Dodaj do ulubionych

Przy niskich obrotach się grzeje, przy wysokich

16.02.05, 10:04
jest totalnie zimny...

Objawy: Samochód, zwłaszcza w zimie, jest niedogrzany, jak jadę szybciej to
wskazówka temp. cieczy nawet nie ruszy się z niebieskiego pola/choćbym kręcił
ile wlezie/. Natomiast w korkach prawie się grzeje /wg wskazań temp. cieczy/,
wskazówka zatrzymuje się tuż przed czerwonym... Dodam, że temp. oleju
odpowiednio utrzymuje się na poziomie 75 st. w pierwszym przypadku i 90 st. w
drugim, czyli olej ok.

Jakie sugestie?



Obserwuj wątek
    • bestfeler Re: Przy niskich obrotach się grzeje, przy wysoki 16.02.05, 15:37
      termostat
    • takietam1 uszkodzone wentylatory. 16.02.05, 18:26
      Uszkodzone wentylatory albo czujnik wlaczajacy wentylatory albo uklad przekaznikow.

      Dodatkowo nalezy sprawdzic, czy chlodnica jest czysta z przodu i usunac wszelkie
      zabrudzenia typu muchy i bloto.

      Termostat dobry.
      • kierowiec1 Re: uszkodzone wentylatory. 17.02.05, 08:09
        takietam1 napisała:

        > Uszkodzone wentylatory albo czujnik wlaczajacy wentylatory albo uklad
        > przekaznikow.
        > Termostat dobry.

        A jusci.
        Przeciez czlowiek pisze, ze podczas jazdy jest zimny, a w korku goracy. Co ma
        wentylator do zimnego silnika?

        Zaciety w jednej pozycji termostat i koniec.

        POzdr.

        K.
        • tomencjo Re: uszkodzone wentylatory. 17.02.05, 10:41
          Właśnie wentylator może mieć wpływ, przypomniała mi sie sytuacja mojego kumpla
          w BMW 316, miał taki sam objaw, ja szybko jechał to było ok, a w mieście sie
          grzał że musiał włączać ogrzewanie na maxa.

          - przyczyna?

          - w tymże BMW wentylator jest napędzany sprzęgłem wiskotycznym, czyli pod
          wpływem temperatury ok 90 stopni, sprzęgło się zakleszcza i wentyl kręci się
          równo z obrotami silnika, a tu sie popsuło i wentyl sie kręcił, ale tak że ręką
          siedało zatrzymać, po wymianie sprzęła, wszystko wróciło do normy.

          Pzdr.
          • bestfeler Re: uszkodzone wentylatory. 17.02.05, 12:11
            Ale on ma problem z niedogrzaniem, a nie z przegrzewaniem.
          • kierowiec1 Analfabetyzm funkcjonalny 17.02.05, 12:19
            Opis objawu:
            jest totalnie zimny...
            Objawy: Samochód, zwłaszcza w zimie, jest niedogrzany, jak jadę szybciej to
            wskazówka temp. cieczy nawet nie ruszy się z niebieskiego pola/choćbym kręcił
            ile wlezie/.

            kontra

            > w BMW 316, miał taki sam objaw, ja szybko jechał to było ok, a w mieście sie
            > grzał że musiał włączać ogrzewanie na maxa.

            Zanim cos napiszesz, przczytaj najpierw, o co chodzi.
            Przy sprawnym termostacie wentylator nawet pracujac ciagle nie jest w stanie
            wychlodzic silnika. A tym bardziej nie pracujac.

            Pozdr.

            K.
            • takietam1 slusznie 17.02.05, 12:33
              zgadzam sie. Nawet posune sie dalej. Tam nie ma w ogole termostatu.
              Sorry, nie doczytalem uwaznie i skupilem sie na grzaniu w korku.

              To jest powazniejsze jak wyglada z opisu na pierwszy rzut oka.

              Sprawdzic:

              1) Czy jest termostat
              2) Jak nie ma termostatu, to wlozenie go tylko pogorszy sprawe, wiec nalezy
              sprawdzic, czy dzialaja wentylatory i czy chlodnica nie jest zatkana (czy waz
              puchnie jak dodamy gazu).
              3) Jak jest OK. to nalezy sprawdzic, czy nagrzewnica nie jest uszkodzona i nie
              byl zrobiony tzw. "skrot" (obejscie). Jesli jest "skrot" - to trzeba to przeciac
              i zaszpuntowac. Skroty w niektorych pojazdach powoduja grzanie sie na wolnych
              obrotach a w miare normalna prace w warunkach jazdy.

              Powodzenia.
              • bestfeler Re: slusznie 17.02.05, 13:26
                takietam1 napisała:

                > 2) Jak nie ma termostatu, to wlozenie go tylko pogorszy sprawe,

                Dlaczego pogorszy, jak on jest ciągle niedogrzany?

                > Skroty w niektorych pojazdach powoduja grzanie sie na wolnych
                > obrotach a w miare normalna prace w warunkach jazdy.

                On tam napisła że ma w miarę normalna temperaturę na wolnych obrotach jak stoi,
                jest niedogrzany jak jedzie.
                On jest notorycznie NIEDOGRZANY, a nie odwrotnie. To jest tam całkiem wyraźnie
                napisane.
                • takietam1 Re: slusznie 17.02.05, 19:00
                  Po pierwsze napisal ze sie grzeje na wolnych obrotach, a to oznacza, ze jak
                  zalozy termostat, to zagotuje silnik, wywali wode i uszkodzi glowice lub
                  uszczelke pod glowica. A wtedy bedzie mial do usuniecia zrowno przyczyny
                  (wentylatory, chlodnica termostat) jak i skutki (glowica uszczelka).

                  Termostat jest elementem blokujacym przeplyw.
                  Auto powinno byc tak zaprojektowane, aby wytrzymac dwa uszkodzenia rownoczesnia.
                  Ale np. jezeli on ma uszkodzone wentylatory i chlodnice i zrobiony obieg
                  nagrzewnicy, to zalozenie termostatu zniszczy silnik w dwa dni.



                  • bestfeler Re: slusznie 18.02.05, 08:48
                    csi napisał:

                    > jest totalnie zimny...
                    >
                    > Objawy: Samochód, zwłaszcza w zimie, jest niedogrzany, jak jadę szybciej to
                    > wskazówka temp. cieczy nawet nie ruszy się z niebieskiego pola/choćbym kręcił
                    > ile wlezie/.

                    Niedogrzany. Czyli termostat. Jak by chłodnica nie spełniała swojej roli to by
                    się właśnie w tym wypadku przegrzewał, a jest dokładnie odwrotnie, bo chłodnica
                    działa aż za dobrze z winy termostatu oczywiście.

                    > Natomiast w korkach prawie się grzeje /wg wskazań temp. cieczy/,
                    > wskazówka zatrzymuje się tuż przed czerwonym...

                    Czyli się nie przegrzewa, tylko mimo źle działajacego termostatu łapie wyższą
                    temperaturę, tak samo jak każdy inny sprawny samochód łapie temperaturę w
                    korku. Normalne. I dla tego wyposaża się samochody w wentylatory.
                    • csi Re: slusznie 18.02.05, 10:32
                      Dzięki za wpisy, mam termostat i go oczywiście wymienię, miałem wątpliwości bo
                      jeszcze pól roku temu ziutek w serwisie przy jakiejś tam okazji mówił, że
                      termostat jest ok...
                      Wiatrak u mnie uruchamiany jest elektronicznym czujnikem, a nie sprzęgłem
                      wiskotycznym.
                      Powtarzam, bo była dyskusja :), auto jak stoi na wolnych obrotach to się prawie
                      grzeje, a jak jadę, zwłaszcza szybciej, jest zupełnie zimne.

                      pozdrawiam
                      • ag2812 Re: slusznie 19.02.05, 09:45
                        Widzę że rozgorzała dyskusja na temat problemu który wcale nie wyglada na awarie auta. Opisane zachowanie może być spowodowane uszkodzonym termostatem ale wcale niekoniecznie. Jeśli zjawisko ma miejsce przy temperaturach niskich to jest normalne. W czasie jazdy na trasie (zimą), jeśli wlot powietrza jest nie osłoniety, praktycznie układ chłodzenia nie załączy dużego obiegu. Zimne powietrze wpadające do komory silnika, studzi go dostatecznie dobrze a intensywnie pracująca nagrzewnica skutecznie pełni role chłodnicy. W takich warunkach silnik może nie osiągać temperatury otwarcia termostatu. Dlatego wielu uzytkowników stosuje osłony wlotu powietrza w okresie zimowym.
                        W jeździe miejskiej temperatura otoczenia nie odgrywa tak istotnej roli bo przy rozwijanych prędkościach i w dodatku postojach w korkach owiewanie powietrzem praktycznie nie występuje (i po to są wentylatory).
                        Zamiast więc teoretyzować proponuję zejśc do garażu odpalić auto i sprawdzić czy duży obieg zacznie pracować odrazu (ręka na chłodnicy). I jeśli wskazówka temperatury ruszy do góry a chłodnica bedzie zimna to poprostu dać sobie luz.
                        Pozdr.
                    • takietam1 nie masz racji 18.02.05, 19:25
                      Winny jest termostat, ale nie dlatego, ze "mimo źle działajacego termostatu
                      łapie wyższą temperaturę".

                      Posluchaj, on ma duzy obieg otwarty i w czasie jazdy oziebia mu sie silnik.
                      To oznacza, ze termostat jest wyjety albo jest zablokowany w pozycji otwartej.
                      Jezeli jest zablokowany w pozycji otwartej, to przy malych obrotach (male
                      wydzielanie ciepla) temperatura silnika nie moze wzrosnac! Zwlaszcza jak na
                      zewnatrz sa mrozy. Gdyby mial termostat troche uchylony i zablokowany to silnik
                      zagrzalby sie w czasie jazdy.


                      Wedlug mnie on w ogole nie ma termostatu, albo zachodza jakies inne zjawiska.
                      To co on opisuje, to jest objaw braku termostatu w samochodzie o podwojnym
                      obiegu sterowanym termostatem. Wtedy termostat ma taka klapke i jak sie otwiera,
                      to z jedej strony zamyka maly obieg a z duzej otwiera duzy obieg na chlodnice.

                      I wtedy, jesli silnik pracuje na malych obrotach, to czesc obiegu wody idzie
                      caly czas wewnatrz silnika i powoduje grzanie sie. Gdyby pompa wody miala wyzsza
                      skutecznosc przy niskich obrotach, to silnik pewnie nie zagrzalby sie tak. Taka
                      jest moja opinia. Wniosek koncowy jest prosty. Zalozyc nowy termostat i
                      obserwowac temperature. Jesli wroci do normy, to super, ale jesli nie, to od
                      razu wyjac i dalej badac.
                      • cyngiel69 Re: nie masz racji 18.02.05, 22:44
                        Posluchaj, on ma duzy obieg otwarty i w czasie jazdy oziebia mu sie silnik.
                        > To oznacza, ze termostat jest wyjety albo jest zablokowany w pozycji otwartej.
                        > Jezeli jest zablokowany w pozycji otwartej, to przy malych obrotach (male
                        > wydzielanie ciepla) temperatura silnika nie moze wzrosnac! Zwlaszcza jak na
                        > zewnatrz sa mrozy. Gdyby mial termostat troche uchylony i zablokowany to
                        silnik
                        > zagrzalby sie w czasie jazdy.

                        Panie Takietam1 będę polemizował. Powszechnie wiadomo, że silnik przeciętnego
                        auta spala na postoju w ciągu 5 min. ilość paliwa potrzebną do przejechania 1km.
                        Załóżmy, że wykorzystuje wtedy moc ok. 15 kW i trwa to 1 minutę (60 km/h).
                        Wiadomo też, iż sprawność nie przekracza 33%. Z tego wynika: w wyniku spalenia
                        danej ilości paliwa powstaje 3x1/60x15 kWh energii, czyli 0,75 kWh. Można to
                        porównać do półgodzinnej pracy elektr. grzałki o mocy 1,5 kW. Przeciętny silnik
                        mieści 6 litrów płynu o cieple właściwym zbliżonym do wody pitnej.
                        PYTANIE: ile pełnych 1,7 l czajników bezprzewodowych z grzałką 2 kW można
                        zagotować w 30 minut?.....
                        Przed szybkim zagotowaniem chroni nam silnik stojącego auta tylko bieżąca
                        radiacja chłodnicy i korpusu silnika, ale wentylator prędzej czy później się
                        włączy, jeśli tylko jest sprawny.
                        Inna rzecz kiedy się jedzie.
                        • takietam1 to jednak jest brak logiki, pomysl! 19.02.05, 08:01
                          Popatrzmy na caly watek od a do z:
                          Post 1 gosc sie skarzy i obajwy wskazuja, ze chlodzenie szwankuje.
                          Pojawia sie opinia, ze jest zly termostat. Czyli jest to hipoteza robocza, ze
                          termostat jest ZABLOKOWANY w pozycji otwartej.

                          Wyobrazmy sobie teraz TEORETYCZNIE samochod ze sprawnym ukladem chlodzenia i
                          wsadzamy tam OTWARTY termostat bez mozliwosci jego zamkniecia niezaleznie od
                          temperatury. Co sie dzieje? Czy auto sie zagrzeje na wolnych obrotach? NIE. A
                          dlaczego? Bo otwarty termostat to dopiero polowa sukcesu chlodzenia, prawda?
                          GDYBY winny byl TYLKO termostat, to auto nie mialoby sie prawa zagrzac - tak jak
                          nie grzeje sie zdecydowana wiekszosc aut na ulicach miast.

                          Zauwaz, ze ja nie sprawdzam twoich obliczen i nie polemizuje z teza, ze cieplo
                          sie wydziela. Natomiast chce powiedziec, ze przyczyna moze byc zlozona.
                          I z doswiadczenia wiem, ze przyczyn grzania jest na ogol kilka.

                          Dam przyklad z zycia: Daewoo Leganza. Gosc rozwalil te Leganze 2 lata temu.
                          Wymienil zderzak, blotnik pomalowal, ale ciekla chlodnica no i przegrzal silnik
                          i wydmuchal uszczelke. (Ta chlodnica byla minimalnie uszkodzona i nikt nie
                          zauwazyl, ze cieknie!!)

                          Dlatego auto pojechalo na aukcje i kupil to jakis idiota, co wymieniajac
                          uszczelke NIE DOKRECIL PRAWIDLOWO SRUB na 1 cylindrze. Efektem bylo lekkie
                          podmakanie uszczelki, tam gdzie jest wzmocnienie metalowe komory spalania.
                          Poniewaz to wzmocnienie jest stalowe, wiec ZARDZEWIALO i rozpadlo sie!
                          Ale nie uprzedzajmy faktow. Bo najpierw to auto kupila jakas kretynka i ona
                          jezdzila tym samochodem 15 tysiecy mil. Jednak zamiast zadbac o samochod i
                          pomyslec, zawiesc do mechanika to ona dolewala wody (czesc wody ubywalo wraz z
                          postepujacym rozpadaniem sie tego wzmocnienia na 1 szym cylindrze), uszczelka
                          puszczala coraz bardziej na 1 cylindrze i w obiegu wody powstawalo wieksze
                          cisnienie jak zazwyczaj. Wiekszosc czasu gazy wydechowe znajdywaly wyjscie przez
                          korek wlewu (zawor cisnienia) ale skoro ta idiotka dolewala wody caly czas, wiec
                          w obiegu osadzal sie kamien i rdza co w koncu po roku zatkalo ten zawor. Wtedy
                          rozerwalo nagrzewnice i kretynka pojechala do mechanika, ktory powiedzial jej,
                          ze naprawa bedzie kosztowac $1000 i zamiast to naprawic, to oni zrobili skrot
                          nagrzewnicy!

                          Wtedy auto zaczelo sie bardziej grzac, bo rura skrotu w Leganzie ma 3/4 cala
                          srednicy i taki skrot w powaznym stopniu wplywa na efektywnosc pompy wody. I co
                          zrobila kretynka? Pojechala znowu do debila mechanika, (tego samego) i on,
                          zamiast pomyslec i cos zrobic, wyjal termostat i dolal plynu!!! Termostat jest w
                          Leganzie 2-obiegowy, czyli bez termostatu silnik pracuje w ukladzie polotwartym.
                          Wobec tego auto zaczelo sie tak grzac, ze wygotowalo caly plyn az powstala
                          zielona zelatyna wewnatrz silnika. To spowodowalo uszkodzenie uszczelki pod
                          glowica na 2 innych cylindrach, doprowadzilo do stopienia czesci plastikowych
                          obudowy filtra powietrza i samego filtra powietrza. Przy okazji niejako ulegl
                          uszkodzeniu jeden z wtryskiwaczy. I auto UMARLO. Po czym kretynka dala
                          ogloszenie do gazety i kupilem to auto ja. Za kilkaset dolarow. (rocznik 2001)

                          Po co to napisalem? Aby uswiadomic wam Szanowni Czytelnicy, jak wazne jest
                          myslenie i do jakich paranoi doprowadza kretynizm kierowcow - wlascicieli
                          pojazdow i debilizm ich mechanikow.

                          To jest historia autentyczna. Przedstawilem ja dokladnie tak jak sie ona
                          wydarzyla. Na sprawnosc ukladu chlodzenia ma wplyw wiele elementow! I nie
                          spierajmy sie, czy jest to termosat, pompa, chlodnica czy wentylatory!
                          Bo autor watku moze nie miec pojecia o tym, ze jego auto wlasnie konczy swoj
                          zywot na skutek kilku kolejnych wizyt u kilku kolejnych debili mechanikow.
                          Chociaz mozliwe, ze nic mu nie jest tylko nie ma termostatu!
                          • cyngiel69 Re: to jednak jest brak logiki, pomysl! 19.02.05, 09:48
                            Nie chce mi się tego wszystkiego czytać, wybacz.
                            Po prostu uruchom zimny silnik i niech pracuje na wolnych obrotach jakiś
                            kwadrans. Zobaczysz co się stanie.
                            Nie gniewaj się.
                            • cyngiel69 uzupełnienie 19.02.05, 10:28
                              ...może to trwać nawet nieco dłużej, bo dochodzi bezwładność cieplna silnika i
                              ciepło, które przyjmie olej. Zapewniam jednak, że wentylator się włączy.
                              • takietam1 poniewaz nie czytales 21.02.05, 01:49
                                poniewaz sam napisales, ze nie czytales, wiec zadam proste pytanie, dla
                                kazdego adepta mechaniki:

                                - Co bedzie, jak wentylatory nie dzialaja?

                                Silnik sie zagotuje, nie? To co ja pisze? Pisze, ze nie tylko termostat jest
                                przyczyna! To o co ci chodzi?

                                jhdsfjkfdsjk
                                • bestfeler Re: poniewaz nie czytales 21.02.05, 13:09
                                  Ja mówie termosta, ty mówisz nie termosta. W końcu stwirdzasz że termostat, ale
                                  włożenie go pogorszy sprawę. Ja się pytam dlaczego działający termostat
                                  pogorszy sprawę.
                                  I w końcu odkrycie.

                                  takietam1 napisała:

                                  > Winny jest termostat, ale nie dlatego, ze "mimo źle działajacego termostatu
                                  > łapie wyższą temperaturę".
                                  >
                                  > Posluchaj, on ma duzy obieg otwarty i w czasie jazdy oziebia mu sie silnik.
                                  > To oznacza, ze termostat jest wyjety albo jest zablokowany w pozycji otwartej.
                                  > Jezeli jest zablokowany w pozycji otwartej, to przy malych obrotach (male
                                  > wydzielanie ciepla) temperatura silnika nie moze wzrosnac! Zwlaszcza jak na
                                  > zewnatrz sa mrozy.

                                  No to w końcu stwierdzasz to co już tu wszyscy stwierdzili i znajdujesz
                                  rozwiązanie.

                                  takietam1 napisała:

                                  > Wniosek koncowy jest prosty. Zalozyc nowy termostat i
                                  > obserwowac temperature. Jesli wroci do normy, to super, ale jesli nie, to od
                                  > razu wyjac i dalej badac.

                                  Ale wcześniej twierdziłeś inaczej.

                                  takietam1 napisała:

                                  > 1) Czy jest termostat
                                  > 2) Jak nie ma termostatu, to wlozenie go tylko pogorszy sprawe,

                                  No to pogorszy czy nie. Chłopie nie rób ze wszystkich idiotów, tylko powiedz że
                                  nie doczytałeś, źle zrozumiałeś. A ty chrzanisz że nie mam racji i stwierdzasz
                                  to co już stwierdzili wszyscy włącznie ze mną. generalnie niezłe jaja :)
                                  • zen_sztacheciarz Re: poniewaz nie czytales 21.02.05, 15:28
                                    i nastaw sobie chłopie dobrze budzik
                                    coby znowu wyszło ze ze stanow piszesz

                                    Pozdr.
                                  • takietam1 Re: poniewaz nie czytales 22.02.05, 02:15
                                    "Chłopie nie rób ze wszystkich idiotów, tylko powiedz że nie doczytałeś, źle
                                    zrozumiałeś."

                                    Jakbys czytal, to bys doczytal, ale nie doczytales.
                                    Przypominam - kilka linijek wyzej:

                                    "Sorry, nie doczytalem uwaznie i skupilem sie na grzaniu w korku."

                                    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=534&w=20651615&a=20701552

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka