Dodaj do ulubionych

Suczka - Niszczycielka mieszkania

21.02.11, 21:08
Witam,
powoli ręce mi opadają. Moja 6 miesięczna suczka rasy sznaucer miniatura notorycznie niszczy nam mieszkanie. Ma okresy, że wydrapie tapety, szczególnie lubi wydrapywać wykładzinę w kuchni i przedpokoju.
Psica ma codziennie zapewnione długie spacery, tyle, że wieczorami, nie przed naszym wyjściem do pracy + regularne trochę krótsze spacery. Ma pozostawione zabawki, kości do gryzienia, kule zajmującą ze smakołykami, teraz zakupiłam zabawkę w stylu kong (zobaczymy czy ją na dość długo zajmie). Gdy jesteśmy w domu, czy tylko jeden z nas to nie ma z nią problemu, nawet jak ja coś robię pies jest grzeczny, zresztą wiadomo mam ją na oku, więc jak się do czegoś dobiera to od razu reaguje. Najgorzej jest gdy jest sama. I w szczególności po weekendzie ma problem. Już i tak jest dobrze, bo psica wydaje się jakby wiedziała, że idziemy do pracy, bo już nas tak nie atakuje przy wyjściu. Zresztą staram się do niej jak najmniej gadać, jeśli już rzucę PA i wychodzę. Zostawiam jej radio, ale jak widać nie pomaga.
Niektórzy mówią, że jej przejdzie... ale póki co nie wierzę. Miała już okres, że zostawszy w domu była naprawdę grzeczna, nie było zniszczeń. A potem nie wiadomo czemu znowu niszczy. Wiem, że pies tęskni, nudzi się i musi energię rozładować. Wiedziałam także, że z młodym psem może tak być. Ale czy da się te straty zminimalizować. Albo jak suczkę zniechęcić. Cytryna, ocet to na nią nie działa. Zresztą szybko te rzeczy wyparowują. Nie chcę oblewać ścian i tych wykładzin jakąś chemią, by jej nie zaszkodzić.
Obserwuj wątek
    • minniemouse Re: Suczka - Niszczycielka mieszkania 22.02.11, 02:24
      Moja 6 miesięczna suczka rasy sznaucer miniatura

      czy jak bralas sznaucera to wiedzialas co bierzesz, jakie wymagania ma ta rasa?

      zapewniasz jej te wymagania:

      Sznaucer miniaturowy pochodzi od małych psów o szorstkim owłosieniu, używanych do stróżowania przy gospodarstwach wiejskich. Odznaczały się one odwagą, dużą czujnością i z pasją tępiły gryzonie.
      www.e-sznaucery.pl/a/historia.php
      a zatem masz psa ktory ma we krwi PRACOWAC i POLOWAC,
      pies ktory bez zajecia i bez ukierunkowania - nudzi sie,
      i z braku zajecia ta nuda przeradza sie w niszczycienie otoczenia.

      dla takiego psa zostanie samemu w domu z niewyladowana energia to po prostu zaproszenie do rujnowania otoczenia - z nudow. jakies stymypujace zajecie pies musi sobie bowiem znalezc. ciekawa jestem czy ty tez bys sie bawila wiecznie tymi samymi zabawkami- SAMA.

      Pojscie na dlugi spacer wieczorem - po ktorym zmeczony pies sie wysypia i wypoczywa w nocy- nie rozwiazuje sprawy.
      I jeszcze pytanie co dla ciebie znaczy dlugi - godzina? dwie? bo dla psa o takim temperamencie, to moze nie byc wcale dlugo.

      druga rzecz - pies ma dopiero 6 miesiecy, to bardzo mlody pies.
      juz chocby z tego powodu ze jej zeby rosna i wypadaja - 6 do 7 mies to trwa u psa - bedzie ciagle gryzla.
      z mojej obserwacji wynika ze to trwa do roku czasu zanim pies wyrosnie ze wszystkiego - z tego szczeniecego okresu, namietnie gryzienie wlaczajac.
      tak samo z tego powodu ze to ciagle w sumie szczenie, ma wiecej energii i ciekawosci w sobie niz dorosly pies.

      ktos musi sie poswiecic i zaczac wyladowywac jej energie z rana - zabrac ja na niekoniecznie dlugi ale intensywny spacer zanim pojdziecie do pracy zeby suczka byla na tyle zmeczona aby
      zasnela na choc pare godzin i miala mniej energii na niszczenie.

      poza, tym konsekwencja w dsycyplinie, i czas zrobi swoje rzeczywscie ale poczekaj cierpliwie jeszcze z pol roku, minimum.

      male dzieci tez maja swoja dzialke w zniszczeniach zanim dorosna :)

      Minnie
      • agniecha_p1984 Re: Suczka - Niszczycielka mieszkania 22.02.11, 13:39
        Biorąc sznaucerkę wiedziałam co to za rasa.

        Co do spacerów to dla mnie długi spacer oznacza godzinę albo i dłużej. Zresztą teraz w zimie psica sama po godzinie ma dosyć, jak biega po śniegu to w pewnym momencie widać, że łapki ją parzą i chce wracać do domu.

        Z tymi spacerami też jest tak, że psice praktycznie co drugi dzień odwiedza teść, podczas gdy my jesteśmy w pracy. I on ją zabiera na spacerki, wybiega, potem jeszcze w domu się z nią bawi, więc teoretycznie psica powinna być zmęczona i śpiąca.
        A wyobraź sobie, że wczoraj właśnie miała takie odwiedziny i mimo wybawienia jak tylko teściu wyszedł to psica zniszczyła podłogę i dodatkowo tapety.
        • k1234561 Re: Suczka - Niszczycielka mieszkania 22.02.11, 20:09
          A może można ją gdzieś zamknąć?Jakiś pokój,garaż,gdzie raczej zniszczeń nie będzie siała,a jeśli juz to nie będą one wielkiej wagi.Też miałam sznaucera,od szczeniaczka wychowanego u nas.Ogrom zniszczeń który wywołał ten pies mozna porównac do kataklizmu przechodzącego okresowo przez nasz dom.Do ciekawszych wybryków należało wygryzienie wykładziny na środku pokoju,obgryzienie drewnianego stopnia schodowego itd.Dodam,że mieliśmy też 2 rotweilery,które nie zniszczyły nam nic.Moim zdaniem to taka rasa.One muszą być cały czas w ruchu,cały czas coś się musi dziać.Powiem Ci na pocieszenie,że jako już dorosły pies nie robił aż takich zniszczeń.Tak więc może Twoja suczka wyrośnie z tego.Nie wiem gdzie mieszkasz czy w bloku czy w domku jednorodzinnym.Jeśłi w bloku to współczuję,ewidentnie źle dobrałaś sobie rasę psa.Jeśli w domku z ogródkiem to wygrodźcie pieskowi spory kojec,postawcie porządną budę i zabierajcie na codzienne spacery.Powinno być OK.Przynajmniej w domu nie będzie zniszczeń.Ja nie byłam taka mądra jak nasz sznaucerek był mały,nie miał kojca,kiedy był wypuszczny do ogrodu to demolował i ogród.Dopiero po paru latach wpadliśmy na ten pomysł i to był strzał w 10.
          Na dzień dzisiejszy na pewno nie kupiłaby sznaucera,po raz drugi.
          Aczkolwiek moim zdaniem robisz wszystko super poprawnie zapewniając psu taką opiekę jak opisałaś.Pociesz się,że ten typ tak ma.


          • agniecha_p1984 Re: Suczka - Niszczycielka mieszkania 22.02.11, 20:25
            Mieszkam w bloku ;) hehe... a właśnie zanim zdecydowałam się na tą rasę to zrobiłam mały wywiad. I okazało się, że sznaucerki idealnie nadają do bloku, do mieszkania.
            Energię to ma, ma... nie do zniszczenia ;) hehe ale raz, że to sznaucer, a dwa, że młodzinka.

            Mam nadzieję, że konsekwencja, cierpliwość a coś z tej mojej psicy będzie.

            Rasa jest niesamowicie inteligentna, a psica jest prze kochana, także mimo tych szkód, które już zrobiła i pewnie zrobi to nie oddałabym jej za nic w świecie.
        • minniemouse Re: Suczka - Niszczycielka mieszkania 23.02.11, 23:30
          A wyobraź sobie, że wczoraj właśnie miała takie odwiedziny i mimo wybawienia jak tylko teściu wyszedł to psica zniszczyła podłogę i dodatkowo tapety.


          nie wiesz czy "jak tylko", bo chyba nikogo w domu nie bylo ??


          to moze byc oznaka ze jednak ma za malo ruchu jak na jej potrzeby, dwa ze moze ma troche
          niepokoj zwiazany z rozstaniem.
          jak ona niszczy te podlogi i tapety? nie da sie ich jakos zabezpieczyc?
          czy ona to robi czasem przy was? jak reagujecie?
          zreszta, czy reagujecie na jakiekolwiek obsesyjne zachowania z jej strony?


          Minnie
          • agniecha_p1984 Re: Suczka - Niszczycielka mieszkania 24.02.11, 08:45
            Najczęściej niszczy jak nas nie ma. Ale raz udało mi się ją przyłapać jak szarpała tapetę. Akurat byłam w innym pokoju, ale zaniepokoił mnie dźwięk. Także szybko wyszłam z pokoju, podeszłam do niej i zaczęłam do niej mówić w ten sposób: niedobry pies, fujjjj. Ona natychmiast odeszła zostawiła tapetę w spokoju.

            Tapetę niszczy w ten sposób, że wydrapuje po kawałku, na małe kawałki rozszarpuje, albo i nie, różnie. A podłogę to najbardziej lubi rogi, odrywa je od podłogi i wydrapuje od środka (ta wykładzina akurat ma jakieś włosie pod spodem i to właśnie wyszarpuje), bądź przy ost. razie rozdarła wykładzinę. Także nie ma reguły jak.

            Obsesyjne zachowanie? oczywiście, jak tylko widzę, że coś drapie szarpie czy gryzie to co nie chcę by gryzła, to od razu reakcja jest.
    • sadosia75 Re: Suczka - Niszczycielka mieszkania 22.02.11, 21:05
      Nasza goldenica tez tak miala. Nie byla sama w domu ( ja pracuje w domu, nawet jak wychodze to zostaja z nia koty i jeden pies wiec miala towarzystwo ) ale gryzla i niszczyla jak male tornado :)
      Intensywny spacer z rana, pozniej zostawialam jedna zabawke ( codziennie inna i zabieralam odrazu jak wracalam do domu ) ale zeby jej rosly wiec musiala sie "wyladowac" po roku bylo spokojniej choc miala czasem napady nudy. teraz ma prawie 3 lata wiekszosc dnia przesypia, budzi sie na spacery, karmienie i zabawe. nie jest uciazliwa ( a bywala jak byla szczenieciem ) czasem ma jeszcze zapedy do gryzienia ale kupuje jej duze kosci ze sciegien albo kosc cieleca i ma sie czym zajac.
      cierpliwosci :) to jeszcze szczenie potrzebuje i duzo ruchu i duzo zabawy i czasem musi cos zbroic. inaczej psie dziecko nie bylo by psim dzieckiem :)
    • shecat Re: Suczka - Niszczycielka mieszkania 24.02.11, 11:31
      ja mam dwie propozycje:
      koniecznie spacer rano, z bieganiem i ganianiem
      klatka kennelowa

      Twój pies jest teraz w takim okresie życia, że nie sądzę, aby ktokolwiek był w stanie go wybiegać na tyle, że mógłby potem 8-9 godzin spać spokojnie. po prostu pies ma tyle energii, że się nie da. poza tym pewnie w grę wchodzą swędzące zęby.
      mam jeszcze jedno przemyslenie - piszesz o naprawdę wielu zabawkach dla psa - to fajnie, ale może to dla niego nie być atrakcyjne, kiedy ciągle to wszystko leży. chodzi o to, aby większość z tych zabawek było pochowanych, a psinie zostawić 2-3 zabawki, co jakiś czas je zmieniać. dzięki temu stare zabawki pies będzie traktował jak nowe i chętniej się nimi bawił.
      poza tym pomaga wcześniejsze 'zdobycie' danej zabawki - np. sznur wiązany - najpierw się z psem tym poszarp, pozwól mu w końcu go 'wygrać' (ale nie zbyt łatwo) a wtedy będzie dużo bardziej namiętnie go gryzł niż gdybyś po prostu ten sznur mu podała.
      co do klatki to ostateczność (jak dla mnie) - ale poczytaj o niej, w internecie dużo informacji na temat jej wykorzystania znajdziesz.
      • agniecha_p1984 Re: Suczka - Niszczycielka mieszkania 24.02.11, 16:12
        No taki sznur ma.
        Co do zabawek to wszystkich jakie ma jej nie daje z rana. Tylko zmieniam. Jednego dnia wykładam 3 takie, na drugi dzień daje inne. Tak jak piszesz, żeby się nie nudziła i odkrywała te stare zabawki jako nowe. Plus zawsze jak wychodzę do pracy to tylko wyłącznie wtedy zostawiam jej kulę, z której wysypuje się jedzenie, plus ost. kupiłam bardzo podobną zabawkę do Konga, gdzie też ładuje się jedzenie np. jakiś pasztet i wtedy pies sporo czasu musi poświęcić zanim całość wyliże. Póki co z tym a'la kongiem skutkuje. Psica nie łobuzuje. Więc może znalazłam środek.

        Chociaż ona ma tak, że jak sie chodzi do pracy jest ten rytm, rano spacer, następnie ona zostaje my wracamy i tak to trwa przez kilka dni to ona jakoś lepiej to znosi, niż jak się ma urlop, czy jest weekend, lub tak jak ost byłam na L4. Widać źle znosi samotność. Ale to chyba każda psina.
    • asfo Re: Suczka - Niszczycielka mieszkania 25.02.11, 11:46
      > Niektórzy mówią, że jej przejdzie... ale póki co nie wierzę. Miała już okres, ż
      > e zostawszy w domu była naprawdę grzeczna, nie było zniszczeń. A potem nie wiad
      > omo czemu znowu niszczy.

      Przejdzie jej prawie na pewno. Półroczny szczeniak to jeszcze kompletne dziecko i tak też się zachowuje - pozostawiona sama w domu będzie rozrabiać. Za jakieś półtora roku spoważnieje.

      No niestety zniszczenia są poniekąd kosztem posiadania małego psa. Te 8-10 godzin w samotności dziennie to dla niej za dużo - energia roznosi, nie ma się z kim bawić i w efekcie np. obgryza meble.
    • agniecha_p1984 Re: Suczka - Niszczycielka mieszkania 25.02.11, 20:36
      Macie racje, wiem. Wiedziałam, że zniszczenia będą także aż takie zaskoczenie to dla mnie nie jest.
      Z jednej strony też liczę, że psica w końcu się przyzwyczai, że są takie dni, kiedy jesteśmy trochę dłużej poza domem i że ze spokojem będzie na nas czekać.

      Mówisz, że jeszcze 1,5 roku... no to sporo. Ale może minie :)
    • nina9999999 Re: Suczka - Niszczycielka mieszkania 27.02.11, 22:13
      mam szczeniaka , który ma na swoim koncie mnóstwo 'zniszczeń domowych'. pomogły intensywne spacery i ..... gryzaki suszone naturalnie. obrzydlistwa typu krtań, penis, ścięgna, ryjek, żwacze, ucho itp.... niektóre śmierdzą niemiłosiernie ale działają. psina w czasie gdy nie ma mnie w domu zajęta- tyle, że zawsze zostawiam jej kilka gryzaków do wyboru , żeby zbyt szybko się nie znudziła.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka