jamjulia 08.01.08, 11:51 Cześć dziewczyny. Mam pytanie do dziewczyn, które miały bądz bedą mieć cesarke na życzenie. Napiszcie co wami kierowało żeby się zdobyć na taką operację. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
oliwia5000 Re: Cesarka na życzenie. 08.01.08, 14:16 nie mialam wprawdzie c cna zyczenie ale ze wskazan a teraz jestem znow w ciazy i chce tylko cc :) nie meczysz sie w bolach przez niewiadomo ile godzin tylko po 30 min dzidzius jest na swiecie:) Odpowiedz Link Zgłoś
cota Re: Cesarka na życzenie. 08.01.08, 19:34 j/w nie męczysz się wiele godzin w wielkich męczarniach, tylko szybko i cywilizowanie. U mnie 25 minut i po wszystkim, a przebywałam chwile na porodówce i słyszałam te nieludzkie wycia, miałam po prostu gęsią skórkę, ciesze się, ze tego uniknęłam, nikt po cc tak nie wył. Były postekiwania, bo nie jest to zupełnie bezbolesna forma porodu, ale do zniesienia. dziecko dostałam po godzinie po przewiezieniu na salę położnic, karmiłąm od razu. W trzeciej dobie do domu. Finito. XXI wiek. A ryzyko powikłań w trakcie cc jest mniejsze niż ulegnięcie wypadkowi drogowemu w Polsce - to tak w kwestii argumentu, które piszą zajadłe przeciwniczki cc,że cc to sodoma i gomora razem wzięte. Odpowiedz Link Zgłoś
kolia24 Re: Cesarka na życzenie. 09.01.08, 04:42 Paniczny strach , ze uszkodza mi dziecko przy porodzie naturalnym. Odpowiedz Link Zgłoś
paliwodaj Re: Cesarka na życzenie. 20.01.08, 01:52 baju, baju , baju....ciemnogrod i nic wiecej Odpowiedz Link Zgłoś
jamjulia Re: Cesarka na życzenie. 20.01.08, 10:37 Cześć dziewczyny.10.01. przyszła na świat moja córcia przez cc na życzenie.Od samego poczatku ciąży byłam przygotowana na ta operację. Oczywiscie nie z wygody lecz chodziło mi o bezpieczeństwo mojego dziecka.Jak sie okazało Oliwka była okrecona pępowiną. Nie wiem jak by sie to skończyło gdybym rodziła naturalnie.Oczywiście nie wspomne o bólu jaki towarzyszy przy cieciu brzucha ale czego sie nie robi by dzidzia była zdrowa.Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
deodyma Re: Cesarka na życzenie. 28.01.08, 15:05 a czemu ciemnogrod? mozesz to rozwinac??? Odpowiedz Link Zgłoś
joanna.marta Re: Cesarka na życzenie. 04.02.08, 12:50 A niby dlaczego poród naturalny to jakiś niecywilizowany, że towarzyszą mu nieludzkie wycia i że to jakieś zacofanie niepasujące na XXI wiek? A może należy stwierdzić, że dla niektórych lepszy jest poród przez cc a dla niektórych naturalny BEZ OKREŚLEŃ typu, że to cywilizowane, a tamto nie; że to... i różne epitety można tu dopisać na plus i munus zarówno dla cc jak i dla psn. Ja rodziłam dwa razy naturalnie. Nie darłam się, nie płakałam (popłakałam się jak zobaczyłam dziecko zaraz po porodzie), nie wyłam. Pierwszy poród był szybki. Nie byłam nacięta i już po dwóch godzinach mogłam wstać, umyć się' i najlepiej pójść do domu:-) Drugi poród był trudny, trwał trzy doby ale po kilku godzinach też już było ok. Byłam tym razem nacięta i to był pewien dyskomfort. Ale tak mnie zszyli, że na wizycie kontrolnej u ginekologa, lekarz najpierw stwierdził, że się pomylili w wypisie, bo tam napisane, że byłam nacięta. Nic nie było widać. Podobno. Widziałam za to kobietki po cc. Niektóre szybko dochodziły do siebie, ale nawet te w pierwszej dobie zginały się wpół przy wstawaniu i chodzeniu. A widziałam też babkę, która tak ciężko znosiła cc, że nie chciała się ruszyć z łóżka, zająć dziećmi (bliźniaki) a nawet jeść. Twierdziła, że ją wszystko boli. Ja jestem zwolenniczką porodów naturalnych, ale wcale nie uważam że one są idealne dla wszystkich kobiet. Jednak nie twierdzę, że te po cc (na życzenie) są egoistkami, pannami wygodnickimi. Jestem przekonana, że w niektórych przypadkach cc na życzenie jest najlepszym rozwiązaniem (przy rozważeniu wszystkich "za" i "przeciw"; podobnie jak w psn), bo paniczny strach mamy na pewno nie jest wskazany dla dziecka. Nie krytykujmy się nawzajem, bo mamy inne poglądy na temat porodów. Każda z nas jest inna i czegoś innego potrzebuje. Odpowiedz Link Zgłoś
z_zuza Re: Cesarka na życzenie. 08.04.08, 11:31 WITAM!czy ktos wie gdzie w Poznaniu jest wykonywane"cc na życzenie"? i ile to kosztuje?czy mogę prosić na namiary?prosze pisac na:igor@poznet.com.pl.z góry dziękuje Odpowiedz Link Zgłoś
azzurrina Re: Cesarka na życzenie. 09.01.08, 20:49 Żadna, powtarzam żadna, z moich koleżanek rodzących po 30-tce nie urodziła naturalnie, mimo, że na taki poród sie nastawiały (niektóre bardzo zdecydowanie). Wszystkie zaczynały naturalnie ale po iluś tam godzinach kończyło sie cesarką. Efekt - dzieci wymęczone, podduszone (jedno bardzo poważnie) lub wydobyte z zielonych wód. A ich mamy zmordowane wielogodzinnym porodem (choćby w znieczuleniu)i przerażone nagłą i zupełnie nie przewidywaną akcją krojenia, wiezienia na stół itd - pełna panika i histeria, strach o zdrowie dziecka. Fizycznie i psychicznie wraki. A na dodatek później musiały sie borykać z, niegroźnymi na szczęście w większości wypadków, następstwami porodów sn u dzieci. Jedno z dzieci niestety cierpi na porażenie mózgowe (efekt wymuszania porodu sn u świetnej skądinąd św. Zofii). Gdybym była pewna na 100%, że po kilku, powiedzmy 8-10, godzinach porodu - jeśli szło by ciężko - bez problemów zaproponowano by mi cesarkę - próbowałabym naturalnie. Ale ponieważ w naszych szpitalach panuje terror sn - wolę nie ryzykować. W moim wieku i po tak długim staraniu o dziecko wolę siebie narazić na cięcie (które teraz jest robione bardzo "oszczędzająco") niż malucha na różne powikłania pojawiające się tak często po sn. A wygoda i komfort, brak strachu przed sposobem w jaki zostanie się potraktowanym (te pęknięcia, zszywania, kłopoty z nietrzymaniem moczu, opuszczone narządy itd) też są nie bez znaczenia. Odpowiedz Link Zgłoś
ariella Re: Cesarka na życzenie. 12.01.08, 17:09 bezpieczenstwo dziecka, wole miec operacje na sobie i komfort swiadomosci, ze dziecko zostanie wyjete a nie wycisniete. jedno za mna, drugie wkrotce!!! Odpowiedz Link Zgłoś
dorotka.20 Re: Cesarka na życzenie. 13.01.08, 18:39 Jestem tego samego zdania co koleżanki wyżej! Jestem w 4 miesiącu ciąży i nie wyobrażam sobie innego porodu niz cc! W naszym kraju powinnysmy miec prawo wyboru ale niestety jesteśmy sto lat za murzynami... Odpowiedz Link Zgłoś
izula.2 Re: Cesarka na życzenie. 13.01.08, 19:42 Czy któraś z Was mogłaby mi podać namiary na szpital lub prywatną klinikę w pobliżu Opola gdzie można wykonać cc?Mam pierwszy poród sn za sobą teraz zaczynam 32tc i myślę o cc. Boję że cena przewyższy moje możlwości.Jeżeli ktoś nie chce publicznie proszę odpisujcie na priv: izula.2@gazeta.pl Odpowiedz Link Zgłoś
pauor Re: Cesarka na życzenie. 17.01.08, 17:44 Cześć! Ja chciałam mieć cesarkę. W szpitalu jednak kazano mi zacząć rodzić naturalnie. Poród ostatecznie zakończył się cesarkę z przyczyn naturalnych, dziecku zaczęło spadać tętno. Jednak teraz mogę przyznać, że cesarka to OKROPNOŚĆ i gorszy ból niż poród naturalny. Jak powiedział mi to mój lekarz ginekolog, to po prostu OPERACJA z prawdziwego zdarzenia, dlatego lekarze jej nie zalecają. Poza tym zostaje blizna. Mnie ona krępuje. Nie ma jak NATURA!!!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
ariella do paour 18.01.08, 14:01 paour, ty nie mialas cesarki na zyczenia, ktora jest bezpiecznym, dosc komfortowym wyfarzeniem, tylko, kochana, mialas najgorsza wersje porod naturalnego, zakonczonego operacyjnie, to dwie zupelnie rozne sprawy. Gdybys pociagnela porod sn do konca twoje dziecko pewnie by umarlo. Dzieki koncowej cc twoje dziecko zyje. A ze wtedy wszytsko jest na ostatnia chwile, w panice etc to nawet podobno kroja kobiety jak jesczze znieczulenie nie dziala, zeby szybciej wyciagnac male. Brrrrrr! To chyba powinnas te cc blogoslawic, a nie, sorry, pieprzona, nature, ktora powoduje - tak ostatnio czytalam, nie pamietam gdzie (Polityka, Newsweek?) ze w krajach bez rozwinietej sluzby zdrowia, tak zwany trzeci swiat przy porodzie umiera UWAGA!!!! co siodma kobieta!!!!!! pozdr Odpowiedz Link Zgłoś
azzurrina Re: do paour 20.01.08, 11:33 Dokładnie tak. Właśnie dlatego decyduję się na cc, żeby nie przeżywać podobnego koszmaru. Odpowiedz Link Zgłoś
deodyma Re: Cesarka na życzenie. 19.01.08, 13:23 jakbys miala planowana cc, to nie bylaby to na pewno okropnosc. najpierw wymeczylas sie przez sn i wtedy zrobili Ci cc. to najgorsza opcja z mozliwych, ale dzieki temu Twoje dziecko zyje. i to jest najwazniejsze. Odpowiedz Link Zgłoś
aniasj79 Re: Cesarka na życzenie. 27.01.08, 18:57 A ja dla odmiany chciałam naturalnie. I tak właśnie się zaczęło... Miało być pięknie i wzruszająco, tymczasem było gorzej niż w najczarniejszych scenariuszach... 7 godzin makabrycznej męki, w skurczach partych, bez rozwarcia... Podłączona pod KTG nie mogłam się nawet odwrócić na bok. Najgorszemu wrogowi nie życzę takiego bólu... Zakończyło się cesarką, która okazała się ratunkiem dla wymęczonego i podduszonego dziecka oraz wybawieniem dla mnie. I chociaż faktycznie okres rekonwalescencji po cesarce jest nieprzyjemny, gdybym mogła cofnąć czas, zdecydowałabym się na CC bez wahania!!! I już dzisiaj wiem, że kolejnego dziecka nie urodzę w inny sposób jak tylko przez cc. Wolałabym trzy lata bólu pooperacyjnego niż jeden dzień w bólu taki, jakiego doświadczyłam przy porodzie SN... Odpowiedz Link Zgłoś
tropicielka Re: Cesarka na życzenie. 19.01.08, 18:46 jestem w 7mc i ide na cc na życzenie - bo po prostu poród wydaje mi sie rzecza tak nieludzką, taką wyzuta z intymności, że sobie tego nie wyobrażam, że leżę i wszyscy mi grzebią w narządach a ja sie wije w bólach i jestem później ponaciągana i pozszywana Odpowiedz Link Zgłoś
asiula57_84 Re: Cesarka na życzenie. 23.02.08, 17:14 popieram całkowicie!!!Napisz jak to załatwiłaś i za ile? Odpowiedz Link Zgłoś
mala-beti Re: Cesarka na życzenie. 03.03.08, 12:57 Boże chyba by mnie szurnelo zeby tyle zapłacić....apropo ciekawa masz "wizje porodu" Odpowiedz Link Zgłoś
pucka1234 Re: Cesarka na życzenie. 27.01.08, 18:43 miałam cesarkę z uwagi na ułożenie dziecka. za dwa miesiace ma przyjsc na swiat nasze drugie. i wybieram cc bo boję się bólu, bo boję się że nie dam rady, że dziecko się poddusi i takie tam. cc nie jest idyllą, znacznie dłużej dochodzi się do pełnej sprawności fizycznej, to regularna operacja która również niesie ze sobą ryzyko komplikacji. jest jedna sprawa o której trzeba pamiętać decydując się na cc na życzenie - tak z mojego punktu widzenia - jeśli planujesz kolejne dziecko to cc powoduje ze musisz znacznie dłużej odczekac z drugą ciążą. Ja jesli zdecyduje sie na drugie cc, w opinii lekarzy mogę zapomnieć o 3 dziecku. Odpowiedz Link Zgłoś
agnies-zka112 Re: Cesarka na życzenie. 28.01.08, 12:50 witaj cesarka na życzenie to w sumie dobry wybur jeśli się boisz porodu naturalnego ja jestem po cesarce i nigy w życiu nie zdecdowałabym się na poród naturalny. polecam. Odpowiedz Link Zgłoś
wellness1978 Re: Cesarka na życzenie. 30.01.08, 20:55 Ile kosztuje cesarka? Czy duża wad wzroku ma prawo mnie zakwalifikować do cesarki - 5 na dwa oka? Odpowiedz Link Zgłoś
joanna.marta Re: Cesarka na życzenie. 04.02.08, 12:26 Jeśli nie ma innych przeciwwskazań, to nie musisz zapomnieć o trzecim dziecku. Moja koleżanka urodziła troje dzieci (ciąże pojedyncze), wszystkie przez cc. Odpowiedz Link Zgłoś
miss_akryl Re: Cesarka na życzenie. 03.02.08, 23:45 Witam, przed chwilą napisałam długiego posta na cześć cc. Tu tylko o motywach: 1)strach przed uszkodzeniem dziecka i mnie, 2)strach przed bólem, 3)świadomość komfortu przy cc, 4)strach przed raną na ci... niewiadomą w sexie popuszczaniem moczu i innymi takimi, 5)strach przed tym że w naszym pięknym kraju można zdechnąć przy psn zanim zrobią cc, 6)możliwość wyboru dnia a nie czekanie w stresie nie wiadomo ile, 7)nie mogę też sobie wyobrazić siebie rozkraczonej jęczącej z wielkim brzuchem nie wiadomo ile godzin i tych ludzi się na to gapiących, 8)a nawet mniejszy koszt cc (załatwienie z lekarzem vs. szkoła rodzenia+mąż przy porodzie+położna ew. lekarz.+znieczulenie+osobny pokój). Drugie dziecko w czerwcu i cc! :))) Odpowiedz Link Zgłoś
idalia2121 Re: Cesarka na życzenie. 04.02.08, 00:03 a wytlumaczcie mi, dlaczego cc na zyczenie jest w Polsce tak napietnowane,dlaczego powszechna jest teoria, ze musi bolec,a jak nie za boli, to nie poczuje sie, ze jest matka, ze nie wolno zrobic tak, zeby kobiecie bylo wygodnie,naprwade jak slysze takie opinie to az mnie ciarki po plecach przechodza skad taka chęć u nas w narodzie do oceniania i piętnowania wyborów innych ludzi Odpowiedz Link Zgłoś
miss_akryl Re: Cesarka na życzenie. 04.02.08, 00:21 To jeszcze nic! Mam koleżankę, z bardzo katolickiej rodziny, ktorej wmówiono (uwierzyła, omal nie umarła przy dwóch porodach), że _kobieta_musi_rodzić_naturalnie_absolutnie_bez_znieczulenia_konieczni e_musi_cierpieć, bo tak Pan Bóg powidział w Starym Testamencie ("... w bólu będziesz rodziła...") i każde inne zakończenie ciąży jest graechem! To dopiero jazda. Odpowiedz Link Zgłoś
daggab Re: Cesarka na życzenie. 04.02.08, 11:31 Jestem 2 miesiące po cc. Nie "na życzenie" ale ze wskazań lekarskich tj. ułożenie posladkowe i dwurożnośc macicy. Jeśli chodzi o samą cc to jestem bardzo zadowolona.Cesarkę miałam robioną w znieczuleniu ogólnym, wstałam po 11 godzinach mogłam pójść pod prysznic i opiekować się dzieckiem.W drugiej dobie "śmigałam" po oddziale, w trzeciej wypisałam się ze szpitala na własną prośbę. Niby wszystko ok.Wszystko ładnie się zgoiło, macica się obkurczyła dziś o cc przypomina mi tylko mała blizna .Mimo wszystko jestem na NIE jeśli chodzi o cc na życzenie. Uważam,ze to jest operacja którą powinno wykonywać sie tylko i wyłącznie ze wskazań lekarskich.Dlaczego? Moja córeczka zmarła dwa dni po porodzie.Nic nie wyszło w sekcji więc stwierdzono bezdech.Nie wiem czy ma to związek z cc ale po przekopaniu internetu i rozmowach z neonantologami wiem już ,że dzieci urodzone przez cc są w grupie zwiększonego ryzyka jeśli chodzi o niewydolność układu oddechowego.Podczas porodu naturalnego płyn owodniowy jest samoistnie wyciskany z płuc noworodka przy cc nie. Mailuje z dziewczyną z innego forum, która doswiadczyła dokładnie tego samego co ja.Sytuacja prawie identyczna.Poród przez cc, śmierć dziecka w pierwszej dobie, biała sekcja, stwierdzono bezdech. Tak jak napisałam wcześniej, nie wiem czy ma to bezpośredni związek z cc ale mając takie tragiczne doświadczenia jakie mam i taką wiedzę jaką w wyniku tych doświadczeń zdobyłam jestem przeciwna tzw.cc na życzenie. Nie wiem dlaczego moja córeczka zmarła czy jej stan po porodzie został źle oceniony przez lekarzy czy też z innego powodu.Wiem jedno gdyby moja cesarka nie była przeprowadzona ze względu na w/w wskazania lekarskie nigdy niepotrafiłabym sobie darować,że ze względu na tzw.komfort rodzenia straciłam dziecko. Odpowiedz Link Zgłoś
niuta_s Re: Cesarka na życzenie. 04.02.08, 12:13 przyznam że mam za sobą koszmarny poród i urodzone podduszone dziecko, które do dziś rehabilituje, cc zrobiono mi w ostatniej chwili po utracie tętna dziecka, zzo nie działało mi na skurczach partych przez 2 godziny parcia dziecko nawet nie ułożyło się w kanał rodny tylko pchało się w główką w pęcherz, załozono mi próżnociąg nawet nie pytawszy czy wyrażam zgodę.... psychikę mam złamaną do dziś na samą myśl że mogłabym być w ciąży wpadam w histerię. niestety choćbym nie wiem ile kasy miała nie mam szans na cc na życzenie w prywatnej klinice - miałam nadciśnienie w ciąży i dość nieregularne skoki, które były niebezpieczne dla życia, od tego też zaczął się mój poród, mimo to lekarz przez kolejne kilkanaście godzin narażał życie moje i dziecka, nieważne że było w zielonych wodach od przebicia pęcherza i odejściu wód rodziłam jeszcze bite 10 godzin. od 7 m-cy chodzę do psychologa, niestety terapia nie zawiele daje Odpowiedz Link Zgłoś
zuzaleczka Re: Cesarka na życzenie. 04.02.08, 12:46 baaaaaaaaardzo sobie chwalę cesarkę:) przez 16 godz męczono mnie wszelkimi dostępnymi środkami rozkurczeniowymi - efekt - szyjka nawet nie drgnęła po tylu godz zdecydowano się w końcu na cc, córka dostała 8 pkt nigdy więcej naet przez myśl nie przejdzie mi rodzić sn w przyszłości zdecyduję sie nepewno na jeszcze jedną cc:) Odpowiedz Link Zgłoś
annainfo Re: Cesarka na życzenie. 25.02.08, 09:00 nikomu nie zyczę takich bóli po cesarce jakie ja miałam!!Moja cc nie była na zyczenie ale zw wskazań lekarskich ale było do bani. Zdecydowanie polecam sn. Odpowiedz Link Zgłoś
taka_tam Re: Cesarka na życzenie. 25.02.08, 15:18 Miłe Panie, Poczytajcie trochę literatury medycznej, porozmawiajcie z doświadczonymi lekarzami i położnymi, a przestaniecie się tak zachwycać cięciem cesarskim. Cesarka jest poważną operacją i - jak każda inna - nienaturalnie ingeruje w organizm kobiety, zaburzając jego homeostazę. Przecięcie skóry, powłok brzusznych, mięśni, macicy, to nie wizyta u kosmetyczki. Rekonwalescencja trwa dużo dłużej niż w przypadku porodu naturalnego, rana jest bolesna, a szwy ciągną przez wiele miesięcy. I co najistotniejsze ryzyko powikłań przy cesarskim cięciu jest do czterech razy wyższe niż przy porodzie siłami natury. Może dojść do nieprzewidzianych krwotoków, uszkodzenia pęcherza, moczowodów czy jelit. Zrosty tworzące się w jamie macicy mogą też utrudniać ponowne zajście w ciążę i dwukrotnie zwiększają ryzyko, że kolejna ciąża będzie ciążą pozamaciczną. Dla dziecka cesarka jest nienaturalnym, traumatycznym przeżyciem, dużo większym niż poród naturalny. Naraża je na zakażenia bakteryjne i niewydolność oddechową, bo nie może ono przygotować się do samodzielnego oddychania, odbywając naturalną drogę. Z psychologicznego punktu widzenia niemożność opiekowania się, ani przystawienia do piersi maleństwa przez kilkanaście godzin, jest mocno obciążające. Dla dziecka i dla matki. W Holandii co trzecie dziecko przychodzi na świat w domu, w sposób naturalny. Poród odbiera doświadczona położna, a nie lekarz chirurg. Badania przesiewowe pozwalają zawczasu wychwycić kobiety z problemową lub patologiczną ciążą i to one rodzą w szpitalach, przez cesarkę, bądź nie. W efekcie mają tam niski wskaźnik cięć cesarskich i znieczuleń zewnątrzoponowych. Analogicznie, mniej powikłań i mniejsza śmiertelność dzieci i kobiet. Oczywiście, jeśli są wskazania medyczne do cięcia cesarskiego, wówczas oczywiste jest jego przeprowadzenie. W innych wypadkach to wygoda, nieświadomość procesu porodu i próba zbliżenia się do "elit". Niestety naśladownictwo gwiazd i gwiazdeczek, które decydują się na taki sposób rozwiązania ciąży, nie zbliża zwykłych śmiertelniczek do Olimpu. Pozdrawiam i życzę szczęśliwych rozwiązań :-) Odpowiedz Link Zgłoś
cota Re: Cesarka na życzenie. 25.02.08, 15:34 eeee..buahahahaha miałam cc na życzenie, a nawet nie wiedziałam, zę wten sposób zbliżam się do tzw. elyt..Miła Pani, z tej i nie tylko tej dyskusji można wyciągnać wnioski, zę naprawdę kobiety decydujące się na cc na życzenie to nie głupie owieczki naśładujące super hiper gwiazgy, a osoby,które co nieco poczytały. Szwy nie ciągną przez wiele meisięcy - nie wiem skąd takie info (co więcej takie same szwy zakłada się na przeciętym kroczu przy pn - tam oczywiście już nie ciągną ;) Mieśnie są obecnie rozsuwane przy cc, a nie cięte. Ponadto przy pn także może i dochodzi do częstcyh krowotoków. Nie wiem dlaczego nie można przytulać dziecko zaraz po cc..ja nie byłam na POP-ie, tylko od razu na sali i dostałam dziecko, co wiecejwszystkie znajome mamy mające cc miały dziecko od razu. I dalej - jak rodzą gwiazy obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg, tudzież tyle samo obchodzi mnie jak rodzą kobiety w Holandii, Peru, Chinach i na Antarktydzie. Nie jest to dla mnie żadnym wyznacznikiem. Ważne są dla mnie także plsu cesarki i uniknięcie ewentualnych następstw po pn, które - tak, tak.. - także mogą mieć miejsc, ale miła Pani poczytaj o nich. pozdrawiam - otwartości życzę, niech każdy rodzi jak chce, nikomu nic do tego Odpowiedz Link Zgłoś
taka_tam Re: Cesarka na życzenie. 25.02.08, 15:46 Miła Pani Cota, Otwartość to dyskusja :-) Odpowiedz Link Zgłoś
ewa_1111 NIe rozumiem potrzeby "cesarka na życzenie"! 04.04.08, 21:06 Siłami natury urodziłam dwoje i jak dla mnie wydaje się to najbardziej naturalne, przecież organizm kobiety jest do tego stworzony. Cesarka jest operacją ... jak napisała taka_tam. w pełni sie z Tobą zgadzam, co innego jeśli jest zalecana. Mimo że ból porodowy nie był przyjemny i trwał długo , to nie zamieniałabym go na cesarkę. I jestem z tego dumna że urodzłam sama a nie przez operację. Odpowiedz Link Zgłoś
kartoffeln_salat Ale jak to się załatwia??? 28.02.08, 19:41 Mysl o porodzie od zawsze spędzała mi sen z powiek, może dlatego mam 29 lat i nie mam dzieci (???). W kazdym razie potrafię zemdleć w szpitalu w drodze na położniczy, idąc odwiedzić koleżankę, która urodziła dziecko, białe fartuchy mnie paraliżują, a jak czytam to forum to mi ciśnienie skacze na 180. Nie mogę sobie w najgorszych wizjach wyobrazić koszmaru naturalnego porodu, a zwłaszcza co można zrobić dziecku naciskaniem na brzuch albo kleszczami - to jest gorsze niż Piła albo Hostel...... Jak już wspomniałam mam 29 lat, dzwon bije, zegar tyka, praca jest, mąż jest, badania zrobione, kwas foliowy przepisany ALE TEN PARALIŻUJĄCY LĘK! Nie wiem jak to się załatwia z cesarką? Piszecie, że "cc na życzenie"..."ja chciałam cc". No ale to przecież nie jest jak zamówienie z KFC, kurczak albo frytki, mówisz i masz. Jak? komu? Co? Gdzie? To chyba jest trochę niezgodne z.............? Jak wspomniałam mojej lekarce, ze nie urodzę dziecka normalnie i nie chcę nawet o tym myśleć, to mnie obdarzyła dobrotliwym uśmiechem i chyba mnie nie wzieła na poważnie. A jeśli ona będzie mnie tak "ignorwać" nadal, to gdzie mam iść? Do wybranego szpitala? Czy do innego lekarza? Pomóżcie, proszę. Odpowiedz Link Zgłoś
miss_akryl Poszukałabym innego lekarza, 10.03.08, 15:51 popytaj koleżanek. Jeśli lekarz (nie tylko tej, ale także innej specjalności) nie słucha swoich pacjentów, nie ustosunkowuje się do ich obaw, to jak można mu zaufać?, wiedzieć, że chce najlepiej dla Ciebie? Ja uważam, że jeśli ktoś absolutnie nie nadaje się do psn (jak ja albo, z tego, co piszesz, Ty), nie należy go "uszczęśliwiać" na siłę - powinno być brane pod uwagę coś takiego jak wskazania psychiczne i tyle. Ja mojemu ginowi na pierwszej wizycie, kiedy się tylko dowiedziałam, powiedziałam, że chcę cc i że będę je miała (też się tylko usmiechnął i powiedział, że mnie przekona jeszcze). Przez tyle czasu nie zmieniłam zdania i on po prostu to uszanował. Nie miał wyjścia ;) Spoko gość. Odpowiedz Link Zgłoś
kartoffeln_salat Re: Poszukałabym innego lekarza, 11.03.08, 22:33 Do mojej lekarki chodzę chyba z 10 lat, całe życie jej to powtarzam, że nie chce urodzinie naturalnie. \ Nie jestem jeszcze w ciąży i dlateo liczę na to, że gdy powtórzę to jeszcze 125 razy to w końcu trafi. Wiem, ze cesarka to operacja, wiem, ze jest potem trudniej i też są powikłania, ale poród naturalny mnie po prostu paraliżuje. Ból to jedno, i jak wiadomo, można go uśmierzyć (zzo) - ale co innego mi spędza sen z oczu: 1. uszkodzenie dziecka przez jakieś narzędzia albo zablokowanie się dziecka w kanale rodnym (wolę nie myśleć co by w tedy się działo przy okazji z moją pochwą...........) 2. Urazy pochwy + nacięcie/pęknięcie - dla mnie to ma wymiar brutalnego gwałtu i okaleczenia 3. Strach przed powikłaniami o ktorych czytałam: jakieś zylaki, zrosty, nie trzymanie moczu. Miałam kiedyś wykonywany zabieg chirurgiczny, mam blizny po szyciu. Bo zabiegu bolało to fakt, ale był to tępy ból stały i z czasem coraz mniejszy, a nie tak jak przy SN wywolujący panikę i coraz gorszy. W zasadzie nie dotykalam swoich blizn przez 1,5 roku - to miejsce było dla mnie wyłaczone z obiegu i bardzo czułe - brzucha mogę nie dotykać, ale nie wiem jak by to mialo wpłynąć na moje malżeństwo 1-2 lata bez seksu? :) Mam nadzieję po prostu, ze nie będę musiała po 10-ciu latach szukać nowego lekarza, bo moją panią doktor już przecież znam tyle lat. Odpowiedz Link Zgłoś
miss_akryl Re: Poszukałabym innego lekarza, 12.03.08, 17:04 Tego oczywiście Ci życzę! Mój dr też na początku nie powiedział "zgadzam się", tylko "mamy dużo czasu, przekonam Panią". A jak się okazałam zbyt uparta :) dopiero ustąpił. Może i u Ciebie tak będzie. Powodzenia. Odpowiedz Link Zgłoś
kartoffeln_salat Re: Poszukałabym innego lekarza, 22.03.08, 15:16 Ale jak to uzasadnił? Napisał Ci jakieś wskazania zdrowotne czy wymiary miednicy zadecydowały? Odpowiedz Link Zgłoś
miss_akryl Re: Poszukałabym innego lekarza, 22.03.08, 17:24 Cóż, kombinowaliśmy ze wskazaniami. No i nie zrobił tego za darmo. Szkoda tylko, że w XXIw. w, wydawałoby się, cywilizowanym kraju, nie można tego załatwić normalnie :((( (poza prywatną kliniką za grube tysiące oczywiście). Pisałam nawet kiedyś o tym do fundacji "RpL", ale wg nich po ludzku, to tylko sn. Smutne. Odpowiedz Link Zgłoś
afraid_27 Re: Cesarka na życzenie. 26.02.08, 13:29 Juz na tym forum wypowiadalam sie odnosnie strachu przed porodem, przed obojetnascia lekarzy i poloznych, ktorzy traktuja rodzaca jak zwierze. Wystarczy poczytac watki kobiet na forum "dobry porod" o "dobrym porodzie" i odpowiedz na pytanie "dlaczego ciecie" nasuwa sie sama. Ja wybieram CC poniewaz nigdy w zyciu nie dam zrobic krzywdy ani dziecku ani sobie! Odpowiedz Link Zgłoś
yukkaa Re: Cesarka na życzenie. 03.03.08, 09:49 miałam 2 cesarki na życzenie. Zdecydowanie polecam. :-) Odpowiedz Link Zgłoś
nadzieja_1 Re: Cesarka na życzenie. 03.03.08, 11:57 jestem w 32 tyg ciazy prawde mowiac cholernie sie boje porodu i nawet nie chodzi o bole w trakcie ale o to sie dzieje po porodzie to gojenie krocza,wyglad estetyczny,z atrakcyjnoscia seksualna wlacznie (tak dla mnie jak i mojego partnera).Byc moze niektore z was okreslicie to proznoscia ale ta sfera jest dla mnie wazna.Ktos powie:nie martwi sie o dziecko,zeby zdrowe przyszlo na swiat,tylko o swoja "sfere seksualna",odpowiem tak bo wiele sie slyszy na temat depresji poporodowej ktora jest bezposrednio zwiazana z trudnosciami po porodzie.Ja mialam juz depresje(nie poporodowa)i wiem jak ciezko wyjsc z tego stanu i jak ciezko funkcjonowac w trakcie,nie chce do tego wiecej dopuscic,bo wiem ze po porodzie dla mojego skarba musze byc w pelni sprawna osoba tak fizycznie jak i psychicznie Odpowiedz Link Zgłoś
katarzynaoles Re: Cesarka na życzenie. 03.03.08, 13:30 Witam. Chciałam tylko zwrócić uwagę, ze wśród przyczyn, które uznaje się za sprzyjające wystąpieniu depresji poporodowej wymienia się nie tylko indywidualne doświadczenia depresyjne, ale także komplikacje poporodowe. Cięcie cesarskie także nie daje gwarancji, że one nie wystąpią a nawet, statystycznie rzecz biorąc, ta możliwość jest nieco bardziej prawdopodobna. Bardzo polecam serwis www.matkomnapomoc.pl - tam znajdzie Pani wiele ciekawych informacji i kontakt do specjalistów, zajmujących się tym problemem. Pozdrawiam:) Odpowiedz Link Zgłoś
enigma22 Re: Cesarka na życzenie. 24.03.08, 19:03 ale o co chodzi z nieatrakcyjnością, ja kochałam się miesiąc po porodzie naturalnym, mam rozstępy i jeszcze parę kilo do zrzucenia a mój mąż i tak jest mną zachwycony. bałam się bólu, ale o tym się szybko zapomina...a operacji jaką jest cc bałabym się jeszcze bardziej - narkozy czy innego znieczulenia, czy cięcie nie uszkodzi dziecka, że wszystkie te zabiegi które wyrywają nagle moje dziecko z bezpiecznego brzucha je przestraszą - poród naturalny, jak sama nazwa wskazuje jest naturalnyż tak to natura wymyśliła ze kości główki się schodzą, że woda jest wypychana z płuc, że przeciskanie się przez kanał rodny ma pobudzić u mamy hormony i wywołać produkcję mleka..., moim zdaniem cc to zabieg ratujący życie i nie powinien być robiony dla wygody. rozumiem strach przed porodem, ale wielu rzeczy w życiu się boimy, taka kolej rzeczy - bo to nowe, nieznane... jestem za świadomym porodem, bez nacinania, z mądrą położną, która pokieruje rodzącą niestety w Polsce to rzadkość Odpowiedz Link Zgłoś
kartoffeln_salat Re: Cesarka na życzenie. 26.03.08, 19:53 ...niestety w Polsce w większości przypadków masz tylko wybór pomiedzy cesarką przez krocze lub cesarką przez brzuch :). Odpowiedz Link Zgłoś
polpotworek Re: Cesarka na życzenie. 27.03.08, 09:31 Kartoffeln salad doskonale ujela skąd bierze sie taka psychoza wzgledem sn!!!!! Niestety w polsce porody sa juz tak skrajnie zmedykalizowane ze to sie w glowie nie miesci. Od wejsci kroplówka, przebijanie pecherza, duszenie brzucha...naciecie krocza... i nikt nie pyta... ba...nikt czesto nawet nie informuje. Nie jest tak wszedzie...ale w przerażającej większosci!!! W szpitalu w którym rodzilam pod kroplówke podlaczane sa wszystkie rodzace!, wszystkie pierworódki maja nacinane krocze, takze wiekszosc wieloródek- zeby bylo szybciej! Wiekszosc pacjentek lekarzy tak pracujacych ma wywolywany poród oxytocyną... moja kuzynka ostatnio byla pod kroplówką codziennie przez 4 dni puki w koncu nie urodzila. Sama bylam 3 razy... w koncu zrobiono mi cc bo dostalam drgawek a dziecko bylo niedotlenione od ponad doby. Odsetek cesarskich cięz w tym szpitalu bedzie pewnie z jakies 30%... BEZ KOMENTARZA Odpowiedz Link Zgłoś
agamemnonek Re: Cesarka na życzenie. 01.04.08, 18:16 otoz to! gdyby w polsce porod sn inaczej wygladal nie byloby takich dyskusji. ja zagrzala zwolenniczka cc na zyczenie NIE BIORACA POD UWAGE innego zakonczenia ciazy, urodzilam w angli sn i jestem bardzo zadowolona. Bez oksy, bez naciecia (1 dziecko i do tego bardzo duze) bez stada osob gapiacych sie w krocze, z polozna ktora powiedziala do mnie:ty mi mow kiedy chcesz przec i ktora ZASLANIALA mnie przy badaniu chociaz w pokoju bylam sama z partnerem:) ale wiem ze kiedy bylabym w polsce robilabym cc na zyczenie. niestety wiele moich znajomych z setkami powiklan po sn skutecznie mnie odstraszylo od rodzenia w ten sposob w polsce-a odsetek tych zadowolonych to moim zdaniem mniejszosc. dodam jeszcze ze po porodzie wyladowalam na sali z 3 dziewczynami po cc i ich jeki, stekania, placz jednej, ktora akurat miala kaszel oraz zmienianie podkladow i mycie przez polozne bylo okrooooopne. o wiele bardziej to przezylam niz wlasny porod. Odpowiedz Link Zgłoś
polpotworek Re: Cesarka na życzenie. 27.03.08, 09:19 Pani Kasi ma absolutna racje- cc w zaden sposób nie zminiejsza ryzyka wystąpienia depresji poporodowej- ba... nawet go zwiększa. Sama jestem po cc i depresja mnie nie ominęla...mialam nawet objawy psychozy :( Odpowiedz Link Zgłoś
ir-ena Re: Cesarka na życzenie. 28.03.08, 17:16 Ja do konca sie wachalam czy chce miec ciecie cesarskie czy rodzic normalnie. Tak naprawde to ulozenie mojego syna zadecydowalo o tym ze mialam ciecie cesarke.I tak naprawde teraz widze duzo plusow CC. -znalam termin porodu ( dla mnie bylo to wazne, ze wzgledow organizacyjnych, gdyz mieszkamy z mezem za granica i jestesmy zdani tylko na siebie) - wiedzialam ,ze dzidzius nie bedzie sie meczyl, ze nigdzie sie nie zaklinuje albo przydusi - ominely mnie bole porodowe, ktorych sie zreszta panicznie balam - po cesarce dochodzi sie do siebie szybko, nie ma roznego rodzaju takich powiklan jak po normalnym porodzie ( szycie krocza,bol przy oddawaniu moczu lub stolca, czasami jeszcze dlugo po porodzie nie moga dziewczyny normalnie usiasc). Szew po cesarce jest prawie nie widoczny,do tygodnia czasu sie goji. Naprade warto!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
rogatek_bambi Re: Cesarka na życzenie. 03.04.08, 17:17 ......a jak dziewczyny zwolenniczki po cc szybko i sprawinie doszłyscie do pełnej sprawnosci fizycznej po cieciu? Odpowiedz Link Zgłoś
rogatek_bambi Re: Cesarka na życzenie. 03.04.08, 17:23 gdyby cc na zyczenie było takie super to kazdy panstwowy szpital by oferował ta usułege gratis lub dodatkowo płatna- w koncu to dosc intratna opcja a przeciez tak nie jest i nie kazdy lekarz godzi sie przyjac taki porod a nawet gdy to jest "zmuszony" wpisac kłamstwo w karte bo nie wpisze cc na zyczenie (nie mowie tu o prywatnych szpitalach) Odpowiedz Link Zgłoś
cota Re: Cesarka na życzenie. 03.04.08, 18:30 ja mam wpisane w karcie wypisowej z państwowego szpitala-cc na żądanie :)) dlaczego nie może być dodatkowo płatne-nie z przyczyny, iz jest ono takie straszne, a z przepisów prawnych,część szpitali omija je różnymi cegiełkiam itd,przeciez toczy się obecnie debata co ma być w koszyku gwarantowanym, a co płątne..w każdym badź razie ja miałam cc na żadanie w szpitalu klinicznym sory za błędy 0 uszkodzona klawiatura :/ Odpowiedz Link Zgłoś
maddir Re: Cesarka na życzenie. 04.04.08, 15:41 Jestem dopiero w 30 tygodniu, ale wlasciwie od poczatku ciazy przygotowuje sie na cc. Chodze do szkoly rodzenia, rozmawiam i innymi mamami i coraz bardziej utweirdzam sie w slusznosci mojej decycji. Podobnie jak inne forumowiczki mam kolezanki, ktore zaczynaly sn, a konczyla czasami dramatycznymi cesarkami, gdzie liczyla sie kazda minuta i operacja wykonywana byla zbyt szybko i niestarannie. Wole od poczatku miec wszystko pod kontrola. Rodze w Bialymstoku, w najlepszej klinice. Bedzie mnie to kosztowalo 1700zl. Ale to zadne pieniadze w porownaniu ze zdrowiem mego malenstwa. pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
vedderka do maddir-PILNE!! 04.04.08, 20:17 hej! czy mogłabyś odezwać się do mnie na priv?? Bardzo mi na tym zależy, ponieważ prawdopodobnie będę rodziła w tej samej klinice co Ty ( zamenhofa? ) i mam kilka pytań.mój nr gg 2747670 lub alexzebrowska@poczta.onet.pl dzięki!! Odpowiedz Link Zgłoś
rogatek_bambi ze niby strach o zdrowie dziecka? 04.04.08, 23:06 www.maluchy.pl/artykul/202 Wrześniowy numer pisma „Birth: Issues in Perinatal Care” przynosi niepokojące dane dotyczące skutków zwiększonej liczby cesarskich cięć wykonywanych na życzenie (tzn. takich, które nie wynikały z medycznych wskazań). Naukowcy przyjrzeli się 5 762 037 porodom, które miały miejsce w USA w latach 1998-2001. Spośród narodzonych dzieci 11 897 zmarło. Okazało się, że odsetek zgonów wśród dzieci, które przyszły na świat w sposób naturalny jest o wiele niższy niż wśród noworodków narodzonych poprzez cesarskie cięcie na życzenie. W pierwszym przypadku śmiertelność wynosiła ok. 0,62%, w drugim zaś aż 1,77%. Naukowcy podkreślają, że w badaniach brano pod uwagę wyłącznie porody, które mogły odbyć się bez żadnych przeciwskazań w sposób naturalny. Warto wspomnieć, że liczba cesarskich cięć wzrasta w ostatnich latach bardzo wyraźnie. Z danych Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie wynika, że w ciągu ostatnich dziewięciu lat liczba cesarskich cięć niemal się podwoiła. W 1994 roku ich odsetek wynosił 13,8% porodów, w roku 2003 aż 24,6%. Powyżej cytowane wyniki badań każą jednak zastanowić się nad sensownością wykonywania cesarek na życzenie. Odpowiedz Link Zgłoś
rogatek_bambi Re: ze niby strach o zdrowie dziecka? 04.04.08, 23:09 www.osesek.pl/listopad-2007/cesarka-na-zyczenie-podwaja-ryzyko-zgonu-matki.html Wykonywane bez szczególnych wskazań medycznych cesarskie cięcie podwaja ryzyko śmierci matki lub pojawienia się poważnych komplikacji. O wynikach badania prowadzonego w 120 szpitalach Ameryki Łacińskiej informuje serwis "News in Science". Prace realizowane pod kierunkiem dr Jose Villara, położnika z University of Oxford, świadczą także o tym, że w niektórych przypadkach cesarki zwiększały ryzyko zgonu noworodków o 70%. Cesarskie cięcia zaleca się wówczas, gdy według lekarzy poród droga naturalną może spowodować medyczne komplikacje. Ten rodzaj porodu zyskał jednak wielką popularność, która nadal rośnie. Publikujący w piśmie "British Medical Journal" Villar analizował dane dotyczące niemal 100 tys. porodów ze 120 szpitali w krajach Ameryki Łacińskiej. Dane te uzyskano w ramach globalnego badania prowadzonego przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Villar zaznaczył, że pierwszy raz badanie objęło tak dużą liczbę szpitali. Około jednej trzeciej udokumentowanych porodów odbyło się przez cesarskie cięcie. Jest to proporcja podobna do tej, jaka występuje w krajach Europy i w USA. Liczba cesarek na życzenie w objętych badaniem szpitalach była bliska 15 procentom, jakie obserwuje się w krajach rozwiniętych - zauważa Villar. Analizy wykazały, że cesarskie cięcie podwaja ryzyko zgonu matki i pojawienia się u niej poważnych komplikacji, np. chirurgicznego usunięcia macicy, transfuzji krwi czy przyjęcia na oddział intensywnej opieki niezależnie od jej wieku, przebytych wcześniej chorób i tego, gdzie urodziło się dziecko. Badanie wykazało też pewne korzyści z cesarek, które pomagają ratować życie dzieci ułożonych pośladkowo (prawidłowo ułożone, gotowe do porodu dziecko, odwraca się ku kanałowi rodnemu głową, a nie pośladkami) i ograniczyć ogólne ryzyko w przypadkach zagrożenia życia matki lub dziecka. W artykule towarzyszącym dr Allison Shorten z australijskiego University of Wollongong przypomniała, że coraz więcej jest dowodów przeciwko wykonywaniu cesarek na dużą skalę. Jedno z badań, wykonywanych we Francji w 2006 r., i opublikowane w piśmie "Obstetrics & Gynecology" dowodzi, że cesarki ponad trzykrotnie zwiększają ryzyko śmierci z powodu skrzepów, infekcji czy komplikacji po znieczuleniu. Wiele kobiet wybiera cesarkę, mając nadzieję, że dzięki temu unikną problemu nietrzymania moczu po uszkodzeniach mięśni dna macicy - zauważa Shorten. Badaczka dodała, że nie jest jasne, czy cesarka faktycznie pozwala zapobiegać temu problemowi, a niesie ryzyko różnych innych zagrożeń dla zdrowia matki i dziecka. Odpowiedz Link Zgłoś
kaeira Re: ze niby strach o zdrowie dziecka? 04.04.08, 23:13 O właśnie. Rogatek, dzięki! Odpowiedz Link Zgłoś
987ania Re: ze niby strach o zdrowie dziecka? 05.04.08, 00:01 rogatek, ładne i mądre ale niestety do niektórych to też nie trafi. Zamiast pofatygować się i wcześniej postarać sie o dobry poród, lepiej cc na żądanie sobie zrobić. Czyż to nie syndrom naszych czasów? Ma być szybko i bez wysiłku. Odpowiedz Link Zgłoś
rogatek_bambi Re: ze niby strach o zdrowie dziecka? 05.04.08, 10:11 niestety nasze społeczenstwo jest coraz słabsze i wygodniejsze a [rzede wszystkim egoistyczne Odpowiedz Link Zgłoś
maalami Re: ze niby strach o zdrowie dziecka? 18.04.08, 20:01 "Zamiast pofatygować się i wcześniej postarać sie o dobry poród, lepiej cc na żądanie sobie zrobić." co masz na mysli pofatygowac sie? nie kazdy mieszka blisko duzych miast, w ktorych ma wieksze mozliwosci dotyczace porodu.. wyobraz sobie, ze ja żeby miec pewnosc, ze bede mogla urodzic w pozycji mi pasujacej, a nie na lezaco czy polezaco, obdzwonilam chyba conajmniej 20 szpitali blizszych i dalszych i najblizszy, w ktorym moglabym rodzic NATURALNIE !!!!!! czyt.bez naciecia krocza, w pozycji jaka mi pasuje jest 200 km od mojej miejscowosci.Tylko, ze to troche za daleko dla mnie i niestety jestem zmuszona rodzic NATURALNIE lezac.i gdyby byla teraz szansa cesarki, to napewno z niej bym skorzystala, bo wole miec cc niz nadzieje, ze jakos to przezyje, bo musze.Moge dac swemu lekarzowi w lape i on zrobi mi cc, ale o rodzeniu w pozycji pionowej nie ma mowy, bo oni tak nie od bieraja porodow.Takze nie mysl, ze cc bo ma byc szybko i bez wysilku.MA BYC POPROSTU PO LUDZKU wole miec cesarke niz byc wymyslajacym dzikusem na porodowce.pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
rogatek_bambi Re: ze niby strach o zdrowie dziecka? 18.04.08, 21:12 z MOJEGO punktu widzenia egoizm i wstyd za to ze ze jestesmy poprostu zwierzetami:) porod to nie konkurs pieknosci Odpowiedz Link Zgłoś
olga4000 Re: ze niby strach o zdrowie dziecka? 18.04.08, 21:51 Kurcze czegos tu nie rozumiem... Po pierwsze przewinal sie temat oplaty za porod rodzinny...ja rodzilam z mezem dwa razy i nie placilam do tego moglam przez caly czas robic co chcialam dopiero na sam koniec porodu sie polozylam. Teraz jestem 3 raz w ciazy i okazalo sie ze musze najprawdopodobniej miec cc. Tragedia zrobilabym wszystko zeby tego uniknac ale niestety na pewne rzeczy nie mamy wplywu. Wydaje mi sie ze cesarka na żądanie badz zyczenie (jak zwal tak zwał) spowodowana jest tylko strachem przed bólem i dziwi mnie podejscie lekarzy ktorzy sie na to zgadzaja. Odpowiedz Link Zgłoś
anusia29 Re: ze niby strach o zdrowie dziecka? 08.04.08, 15:00 :/// hmmmm skoro przebadano 5 700 000 porodów cc i (ok.) 11 800 okazało się zakończonych śmiercią dziecka to jest to 0,2% a nie 1,77% jak podajesz i jest to (0,2%) zdecydowanie mniej 0,62% semirci po sn To tak w kwestii matematyki i manipulacji Odpowiedz Link Zgłoś
rogatek_bambi Re: ze niby strach o zdrowie dziecka? 08.04.08, 21:58 anusia29 napisała: > :/// > hmmmm skoro przebadano 5 700 000 porodów cc te ok 5 700 000 porodów to była łaczna liczba cc sn a nie jak piszesz tylko cc Odpowiedz Link Zgłoś
miss_akryl Re: Cesarka na życzenie. 08.04.08, 18:34 W domu byłam trzeciego dnia, piątego sprzątałam i wykonywałam normalne lżejsze prace domowe (bez mycia okien, trzepania dywanów itp.), półtora tygodnia po uprawiałam sex... Jedynym ograniczeniem było "uważanie" na mięśnie brzucha przy śmianiu się czy wstawaniu (przez ok. miesiąc). Odpowiedz Link Zgłoś
kicia.5 Re: Cesarka na życzenie. 09.04.08, 14:26 Jestem gorącą zwolenniczką porodów sn - pewnie dlatego,że jeden taki już przeżyłam, ale mimo wszystko uważam, że kobieta powinna mieć prawo wyboru. Osobiście nie zdecydowałabym się na cesarkę dla swojej wygody, ale dla bezpieczeństwa dziecka tak. Bo są sytuacje niejasne, np. przy nietypowych ułożeniach dziecka : oficjalnie trzeba zacząć sn, może się uda, a lekarz wie, że jak tętno spadnie to i tak skończy się cesarką. Plusy i minusy obu rozwiązań powinny być uczciwie przekazywane ciężarówkom, żeby same mogły podjąć decyzję. Za cesarkę na życzenie powinna być cegiełka na szpital, jak na przykład za poród rodzinny - wysokość ustala szpital - zawsze może ustawić kosmiczną cenę zaporową i problem etyczny ma z głowy, pacjentki pójdą się kroić tam gdzie jest taniej i statystyki porodów naturalnych zachowane. Pieniądze tak uzyskane wykorzystać można na szkolenia personelu i poprawianie warunków na porodówkach, lepszy sprzęt itp. I wszyscy byliby zadowoleni. A tak kwitnie szara strefa, bo kto się uprze to daje łapówkę lekarzowi, lekarz sobie nową furę kupi, a w szpitalach dalej bieda i położne rzeźniczki i ilość cesarek na życzenie wzrasta w wyniku krwawych relacji koleżanek po sn. Odpowiedz Link Zgłoś