edithea
05.07.06, 00:00
Mam straszny problem ze swoim psem. Jest to już nie taki młody bo 3,5 letni
Syberian Husky, suczka, mam ja od szczeniaka. Od jakiegoś zcasu znalazła sobie
nową "zabawę". Gdy wychodzę z domu otwiera mi szafę i wyciaga z niej ciuchy,
chyba się na nich kładzie, są potem całe w futrze, po prostu się niszczą. W
dodatku akurat lnieje i to jest tragedia! Próbuje mi też wchodzić na kanapę,
czego jej stanowczo zabraniam, przy mnie nawet jej łapa nie zadrgnie ale gdy
wychodzę muszę na kanapie kłaść stołki, pufę i nawet deskę do prasowania bo
jak zostawię chociaż kawalątek miejsca to ona się tam wciska chociaż na pewno
jej niewygodnie! Zostawia wszędzie ślady w postaci kłaków futra, nie da się
tego sczyścić. Już normalnie nie mam siły :(( Za każdym razem ją każę, leję
kapciem w tyłek. Wie że źle robi, jak tylko wchodzę a ona zbroi to się chowa
skubana po kątach i sika ze strachu. Czemu ten pies się tak zachowuje i jak go
tego oduczyć???? Poradźcie. Bo ja już nie mam cierpliwości.