agni_me Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 02.09.05, 16:49 Poruszyłeś dwa zagadnienia: agresję i nudę. Terriery wymagają ogromnej dawki ruchu i urozmaiconych zabaw. Przyjmuję do wiadomości, że nie macie czasu, bo pies wam się "przytrafił" - żadnego smrodku dydaktycznego więc. Najprościej byłoby postarać się o zabawiacza. Dwa nieduże psy w takim ogródku mogłyby się wyszaleć i nie nudziłyby się potwornie. "Podgryzałyby" siebie, nie drzewka. Dodatkowe spacery byłyby tylko ukoronowaniem dnia. Co do agresji - kastracja tak, zwłaszcza, że zabieg jest prosty i bezpieczny. Oczywiście, że może nie dać efektów, ale często jest to związane z "wychowaniem" psa, a nie poziomem "hormonów". Kastracja i szkolenie dla psów - to chyba najlepszy pomysł. Zresztą przeczytaj sobie link ze strony, która na tym forum jest niczym dziadek Spock dla rodziców: www.vetserwis.pl/kastracja_pies.html no i poczekaj na wypowiedź eksperta. :-) Odpowiedz Link Zgłoś
anna.jozwik Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 03.09.05, 00:45 Tak, wykastrowanie psa-samca bardzo często przynosi efekt w postaci uspokojenia psa, złagodnienia i znacznego spadku poziomu agresji. Niestety nie mozna jednak byc w 100% pewnym takich efektów po każdym zabiegu kastracji, gdyż jak wiadomo na zachowanie psa wpływa również jego charakter, a ten z kolei kształtuje człowiek poprzez wychowanie. Dlatego podobnie jak przedmówczyni, oprócz kastracji, którą zdecydowanie polecam, proponuje takze zapisać psa na szkolenie oraz poczytać kilka książek z literatury na temat psiej psychiki - książki te wymieniła ostatnio pierozek_monika w wątku "Strach o dziecko". Odpowiedz Link Zgłoś
anaiss Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 30.09.05, 22:16 Jakiś czas temu stanęłam przed takim samym problemem. Mój wet stwierdził jednak, że nie może dać żadnej gwarancji, że zabieg przyniesie pożądany skutek. Zrezygnowałam z takiego rozwiązania, doszłam do wniosku, że nie ma sensu okaleczać psa (lekarz zajmując wyważone stanowisko utwierdził mnie w tym przekonaniu). anaiss Odpowiedz Link Zgłoś
chaladia Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 01.10.05, 00:54 Zdecydowaliśmy się jednak pieska nie kastrować. Nie ma 100% pewności , że jego charakter poprawi się, a w ostatnich tygodniach chyba trochę lepiej się zachowuje, poza tym jest tak pełen energii, że przykro by mi było gdyby nagle stał się smutny. Dziękuję za wszystkie rady. Odpowiedz Link Zgłoś
anaiss Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 02.10.05, 20:46 Dobra decyzja. Do radykalnych rozwiązań zawsze będziesz mógł wrócić. Nie rozumiem, dlaczego weterynarze tak lekko doradzają wykonanie poważnego zabiegu o nieodwracalnych skutkach i trudnych do przewidzenia następstwach, zwłaszcza, jeśli chodzi o wskazania ze względów nie-medycznych. Mój pies miał szczęście, że trafiliśmy na rozsądnego :-) Pozdrawiam anaiss Odpowiedz Link Zgłoś
anna.jozwik Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 03.10.05, 14:51 Skoro nie rozumiesz, anaiss, to już tłumaczę. Kastracja nie jest powazna operacją, jest 15-minutowym zabiegiem. Podobnym np. do powszechnego do niedawna zabiegu kurtyzowania ogonków u niektórych ras. Skutki - faktycznie - tu i tu sa nieodwracalne, ale następstwa - jak najbardziej przewidywalne. Następstwem kastracji jest brak jąder (przewidywalny), a inne przewidywalne następstwa to spadek agresji (najbardziej pożądany skutek kastracji), uspokojenie się zwierzęcia, brak popędu płciowego stąd brak nerwowosci i skłonności włóczęgostwa psa w okresie "cieczkowym" u suk, natomiast wieksza karność, większa dyscyplina; brak zagrożenia nowotworem jąder; mniejsza populacja niechcianych i bezdomnych szczeniąt w okolicy spowodowana "zniknięciem psa na 5 minut" i beztroską właściciela. Pies nie zauważa zniknęcia jąder, nie ma świadomości ich posiadania, stąd jest mu to kompletnie obojętne czy coś mu się majta pod ogonem czy nie. Natomaist ogromne napiecie emocjonalne, nerwowowść i agresja związana z "cieczkowym okresem" u suczek w okolicy może byc bardzo niebezpieczna w skutkach również dla właściciela. Nie dalej jak kilak dni temu zmuszona byłam poddac eutanazji psa, który dotkliwie pogryzł swoją właścicielkę, która nie chciała go wypuścić z posesji --> pies dostał szału, ponieważ na posesji obok była suczka z cieczką. Oczywiscie nie był kastrowany. Rozumiem właścicielkę, ponieważ każda następna suczka z cieczką mogła stac sie przyczyną kolejnego ataku szału tego psa. Pies w okresie intensywnego pobudzenia płciowego staje się całkowicie nieobliczalny - prosze o tym pamietać. Na Zachodzie Europy oraz w USA praktycznie wszystkie zwierzęta nieprzeznaczone do dalszej hodowli sa kastrowane. Chcialabym aby ten zwyczaj dotarł także do nas. O ile mniej byłoby ludzkich tragedii. Odpowiedz Link Zgłoś
anaiss Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 03.10.05, 20:50 anna.jozwik napisała: > Kastracja nie jest powazna operacją, jest 15-minutowym zabiegiem. Miałam na myśli nie stopień skompilkowania, ale trwałe i nieodwracalne skutki czyniące, w mojej ocenia, ten zabieg radykalną ingerencją w integralność fizyczną i psychiczną zwierzęcia. > [...] Następstwem kastracji jest brak jąder [...] Domyślam się. > [...] a inne przewidywalne następstwa [...] Przewidywalne i pożądane, ale niepewne. > [..] Pies nie zauważa zniknęcia jąder, nie ma świadomości ich posiadania, stąd > jest mu to kompletnie obojętne czy coś mu się majta pod ogonem czy nie. [...] Nie czuję się na siłach podjąć dyskusji w tej kwestii. Prawdopodobnie masz rację. > [...] Nie dalej jak kilak dni temu zmuszona byłam > poddac eutanazji psa, który dotkliwie pogryzł swoją właścicielkę, która nie > chciała go wypuścić z posesji --> pies dostał szału, ponieważ na posesji ob > ok była suczka z cieczką. Oczywiscie nie był kastrowany. [...] Takie historie z pewnością robią wrażenie na opiekunach. Do mnie taki sposób argumentacji nie trafia, ale podejrzewam, że są i tacy, którzy zaraz w histerii pobiegną wykastrować swojego psa. [...] > Na Zachodzie Europy oraz w USA praktycznie wszystkie zwierzęta nieprzeznaczone > do dalszej hodowli sa kastrowane. Chcialabym aby ten zwyczaj dotarł także do > nas. O ile mniej byłoby ludzkich tragedii. [...] Przede wszystkim mniej tragedii byłoby, gdyby właściciele bardziej odpowiedzialnie podchodzili do kwestii wychowania swoich zwierząt i zapewnienia im właściwej opieki, w tym szacunku należnego każdej żyjącej istocie. Pozdrawiam, anaiss Odpowiedz Link Zgłoś
dina2 Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 03.10.05, 23:28 > > anna.jozwik napisała: > > [...] Nie dalej jak kilak dni temu zmuszona byłam > > poddac eutanazji psa, który dotkliwie pogryzł swoją właścicielkę, która n > ie > > chciała go wypuścić z posesji --> pies dostał szału, ponieważ na pose > sji ob > > ok była suczka z cieczką. Oczywiscie nie był kastrowany. [...] > > Na Zachodzie Europy oraz w USA praktycznie wszystkie zwierzęta nieprzezna > czone > > do dalszej hodowli sa kastrowane. Chcialabym aby ten zwyczaj dotarł także > do > > nas. O ile mniej byłoby ludzkich tragedii. [...] Dokładnie, podzielam zdanie Pani doktor. > anaiss napisała: > Przede wszystkim mniej tragedii byłoby, gdyby właściciele bardziej odpowiedzial > nie podchodzili do kwestii wychowania swoich zwierząt i zapewnienia im właściwe > j opieki, w tym szacunku należnego każdej żyjącej istocie. Jeżeli w psie wyzwala się instynkt rozmnażania, to wychowanie i odpowiednia opieka na nic się nie zda i będzie dochodzić do kolejnych tragedii. Ja równiez jestem za kastracją osobników niehodowlanych. > Pozdrawiam, > anaiss Odpowiedz Link Zgłoś
anaiss Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 04.10.05, 08:43 dina2 napisała: [...] > Jeżeli w psie wyzwala się instynkt rozmnażania, to wychowanie i odpowiednia > opieka na nic się nie zda i będzie dochodzić do kolejnych tragedii. > Ja równiez jestem za kastracją osobników niehodowlanych. [...] Trudno, zaryzykuję. Najwyżej pies mnie zje. Odpowiedz Link Zgłoś
dina2 Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 04.10.05, 22:23 anaiss napisała: > dina2 napisała: > > [...] > > Jeżeli w psie wyzwala się instynkt rozmnażania, to wychowanie i odpowiedn > ia > > opieka na nic się nie zda i będzie dochodzić do kolejnych tragedii. > > Ja równiez jestem za kastracją osobników niehodowlanych. > [...] > > Trudno, zaryzykuję. Najwyżej pies mnie zje. Pół biedy jeśli Ciebie zje, gorzej jak ofiarą bedzie ktoś inny. Zupełnie nie rozumiem niczym nie argumentowanego sprzeciwu przed kastracją. Odpowiedz Link Zgłoś
agni_me Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 04.10.05, 23:21 A ja rozumiem. Zapytaj czy ma dziecko, ech. Odpowiedz Link Zgłoś
pierozek_monika Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 05.10.05, 07:42 ???????? Odpowiedz Link Zgłoś
anaiss Re: foksterier szorstkowłosy - kastracja 05.10.05, 12:27 dina2 napisała: > [...] > Pół biedy jeśli Ciebie zje [...] Też tak myślę. > Zupełnie nie rozumiem niczym nie argumentowanego sprzeciwu przed kastracją. Przeczytaj moje wcześniejsze posty. Jestem przeciwna posługiwaniu się tym zabiegiem jako panaceum na wszelkie problemy wychowawcze psów, których właściciele nie zadali sobie trudu prawidłowego ich ułożenia. Pozdr. anaiss Odpowiedz Link Zgłoś