Sylwia interesuje Cie pilka nozna w ...

[atob]

krajowym wydaniu ???:)

[iwo_]

Zapraszam na moje "Elitarne Forum Komunikacyjne"

Gazeta.pl -> Forum -> Prywatne -> Hobby -> Elitarne Forum Komunikacyjne

[Gość: Sylwia Sałwacka]

Ależ oczywiście!
Żywo interesuje mnie futbol, może niekoniecznie III- ligowy, nawet jeśli jest to III liga angielska -:).
Redakcja o tym wie, dlatego wysłała mnie dziś do podstawówki przy Ogrodowej na lekcję wf. ze Zbigniewem
Bońkiem.
Relacja - jutro w "Stołku", czytajcie też "Kujona" we wtorek!
ps. Ulubiony piłkarz - Zinedine Zidane (ma facet kopa)

[Gość: Niech]

Sylwia, ty sie marnujesz w tym GeeSie.

[Gość: Sylwia Sałwacka]

Myślisz, że powinnam stanąć na bramce?

[Gość: Niech]

Nie zeby od razu pilka nozna. Ale spotkania z dziatwa szkolna i Bonkiem to
stanowczo mi do ciebie nie pasuja.

[sylwia.salwacka]

A co do mnie pasuje? Nie, lepiej mi nie mów, boję się że odkryjesz jakieś straszne rzeczy o mnie. Z tego też powodu
nigdy nie poddam się hipnozie, bo co jeśli okaże się że tak naprawdę lubię jedynie serdelki z musztardą? -:)
ps. polecam temat dnia!

[Gość: Niech]

1. Z tematu dnia skorzystalem.
2. Serdelki z musztarda sa niezle.
3. Jestes wystrzalowa laska, nie pasujesz ani do bramki, ani do
gryzipiorkowania w GeeSie - i tyle chcialem powiedziec.

[sylwia.salwacka]

A co do mnie pasuje? Nie, lepiej mi nie mów, boję się że odkryjesz jakieś straszne rzeczy o mnie. Z tego też powodu
nigdy nie poddam się hipnozie, bo co jeśli okaże się przez całe życie lubiłam tylko serdelki z musztardą?

[tradycja1]

Mi za to do Niecha nie pasuje takie komplementowanie i adoracja..nie zebym byla
zazdrosna bron Boze..:)

[atob]

tradycja1 napisała:

> Mi za to do Niecha nie pasuje takie komplementowanie i adoracja..nie zebym
byla
>
> zazdrosna bron Boze..:)


Alez Tradi ...:-)))

[Gość: Niech]

Bo Niech zmienny jest. I kaprysny jest. Niepoczytalny jest. I narwany jest.

Jesli pilka,to moze koszykowka tez?

[Gość: k`k]

[Gość: Niech]

A moze jakies inne gry? Moze gry wstepne?

[atob]

Tylko jedno pytanie ... kogo masz na mysli Niechu ? ciekawy jestem

[miltonia]

Gość portalu: Niech napisał(a):

> A moze jakies inne gry? Moze gry wstepne?

Oooo tak! Pokaż nam drogi mistrzu jak się w tę grę gra, a my będziemy pilnie
się uczyć.

[Gość: Niech]

Nie Milton, tobie cierpliwosci i talentu brak. Do kata!

[zarlaczka]

Dobry pedagog jest w stanie nauczyć każdego wszystkiego.

[Gość: Niech]

Sa rafy o ktore rozbije sie i najlepszy pedagog. Miltona wyrzucili ze zlobka i
na tym skonczyla sie jego przygoda z edukacja. Nie liczac, oczy-wiscie, jego
pobytu na tym forum.

[zarlaczka]

Gość portalu: Niech napisał(a):

> Sa rafy o ktore rozbije sie i najlepszy pedagog. Miltona wyrzucili ze zlobka
i
> na tym skonczyla sie jego przygoda z edukacja. Nie liczac, oczy-wiscie, jego
> pobytu na tym forum.

Milton, Miltonem, ale ja zdolną będąc (żłobek ukończyłam z wyróżnieniem),
również chciałabym posiąść umiejętność wzmiankowanej gry. A więc nauczaj!

[Gość: Niech]

To jest umiejetnosc, ktorej nie mozna posiasc wirtualnie. Przykro mi. Tak
sadze. Zalosnie...

[miltonia]

Skoro można grać w tę grę wirtualnie, to można i się jej w ten sam sposob
nauczyć. Znowu się Niech wykręcasz, a może wiedzy nie staje, co?

[zarlaczka]

Może wiedza trochę zramolała, a przecież pedagog musi się ciągle uczyć i
rozwijać. Niechu dokształć się, bo my czekamy.

[Gość: Niech]

Ja was predzej plywac naucze wirtualnie niz grac wstepnie. Nic z tego. Practice
makes perfect.

[zarlaczka]

Nie wiem jak Milton, ja pływać umiem. A już miałam nadzieję, że podręczniki
studiujesz, już kajecik sobie zorganizowałam, żeby nic nie uronić z wykładu, a
Ty idziesz w zaparte i odmawiasz. Jam zdolna i pojętna. Spróbuj!

[miltonia]

To czego gitarę zawracasz i proponujesz tę grę, hę? A jak znalazły się amatorki
to dezerterujesz, hę? Ciekawe, bardzo ciekawe, dlaczego? Prawda może okazać się
niestety baaaardzo żałosna.

Niemożliwe, żeby to była dezercja wykładowcy

[zarlaczka]

Milton, ja tam jeszcze resztki nadziei mam (posiadam - jak niektórzy mówią).
Może on tylko lubi jak go się prosi.

[Gość: Niech]

Ja tam nic nikomu nie proponowalem. Zadalem tylko jedno proste pytanie. W
poszukiwaniu nauczycielki. Czy wy nie potraficie czytac protych pytan?

[miltonia]

Już my tam dobrze odczytałyśmy Twoje pytanie. Tyle, że o tej grze nie masz
pojęcia. Wydało się i tyle. Żałosne, tak myślę...

Niechu, z Ciebie...

[zarlaczka]

Jestes wystrzalowa laska, nie pasujesz ani do bramki, ani do
gryzipiorkowania w GeeSie - i tyle chcialem powiedziec

... to niezły podlizuch i kadzidło było, kiedy w tej szkole na posadzie ucznia
byłeś. Takie komplementy. A uczennicom to nigdy nic miłego nie powiedziałeś.

[Gość: Niech]

A gdzie wasze fotki?

[zarlaczka]

A bez fotek, to miłym i kadzącym być nie można?

[miltonia]

zarlaczka napisała:

> Jestes wystrzalowa laska, nie pasujesz ani do bramki, ani do
> gryzipiorkowania w GeeSie - i tyle chcialem powiedziec
>
> ... to niezły podlizuch i kadzidło było, kiedy w tej szkole na posadzie
ucznia
> byłeś. Takie komplementy. A uczennicom to nigdy nic miłego nie powiedziałeś.

O i jeszcze jaki zakłamany. Albo na stadionie kupił znowu jakieś świństwo do
picia i wzrok mu wysiadł.

[Gość: k`k]

A do mnie ma pretensje zem milusi
wyszlo szydlo z worka

[zarlaczka]

Dla mnie jest jasne, że jak się coś proponuje (a to była propozycja ze znakiem
zapytania), to trzeba to znać.

[Gość: Niech]

Zeby dostac sie na kursy do mojej grupy musicie poduczyc sie na nizszych
poziomach. Poszukajcie odpowiednich wykladowcow, a jak zaliczycie, zgloscie sie
do mnie.

[zarlaczka]

Wykręty, wykręty, wykręty... Żałosne.

[Gość: Niech]

Nie bede swojego talentu na wykladanie podstaw jakims nieukom marnowal.

[zarlaczka]

To oburzające, żeby jakiś niedouczony, samozwańczy pedagog, swoim wybitnym
uczniom, nieuctwo zarzucał. Wstyd!

[Gość: Niech]

Wyjrzyj przez okno. Widzisz tam jakas piaskownice? W niej latem pojawia sie
twoi nowi nauczyciele.

[miltonia]

Przynajmniej oni jeszcze coś mogą. A Ty?

[Gość: Niech]

A ty myslisz, ze skad oni sie tam wzieli? Z kapusty?

[miltonia]

Gość portalu: Niech napisał(a):

> A ty myslisz, ze skad oni sie tam wzieli? Z kapusty?

To cała zawrtość piaskownicy to Twoja robota?

Ech ...niezobaczymy juz niebieskiego ptaszka ...

[atob]

przy odpowiedziach ....hahahaha

[Gość: Niech]

Wszystko sie zgadza. Niebieski ptak to synonim lenia. A len nie odpisuje.
Koniec, kropka. Ale co sobie w GeeSie ciekawych tekstow coleslawa poczytamy to
nasze.

[miltonia]

A kto to ten colesław? Ty Niechu to masz dziwne znajomości, oj dziwne.... i
żalosne, tak myślę....

[atob]

miltonia napisała:

> A kto to ten colesław? Ty Niechu to masz dziwne znajomości, oj dziwne.... i
> żalosne, tak myślę....

Mil coleslaw to salatka ... i zobacz jak nazywa sie SS ...tak mysle ale to moze
byc zalosne ...:)

[Gość: Niech]

SS zanim zrzucili ja do GeeSu pracowala w zielonogorskim GoWnie. Tam zaskarbila
sobie przydomek zimna salata - nie tylko z powodu nazwiska. Ale co wy tam
wiecie... Zalosne...

[miltonia]

Nie tyle żałosne co dość pokrętne. A nie lepiej byłoby sałata lodowa, w skrócie
lodowa?

[Gość: Niech]

Masz racje - lodowa. Ja mam we lbie niemiecka nazwe - kalt - i odruchowo
napisalem zimna. A salata - no coz, zielonogorskie poczucie humoru. Nic tu nie
jest pokretne. Tak sadze. Zalosne...

[Gość: k`k]

e tam

[zarlaczka]

Kaska, Ty dzisiaj to strasznie wymowny jesteś.

[Gość: k`k]

no

[zarlaczka]

To wreszcie się będę mogła z Tobą nagadać. Jak Ci minął dzień?

[Gość: k`k]

00.01-siedze przy kompie
00.02-siedze przy kompie
00.03-siedze przy kompie

[zarlaczka]

A o 00.04?

[Gość: morfeusz]

o 00.04 poszedl spac
tak sadze

[zarlaczka]

Cześć Morfek!
Nareszcze jakiś nowy facet. Mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej.

[Gość: as-k]

k`k wybrał Morfeusza , zostałam tylko ja , załosne

[zarlaczka]

Aska, przepraszam za niedyskretne pytanie, to on woli chłopców? A już myślałam,
że Morfek mi się dostanie.

[Gość: as-k]

Alez prosze bardzo bierz go sobie , Morfeusz bardzo miesza w naszym zwiazku.
Tylko nie jestem pewna plci Morfeusza- raczej to ona.

[zarlaczka]

W takim razie dziękuję, w babach to ja nie gustuję.

Ps.

[zarlaczka]

A jak miesza?

[Gość: k`k]

porywa mi go na pare godzin bez wczesniejszych ustalen!

[Gość: as-k]

to oczywiscie ja pisalam, bo as-k i k`k to nie ta sama osoba!załosne

[zarlaczka]

I tak oddajesz, bez walki.
Ps. Nie mam najmniejszej wątpliwości, na pewno nie jesteście Tą samą osobą.
Różni was wszystko. Styl pisania, poczucie humoru, płeć.

[Gość: as-k]

to mnie uspokoiłas ,bo juz myslałam ze trace tozsamosc! k`k dodje przez sen
chyba, ze ma poczucie humoru załosne.

[zarlaczka]

Gość portalu: as-k napisał(a):

> to mnie uspokoiłas ,bo juz myslałam ze trace tozsamosc! k`k dodje przez sen
> chyba, ze ma poczucie humoru załosne.

Przez delikatność tego nie dodałam.
A wracając do tematu. To co oddajesz faceta Morfeuszowi płci żeńskiej na kilka
godzin? Dziewczyno, gdzieś Ty rozum zgubiła. Nie chcę obgadywać wirtualnego
kumpla, ale to w końcu chłop, co na babskie podstępy odporny nie jest. I
jeszcze może powiesz, że w łóżku go z nią zostawiasz?

[Gość: as-k]

plec nie jest do konca ustalona. Ja z łozka pedze jak moge , ale czasem i mnie
tez dopada! Moze ktos wie wiecej na temat plci tego podstepnego porywacza ??
Ciebie rzeczony nie atakuje ???

[zarlaczka]

Gość portalu: as-k napisał(a):

> plec nie jest do konca ustalona. Ja z łozka pedze jak moge , ale czasem i
mnie
>
> tez dopada!

Kto Cię dopada? Mąż czy Morfek.

Moze ktos wie wiecej na temat plci tego podstepnego porywacza ??

Nie wiem, z żadnym Morfeuszem/ką jeszcze nie sypiałam.

> Ciebie rzeczony nie atakuje ???

Spróbował by nie.

[Gość: as-k]

To ty masz swojego ,a my swojego. rownowaga w przyrodzie istnieje!

[zarlaczka]

Gość portalu: as-k napisał(a):

> To ty masz swojego ,a my swojego. rownowaga w przyrodzie istnieje!

Aska. Może mózg mój przeżarty został przez cukier, bo nie kapuję. Kogo ja mam
swojego, a kogo Wy swojego.
A poza tym równowagi w przyrodzie by i tak nie było, bo Wy byście mieli jednego
na dwie sztuki, a ja jednego na jedną.

[Gość: as-k]

no roznych swoich mamy. tu byla mowa o Morfeuszu akurat.Rownowaga jest, bo ty
masz i my mamy. gdybys ty nie miala a my bysmy mieli to dopiro by było!Fakt ,
my powinnismy miec dwoch! ale to juz kwestia sprawiedliwosci a nie rownowagi!

[zarlaczka]

Pozwolisz, że nie zgodzę się z Tobą. Równowaga w przyrodzie to 1:1, a
sprawiedliwość byłaby gdybym ja miała co najmniej 3.

A poza tym

[zarlaczka]

jak już wspominałam, nie znałam i nie znam żadnego Morfka.

[Gość: as-k]

Przypadek ,ktory opisujesz (3:1) bynajmniej nie sprawiedliwosc ,tylko rozpusta!

[zarlaczka]

Od razu rozpusta. A Ty to ascetka jesteś?

[Gość: as-k]

zadna ascetka!tylko tak napisałam, bo ci tej konfiguracji po prostu zazdroszcze!

[zarlaczka]

To rozumiem, a już się przestraszyłam, że ten biedny Kaska..., no wiesz...

[Gość: as-k]

kaska biedny?! to cwana bestia, ale czuję ze bedzie ci od jutra dozgonnie
wdzieczny za troske!

[zarlaczka]

Lubie dozgonne dowody wdzięczności.

Errata 3

[zarlaczka]

ę - oczywiście. Chyba ktoś mnie dopada.

[zarlaczka]

Niestety, nikt mnie nie dopada, to ja padam.
Życzę Ci udanego Morfeusza.

[Gość: as-k]

i wzajemnie. Mnie tez juz napada, a boje się, że rano oznaki mojego oporu
przed napaścia mogą widoczne. To miłych napadów!

[Gość: as-k]

no przeciez cie dopada! To ty nie wiesz kto cie dopada?

[zarlaczka]

Dopada to mnie narzeczony, a nie Morfek.

[Gość: as-k]

A to co innego !Obaj( narzeczony i Morfi) atakuja z odmiennych z goła powodow ,
raczej nie powinni byc ze soba myleni.Nawet powiem ,ze wzajemnie sie
wykluczaja. Morfek ucieka przed konkurencją! Nie wierzę, ze go nie znasz?!!
Wszyscy go znaja! A jak nie odwiedza, to od razu widac oznaki tesknoty!

[zarlaczka]

Wszyscy Morfka znają, to on jaki król, albo inny prezydent?
A skąd Ty wiesz w jakich celach narzeczony mnie atakuje, hę? Czyżbyś go znała?

[Gość: as-k]

Alez skadze znowu!Nie znam twego narzeczonego( ale chetnie poznam)! ja tak
tylko z doswiadczenia i tego co w telewizji mowili a w gazetach napisali
wnioskuję:kazdy narzeczony atakuje zasadniczo w jednym celu! o innych celach
napasci nie pisali i nie mówili,

[tradycja1]

-bezsennosc w stolicy?-

[Gość: as-k]

bezsennosc rozkładajaca na czynniki pierwsze sennosc.

[zarlaczka]

Akurat Ci przedstawię swojego narzeczonego. Ty niezła laska musisz być skoro
Cię Kaska wziął, więc narzeczonego trzymać będę z daleka. Chociaż z drugiej
strony, jak Ty byś wzięła mego, to ja bym mogła wziąć Kaskę. Muszę pomyśleć.

[Gość: as-k]

no,no Kaska jest moj przez (ze tak powiem) zasiedzenie i do tej pory mysl o
wymianie mi nie chodzila po glowie, ani bron boze, cudzy narzeczeni!A ty mi
takie pomysly podrzucasz pod rozwagę! Dobrze ,ze k`k spi, bo ten wczesniejszy
plus( za obronne przed potencjalną ascetką!) moglby ci bieżącego minusa nie
pokryc?

[zarlaczka]

Gość portalu: as-k napisał(a):

> no,no Kaska jest moj przez (ze tak powiem) zasiedzenie i do tej pory mysl o
> wymianie mi nie chodzila po glowie, ani bron boze, cudzy narzeczeni!A ty mi
> takie pomysly podrzucasz pod rozwagę! Dobrze ,ze k`k spi, bo ten wczesniejszy
> plus( za obronne przed potencjalną ascetką!) moglby ci bieżącego minusa nie
> pokryc?

Ale przecież ja Kaski nie chciałam na lodzie zostawić jeno zaanektować. A w
ogóle pytałaś go o zdanie? Może on nic przeciwko temu by nie miał, i weszłabym
w posiadanie plusa podwójnego.

[Gość: as-k]

minus miałabys za podsuwanie mi takich niedorzecznych pomysłow , ktore nigdy (
bez twojej pomocy)nie przemknelyby nawet przez moje mysli! zobaczymy jutro, sam
sie wypowie! a jak mnie za te zdrozne mysli( przez ciebie) z domu wyrzuci , to
przygarniesz?

[zarlaczka]

Przygarnę, choć, szczerze mówiąc, wolałabym przygarnąć Kaskę.

[miltonia]

Niech, co Tobie chodzi po głowie?

[Gość: Niech]

Robactwo.

[zarlaczka]

A nie myszki?

[Gość: Niech]

Te sa w glowie, a nie na.

[zarlaczka]

Robale na głowie, myszy w głowie... toś Ty kobiecy ideał.

[Gość: Niech]

Bierz mnie, pokim laskaw.

[zarlaczka]

Żeby Milton mnie zabił.

[Gość: Niech]

Milton to przeszlosc.

[miltonia]

Bierz, bierz, może wreszcie będę miała spokój.

[zarlaczka]

No to biere.

[Gość: Niech]

A normals? Co mu powiesz?