dmucha-wiec4
20.02.13, 14:03
Witam,
rozwodzę się, oskarżyłam męża o molestowanie córki. Córka ma teraz 2,5 roku, ale jej zachowanie wskazuje że była molestowana od 5 miesiąca życia do 2 lat. Prokuratura umorzyła śledztwo z braku wystarczających dowodów. Po złożeniu zażalenia sprawa trafiła do Sądu i czekam. Prawnik powiedział mi o ostatniej desce ratunku (chcę dowieść że mąż ją molestował by nie mógł się z nią i z synem kontaktować)- o wnioskowaniu o specjalne badanie- test dla sprawcy molestowania czy ma tendencje czy pociąg seksualny (nie wiem jak to nazwać) do dzieci. Piszę bo chciałabym od was wiedzieć czy objawy, zachowania mojej córki które niżej opiszę waszym zdaniem wskazują na to że została pobudzana, molestowana przez ojca. Kilkanaście razy na dobę, za dnia i w nocy ocierała się dziwnie udami i drżała przy tym, miała grymaz twarzy, robiła tak długo i nie dało jej się przerwać, aż krzyczała, nie chciała na ręce iść i biła nas rodziców.. była agresywna. W nocy robiła to samo, krzyczała godzinami i biła nas, drżała i onanizowała się chyba- tak to wyglądało i to mówiła lekarka w szpitalu jak ją widziała. Czasem krzyczała przy tym nie, nie. Nie dała sobie ściągnąć pampersa, biegła do kosza po brudnego i chciała sobie go z powrotem założyć. Jej ojciec ciągle gapił się na krocze jej i syna- gdy byli w ubraniu, zamiast na twarz. Badał mnie wzrokiem czy nie patrzę. Obserwowałam go. Jestem przekonana że ją pobudzał. Kiedyś ją zapytałam, pokazała palcem na krocze i powiedziała -tata tu.. nie wiem czy była świadoma co mówi- miała dwa latka. Jej ojciec wychował się w domu dziecka, gdzie był zmuszany do zbiorowego onanizmu, a w małżeństwie mnie zaniedbywał i ciągle oglądał pornografię. Okłamywał na każdym kroku. W piwnicy zrobił sobie przechowalnie płyt porno, gazet ero i piw. Wyprowadziłam się od niego z dziećmi w czerwcu 2012. Przez jakieś trzy, cztery miesiące córka jeszcze się onanizowała a od 3 miesięcy już wogóle przestała. Córka wogóle się już z nim nie widzi i całkiem jej przeszło. Zero też koszmarów.
Co myślicie o tym?
Mąż jest heppy bo nie mam dowodów ale mam jeszcze opcję- to badanie- test.
Synowi chyba też coś zrobił bo przez pierwsze 5 miesięcy życia non stop płakał- na rękach również.. a po odseparowaniu się od niego przestał.
Czy mąż ją molestował? z nikim innym żeśmy nie mieszkali..
Pozdrawiam i czekam na opinie.