kroliczyca80
27.02.13, 21:39
Syn mój ma lat 5, wzrost 117 cm, waga tylko 18 kg

Niejadek totalny, niestety po mnie (za młodu, bo teraz jestem jadek

. Nie wygląda na zagłodzonego (choć czuć przez skórę żebra, kręgosłup, kolana tez ma wystające), energii ma za trzech... Ale postanowiłam powalczyć z tym jego wybrzydzaniem i rozszerzyć dietę. Choć kucharka ze mnie średnia

Poradźcie dobre kobiety co mogłoby zaskoczyć?
Na razie pewniaki to kotlet schabowy, naleśniki z serem białym i dżemem, kluski leniwe, pomidorowa. O dziwo nie podchodzą mu np. placki ziemniaczane (ja uwielbiam i robię nieźle), racuchy (j.w.), ziemniaki (nawet tłuczone, z masełkiem), makaron z cukrem czy serem (moje potrawy z dzieciństwa), z jajka zjada tylko białko...

No i warzywa - nienawiść od pierwszego wejrzenia

Toleruje tylko surową marchewkę
Podrzućcie mi proszę jakieś nietrudne przepisy, które mogłyby zadziałać. Chcę mu codziennie robić porządną kolację, a nie tylko banalne kanapki (które zjada z łaską). Bo w dzień je w przedszkolu - wszystko, ale w malutkich porcjach. No i chudy chodzi