maaac
20.05.08, 22:42
Normalnie "tragedia". Tak jakby każdy strajk nie był czyimś "kosztem".
A matura, co dla niektórych warto przypomnieć, zwana jest też
egzaminem dojrzałości. Dojrzałe życie zawiera również kontakty z
różnymi grupami społecznymi, które zechciały akurat strajkować. Więc
proszę strajk nauczycielski przyjąć filozoficznie a nie mazgaić się
jak dzieciaki.