol niezly), a mocne alkohole na
          pewno cie nie uzdrowia.
    • tradycja1 Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 27.12.02, 22:56
      polecilabym ci skuteczne leki ale skoro juz piles alkohol
      i nie chcesz nic lukac poza plynami procentowymi....
      • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 28.12.02, 10:00
        Czysta wódka + amol + seks. Następnego dnia jak ręką odjął.
        • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: 217.197.165.* 28.12.02, 14:56
          Nie wiem co odjal. Choroba + seks + wodka = nastepnego dnia zgon w mekach.
          Natomiast amol - seks - wodka (bo i po co) - szansa na zmartwychstanie.
          • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 28.12.02, 17:37
            Ani na dobrej zabawie alkoholowej się nie znasz, ani na medycynie ludowej.
            Żałosne, tak myślę....
            • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: 217.197.165.* 28.12.02, 17:40
              O dobrej zabawie to ty nawet nie slyszalas, a medycyna ludowa juz niejednego
              przeniosla na lono Abrahama. Tak sadze. Zalosne...
              • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 28.12.02, 17:49
                Nie musiałam słyszeć, bo w niej uczestniczyłam, a medycyna ludowa niejednego
                postawiła na nogi.
                • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: 217.197.165.* 28.12.02, 17:50
                  Uczestniczylas? W czym? W zjezdzie znachorek?
                  • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 28.12.02, 18:13
                    A Ty, uczestniczyłes w zjeździe lekarzy? Na skrócenie przeziębienia
                    konwencjonalna medycyna nie ma sposobu. Za to ta niekonwencjonalna ma. Zamiast
                    wątpić, sprawdź przy najlepszej okazji.
                    • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: 217.197.165.* 28.12.02, 18:24
                      Seks? Probowalem. Nie pomoglo. Zalosne...
                      • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 28.12.02, 18:29
                        Może zastosowałeś złe proporcje?
                        • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: 217.197.165.* 28.12.02, 18:31
                          Jakie proporcje? Czego do czego? To byl czysty seks, bez dodatkow.
                          • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 28.12.02, 18:32
                            I dlatego nie pomogło!
                            • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: 217.197.165.* 28.12.02, 18:35
                              Moze to zalezy od partnera? Nie wiem, zadko mam grype.
                              • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 28.12.02, 18:40
                                A to przede wszystkim zależy od partnera.
                                • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: 217.197.165.* 28.12.02, 18:47
                                  Grypa? To znaczy,ze mialem niezlych.
                                  • tradycja1 Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 28.12.02, 18:59
                                    Gość portalu: Niech napisał(a):

                                    > Grypa? To znaczy,ze mialem niezlych.
                                    niezlych partnerow?
                                    o rany.....a jednak....
                                  • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 29.12.02, 00:01
                                    Gość portalu: Niech napisał(a):

                                    > Grypa? To znaczy,ze mialem niezlych.

                                    Raczej złych, bo nie pomogło.
                                    Nie wiesz co to dobra zabawa alkoholowa,
                                    nie wiesz co to medycyna ludowa,
                                    nie wiesz co to dobry partner (nie biorę oczywiście pod uwagę okresu, gdy byłeś
                                    moim mężem)
                                    a co wiesz?
                                    Żałosne, w trójnasób żałosne, tak myślę...
                                    • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 29.12.02, 06:34
                                      Znowu w niczym nie masz racji Milton. Jak zawsze. Jedynym twoim udanym wyborem
                                      zyciowym byl zwiazek ze mna, ale i z tego zrezygnowales. Zalosne... W
                                      czwornasob.
                                      • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 29.12.02, 09:24
                                        Widzę, że z żalu za tym związkiem spać nie możesz, ja zresztą też. I to jest
                                        niepoliczalnie żałosne.
                                        A rację to mam ja , tylko Ty jak zwykle nie chcesz mi jej przyznać. A to już
                                        jest niewybaczalnie żałosne. Tak myślę.....
    • georghe Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 29.12.02, 03:48
      ALE FARMAZONY WALICIE !!
      Jedyny sposób to:
      mleko + czosnek + miód + spirytus - do słoiczka.
      Całość postawić na gorącym kaloryferze, podgrzać, i duszkiem walnąć (bo inaczej
      się nie da - OBRZYDLISTWO !!!!)

      NA ZDROWIE !
      • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 29.12.02, 09:30
        georghe napisał:

        > ALE FARMAZONY WALICIE !!
        > Jedyny sposób to:
        > mleko + czosnek + miód + spirytus - do słoiczka.
        > Całość postawić na gorącym kaloryferze, podgrzać, i duszkiem walnąć (bo
        inaczej
        >
        > się nie da - OBRZYDLISTWO !!!!)
        >
        > NA ZDROWIE !

        Drogi George. Nie wiem co masz na myśli pisząc farmazony, ale Twoją receptę na
        przeziębienie znajduję mylną. Jest to sprawdzony sposób na przeczyszczenie i
        tylko na to. A leki przeczyszczające, jak powszechnie wiadomo potęgują
        przeziębienie.
        • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 29.12.02, 12:07
          Nie sluchajcie jej! To znachorka. Jej specjalnoscia jest skracanie cierpienia
          przez przyspieszanie zgonu.
          • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 29.12.02, 12:44
            To jego nie słuchajcie. Ja skracam cierpienia przez właściwe i bardzo przyjemne
            metody leczenia. A Niech lubi się napawać ludzką boleścią. Wiem co piszę, byłam
            w końcu jego żoną.
            • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 29.12.02, 13:05
              Ucieklem w ostatniej chwili! Ledwo wyrwalem sie z objec kostuchy! I Miltona!
              • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 29.12.02, 13:21
                Znowu, pisząc eufemistycznie, Niech mija się z prawdą. To on błagał mnie na
                kolanach bym nie odchodziła. Ale sami widzicie, jaki on trudny jest w pożyciu.
                I do tego kłamie jak najęty. Żałosne. Wyjątkowo żałosne.
                • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 29.12.02, 13:22
                  Ani litery prawdy. Megazalosne... Hiperzalosne...
                  • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 29.12.02, 13:30
                    Żadnej hiper, czy megaprawdy to nie ma w twoich kalumniach. Nie potrafisz się
                    pogodzić z taką stratą, jaką było moje odejście. Żałosne, nawet nie da się
                    wyrazić słowami jak żałosne.
                    • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 29.12.02, 13:44
                      Teraz zalujesz, kajasz sie, blagasz o przebaczenie. Moja wina, ze tak wolno
                      myslisz? Trzeba bylo w pore sie zastanowic nad swoimi czynami, a nie po latach.
                      Przestan tyle pic, moze jeszcze cos w twojej czaszce da sie uratowac.
                      • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 29.12.02, 14:13
                        Z moją czaszką i jej zawartością wszystko w jak najlepszym porządku. Od naszego
                        rozstania bardzo się rozwinęła. Tylko te Twoje pijackie serenady pod moim
                        oknem, te jęki i błagania nie dają mi spać. Dlatego nie zawsze jestem
                        wypoczęta. Teraz obracam się wśród elity intelektualnej, wcześniej nie mogłam,
                        bo ciągle ze mną musiałeś wszędzie iść i mnie kompromitaowałeś. Ignorancją i
                        brakiem obycia. Och, jakże ja odżyłam. A ty nie pij tyle bo Cię nawet do AA nie
                        przyjmą.
                        • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 29.12.02, 14:56
                          Faktycznie pustka jest rodzajem stanu idealnego i jej rozwoj jest
                          nieograniczony. Te jeki to przez sen slyszysz, postaw kolo lozka magnetofon,
                          bedziesz miala z kim rano pogadac. Niewatpliwie wymagalas opieki i musialem cie
                          sila odrywac od twoich fioletowonosych przyjaciol. A ciebie nie chcieli nawet
                          przyjac do izby wytrzezwien, twierdzili ze juz nie zyjesz.
                          • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 29.12.02, 16:14
                            Mnie do izby nie przyjęli, bo nie mieli powodu. Za to do dziś spłacam Twoje w
                            niej rezydowanie. Magnetofon, to wyniosłeś i wymieniłeś na stadionie na jakiś
                            zajzajer, po którym w głowie Ci się pomieszało. Teraz na szczęście mogłam sobie
                            kupić cyfrowy sprzęt najnowszej generacji, bo nie muszę płacić Twoich długów. A
                            towarzystwo w którym się obracam do pięt Ci nie dorasta. Z zazdrości już sam
                            nie wiesz co począć. I jeszcze raz powtarzam, przestań wydzwaniać, przestań
                            mnie nachodzić, przestań wypisywać te marne poematy na mój temat. Teraz moje
                            walory pod niebiosa wynoszą najwybitniejsi twórcy.
                            • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 29.12.02, 17:15
                              Do izby nie przyjeli, nie mieli powodu, bo izba to nie prosektorium. Magnetofon
                              wynioslem, bo mialem dosc jak sie wpierw nagrywalas, zeby potem ze spba
                              godzinami dyskutowala. Sprzet cyfrowy? Chyba piszesz o tym rozruszniku na rope.
                              Nie moge wydzwaniac, bo nie dosc, ze ci linie dawno odcieli, to sam aparat
                              oddalas za lyk piwa. A ci tworcy to chyba normals.
                              • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 29.12.02, 19:03
                                Telefon mam już nowy, komórkowy najnowszej generacji, z aparatem fotograficznym
                                i takimi bajerami, których nie będę opisywać bo i tak byś nie zrozumiał. Nie
                                tylko Normals jest piewcą mych wdzięków i admiratorem mojego intelektu ale i
                                inni twórcy. Nie będę wymieniać nazwisk, żeby Cię nie dobijać! A czy Ty dalej
                                się szlajasz z tymi typami, przez których sąsiedzi przestali nam się kłaniać?
                                • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 29.12.02, 23:17
                                  Jak nie normals to balas. Szkoda slow. Tak sadze. Zalosne...
                                  • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 29.12.02, 23:32
                                    Balas to twój kumpel z którym jak się napijesz, to do oczu sobie skaczecie. No
                                    cóż zawsze byłeś kłótliwy, gdzie nie poszedłeś to wywoływałeś awanturę, że o
                                    konsternacji nie wspomnę.
    • Gość: Dilvish Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: *.w / *.lj.pl 30.12.02, 09:14
      Niechcący, swoim zupełnie niewinnym wątkiem, wywołałem rodzinną kłótnię:
      Miltonia contra Niech. Bardzo mi przykro.

      Wracając do tematu to wyleczyłem się jednak półlitrówką Żołądkowej. Następnego
      dnia po katarze nie pozostało śladu, pojawiły się efekty uboczne spowodowane
      wstrząsającą dawką alkoholu, ale coś za coś...
      • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 30.12.02, 10:24
        Ależ doprawdy nie ma powodu by było Ci przykro. My tak zawsze, pod byle
        pretekstem. Wiesz, ten Niech za mną szaleje i w inaczej nie potrafi wyrazić
        swoich uczuć. To ja (jako osoba wyjatkowo łagodna i wyrozumiała) zgadzam się na
        ten sposób uzewnętrznienia uczuć przez Niecha.
        Cieszę się, że Ci kuracja pomogła. Od razu mówiłam ,że trzeba się napić.
        Szampańskiej zabawy sylwestrowej w dobrym już zdrowiu Ci życzę.
        • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl 30.12.02, 11:11
          Milton siedz cicho. Sprzedalem cie normalsowi. To znaczy nie sprzedalem, bo to
          ja musialem mu dorzucic dwa piwa, ale targu dobilismy. Teraz jestes z normalsem
          i nam, koneserom, czaszki nie zawracaj. Pa. Zalosne...
          • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 30.12.02, 11:31
            Już nie bądź tak zazdrosny o tego Normalsa. To tylko niewinna przygoda w
            porównaniu z tym co wyprawiałeś z paniami z polonii. Ale już Ci wybaczyłam.
            Wprawdzie na alkoholach nadal się nie znasz, ale jeszcze nie ma przejrzystej
            klsyfikacji produktów oferowanych na stadionie, Pewnie dlatego.
            • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: 217.197.165.* 30.12.02, 12:57
              Niestety normals tez czyta twoje posty i zazadal dodatkowej butelki.
              PS. Panowie z polonii? A gdzie ich widzialas? Bo ja od normalsa uwolnic sie nie
              moge. Chyba bede musial bielizne oddac do pralni.
              • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 30.12.02, 13:22
                To chcesz powiedzieć, że bieliznę oddajesz do pralni tylko po kontaktach z
                Normalsem? To dopiero musiaLam być zaślepiona, że nie zauważyłam iż z Ciebie
                taka fleja.
                • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: 217.197.165.* 30.12.02, 14:04
                  Bielizne oddaje do pralni regularnie + po kazdym kontakcie z normalsem. Ale
                  staram sie nie miec nadprogramowego kontaktu z normalsem, poza naturalnymi i
                  zaplanowanymi wizytami w toalecie.
                  PS. Natomiast dla ciebie, jak widze, nawet wytarzanie sie w normalsie nie jest
                  wystarczajacym powodem do przepierki. Zalosne...
                  • miltonia Re: coś mocniejszego na przeziębienie? 30.12.02, 14:37
                    Skoro Twoje kontakty z Normalsem są rzadkie i tylko po nich oddajesz bieliznę
                    do prania to dopiero musi być świeżutka, a fe... To już nie żałosne, to
                    straszne.
                    • Gość: Niech Re: coś mocniejszego na przeziębienie? IP: 217.197.165.* 30.12.02, 15:50
                      Napisalem: Bielizne oddaje do pralni regularnie PLUS po kazdym kontakcie z
                      normalsem. Znaczek + to znak dodawania. Nie chce mi sie juz komentowac twoich
                      edukacyjnych zaleglosci. Zalosne...

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka