elamigo1
06.02.06, 23:35
Moja kaukazica (5lat) ma na skórze grzbietu owrzodzenie ok 1x1cm w miejscu w
którym złapała jesienią kleszcza. Do niedawna to był zaledwie ślad niewiele
większy od krostki ale ostatnio gwałtownie się powiększył. Kilka dni temu (w
wyniku mrozu?) z owrzodzenia zaczęła wydzielać się cuchnąca wydzilina.
Podczas największych mrozów pies spał w domu wówczas zauważyłem powiększenie
się wrzodu. Miejsce przemywam wodą utlenioną. Do tej pory, postępując wg.
informacji uzyskanej od hodowcy dużych psów ignorowałem to owrzodzenie póki
było malukie- poinformowany że duże psy mają często problemy skórne które
same ustępują. Teraz po pojawieniu się wysięku i powiększeniu się - jestem
zaniepokojony. Niestety mam poważny problem z przewiezieniem psa do
lecznicy. Nie dość że pies jest wielki, nieznosi jazdy samochodem a na
dodatek ma chorobę lokomocyjną. CZY MAM WZYWAĆ LEKARZA WETERYNARII DO DOMU?
Na ile poważne może być to schorzenie i ew. jak postępować? Próbowałem
wyciskać delikatnie ranę myśląc że usunę ropę (o ile to jest ropa) ale to
bezskuteczne. Może można to czymś smarować?
Proszę o poradę co robić zamim wezwę lekarza weterynarii. Co to może być?
dziękuję i pozdrawiam