odyn06
08.12.22, 21:49
W domu dziecka Czerubaszka pod Kijowem są sieroty po żołnierzach ukraińskich i dzieci - sieroty ewakuowane z terenów walk.
Wczoraj dotarł do Czerubaszki transport z Polski z pomocą wartą 100 000 złotych. Ta pomoc, to zbiorowy wysiłek pracowników międzynarodowego konsorcjum z trzech krajów. Od lata przebiegli i przeszli 10000 km. Za każdy km było 1 euro. Prezes dołożył jeszcze 10 000 euro. Razem w RP kupiono rzeczy niezbędne dla domu dziecka za 100.000 złotych. Specyfikacja zawiera prawie 300 pozycji. Załadowano 8 palet.
Najważniejszy jest agregat, bo w domu dziecka, dzięki Putinowi, nie ma prądu.
Popatrzcie na twarz tego chłopczyka na trzecim zdjęciu. Tak wyglądają dzieci z wojną na buzi.....
Dobry koniec.
Warto było.