mama_ola1
07.03.07, 19:08
Nie, nie mam zapędów morderczych. Sprawa wygląda następująco: mieszkam w
szergówce, na mojej ulicy mieszkają koty, nie mam nic przeciwko nim, sama
kiedyś miałam dwa. Ale koty te chodzą mi po balkonie, ogrodzie, wchodzą do
domu. W lecie kot wszedł do domu sąsiadów i zasnął w łóżeczku niemowlęcia.
Trudno nie otworzyć okna w nocy w takie gorące lato jak zeszłe. Doszło do
tego, że koty wspinają się do wózka mojej córki jak ją zostawię śpiącą na
balkonie. Słyszałam o przypadkach zagryzienia niemowlaków przez koty i ta
sytuacja mnie przeraża. W jaki sposób mogę sprawić, aby te koty omijały mój
dom? Następny krok to trutka, a tego za wszelką cenę chcę uniknąć. Kupowane w
sklepach zoologicznych odstraszacze nie skutkują.