Dodaj do ulubionych

Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton

06.01.23, 00:59
Wyslali go aby przez Atlantyk i Morze Śródziemne.... dotarł na Ocean Indyjski. To syrioznie już, jak Cuszima.

Jeszcze bardziej syrioznie sie, že Miedwiediew zapowiedział iż wyposażona w 100 Cyrkonów łajba, znajdzie sie 100 km od Waszyngtonu. Szkoda ze Hillary Clinton nie jest juz szefem departamentu stanu, znowu wysłałaby mu holowniki oceaniczne, jak Piotrowi Wielkiemu gdy poplynął na Kube i Wenezuelě.
Obserwuj wątek
    • stary_chinczyk Re: Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton 06.01.23, 07:28
      Goroszkow to nieduża fregata, 4500tys ton wyporności. Trochę większa od amerykańskich LCS. Posiada jedynie 16 wyrzutni VLS zdolnych pomieścić pociski Cyrkon. Nie wiem gdzie Miedwiediew chce upchnąć pozostałe 84. Może Ułoży stos z kontenerów na lądowisku dla śmigłowca.
      Do Cuszimy ciężko to porównać. Tam przynajmniej płynęła teoretycznie potężna flota, która w rękach kompetentnych marynarzy, mogła pokonać flotę japońską. Tu płynie mała pojedynczą jednostka, która w razie czego nie ma żadnych szans.
      Zobaczymy jak będzie przebiegać sama podróż. W drodze pod Cuszimę działy się niezłe jaja. Ruscy strzelali do wszystkiego co spotkali, twierdząc że to japońskie torpedowce. Począwszy od brytyjskich kutrów rybackich na morzu północnym a skończywszy na mewach. Uniknęli wojny z WB tylko dzięki niekompetencji własnych artylerzystów, którzy mieli ogromne problemy z trafieniem w cokolwiek.
      • profes79 Re: Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton 07.01.23, 08:58
        Nie mogła. Po upadku Port Artur było wiadomo, że flota płynie na rzeź tylko nikt nie miał jaj żeby postawić się carowi żeby nakazał jej powrót. Druga rzecz - flota byłą potężna tylko na papierze - zbieranina okrętów o różnych parametrach i jakości; jedyną realną siłę stanowiły cztery pancerniki typu Borodino które były nowoczesnymi jednostkami. Reszta była koszmarną zbieraniną okrętów które miały problem z utrzymaniem jednolitej prędkości i szyku.
        Wyszkolenie tych załóg to była osobna kwestia. Natomiast generalnie autorzy zgadzają się co do tego, że ta bitwa w ogóle nie powinna mieć miejsca

        Rosjanom natomiast w tej wojnie doskwierał potworny pech - śmierć Makarowa na rozerwanym przez minę okręcie a potem śmierć Witgefta od pechowego trafienia w pomost bojowy podczas bitwy na Morzu Żółtym skutecznie położyły im jakiekolwiek szanse w wojnie na morzu. Do momentu śmierci Witgefta Rosjanie w starciu z Japończykami nieźle sobie radzili.
        • stary_chinczyk Re: Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton 08.01.23, 01:01
          > Nie mogła. Po upadku Port Artur było wiadomo, że flota płynie na rzeź tylko nik
          > t nie miał jaj żeby postawić się carowi żeby nakazał jej powrót. Druga rzecz -
          > flota byłą potężna tylko na papierze - zbieranina okrętów o różnych parametrach
          > i jakości; jedyną realną siłę stanowiły cztery pancerniki typu Borodino które
          > były nowoczesnymi jednostkami.

          Poza pancernikami typu Borodino było trochę nowoczesnych jednostek. Choćby słynna Aurora.
          Z drugiej strony Japończycy dysponowali tylko 5 pancernikami, z których część odniosła w czasie bitwy poważne uszkodzenia. Przy kompetentnych załogach mogło to wyglądać inaczej. Przynajmniej mogło nie dojść do totalnej zagłady, a straty Japani mogłyby być znacznie poważniejsze.
          Rosjanie nie zawracali sobie nawet głowy wyczyszczeniem pyłu węglowego zalegającego na okrętach. Co raczej nie pomagało gasić pożarów w czasie bitwy. Kompletne niedbalstwo, lekceważenie przeciwnika i niekompetencja. Czyli generalnie tak jak i dzisiaj.
          • odyn06 Re: Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton 08.01.23, 09:24
            Widzę podobne analogie.
            Kolos na glinianych nogach, rządzony przy cara mającego problemy z postrzeganiem świata.
            Rewolucja 1905 nie wypaliła, na następną trzeba było czekać 12 lat.
            Mam nadzieje, że tym raczej yebnie szybciej.
            • stary_chinczyk Re: Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton 08.01.23, 11:18


              > Widzę podobne analogie.
              > Kolos na glinianych nogach, rządzony przy cara mającego problemy z postrzeganie
              > m świata.
              > Rewolucja 1905 nie wypaliła, na następną trzeba było czekać 12 lat.
              > Mam nadzieje, że tym raczej yebnie szybciej.

              Uważaj z tą rewolucją. Nie jestem pewien czy gorsza była Rosja Carska, czy ZSRR.
              Nie widzę też dziś żadnego Lenina. Kiedyś Rosjanie buntowali się często i z rozmachem.
              Ale zdaje się, że Stalin skutecznie i permanentnie wyciął z tego narodu geny buntu. Zostały tylko nieporadne i pokorne barany, które bez opieki cara nawet buta sobie nie zasznurują. A ze są od cara totalnie uzależnieni, pójdą za niego i w ogień. A ci, którzy nie pójdą, prędzej spierniczą do Mongolii niż się zbuntują.
              • profes79 Re: Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton 08.01.23, 11:57
                To generalnie jest cecha dzisiejszego świata. Ale kiedyś ktoś może się zdziwić.
                • stary_chinczyk Re: Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton 08.01.23, 19:25


                  > To generalnie jest cecha dzisiejszego świata. Ale kiedyś ktoś może się zdziwić.

                  Nie całego. U nas bunty są. Jak nie z lewej to z prawej …
              • odyn06 Re: Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton 08.01.23, 12:24
                Zamiana Rosji Carskiej na Rosję Sowiecką było zamianą kiły na rzeżączkę.
                Reformy Gorbaczowa wykazały, że trudno zmienić kraj bez radykalnych zmian wewnętrznych.
                Trzeba mieć świadomość, że opozycję rosyjską stworzył Putin, aby ogłupiałemu Zachodowi pokazać ludzkie oblicze satrapii. Potem tą opozycję zamordował (Politowska), albo zamknął w łagrze (Nawalny).


    • menel13 Re: Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton 06.01.23, 09:10
      W sumie Ukraińcy mogliby kupić jakiś statek, postawić na nim wyrzutnię rakiet pokr. i ....
    • odyn06 Re: Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton 06.01.23, 17:44
      Myślę, ze to działanie PR na użytek wewnętrzny.
      Brak sukcesów na Ukrainie i trzeba gawiedź zająć czym innym. Opłakując swoich poległych niech będą dumni, że ich „niepobiedimyj” morskiej flot jedzie straszyć Amerykańców.
    • profes79 Re: Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton 07.01.23, 08:52
      Mnie interesuje jedno - czy ten facet ma mapę bo "Ocean Indyjski" i "100 km od Waszyngtonu" zupełnie mi się nie skleja :P
      • stary_chinczyk Re: Proworn6j jeszcze przed wyjsciem z portu spło 08.01.23, 04:37
        Nie będzie Ciszimy, bo Rosja nie ma takiej floty jak pod Cuszimą. Ekscytujemy siępłonącą korwetą. A to odpowiednik torpedowca z tamtych czasów. Gdyby stracili 9 lotniskowców z eskortą, wtedy byłaby Cuszima.
        • menel13 Re: Proworn6j jeszcze przed wyjsciem z portu spło 08.01.23, 07:41
          Cuszima nie miała znaczenia. Rosję załatwiła rewolucja.
          • bmc3i Re: Proworn6j jeszcze przed wyjsciem z portu spło 12.01.23, 17:15
            menel13 napisała:

            > Cuszima nie miała znaczenia. Rosję załatwiła rewolucja.

            Cuszima miała o tyle znacznie, że stanowiła kulminacyjny punkt przegranej Rosji w wojnie z Japonią, i zdecydowała zdaje sie o stracie jakichs terytoriów na Dalekim Wschodzie.
            • profes79 Re: Proworn6j jeszcze przed wyjsciem z portu spło 12.01.23, 18:14
              Kulminacyjny moment to stanowiła utrata Port Artur. Nawet gdyby Rosjanie nie ponieśli tak druzgocącej porażki albo gdyby zwyciężyli to nie mieli portu do którego mogli się udać bo Władywostok nie nadawał się do przyjmowania dużych okrętów i o ile pamiętam przynajmniej częściowo zamarzał.
              • menel13 Re: Proworn6j jeszcze przed wyjsciem z portu spło 12.01.23, 19:02
                Problemem Rosjan była dziura w kolei transsyberyjskiej którą dokończono dopiero na jesieni 1904. Czyli od 1905 Rosjanie mogli zacząć zabawę w prawdziwą wojnę. I pewnie by wygrali bo Japonia jechała już na oparach. Niestety 22.01.1905 była krwawa niedziela i sprawa się rypła.
                • profes79 Re: Proworn6j jeszcze przed wyjsciem z portu spło 12.01.23, 19:13
                  Nic by nie zaczęli. Transportowanie czegokolwiek sensownego jednotorową linią kolejową z mijankami na stacjach co kilkaset kilometrów to logistyczny koszmar. Jedno wykolejenie na trasie i system leży.

                  Clancy w usta jednego ze swoich bohaterów (tak, wiem, fantastyka militarna) w odniesieniu do Kolei Transsyberyjskiej włożył słowa (mniej więcej) "jak mamy zaopatrzyć armię korzystając z jednotorowej linii kolejowej? Od czasów wojny secesyjnej czegoś takiego nie próbowaliśmy".
                  • menel13 Re: Proworn6j jeszcze przed wyjsciem z portu spło 12.01.23, 19:35
                    Mamy rok 1905 normy zużycia są trochę inne. A po drugie primo, Japończycy wszystko wożą furmankami. Zresztą nie bardzo mają co wozić bo już wszystko wystrzelali. Różnica potencjałów była podobna jak dzisiaj z Ukrainą.

                    A mijanki były co 50 wiorst.
                    • profes79 Re: Proworn6j jeszcze przed wyjsciem z portu spło 12.01.23, 20:11
                      Paradoks jest taki, że normy zużycia nie są aż tak inne - armie tego okresu były liczniejsze co pociągało za sobą konieczność zapewnienia większej ilości uzbrojenia, amunicji, wyżywienia itd.
                      Rosjanom zabrakło dowódcy na teatrze działań - niekoniecznie geniusza na miarę Lee; raczej chodziło o to, żeby nie był idiotą na miarę Kuropatkina na lądzie czy Stessela na morzu. Niestety ale mieli potwornego pecha jeśli chodzi o morze - Nawet Wittgefr chociaż niedorównujący Makarowowi dawał nadzieję na sprawne poprowadzenie floty rosyjskiej.
                      Zaznaczę, że dyskusję prowadzę trochę na zasadzie adwokata diabła - bez złej woli ;) Uważam jednak, że mimo wszystko kompletnie krytyczna ocena Rosjan w wojnie rosyjsko-japońskiej nie do końca jest uzasadniona.
                      • menel13 Re: Proworn6j jeszcze przed wyjsciem z portu spło 12.01.23, 20:54
                        profes79 napisał:

                        > Paradoks jest taki, że normy zużycia nie są aż tak inne - armie tego okresu był
                        > y liczniejsze co pociągało za sobą konieczność zapewnienia większej ilości uzbr
                        > ojenia, amunicji, wyżywienia itd.

                        Pod Mukdenem mieli gdzieś po 200tyś więc do milionowych armii z IWŚ jeszcze daleko. Zresztą obie armie by miały te same problemy. Rosja, dysponując wielokrotnie większym potencjałem, powinna koniec końców wygrać.


                        > Zaznaczę, że dyskusję prowadzę trochę na zasadzie adwokata diabła - bez złej wo
                        > li ;) Uważam jednak, że mimo wszystko kompletnie krytyczna ocena Rosjan w wojni
                        > e rosyjsko-japońskiej nie do końca jest uzasadniona.
                        >
                        Kompletnie krytycznie to oceniam pomysł wysłania floty na drugi koniec świata. Pozbawili się najbardziej technicznie ogarniętej części armii. Cała reszta była normalna dla każdej wojny czyli wielki bajzel.

                        PS. Ewidentnie brakuje porządnych opracowań lądowej części tej wojny.
              • bmc3i Re: Proworn6j jeszcze przed wyjsciem z portu spło 12.01.23, 21:44
                profes79 napisał:

                > Kulminacyjny moment to stanowiła utrata Port Artur. Nawet gdyby Rosjanie nie po
                > nieśli tak druzgocącej porażki albo gdyby zwyciężyli to nie mieli portu do któr
                > ego mogli się udać bo Władywostok nie nadawał się do przyjmowania dużych okrętó
                > w i o ile pamiętam przynajmniej częściowo zamarzał.
                >

                Calym powodem zajmowania Port Artur bylo to, że Wladywostok jest zamarzniety przez pół roku.
      • ignorant11 Re: Proworn6j jeszcze przed wyjsciem z portu spło 08.01.23, 21:00
        bmc3i napisał:

        > Nie potrzeba Cuszimy
        >


        Piekny filmik. BISSSSS!
    • stasi1 Re: Ruscy wysyłają Gorszkowa na Waszyngton 12.01.23, 19:58
      To jeszcze tylko spokojny, kanał panamski i jest pod Waszyngtonem

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka