bmc3i
10.11.22, 06:06
Według szefa Kolegium Połączonych Sztabów gen. Mark Milleya, dotychczasowe straty stron po dziewięciu miesiącach wojny na Ukrainie wynoszą 40 000 zabitych cywilów po stronie ukraińskiej , oraz "dobrze ponad" 100 000 zabitych lub rannych ruskich żołnierzy.
www.msn.com/en-us/news/world/100-000-russian-troops-killed-or-injured-in-ukraine-us-says/ar-AA13W6j4?ocid=msedgntp&cvid=f2a6e4e054af4b4fba503956a0bf6e89
To chyba największe jak dotąd liczby podane przez zachód, prawda?
Na Telegramie pojawił się ponoć jakiś list pełny oburzenia, napisany przez jednego z ruskich żołnierzy 155. brygady piechoty morskiej Floty Oceanu Spokojnego, twierdzącego, że jego brygada została rzucona do boju o Pawłowkę niedaleko Ługiańska, w którym poniosła "niewyobrażalne straty". Te straty to 300 zabitych, rannych lub zaginionych. Amerykanie podają, że nie są w stanie potwierdzić autentyczności tego listu. Ruska zaś MinOborona oficjalnie twierdzi, że owszem brygada poniosła straty, lecz jedynie niewielkie.
www.nbcnews.com/news/world/russia-ukraine-invasion-155-marine-brigade-losses-rcna55940