ssak3 15.11.08, 08:52 Witam, planowałam jutro kąpiel mojej psinki. Dziś się okazło, że sunia dostała pierwszą cieczkę :) Czy w tej sytuacji darowac sobie jutro kąpiel ? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
martuskownik Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 15.11.08, 14:07 Nie ma żadnych przeciwwskazań byś psiaka wykąpała, ale zastanów się po prostu czy nie lepiej wykąpać Ją za te paręnaście dni gdy skończy się cieczka. Zmyjecie wtedy ogólne "zakurzenie" jak i cieczkowe nieczystości bo i takie czasami zostają. Pozdrawiam Bajecznie Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 15.11.08, 17:38 A po co wogóle kąpać psa??? Wnioskując z tego, że kąpiel była "zaplanowana" sądzę, że piesek nie wytarzał sią w nieczystościach, ani nie przytrafiła mu się inna przygoda. Psu wystarczy szczotkowanie. Jeśli jest bardzo zakurzony, moż na go wcześniej natrzeć talkiem, a później wyczesać. Odpowiedz Link Zgłoś
mist3 Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 15.11.08, 20:15 no właśnie - wielu weterynarzy i hodowców (a więc ludzi mających często do czynienia z psami) uważa, że kąpanie zwierząt (o ile nie wytarzały się w jakichś nieczystościach albo substancjach zagrażających ich życiu) jest NIEkonieczne, a czasem szkodliwe. Po pierwsze - łatwo psa przeziębić, po drugie narusza to naturalną ochronę skóry i florę bakteryjną - skóra staje się przesuszona, bakterie się namnażają, pies zaczyna wydzielać jeszcze BARDZIEJ intensywny zapach i w efekcie trzeba go kąpać jeszcze częściej. Naprawdę zastanów się czy tak jak pisała przedmówczyni - wyczesanie nie będzie lepszym pomysłem. Są specjalne 'szampony w proszku' którymi można lekko psa posypać i wyczesać - lepszy pomysł, szczególnie przy takiej pogodzie. Odpowiedz Link Zgłoś
ssak3 Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 15.11.08, 21:13 Hmmm.... powiem tak: wiem, że nie powinno się kąpac pieska zbyt czesto. Moja sunia to shih tzu, a więc psiak długowłosy. Mala ma 7,5 m-ca i byla dotychczas kapana tylko raz. Wiem, ze niektorzy hodowcy shih tzu kąpią swe pieski nawet co 1-2 tygodnie. Ja obawialabym sie kapac tak często psa... Tak patrze teraz na sunie i mysle, ze jeszcze wstrzymam sie z tą kąpielą. Po pierwsze mysle, ze kapiel po cieczce zmyje te ewentualne "cieczkowe resztki", a po drugie przeciez nie jest az tak brudna, by wymagala natychmiastowej kąpieli. Moze, poki co, wyprobuje ten "szampon w proszku". Dziękuje za rady i pozdrawiam ciepło Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 15.11.08, 23:55 ""Po pierwsze - łatwo psa przeziębić,"" ciekawe ze moje psy wskakuja do prawie lodowatej wody w zimie i jakos sie nie przeziebiaja. sa psy ktore spia w budzie na mrozie i deszczu tez dobrze. pies kapany w domu to ciepla woda + reczniczek + cieply domek. a tak w ogole to suka powinna byc wysterylizowana. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 16.11.08, 00:20 Jak zwykle popisujesz się całkowitą ignorancją w temacie, w którym uważasz się za specjalistkę. Niezorjentowanym spieszę donieść, że okrywa włosowa psa + natłuszczenie sierści i skóry są tak skonstruowane, że pływanie, chodzenie po deszczu etc nie powodują zmoczenia skóry. Natomiast kąpiel z dodatkiem środków myjących jest dla psa zabiegiem ryzykownym - powoduje zniszczenie owej bariery, woda dociera bezpośrednio do skóry i oprócz nieprzyjemnych doznań, naraża psa na przeziębienie i zakłóca naturalne procesy ochronne. To o tej ciepłej wodzie, to już taka bzdura, że komentować się nie chce... A te wtręty w każdym poście o sterylizacji to już zupełny żal.pl Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 16.11.08, 00:51 "bariera" to nie cos jednorazowego, kruchego, niezastapionego - odbudowaje sie i wcale nie z trudem. zapewniam cie ze ani pieskowi ani kotkowi nic sie nie stanie jak sie je regularnie kapie. niektorzy popelniaja takie barbarzynstwa ze kapia szamponem swoje kruche pieski na dworze. i to z wyglada na to ZIMNA woda. video.google.ca/videosearch?hl=en&q=dog%20bath%20outside&um=1&ie=UTF-8&sa=N&tab=wv# ten to musi chorowac!! salukiclub.org/National/images/WomanBathingDog_WithBG.jpg Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 16.11.08, 08:58 W przeciwieństwie do ciebie, która zdajesz się sugerować, że niewysterlizowany pies natychmiast umrze na ropomacicze, ja nigdzie nie napisałem, że wykąpany pies odrazu zdechnie. Twierdzę tylko, że kąpiel psa jest w większości przypadków zabiegiem zbędnym, a to że psy są często kąpane wynika z ignorancji ich właścicieli i stosowania przez nich antropomorfizacji swoich pupili. Wyciąganie przez ciebie ekstremów nie wnosi nic merytorycznego do sprawy. To, że są głupsi od ciebie, nie znaczy, że ty jesteś mądra. Odpowiedz Link Zgłoś
talareczka Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 16.11.08, 10:27 Szata psa jest tak skonstruowana, że szczelnie okrywa skórę, pod nią natomiast pies wytwarza łój, który spełnia funkcję ochronną skóry. W przypadku kąpieli nie ciepła woda ma znaczenie a fakt, że włos podnosimy i detergent oraz woda dostają się do skóry. Jak będziemy płukać psa nie podnosząc okrywy włosowej to nie naruszamy skóry. Nie znaczy to jednak, że jak kąpiemy psa to wypłukujemy łój raz na zawsze, pies od 3 do 5 dni po kąpieli "produkuje" następną warstwę. Jedyne, na co należy uważać to długie spacery w mroźne dni przez ten okres. Era kąpieli psa raz w roku dawno minęła, teraz znajdziemy na rynku masę kosmetyków, które służą do częstej kąpieli. Zanim jednak zaczniemy kąpać psa często należy zastanowić się czy warto, wystarczy odpowiednią szczotką często czesać i wtedy usuwamy wszelkie nieczystości i brud z sierści. W przypadku shitsaka warto zaopatrzyć się w spray ułatwiający rozczesywanie sierści z firmy 1 ALL SYsTSTEM, pełni on wieloraką funkcję, pomaga rozplątać skołtuniony włos jak i tworzy warstwę ochronną na włosie, przez co pies nie brudzi się tak mocno i łatwiej za pomocą szczotki psa wyczyścić. Odpowiedz Link Zgłoś
martuskownik Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 16.11.08, 14:18 Ja mam Goldenkę, jaśniutka bo kremowa. Metoda na czystość to "co się wysuszy to się wykruszy" ;) Sprawdza się doskonale...no chyba że opanieruje się w nieczystościach to już wyjścia nie ma/ Oczywiście psa należy kąpać gdy faktycznie tego potrzebuje a nie z systematyczności co miesiąc :P Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 17.11.08, 00:40 """która zdajesz się sugerować, że niewysterlizowany pies natychmiast umrze na ropomacicze""" no i prosze kto tu dyskutuje - kiedy ja twierdzilam ze ""niewysterylizowany pies natychmiast umrze na ropomacicze""?? Ja, przemadry SOB, zawsze podkreslam ze zwierzeta nalezy sterylizowac po to aby zapobiec nadpopulacji. wszystkie inne korzysci sa dla mnie tu drugorzedne. ja nie sterylizuje dla ropomacicza. i taki jak ty, z tak kiepskim zmyslem obserwacji i logiki zabiera potem glos w dyskusjach. a skoro nie potrafisz odroznic co kto mowi to co dopiero z kojarzeniem faktow w ogole u ciebie. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
talareczka Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 17.11.08, 10:26 zdaje się, że bredzisz nie temat.... jak zwykle zresztą. Od kąpieli do sterylizacji długa droga........ Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 17.11.08, 22:55 """Od kąpieli do sterylizacji długa droga........""" Nie w przypadku kiedy kapiel ma miec suczka z CIECZKA. Wiec przy okazji sugeruje sterylizacje. TY moze wolisz za pol roku czytac post - "kiedy moge zaczac rozdawac szczeniaczki shitzu" ? Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 17.11.08, 23:09 Już się wystarczająco zbłaźniłaś tą kąpielą w ciepłej wodzie i nieodróżnianiem pływania w rzece od kąpieli z szamponem, ale tą półroczną ciążą to już pojechałaś po badzie. Daj sobie siana niedouku. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 17.11.08, 23:36 Polroczna ciaza???? a gdzie ja pisze ze ciaza trwa pol roku? chyba nie jestes taki ograniczony zeby nie domyslic sie ze dodalam wszsystko do kupy - ciaza ok 60 kilka dni - ponad 2 miesiace, okres kiedy szczenieta powinny byc z matka - MINIMUM 8 tygodni - ok nastepne 2 miesiace - razem ponad 4 mies. ok moze pol roku troche za duzo pisalam to szybko i obliczylam pi razy drzwi. teraz jasne? a tak w ogole to przeczytaj sobie watek Deszczu Ryb o chamstwie i obrazaniu forumowiczow i racz sie dostosowac do zadan swej wlasnej "przesladowanej" grupy a propos kultury... . Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
j_adore Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 17.11.08, 23:48 Nie bardzo rozumiem to cyt: "racz sie dostosowac do zadan swej wlasnej "przesladowanej" grupy" To jakaś "prześladowana" grupa ma jakieś zadania? A poza tym to,bardzo dobrze, że ludzie miewają różne poglądy. Cóż by się stało, gdyby już wszystkie psy, koty, zółwie, papugi...zostały wysterylizowane? Populacja na pewno by się zmniejszyła...:)) Przeraża mnie fanatyzm i słowa: "sterylizuję wszystko, co mi wpadnie w ręce" i do tego dopisywanie chorej ideologii. Odpowiedz Link Zgłoś
etta2 [...] 18.11.08, 00:08 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 01:34 J'adore to chociaz tym razem potrzymala sie tematu, ale ty Etta zareprezentowalas swoja wypowiedzia kompletne dno. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 01:35 ""To jakaś "prześladowana" grupa ma jakieś zadania"" sorry, moja klawiatura nie ma polskich znaczkow - zadania jak "rzondania". zet z kropka i a z ogonkiem. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
j_adore Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 09:35 minniemouse napisała: > ""To jakaś "prześladowana" grupa ma jakieś zadania"" > > sorry, moja klawiatura nie ma polskich znaczkow - zadania > jak "rzondania". > zet z kropka i a z ogonkiem. > > Minnie Jeśli chodzi Ci o grupę organizujacą akcję "Uwolnić psy z łańcuchów" to ja jestem po ich stronie. Innych grup prześladowanych na tym forum nie zauważyłam, ale zauważyłam pojedyńczych fanatyków. Fanatycy to według mnie ci, którzy innym, na każdą chorobe psę, na każde "nieodpowiednie" zachowanie kota zalecają kastrację/sterylizację. A potem pytają: dlaczego mój pies mnie nie słucha, dlaczego moja kotka zachorowała...? No i kicha. Drugi raz wysterylizować się nie da:))) Dużo lepiej by się rozmawiało, gdyby zrozumieli, że większość ludzi, którzy świadomie nie sterylizują/nie kastrują zdrowych zwierząt to ludzie odpowiedzialni i dobrze wiedzą co robią. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 11:56 uoy.. ja tylko uzylam metafory w odniesieniu do tych ktorzy uwazaja ze "niektorzy my" majacy odmienne zdanie tylko was jadowicie, nienawistnie, zlosliwie niemerytorycznie i nie na temat (sic!) obrazamy bo nie tolerujemy "waszych pogladow" = metaforycznie "mentalnie przesladujemy" i nie spelniamy "waszych" (czyli tych ktorzy najwiecej zala sie na "jadowity ton i chamstwo") 'rzondan' o kulture. hmmmm to moze poucz troche co poniektorych twoich goracych zwolennikow np uzytk. Etta jak wyglada ta niby kultura...? i po raz kolejny PODKRESLAM ze psy sterylizuje sie przede wszystkim po to aby kontrolowac rozmnazanie. unikniecie pewnych chorob, zmniejszenie pewnych zachowan i agresji to przy okazji. proponuje zajrzec na to forum: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=128&w=84024416 forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=128&w=75688346 policzyc tez ile to pieskow narodzilo sie nam tylko tutaj w ostatnich dwoch dniach.. 1. osobie niepelnosprawnej 2/ osobie ktorej z suczki piesek zdarl majtki 3/ i szczeniaczki Baczka... a to tylko kilka osob na jednym forum.... no a co bedzie jak te same osoby (z wyjatkiem Baczka) za rok dwa znowu beda mialy rozkoszne szczeniaczki? komu rozdadza? tu cytuje naprawde madre slowa: """uświadomiłam sobie, że pieska tej wielkości (12 kg) NIE DA SIĘ UPILNOWAĆ mimo najszczerszych chęci.""" na zadnego pieska nie ma 100% gwarancji. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
j_adore Ostatnie pytanie 18.11.08, 12:09 Do której grupy Ty się zaliczasz? Do "prześladowanych", czy prześladujacych? (Twoja nomenklatura:) A dwa, czy trzy przykady nieopowiedzialności włascicieli absolutnie mnie nie przekonują. W realu nie spotkałam się z nieodpowiedzialnymi właścicielami zwierząt. Na pewno mam szczęscie, bo zdaję sobie sprawę, że tacy istnieją. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ostatnie pytanie 18.11.08, 22:51 """W realu nie spotkałam się z nieodpowiedzialnymi właścicielami zwierząt.""" Nie? a ja co rusz - o chocby tu na tym forum... Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
j_adore Re: Ostatnie pytanie 18.11.08, 23:45 minniemouse napisała: > """W realu nie spotkałam się z nieodpowiedzialnymi właścicielami > zwierząt.""" > > Nie? a ja co rusz - o chocby tu na tym forum... > > Minnie Dla mnie forum to nie real, real to nie forum. Mój real jest bardzo ciekawy, a forum... No cóż. Miałam pewne wątpliwości, myślałam, że na forum znajdę odpowiedź, albo chociaż podpowiedź. Nie znalazłam. Ps. Gdy zacznę traktować forum jak real,zgłoszę się do pewnego specjalisty. Mam nadzieję, że to nie nastąpi, bo naprawdę życie w realu jest o wiele ciekawsze, niż "życie" na forum. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ostatnie pytanie 18.11.08, 23:53 """Dla mnie forum to nie real, real to nie forum.""" a to te ww. pieski to to tylko wirtualne pieski???? tak naprawde to nie istnieja? ich wlasciciele zadaja zmyslone pytania na temat swoich zmyslonych pieskow....hmmm. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
j_adore Re: Ostatnie pytanie 19.11.08, 00:11 Dla mnie forum to nie jest realny świat. Jeśli nie wiesz co mam na mysli, to trudno. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ostatnie pytanie 19.11.08, 01:56 Poprosze o odpowiedz na moje pytanie - czy te szczeniaczki o ktorych pisza na tym forum nie sa w realu? po drugie - dodam ze znam wiele przypadkowych szczeniaczkow w real - realu. kotkow wiecej niz psow. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
j_adore Re: Ostatnie pytanie 19.11.08, 10:00 minniemouse napisała: > Poprosze o odpowiedz na moje pytanie - czy te szczeniaczki o ktorych > pisza na tym forum nie sa w realu? > > po drugie - dodam ze znam wiele przypadkowych szczeniaczkow w real - > realu. kotkow wiecej niz psow. Może są, a może nie ich nie ma w realu. To jest tylko forum. Zauwazyłam, że niektórym forum myli się z realem i do pewnych spraw podchodzą zbyt emocjonalnie. Nie lepiej wyjść na spacer? Oczywiście, że znasz "kotkow wiecej niz psow". O psach nie masz zielonego pojęcia, a często zabierasz głos na ich temat, bo...nie masz innego życia. Twoje życie to internet, forum. Wyłącz komputer i idź na spacer:) Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ostatnie pytanie 19.11.08, 11:10 """ Może są, a może nie ich nie ma w realu. To jest tylko forum.""" owszem, zgadza sie - to jest tylko forum ale na forum pisza nie szczeniaczki a ludzie. i jesli nie maja szczeniaczkow w realu to po co pisza? wiec jak to jest - czy wobec tego szczeniaki z ogloszen na forum to tylko wirtualne do wirtualnej adopcji czy naprawde? czy tylko dlatego ze czytasz o nich na forum to one tak naprawde, w ogole nigdzie nie istnieja? przypadkowe szczeniaczki moga istniec tylko na forum a w realu nie ma takich? Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
j_adore Re: Ostatnie pytanie 19.11.08, 11:51 minniemouse napisała: > > """ Może są, a może nie ich nie ma w realu. To jest tylko forum.""" > > > owszem, zgadza sie - to jest tylko forum ale na forum pisza nie > szczeniaczki a ludzie. i jesli nie maja szczeniaczkow w realu to po > co pisza? > > wiec jak to jest - czy wobec tego szczeniaki z ogloszen na forum > to tylko wirtualne do wirtualnej adopcji czy naprawde? > > czy tylko dlatego ze czytasz o nich na forum to one tak naprawde, > w ogole nigdzie nie istnieja? > przypadkowe szczeniaczki moga istniec tylko na forum a w realu nie > ma takich? > > > Minnie Minnie:) Czy naprawdę myślisz, że ja, czy ktokolwiek inny odpowie Ci na te pytania? :))) Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ostatnie pytanie 19.11.08, 12:00 ""Czy naprawdę myślisz, że ja, czy ktokolwiek inny odpowie Ci na te pytania?"" alez oczywscie ze nie - a pytanie bylo tylko do ciebie ktora poruszyla temat realu, i tylko ty mialas mi odpowiedziec. ale z gory wiadomo mi bylo ze na to pytanie nie odpowiesz bo musialabys przyznac ze pomimo ze dyskusje sa w cyberprzestrzeni to szczeniaki sa jak najbardziej z reala. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
j_adore Re: Ostatnie pytanie 19.11.08, 12:07 Wiesz co. Zaczynasz zadawać pytania i zachowywać się jak małe dziecko. Niestety nie odpowiem na pytanie: "Jeśli tam ktoś napisał o piesku, to ten piesek jest, czy go nie ma?" Rzeczywiście nie potrafię odpowiedzieć:) Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Ostatnie pytanie 20.11.08, 07:27 """Rzeczywiście nie potrafię odpowiedzieć:)""" a potrafisz powiedziec czy ty jestes prawdziwa? bo moze ja rozmawiam z jakims programem? Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
etta2 Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 23:15 Byłoby wskazane, gdybyś wysterylizowała swoją zdolność do wklepywania tych BZDUR! Wymądrzasz się, traktujesz innych jak głupków, a tymczasem...nie imponujesz wiedzą, a jedynie banalnym hasełkiem "STERYLIZACJA" WSZYSTKICH I WSZYSTKIEGO. Jesteś chora na tym punkcie, choc może i masz szlachetne intencje. Jednak trochę zdrowego rozsądku by się przydało. A MOŻE DASZ PRZYKŁAD Z TA STERYLIZACJĄ??????? Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 17:50 Nie wątpię, że od razu jak zorientowałaś się, jakie głupoty wypisujesz wikipedia poszła w ruch i wysiliłaś swoje szare komórki do dokonania skomplikowanych obliczeń arymetycznych. Ale mleko się wylało - ignorantka z ciebie i nieuk, a ocena ta nie ma nic wspólnego z kulturą - właśnie brakiem kultury byłoby utrzymywanie cię w błędzie co do twojej osoby. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 22:56 Przykro mi SOB ale glupoty to wypisujesz ty. Po twoich wypowiedziach widac ze zaliczasz sie do ludzi ktorzy w skupieniu czytaja encyklopedie ale poniewaz trudno im cos z tego zrozumiec to wkuwaja tresc na pamiec. niestety w ten sposob mozna tylko nauczyc sie na pamiec ale nie zrozumiec. poza tym nie denerwuj sie tak bo jeszcze dostaniesz zawalu na spacerze. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
gucio-gutens Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 21.11.08, 00:25 Ledwo cieczkę dostała, ale JUŻ powinna być wysterylizowana??? Może psy powinno się sterylizować i kastrować zaraz po urodzeniu? Odpowiedz Link Zgłoś
j_adore Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 21.11.08, 00:34 gucio-gutens napisała: > Ledwo cieczkę dostała, ale JUŻ powinna być wysterylizowana??? Może > psy powinno się sterylizować i kastrować zaraz po urodzeniu? Sterylo-kastro-fobom marzy się, by suka rodziła się bez macicy, pies bez ciulika. Jak pomidory bezpestkowe:))) Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 21.11.08, 01:31 ""Ledwo cieczkę dostała, ale JUŻ powinna być wysterylizowana??? "" Oczywscie. powinna byc wysterylizowana PRZED pierwsza cieczka. i moze sie zdziwisz ale sterylizuje sie juz 6-8 tygodniowe szczeniaki i kotki. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
majenkir Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 14:56 sun_of_the_beach napisał: > A po co wogóle kąpać psa??? Na moich psach brud sie w ogole nie trzyma, ale po jakims czasie niestety smierdza. I nie mowie tu o uszach, jadaczkach czy tylach - smierdzi cala skora po prostu (nie, nie, grzybicy nie maja :P). A wtedy od drzwi juz wiadomo, ze w domu sa psy ;)). Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 17:42 Ale owego "smrodu" kąpielą raczej nie wyeliminujesz. Naruszona równowaga produkowanych przez gruczoły skórne substancji będzie musiala zostać nadrobiona wzmożoną produkcją. Ponadto ów charakterystyczny psi zapach to raczej efekt wydzielin gruczołów przyodbytowych niż budu - znam to doskonale, bo u huskich ten zapach jest bardziej "wilczy", ostrzejszy i kąpielą raczej niewiele zdziałasz. Ale jak chce się mieć psy... Polecam długie spacery. Nie ma piekniejszego zapachu, niż psie "pachnący wiatrem". Natomiast mokry wykąpany pies - on dopiero śmierdzi :P Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 22:49 """Ale owego "smrodu" kąpielą raczej nie wyeliminujesz. Naruszona równowaga produk > owanych przez gruczoły skórne substancji będzie musiala zostać nadrobiona wzmoż > oną produkcją.""" ""Natomiast mokry wykąpany pies - on dopiero śmierdzi""" O matko ale glupoty... Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 23:06 A twoja stara pierze w rzece. Ps. Bardziej inteligentnych przepraszam, ale staram sie nawiązać kontakt intelektualny z minie i używać jej języka. Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 23:24 Ja bym zaczekała aż cieczka się skończy. A co do przeciwników nieuzasadnionego kąpania psów, z którymi po części się zgadzam, to moim zdaniem warto wykąpać sunię, żeby się przynajmniej zapoznała z taką czynnością. Kiedyś może zdarzyć się sytuacja, że wytarza się w "czymś brzydkim" i może być problem ze sprawnym wykąpaniem szamoczącego się, ufajdanego i śmierdzącego pieska. A tak, na spokojnie, bez nerwów i bez zatykania nosa i odwracania z obrzydzeniem głowy przez właściciela, suczka przekona się, że w wannie (pod prysznicem, czy gdzieś tam) nic jej nie grozi ;) Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 18.11.08, 23:39 Zdefiniuj "nieuzasadnione kapanie psow". Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 19.11.08, 00:12 Ty to się lubisz czepiać... ;p Np. niektórzy twierdzą, że psa trzeba kąpać conajmniej raz na pół roku. Mało tego! W dodatku wcierają w sierść odżywki i inne dostępne na rynku "dobra" stworzone żeby kochający właściciele mieli na co wydawać pieniądze ;p Zbilansowana dieta i regularne szczotkowanie większościu psom w zupełności wystarcza. Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 19.11.08, 00:19 Sorry za kwadratowe zdania, ale jest już późno :p Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 19.11.08, 02:10 """ niektórzy twierdzą, że psa trzeba kąpać conajmniej raz na pół roku""" Moze ich trzeba :) ale znowu sie czepie - nie odpowiedzialas mi na pytanie, a konekretnie - odpowiedzialas niekonkretnie :) a odzywki, zdziwisz sie ale wlasnie sa bardzo wazne. odzywka bowiem nawilza i natluszcza skore po szamponie. i choc nie jest to to samo co naturalny loj, lagodzi ewentualne swedzenie i suchosc skory. bardzo wazne jest tez jaki szampon stosujemy - czy do wlosow szorstkich czy miekkich i czy szampon + odzywka sa dobrej jakosci, najbardziej zalecane sa te z platkow owsianych. najlepiej jest po prostu wyprobowac i zobaczyc co psu najlepiej sluzy. I wbrew temu co niektorzy mysla suche szampony oparte przewaznie na maczce kukurydzianej nie sa wcale takie dobre- to sa metody dobre na krotka mete, nie czyszcza dokladnie i pozostawiaja osad a talk to dopiero szkodliwe swimstwo zabgrazajace plucom. lepiej jednak psa wykapac. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
baczek-1 To do minnie w kwestii kąpania psa 19.11.08, 09:23 Opiszę Ci przypadek mojego ostatniego psa, wziętego z azylu. W domu okazało się, że jest pokryty tłustą skorupą. Włosy przy nasadzie były całe polepione i odpadały od skóry jak się za nie pociągnęło Pies miał inny zapach, czuć go było....koniem. Myślałam, że się wytarzał w odchodach, kaszy czy Bóg wie czym. Próbowałam zmyć to alkoholem bez żadnych efektów. Okazało się, że to jest łojotokowe zapalenie skóry, prawdopodobnie spowodowane zbyt częstym kąpaniem. Mam go już 3 misiące. Pies jest w domu, do tej pory nie został wykąpany i nie będzie. Mam zasadę, że nie kąpię w wannie swoich psów. Łojotok i łupież zaczął zanikać, odrastają nowe, zdrowe włosy. Więc powtarzam jeszcze raz za moimi poprzedniczkami - psa sie nie kąpie. Ja nawet żadnych suchych szmponów nie używam bo to chemia w czystej postaci. Czeszę, czeszę i jeszcze raz czeszę. I wystarczy. Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 19.11.08, 10:29 Mam rękawice econetti, przecieram raz na jakiś czas, jak pies ubrudzi się np. błotem. Dla mnie to głupota kąpać psa tylko dlatego, że np. dawno nie był kąpany. A swoim psom dodaję do żarła łyżkę oleju z pestek winogron i żadnych odżywek nie muszę już używać ;] Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: Pierwsza cieczka a kąpiel 19.11.08, 10:58 ""Więc powtarzam jeszcze raz za moimi poprzedniczkami - psa sie nie kąpie.""" owszem kapie. nie masz dowodu na to ze twoj pies mial to od zbyt czestego kapania. pies jak mowisz jest ze schroniska - moze byc sto powodow jego lojotokowego zapalenia skory, poczawszy ze juz z nim przyszedl do schroniska, zlej diety, skonczywszy na uzywaniu tam preparatow na insekty, byle jakich szamponow (jesli w ogole szamponu a nie np proszku do prania) i alergii. wiec gadanie ze to "prawdopodobnie od zbyt czestego kapania" to jest tylko takie pieprzenie. ja tez moge powiedziec ze mi wlosy wypadaja "pewnie od zbyt czestego mycia". ""Dla mnie to głupota kąpać psa tylko dlatego, > że np. dawno nie był kąpany."" czy jest glupota czy nie - kapac psa tylko dlatego ze dawno nie byl to jest jedna sprawa, a druga sprawa czy mu to zaszkodzi. otoz nie ma powodu jesli "dawno nie byl kapany" aby mu to zaszkodzilo . Olej z pestek winogron to jest podobno dobry supplement dla psa ale to jest suplement dietetyczny i odzywki po kapieli nie zastapi. to tak jakbys umyla glowe szamponem i polknela olej rycynowy aby latwiej rozczesac mokre wlosy. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
blue.berry kapanie psa 19.11.08, 11:08 temat potrzeby kąpania psa lub jej braku jest tak samo uroczy jak rozwazania o gotowym i gotowanym jedzeniu;) a ponownie zasada jest prosta - wszytsko zalezy od pojedynczego przypadku. poza tym nie zapominajmy - kiedys wiekszosc psow miala znaczenie uzytkowe - psy pilnujace, musliwskie, owczarki - nikt wtedy psa nie kapal bo byloby to kompletnie bez sensu. pies mieszkal zazwyczaj w pomieszczeniach gospodarczych. budach, kennelach itp. dzisiaj znaczna czesc psow ma jedynie i wylacznie znaczenie towarzyskie. do tego spora ich ilosc mieszka w malych blokowych mieszkaniach (i do tego spi w lozkach, na fotelach i kanapach). dlatego tez jest kapana i to czesciej niz raz na rok. i wydaje mi sie to raczej zrozumiale. ktos wczesniej napisal ze ma psa z azylu z lojotokowym zapalenie skory - szczerze? jakos nie wydaje mi sie prawdopodobne zeby powstalo ono na okolicznosc czestego kapania psa (szczegolnie takiego co siedzi w schronie) - poza tym łzp leczy się rowniez wlasnie kapielami w preparatach leczniczych. moj pies ma 7 lat. jest kapany co 2-4 miesiace, w zaleznosci od stopnia zabrudzenia. ma piekna blyszczaca siersc i skore bez zadnych problemow. rezyduje na lozkach/kanapach/fotelach i po prostu płaci za to frycowe - musi byc czysty : ) i nie widze w tym zadnych problemow. Odpowiedz Link Zgłoś
j_adore Re: kapanie psa 19.11.08, 11:22 Oczywiście. To indywidualna sprawa. Ja moją suczkę wykapałam raz i niestety nie spodobało jej się to. Szczotkuję ją prawie codziennie i czasami przecieram wilgotną gabką. W razie niepogody, brudnych łapek, suczka nauczona jest czekać po spacerze przed drzwiami. Ja przynoszę miskę z wodą i po kolei myjemy każdą łapkę. A frycowe płacę ja. Czasami trzy razy w tygodniu zmieniam pościel:) Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: kapanie psa 19.11.08, 11:53 Nie chciałam nikogo obrazić, pisząc, że wg mnie jest głupotą częste kąpanie psa. Po prostu moim zdaniem nie ma takiej potrzeby - i dotyczy to moich psów, które nie mają wstępu do rozścielonego łóżka (choć serce mi pęka) i to nie tylko ze względów "higienicznych" ;) A pożądnie wyszczotkowany pies też jest czysty :) Poza tym na fotelach i kanapie mam narzuty, które mogę i muszę często prać (mam jeszcze króliczka, który raczej nie rozumie, że na meble się nie sika i nie kupka i to jest większy problem niż niewykąpany pies :p) Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 19.11.08, 12:01 """Po prostu moim zdaniem nie ma takiej potrzeby""" We/ CIEBIE nie ma, w/g,mnie juz moze byc. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: kapanie psa 19.11.08, 13:15 Jak dla mnie możesz kąpać swojego psa codziennie :p To nie moja sprawa. Ja już ssakowi3 napisałam co o tym myślę i nie mam już nic do dodania :) Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 20.11.08, 07:25 """Jak dla mnie możesz kąpać swojego psa codziennie :p To nie moja sprawa.""" owszem zgadzam sie :) ale dyskusja jest nie ile kto razy kapie swojego psa tylko o tym ze psa "nie trzeba kapac" I ze " to jest szkodliwe". otoz psa moze nie tyle TRZEBA co MOZNA kapac bez szkody dla jego "naturalnej bariery", futra i skory raz na miesiac (chyba ze jest szybciej brudny to wtedy i czesciej trzeba) i o ile robi sie to rozsadnie czyli stosuje odpowiednie szampony, odzywki i dokladnie wszystko splukuje, i oczywscie nie kapie psa w przereblu przed godzinnym spacerem to psu kapiel nie tylko nie zaszkodzi a wrecz pomaga utrzymac zdrowie i ladne futro. O tym jak najrzadszym kapaniu psa to takie same mity jak to ze wykapany kot zdechnie. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
tenshii Re: kapanie psa 19.11.08, 12:02 Moja też jest kąpana co jakiś czas. Na ogól jak się nabiega po łące czy działce to już sama idzie do wanny, wskakuje i czeka - wtedy spłukujemy ją po prostu wodą bez żadych szamponów i innych wynalazków. A jak już się porządnie wybrudzi, wytarza w czymś albo zwyczajnie zaczyna śmierdzieć (a u nas na zapach równiez wpływa atopowe zapalenie skóry) to kąpiemy używając szamponu. Nie zauważyłam żeby jej stan sie od tego pogorszył albo żeby działo się coś złego. Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach Re: kapanie psa 19.11.08, 16:17 blue.berry napisała: > temat potrzeby kąpania psa lub jej braku jest tak samo uroczy jak > rozwazania o gotowym i gotowanym jedzeniu;) Znowu się z tobą nie zgodzę: różnica polega na tym, że karmienie psa sztucznym jest szkodliwe, a kąpanie tylko zbędne. Różnica niewielka, a jednak. Odpowiedz Link Zgłoś
blue.berry Re: kapanie psa 19.11.08, 17:25 karmienie psa jedzeniem złej jakosci (zepsutym, nieswiezym, skladajacym sie z watpliwej jakosci skladnikow) jest szkodliwe. a co do kąpania - jedni dbaja o psy wyczesujac je i szczotkujac, inni kapiac - dopoki pies ma siersc blyszczaca a skore czysta, metoda nie ma znaczenia. oczywiscie mozna temat pozostawic wlasnemu biegowi, ja jednak wole jak po poglaskaniu psa nie musze od razu isc do lazieni myc ręce. Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach Re: kapanie psa 19.11.08, 21:25 blue.berry napisała: > dopoki pies ma siersc blyszczaca a skore czysta, > metoda nie ma znaczenia. oczywiscie mozna temat pozostawic wlasnemu > biegowi, ja jednak wole jak po poglaskaniu psa nie musze od razu isc > do lazieni myc ręce. > Jeśl traktuje się psa jak bibelot czy zabawkę, to masz 100% racj. Jeśli jednak uznamy, że to żywy organizm, to może warto się zastanowić, co jest lepsze dla niego a nie dla nas? Odpowiedz Link Zgłoś
tenshii Re: kapanie psa 19.11.08, 21:49 Sun - na Boga. Mówicie wraz z Albertem, że to my=one agitujemy jak zaprogramowane maszynki do sterylizacji ciągle i ciągle to samo. Ale z tym kąpaniem robicie dokładnie to samo. Ja rozumiem że lepiej psa nie kąpać, ale to że ktoś kąpie psa od czasu do czasu nie znaczy, że wyrządza mu się krzywdę. Oboje z tego co kojarzę, a przynajmniej Albert, mieszkacie na wsi i widocznie Wasze psy śpią na dworze, albo gdzieś na dole w domu, czy w jakimś innym specjalnym miejscu, ewentualnie nie przeszkadza Wam nagromadzony przez lata kurz i inne rzeczy których nie zmyje sie talkiem czy wyczesniem. Ja mieszkam w mieście, ale również zapewniam psu to czego potrzebuje - porządną dawkę ruchu, odpowiednie pożywienie itd. Nie każdy kto mieszka w mieście ma psa z kaprysu czy dlatego, że uległ modzie. Nie mam domu i nie mogę sobie pozwolić na to, żeby pies biegał całe dnie po dworze. Pies mieszka z nami w domu, a ja nie będę go odwoływała na swoje spanie od razu po tym jak przychodzi do domu. Może wchodzić na łożko, może chodzić po całym domu i gdybym go nie kąpała to pościel, ściany przy których siedzi wyglądałyby tragicznie. Również w trakcie pieszczoty czy zabawy nagromadzony brud mi przeszkadza bo zwyczajnie nie jest miłe głaskać czy przytulać psa brudnego, dlatego kąpię go co jakiś czas i nie dzieje mu się żadna krzywda. Ani bardziej nie śmierdzi, ani nie ma żadnych chorób skóry z tego akurat konkretnego powodu. Mój poprzedni pies był kąpany przez całe swoje życie i dożył sędziwych dla niego 13 lat i był zawsze zdrowy, miał piękną sierść i zdrową skórę. Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach Re: kapanie psa 19.11.08, 22:30 Nie chce mi się po raz kolejny tłumaczyć, że nie jestem wielbłądem. Przeczytaj jeszcze raz moje posty, to zrozumiesz, że to co tu piszesz nie dotyczy mnie, tylko jakiegoś twojego wyobrażenia o mnie opartego na apriorycznych założeniach i resentymentach. W przeciwieństwi do lobby sterylizacyjnego nigdy nie twierdziłem, że psa nie wolno kąpać, ani że nie wolno dawać suchej karmy itd. Mówię: psa nie ma potrzeby kąpać, karmę lepiej dawać naturalną a suchą sporadycznie, koty dzikie zostawić w ich naturalnym środowisku, niewykastrowanego psa można upilnować etc. Natomiast jeśli: kąpiesz psa, karmisz gotowym, kastrujesz bez wskazań medycznych to uznaj, że tobisz to dla WŁASNEJ wygody a nie dla dobra psa. Nie agituję, tylko staram się prostować błędne przekonania wynikające bądź to z ignorancji, bądź z podatności na reklamę, a wreszcie ze zwykłego wygodnictwa. Odpowiedz Link Zgłoś
tenshii Re: kapanie psa 19.11.08, 22:56 Dobrze, ale Twoje stwierdzenie, że piesek jako bibelot jest raczej ogólnym, a nie każdy kto ma psa w mieście np ma go w takim charakterze. To, że nie lubię kiedy brudny nie kąpany wieloma miesiącami czy latami pies wchodzi na moje łozko albo że nie luibię takiego psa głaskać nie oznacza od razu, że tego psa mieć nie powinnam. Kąpię bo uważam że zachodzi taka potrzeba co jakiś czas - co kilka miesięcy. Rozumiem, że psa nie powinno kąpać się często, ale stwierdzenie że nie zachodzi potrzeba jest już przesadzone, bo dla Ciebie nie zachodzi a dla mnie tak. Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach Re: kapanie psa 19.11.08, 23:01 tenshii napisała: > bo dla Ciebie nie zachodzi a dla mnie tak. A dla psa??? Wybacz, kończę, bo to już nudne. Odpowiedz Link Zgłoś
tenshii Re: kapanie psa 19.11.08, 23:13 Pies to lubi, i nie ma ŻADNYCH dolegliwości z tym związanych. Tak samo jak poprzedni. Odpowiedz Link Zgłoś
j_adore Re: kapanie psa 19.11.08, 23:22 tenshii napisała: > Pies to lubi, i nie ma ŻADNYCH dolegliwości z tym związanych. > Tak samo jak poprzedni. Oprócz atopowego zapalenia skóry:( Odpowiedz Link Zgłoś
tenshii Re: kapanie psa 19.11.08, 23:36 Atopowe zapalenie skóry to choroba z którą się urodziła. Nie pojawiła się od kąpania. Odpowiedz Link Zgłoś
blue.berry Re: kapanie psa 20.11.08, 10:22 sun_of_the_beach napisał: > A dla psa??? w przypadku psow mieszkajacych w duzych miastach i dla psa kapiel raz na jakis czas bedzie z korzyścią. bo o ile kurz/brud z łąki, polnej drogi czy lasu jest po prostu brudem, to o tyle brud z ulic i chodnikow np warszawy jest strasznym syfem. i wole coby moj pies (dla jego dobra) nie mial go na sobie. a poza tym generlanie smieszne sa te wszytskie argumenty. jesli pies jest zdrowy i szczesliwy to naprawde nie ma znaczenia czy jest karmiony gotowym czy gotowanym i czy jest kapany czy szczotkowany. naprawde. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 20.11.08, 10:45 ""jesli pies jest zdrowy i szczesliwy to naprawde nie ma znaczenia czy jest karmiony gotowym czy gotowanym i czy jest kapany czy szczotkowany. naprawde.""" osobiscie bardzo watpie aby mieszkaniec wsi w to uwierzyl. na wsi przeciez psy "hoduje" sie naturalnie a wiec biegaja naturalnie zakurzone lub ublocone (w zaleznosci od pogody) z nienaruszona bariera lojowa, zapchlone, zarobaczone, ze zmatowanym futrem, jedza tez zdrowo bo naturalnie- zadne tam suche karmy tylko resztki kartofli z obiadu (czasem polane sosikiem grzybowym) dostaja tez pyszne kosci z kurczaczka (tez resztki z obiadu) a jak nie ma resztek to dostaja kaszke lub ryz z mieskiem (99% kaszki lub ryzu, 1% tluszczu odcietego od mieska na obiad). Dzieki temu pieski chowaja sie bardzo zdrowo, nic im nie dolega jak wyschna to sa czyste no bo co sie wysuszy to sie wykruszy, futra im slnia juz z daleka. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 20.11.08, 10:48 (ooops zle wcisnelam) ..., futra im lsnia juz z daleka. No a SOb jak wspomnialas mieszka zdaje sie na wsi watpie wiec aby sie z toba zgodzil... Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
tenshii Re: kapanie psa 19.11.08, 23:01 A kastruję własnie ze względów medycznych. Masz inne przekonanie - wporządku, ale alfą i omegą też nie jesteś, a ja swojemu weterynarzowi ufam. Poza tym wiem, że mogę nie upilnować a produkować szczeniaków nie chcę. Nie karmię gotowym bo nie mogę, ale za młodu mój pies jadł karmę wieczorem jako ostatni posiłek. Jest to też dobre rozwiązanie na np wakacje. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 20.11.08, 07:39 """Oboje z tego co kojarzę, a przynajmniej Albert, mieszkacie na wsi"""" aaaaaaaa to juz wszystko jasne! """psa > nie ma potrzeby kąpać,""" na polskiej wsi swini tez nie ma potrzeby chocby oplukac z gnoju i dac czysta wysciolke, w koncu to swinia. """niewykastrowanego psa można upiln > ować etc""" ROTFLMAO no chyba ze chihuahue minaiturke. """tylko staram się prostować błędne przekonania wynikające bądź to z ignorancji""" ROTFLMAO !!!!!!! i to pisze sam najwiekszy ignorant. dobre.... Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 20.11.08, 07:32 """Jeśl traktuje się psa jak bibelot czy zabawkę, to masz 100% racj. Jeśli jednak uznamy, że to żywy organizm, to może warto się zastanowić, co jest lepsze dla niego a nie dla nas?""" i dla psa lepsze jest jak jest CZYSTY. zrozum wreszcie. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
baczek-1 Re: kapanie psa 20.11.08, 08:03 Pojęcie " czysty" to jest pojęcie względne. Moje psy SĄ CZYSTE choć ich nie kąpię. Zwracam tylko uwagę, że coraz częściej pisze sie w prasie, że dążenie społeczeństwa ludzkiego do sterylnej czystości doprowadzi do jego zagłady. Nie da się żyć bez bakterii, wirusów grzybów bo w miejsce zlikwidowanych tych mało szkodliwych pojawiają się inne, śmiertelne. No ale cóż, każdy ma swój rozum i wolną wolę. Jedni myją ciało mydłem przeciwbakteryjnym, smarują witaminami a później leczą grzybice, inni śpią z niemytym ale czystym psem w łóżku i nie leczą o dziwo nic. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 20.11.08, 09:14 bardzo watpie ze sa CZYSTE. ze nie sa widocznie (w sposob widoczny) brudne to moge sie zgodzic ale nie czyste. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
tenshii Re: kapanie psa 20.11.08, 11:53 Baczku - wszystko zależy też od tego w jakich warunkach żyje pies. Moja sąsiadka ma rodowodową goldenkę, która na dwór - ze względu na swoją wyjątkowość i pochodzenie - może wychodzić tylko na smyczy, bo nie wypada, żeby rodowodowy pies bawil się z kundlami w błocie (przekonanie sąsiadki). I ten pies z tego co wiem faktycznie nie był nigdy kąpany bo jest czysty. Moja suka natomiast biega codziennie, po kilka razy, po wielkiej łące pełnej błota, kałuż, piachu i innych tego typu rzeczy. Chodzimy z nią również na działkę na której potrafi sie również znakomicie upaćkać. Dodatkowo wozimy ją nad leśne jezioro i stamtąd też wraca jako pies czarny a nie biszkoptowy. Na jakiś czas pomaga spłukiwanie psa wodą, ale przychodzi taki dzień, w którym sierść staje się matowa, nieprzyjemna w dotyku, a pies zwyczajnie zaczyna śmierdzieć - wtedy własnie ją kąpiemy - i jest wszystko ok. Nikt tu nie mówi o sterylności - gdyby zależało mi na sterylnych warunkach to a) nie miałabym psa b) nie spuszczałabym mojego psa ze smyczy c) kąpałabym ją conajmniej 2 razy w tygodniu - a tak NIE jest. Odpowiedz Link Zgłoś
baczek-1 Re: kapanie psa 20.11.08, 21:48 Ja nic nie mam przeciwko kąpaniu psów w uzasadnionych zdroworozsądkowo przypadkach. Zresztą w życiu kieruję sie przede wszystkim zdrowym rozsądkiem a nie modą, wygodą, reklamami i obiegowymi opiniami. Ja nie widzę po prostu potrzeby kąpać swoich psów. W domu mam panele, łatwo można je utrzymać w czystości, błoto spada na podłoge i się je po prostu zamiata. Psy nie chodza po łózkach ( z wyjątkiem jednego małego) bo jakby wszystkie wlazły zabrakłoby miejsca dla mnie. Gonią po łakach, kąpią się w bagnie, potem trochę śmierdzą i cóż z tego, znam gorsze smrody. W jednym jedynym przypadku jestem za ograniczonym myciem. W mieście psie łapy wdeptują w kupy, charki i inne świństwa więc bezwzględnie powinny być myte. Ja mam ten komfort, że nie mieszkam w mieście. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 20.11.08, 21:55 ""Gonią po łakach, kąpią się w bagnie, potem trochę śmierdzą i cóż z tego, znam gorsze smrody."" no widzisz, wiec jednak nawet twoje jak sa suche i sie wykrusza NIE sa czyste. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
deszcz.ryb Re: kapanie psa 20.11.08, 22:20 Nie są czyste w ludzkim znaczeniu tego słowa - ale w swoim, psim, są wystarczająco czyste [kto widział wilka używającego szamponu? ;) ]. Nie ma się tu o co kłócić, niektórzy lubią mieć pachnące psy, a innym nie przeszkadza, że pies "pachnie psem". Każdy przypadek jest indywidualny i naprawdę nie ma sensu przekonywanie do swoich racji. Ale co mi się naprawdę nie podoba Minnie, to to, że i w takim temacie proponujesz sterylizację. Wyobraź sobie, jak to wygląda dla czowieka z zewnątrz - wchodzi na forum, czyta: ropomacicze - sterylizuj; pierwsza cieczka - sterylizuj; kiedy oddać szczeniaki? - sterylizuj; kąpanie psa - wysterylizuj; wrastanie pazura - sterylizuj. Najlepsze, co sobie pomyśli, to to, że to forum jest bez sensu. Strasznie zniechęcasz tym nowych użytkowników. Do sterylizacji też. Jeżeli rzeczywiście chcesz uczciwie walczyć o szczęśliwe zwierzęta, to proszę, ogranicz się do miejsc, w których ma to sens. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 20.11.08, 22:55 tak dlugo dopoki w PL swiadomosc ze sterylizacja jest potrzebna i nalezy sterylizowac swoje zwierzaki- TRZEBA o tym mowic i przypominac szczegolnie tym ktorzy pisza "moja suka ma male, moj kot nie interesowal sie kotka". No chyba ze wszyscy ale to wszyscy beda tak kochac zwierzeta ze zadne nie skonczy w przytulku i kazde jedno bedzie otoczone troskliwa opieka. strach tylko pomyslec ile tego sie narodzi... Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
deszcz.ryb Re: kapanie psa 20.11.08, 23:43 Ale to zupełnie tak, jakbyś w temacie, powiedzmy o starożytnym Egipcie, napisała: trzeba jeździć rowerami, bo to zdrowe [a później powtórzyła to samo jeszcze w tematach o polityce Tuska, o komunikacji tramwajowej w Krakowie i o rzece Wiśle]. Ogólnie rzecz biorąc miałabyś rację [bo zdrowo jest jeździć rowerem], ale wypowiadałabyś się na temat, którym NIKT SIĘ NIE INTERESUJE w danym temacie [bo chcą akurat porozmawiać o tramwajach czy o Tusku]. Nie uważasz, że to trochę bez sensu? Jezeli chcesz, to walcz, ale walcz z ludźmi, którzy RZECZYWIŚCIE bezmyślnie produkują zwierzaki, a nie z tymi, którzy najzwyczajniej w świecie chcą się dowiedzieć, kiedy mogą kąpać psa. Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 21.11.08, 00:18 ""Nie uważasz, że to trochę bez sensu?""" nie przypominam sobie abym wspominala o sterylizacji tam gdzie nie bylo do tego powodu. a tu o sterylizacji zaczelam bo suka w temacie ma CIECZKE: ""Dziś się okazło, że sunia dostała pierwszą cieczkę :) "" wiec przypominam o potrzebie sterylizacji :) Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
gucio-gutens Re: kapanie psa 21.11.08, 00:22 minniemouse napisała: > ""Nie uważasz, że to trochę bez sensu?""" > > > nie przypominam sobie abym wspominala o sterylizacji tam gdzie nie > bylo do tego powodu. a tu o sterylizacji zaczelam bo suka w temacie > ma CIECZKE: > > ""Dziś się okazło, że sunia > dostała pierwszą cieczkę :) "" > > wiec przypominam o potrzebie sterylizacji :) > > Minnie A może to jest suka z rodowodem? Skąd wiesz? Odpowiedz Link Zgłoś
tenshii Re: kapanie psa 21.11.08, 00:34 Rodowodowa nie znaczy od razu z uprawieniami hodowlanymi, a ktoś kto miałby psa z takowymi raczej wiedziałby czy kąpać psa czy nie w trakcie cieczki Odpowiedz Link Zgłoś
gucio-gutens Re: kapanie psa 21.11.08, 00:39 Suka ma dopiero pierwszą cieczkę! Jest jeszcze czas na wyrobienie papierów :/ Może zdecyduje się na to za półroku a może za rok... Człowiek się pyta czy może wykąpać sukę z cieczką i od razu słyszy, że suka powinna być wysterylizowana. Już rzygać się od tego chce :/ Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 21.11.08, 00:42 ""Człowiek się pyta czy może wykąpać sukę z cieczką i od razu słyszy, że suka powinna być wysterylizowana."" bo moze mu to nie przyszlo do glowy. a ze rodowodowa to co z tego? koniecznie musza byc szczeniaki? Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 21.11.08, 01:27 moga, ale PO CO? malo to szczeniakow czeka na dom? w jaki sposob rodowodowy jest lepszy od nierodowodowego? Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: kapanie psa 21.11.08, 18:03 Mało dzieci w domach dziecka? W którym miejscu stwierdziłem, że rodowodowy jest lepszy od nierodowodowego? Jeśli chodzi o rozmnażanie zwierząt to tak - RODOWODOWY JEST LEPSZY do tego celu... Nie muszę chyba tłumaczyć dlaczego, bo wątków na ten temat było już wiele.... Odpowiedz Link Zgłoś
gucio-gutens Re: kapanie psa 21.11.08, 18:07 Nigdzie tak nie stwierdziłem, ale zgadzam się, że ktoś kto nie wie czy kąpać sukę z cieczką raczej hodowcą nie jest :p Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: kapanie psa 21.11.08, 18:08 Skąd wiesz, może to początkujący hodowca????? :p Odpowiedz Link Zgłoś
gucio-gutens Re: kapanie psa 21.11.08, 18:15 Początkujący hodowca liczył by raczej na rady bardziej doświadczonych hodowców a nie na rady pseudofachowców z tego forum... Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 22.11.08, 00:49 Uzytkownik RIANKA napisAL?: >>>""" rianka napisała: Mało dzieci w domach dziecka? W którym miejscu stwierdziłem, że rodowodowy jest lepszy od nierodowodowego? """ GUCIO: >>""Re: kapanie psa gucio-gutens 21.11.08, 18:07 Odpowiedz Nigdzie tak nie stwierdziłem, ale zgadzam się, że ktoś kto nie wie""" ten sam uzytkownik RIANKA: >>>"""Re: kapanie psa rianka 19.11.08, 11:53 Odpowiedz Nie chciałam nikogo obrazić, pisząc"" chialaAM? - teraz - AM ????? Masz rozdwojenie jazni, Riankoguciu? Mnie sie czasami owszem zdarza zapomniec przelogowac ze starego nicka ale podpisuje sie tak samo - Minnie, no i ale sama ze soba nie rozmawiam. i plci tez nie zmieniam... Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: kapanie psa 22.11.08, 07:42 Ale jesteś bystra... Literówek nigdy nie robisz? Ty to nawet polskich liter nie używasz :p Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: kapanie psa 22.11.08, 07:54 rianka napisała: > Mało dzieci w domach dziecka? W którym miejscu stwierdziłem, że > rodowodowy jest lepszy od nierodowodowego? W razie niejasności - miało być STWIERDZIŁ!!! Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 22.11.08, 09:28 ale to nie byla literowka - to bylo dwa razy: "gdzie stwierdzilem" "nigdzie nie stwierdzilem" na twoim miejscu bym milczala jak grob i sie bardziej nie kompromitowala. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: kapanie psa 22.11.08, 10:10 Kompromitujesz to sie ty swoim chamstwem i upierdliwością. Twoje życie musi być strasznie nudne... współczuję. Nara Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: kapanie psa 22.11.08, 10:14 minniemouse napisała: > "nigdzie nie stwierdzilem" Ja to rozumiem jako odpowieź na moje pytanie. Czytać ze zrozumieniem nie umiesz, a sie czepiasz... Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 21.11.08, 00:14 """Nie ma się tu o co kłócić, niektórzy lubią mieć pachnące psy, a innym nie przeszkadza, że pies "pachnie psem".""" Gdyby na tym rzeczywscie sie skonczylo - ze jeden lubi a drugi nie - to istotnie nie byloby o co ale tu nie chodzi to to ze jeden lubi pachnacego psa a drugi nie - problem polega na tym ze niektorzy co dowiedzieli sie o "ochronnej barierze lojowej", co poza tym to znaczy, co sie w zwiazku z tym wiaze juz w to nie wnikaja. dowiedzieli sie o barierze i na tym koniec. inni znowu twierdza ze pies sie przeziebi. i tak np ta bariera ochrona to nie jest cos kruchego to jest po prostu loj stale wydzielany przez gruczoly lojowe ktore owszem maja za zadanie natluszczac futro aby bylo bardziej wodoodporne (ale i samo futro ma specyficzny wlos w ktory woda tak nie wsiaka jak w ludzkie na glowie i to przede wszystkim futro chroni przed temperatura) po drugie ten mit o niekapaniu psa wzial sie z czasow kiedy szampony nie mialy PH zbalansowanego specyficznie do skory psa. wtedy szampony rzeczywscie wysuszaly skore i powodowaly swedzenie i drapanie. alergie. uzywanie szamponow dla ludzi (w tym dla dzieci) dla psa jest bledem bo maja inne ph. szampon dla psa ma miec ph 6.5 -7 (czlowieka ph 5.5) dzisiejsze szampny dla psow i kotow mozna uzywac spokojnie raz w miesiacu bez zadnej szkody dla "bariery ochronnej" i tak przez kogos wzgardzone odzywki sa calkiem wazne aby pomoc w natluszczeniu siersci. i zawsze ZAWSZE bardzo wazne jest dokladne splukiwanie, przede wszystkim szamponu. jak czesto kapac psa zalezy przede wszystkim od jego rasy. krotkowlose psy wymagaja rzadziej mycia niz psy dlugowlose. i od jego aktywnosci i stopnia zabrudzenia, wrazliwosci na czynniki zewnetrzne. i jedne psy maja slabszy zapach inne mocniejszy. A najlepszym dowodem jest praktyka. teraz mnie sie nie chce kapac moich dwoch psow czesciej niz trzy razy na rok bo maja dlugie furto i jest z tym kupa roboty ale jak mialam jednego to kapalam czesciej i NIE bylo ZADNYCH problemow. znam tez inne psy znajomych kapane tak raz na miesiac - dwa i tez nic im nie jest. futra maja piekne lsniace bo wlasnie czyste futro to zdrowe futro. nie choruja nie przeziebiaja sie nie maja alergii. dziwne, nie? szczotkowanie jest dobre do czasu, pies nawet ze swoim specyficznym psim zapachem nie powinien SMIERDZEC. jak sie wchodzi do domu i czuc psa to znaczy ze czas go wykapac. a husky, malamuty to jest akurat rasa ktora prawie nie ma zapachu. latwo wiec komus gadac "jak ktos nie lubi zapachu psa niech nie go nie bierze". wlascicielu husky powachaj sobie np. shorstkowlosego terriera. albo buldoga. Minnie Odpowiedz Link Zgłoś
deszcz.ryb Re: kapanie psa 21.11.08, 10:44 """Nie ma się tu o co kłócić, niektórzy lubią mieć pachnące psy, a > innym nie przeszkadza, że pies "pachnie psem".""" Jezu, uprościłam - że każdy przypadek jest szczególny i niech każdy robi jemu i jego psu jest wygodnie (jeden kąpie, bo musi/lubi, a drugi nie). Czy naprawdę wszystko trzeba ci tłumaczyć dosłownie? A reakcja Gucia świadczy tylko o tym, że mam rację - odstraszasz nowych z forum. Gucio - nie przejmuj się. Jeżeli się pominie takie głupie wtręty, to na tym forum można dwiedzieć się wielu naprawdę ciekawych rzeczy. Musisz wyostrzyć zmysły i jak tylko zobaczysz w poście słowo "sterylizacja", ominąć go szerokim łukiem :) . Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: kapanie psa 21.11.08, 12:11 Hehe, Gucio taki święty też nie jest - zobacz w wyszukiwarce ;) Też czasami potrafi coś palnąć, po to tylko żeby prowokować. Pozdrawiam Gucia :p Odpowiedz Link Zgłoś
deszcz.ryb Re: kapanie psa 21.11.08, 16:57 Ale co mnie obchodzi, co Gucio gdzieś pisał? A ty nigdy się nie mylisz? Ważne, że tu zachowuje zdrowy rozsądek. Tak trzymać, Gucio! ;) Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: kapanie psa 21.11.08, 18:05 Mylę się - jak każdy. Dlaczego się obużasz? Nie mam nic do Ciebie ani Gucia Odpowiedz Link Zgłoś
gucio-gutens Re: kapanie psa 21.11.08, 17:55 deszcz.ryb napisała: > Gucio - nie przejmuj się. Jeżeli się pominie takie głupie wtręty, to na tym for > um można dwiedzieć się wielu naprawdę ciekawych rzeczy. Musisz wyostrzyć zmysły > i jak tylko zobaczysz w poście słowo "sterylizacja", ominąć go szerokim łukiem > :) . To mnie rozbawiłaś! Zwłaszcza tym "Nie przejmuj się". Tak się składa, że na to forum zaglądam dość często, dłużej niż Ty ;) A że rzadko coś piszę nie znaczy, że mnie tu wcale nie ma :p A tak poza tym jestem jak najbardziej zwolennikiem sterylizacji i kastracji zwierząt niehodowlanych - ale wszystko w granicach rozsądku - nie można o tym pisać w każdym wątku! Zdziwiłem się, że w wątku o golnojadzie jeszcze nikt nie spytał czy jest wykastrowany..... :p Odpowiedz Link Zgłoś
deszcz.ryb Re: kapanie psa 21.11.08, 19:22 Może dlatego, że w schroniskach nie ma "biednych, porzuconych, nadprodukowanych" glonojadzików. :P No widzisz, a ja siedzę krótko i jeszcze nie kojarzę, kto siedzi stale, a kto jest nowy. Ale szybko się uczę ;) . A wolę pocieszać nowoprzybyłych, bo naprawdę wkurza mnie to fanatyczne odstraszanie ich. Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: kapanie psa 21.11.08, 19:58 Ciekawe jak długo wytrwasz w tym pocieszaniu. Po pewnym czasie zorientujesz się, że "przemawianie do rozsądku" innym (myślącym inaczej niż Ty) mija się z celem, bo to jedynie dolewanie oliwy do ognia. Ja staram się nie wdawać za często w kłótnie (chociaż wiem, że czasami ręce aż same się rwą do klawiatury. I czasami się wyrwą, i napiszą zanim pomyśli głowa :p). Staram się Ograniczać do 2-3 postów i daję sobie spokój, bo wiadomo, że nieprzekonanych nie przekonam tylko jeszcze bardziej nakręcę, a przekonanych nie muszę utwierdzać w prawdzie :p Świata nie zbawisz... Odpowiedz Link Zgłoś
minniemouse Re: kapanie psa 22.11.08, 00:53 Re: kapanie psa minniemouse 22.11.08, 00:49 Odpowiedz Uzytkownik RIANKA napisAL?: >>>""" rianka napisała: Mało dzieci w domach dziecka? W którym miejscu stwierdziłem, że rodowodowy jest lepszy od nierodowodowego? """ GUCIO: >>""Re: kapanie psa gucio-gutens 21.11.08, 18:07 Odpowiedz Nigdzie tak nie stwierdziłem, ale zgadzam się, że ktoś kto nie wie""" ten sam uzytkownik RIANKA: >>>"""Re: kapanie psa rianka 19.11.08, 11:53 Odpowiedz Nie chciałam nikogo obrazić, pisząc"" chialaAM? - teraz - AM ????? Masz rozdwojenie jazni, Riankoguciu? Mnie sie czasami owszem zdarza zapomniec przelogowac ze starego nicka ale podpisuje sie tak samo - Minnie, no i ale sama ze soba nie rozmawiam. i plci tez nie zmieniam... Minnie ps- zle mi sie wcisnelo posta. mial byc na koncu. Odpowiedz Link Zgłoś
rianka Re: kapanie psa 22.11.08, 07:45 Kiepski z Ciebie detektyw. Literówki mi się często zdarzają jak szybko piszę ;] Zresztą co ja się tłumaczę? Myśl co tam sobie chcesz. A Tobie się źle wcisnęło - też z Tobą coś nie tak?? :p Odpowiedz Link Zgłoś
sun_of_the_beach miłośniczki psich kąpieli (zwłaszacza te miastowe) 23.11.08, 10:02 A czy pamiętacie teraz, kiedy spadł śnieg i chodniki oraz ulice posypywane są solą, żeby po spacerze dokładnie umyć psu wsystkie łapy i wypłukać nagromadzoną między palcami żrącą sól (nie od rzeczy będzie okresowe natłuszczenie poduszek)? Czy dbacie tylko o czystość swojej pościeli i dywanów? Odpowiedz Link Zgłoś
blue.berry Re: miłośniczki psich kąpieli (zwłaszacza te mias 23.11.08, 14:25 dopoki mieszkalismy w centrum miasta moj pies lapy mial myte wlasciwie po kazdym spacerze (w sumie przez caly rok, nie tylko zimą), wlasnie na okolicznosc tego syfu ktory jest w miescie i o ktorym wczesniej pisalam. w zimie dodatkowo lapy sa kremowane (ja akurat uzywam kremu nivea ale polecana jest wazelina i mascie z wit a), choc teraz jak wiekszosc spacerow jest poza miastem to nie ma z lapami zadnego problemu - wczesniej w zimie byly czasem az rany miedzy palcami. Odpowiedz Link Zgłoś