Filologia angielska w Warszawie

[aneta_1999]

Witam.Od października rozpoczynam studia w Warszawie o kierunku filologia angielska.Wybrałam uczelnie prywatna.Czy SWSPiZ(Społeczna Szkoła Wyższa Przedsiębiorczości i Zarządzania w Warszawie to dobry wybór?Słyszałam tez o innych uczelniach takich jak Wszechnica Polska , Wyższa Szkoła Psychologii Społecznej,Lingwistyczna Szkoła Wyższa w Warszawie. Która z tych uczelni jest najlepsza?Bardzo proszę o opinie.Pozdrawiam.

[Gość: anuszzka]

Ja tez wybralam SWSPiZ, mam nadzieje ze jest ok

[Gość: Aldonia]

wybór tragiczny. na magisterskich panuje taki chaos że nawet prodziekan nie wie
co mowi

[ubezpieczenienazycie.com]

Polecam: Uniwersytet Warszawski, na pewno kształcą na wysokim poziomie i jak
podejrzewam prezentujesz coś sobą to masz zapewnioną dobrą pracę.

[Gość: Sylwia]

Bardzo trafny wybór,nie długo będę się broniła to był mój najlepszy wybór w
życiu bardzo dużo się nauczyłam naprawdę wszystkim gorąco polecam

[Gość: ali]

A ja właśnie się bronię w Wyższej Szkole Komunikowania, Politologii i Stosunków
Międzynarodowych. Studia w sumie oceniam pozytywnie, kameralna atmosfera,
wykładowcy sympatyczni. Wiadomo, że to nie Uniwersytet Warszawski - ale ma to
też swoje plusy :)

[Gość: Karibu]

WSKPiSM spoko, że tak powiem nieprzeładowany program :), nie katują do niemożliwości gramatykami historycznymi czy teorią języka jak na państwowej... Oczywiście studia praktyki językowej nie zastąpią, ale te są całkiem sympatyczne.

[Gość: paula]

Aneta a co myslisz z perspektywy czasu o tej szkole?

[Gość: nn]

Hey , właśnie studiuje 1 rok na WSL i jest tragiczna , od października
przenoszę się na pewno bo szkoda kasy;/ - tylko na nią patrzą ;/

[k.m.lipinski]

Hey, studiujesz na WSL czy LSW? Ja szukam info o Lingwistycznej
Szkole Wyższej w Warszawie. Możesz coś o niej napisać? Interesują
mnie podyplomowe studia przygotowyjące do egzaminów na tłumacza
przysięgłego.

[Gość: Ug]

LSW podyplomowe nie polecam, czyli jak wpakować studenta na zajęcia od 8:30 do
20:15 na dość rzadkich zjazdach i wyciągnąć z niego kasę. Często wykładowcy
nieprzygotowani, posyłają studentów żeby kserowali podczas zajęć materiały,
które sami powinni przygotować wcześniej, chociaż w drugim semestrze po
narzekaniach chyba się ogarneli. Jeśli chodzi o uzyskanie papierka
uprawniającego do podejścia do egzaminu na przysięgłego po jak najniższej
Warszawskiej cenie 4600+ to LSW spełnia swoje zadanie, jeśli zaś chodzi o
poziom kształcenia jeden wielki bałagan. Jeśli chcesz się czegoś tam nauczyć
cóż, coś z zajęć tam zawsze się liźnie ale jak wszędzie a tu szczególnie PRACUJ SAM

[Gość: Becky]

hej a studiuje ktoś może we Wszechnicy Polskiej?

[Gość: Karo]

Ja studiowałam,co prawda nie ten kierunek,ale ogólnie porażka. Jeśli
zależy Ci tylko na papierze to ok,ale jak chcesz coś mieć w głowie
to uderz gdzie indziej

[Gość: Karibu]

Potwierdzam, Wszechnica to porażka, ja się przeniosłam na WSKPiSM

[davnik]

No nie wiem. Może kiedyś rzeczywiście nie było za różowo, ale ta szkoła naprawdę dostała ostatnio kopa. Jest coraz lepiej, zatrudniają lepszych, odpowiedzialniejszych wykładowców. Mi się bardzo podoba i sporo się tam uczę, więc mam nadzieję, że z egzaminami na tłumacza nie będzie problemu :)

[marinadom]

Co za bzdury opowiadasz . Ja przeniosłam sie do Lingwistycznej szkoły wyzszej z UW między innymi dlatego że to właśnie tam musiałam sama pracować żeby się czegoś nauczyć . Zajęcia praktyczne na UW w grupach 30-40 osobowych sprowadzały sie do tego że wielokrotnie na zajęciach nawet nie udało mi się odezwać po angielsku . W LSW nie ma takiej możliwości, gdyz będąc w małej grupie nawet jeśli nie chcesz to przynajmniej kilka razy poproszą cię o wypowiedź ( no chyba że ktoś chce się "uchować" ale ktoś taki nie nauczy sie języka :) ) . Ja już skończyłam LSW , świetnie mówię po angielsku , mam dobrą pracę więc teraz wrócę na UW ale juz tylko po to żeby zdobyć tyt. magistra bo teraz potrafię juz dobrze posługiwać się językiem, właśnie dzięki nauce w Lingwistycznej Szkole Wyższej . Żadne Wszechnice Polskie ani inne szkoły które chcą uczyć wszystkiego nie znają się tak dobrze na praktycznym nauczaniu języka obcego jak LSW . Ja wyznaję zasadę : coś co jest od wszystkiego jest do niczego :) Ale każdy ma prawo do własnego wyboru.

[Gość: pchła]

Hej, mam pytanko. W LSW przyjmują osoby z średnio zaawansowanym poziomem języka lecz ja nie czuje się zbyt pewnie (ciągle mam blokadę i mało mówię, lepiej z pisaniem ;)) myślisz, że szybko można nadrobić zaległości? z góry dziękuję za odpowiedz. POZDRAWIAM :))

[Gość: nn]

Ja nie wiem, w której LSW byłaś. Może w tej co pokazuje się na stronie a nie w tym komunistycznym starym i śmierdzącym budynku, w którym mieści się teraz. Sale bardzo małe, duszne, krzesła to piekło a jak się chociażby myśli o siedzeniu tam cały dzień to człowiekiem normalnie trzęsie. Kilka wypowiedzi wcześniej ktoś napisał również o chodzeniu do ksero przepraszam ale moim skromnym zdaniem to nie tak powinno wyglądać przy tych pieniądzach jakie się płaci. Dodatkowo jest totalny chaos, narobili dodatkowe rekrutacje i nie łatwo jest się dopatrzeć na stronie kiedy i na jakie zajęcia powinno się iść. Jeżeli ktoś idzie na studia niestacjonarne i ma zjazdy co 2 tygodnie a o zmianach planów dowiaduje się na 15 godzin przed samymi zajęciami to wydaje mi się, że coś tu nie gra! Tak jest na okrągło! Egzaminy zdarzyło się, że były sprawdzane ołówkiem ( czy to podstawówka ?) Dziekanat mam wrażenie uważa, że my to nic nie robimy tylko siedzimy i sprawdzamy cały czas pocztę mailową i czekamy na wiadomości od nich, oni nigdy nic nie wiedzą a jak masz ciśnienie, żeby otrzymać jakiekolwiek informacje to sam sobie lepiej znajdź. Jak ktokolwiek pójdzie na tę uczelnię to życzę POWODZENIA z całego serca. Totalna strata czasu pieniędzy i nerwów.

[clever98]

Studenci filologii angielskiej studiów magisterskich uzupełniających odradzam Wam wybierać jako promotora prof.Zyberta, ponieważ przez dwa lata seminarium nic na zajęciach nie robi, luz blues, i gadanie głupot jak uda mu się znaleźć salę ze studentami, z którymi powinien mieć zajęcia. Dodatkowo w ogóle nie potrafi motywować do pisania pracy tak jak robią to inni wykładowcy( Dakowska dla odmiany po każdym semestrze wymagała od swoich seminarzystów jakiejś części pracy co w czerwcu procentuje, bo masz pracę, którą chcesz obronić i nie masz stresu, że jeszcze tego nie zrobiłeś/aś, poza tym każde zdanie jest sprawdzone i przeanalizowane)Zybert prac nie czyta, prosi tylko, aby ktoś z waszych znajomych Wam sprawdził, kto już jest po obronie i tyle.Sam egzamin magisterski u niego to żenada...... Za wszelką cenę chce udowodnić, że jesteś nikim.Zdaje filozoficzne pytania, nie słucha odpowiedzi, przerywa w trakcie i zadaje kolejne pytania, po to aby zbić twoją pewność siebie i to co chciałaś/eś powiedzieć.I ni promotorzy dawali pytania swoim ludziom, i przed wejściem instruowali magistrantów, co powiedzieć i w jaki sposób, aby dobrze wypaść.POLECAM WAM DAKOWSKĄ, NA OBRONIE JEST SUPER, W PRZECIWIEŃSTWIE DO ZAJĘĆ , KTÓRE MA ZE STUDENTAMI NA 1 ROKU. Najlepiej studia magisterskie wybierajcie na innej uczelni:D II rok, ze względu na egzamin PNJ jest straszny i to co robi uczelnia ze swoimi studentami, od których zebrała czesne prze półtora roku zakrawa o Rzecznika Praw Obywatelskich, ale to inna historia. Żeby nie było, że tylko piszę negatywnie to pozytywne jest to, że zajęcia z Dr Sądej są super i można się dużo nauczyć na jej zajęciach oraz dr. Wortman super przygotowuje do PNJ. Omijajcie Zyberta szerokim kołem. Pozdrawiam

[eq_szkola_jezykow_obcych]

Z wymienionych najlepsza jest SWPS (Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej)
Pytanie tylko, co chcesz po tej filologii robić? I dlaczego nie pokusiłaś się o UW? tam poziom zdecydowanie najwyższy, no i prestiż ukończenia UW najwyższy.

[Gość: Ania]

jak szkoła która kształci psychologów może być nagle najlepsza w kształceniu anglistów :)))) ludzie zastanówcie się trochę - żeby być w czymś najlepszym to trzeba się w tym specjalizować , więc jak chcesz być dobrym anglistą to idź do specjalistów od języka angielskiego , czyli jeśli nie dostaniesz się na państwową uczelnię czyli UW to wybierz prywatną ale tylko LSW - bo jak sama nazwa wskazuje " Lingwistyczna Szkoła Wyższa " tam kształcą specjalistów od języków obcych i tylko na tym się skupiają a to że wymagają przynajmniej średnio zaawansowanej znajomości języka to tylko świadczy o tym że poważnie podchodzą do nauki języka . Tam papierka za samo chodzenie na pewno nie dostaniesz .

[bo_na_parter]

a tu się nie zgodzę - ta szkoła zaczęła od kształcenia psychologów, ale po tamtych czasach została tylko nazwa. teraz kształcą już w większości kierunków humanistycznych i robią to bardzo dobrze. wiem, co mówię, mój brat skończył tam socjologię, a koleżanka - właśnie filologię angielską, i to już dobrych kilka lat temu.

[Gość: Ania]

Rób jak chcesz , ja w każdym razie uważam że w LSW jest bardzo dobry poziom nauczania. Mój przyjaciel ze Stanów był zdziwiony że tak dobrze mówię po angielsku ucząc się języka w Polsce - a to dzięki nauce w LSW. Acha i gdybym była pracodawcą i szukałabym anglisty to zdecydowanie wybrałabym osobę z dyplomem uczelni lingwistycznej a nie z SWPS-u - mój pracodawca tak zrobił i od 1-go września ruszam do pracy :) a od października na magisterkę na UW :)

[Gość: .]

Aniu, mam pytanie. Rozumiem, że zaczynając studia w LSW znajomość języka powinna być na poziomie b2. Ja mam niestety trochę zaległości bo nie używałam angielskiego na codzień i mam tzw blokadę ;) myślisz, że nadrobię zaległości i dam sobie radę? dziękuję z góry za odpowiedz. Pozdrawiam

[Gość: Ania]

Pewnie że dasz radę , gdybyś wiedziała jaki był mój poziom angielskiego po liceum to bys się zdziwiła a jednak sobie poradziłam . Trzeba poprostu przyłozyć się do nauki. Sporo zajęć z praktycznej nauki języka jaka jest w LSW sprzyja w otworzeniu się na mówienie . Jeśli naprawdę chcesz się nauczyć języka i sumiennie się do tego przyłożysz to na pewno sobie poradzisz . Życzę powodzenia

[Gość: studentLSW]

niestety, na lsw kończy się na poziomie B2, a nie zaczyna, żenujący poziom tam jest....

[Gość: studentLSW]

Odpowiadając na jakość kształcenia w LSW w warszawie - jest to żenująca i najgorsza uczelnia językowa w mieście, niczego się nie nauczycie, a tylko chcą z Was na każdym kroku zdzierać pieniądze - NIE POLECAM !

[Gość: cherokee77]

Niestety LSW - szkoda nerwów i kasy. Poziom języka po skończeniu co najwyżej B2.
Jeden z powyższych wpisów to zwyczajna reklama . Na dodatek na uczelni panuje zasada ZRÓB TO SAM , co prawda jest kilku bardzo fajnych młodych wykładowców , co z tego kiedy wierchuszka jest skostniała i nieprzychylna studentowi. Broń boże wybierać specjalność nauczycielską - będziecie w kółko oglądać lekcje prowadzone przez studentów dyletantów , prowadząca przez całe dwa lata nie zademonstrowała nawet jednej lekcji pokazowej , co nie przeszkadza jej być osobą bardzo nieprzyjemną i apodyktyczną . Na specjalności nauczycielskiej jest TYLKO jeden promotor prac licencjackich , nie służy żadną pomocą , za to chętnie odrzuca , bo to jest dodatkowa duża kasa dla uczelni. Studenci mają poczucie straconego czasu i pieniędzy. Tak działając uczelnia nie przetrwa długo na rynku.

[Gość: k]

Popieram, te wcześniejsze wpisy o LSW musiał dodać jej pracownik. Wybierając te szkole bylam przekonana ze jako uczelnia mająca 'lingwistyczna' w nazwie, bedzie mocno skoncentrowana na nauce języka. Nic bardziej mylnego. Koncentruje się tylko na pięniądzach. Kadra nauczycielska w większości w na dobrym poziomie, liczni wykładowcy z UW ale ich podejście do studentów jest mało wymagające, a czasami wręcz olewcze. Katastrofa jesli chodzi o dziekanat, kiedys jedna z pracownic miala do mnie ogromne pretensje bo "raczylam zadac jej pytanie". Nastawienie jak z komuny, a przeciez one pracuja głównie dzięki pieniądzom studentow. Zimą zimno a latem sie gotujemy w małych salach. W ramach ciekawostki dodam że niektore toalety się zapychają, a studenci w ramach "prac naprawczych" mają do dyspozycji wiadro aby wszystko "przepchnąć". Częśc przedmiotów zupelnie niepotrzebna, tak zeby wypełnić program. W zamian za to moglibysmy miec wiecej zajec z konwersacji czy gramatyki. Podsumowując: po 1,5 roku nauki w LSW załuję ze wybralam te szkole. Nie polecam.

[Gość: student]

Aż przykro gdy czyta się takie brednie ! B2 to może miałeś Ty po drugim roku i pewnie Cię wyrzucili :) Co do dyletantów to każdy z nas nim jest kiedy rozpoczyna warsztaty metodyczne a osobiście uważam że właśnie na tym one polegają żeby uczyć się na własnych błędach i błędach innych studentów prowadzących lekcje pokazowe. Jestem zadowolony z tego że jest tak dużo zajęć praktycznych z naszym udziałem. Nie wiem o której uczelni piszesz gdyż ja mam do wyboru dwóch promotorów a zajęcia w większości prowadzą młodzi pracownicy naukowi. Sprawdź może dokładnie czy na pewno studiowałeś w LSW ? :D

[Gość: Tomek]

kilka lat temu miałęm "przyjemność" zrobić podyplomówkę z teorii i praktyki tłumaczeń.
Potwierdzam to co napisali przedmówcy - kilku fajnych wykładowców, a reszta to banda ciemniaków, trafia się jakiś native speaker, który nie wie co mówi. Poziom nauczania na koszmarnym poziomie.

[Gość: student]

Wszedłem sobie na tę stronkę, czytam i nie mogę się nadziwić :) aż sprawdziłem swoją legitymację czy na pewno jest tam nazwa Lingwistyczna Szkoła Wyższa w Warszawie.
Po za czesnym które opłacam w ratach nie miałem żadnych dodatkowych opłat , bezpłatne poprawki, premia egzaminacyjna 100 zł dla studentów którzy w pierwszym terminie zaliczą sesję.
Pewnie znasz już wiele językowych uczelni w mieście i jeszcze wiele poznasz :)
Zgadzam się z Tobą że jeśli liczysz na to że w LSW z B2 prześlizgniesz się do końca studiów to jest to duuży błąd !

[Gość: Gość]

Czytam niektóre wpisy i też nie mogę uwierzyć że ludzie potrafią pisać takie brednie. A tak w ogóle to ja się zastanawiam czy takie szkalowanie nie powinno być karane, przecież po IP łatwo można namierzyć autora. Wracając jednak do tematu uczelni to z czystym sumieniem mogę zaręczyć o wysokim poziomie nauczania , na tyle wysokim że jeżeli ktoś potem wybierze się dalej na studia nawet za granicę, to poradzi sobie bez problemu a może nawet będzie jednym z lepszych studentów. Oczywiście dotyczy to osób które przychodząc studiować na LSW będą uczciwie pracować a nie narzekać że np. na zajęcia z metodyki muszą przygotowywać prezentacje , bo to akurat bardzo pomaga już w trakcie studiów kiedy na trzecim roku trzeba odbyć praktyki. I także jeśli traficie na szkołę która będzie chciała pomóc Wam zdobyć jakieś doświadczenie a nie tylko wystawić papierek :) , to dzięki ćwiczeniom praktycznym na uczelni bez problemu poprowadzicie zajęcia . Podsumowując powiem tylko : LSW jest dla ludzi z aspiracjami , dlatego polecam ją wszystkim którzy chcą zdobyć wiedzę a nie tylko papierek - dla tych drugich na pewno są miejsca gdzie indziej :)

[Gość: Wrecekrzepki]

Podoba mi sie, że komentujesz swój własny post - łatwo poznać po blednym stosowaniu spacji przed znakami przestankowymi ;)

[Gość: latika]

Zastanawiam się nad tą szkołą, kierunek-filologia angielska (zaocznie) czy ktoś może studiował i chciałby się wypowiedzieć szczerze? Czytałam wiele opinii, były pozytywne jak i negatywne. Ponoć słabo przygotowują, małe salki itd..

[e-polyglots]

Pilnie potrzebny lektor języka angielskiego, do zajęć indywidualnych dla dzieci ze szkół podstawowych, gimnazjum i liceum.

Od 1 października, od poniedziałku do czwartku w blokach zajęć:

poniedziałek 14:30-16:30
wtorek 14:00 - 19:00 lub 20:00
środa 14:30 - 16:30
czwartek 14:00 - 19:00 lub 20:00

Zajęcia dla dorosłych grupy 4-6 osób, gotowe materiały od poniedziałku do czwartku w godzinach: 18:15 - 21:30 (2x90min) razem 12 tygodniowo.

Zajęcia w szkole w Ursusie.
Mile widziane doświadczenie w korepetycjach, stawka 30 zł. brutto, kontakt: [e-mail]

[e-polyglots]

Pilnie potrzebny lektor języka angielskiego, do zajęć indywidualnych dla dzieci ze szkół podstawowych, gimnazjum i liceum.

Od 1 października, od poniedziałku do czwartku w blokach zajęć:

poniedziałek 14:30-16:30
wtorek 14:00 - 19:00 lub 20:00
środa 14:30 - 16:30
czwartek 14:00 - 19:00 lub 20:00

Zajęcia dla dorosłych grupy 4-6 osób, gotowe materiały od poniedziałku do czwartku w godzinach: 18:15 - 21:30 (2x90min) razem 12 tygodniowo.

Zajęcia w szkole w Ursusie.
Mile widziane doświadczenie w korepetycjach, stawka 30 zł. brutto, kontakt: [e-mail]