Branka wśród obcokrajowców

[bmc3i]

Rosja rozpoczęła nabór do swojej armii w sąsiednich krajach, zwłaszcza w Kazachstanie i Armenii, oferując rosyjskie obywatelstwo i $5100 za sam podpis, oraz $2000 miesięcznej pensji, dla tych którzy zgodzą się walczyć za Rosję na Ukrainie.

Ale nie tylko to, pracownikom budowlanym z Uzbekistanu w Mariupolu, Rosjanie skonfiskowali paszporty i siłą wcielili do swojej armii.

W Rosji jest co najmniej 6 mln migrantów z Azji Centralnej, Putin ma więc z kogo brać.

www.msn.com/en-us/news/world/putin-is-resorting-to-extreme-measures-to-cover-heavy-war-losses-in-ukraine/ar-AA1gkDK2?ocid=msedgntp&cvid=2b02ed8f3c394135916aca7dac409a20&ei=18
Piszą w tym artykule o 300 000 strat w ruskiej armii, i kilkudziesięciu tysiącach sztuk strat w różnego rodzaju sprzęcie wojskowym.

[stary_chinczyk]

ocid=msedgntp&cvid=2b02ed8f3c394135916aca7dac409a20&ei=18</a>
> Piszą w tym artykule o 300 000 strat w ruskiej armii, i kilkudziesięciu tysiąca
> ch sztuk strat w różnego rodzaju sprzęcie wojskowym.

I tu jest problem. Półtora roku wojny, a te straty i sankcje Rosji na łopatki nie rozłożyły. W 140 mln państwie ludzie na wojnę znaleźć znowu nie jest tak trudno.
Rosja może tę wojnę ciągnąć do znudzenia nią zachodu i wyczerpania Ukraińców. I w efekcie, w typowy dla siebie sposób, z ogromnymi stratami ją wygrać.