dzicz.germanska
05.04.05, 21:13
Ale nie artyleryjskie, lecz merytoryczne.
Otoz na pewnym niemieckim forum wdalem sie w dyskusje z czlowiekiem, ktory
twierdzi, ze w 1944 roku Rosja nie byla w stanie isc na odsiecz powstaniu
warszawskiemu, albowiem
- mieli braki w uzupelnieniach i zaopatrzeniu i resztkami sil doszli do Wisly
- nacieli sie na drugim brzegu na dwie dywizje SS (Totenkopf i Viking) i
dostali lupnia
- dywizja SS Totenkopf trzymala polnocna Warszawe az do spokojnego opuszczenia
stanowisk okolo 21 wrzesnia
- na miedzyladowania Anglikow nie zezwolono z braku odpowiednich lotnisk i z
powodu niemieckich nalotow na rosyjskie lotniska, ktore naloty sciagnely za
soba amerykanskie i angielskie samoloty podczas wczesniejszych operacji (no.
przeciw Rumunii)
Potrzebuje merytorycznego wsparcia, albowiem sam nie jestem kompetentny, aby
odeprzec takie twierdzenia.
Najlepiej ze zrodlami.
Jako kontrzrodlo moj rozmowca podaje min. Koniewa "Rok 1945" i cos takiego:
www.amazon.de/exec/obidos/ASIN/0691008531/epublica-21/302-1135195-6271218
Za wypowiedzi narodowonawiedzone w stylu ignoranta czy BRvoncostam z gory
dziekuje. Nie sa pozadane.
Za rzeczowe wsparcie z gory dziekuje.