stary_chinczyk
10.09.23, 05:15
Z przypadkiem tego rodzaju jest artyleria główna pancerników typu Iowa. Działo 16-in/50 Mark 7. Doskonała armata, prawdopodobnie najlepsze działo artylerii głównej okrętu linowego w tej generacji.
Jednak u podwalin jego powstania leży pomyłka. Jedna z najbardziej niesamowitych i co tu dużo mówiąc, żałosnych pomyłek w całej historii okrętów liniowych. Amerykanie stworzyli okręty typu Iowa, w zasadzie nie wiadomo po co. Mieli już świetny typ South Dakota, wystarczający w zupełności na wymagania istniejące w latach ww2. Okręt ten podlegał ograniczeniom traktatowym, jednak Amerykanie mimo owych ograniczeń zrobili go bardzo dobrze. Ustępował co prawda opancerzeniem okrętom typu KGV i prędkością okrętom typu Richelieu, jednak górował nad nimi siłą ognia. Po wyposażeniu w radar pozwalający na wysoką precyzję ognia na dużych odległościach, był prawdopodobnie najlepszym pancernikiem traktatowym świata.
Amerykanie postanowili jednak zrobić na jego bazie najszybszy pancernik świata - typ Iowa. Problem był w tym, że Iowa była 20% większa i po za kilkoma węzłami prędkości nie wnosiła nad SD zupełnie żadnych przewag. Żeby wyglądało to lepiej, postanowiono wyposażyć ją w mocniejsze działa. Tego samego kalibru 16", ale o dłuższych lufach.
Miały być to działa zaprojektowane dla niedoszłego typu South Dakota, którego rozwój został wstrzymany przez traktat waszyngtoński.
I tu wynikł ten niesłychany problem. Iowa zaprojektowano tak, że jego barbety nie mieściły wież owych dział (406 mm)/50 Mark 2. Problem wykryto zbyt późno aby dało się przeprojektować okręt. Jedynym rozwiązaniem było stworzenie lżejszych dział, których wieże mogłyby się zmieścić w ciasnych barbetach Iowy. No i stworzono 16-in/50 Mark 7 :)