Dodaj do ulubionych

molestowanie córki przez ojca?

20.02.13, 14:03
Witam,
rozwodzę się, oskarżyłam męża o molestowanie córki. Córka ma teraz 2,5 roku, ale jej zachowanie wskazuje że była molestowana od 5 miesiąca życia do 2 lat. Prokuratura umorzyła śledztwo z braku wystarczających dowodów. Po złożeniu zażalenia sprawa trafiła do Sądu i czekam. Prawnik powiedział mi o ostatniej desce ratunku (chcę dowieść że mąż ją molestował by nie mógł się z nią i z synem kontaktować)- o wnioskowaniu o specjalne badanie- test dla sprawcy molestowania czy ma tendencje czy pociąg seksualny (nie wiem jak to nazwać) do dzieci. Piszę bo chciałabym od was wiedzieć czy objawy, zachowania mojej córki które niżej opiszę waszym zdaniem wskazują na to że została pobudzana, molestowana przez ojca. Kilkanaście razy na dobę, za dnia i w nocy ocierała się dziwnie udami i drżała przy tym, miała grymaz twarzy, robiła tak długo i nie dało jej się przerwać, aż krzyczała, nie chciała na ręce iść i biła nas rodziców.. była agresywna. W nocy robiła to samo, krzyczała godzinami i biła nas, drżała i onanizowała się chyba- tak to wyglądało i to mówiła lekarka w szpitalu jak ją widziała. Czasem krzyczała przy tym nie, nie. Nie dała sobie ściągnąć pampersa, biegła do kosza po brudnego i chciała sobie go z powrotem założyć. Jej ojciec ciągle gapił się na krocze jej i syna- gdy byli w ubraniu, zamiast na twarz. Badał mnie wzrokiem czy nie patrzę. Obserwowałam go. Jestem przekonana że ją pobudzał. Kiedyś ją zapytałam, pokazała palcem na krocze i powiedziała -tata tu.. nie wiem czy była świadoma co mówi- miała dwa latka. Jej ojciec wychował się w domu dziecka, gdzie był zmuszany do zbiorowego onanizmu, a w małżeństwie mnie zaniedbywał i ciągle oglądał pornografię. Okłamywał na każdym kroku. W piwnicy zrobił sobie przechowalnie płyt porno, gazet ero i piw. Wyprowadziłam się od niego z dziećmi w czerwcu 2012. Przez jakieś trzy, cztery miesiące córka jeszcze się onanizowała a od 3 miesięcy już wogóle przestała. Córka wogóle się już z nim nie widzi i całkiem jej przeszło. Zero też koszmarów.
Co myślicie o tym?
Mąż jest heppy bo nie mam dowodów ale mam jeszcze opcję- to badanie- test.
Synowi chyba też coś zrobił bo przez pierwsze 5 miesięcy życia non stop płakał- na rękach również.. a po odseparowaniu się od niego przestał.
Czy mąż ją molestował? z nikim innym żeśmy nie mieszkali..
Pozdrawiam i czekam na opinie.
Obserwuj wątek
    • budzik11 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 14:52
      dmucha-wiec4 napisał(a):

      > była molestowana od 5 miesiąca życia do 2 lat.

      Nie widziałaś tego co się działo? No musiałaś widzieć, skoro piszesz, że to się długo działo.

      Kil
      > kanaście razy na dobę, za dnia i w nocy ocierała się dziwnie udami i drżała prz
      > y tym, miała grymaz twarzy, robiła tak długo i nie dało jej się przerwać, aż kr
      > zyczała, nie chciała na ręce iść i biła nas rodziców.. była agresywna. [itd]

      objawy typowe dla tzw. onanizmu dziecięcego, który najczęściej spowodowany jest infekcją lub pasożytami. Dziecko to po prostu swędzi/boli a potem robi to nawykowo. Ma tak bardzo wiele dzieci i o niczym, poza infekcją, raczej nie świadczy.
      Chociaż oczywiście molestowanie dzieci się zdarza i najczęściej dzieje się to w najbliższej rodzinie, ale to, co opisałaś, nie musi o tym świadczyć (nie wiem, czy może).
      • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 17:12
        dodam że w szpitalu nie stwierdzono żadnej infekcji tych miejsc
    • lexie007 jak... 20.02.13, 15:19
      Jej ojciec wychował się w domu dziecka, gdzie był zmuszany do zbiorowego onanizmu, a w małżeństwie mnie zaniedbywał i ciągle oglądał pornografię. Okłamywał na każdym kroku. W piwnicy zrobił sobie przechowalnie płyt porno, gazet ero i piw.

      ja troche z innej beczki.. co sprawilo , ze wyszlas za maz za czlowieka , wiedzac jaka jest jego przeszlosc. Czemu nie rozwiodlas sie przed urodzeniem dzieci ,skoro mial takie dziwne sklonnosci?sad
      nie chce cie oceniac nie znajac ciebie, ale powiem ci ze odwazna jestes skoro w takie cos sie wpakowalassad
      • zuwka Re: jak... 23.02.13, 19:25
        Nie chce cie oceniać, ale cie ocenie. A co mi tam...
    • malamalinkaa Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 16:39
      jaki jest jego stosunek do dzieci, zajmuje sie nimi, troszczy, tak na co dzień?

      • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 17:06
        odpowiadam:
        jeżdziłam z córką po lekarzach pediatrach.. byłam z nią w 2 szpitalach przez 2 tygodnie, robili jej badania na padaczkę najpierw bo myśleli że ma napady padaczki bo drżała, ja myślałam że boli ją brzuszek z początku bo jak się ocierała to podkurczała prawą nóżkę przy tych ruchach.. nie wierzyłam że dziecko od 5 miesiąca życia może się onanizować! Kto w to uwierzy? Kto uwierzyłby żeby dziecko samo od siebie w 5 miesiącu życia leżąc już zaczynało dziwnie się ruszać? No właśnie. Po przeróżnych badaniach w szpitalu lekarze podejrzewając onanizm dziecięcy i że może coś dziać się złego w domu skierowali ją do poradni zdrowia psychicznego ale w takiej poradni nie chcieli ją przyjąć bo miała półtorej roku dopiero..
        Gdyby mi ktoś był wtedy powiedział że to na 100 procent onanizm i że może ktoś ją molestował to co innego.. ale kto by na to wpadł..? Próbowałam jej pomóc ale nie szło..
        odpowiadam dalej:
        Dlaczego za niego wyszłam? Czemu sie nie rozwiodłam przed urodzeniem dzieci? Bo wpadłam z przyjacielem.. byłam w rozterce, wiedziałam że mamy inne myślenie i wychowanie ale wydawał mi się dobrym człowiekiem. Ukrywał swe złe strony.. ukrył czego doznał w domu dziecka, ukrył nałogi, ukrył że jest zadłużony na kilkanaście tysięcy, a dzień po ślubie musiałam zapłacić za niego 2 tysiące kaucji żeby go nie zabrali do więzienia za drobne przestępstwo. Znałam go 4 lata przed ślubem, ale ukrywał wszystko co złe. Unieważniam też kościelnie małżeństwo.
        Odpowiadam dalej:
        Obecnie mąż nie widuje sie wogóle z córką bo mu zabraniam, póki co to mogę o tym decydować. Raz w miesiącu daję mu zobaczyć syna.. ale w mojej obecności. Będąc razem pomagał mi przy dzieciach. Ale przypominam sobie też kilka sytuacji niestosownych: np żart do mojej córki gdy dawała długiego buziaka braciszkowi, powiedział: o.. z języczkiem mu daje. Ale jak w czerwcu ktoś podpowiedział mi żeby go obserwować czy czasem jej nie robi krzywdy to się przeraziłam tym że ciągle CHOROBLIWIE ten psychol patrzył się w dzieci krocze zamiast twarzy, a jak na mnie popatrzył to mrugał dziwnie oczami. Do tego gdy mu powiedziałam o co go podejrzewam to się rozpłakał zamiast protestować! Dopiero na drugi dzień troche protestował. A potem powiedział że jeśli go zabiorą do więzienia to ostatnie o co poprosi sąd to czy może pożegnać sie z dziećmi! To nienormalne zachowanie dla niewinnego.
        Fajnie że piszecie
        • kerri31 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 17:28
          No to masz niezłą gehennę, dobrze że zorientowałaś się teraz , tu liczy się każdy dzień.
          Trzymaj się ciepło i nie daj się zbliżyć tatusiowi do dzieci.
        • budzik11 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 18:26
          dmucha-wiec4 napisał(a):

          nie wierzyłam że dziecko od 5 mi
          > esiąca życia może się onanizować! Kto w to uwierzy? Kto uwierzyłby żeby dziecko
          > samo od siebie w 5 miesiącu życia leżąc już zaczynało dziwnie się ruszać? No w
          > łaśnie. Po przeróżnych badaniach w szpitalu lekarze podejrzewając onanizm dziec
          > ięcy

          U takiego dziecka to nie jest onanizm tylko "onanizm" - dziecko w ten sposób się drapie - przecież nie umie rozpiąć pieluszki, włożyć rączki i się podrapać, więc pociera pupą o pieluszkę. A potem tak z przyzwyczajenia. A czy robiono jej wymazy, badanie na pasożyty?

          CytatCzęsto trafną bywa, w przypadku dziewczynek, wizyta u ginekologa dziecięcego. Wykonanie wymazu z pochwy to podstawa, dzięki której otrzymujemy pewne rozpoznanie i możliwe jest wdrożenie odpowiedniego leczenia.

          A może to tylko...
          Często pomija się wykonywanie badań parazytologicznych – na obecność pasożytów. Proste badanie na początku procesu diagnozowania może okazać się strzałem w dziesiątkę.
          Wymienione we wstępie objawy mogą być spowodowane inwazją pasożytów takich jak owsiki, lamblie, ameby.
          Ponadto przyczyną dotykania czy drapania, bywa zakażenie grzybem candida albicans lub bakteriami. Wtedy wykonuje się wspomniane już wymazy z podejrzanych miejsc.
          Również alergie skórne np. na detergent do prania czy płukania oraz tworzywo z którego zrobione są pieluszki i ubranka, mogą manifestować się objawami w postaci świądu, pieczenia i innych dyskomfortów.
          z artykułu: www.we-dwoje.pl/czy;to;onanizm;dzieciecy,artykul,16145.html

          Ja rozumiem, że za wszelką cenę chcesz znaleźć dowody na winę męża, ale może niekoniecznie tędy droga.
    • kerri31 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 16:48
      Dlaczego akurat od 5 miesiąca życia ? Wcześniej siedział w kiciu czy co ?
      Nie znam się ale takie zachowanie jak opisujesz normalne nie jest, idź z nią do ginekologa dziecięcego zbadać, lekarz powie czy ma coś naruszone.


      • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 17:10
        od 5 miesiąca zauważyłam dziwne zachowania córki i koszmary.. przez to zakładam że od tej pory. Ginekologa dziecięcego nie ma w pobliżu, tylko w dużych miastach bo szukałam już, ale nie wydaje mi się że on zrobił jej coś więcej niż dotykanie, masturbowanie jej miejsc intymnych.. byłabym zauważyła siniaki, zaczerwienienie czy stan zapalny.
      • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 17:19
        aha- dodam jeszcze coś- mąż ze mną nie kładł sie spać, nie chciał się przytulić na dobranoc a córka z początku spała z nami w łóżku i jak chciałam ją oduczyć i przenieść do łóżeczka to nie był za tym bo mówił że się do niej przyzwyczaił.. i do niej sie tulił. Ale do głowy mi nie przyszło..
        Wiecie- najgorszym dla mnie jako matki było nie potrafienie uspokoić cierpiącej córki. Bo normalnie jak rodzic przytuli chore dziecko to je choć trochę uspokoi a mnie biła.. nie dała się przytulić. To było straszne. W dodatku często kazałam by mąż mi pomógł i ją przytulił on bo miałam malutkiego synka też. A ona musiała iść do niego bo nie miałam wtedy pojęcia że to on ją krzywdził. Nie mam dowodów ale to co widziałam jak on gapi się na dzieci to mnie przekonało.
        • malamalinkaa Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 17:35
          moim zdaniem jesli masz takie podejrzenie to walcz w sądzie jak lwica i nie dawaj mu dzieci bez Twojego nadzoru.
    • agnieszka77_11 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 18:08
      to przerażające co piszesz. dobrze, że w miarę szybko to zauważyłaś. córeczka jest jeszcze bardzo malutka, więc nie będzie wiele z tego pamiętać i trauma minie. nie wyobrażam sobie, aby można wykorzystywać takiego maluszka. jeżeli masz podejrzenia broń się jak możesz i nie pozwalaj mężowi zbliżać się do dziecka. może być Ci ciężko udowodnić coś w sądzie, ale spróbuj nagrywać Wasze rozmowy - może coś zdradzi - wtedy zdobędziesz dowody ... powodzenia ...
    • slonko1335 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 18:19
      Myślę, że to nie jest miejsce na takie sprawy...Nikt tutaj nie jest w stanie odpowiedzieć na takie pytanie. To przerażające i bardzo smutne co piszesz. Bardzo bardzo Ci/Wam współczuję i mam nadzieję że jednak nic nie zaszło konkretnego i nie zrobił nic dzieciom a jeżeli tak to uda się im szybko zapomnieć. Dużo siły życzę bo to nierówna walka niestety....
      • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 19:01
        Napiszę jakie badania miała robione córka w szpitalach (zaznaczam że w szpitalu lekarze widzieli jakie objawy ma córka i każdy lekarz inaczej gadał- jedni że to prawdopodobnie kolka jelitowa a przecie córka dawno wyrosła z kolek, inni że to jelita, inni że padaczka, inni że onanizm a inni że dzieci tak mają, lekarze są chorzy. Ile mnie nerwów kosztowało bycie z córką w szpitalach.. a ile córka tam wycierpiała mając tyle badań):
        mocz ogólny plus osad,
        posiew moczu,
        kał na pasożyty,
        kał na lamblie,
        badania krwi,
        USG jamy brzusznej,
        badanie dna oka przez okulistę,
        konsultacja psychologiczna,
        badanie EEG,
        2 konsultacje neurologiczne
        • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 19:11
          Miała robione trzy lewatywy w ciągu dnia!! Lekarze ją tam wyniszczyli psychicznie.
          Szukałam psychiatrów, psychologów dziecięcych którzy by ją zbadali ale nikt półtora letniego dziecka nie bada.. Jeżdziłam po dużych miastach i szukałam. Jedynie w Niebieskim Pokoju była przesłuchiwana przez godzinę przez biegłą psycholog i sędzinę. I nic się biegła nie dowiedziała bo mała zmieniała temat. Biegła psycholog stwierdziła że taka reakcja jest dwuznaczna- bo albo dziecko zmienia temat bo było molestowane albo po prostu jako dziecko ją to nie interesuje. Biegła widziała te jej "ruchy" ale nie wiedziała czy to rzeczywiście dowód na molestowanie. Ja sama jeżdzę po dziś dzień do psychologów i seksuologów do spraw przemocy seksualnej ale każdy mi mówi że to mogło być molestowanie a nie musiało.. jedynie to badanie- test sprawcy który chcę wykorzystać i o niego prosić sąd może pomóc odkryć prawdę. Tak- nagrywam każdą naszą rozmowę z mężem i ostatnio w rozmowie powiedział że jakby miał się do wszystkiego złego przyznać co było nie tak w naszym małżeństwie to by trafił za kratki. Sam wie co zrobił.
    • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 19:01
      czytam to wszystko z mocno mieszanymi uczuciami. Oczywiście nie mam zamiaru tu mówić ze mąż molestował twoje dziecko/dzieci czy nie. Z jednej strony zachowanie córki może być dziwne, ale przyczyny moga być inne niż molestowanie, z drugiej trudno przesądzać. Ale mam tez poczucie ze jeśli mąz molestował dziecko to przez długi czas przymykałaś na to oczy. Później doszłaś do wniosku (z jakichś powodów) że się rozwiedziesz i wtedy na oczy przejrzałaś. Postanowiłaś zemścić się na facecie i odseparować go od dzieci -więc wyciągasz kwestie molestowania - prawdziwego lub rzekomego.
      Piszesz że Twój maż miał jakiś zbiór filmów i gazet porno - czy to była pornografia dziecięca. jeśli tak to powinnaś to gdzieś zgłosić.
      Chociaż nie ukrywam ze moje wrazenie z tego co piszesz jest takie że chcesz się na nim zemscić pisząc:
      >Prawnik powiedział mi o ostatniej desce rat
      > unku (chcę dowieść że mąż ją molestował by nie mógł się z nią i z synem kontakt
      > ować)- o wnioskowaniu o specjalne badanie- test dla sprawcy molestowania czy ma
      > tendencje czy pociąg seksualny (nie wiem jak to nazwać) do dzieci.
      i w innym miejscu piszesz o rozwodzie kościelnym - a co ma piernik do wiatraka
      (zachowanie dzieci jest napewno niepokojące i powinno być jakos diagnozowane, ale czy jest ono wynikiem molestowania - to chyba niełątwo rozstrzygnąć.
      • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 19:23
        Jako chrześcijanka nigdy bym się nie rozwiodła, będąc z tym świrem. Ale w czerwcu jak zobaczyłam jak sie gapi na dzieci i zrozumiałam że molestował córkę to od razu sie spakowałam i wyprowadziłam. Rozwodzę się żeby chronić dzieci. Czy to dziwne? A nie odwrotnie.. że niby chce sie rozwieść to wymyślam czy wracam do molestowania.. Zrobiłam to dla dzieci. Nie uciekłam do innego faceta. Jestem poważnie chora a sama mieszkam z dziećmi w mieszkaniu socjalnym co ma 24 m2 bez łazienki. Czy tego bym chciała tylko dla rozwodu? nie. Chronię dzieci przed tym łajdakiem. Psycholog powiedziała że jeśli całkowicie ustąpią te zachowania u córki to jednoznaczna jest odpowiedż. A ustąpiły. Są na to świadkowie. Jako chrześcijanka nigdy bym sie nie rozwiodła ale nawet biskup radził mi żebym próbowała unieważnić małżeństwo dla ochrony dzieci, bo nawet tego nie chciałam robić, nie chciałam sie też rozwodzić, odeszłam od męża wcześniej, godząc sie na życie samej. Nie myślałam że będę mogła starać sie o unieważnienie.. A biskup powiedział że trzeba wręcz abym to zrobiła. Cywilny rozwód musi być by unieważnić małżeństwo kościelnie a i potrzebny do pozbawienia praw rodzicielskich i żeby zabroniono mu widywać sie z dziećmi przynajmniej bez mojej obecności nie. Przyznam że jestem bardzo wierząca. Chyba wyjaśniłam już dokładnie co chcieliście wiedzieć.
        • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 21:51
          to czy jesteś wierząca czy niewierzaca moim zdaniem nie ma nic do rzeczy
          dla mnie nie ma to znaczenia, nie pytam cię o religię/wiarę, dla całej sprawy tez to nie ma znaczenia, choć dziwne że bedąc taka zapaloną chrześcijanką zaliczyłaś przedślubną wpadkę
          nie wiem czego się spodziewasz, ze ktos ci przytaknie: tak twój maż molestował dziecko, albo będzie zaprzeczał, czy ktos tu jest jasnowidzem. jesli twój mąż molestował, sa ku temu przesłanki/dowody itd. to walcz o wyjasnienie sprawy i ochronę dzieciaków. Jesli nie, to wejrzyj w swoje chrzescijańskie sumienie i zapytaj siebie dlaczego to robisz.
          dla mnie EOT
      • paliwodaj Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 19:26
        na pewno nie bede probowala tu oceniac sytuacji. Moze i cos jest na rzeczy, ale nasza opinia nic tu nie pomoze. Najlepiej gdybys dotarla do osrodkow diagnozowania, znalazla miejsce gdzie wystawia taka opinie i koniecznie , ale to koniecznie do ginekologa dzieciecego, nie mow ze tacy tylko w "wielkich miastach" to moze zajac najwyzej kilka godzina jazdy pociagiem/samochodem, pikus w porownaniu z powagsa sprawy i oskarzeniami.
        Moze sprobuj na forum "pomocne emamy" z tego co kiedys podczytywalam rozne fora, sa tam tez matki znajace prawne rozwiazania, moze doradza ci jakies miejsce.
        Wiesz, zeby stale odseparowac ojca od dzieci potrzeba opinii kogos innego niz forumek na forum
        I wspolczuje sytuacji, naprawde taka szarpanina z ojcem wlasnych dzieci musi byc ponad twoje sily.
        • 1maja1 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 19:36
          "Kiedyś ją zapytałam, pokazała palcem na krocze i powiedziała -tata tu.. nie wiem czy była świadoma co mówi- miała dwa latka--"

          dla mnie ponad wszystko to jest wystarczajacy dowod, ze Twoj byly wykorzystywal seksualnie wasze dziecko. Ogromnie Ci wspolczuje, Twoim dzieciom, mam nadzieje, ze znajdziesz sile, aby to wszystko przetrzymac.

          https://www.suwaczki.com/tickers/zem3rl68x4hm0elb.png
          • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 22:02
            po pierwsze opierasz wnioski na tym co pisze autorka, po drugie takie sytuacje w kontekście może oceniać psycholog i to z doswiadczeniem w tym zakresie. po trzecie to małe dzieci (opisywana sytuacja moga mieć miejsce kiedy dziecko miało rok i znaczyć sto róznych rzeczy) pamietajmy że zasob słow jest ograniczony.
            Oczywiście nie twierdze ze dziecko nie było molestowane, ale osobiście znam dwóch facetów którym byłe żonki zgotowały gehennę (wciągajac w to dzieci - właśnie po to by dzieci odseparować od ojców, ktorzy zdecydowali się żonki zostawić). Oczyszczanie z niesłusznych zarzutów trwalo kilka lat i co z tego ze się udało skoro i oni i ich dzieci wyszli z tego okaleczeni. jeden oskarzył była żonę o fałszywe oskarzenie i wygrał - ale to jakoś nie dało mu satysfakcji. Nigdy nie nadrobi też czasu który stracił w kontaktach z dziećmi. Najciekawsze że teraz te dzieci (już w wieku nastoletnim podjęły decyzję że chcą mieszkać z ojcem a nie z matką).
            Nie chce uogólniać ale też tak bywa
            • agnieszka77_11 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 22:13
              Oczywiście tak też bywa.
        • fantomka44 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 21:45
          Gdybym ja miała takie podejrzenia to przede wszystkim chodziłaby już dawno z dzieckiem do psychiatry, który byłby w stanie po jakimś czasie ocenić czy doszło do molestowania czy nie. Są na to metody - przecież mała ma 2,5 roku już, więc dużo można się dowiedzieć i zaobserwować u takiego dziecka.
          • fantomka44 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 21:51
            Dodam, że do psychiatry dziecięcego chodzi się nawet z o wiele młodszymi dziećmi. Wiadomo oczywiście, że może to trwać kilka miesięcy czy dłużej, ale lekarz jest w stanie takie rzeczy ocenić. Nie wystarczy do tego jedna czy dwie wizyty, tu potrzeba długiego czasu przecież.
            • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 21.02.13, 12:53
              fantomka44 napisała:

              > Dodam, że do psychiatry dziecięcego chodzi się nawet z o wiele młodszymi dziećm
              > i. Wiadomo oczywiście, że może to trwać kilka miesięcy czy dłużej, ale lekarz j
              > est w stanie takie rzeczy ocenić. Nie wystarczy do tego jedna czy dwie wizyty,
              > tu potrzeba długiego czasu przecież.

              Wątpię że psychiatra dziecięcy bada dzieci poniżej 2 roku życia. Chyba że dzieci chore psychicznie od urodzenia ale napewno nie molestowane bo szukałam. Właśnie że nie można narażać dziecko na badania przez psychiatrę przez długi czas, to tylko będzie krzywdzić dziecko.
              • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 21.02.13, 14:13
                wybitnie mało wiesz jak na osobę która rzekomo pielgrzymuje z dzieckiem pol lekarzach w celu dojścia do prawdy
                Oczywiście że są psychiatrzy dziecięcy - specjalizacja jak każda inna. nie wiem jak badanie przez psychiatrę miałoby krzywdzić dziecko. Ale przy molestowaniu wystarczy pewnie psycholog dziecięcy, ktos z doświadczeniem w pracy z molestowanymi dziećmi
          • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 22:07
            wbrew temu co piszesz niestety nie jest to takie łatwe w przypadku tak małych dzieci które nie potrafia nazwać pewnych rzeczy, a poza tym często spychaja je do podświadomości. jedynymi "twardymi" dowodami w sprawie są obrazenia ciała mogące wskazywać na to że dziecko było molestowane oraz materiał biologiczny. I oczywiście zenzania swiadków. Ale te sprawy nie są łatwe do rozstrzygniecia, dlatego te przestepstwa czesto pozostają nieodkryte i niewyjaśnione albo wrecz przeciwnie - jest to pole do fałszywych oskarzeń - bo tak samo jak trudno jest udowodnić winę tak samo trudno jest oczyscic się z podobnych zarzutów
            • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 21.02.13, 12:50
              annubis74 napisała:

              > wbrew temu co piszesz niestety nie jest to takie łatwe w przypadku tak małych d
              > zieci które nie potrafia nazwać pewnych rzeczy, a poza tym często spychaja je d
              > o podświadomości. jedynymi "twardymi" dowodami w sprawie są obrazenia ciała mog
              > ące wskazywać na to że dziecko było molestowane oraz materiał biologiczny. I oc
              > zywiście zenzania swiadków. Ale te sprawy nie są łatwe do rozstrzygniecia, dlat
              > ego te przestepstwa czesto pozostają nieodkryte i niewyjaśnione albo wrecz prze
              > ciwnie - jest to pole do fałszywych oskarzeń - bo tak samo jak trudno jest udow
              > odnić winę tak samo trudno jest oczyscic się z podobnych zarzutów

              Zgadzam się z Tobą
        • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 21.02.13, 13:00
          Dziękuję też za słowa otuchy..
          Nie szukam tu odpowiedzi na moje pytania odnośnie córki czy była krzywdzona czy nie przez ojca, bo ja to jako matka wiem chociaż niem mam dowodów. Ale tylko waszych przemyśleń na ten temat i może kogoś kto znał podobne przypadki i mógłby udzielić wskazówek lub pewne zachowania ofiary i sprawcy mogły być podobne, np- też sprawdza gapił sie w krocze chorobliwie itd.
          Pozdrawiam Was i dziękuję że piszecie
    • aniasa1 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 21:43
      Cos mi tu nie pasuje.
      skoro dziecko powiedzialo CI: "Kiedyś ją zapytałam, pokazała palcem na krocze i powiedziała -tata tu.. nie wiem czy była świadoma co mówi- miała dwa latka--" to mysle sobie ze moglas wiecej wyciagnac od dziecka, a ty jakos zawiesilas temat....... od dwulatka mozna juz wiele informacji wyciagnac.......
      Ja nie widze nic zlego w tym ze maz chcial zeby mala spala z wami, niektorzy rodzice to lubia, ze mial gazety porno w piwnicy , hm no coz mysle ze wielu to ma, ze nie okazywal zainteresowania Tobą - wielu tak ma po porodach, to ze byl zmuszany do onanizowania grupowego - bardzo zle wydarzenia ale nie skresla Twojego ex z pozycji normalnych, to ze jest wychowankiem domu dziecka, nic zlego moze nie mial wlasciwego wzorca i nie potrafi zyc w rodzinie, to ze corka chowala pampersa - nic jednoznacznego, kolezanki corka wrzeszczala w szpitalu "oddajcie moja kupe" jak pobrali jej kal na badanie.......
      > Synowi chyba też coś zrobił bo przez pierwsze 5 miesięcy życia non stop płakał-
      > na rękach również.. a po odseparowaniu się od niego przestał.
      to znaczy ze plakal nawet wtedy kiedy Ty z nim bylas, wiec nie bylo szansy ze maz w tym czasie cos zlego zrobil

      Wybacz, ale dla mnie nei postawilas tu zadnego jednoznaczengo argumentu. Zadna z tych rzeczy o ktorej piszesz nie jest jakos wybitnie dziwna, no moze oprocz tego patreznia na krocze.
      Co to byly za gazety w tej piwnicy? Czy kiedykolwiek dzieci powiedzilay cos o tym? bawily sie dziwnie? rysowaly cos? uzywaly jakichs slow? CZy boja sie ojca? czy nigdy nie przylapalas go na czyms? Czy jestes do onca z nami szczera?
      • ella_nl Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 22:12
        Ja się nie znam, nie jestem psychologiem/psychiatrą, ale mnie zastanawia jedno.Autorka ciąga dziecko od lekarza do lekarza, pewnie ciągle pytają o to samo. Czy to ciągłe opowiadanie, badania nie spowodują w dziecku większej traumy?Wydaje mi się, że dziecko powinien "prowadzić" jeden, konkretny specjalista.
        Ale pewnie jestem w błędzie.
      • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 20.02.13, 22:12
        a co to znaczy patrzenie na krocze???? Bo my z męzem oboje bardzo czesto patrzyliśmy na krocze naszego dziecka - w wieku tak mniej wiecej do 2 lat - bo wówczas się dziecko przewija, wyciera, przemywa, smaruje sudocremem. Mnie do tej pory zdarza się regularnie oglądac krocze mojego dziecka - żeby sprawdzić czy nie jest zaczerwienione, jak miała ospe musiałam jej te okolice przemywać. Co z tego wynika? nic
        • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 21.02.13, 12:39
          annubis74 napisała:

          > a co to znaczy patrzenie na krocze???? Bo my z męzem oboje bardzo czesto patrz
          > yliśmy na krocze naszego dziecka,

          patrzeć na gołe krocze by posmarować czy przewinąć to co innego, ale gapić się non stop w krocze gdy dziecko jest ubrane i badać czy ja tego nie zauważę to nienormalne. Np gdy mąż mówił do dziecka to zamiast na twarz też patrzył się w krocze.

      • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 21.02.13, 12:49
        aniasa1 napisała:

        > Cos mi tu nie pasuje.
        > skoro dziecko powiedzialo CI: "Kiedyś ją zapytałam, pokazała palcem na krocze i
        > powiedziała -tata tu.. nie wiem czy była świadoma co mówi- miała dwa latka--"
        > to mysle sobie ze moglas wiecej wyciagnac od dziecka, a ty jakos zawiesilas tem
        > at....... od dwulatka mozna juz wiele informacji wyciagnac.......

        Uwierz że od niej wtedy nie dało się nic więcej wyciągnąć poza tym psycholog radził bym więcej o to jej nie pytała by nie narażać jej psychiki i nie sugerować jej nic bo to by było molestowanie z mojej strony jakbym ją nękała na siłę. Mając niecałe dwa latka niestety ale nie potrafiła jeszcze rysować czy opowiadać. Była zamknięta w sobie, lękliwa agresywna i ciężko przychodziła jej nauka mówienia.

        aniasa1 napisała:
        > > Synowi chyba też coś zrobił bo przez pierwsze 5 miesięcy życia non stop p
        > łakał-
        > > na rękach również.. a po odseparowaniu się od niego przestał.
        > to znaczy ze plakal nawet wtedy kiedy Ty z nim bylas, wiec nie bylo szansy ze m
        > az w tym czasie cos zlego zrobil
        > Czy jestes do onca z nami szczera?

        Żle mnie rozumiesz- dzieci nie płaczą tylko wtedy gdy są molestowane- córka płakała i krzyczała robiąc te ruchy kilkanaście razy na dobę niezależnie czy ojciec był w domu. Czuła pewnie pobudzenie w miejscu intymnym bo była rozbudzana.. to samo mogło być z synem.
        Jestem szczera.
        • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 21.02.13, 14:23
          to nie ty powinnaś wypytywać dziecko, bo nie wiesz jak to robić (ja zresztą też nie wiem), a swoimi pytaniami mogłabyś manipulować dzieckiem
          to powinien robić psycholog i nie o wypytywanie tu chodzi, raczej o spotkania z dzieckiem i ustalenie pewnych rzeczy przez psychologa (oni maja swoje sposoby- dziecko nie musi nic mówić, ani nawet rysować). Trafiłaś na dziwnego psychologa, który seruje ci rady takie jak podałaś.
          Znajdź psychologa, ktory ma doswiadczenie w pracy z dziećmi molestowanymi, znajdź organizacje, które pomagają rodzinom w takiej sytuacji bo jeśli dziecko było molestowane to odsperaowanie od sprawcy to dopiero pierwszy krok
    • whitney85 Re: molestowanie córki przez ojca? 21.02.13, 14:25
      Jako matka masz pewnie najlepszą wiedzę i ufaj swoim przeczuciom. Wiele kobiet woli nie dopuszczać do siebie myśli, że ich dzieci mogą być krzywdzone przez bliskich i dlatego czasem tragedie tego typu trwają latami. Faceci potrafią być bardziej prymitywni od zwierząt, to oni przecież są "bohaterami" najgorszych patologii (jak choćby sex ze zwierzętami, nieboszczykami czy też z własnymi malutkimi dziećmi (!)) i skoro masz cień podejrzenia, że coś złego się działo, działaj i nie słuchaj głosów, że może to wszystko nie miało miejsca. Ważniejsze jest ochronić dobro dzieci niż dobre imię chłopa.
      • dagmara-k Re: molestowanie córki przez ojca? 21.02.13, 18:13
        im wiecej badania i pytania tym gorzej dla malej. ale w fundacji dzieci niczyje bylas? co tam powiedzieli? maja konkretne sposoby na badanie tak malych dzieci, a nie jakies pytania bezposrednie.
      • pyszne-lato Re: molestowanie córki przez ojca? 23.02.13, 18:24
        Dobrze, że dzieci są małe. Prawdopodobnie zapomną. Chronisz swoje dzieci i dbasz o nie, i to jest najważniejsze!!! Życzę wytrwałości i bardzo Wam współczuję.
        • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 23.02.13, 21:39
          co ty opowiadasz. jesli dzieci faktycznie były molestowane to nie zapomną, bo takie przeżycia pozostawiaja piętno nie tylko w formie wspomnień, ale poczucia zagrozenia w pewnych sytuacjach, lęku przed bliskością i związkami w zyciu późniejszym. Dzieci muszą to kiedyś przepracować.
          • pyszne-lato Re: molestowanie córki przez ojca? 23.02.13, 23:38
            Zgadzam się w pzrypadku starszych dzieci. Zaś niespełna 3letniej dziewczynce, molestowanej do ukończenia 2rz, proponujesz super przyszłość: przepracowywanie z terapeutami traumy z okresu bardzo wczesnego dzieciństwa. Jak długo? Przez całe życie? Lepiej dla niej samej, by zapomniała, a nie miała tę świadmość krzywdy.
            Matka zachowała się własciwie: odseparowała dzieci od ojca i zgłosiła sprawę do prokuratury, a to co dziecko pokazało/powiedziało psychologowi nie przeważyło szali i finalnie ojcu niczego nie udowodniono. I tu się pojawia pytanie: dlaczego nie było badania ginekologicznego dziewczynki jako dowodu w sprawie?
            • olga727 Re: molestowanie córki przez ojca? 25.02.13, 19:13
              Czym dokładnie zajmuje się Niebieska Linia ? Oni chyba też udzielają pomocy ludziom pokrzywdzonym przez najbliższych ?
            • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 25.02.13, 21:54
              niestety ale mało wiesz o psychologii wieku dziecięcego. niestety takiej traumy (jeśli miała miejsce) nie da się zapomnieć. I nawet jesli dziecko nie będzie pamietało i potrafiło nazwać tego co się zdarzyło to i tak gdzieś w podświadomości ta sytuacja będzie zakodowana. I objawiać sie bedzie różnorakimi fobiami, lękami czy nerwicą o lęku przed zwiazkami i bliskością nie wspominajac. I odseparowanie od domniemanego sprawcy niczego tu nie wnosi ani nie rozwiązuje
              • 1maja1 Re: molestowanie córki przez ojca? 25.02.13, 22:04
                jest dokladnie tak jak pisze annubis, tutaj pozwole sobie zalinkowac przyklad dziewczynki molestowanej przez ojca.

                www.youtube.com/watch?v=ME2wmFunCjU--


                https://www.suwaczki.com/tickers/zrz64z177icwbfhr.png
              • dmucha-wiec4 Re: molestowanie córki przez ojca? 25.02.13, 22:21
                Widzę że brak ci kultury, bo oceniasz mnie bez ogródek..
                Dopiero jeśli miałabyś córkę molestowaną to mogłabyś ewentualnie oceniać.. ale wtedy twoja ocena nie była by taka jaka jest. Wtedy nie musiałabyś oceniać po przeczytaniu książki o tym o psychologii dziecka molestowanego a wiedziałabyś co twoje dziecko przechodzi na własnym doświadczeniu i widziałabyś olbrzymią zmianę w psychice na lepsze po odseparowaniu jej od ojca tj sprawcy. Być może w podświadomości zostanie to jakoś zakodowane ale jest szansa że na tyle zapomni że nie będzie się to objawiało w póżniejszym czasie.. a jeśli nie to trzeba będzie ją wesprzeć. Napewno ostatnie twoje zdanie jest kompletnym niezrozumieniem. Właśnie odseparowanie jej od sprawcy już wniosło olbrzymią korzyść dla niej dla jej psychiki, a nie wiadomo czy może i nie rozwiązało problemu do końca, bo jak mówiłam wcześniej- była molestowana bardzo wcześnie i jest szansa że zapomni. Może nie a może jednak. To samo mówią psycholodzy i psycholog do spraw przemocy seksualnej. Zrobiłam i robię wszystko co mogłam zrobić by chronić córkę gdy tylko skapnęłam się co się dzieje. NIe mam sobie nic do zarzucenia. Jeśli twoim czy czyimś zdaniem nie mam wiedzy o psychologii dziecięcej to ok. Ale sama niewiedza o psychologii dziecięcej nie jest z mojej strony żadnym błędem. Tyle to sama wiem że w podświadomości to zostanie ale nie jest powiedziane że to ujrzy światło dzienne. Nie rozumiem zarzutów annubis74..
                • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 26.02.13, 21:27
                  po pierwsze zakładając tu swój wątek poddajesz pod ocenę siebie i sytuację - pod ocenę niekoniecznie zgodną ze swoimi oczekiwaniami. Moja ocena była podana w maksymalnie kulturalny sposób by cię nie urazić, co nie zmienia faktu ze jakoś ta twoja wersja kupy się nie trzyma. Nie stawiałam ci żadnych zarzutów bo odpowiedź nie była skierowana do ciebie. Nie mówiłam też nigdzie ze nie nalezy odseparować dziecka od sprawcy - tylko tyle że to moze nie wystarczyć i nie wierzę że nie poinformował cię o tym psycholog
              • kerri31 Re: molestowanie córki przez ojca? 26.02.13, 09:16
                annubis74
                Ale piep***sz jak byś się śniegu najadła....
                • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 26.02.13, 21:30
                  > annubis74
                  > Ale piep***sz jak byś się śniegu najadła....

                  a oprócz inwektywy masz jakieś kontrargumenty, nie mowiąc juz o jakichkolwiek podstawach teoretycznych wiedzy psychologicznej. Krokodyle łzy to tani patent
              • pyszne-lato Re: molestowanie córki przez ojca? 26.02.13, 12:39
                annubis74
                Rozumiem, że wciąż przepracowujesz swoje dzieciństwo. OK, to Twój wybór.
                Natomiast nie neguj i nie usiłuj zmuszać innych, by mysleli i odczuwali tak jak Ty.
                A propos wiedzy nt psychologii wieku dziecięcego - jeśli takową posiadasz, to może okaż odrobinę empatii i postaraj się wspomóc autorkę wątku.
                • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 26.02.13, 21:35
                  miałam to szczęście ze niczego przepracowywać nie muszę
                  ale nie każdy je ma. I twoja wypowiedź jest chamska w stosunku do osób które przepracowywać coś ze swojej przeszłości muszą i żadna w tym ich wina. to co napisałaś chamskie jest w stosunku do ludzi którzy muszą szukać pomocy psychologa w różnych sytuacjach zyciowych. Obys nigdy nie musiała - ale wtedy moze zrozumiałabyś o czym mówię i wykazała się empatia której brak mnie zarzucasz.
                  Staram sie zrozumieć auitorkę i radze jej tak jak moimzdaniem byłoby najlepiej dla niej i jej dziecka (co nie zmienia faktu, ze do końca jej nie dowierzam)
    • aagnes Re: molestowanie córki przez ojca? 26.02.13, 09:25
      O matko swieta to jakis horror!
      zycze ci zebys nigdy dziada nie musiala wiecej na oczy ogladac, zeby twoje dzieci zapomnialy o tym bydlaku a najlepiej zeby zniknal na zawsze z powierzchni ziemi.

    • mae24 Re: molestowanie córki przez ojca? 26.02.13, 16:31
      Chyba masz obowiazek wobec wszystkich dzieci tego siwata, zeby takie badanie bylemu zafundowac. Nawe jesli uda Ci sie odseparowac go od Twoich dzieci, bedziesz mogla spac spokojnie wiedzac np, ze zalozyl nowa rodzine?
      • olga727 Re: molestowanie córki przez ojca? 26.02.13, 17:15
        mae24 napisała:

        > Chyba masz obowiazek wobec wszystkich dzieci tego siwata, zeby takie badanie by
        > lemu zafundowac. Nawe jesli uda Ci sie odseparowac go od Twoich dzieci, bedzies
        > z mogla spac spokojnie wiedzac np, ze zalozyl nowa rodzine?

        To co dziewczyna ma zrobić wg.ciebie ? Ogłosić wszem i wobec,że X jest taki,siaki i owaki ? sad Jak to sobie wyobrażasz,przecież nie może wziąć odpowiedzialności za zachowania swojego ex ?
        • mae24 Re: molestowanie córki przez ojca? 26.02.13, 21:52
          Przeczytaj sobie poczatek watku. Dziewczyna sie zastanawia, czy powinna zafundowac exowi test sprawczy. Ja na to pytanie odpowiadam - tak powinna. Poza tym to jej maz, zyla z nim pare lat, chyab wie czy jest normalny czy nie, jesli nie, to powinna zrobic co tylko moze, zeby dzieci z nim nie mialy kontaktu. Bardzo mi zal tego pana, ze mial ciezkie dziecinstwo, ale jesli skrzywdzil by moje dziecko, to nie tylko jego bym wykastrowala, ale tez jego byla zone winila bym, ze wiedzial jaki on jest i nic z tym nie zrobila.
          • olga727 Re: molestowanie córki przez ojca? 27.02.13, 09:33
            mae24 napisała:

            > Przeczytaj sobie poczatek watku. Dziewczyna sie zastanawia, czy powinna zafundo
            > wac exowi test sprawczy. Ja na to pytanie odpowiadam - tak powinna. Poza tym to
            > jej maz, zyla z nim pare lat, chyab wie czy jest normalny czy nie, jesli nie,
            > to powinna zrobic co tylko moze, zeby dzieci z nim nie mialy kontaktu. Bardzo m
            > i zal tego pana, ze mial ciezkie dziecinstwo, ale jesli skrzywdzil by moje dzie
            > cko, to nie tylko jego bym wykastrowala, ale tez jego byla zone winila bym, ze
            > wiedzial jaki on jest i nic z tym nie zrobila.

            Chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem.sad To co oprócz tego badania(które chce,żeby zrobił tongue_out)ona ma zrobić: dać ogłoszenie do telewizji i wszystkich stacji radiowych,że ten oto+ jego numer pesel molestował jej dzieci wink tego od niej oczekujesz ? sad
            • mae24 Re: molestowanie córki przez ojca? 27.02.13, 10:53
              dmucha-wiec4 napisał(a):

              > Co myślicie o tym?
              > Mąż jest heppy bo nie mam dowodów ale mam jeszcze opcję- to badanie- test.

              > Czy mąż ją molestował? z nikim innym żeśmy nie mieszkali..
              > Pozdrawiam i czekam na opinie.

              Nie wiem kto tu nie umie czytac ze zrozumieniem.

              Nie pisalam nic o dawaniu ogloszen, ani o zadnych bezpodstawynych oskarzeniach.
              Ale pomysl chwile, jak bys sie czula, jak by ktos skrzywdzil Twoje dziecko, a potem by sie okazalo, ze wielu wiedzialo o sklonnosciach tego kto to zrobil, ale jakos nie wypadalo im mowic o tym glosno?
              • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 27.02.13, 14:31
                ogłaszanie publiczne o tym, ze ktoś jest sprawcą przestępstwa bez udawadniania mu winy podlega pod paragraf o pomówieniu i zniesławieniu. wiesz o tym?
                z tego co pisała autorka nie udowodniono jej męzowi winy - co zonacza że nie było dowodów i facetowi się udało lub że nie popełnił on przestepstwa - bierzesz taką ewentualność pod uwagę
                • mae24 Re: molestowanie córki przez ojca? 27.02.13, 15:51
                  Nie pisalam nic o dawaniu ogloszen, ani o zadnych bezpodstawynych oskarzeniach.


                  Przeczytaj dokladnie zanim skomentujesz.
              • olga727 Re: molestowanie córki przez ojca? 27.02.13, 15:07
                mae24 napisała:

                > dmucha-wiec4 napisał(a):
                >
                > > Co myślicie o tym?
                > > Mąż jest heppy bo nie mam dowodów ale mam jeszcze opcję- to badanie- test
                > .
                >
                > > Czy mąż ją molestował? z nikim innym żeśmy nie mieszkali..
                > > Pozdrawiam i czekam na opinie.
                >
                > Nie wiem kto tu nie umie czytac ze zrozumieniem.
                >
                > Nie pisalam nic o dawaniu ogloszen, ani o zadnych bezpodstawynych oskarzeniach.
                > Ale pomysl chwile, jak bys sie czula, jak by ktos skrzywdzil Twoje dziecko, a p
                > otem by sie okazalo, ze wielu wiedzialo o sklonnosciach tego kto to zrobil, ale
                > jakos nie wypadalo im mowic o tym glosno?

                To co autorka wątku wg.ciebie ma zrobić ze swoją wiedzą,aby odradzić innym kobietom związek z nim ? sad
                • mae24 Re: molestowanie córki przez ojca? 27.02.13, 15:52
                  Zrobic ten "test sprawcy", zreszta jesli ma prawnika, to chyba on powinien jej doradzic lepiej niz ja, bo ja prawnikiem nie jestem. Wypowiadam sie tylko i wylacznie jako matka.
                  • annubis74 Re: molestowanie córki przez ojca? 27.02.13, 19:18
                    a może ktoś wie czym jest i na czym polega ów przywoływany tu co chwila "test sprawcy"?
                    czego dotyczy to badanie? ja nie wiem, nigdy o tym nie słyszałam, ale wy skoro co chwila powarzacie ten pomysł wiecie...
      • aniaolawa Re: molestowanie córki przez ojca? 26.02.13, 17:39
        Szukałaś pewnie kogoś z podobnymi problemami, ale może powinnaś poszukać jakiegoś forum , gdzie grupują się takie matki jak ty. Co do Twojego problemu , to strasznie Ci współczuję. Myślę ,że najważniejsze już zrobiłaś - odeszłaś i zabrałaś dzieci. Nie wyobrażam sobie na Twoim miejscu , że ojciec dostanie prawa do spotkań, a tym bardziej bez Twojej obecności. Walcz dziewczyno ile się da. Pojedź choćby na drugi koniec Polski do specjalisty , jeśli to ma pomóc Ci odseparować go od dzieci. Myślę ,że im szybciej zrobisz konkretne badania, tym lepiej dla dziecka. I rób wszystkie badania jakie się da. Takich osób jak Ty jest więcej, ale pewnie nie na tym forum. Myślę ,że są duże szanse na zapomnienie przez dzieci ich traumy, bo są maleńkie, ale tylko pod warunkiem ,że nie będą więcej widywać ojca. Muszą o nim zapomnieć.
    • 1977kinganowak Re: molestowanie córki przez ojca? 16.10.17, 10:48
      Witam
      szukam osoby która pomogłaby mi a w sumie mojej znajomej….
      Znajomej syn wraz z rodziną wyjechał i zamieszkał w Anglii. Rozwiedli się rok temu mają 6 letniego syna, który oczywiście jest z matką. Ojciec (syn znajomej) mieszka sam pracuje jest bardzo porządnym człowiekiem rozwiódł się rok temu na „prośbę” żony, która co tu ściemniać znalazła sobie nowego partnera. Jest troskliwym ojcem fakt nigdzie nie zgłosił sytuacji jaką miał/ma w rodzinie. Dlaczego? Po prostu nie mieści mu się w głowie że rodzona matka może molestować swego syna. Poza tym jest to osoba bardzo spokojna ugodowa przez wiele lat żyjący w terrorze żony.
      Ona….  Wybuchowa nie znająca sprzeciwu apodyktyczna kobieta z zaburzeniami psychicznymi. Niestety zaburzeń typu dwubiegunowa schizofrenia nie jesteśmy wstanie udowodnić, gdyż dzięki znajomością jej rodziców jakiekolwiek badania/dowody na chorobę córki są niedostępne/zniknęły.
      Opiszę sytuację . Wnuk znajomej gdy miał 2-3 lata zaczął opowiadać babci dziwne rzeczy np. że strasznie boli go pupa że mama sprawia mu ból że nie chce być z mamą bo pupa go boli….. Ze względu na to iż mieszkają w UK a babcia w Polsce widuje wnuka rzadko nie była wstanie wszystkiego zauważyć zareagować. Zdarzyło się iż 3-4 letnie dziecko miało w pupie korek analny CZY TO NORMALNE?????? NIE!!!!!!!!!!! Ponoć mama stwierdziła że tak jest lepiej dla dziecka się wypróżniać… wyrwała(u dentysty)  dziecku wszystkie zęby podobno miał próchnicę i tak było lepiej aby stałe wyrosły zdrowe…. Przykładów dziwnych zachowań matki mogłabym mnożyć jednak chcę dojść do sedna mianowicie szukam osoby, która w Anglii zajmuje się molestowanie polskich dzieci.  Znajoma chce się dowiedzieć do kogo się zgłosić jak może pomóc wnukowi jaka jest szansa iż dziecko zostanie zabrane matce a ojciec dostanie wyłączne prawo do opieki? Niestety w Polsce bywają rzadko poza tym z tego co dowiedziałyśmy się na policji ze względu na zamieszkanie w Anglii to sprawa tam się potoczy. Jak dotrzeć do kompetentnej osoby, która zrobi wszystko aby pomóc dziecku aby został odizolowany od swego kata jakim jest matka.
      Proszę o odpowiedzi na mail kinganowak.1977@wp.pl
      • camel_3d Re: molestowanie córki przez ojca? 17.10.17, 11:38
        z zebami to akurat sie nie dziwie.

        natomiast co do reszty. w UK jest organizacja: Save the Children , maja swoich pracownikow prawie w kazym mniejszym masteczku. Warto sie do nich zglosic.

Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka