Dodaj do ulubionych

atacama i poszukiwacze przygód

20.05.08, 18:28
W kwestii obozow młodziezowych mam doswiadczenie dosc bogate - w rodzinie
dzieci pod dostatkiem i jakos tak przyjelo sie, ze co roku gdzies wiekszosc
jest wysylana. Przez kilka ostatnich lat poznalem oferty kilku organizatorów i
podziele sie moze wrazeniami z obozow najbardziej godnych polecenia (z tych,
ktore poznalem oczywiscie): Atacama ( www.atacama.pl) oraz Poszukiwacze
Przygod ( www.poszukiwaczeprzygod.pl ).

Obozy Atacamy sa organizowane przez pasjonatow, ktorzy wypelnili naszym
dzieciom naprawde kazda wolna chwile, a dzieciaki, ktore raz tam pojechaly,
chca wracac co roku. Jest to nieduza firma i raczej skupiaja sie na jakosci, a
nie ilosci, wiec jak organizuja oboz to w jakims jednym konkretnym miejscu, ze
sprawdzona kadra, ktora nas niczym dziwnym nie zaskoczyla. To wazne, bo
niektorzy inni organizatorzy organizuja swoje obozy w calym kraju czy nawet
dalej, bez prawdziwie zaangazowanej i naprawde lubiacej dzieciaki kadry
(ktorej chyba szukaja na lapu capu, byleby tylko ktos tymi dziecmi sie zajal).
W Atacamie nasze dzieciaki dostaly naprawde wszystko, czego po obozie mozna by
oczekiwac i teraz raczej gdzie indziej nie chca jezdzic.

Z kolei obozy Poszukiwaczy przygod sa bardziej masowe, ale zdaje sie, ze jest
to firma, ktora o dobor kadry dba i daje tu rade. Organizuja oni obozy
tematyczne - jesli jakies dziecko chce pocwiczyc fitness, interesuje sie
manga, albo muzyka hip hop, znajdzie u nich cos dla siebie. Generalnie
dzieciaki byly bardzo zadowolone z ich obozow.
Obserwuj wątek
    • familyark Re: atacama i poszukiwacze przygód 21.05.08, 20:41
      Witam,

      Na innym forum, gdzie również poruszony został wątek powyższych organizatorów zadano pytanie m.in o to, jak długo wymienione firmy działają. No więc pozwoliłem sobie zadzwonić do tych firm (telefony znalazłem na ich stronach internetowych) i zapytałem jak długo działają.

      Firma Atacama organizuje obozy obozy od roku 2001 (co roku) - wakacje 2008 to ósme z kolei wakacje z ich obozami. Rozmawiałem z szefem tej firmy i rozmawiało mi się bardzo miło, choć oczywiście sympatycznej rozmowy raczej nie powinno się traktować jako kryterium wyboru przy wyjeździe dziecka na obóz. Szef Atacamy stwierdził, że chętnie zajrzy na nasze forum, odpowie na wszelkie pytania rodziców i zgodził się napisać o ofercie swojej firmy i o tym jakie atrakcje są przewidziane dla dzieci.
      Oby więcej takich szefów. Których niniejszym również zachęcam do napisania paru słów.

      Niestety u Poszukiwaczy Przygód szefa nie zastałem. Dowiedziałem się jednak tego, co mnie interesowało: firma istnieje od 2002 roku, również zdążyła się więc chyba sprawdzić.

      W kwestii jakości obozów omawianych firm nie będę się wypowiadał, bo doświadczenia w tym zakresie nie mam. Zachęcam osoby, które doświadczenie takowe już zdobyły do podzielenia się z nami posiadanymi informacjami.

      Pozdrawiam wszystkich.
      • witek-atacama Re: atacama i poszukiwacze przygód 31.05.08, 13:43
        Witam.

        Nazywam się Witold Minkiewicz i, jak to ujęto na tym forum, jestem "szefem" firmy ATACAMA .
        Zgodnie z obietnicą niniejszym pojawiam się na tym forum.
        Jeśli mają Państwo jakieś pytania, proszę pisać, na wszystkie odpowiem (o ile odpowiedź będzie mi znana), choć nie zawsze będę mógł to zrobić szybko.

        Na razie pokrótce opiszę ofertę organizatora turystyki ATACAMA .

        W tym roku już po raz ósmy zapraszamy na nasze obozy stacjonarne . Program imprezy jest niezwykle atrakcyjny i obejmuje m. in. spływ kajakowy, przejażdżki psim zaprzęgiem skonstruowanym przez dzieci, spotkanie z hodowcą psów zaprzęgowych, z traperem, obozowanie w namiocie indiańskim, zajęcia edukacyjne z leśniczym, kręcenie własnego filmu, prowadzenie audycji radiowych przez radiowęzeł, pieczenie własnego chleba, niezwykle bogate zajęcia plastyczne, w tym toczenie naczyń z gliny na kole garncarskim, tworzenie odlewu gipsowego, różnorodne zajęcia sportowe, w tym. piłka nożna, siatkówka, tenis stołowy, unihokej, nauka pływania.

        Organizujemy również obozy wędrowne . Obóz przewidziany na ten rok to dwa tygodnie wypoczynku częściowo na kajakach, a częściowo na rowerach. Zapewniamy również rozmaite gry i zabawy (w tym na orientację), naukę praktycznego korzystania z GPSa, kompasu, mapy itp.

        Naszym największym atutem jest nasza kadra. W jej skład wchodzą absolwenci i studenci takich uczelni i kierunków, jak Akademia Sztuk Pięknych, Akademia Wychowania Fizycznego, pedagogika, psychologia. Nasza kadra wspólnymi siłami ustaliła taki program obozów, który będzie optymalny zarówno dla zabawy, jak i rozwoju dzieci.

        W ciągu lat działalności obozy ATACAMY zdobyły uznanie wśród dzieci i rodziców jako miejsce sprawdzone, godne zaufania i polecenia, gdzie dzieci każdego dnia mają niezwykle bogaty program i gdzie opiekuje się nimi zaangażowana i oddana kadra.

        Więcej informacji i karty zgłoszniowe na obóz można znaleźć na stronie internetowej organizatora. Wszelkie pytania można też wyjaśniać pod numerami: 501 185 694 (jest to mój numer), adres witek(at)atacama.pl i 507 032 289 (Krzysztof Pakólski).

        Pozdrawiam i zapraszam do zadawania pytań.
      • apis41 Re: atacama i poszukiwacze przygód 22.08.15, 19:12
        Jeśli chodzi o Poszukiwaczy Przygód, to mam niestety nie najlepszą ocenę. Podzieliłabym ją na dwie części. Organizacja wypoczynku i organizacja dojazdu. Jeśli chodzi o wypoczynek to kadra zajmująca się dziećmi jest ok., co jednak nie zawsze oznacza pełne zrealizowanie programu, ale dzieci wracają zadowolone. Syn lat 12 był na obozie w Wieżycy (2015) i ten wyjazd mnie baaaardzo rozczarował. Wyjazd z Katowic o 00.30, myślałam, że dzieci dojadą na rano może 8 najdalej 10. Na miejsce dotarli po ponad 16 godzinach. Dodam, że rozpiskę z wyjazdem otrzymuje się na tydzień przed obozem i jest ona tak zredagowana, że nie bardzo wiadomo o której dzieci mają dotrzeć. jest to owszem 520 km do Gdańska, ale dobrymi drogami, przy jeździe ze średnią prędkością 60 km/h to daje 8 godzin. A tu 16 godzin w upale. Czyli i zarwana noc, i żadnych zajęć tego samego dnia, bo dzieci zbyt zmęczone. Na miejscu pokój ze śmierdzącą lodówką i nie posprzątaną łazienką ( do muszli ktoś nafajdał i nie spuścił wody), gdyby ten pokój był sprzątany coś takiego nie mogłoby się trafić. Syn pojechał na obóz z kolegą z klasy, kierowniczka ośrodka miała to gdzieś, chciała rozlokować chłopców jak jej pasuje, po telefonicznej rozmowie ze mną bardzo niechętnie się przemogła, owszem chłopcy razem w pokoju byli, ale za cenę złośliwego publicznego przekręcania nazwiska mojego syna (pozostała kadra wiedziała jak się nazywa). Powrót dzieci nie wyglądał wcale lepiej. Pobudka o 5.30, wyjazd z Wieżycy o 6.00 bez żadnego śniadania do busika, do Gdańska na 7.30 przesiadka do autokaru, a w Katowicach no 21.15 i cały dzień o dwóch bułkach i 0,5 l wody, a inne dzieci jechały jeszcze do Krakowa! A taki wyjazd to wydatek wcale nie mały, bo ponad 1 tys zł. Odradzam posyłanie dziecka gdzieś dalej, lepiej na bliskie odległości, bo z chęci zysku nie dadzą jeść i umęczą dziecko podróżą.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka