omfala
26.03.05, 07:15
Witam,
Od trzech miesięcy mam kotka. Ma teraz siedem miesięcy. Jest kapitalny, ale...
Ponieważ wieczorem szaleje potwornie (jak to koty:) zamykam się w pokoju, kota
zostawiając na zewnątrz. Potłucze się trochę, poskacze na drzwi, pomiętosi
moje buty w przedpokoju i grzecznie idzie spać.
Jednak wczesnym rankiem domaga się otwarcia mu drzwi - głośnym miauczeniem i
drapaniem. KIedy wpuszczam go do środka (inaczej się nie da - drze się jak
opętany i budzi nie tylko mnie, ale i moją współlokatorkę)- kotek jest w
nastroju do harców, a jego ulubioną zabawą jest skakanie mi na głowę (śpię na
materacu na podłodze, więc daleko nie ma :). Boję się, że po którymś takim
poranku zostanę bez oczu :/
Co mam robić, żeby jakoś uspokoić małą bestię?
Na razie jedyną moją nadzieją jest to, że jak wydorośleje, to mu przejdzie.
Nikłą...