Dodaj do ulubionych

Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach?

08.08.09, 22:21
Dzisiaj moi rodzice zauważyli, że ktoś ulicę dalej (widać było z daleka) ścina
drzewo (chyba czereśnię) i świeże drewno pali. Łuna ognia na kilka metrów i
iskry latają. Wszędzie sucho, obok łąka z wysuszoną trawą, bo mało deszczu. Na
szczęście nie było wiatru. "Najfajniej" było widać teraz, wieczorem, bo
jeszcze pół godziny temu buchało aż miło.
Udało mi się zrobić zdjęcie.
<a href="http://fotoforum.gazeta.pl/3,0,1923659.html"><imgsrc="https://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/rj/fg/2b8f/AGM5N2yUweTsnIGSMB.jpg"alt="Ognisko na posesji "sąsiada"" title="Ognisko na posesji"sąsiada"" /></a>
Jak to jest z tym paleniem na posesjach? Można teraz czy nie? Rodzice się
boją, bo dach domu na konstrukcji drewnianej.
Znalazłam ustawę, która mówi o zachowaniu min. 10 m odległości od obiektów
łatwopalnych, ale przepisy nie dotyczą budynków mieszkalnych jednorodzinnych.
Słyszałam gdzieś, że nie wolno palić ognisk od kwietnia do października, ale
tu nic nie ma.
Czy ktoś może pomóc, nakierować?
Obserwuj wątek
    • megan.rq Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? 08.08.09, 22:23
      fotoforum.gazeta.pl/3,0,1923659,2,1.html
      • Gość: > Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? IP: 217.98.38.* 08.08.09, 22:29
        a rodzice sa pieniaczami? Jesli nie zadymil jezdni i innych posesji nie ma
        problemu. A, ze dach latwopalny? To z czego on jest wykonany! Nalezy rodzicom
        cofnac zgode na uzytkowanie budynku! Ewakuowac natychmiast do czasu naprawienia
        wady budynku! Rodzice co rok maja dokonywac przegladu budynku! Wiec dziwne, ze
        dopiero teraz zuwazyli, ze ich dom nie nadaje sie do zamieszkania!

        BTW: Trafic takiego sasiada to tragedia, zeby szambo wylewal im to rozumie, ale
        za porzadkowanie dzialki i ognisko sie burzyc ...
        • Gość: bb Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.08.09, 22:33
          Dach musi byc pokryty jakims srodkiem do drewna ktory utrudnia spalenie np.
          Fobos M5. Jesli tak nie jest to nadaje sie to do kryminalu - bo nie wiem kto
          odebral tak wykonany obiekt ;/ Z drewnianym i niezabezpieczonym dachem...
          • megan.rq Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? 08.08.09, 22:44
            Dach jest zabezpieczony odpowiednim impregnatem, ale tu chodzi nie tyle o samo
            zagrożenie, tylko o poczucie zagrożenia moich rodziców. No i o to, że łąka obok
            sucha na wiór. Jeśli zacznie się palić, może być nieciekawie, bo łąka ma chyba z
            400 m długości.
        • megan.rq Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? 08.08.09, 22:39
          Tu nie chodzi o ognisko na podwórku, tylko o iskry, które LATAJĄ w powietrzu.
          Obok jest łąka, a której rośnie sucha obecnie trawa. O nieszczęście łatwo. Za
          łąką u bezpośrednich sąsiadów moich rodziców jest drewutnia zawalona drewnem na
          zimę. Tak trudno się domyślić, że moi rodzice obawiają się pożaru?

          PS. Jeśli ktoś jest pieniaczem, to Ty, napadając na moich rodziców za to, że
          wolą "zapobiegać, niż leczyć". Jeśli doszłoby do tragedii, to byłyby teksty
          typu: "Dlaczego nikt z sąsiadów nie zareagował, gdy sąsiad robił wielkie
          ognisko?" Obok jest dom ze świeżą nadbudówką, odległość na pewno jest mniejsza
          niż 10 metrów. Poza tym dymi się bardzo i byłabym zdziwiona, gdyby nikt nie
          zareagował.
          • Gość: zdziwiony Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.08.09, 22:43
            dziwny - post - oczywiście rozumiem że Twoi rodzice poszli do sąsiada i
            zasugerowali - alby bardziej uważał ??
            Jeżeli tak - a ten to olał - mamy o czym rozmawiać - jeżeli nie - to proponuję
            od tego zacząć.
            Od tej "wolności słowa" zapominamy że jesteśmy istotami rozumnymi posiadającymi
            zdolność komunikowania się werbalnego!!!
            Pozdrawiam
            • megan.rq Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? 08.08.09, 22:47
              Nie, moi rodzice nie poszli do tego sąsiada, bo to nie jest ich bezpośredni
              sąsiad (inna ulica, tylko ogień widać z daleka). Z tego, co wiemy, to próbował
              interweniować sąsiad z tamtej ulicy, znajomy moich rodziców. Nie wiem, jaki był
              efekt "komunikacji werbalnej". Zaraz się dowiem, czy ognisko jest nadal.
              • megan.rq Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? 08.08.09, 22:50
                Z informacji wynika, że ogniska już nie ma, czyli że problem z głowy.
                Pozdrawiam serdecznie. Dzięki.
                • Gość: zdziwiony Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 08.08.09, 23:08
                  brawa dla sąsiada - który zamiast pisać na forum - coś FAKTYCZNIE próbował z tym
                  zrobić (poza zdjęciem).
                  A dla ciebie więcej - hm - nie wiem czego - ale zdecydowanie mniej komputera !!
                  • megan.rq Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? 08.08.09, 23:18
                    Niby czemu? Forum nie jest do pisania o tym, co się myśli?
                    Masz swoje zdanie, ale ja wcale nie muszę się do niego dostosować.
                    Dziwny jakiś jesteś, panie zdziwiony.
    • Gość: scout Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? IP: 217.98.38.* 08.08.09, 23:21
      uchachałem się jak bąk siedząc z laptopem przy ognisku pzdr.
    • Gość: aaa Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? IP: 212.59.230.* 09.08.09, 17:52
      poproś grzecznie sąsiada aby nie palił tak wielkiego ognicha a jak
      nie ustąpi to zgloś na straż pożarną o zagrożeniu i po problemie.
      • Gość: admijn Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 10.08.09, 14:36
        według KCywilnego zabronione jest wszelkie wypalanie nawet na wlasnej posesji
        • Gość: bb Re: Jak z tymi ogniskami na prywatnych posesjach? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.08.09, 16:35
          Jak widac wystarczylo pogadac z sasiadem. Moze nie pomyslal ze ogien moze sie
          rozprzetstrzenic lub nie spodziewal sie ze to drzewo spali sie tak gwaltownie.

          Trzeba bylo robic afere i wrzucac zdjecia prywatnej posesji? Eh...

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka