freedompl
20.09.06, 10:44
13 września 2006 r. SLD podpisało porozumienie dotyczące startu w wyborach
samorzadowych z szeregiem kontrowersyjnych stowarzyszeń, w tym zwolennikami
Łukaszenki oraz z dawnym partyjnym betonem, nierzadko o moczarowskim rodowodzie.
Najciekawszą z organizacji która porozumiała się z SLD (a i o innych pisać
możnaby długo) jest Białoruskie Towarzystwo Społeczno Kulturalne w Polsce,
którego szefem jest Jan Syczewski. Na mocy porozumienia osoby z tego
stowarzyszenia kandydować będą z list "Wspólnej Polski".
Sam Syczewski "zasłynął" wielokrotnymi wypowiedziami wychwalającymi reżim
Łukaszenki oraz atakami na Polskę. Przykładowo 27 maja 2001 r. podczas
Wszechbiałoruskiego Zgromadzenia Ludowego w Mińsku Syczewski dowodził, że
Polska nie powinna dążyć do integracji z Zachodem, ale wzorować się na
demokracji białoruskiej "jedynej w Europie, która gwarantuje pełnię praw
obywatelskich".
"Nie zrezygnowalismy ze swoich ideałów, mamy je i mówimy o wolności, o
sprawidliwości, o tolerancji" - Wojciech Olejniczak, lider SLD na
zeszłorocznej konwencji tej partii.
He, he, he...
Pozdrawiam!