dyana 04.04.05, 21:59 Tak mowi moj maz i mowi tez, ze ci co to robia to polglowki i pozerzy. Dlaczego tak mowi? Przeciez ja sama widze, ze jak ktos ma wlaczone swiatla to go lepiej widze. Prosze o odpowiedz. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
macwall Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 04.04.05, 22:17 Widac Twoj maz jest po prostu nierozsadny a dobrym kierowca to na pewno nie jest. Zapewne to taki krol szos. (bez urazy - nie chce nikogo urazic) Nie lepiej przyjac zasade ze lepiej miec ZAWSZE wlaczone swiatla? Nie chodzi o pozerstwo ale o bezpieczenstwo - lepsza widocznosc przy duzym sloncu, swiatlo- cieniu, deszczu (tu chyba szczegolnie). Za duzo by bylo myslenia zeby do kazdej sytuacji dostosowac wlaczanie lub nie swiatel - nie mozna za duzo od ludzi wymagac bo w wiekszosci sa po prostu bezmyslni (rowniez nie chce tutaj nikogo urazic). Gadanie ze zwieksza sie obiazenie alternatora, zwieksza zuzycie paliwa i takie tam - wystarczy jeden dzwon z roztrzepanym kierowca ktory nie spojrzal dokladnie a oszczednosci z wylaczonych swiatel sa w plecy przez rozbite auto na nastepne 20 lat. Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 04.04.05, 22:19 Jakby ktos nie zrozumial o co mi chodzilo: LUDZIE - Prosze Was bardzo - jezdzijcie na wlaczonych swiatlach CALY CZAS. W ten sposob przyczynicie sie do wiekszego bezpieczenstwa na drodze a i nigdy nie zapomnicie wlaczyc swiatel kiedy to bedzie naprawde potrzebne. Odpowiedz Link Zgłoś
karburatorek Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 05.04.05, 09:26 LUDZIE - Prosze Was bardzo - jeżeli już musicie jeździć na wlaczonych swiatlach CALY CZAS, to pilnujcie, aby nie były to światła DROGOWE. Ja wiem, że niebieską kontrolkę w ciągu dnia widać bardzo słabo, ale to żadna przyjemność zostać oślepionym przez nadjeżdżający z przeciwka pojazd, nawet w ciągu dnia! Odpowiedz Link Zgłoś
vatseq Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 05.04.05, 09:38 Tak, tak!! Należy być lepiej widocznym, zwłaszcza jak się grzeje 150 po jednojezdniowej drodze! Włączajcie też NA STAŁE przeciwmgielne z tyłu, by być lepiej widocznym - widać Was wtedy z 10 km!! Co za super bezpieczeństwo! A tak w ogóle, to nie to forum! Na forum o bezpieczeństwie na drodze dyskusje na ten temat toczą się od dawna: bez skutku i rozstrzygnięcia, bo do niektórych nie trafia, że nie tylko chodzi o to, by być widzianym, ale by było widać tych, którzy świateł NIE MAJĄ, czyli pieszych i rowerzystów! vatseq Odpowiedz Link Zgłoś
emes-nju Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 05.04.05, 09:53 vatseq napisał: > (...) bo do niektórych nie > trafia, że nie tylko chodzi o to, by być widzianym, ale by było widać tych, > którzy świateł NIE MAJĄ, czyli pieszych i rowerzystów! W czasie naszej ostatniej dyskusji na ten temat nie uzyskalem odpowiedzi na pytanie czy przypadkiem zapalone w aucie swiatla nie szkodza najbardziej tym nieoswietlonym w nocy, we mgle i w deszczu. Odpowiedz Link Zgłoś
vatseq Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 05.04.05, 13:28 Nie mówimy o nocy, mgle i deszczu, kiedy to włączenie świateł mijania jest obowiązkowe. Innymi słowy: nie odwracaj kota ogonem, bo poszczuję na Ciebie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, Straż Miejską i inne odnośne władze ;-) Mówimy o jeździe w dzień, co zupełnie zmienia sens pytania! vatseq Odpowiedz Link Zgłoś
emes-nju Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 05.04.05, 14:19 A dlaczego nie mowimy o nocy, mgle i deszczu? Piesi i rowerzysci maja wtedy przesr... A jak zapalamy swiatla, to juz w ogole ich nie widac! Na prawde idac za tokiem rozumowania specow z ADAC, nalezaloby wyrownac szanse i ZAKAZAC oswietlania samochodow w warunkach zlej widocznosci, w trosce o pieszych i rowerzystow. Samochody beda wtedy poruszac sie ze slimacza predkoscia, ktos moze wpadnie na pomysl niesionej przed autem lampy naftowej. Piesi tez mogliby lampe niesc - pelna rownosc w dostrzeganiu przeszkod na drodze... Odpowiedz Link Zgłoś
terra1 Do przeciwników świecenia w dzień. 05.04.05, 09:39 Jak myślicie: dlaczego motocykliści maja obowiązek jeżdżenia z wlączonymi światłami całą dobę. Odpowiedź: bo są słabo widoczni. To, że samochód jest 3-4 razy szerszy od motocykla z jego panem, nie znaczy wcale, że widoczność samochodu jest 3-4 razy większa. Czarny, ciemnozielony czy granatowy samochód np. na drodze w lesie, w słoneczny dzień lub jadący z naprzeciwka gdy "niskie" słońce świeci nam prosto w oczy, jest tak samo widoczny jak podpaski najnowszej generacji. Odpowiedz Link Zgłoś
terra1 Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 05.04.05, 09:41 Dodam jeszcze, że argument ośliepiania światłami mijania w dzień jest absurdalny. Odpowiedz Link Zgłoś
vatseq Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 05.04.05, 09:44 Idź na forum o bezpieczeństwie na drodze i poczytaj trochę więcej, idź na strany ADACu i poczytaj więcej. Gdyby było tak jak mówisz, to nakaz jazdy na światłach wprowadzono by już dawno w: - Niemczech, gdzie na autostradach NIE MA ograniczenia prędkości, a na drogach krajowych można jeździć szybciej niż u nas (100 km/h) - USA, gdzie motoryzacja jest trochę bardziej rozwinięta i skąd przejmujemy różne wynalazki zwiększające w rzeczywisty sposób bezpieczeństwo (np. trzecie światło STOP), - innych krajach, gdzie stopień zmotoryzowania społeczeństwa i natężenia ruchu jest znacznie większy niż u nas. Nie zastanawia Cię to, dlaczego inni NIE wprowadzają nakazu jazdy na światłach ani nawet zalecenia?? vatseq Odpowiedz Link Zgłoś
terra1 Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 05.04.05, 09:49 Przeczytaj to co sam piszesz: Piszesz o autostradach, kulturze jazdy, wysoko rozwiniętych krajach. A tera wsiądź do auta i przejedź się trasami: Kraków - Rzeszów Łódź - Toruń Warszawa - Gdańsk I jak? Odpowiedz Link Zgłoś
vatseq Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 05.04.05, 09:58 I nic! Jadę sobie spokojnie, przepisowo trasą Katowice-W-wa i jedyni, którzy powinni mieć zapalone światła są ci, którzy grzeją 150 i więcej! Przejechałem trochę więcej niż od domu do kiosku na skrzyżowaniu - mam prawo do ponad 25 lat i jeżdżę cały czas - i nie przemawiają do mnie takie argumenty. Czy wiesz, że w sytuacji, gdy wszystkie samochody mają włączone światła mijania spada widoczność (lub raczej dostrzeganie) pieszych i rowerzystów. Kiedyś były jeszcze powszechne furmanki konne - te, to już w ogóle nie są widoczne (czasem jeszcze się je widzi) w dzień, gdy wszyscy mkną na światłach. I o tych użytkowników właśnie chodzi, a nie o superkierowców sportowych, którzy wczoraj maluchem, dziś BMW czy audi szaleją na polskich drogach!! W normalny, niedeszczowy i niemglisty dzień (nie musi być słoneczny) widoczność na drodze jest wystarczająca, by jeździć bezpiecznie! Nie mówię, że świateł nigdy nie wolno włączać w dzień: w terenie zalesionym, przy mokresj nawierzchni (nawet bez deszczu), która powoduje powstawanie obłoków rozpylonej wody i w pozostałych innych przypadkach __uzasadniających__ użycie świateł w dzień należy je załączyć i __wyłączyć__, gdy przyczyna ustępuje! Tak samo rzecz się ma ze światłami przeciwmgielnymi tak __przednimi__ jak i tylnymi!!!! vatseq Odpowiedz Link Zgłoś
terra1 Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 05.04.05, 10:11 No i tu się z Tobą zgodzę. Używanie w uzasadnionych okolocznościach jest istotne, ale tak nikt nie robi. Kierowcy w Polsce dzielą się na tych co świecą w dzień i tych co nie świecą. Moim zdanie w słoneczny dzień dobrze ustawione światła mijania nikomu krzywdy nie robią. Odpowiedz Link Zgłoś
vatseq Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 05.04.05, 13:32 terra1 napisał: > Moim zdanie w słoneczny dzień dobrze ustawione światła mijania nikomu krzywdy > nie robią. Krzywdy nie, ale zmniejszają dostrzegalność pieszych i cyklistów (i znów wszystko przez cyklistów :-] ) vatseq Odpowiedz Link Zgłoś
martex5 JASNY GWINT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 09.04.05, 19:26 Witam wszystkich użytkowników dróg. Po co te rozważania świecić - nie świecić. Chodzi o nasze bezpieczeństwo. Jestem za tym żeby świecić. Jeśli tłumaczeniem ma byc fakt słabej widzialności pieszych przy włączonych swiatłach mijania w dzień to polecam: 1) Wyczyścic szyby od wewnątrz auta, 2) nie wycierać pary z szyby przedniej szmatą tylko włączać nawiew do odparowania szyby, 3) wyłączyć oświetlenie kokpitu, 4) jak powyzsze nie pomaga to wizyta u okulisty jest obowiazkowa. Ponadto my kierowcy mamy obowiązki włączania swiateł używania hamulców i reagowania odpowiednio na drodze TO DO JASNEJ CHOLERY czemu piesi ŁAŻACY po poboczach nocą na czarno ubrani nie maja obowiazku noszenia odblasków żeby być lepiej widocznym ( i szybciej dostrzegalnym??????????????????). Życzę wszystkim czytającym rozumu i rozsądku. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 09.04.05, 14:55 To jak sie ustosunkujesz do kwestii tych "specjalnych" swiatel do jazdy w dzien? Tych do ktorych wszechwiedzacy ADAC mowi zeby jak najbardziej ich w dzien uzywac. Skoro normalne swiatla mijania uzywane w dzien powoduja mniejsza "dostrzegalnosc" pieszych, rowerzystow i furmanek (rozumiem to tak ze kierowcy podswiadomie zwracaja uwage na obiekty swiecace a na nieoswietlone znacznie mniejsza) to CZYM roznia sie w tej kwestii "swiatla do jazdy w dzien"? Moze ktos potrafi mi wyjasnic czym beda sie roznily wiec obiekty "podkreslone" swiatlami mijania od tych "podkreslonych" swiatlami do jazdy w dzien?????? Argumet oslepiania jakimikolwiek swiatlami w dzien odpada calkowicie bo szczerze mowiac nawet drogowe czy tez jak kto woli "dlugie" swiatla nie powoduja istotnego oslepienia kierowcow za dnia (takiego zeby jadacy z naprzeciwka nie widzial gdzie jedzie ;) ). Jedyny sensowny argument to ekonomia - mniejsze zuzycie energii przez swiatla do jazdy w dzien. W skali jednego uzytkownika roznica niewielka, ale w skali kraju juz znacznie wieksza (czyli wiadomo - ekologia itd ;) ). Skoro wiec ADAC jasno zaleca uzywanie swiatel do jazdy w dzien, ale nie popiera wprowadzeniem powszechnego obowiazku uzywania swiatel mijania za dnia, to jakie to ma przelozenie na bezpieczenstwo pieszych, cyklistow i furmanek? Okreslcie swoj tok rozumowania w tej sprawie bo robicie niejasny dla mnie skrot myslowy - skoro nie trzeba to znaczy ze SWIATLA MIJANIA ZA DNIA SIE NIEBEZPIECZNE?????? Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 09.04.05, 15:09 Owszem - przy dobrej widocznosci i idealnych warunkach wlaczenie swiatel niewiele zmieni w kwestii bezpieczenstwa (co najwyzej predzej dostrzezemy nadjezdzajacy z naprzeciwka samochod). Rozsadny kierowca dobrze wie kiedy wlaczyc swiatla a kiedy nie jest to konieczne - chociaz wtedy musialbym na mojej codziennej trasie czterokrotnie wlaczac i wylaczac swiatla co jest bez sensu. Jestem za jazda na swiatlach przez caly czas ze wzgledu na tych kretynow ktorzy nie wiedza kiedy nalezy swiatla wlaczyc i czasami nawet noca w miescie widuje delikwentow bez swiatel (bo po co? skoro latarnie swieca). Jeszcze czesciej widuje takich na zalesionych odcinkach drog, o zmierzchu, w deszczu. Osobna kwestia to naduzywanie swiatel przeciwmgielnych - jak sama nazwa wskazuje - sluza do jazdy we mgle, kiedy widocznosc spada poniezej 100m (to do tylnych ;) strasznie daja po oczach przy leciutkiej mgielce)... a nie do bajerowania ze sie je ma i dzialaja w sloneczny dzien (to do swiatel przednich ;)). Odpowiedz Link Zgłoś
mobile5 Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 09.04.05, 15:23 macwall napisał: > Argumet oslepiania jakimikolwiek swiatlami w dzien odpada calkowicie bo > szczerze mowiac nawet drogowe czy tez jak kto woli "dlugie" swiatla nie > powoduja istotnego oslepienia kierowcow za dnia (takiego zeby jadacy z > naprzeciwka nie widzial gdzie jedzie ;) ). Głupstwa acan wypisujesz. Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 09.04.05, 15:47 A jak ktos ci w sloneczny dzien walnie dlugimi to juz nie wiesz gdzie jedziesz? Bo w nocy to nie wiem gdzie jade a za dnia mniej wiecej wiem ;) I co to ma znaczyc "acan" ? Odpowiedz Link Zgłoś
mobile5 Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 09.04.05, 18:35 pl.wiktionary.org/wiki/Acan Odpowiedz Link Zgłoś
darek9999 Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 09.04.05, 12:46 daj spokój tylko idiota i warchoł stawia taki problem.a co do oślepiania to jeszcze nieuk. Odpowiedz Link Zgłoś
karburatorek Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 09.04.05, 13:57 >daj spokój tylko idiota i warchoł stawia taki problem.a co do oślepiania to >jeszcze nieuk. >Dodam jeszcze, że argument ośliepiania światłami mijania w dzień jest >absurdalny. Chciałbym zauważyć że NIGDZIE nie napisałem o oślepianiu światłami mijania w dzień Ale niestety, tak to jest, ci najwięksi krzykacze, którzy mają najwięcej do powiedzenia na temat przepisów i bezpieczeństwa ruchu drogowego nie potrafią jednocześnie rozróżnić świateł "mijania" od świateł "drogowych" ew. "długich" Pzdr. Odpowiedz Link Zgłoś
mobile5 Re: Do przeciwników świecenia w dzień. 09.04.05, 14:01 Między mijania, a drogowymi jest 5W różnicy. Wystarczy mieć źle ustawione krótkie. Odpowiedz Link Zgłoś
vatseq Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 05.04.05, 09:40 Mądrego masz męża: słuchaj go, a nie mądrali od siedmiu boleści. Zobacz dyskusje na "Bezpieczeństwo na drodze", zobacz, że argumenty _rzeczowe_ za tym, by NIE jeździć na światłach mijania cały rok są poważne i dotyczą bezpieczeństwa nie tylko kierowców! Piesi i rowerzyści też mają prawo do ruchu po drogach! vatseq Odpowiedz Link Zgłoś
dyana Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 05.04.05, 10:05 vatseq napisał: > Mądrego masz męża: słuchaj go, a nie mądrali od siedmiu boleści. Zobacz > dyskusje na "Bezpieczeństwo na drodze", zobacz, że argumenty _rzeczowe_ za tym, > by NIE jeździć na światłach mijania cały rok są poważne i dotyczą bezpieczeństw > a > nie tylko kierowców! Piesi i rowerzyści też mają prawo do ruchu po drogach! > > vatseq To ja juz sama nie wiem. Jedni mowia tak drudzy tak. A to prawda, ze od swiatel samochod wiecej pali i niszcza sie zarowki? Moze moj maz po prostu mowi tak bo jest skapy? Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 05.04.05, 13:25 Oj ludzie ludzie - myslalem ze to forum dla odpowiedzialnych i rozsadnych kieorwcow...ale sie pomylilem - to forum kierowcow niedzielnych!!!! Macie taka racje z tym ze bezpieczniej wylaczyc swiatla ze czym predzej pomaluje swoje granatowe auta w panterke zeby mnie NIKT juz nie widzial! Nie dziwie sie ze tyle ludzi ginie u nas na drogach - nie tylko dlatego ze rzęchami jezdza... ale tez dlatego ze kazdy jest jedynym w swoim rodzaju krolem drogi i gowno go inni obchodza. Prosze mi podac JEDEN rozsadny argument przemawiajacy za tym ze jazda bez swiatel w dzien jest bezpieczniejsza! Serio - nie tylko strach z Wami po jednej drodze sie poruszac ale nawet piechota chodzic. :( Odpowiedz Link Zgłoś
vatseq Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 05.04.05, 13:49 macwall napisał: > Serio - nie tylko strach z Wami po jednej drodze sie poruszac ale nawet > piechota chodzic. :( I tu właśnie się mylisz - jeśli Ty będziesz szedł piechotą (mam nadzieje, że lewym poboczem), to będziesz bardziej widoczny dla kierowców, jeśli WSZYSCY będą mieli W DZIEŃ WYŁĄCZONE światła. Jeśli zaś wszyscy światła włączą, to rzeczywiście strach będzie chodzić! Wejdź na www.adac.de i w wyszukiwarce wpisz "Licht am Tag" - poczytaj sobie. Przy okazji piszą tam o zwiększeniu zużycia paliwa (~0.15 l/100km). vatseq Odpowiedz Link Zgłoś
terra1 Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 05.04.05, 17:30 Zużycie paliwa to jest mój "ulubiony" argument, zaraz za nim jest męczenie żarówek. 0,15L/100km więcej spalisz wyprzedzając 3,8tira/100km. Nie ma sensu dyskutować o ekonomicznych uwarunkowaniach, bo są to wielkości pomijalne. Ja na rowerze też jeżdże, rekreacyjnie i staram się nie pakować na główne arterie. Ale lampkę z tyłu i tak mam, bo nigdy nie wiadomo. Potrącenia pieszych idących wzdłuż drogi w dzień to chyba niezmierna rzadkość. Przejścia dla pieszych - to są mordownie. Nie sądzę, aby w którymś przypadku "dziennego" potrącenia częśc winy możnabyłoby przypisać włączonym światłom. Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 05.04.05, 20:33 Vatseq - z tego co widze to jestes chyba jedyna osoba ktora promuje tutaj jezdzenie bez swiatel w dzien (swoja droga to po co jezdzic na swiatlach przez cala dobe zima? przepis widac POGARSZA bezpieczenstwo - trzeba by go zmienic). Chodzi Ci o ten artykul? -> www.adac.de/Verkehr/Verkehrsexperten/ADAC_Standpunkte/Fahren_mit_Abblendlicht_bei_Tag/default.asp Bo jezeli tak to wynika mi z tego artykulu cos zgola innego i nie rozumiem czemu taki wniosek z tego tekstu wyciagnales. Nie sa to zadne testy czy badania naukowo-statystyczne tylko opinie klubow motoryzacyjnych. Ich jedyny argument na nie to to ze piesi beda mniej uwazni jezeli wszyscy beda uzywac swiatel. Odpowiedz Link Zgłoś
bolo737 Re: "badania" macwalla 06.04.05, 10:47 >Nie sa to zadne testy czy badania > naukowo-statystyczne tylko opinie klubow motoryzacyjnych. Jest to oficjalne stanowisko, uwzględniające wszystkie aspekty zagadnienia, powstałe na podstawie analizy badań, statystyk, opinii ekspertów itd. i wyrażone przez uznany autorytet. Jest ono bardziej wiarygodne od "testów", "badań statystycznych" (o ile uznać za nie czcze forumowe "mądrości") nawet 1500-set macwalli i różnych forumowych oszołomów. Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: "badania" macwalla 07.04.05, 00:20 Prosze mi to panie medrcu forumowy bolo pokazac czarno na bialym - ja tej informacji nie znalazlem na stronie adac'a mimo ze troche szukalem. Moje OFICJALNE STANOWISKO jest takie - jezdzic ze swiatlami i juz. Proponuje zrobic ankiete wsrod uzytkownikow forum. Odpowiedz Link Zgłoś
bolo737 Re: "badania" macwalla 07.04.05, 13:55 > Prosze mi to panie medrcu forumowy bolo pokazac czarno na bialym - ja tej > informacji nie znalazlem na stronie adac'a mimo ze troche szukalem widocznie źle szukałeś. poza tym nie jest jasne jakiej informacji szukałeś... > Moje OFICJALNE STANOWISKO jest takie - jezdzic ze swiatlami i juz. a moje (i pokrywające się z ADAC'em oraz większością Europy) sprowadza się do tego że nakaz świateł MIJANIA (nie mylić ze specjalnymi swiatłami do jazdy dziennej o mniejszej niż mijania intensywności) za dnia jest summa summarum SZKODLIWY. czyżbyś sugerował że bardziej należy liczyć się ze zdaniem macwalla niż ADAC'a ? Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: "badania" macwalla 07.04.05, 21:05 Bolo...przestaniesz mnie wkurzac? Przytoczysz jakies argumenty poza tym ze "bo pan z ADACa tak powiedzial"? Bo jak chloniesz wszystko co ktos powie to zal mi Ciebie. W to co mowi "samoobrona" tez wierzysz? Jeszcze raz mowie - na stronie ADACa znalazlem na ten temat tylko te informacje do ktorych link zamiescilem kilka postow wyzej. Czy mam tutaj dla wszystkich forumowiczow zamiescic tlumaczenie tego tekstu? Gdzie tam w ogole mowa byla o stanowisku wiekszosci Europy? Albo sprobujesz nawiazac ze mna jakas rzeczowa dyskusje albo odpowiem Ci tym samym tonem co Ty mi. Generalnie to to forum przypomina jeden wielki smietnik... uzytecznych informaji motoryzacyjnych jest tu jak na lekarstwo. Kroluja za to magnetyzery, teflony,niebieskie diody i opinie pseudo-fachowcow ktorzy nie znosza jakigokolwiek zdania odmiennego niz wlasne. Nic dziwnego ze caly ten kraj nieuchronnie zmierza ku katastrofie. Czy to tak ciezko zrozumiec ze to ludzka małość. głupota i krotkowzroczność sa powodem?????? Odpowiedz Link Zgłoś
bolo737 Re: "badania" macwalla 07.04.05, 21:44 > Bolo...przestaniesz mnie wkurzac? Przytoczysz jakies argumenty poza tym >ze "bo pan z ADACa tak powiedzial"? kwestia świateł była i jest ciągle tutaj wałkowana. Argumenty można znaleźć. proponuję poczytać wszystkie wątki na ten temat tutaj. >Jeszcze raz mowie - na stronie ADACa znalazlem na ten temat tylko te >informacje do ktorych link zamiescilem kilka postow wyzej. tak - pod tym linkiem jest streszczenie stranowiska ADAC które mówi: ADAC jest PRZECIWNY nakazowi świateł MIJANIA (nie mylić ze specjalnymi światłami do jazdy dziennej, o dużo mniejszej intensywności - przyp. w nawiasie mój) za dnia w dobrych warunkach. ZAPRZECZYSZ ? I to jedno stanowisko waży dla mnie jak napisałem więcej niż 1500 tutejszych postów. I nie mów, że to "jeden pan z ADAC'a". nie dziw się że usłyszysz "jeden taki macwall" - widzisz (z całym szacunkiem): na autorytet i nazwisko trzeba sobie zapracować. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: "badania" macwalla 07.04.05, 23:46 Eine Pflicht, das normale Fahrlicht (Abblendlicht) tagsüber einzuschalten, lehnt der ADAC allerdings ab. Dadurch würden Fußgänger und Radfahrer unauffälliger werden. Rozumiesz co tu jest napisane? Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: "badania" macwalla 08.04.05, 00:10 O ten ustep tekstu rozumiem chodzi... Odpowiedz Link Zgłoś
bolo737 Re: "badania" macwalla 08.04.05, 00:15 > Rozumiesz co tu jest napisane? rozumiem doskonale. jest napisane to co pisałem wielokrotnie: ADAC jest PRZECIWNY nakazowi świateł mijania za dnia. Czy mam przetłumaczyć cały Abschnitt ??? Co chcesz udowodnić ? Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: "badania" macwalla 08.04.05, 00:43 Pytam tylko czy to na podstawie tego jednego zdania - ze ADAC nie popiera OBOWIAZKU jazdy na swiatlach przez caly dzien - wyciagasz takie wnioski jakie wyciagasz, czy tez znalazles jeszcze jakies inne informacje na ten temat? I czy cala ta awantura rozchodzi sie o to jedno zdanie na stronie niemieckiego ADACa, do tego wcale nie szczegolnie zaznaczonego a otoczonego cala strona tekstu mowiacego cos zgola innego odnosnie jazdy na swiatlach w dzien? Bo z tego co zaobserwowalem w trakcie tej burzliwej dyskusji widze ze jednak wiekszosc forumowiczow jest za tym zeby na swiatlach jezdzic. Odpowiedz Link Zgłoś
bolo737 Re: "badania" macwalla 08.04.05, 19:42 facet - daj se bromu i skończ bić pianę. ADAC jest przeciwny nakazowi świateł mijania za dnia. kropka - nic na to nie poradzisz. niemiecki parlament odrzucił niedawno propozycję nakazu świateł mijania za dnia. kropka. na to też nic nie poradzisz. w Europie generalnie NIE jeździ się na światłach za dnia. kraje w których taki nakaz obowiązuje są w ZDECYDOWANEJ MNIEJSZOSCI. kropka - nie poradzisz. statystyki ilości wypadków drogowych NIE WYKAZUJĄ że wprowadzenie nakazu świateł (np. w RP jesień-zima kilkanaście lat temu) spowodowało spadek liczby wypadków i ofiar. rozczarowany ? itd. itd. > do tego wcale nie szczegolnie zaznaczonego a otoczonego cala strona tekstu > mowiacego cos zgola innego odnosnie jazdy na swiatlach w dzien? tekst NIE mówi "zgoła coś innego". mówi DOKŁADNIE to co piszę i co tak ci nie pasuje (ADAC jest przeciwny nakazowi świateł za dnia). jak chcesz więcej szczegółów zgłoś się do ADAC - może specjalnie dla Ciebie przyślą bardziej wyczerpujące uzasadnienie. > wyciagasz, czy tez znalazles jeszcze jakies inne informacje na ten temat? jeżeli zadajesz takie pytanie to znaczy że wyjątkowo mało wiesz o przedmiocie dyskusji a dodatkowo jesteś tak leniwy, że nie chce ci się zadać nieco trudu i poszukać. > Bo z tego co zaobserwowalem w trakcie tej burzliwej dyskusji widze ze jednak > wiekszosc forumowiczow jest za tym zeby na swiatlach jezdzic. kiepski z ciebie obserwator. poza tym powtórzę pytanie na które nie odpowiedziałeś: czyżbyś sugerował że twoje stanowisko znaczy więcej niż stanowisko uznanego i obiektywnego autorytetu ? Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: "badania" macwalla 08.04.05, 22:29 Oj bolo...bolo...bolo... jestes niepowazny, niekulturalny i chamski. To ostatnie zmien w pierwszej kolejnosci. Potem mozemy pogadac. Odpowiedz Link Zgłoś
bolo737 Re: "badania" macwalla 09.04.05, 09:44 > Moje OFICJALNE STANOWISKO jest takie - jezdzic ze swiatlami i juz. oficjalne stanowisko może wyrażać oficjalna instytucja, reprezentująca o wiele więcej niż jednego macwalla - np. ADAC. w twoim przypadku jest to wyłącznie prywatne stanowisko - taki malutki głosiczek, nieporównywalny z opinią autorytetu... i już - hehehehe Odpowiedz Link Zgłoś
kierowiec1 Wnioski dla dyany 05.04.05, 21:22 Osobnikiem vatseq nie przejmuj sie. On prowadzi religijna krucjate przeciw swiatlom. Sama widzisz, ze samochody ze swiatlami lepiej widac. Wiec jesli masz wrazenie, ze bedziesz w danej sytuacji ze swiatlami lepiej widoczna, to je wlacz. Masz z pewnoscia fajnego i milego meza, ale w tym szczegolnym wypaddku on tez niestety zalicza sie do grona pozerow i ...glowkow. Tak wiec nie daj sie zbalamucic glupimi argumentami i rob swoje. Bo w tym wypadku masz racje. Pozdr. K. Odpowiedz Link Zgłoś
lobuzek1 Re: Wnioski dla dyany 05.04.05, 21:41 Podpisuje się obiema rękami pod obowiązkiem jazdy cały czas na światłach mijania, co niniejszym czynię. Skoro nie chcecie nikogo oślepiać, jedźcie sobie ustawić światła, a i korektora wysokości używajcie. Odebrałem 2 miesiące temu nowy samochód i mimo że wyjechał z fabryki, to światła świeciły Panu Bogu w okno. Ustawienie świateł zrobiono mi gratis, więc chyba nie ma nad czym się zastanawiać. Bez dwóch zdań - pojazd z zapalonymi światłami jest lepiej widoczny w każdych warunkach drogowych i nic tego nie zmieni! To że nie ma nakzau jazdy w dzień na światłach nie uprawnia do przyjęcia wniosku, że ich włączanie pogarsza bezpieczeństwo! Ja ZAWSZE jeżdżę na światłach i tak już pozostanie. Skoro sam lepiej widzę samochód z zapalonymi światłami, to zapewne inny kieorwca ma podobne odczucie, dodam że żadnych schorzeń narządu wzroku nie mam. Argument co do zużycia paliwa czy żarówek jest po prostu absurdalny. Idąc tym tokiem rozumowania, to nie należałoby w ogóle hamować, bo to przecież pociąga za sobą zużycie klocków i tarcz... Na bezpieczeństwie nie mam zamiaru oszczędzać. Odpowiedz Link Zgłoś
terra1 Re: Wnioski dla dyany 05.04.05, 22:17 Jeśli Koledzy pozwolą, również się podpisuję. Odpowiedz Link Zgłoś
vatseq Re: Wnioski dla dyany 06.04.05, 08:58 1° Nigdy nie przeczyłem tezie, że auta z włączonymi światłami są lepiej widoczne. To oczywiste! Problem polega na tym, żegdy wszyscy mają światła włączone trudniej spostrzec tych użytkowników, którzy świateł nie mają: pieszych i rowerzystów. Nie chodzi nawet o fizyczne możliwości zobaczenia owych, ale o psychologiczny efekt, polegający na tym, że kierowcy przyzwyczajeni do świateł we wszelkich przeszkodach na drodze, nie dostrzegają (anie: nie widzą, zauważcie różnicę!) pieszych i cyklistów. 2° Twój post kwalifikuje się do pozwu do sądu o zniesławienie (wypowiedź nt. stanu głowy szanownego małżonka autorki pierwotnego postu) vatseq Odpowiedz Link Zgłoś
takietam1 jezdzic na swiatlach caly dzien. 06.04.05, 05:10 Tak powinno byc. Osobiscie lepiej widze osobnika z wlaczonymi swiatlami jak bez. Zwlaszcza w dzien. Auta stojace na poboczu czesto niczym sie nie roznia od tych jadacych. A jak swieca sie swiatla, to od razu wiadomo. Odpowiedz Link Zgłoś
dyana No i doigralam sie 06.04.05, 09:17 Maz juz kiedys mi powiedzial, ze jak jeszcze raz zobaczy, ze jezdze w dzien na swiatlach, to mi nie pozwoli jezdzic samochodem. Wczoraj wlaczylam i to zobaczyl i powiedzial, ze szlaban na samochod. I w dodatku tak sie wsciekl, ze prawie doszlo do rekoczynow. Odpowiedz Link Zgłoś
bolo737 Re: No i doigralam sie 06.04.05, 10:38 i słusznie. mąż ma rację. poza tym męża trzeba słuchać - nawet jak jej nie ma. Odpowiedz Link Zgłoś
vatseq Re: No i doigralam sie 06.04.05, 10:50 Należy słuchać: kiedyś nawet było to w przysiędze małżeńskiej! :-) vatseq Odpowiedz Link Zgłoś
takietam1 Re: No i doigralam sie 07.04.05, 04:24 eee. Zostaw go. Wez rozwod i nastepny maz bedzie lepszy. Podobno 3 jest najlepszy. Nie mozna auta traktowac jak drugiej zony! Auto to jest przedmiot a nie powod do opiepszania zony, bo sie swiatla zuzywaja. On jest jakims idiota. Przepraszam, ze krytykuje Twojego meza, ale to jest paranoja. Czy to jest wasze wspolne auto? Bo jesli tak, to jest mi Ciebie naprawde zal. Ty jestes kierowca i Ty decydujesz jak masz jechac. Nic mu do tego. Wyslij meza na kurs instruktorow prawa jazdy i jak zdobedzie licencje to bedzie mial prawo Cie pouczac. Odpowiedz Link Zgłoś
kierowiec1 Przylacze sie 07.04.05, 08:35 takietam1 napisała: > Nie mozna auta traktowac jak drugiej zony! Auto to jest przedmiot a nie powod > do opiepszania zony, bo sie swiatla zuzywaja. On jest jakims idiota. > Przepraszam, ze krytykuje Twojego meza, ale to jest paranoja. W rzeczy samej. Ten problem jest pozatechniczny i wymaga ingerencji psychologa albo terapeuty par. > Ty jestes kierowca i Ty decydujesz jak masz jechac. Nic mu do tego. Pewne rady doswiaczonego kierowcy nie sa szkodliwe. A w przypadku uzytkowania wyraznie szkodliwego wrecz konieczne. Jednakze palenie swiatel do uzytkowania szkodliwego w zadnym wypadku nie nalezy. W tym wypadku Ty masz racje, a nie maz. Pozdr. K. Odpowiedz Link Zgłoś
ram Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 07.04.05, 13:52 Czyatłem kiedyś o efekcie psychologicznym jazdy z włączonymi w dzień światłami. Podobno zwiększo to poczucie bezpieczeństwa u kierowców i jednocześnie skłonnośc do ryzyka. Odpowiedz Link Zgłoś
karburatorek Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 07.04.05, 18:28 Proszę! I mamy nowy aspekt sprawy! Dodam jeszcze od siebie: Reflektory jak i wiele jeżdżących po naszych drogach samochodów ma rodowód południowy (można to czytać jako włoski)czyli kraju, gdzie na światłach jeździć nie trzeba. Materiał podły, a do tego nie są zazwyczaj konstrukcyjnie przystosowane do pracy ciągłej; (mały rozmiar powoduje silne nagrzewanie i zadymianie odbłyśnika) Instalacja zasilająca wskutek ciągłego używania również ulega wypalaniu co powoduje spadek napięcia na żarówce. Widzieliście kiedyś taki reflektor, którego odbłyśnik ma kolor ciemno- szary, a żarówka świeci jak kaganek? Jaką on ma sprawność w nocy, kiedy ma zapewnić jak najlepsze oświetlenie jezdni przed pojazdem? Niestety nikt nie zadaje sobie trudu wymiany odbłyśnika, który często jest całością z szybą i kosztuje krocie. Słabo widać? No to bach mocniejsze żarówki! I kółko się zamyka, bo zwiększony prąd, to coraz szybsze zużycie instalacji i elementów stykowych. Podobno w USA (nie byłem, nie wiem na pewno) element optyczny i żarówka to całość (po prostu w reflektorze jest próżnia i żarówka nie ma bańki - akurat takie coś widziałem ) spalenie żarnika wywołuje konieczność wymiany całego elementu optycznego, wymiana jest łatwa, a dużą część ceny finansują firmy ubezpieczeniowe. Takie rozwiązanie uważam za skądinąd sensowne Pzdr. Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 08.04.05, 00:45 A ja slyszalem opinie ze zamiast poduszki powietrznej powinien z kieorwnicy sterczec 40 cm szpikulec - dajac mniejsze poczucie bezpieczenstwa kieorwcy jezdziliby wolniej o ostroznij. Mowie to powaznie i nie ma w tym zadnej ironii co do mojego przedmowcy. Nie sposob nie przyznac temu racji - ale czy tedy droga? Odpowiedz Link Zgłoś
ram Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 08.04.05, 18:27 Trudno uwierzyć, że nie ma w tym ironii. Ja nie pisałem o własnych przemyśleniach, lecz powtórzyłem to, co przeczytałem parę lat temu. Jeśli dobrze pamietam, było to oparte na badaniach w krajach skandynawskich, gdzie od dawna obowiązuje jazda na światłach przez cały rok. Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 08.04.05, 22:32 Mozesz mi wierzyc czy nie, ale nie ma w tym ironii. Albo to gdzies przeczytalem albo ogladalem...nie pamietam - dotyczylo kwestii bezpieczenstwa w amerykanskich samochodach przy podejsciu ich kierowcow do sprawy zapinania pasow itd... Odpowiedz Link Zgłoś
callafior JA ZAWSZE JADĘ ZE ŚWIATŁAMI 07.04.05, 21:41 Taki już mam nawyk i jest dużo bezpieczniej. Logiczne, że samochód na światłach jest zawsze lepiej widoczny. Nie daj sobie wmawiać bredni, że światła w dzień to głupota. --------- Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze, będziesz mieć dwa dni wolnego... Odpowiedz Link Zgłoś
wari Re: JA ZAWSZE JADĘ ZE ŚWIATŁAMI 09.04.05, 10:31 We Francji jest zakaz jeżdżenia z włączonymi światłami w dzień. Tylko auta uprzywilejowane mogą ich używać. Inni mogą zapłacić mandat. Nie wiem jaki był argument za wprowadzeniem takiego zakazu. Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: JA ZAWSZE JADĘ ZE ŚWIATŁAMI 09.04.05, 12:11 A kiedy we francji oficjalnie konczy sie dzien? O jakiejs okreslonej godzinie czy warunkach oswietleniowych? Nie chcialbym zaplacic mandatu a wybieram sie tam w przyszle wakacje. Odpowiedz Link Zgłoś
mobile5 Re: JA ZAWSZE JADĘ ZE ŚWIATŁAMI 09.04.05, 10:39 callafior napisał: > Taki już mam nawyk i jest dużo bezpieczniej. Logiczne, że samochód na światłach > jest zawsze lepiej widoczny. Nie daj sobie wmawiać bredni, że światła w dzień t > o > głupota. Nie tylko samochodziarze są użytkownikami dróg. Sugeruję zacząć od przestrzegania przepisów KD. Da to większe bezpieczeństwo niż włączanie świateł przez nadgorliwców. Odpowiedz Link Zgłoś
wari Re: JA ZAWSZE JADĘ ZE ŚWIATŁAMI 09.04.05, 18:20 Z rozpoczęciem nocy i właczaniem świateł we Francji nie ma problemu. Kiedy zaczyna robić się, a właściwie już jest lekko szarawo wszyscy kierowcy w ciągu kilku minut włączają światła. Oczywiście światła włącza się też w czsie deszczu. mgły itp., ale w czasie dobrej pogody auto z włączonymi światłami spotyka się rzadko i jest to auto cudzoziemca. Odpowiedz Link Zgłoś
mobile5 Re: JA ZAWSZE JADĘ ZE ŚWIATŁAMI 09.04.05, 18:37 wari napisał: > Z rozpoczęciem nocy i właczaniem świateł we Francji nie ma problemu. Kiedy > zaczyna robić się, a właściwie już jest lekko szarawo wszyscy kierowcy w ciągu > kilku minut włączają światła. Oczywiście światła włącza się też w czsie > deszczu. mgły itp., Tak jakby nasz kodeks czytali. Odpowiedz Link Zgłoś
marcin.klonowski Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 11.04.05, 13:29 Zdecydowanie lepiej jeździć na włączonych światłach. Zresztą w rajdach też jedzie się zwykle na właczonych - żeby auto było lepiej widoczne. Nie ma to wpływu na osiągi, a na bezpieczeństwo - tak. Karać natomiast trzeba i to bezwzględnie za jazdę na przeciwmgielnych tylnych jeżeli nie ma gęstej mgły (poniżej 50m widoczności) Odpowiedz Link Zgłoś
mobile5 Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 11.04.05, 14:25 Roma locuta. Odpowiedz Link Zgłoś
vatseq Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 15.04.05, 09:14 ale causa non finita :-) vatseq Odpowiedz Link Zgłoś
dyana Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 13.04.05, 21:18 marcin.klonowski napisał: > Zdecydowanie lepiej jeździć na włączonych światłach. Zresztą w rajdach też > jedzie się zwykle na właczonych - żeby auto było lepiej widoczne. Nie ma to > wpływu na osiągi, a na bezpieczeństwo - tak. > Karać natomiast trzeba i to bezwzględnie za jazdę na przeciwmgielnych tylnych > jeżeli nie ma gęstej mgły (poniżej 50m widoczności) Ale moj maz mowi, ze na swiatlach jezdza zakompleksione buraki. Dlaczego tam mowi? Odpowiedz Link Zgłoś
mobile5 Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 13.04.05, 21:56 Pan Marcin nie pierwszy raz wypowiada się autorytatywnie, nie mając do tego merytorycznych posdtaw. Taka cecha młodości. Odpowiedz Link Zgłoś
marcin.klonowski Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 15.04.05, 12:34 Uwaga zupełnie nie na miejscu. Przecież wyraźnie piszę że na światłach jest po prostu bezpieczniej. A co do karania za jazdę na przeciwmgielnych, kiedy nie ma ku temu warunków to wyraźnie precyzuje to Kodeks Drogowy oraz ustawa o postepowaniu mandatowym. Może warto byłoby chociaż raz w życiu przeczytać Kodeks? Światła przeciwmgielne przy dobrej i sredniej widoczności oślepiają, szczególnie w nocy, choć patałachom, którzy na nich jeżdżą to nie przeszkadza. Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 13.04.05, 22:58 A ja zupelnie nie widze co mu do tego ze ktos jezdzi na swiatlach. Czy jemu to roznice robi? Czy ogolnie KOMUKOLWIEK PRZESZKADZA JAK KTOS W DZIEN NA SWIATLACH JEZDZI? Skoro nie to jezeli sam ma siano w glowie to niech sie laskawie odp.... od 70% kierowcow (bo smiem twierdzic ze wiecej jednak na swiatlach jezdzi niz bez). A uwazanie 70% innych uzytkownikow drogi za burakow swiadczy chyba o "troche" zawyzonym ego. Moze Twoj maz ma jakis kompleks? Moze nie ma ksenonow zeby pokazywac ze je ma, albo przeciwmgielnych zeby na nich w sloncu jezdzic. Mnie wpieniaja buraki uwazajace ze tylko ich racja jest sluszna. I wiele innych rzeczy (jak na przyklad mowienie ze z lepszej widocznosci nic nie wynika albo ze "w ADAC'u tak napisali i juz, amen", tylko wlasnie...."CO" napisali? ;) ). Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: Dlaczego nie nalezy wlaczac swiatel w dzien? 13.04.05, 23:11 W ogole to skonczmy ten temat raz na zawsze - jezeli trzy albo cztery osoby na tym forum płodzące kilkanasice obrazliwych postow dziennie uwazaja ze nie beda jezdzic na swiatlach i ze reszta ludzi to buraki to ze tak powiem... kij im w nery i szkielko w oko. Niech robia co chca. Jak kiedys jakiegos nie zauwaze bo akurat zapomni zapalic swiatla kiedy bedzie trzeba, albo nie zdazy ich zapalic wjezdzajac w cien i wpakuje sie mu w bok czy w zad czy w dziob to bedzie oczywiscie moja nieuwaga i moja wina i to nie ulega watpliwosci. Ale konsekwencje ponosza zawsze obie strony. Kazdy ma (mam nadzieje) jakis swoj rozsadek i dystans do pewnych rzeczy. Jak ktos w telewizji mowi ze wlaczone swiatla zachecaja do szybszej jazdy to ja na to ze z kazdym coraz to mocniejszym samochodem jestem "zachecony" do szybszej jazdy. Nigdy nie bedzie do konca bezpiecznie, nigdy ludzie nie przestana ginac w wypadkach. Jezeli raz komus nieuwaznemu rzucajacemu krotkie spojrzenie przez zapluta szybe w sloneczny dzien pod slonce zdarzy sie zobaczyc swiatla mojego "asfaltowego" samochodu i nie wtarabani mi sie na skrzyzowanie to juz mysle ze bylo warto je miec. Koniec i kropka. Odpowiedz Link Zgłoś
bolo737 Re: do oszołoma macwalla 14.04.05, 09:16 > W ogole to skonczmy ten temat raz na zawsze - jezeli trzy albo cztery osoby > na tym forum płodzące kilkanasice obrazliwych postow dziennie to po co pajacu płodzisz te posty ??? w tym wątku jest aktualnie 69 postów. 18 (OSIEMNAŚCIE !!!) z nich napisałeś ty, 9 vatseq, 7 mobile5, 6 bolo737, 6 terra1, 4 dyana, 3 karburatorek, 2 i mniej 10 kolejnych osób. mówią ci coś te proste liczby ? ochłoń trochę koleś bo ci żyłka pęknie i nie będziesz zdolny do dalszej misjonarskiej roboty. Odpowiedz Link Zgłoś
macwall Re: do oszołoma macwalla 14.04.05, 20:27 Genialny jestes bolo pajacu. Jestes taki rzeczowy i tyle wnosisz do dyskusji. Moja misja w tej chwili stalo takie wkurzanie cie az z banki pociagniesz monitorowi jakim to sposobem zwykles zalatwiac sprawy z ktorymi nie radzisz sobie przy pomocy swojego powolnego rozumku. Pozdrawiaaaamy bola!!! Odpowiedz Link Zgłoś