tomaszmorus1918
30.04.19, 20:41
Dzisiaj w godzinach wieczornych, krótko po 17.00 młoda kobieta, podająca się za pracownika gazowni, chodziła po mieszkaniach w Śródmieściu ( Szymanowskiego, Stryjeńskiej ) i mówiła, że chce osobiście poinformować o podwyżkach gazu od maja. Przy okazji pytała, jaką mam taryfę i prosiła o pokazanie ostatniego rachunku. Interesowało ją wszystko co mam w domu. Myślę, że to była oszustka. Chcę ostrzec innych mieszkańców !!!
Podobną wizytę miały też inne moje sąsiadki: – Młoda kobieta tłumaczyła, że zmieniają się przepisy i w związku z tym, zmienia się siedziba dostawcy gazu. Aby mieć gwarancję niezmienionej ceny gazu, należy to zatwierdzić, a do tego potrzebny jest podpis lokatorów. Dokumenty trzeba było podpisać w tym konkretnym momencie, a formalności trzeba załatwić natychmiast i tylko z nim.
Jak się okazuje, „młoda kobieta”, to najprawdopodobniej przedstawiciel znanej na rynku grupy Fortum, zajmującej się m.in. sprzedażą gazu i prądu. O nieuczciwych praktykach stosowanych przez grupę trzeba powiadomić Urząd Regulacji Energetyki, aby sprawą naciąganych umów zajął się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Mechanizm działania w tym przypadku jest prosty. Lokatorzy, których odwiedził wspomniany przedstawiciel, zostają wprowadzeni w błąd i nakłonieni do podpisania przedłożonych dokumentów. Przy okazji nie są informowani, że otrzymują do podpisania umowę, po podpisaniu której nieświadomie wybierają nowego dostawcę gazu. Kiedy osoba, która złożyła podpis, orientuje się, że padła ofiarą podstępnej manipulacji, jest już zwykle zbyt późno na rozwiązanie umowy. Jedyne co pozostaje, to płacić wyższe rachunki.