Dodaj do ulubionych

Ratujcie moje chude dziecko

27.02.13, 21:39
Syn mój ma lat 5, wzrost 117 cm, waga tylko 18 kgsad Niejadek totalny, niestety po mnie (za młodu, bo teraz jestem jadekwink. Nie wygląda na zagłodzonego (choć czuć przez skórę żebra, kręgosłup, kolana tez ma wystające), energii ma za trzech... Ale postanowiłam powalczyć z tym jego wybrzydzaniem i rozszerzyć dietę. Choć kucharka ze mnie średniauncertain Poradźcie dobre kobiety co mogłoby zaskoczyć?

Na razie pewniaki to kotlet schabowy, naleśniki z serem białym i dżemem, kluski leniwe, pomidorowa. O dziwo nie podchodzą mu np. placki ziemniaczane (ja uwielbiam i robię nieźle), racuchy (j.w.), ziemniaki (nawet tłuczone, z masełkiem), makaron z cukrem czy serem (moje potrawy z dzieciństwa), z jajka zjada tylko białko... uncertain No i warzywa - nienawiść od pierwszego wejrzeniasad Toleruje tylko surową marchewkęsad

Podrzućcie mi proszę jakieś nietrudne przepisy, które mogłyby zadziałać. Chcę mu codziennie robić porządną kolację, a nie tylko banalne kanapki (które zjada z łaską). Bo w dzień je w przedszkolu - wszystko, ale w malutkich porcjach. No i chudy chodzisad
Obserwuj wątek
    • a.va Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 21:48
      Makarony z sosami (pomidorowym, śmietanowym z pieczarkami, szpinakiem, łososiem itd.).
      Albo zapiekanki makaronowe i ziemniaczane.
      • eliszka25 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:18
        popieram makarony. mozna je zrobic wlasciwie ze wszystkim. kiedy moj starszy mial awersje do warzyw, to robilam mu wlasnie czesto makaron z sosem, bo makaron bardzo lubil. na sos gotowalam po prostu warzywa na miekko, przyprawialam, miksowalam na papke i byl pyszny sos. mlody jadl, az mu sie uszy trzesly i nie mial pojecia, ze wlasnie zajda znienawidzona papryke czy cukinie albo inna dynie wink. teraz czesto robie zupy-kremy. w ten sam sposob, czyli gotuje zupe jarzynowa, ktora na koncu miksuje. wtedy zjadaja migiem i prosza jeszcze o dokladke. gdybym podala te sama zupe, tylko z kawalkami warzyw, to starszy wygrzebalby ziemniaki albo odmowil wspolpracy przy stole, a tak zjada i chwali, ze pyszny obiad byl smile.
        • goodnightmoon Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:25
          eliszka25 napisała:

          > teraz czesto robie zupy-kremy. w ten sam sposob, czyli gotuje zupe jarzynowa, ktora na koncu miksuje. wtedy zjadaja migiem i prosza jeszcze o dokladke.

          Oooo, mój 3,5-latek uwielbia taką zupę z groszkiem ptysiowym.
          • eliszka25 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 07:34
            u nas tez groszek ptysiowy musi byc obowiazkowo smile
      • bergamotka77 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:23
        współczuję bo tyle waży albo niewiele mniej mój niecały trzylatek...I wcale gruby nie jest. Cos tam je twoj synek jednak, dramatu nie ma. Mo prawie 11 latek jest bardzo wybredny ale tez wazy konkretnie na swoj wiek, jest nawet dosc wysoki choc nie gruby. Albo twoj je male porcje a duzo spala albo ma taka urode uksztaltowana genetycznie - a jego tata - jaka ma posture? Drobnokoscistosc jest dziedziczna. My jestesmy wysportowani i aktywni ale grubej kosci i nie wazymy jak chuchra choc nadwagi tez brak.
        • kroliczyca80 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:31
          Zarówno ja, jak i jego tata jesteśmy szczupli, podobnie jedna z linii dziadków, do której mlody wydaje się być wrodzony. Tam sami wysocy, szczupli, strzeliści tacy. Wiem to i mniej się przez to martwię, ale nie da się ukryć, że mógłby jeść więcej. W przedszkolu żywią ich bardzo zdrowo (chleby orkiszowe, ryby, dużo warzyw) i to mnie pociesza. Ale tam porcje malutkie niestety.

          A mogłabym prosić o sprawdzony przepis na te zupy-kremy? Raz wyprodukowałam coś z cukinii, dodałam śmietanę, zmiksowałam i było niejadalne, nawet dla mnietongue_out Myślę, że mogłoby się udać z papryką, ogórkiem (o, toleruje tez mizerię), groszkiem...
          • goodnightmoon Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:39
            kroliczyca80 napisała:

            > A mogłabym prosić o sprawdzony przepis na te zupy-kremy?

            Najszybciej - poddusić cebulę na maśle (ja to robię w garnku), dolać wody, dodać np. marchewkę, paprykę, brokuły, czosnek, sól, pieprz. Udusić do miękkości, zblenderować ewentualnie dodać śmietany.
            Podawać z groszkiem ptysiowym, makaronem, grzankami - co tam Książe lubi wink
            • kroliczyca80 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:43
              A można groszek konserwowy, czy to już niezdrowe? Kiedyś jadłam gdzieś zupę-krem groszkową i była boska. Zrobiłabym jutrosmile
              • bramanka Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:48
                może byc z puszki, choć zdrowsze z mrożonego. jajeszcze kawałek ziemniaka daję- doprawia sie gałką, białym pieprzem i dla nas- czoskiem.
                konieczne groszki ptysiowe lub zamiennie- grzanki z bułki lub chleba. podsmażyc/podpiec trzeba.
                • kroliczyca80 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:50
                  Super, na pierwszy ogień idzie więc to: jajem.blogspot.com/2012/10/zupa-krem-z-zielonego-groszku.html
                  Ale jednak nie jutro, właśnie się dowiedziałam, że jutro wieczorem pędzę na konferencjęsad Ale na 100% będzie w piątek. Dziękismile
              • goodnightmoon Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:51
                kroliczyca80 napisała:

                > A można groszek konserwowy, czy to już niezdrowe?

                Lepszy mrożony wink
                Ale groszek ptysiowy to nie warzywo, tylko wypiek smile Dodany do zupy fajnie chrupie, mój mały go uwielbia.
        • aleksandra1357 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:36
          bergamotka77 napisała:

          > współczuję bo tyle waży albo niewiele mniej mój niecały trzylatek...I wcale gru
          > by nie jest.

          Odchudzać grubasa!
          • bergamotka77 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:58
            aleksandra1357 napisała:
            >
            > Odchudzać grubasa!

            Swojego odchudzaj i siebie przy okazji. Mojego zostaw w spokoju! Jest dorodny i nie miał 2 kg przy urodzeniu jak twój zapewne. Byc moze nalezałas do grona ciazorektyczek ktore nie zjedza tego i tamtego i nie przytyja wiecej niz 5kg bo to fuj! Szkoda mi cie. Co za to chlopie takie chuchro - wiatr zawieje i twoj sie przewroci wink
            • kroliczyca80 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 23:00
              No no, bez wycieczek osobistych w moim wątku.
            • aleksandra1357 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 23:00
              bergamotka77 napisała:

              Co za to chlopie takie chuchro - wiatr zawieje i twoj sie
              > przewroci wink

              Dobre! Przynajmniej nie jest gruby, jak Twój tongue_out
              Odchudzaj, póki mały.
            • edelstein Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 23:43

              Na serio?moj mial ponad 4przy urodzeniu i w wieku 4wazy kg mniej niz twoj.
            • sylki Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 08:07
              Waga startowa nie ma znaczenia. Moje wszystkie dzieci urodzone z wagą ponad 4kg, a teraz dużo nie ważą
              Starsza, 6 lat i waga 16 kg, wzrost 108 cm
              Młodsza, 3 lata, waga 12 kg, wzrost 88 cm
              dzieci mam szczupłe i nie załamuje się z tego powodu.
              Czasami nie jedzą dużo, zwłaszcza młodsza, bo starsza ostatnio chyba zaczęła nadrabiac

              Czytam post pierwszy Kroliczycy i nie wiem czego ona od dziecka chce wink, naprawdę nie wszystkie dzieci jedzą aż im się uszy trzeba. Znam kilka, które żywią się energia kosmiczną, a wyglądają świetnie i są zdrowe
    • aleksandra1357 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:13
      Co Ci dadzą przepisy, jeśli dziecko tego nie zje? Tylko Cię to sfrustruje, nie należy gotować specjalnie dla dziecka, bo to rodzi niezdrowe emocje ("ja ugotowałam, a ty nie chcesz?")
      Moim zdaniem niepotrzebnie się przejmujesz, Twój syn ma bardzo dobrą wagę. Normy i centyle są robione pod grubasów, już dawno to zauważyłam. Mój 11-kilogramowy 2,5-latek wygląda idealnie, a jest na 3 centylu jak nie niżej.
      Dawaj synowi to, co lubi i tyle.

      I jeszcze przykład z życia: mój 5-letni "niejadek" je tylko trzy produkty na krzyż, w tym bułki. Piekę w domu razowy chleb, którego nigdy nie rusza nawet szmatą na kiju. Pewnego dnia mówię, że dzisiaj będzie super śniadanie, bo sam sobie skomponuje kanapeczkę: dałam razowiec i różne fajne rzeczy na chleb do wyboru do koloru. Z upodobaniem zrobił sobie kanapkę i zjadł. Przestałam kupować bułki, płatki śniadaniowe i inny syf. Na śniadanie mój syn je zawsze jabłko, ale za to po 6 godzinach od śniadania już jest głodny i zupę zjada.

      Jak dziecko jest zdrowe - nie chce, to nie je. Jedyna słuszna zasada.
      • eliszka25 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:21
        acha i zgadzam sie z aleksandra co do wagi. moj 6-latek ma jakies 126 cm wzrostu i wazy 21 kg. wcale nie jest za chudy. lekarz tez nie widzi nic nieprawidlowego w jego wadze, jest sdrowy i pelen energii, wiec sie nie przejmuje. ja jako dziecko tez bylam chudzielcem, wiec age odziedziczyl po mnie, a wzrost po tacie, bo ja niska jestem.
      • bergamotka77 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:47
        aleksandra
        chyba zartujesz! Tak mowia matki drobnych malych zdieci. W centylach wazne sa proporcje czyli jak dziecko ma 90. centyl w wadze to slabo jest gdy ma 25. we wzroscie ale juz 75 czy 90 we wzroscie to jest ok. Tak mi mowila pediatra. I sorry ale 18 kg na 6-latka to bardzo malo ale nie dramat. Sa dzieci drobne a centyle sa robione pod dzieci o roznej posturze. Jeden z moich synow mial np. 4 kg przy urodzeniu wiec trudno zeby teraz mial 11 kg jako 3 latek bo po roku podwaja sie mase urodzeniowa smile


        > Moim zdaniem niepotrzebnie się przejmujesz, Twój syn ma bardzo dobrą wagę. Norm
        > y i centyle są robione pod grubasów, już dawno to zauważyłam. Mój 11-kilogramow
        > y 2,5-latek wygląda idealnie, a jest na 3 centylu jak nie niżej.
        >
        • aleksandra1357 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:59
          bergamotka77 napisała:

          > aleksandra
          > chyba zartujesz! Tak mowia matki drobnych malych zdieci. W centylach wazne sa p
          > roporcje czyli jak dziecko ma 90. centyl w wadze to slabo jest gdy ma 25. we wz
          > roscie ale juz 75 czy 90 we wzroscie to jest ok.

          Nie zgadzam się. Moje dzieci mają 75 centyl wzrostu i 3 centyl wagi i wyglądają wg. mnie idealnie. Starszy ma 108 cm i 16 kg i jest ciut puszysty, więc nie proponuję mu jedzenia, póki sam nie chce, młodszy ma 100 cm i 11 kg.
          Najbardziej mi się podobają "chude" dzieci. Bo ludzie chudymi nazywają te normalne.
          Większość dzieci jest sztucznie pasiona, zachęcana do jedzenia, przekupywana i przekarmiana i są po prostu dużo grubsze, niżby były, jakby jadły tylko tyle, ile same chcą, bez żadnych nakazów i zachęt.
          • bergamotka77 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 23:11

            >

            >
            > Nie zgadzam się. Moje dzieci mają 75 centyl wzrostu i 3 centyl wagi i wyglądają
            > wg. mnie idealnie. Starszy ma 108 cm i 16 kg i jest ciut puszysty, więc nie pr
            > oponuję mu jedzenia, póki sam nie chce, młodszy ma 100 cm i 11 kg.
            > Najbardziej mi się podobają "chude" dzieci. Bo ludzie chudymi nazywają te norma
            > lne.
            > Większość dzieci jest sztucznie pasiona, zachęcana do jedzenia, przekupywana i
            > przekarmiana i są po prostu dużo grubsze, niżby były, jakby jadły tylko tyle, i
            > le same chcą, bez żadnych nakazów i zachęt.

            Masz cos z glowa - podobaja ci sie chude dzieci! To chore jakies! Moje sa normalne wlasnie - duze po prostu na swoj wiek, takze wzwyz wiec twoje sa idealne tylko w twoim mniemaniu. Grunt to dobre samopoczucie. Moje sa i wysokie i waza konkretnie ale zero nadwagi - gorna norma wagi i wzrostu. Nie sa pasione, starszy to niejadek wrecz - takie geny! Mlody je glownie zdrowe rzeczy - zupy z gotowanym mieskiem, ryby, warzywa, uwielbia owoce. Chetnie tez ogórki kiszone przekąsi. Starszy uwielbia miesa z surowka, zwlaszcza drob, grilowane zwlaszcza choc tez jest amatorem slodkosci. Ale wiekszy jest mlodszy ktory slodyczy za bardzo nie jada.
            • aleksandra1357 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 23:18
              3-latek jedzący warzywka i gotowane mięsko nie waży 18 kg. To jest nadwaga, a nie duże dziecko. Temat często wałkowany. Ale matki dzieci z nadwagą dadzą się często pokroić za to, że ich dziecko nie jest grube tylko duże. Można i tak.
              • bergamotka77 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 23:26
                Znasz wszystkich trzylatków ze sie madrzysz? Nie wszystkie sa takie drobinki. Napisałam prawie, bo ma 15 kg. Jakos zaden lekarz nie uwaza ze jest gruby, brzucha tez nie ma ani walkow tluszczu. Ty wiesz lepiej co moj synek je! Drobna figura to zaleta u dziewczynki. Ja nie znosze chuderlawych facetow! Choc nie toleruje tez grubych wink
                • kroliczyca80 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 23:30
                  O rany, 15 a 18 to wielka róznica, żadne "prawie". Toż to 1/5 masy 15-kilowego dziecka! To tak, jakbyś sama ważąc 70 kg powiedziała, że ważysz prawie tyle samo co Twoja 56-kilogramowa koleżankawink
                  • aleksandra1357 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 23:36
                    Oj tak, 15 kg to prawie 18 kg uncertain
                    Widzę, że przez to grube nieporozumienie niepotrzebnie się spieniłam i zacietrzewiłam.
                  • bergamotka77 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 23:39
                    Masz racje kroliczyca - przesadzilam ale mam w rodzinie taki egzemplarz, nawet ma 7 lat z kawalkiem i jest super zdrowy z taka waga - 18 kg. Gra w tenisa, ma sukcesy na koncie i ma sile pomimo nieduzej wagi. Troche przesadzamy - dzieci sa po prostu rozne. Moje sa duze od urodzenia - takze wzrostem sa w gornej granicy, twoje teraz drobne i wysokie a potem sie to wyrowna! Wkurzyla mnie aleksandra bo od razu przypina innym latke zeby sie dobrze poczuc. Ojej ile razy slyszalam w przychodni "On ma dopiero 2,5 roku? A tyle mowi i jest duzy jakby mial 3,5 !" Dzieci sa rozne, to jedyna prawda co odkrylam obserwujac znajome dzieci a jest tego troche i wychowujac dwoch facetow w wieku 11 i 3 lata (rocznikowo, jeszcze nie ukonczone). No i tyle w temacie! Te porownania sa bez sensu! Ale jak ktos mi wysyla dziecko na diete, to mysle - swiat zwariowal! I ta osoba tez smile
                    • aleksandra1357 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 23:43
                      To był przecież taki żarcik, ale fakt, że może nie powinnam była używać słowa "grubas", za które przepraszam.
                      • bergamotka77 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 00:02
                        ok wybaczam smile Kiedys twoj moze byc dorodniejszy od mojego choc zgadzam se ze warto monitorowac wage by dziecko mialo komfort, nie mowiac o zdrowiu. Nadal te grubsze sa troche wysmiewane w szkole, do tego trudniej dzwigac duze cialo. Zwracam na to uwage bo nie jestem zaslepiona mamuska ktora uwaza ze to nie dziecko przytylo ale rozmiarowka jakas taka mala wink No i obserwuje dzieci grubaski w klasie starszego. Kurcze niektorzy waza powyzej 50 kg w wieku 10 lat z kawalkiem ale to juz przypadek chorobowy leczony przez specjalistow...
        • 2013mama Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 08:39
          Bergamotka77 - jaki dramat? Co ty pleciesz????????????? Mój syn urodził się 4 kg, na 3,5 roku miał 15,5 kg i jeszcze brzuszek do tego (przy wzroście 105 cm). Jakby ważył te 3 kg więcej, to byłaby mała beczułka, bez urazy.
    • goodnightmoon Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:22
      kroliczyca80 napisała:

      > Na razie pewniaki to kotlet schabowy, naleśniki z serem białym i dżemem, kluski leniwe, pomidorowa.

      Ładny mi niejadek smile

      No właśnie, a makaronu z sosem nie zje?

      Ja bym coś "wkręcała" do pomidorowej. Można dodać troche kaszy kukurydzianej (zagęści i jest b.zdrowa), zblenderowała kawałek cukinii, selera. Zawsze to jakieś urozmaicenie.

      Czasem pomaga wspólne gotowanie, może wtedy będzie chciał skosztować?
    • sarling Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:23
      Kilka tygodni temu byłam z synem na takim rozszerzonym bilansie 6 latka.
      Byłam pewna, że "dostanie się" nam za wagę i jedzenie.
      Tymczasem - waga jest w niskiej normie (122 cm i 20 kg, więc chyba stosunkowo mniej niż Twój) i pediatra powiedziała, że jest ok, nie ma najmniejszych cech niedożywienia.
      Do dietetyka trochę się bałam wchodzić - syn je pomidorową, rosół, pieczywo z szynką, płatki z mlekiem, kurczaka, naleśniki, jogurt naturalny, czaaaaasem jakieś owoce. O rybie czy kaszach mogę zapomnieć.
      Ona poanalizowała, popytała i okazało się, że jemu to całkiem do zdrowia wystarczy. Dogadała się z synem, że ma jeść grahamki, żeby trochę nieprzemielonego zboża jeść, a ja mam do pomidorowej dawać jakiś fajny olej z omegami (daję lniany) i jest ok.
    • thegimel Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:31
      Wrzuć na luz smile
      Też byłam niejadkiem, jadałam przez pewien czas tylko pomidorową z ryżem, chleb pieczony na blasze z masłem, suchy chleb z solą, ewentualnie jajko na miękko, z owoców tylko jabłka (obrane, skóra gryzła w zęby). Dalsza rodzina strasznie wydziwiała, wróżono mi choroby, awitaminozę, anemię, śmierć głodową. Na szczęście mama i babcia miały inne podejście, nie wciskały, nie robiły z jedzenia wielkiego misterium. Przeszło mi bez śladu. Dodam, że zdrowa byłam jak koń, pomimo, że bardzo szczupła. Z kolei mojemu mężowi wciskano, zachęcano, komentowano, robiono akcje p.t. nie odejdziesz od stołu dopóki nie zjesz. I niejadkiem jest do dzisiaj, a obiad u osób, które nie wiedzą co jada jest dla niego źródłem stresu straszliwego. Twoje dziecko wcale mało nie je, jest żywotne. Jeśli nie ma anemii, jest zdrowy, to się nie przejmuj, etap niejadka jest częsty i zazwyczaj mija. A im mniej się zamieszania robi, tym szybciej mija.
      • bi_scotti Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:37
        Nie rozumiem po cochcesz go tuczyc? Jest zdrowy, w dobrym humorze, dobrze spi, roziwja sie intelektualnie - wszystko gra. Po co chcesz to zepsuc? Daj mu zyc. To malo mu w zupelnosci wystarcza. Zamiast spedzac czas przy garach, spedz z nim na jakims spacerze albo zabawie - wiekszy pozytek dla wszystkich smile Less is more.
    • annitka30 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:35
      no bez przesady, mam takiego samego, a nawet już sześciolatka, i nie powiedziałabym, ze jest chudy, tylko szczupły. w centylach między 25 a 50 więc nie tak źle. alarmistyczny ton tematu raczej tu nie pasuje.
      tez mój jest wybiórczym niejadkiem i niestety nie chce cię rozczarować ale przepisy innych emam nie sa przepisem na sukces tj nie ma gwarancji że nie zdziałają. nie ma idealnych dań dla niejadków. jedyne co działa u mnie (raz na rok) to przypadki takie jak: nowa rzecz w nowym miejscu (np. na wyjeździe), w towarzystwie innych dzieci. ja juz olewam rozszerzanie jego diety i po prostu jak coś robimy dla siebie, prosimy tylko o jednego gryza, żeby spróbował,i powiedział czy dobre. On oczywiście mówi, że mu nie smakuje i trudno. czekam aż mi się zmieni. chodzimy z nim do restauracji, w gości, w domu gotujemy kuchnię wielu krajów - nic mu nie podpada, ale może kiedyś zaskoczy. ja np. wiele rzeczy poznałam i polubiłam po dwudziestce.
      aha i np wole dac mu dziesięć razy kanapke z szynka niz "urozmaicić" czymś co lubi ale jest słodkie np. danonkiem. po prostu staram się dawać rzeczy treściwe nawet jesli sa monotonne, ale nie przeskakiwać na słodkie (moje dzieciaki potrawią wyżreć cukier z cukiernicy jak dorwą). u starszego z normalnych rzeczy jest tylko mięso czyste (bez sladów sosu, zapiekanki, sosy, gulasze itp odpadają) a z warzyw tylko marchew surowa i brokuł ( ilości śladowe). je owoce, wiec odpuszczam warzywa. przykład nas sałatkożerców nic nie daje.
      ze słodyczy robię galaretkę owocowa (z zamrożonych owoców), to chociaz kolagen załapie i witaminy.
      • kroliczyca80 Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 22:58
        Ton alarmujący, bo się akurat przyjrzałam w wannie jego wystającym kostkom i żebrom oraz chudym, długim piszczelom plus wystającym rzepkom. Co innego mały i chudy, a co innego najwyższy w grupie, a taki szkielecik. Twój też jest wysoki?
        Mój galaretkami pluje. Z owoców je jabłka, banany, mandarynki. Cytrynę wciskam mu do herbaty. Sosy właśnie też mu nie pasują, konsystencja chyba nieodpowiednia, lubi wszystko czyste, niepomieszane, nawet dotykać się nie powinnowink Przykład - jajko ok, ale tylko białko, na którym nie ma śladu żółtkauncertain No i mamuśka czyści to białko jak głupia, żeby księciunio łaskawie wciągnąłwink
        • thegimel Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 23:04
          Ja miałam ksywę pająk we wczesnej podstawówce. Jak dziecko ma wyniki krwi w porządku, jest zdrowe i żywe, to naprawdę wrzuciłabym na luz i przeczekała spokojnie etap niejadka. smile
        • thegimel Re: Ratujcie moje chude dziecko 27.02.13, 23:05
          A co do sosów, jadałam z kopytkami, ale babcia musiała sos cedzić - jak był dekagram cebuli, to już było be
    • burina Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 00:37
      Waga to jedno, ale w wypadku Twojego syna, to chyba warto powalczyć o zdrowie i zdrowe nawyki żywieniowe.

      Ty na serio martwisz się tym, że ulubioną potrawą Twojego dziecka nie jest makaron z cukrem? Chociaż domowy ten makaron robisz?
    • zebra12 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 05:20
      Czy ja wiem, czy aż tak mało? Moja średnia córka ważyło 20 kg w wieku prawie 7 lat. Wyrosła z tego w okresie dojrzewania. Tylko porobiły się jej straszne rozstępy, bo skóra była zawsze opięta na kościach, a tu nagły wzrost i troszkę tłuszczyku.
      Pytanie brzmi: zdrowy jest?
    • stuletnia_stokrotka Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 06:44
      moja 5,5-letnia córka waży 20 kg i wcale zasuszona nie jest,normalnie szczupła -chyba przesadzasz
      syn do ok. 10 r.ż. był chudzielcem-i to tak naprawdę bo w pewnym momencie był na 3 centylu wagowo..badania robione regularnie,wszystko zawsze ok.
      pediatra twierdził,że taka jego uroda-szybko spala,dużo biega i tyle.
      jak zaczął żreć ok.12 r.ż. to nadrobił wszystkie minione lata i teraz mając 15 lat ma 183 cm wzrostu i waży 70 kg..
      • ola33333 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 07:32
        sproboj np. zrobic ziemniaki smazone z majerankiem i sola ziolowa, one bardzo ladnie pachna.
        Moja corka je bardzo chetnie, a tez chudziaszek, bo ma 6 lat i wazy ok 19,5 kg i ma ok 120 cm wzrostu. Zawsze jadla wybiorczo, po prostu to co lubi musi byc zawsze w lodowce i to w kilku wariantach, zeby miala wybor (mam na mysli np. wedline do chleba). Musisz po prostu przetestowac co dziecku smakuje.
        Ostatnio tez je b. chetnie takie male mozarelki kuleczki. Mleko pije, do tego lubi makaron, ale na sucho, bez zadnych sosow, ani dodatkow. Lubi kotlety schabowe, pieczarki obsmazane z jajkiem w bulce tartej, fasole szparagowa z bulka tarka, baklazana w plasterkach (cienkich) zapiekanego z serem tartym. Nie lubi zadnych dan, w ktorych widac cebule, wiec np. kotletow mielonych nie je, mimo ze sie staram, zeby tej cebuli nie bylo widac. Jakis czas jadla klopsy z kasza jeczmienna w sosie smietanowym, ostatnio mniej chetnie.
        No i generalnie je duzo warzyw i owocow, ale na surowo, gotowanych raczej nie lubi (jesli juz to tylko te fasolke szparagowa). No i w lecie zje kukurydze gotowana.
        Moze twoje dziecko zladloby omleta - moja lubi, jak i jajka sadzone i na miekko. Milosc do jajek rozwinela sie jakos w ostatnim roku, moze dwoch.
        Moja corka lubi tez paluszki rybne smazone. Je tez parowki i niektore kielbaski.
        Je tez pizze, a w Mc Donaldzie frytki i chicken nuggets, ale tam zbyt czesto nie bywamy.
        Aha i lubi jeszcze rosolek z makaronem, inne zupy to nie bardzo.
        Moze jak mi sie cos jeszcze przypomni to napisze..
        • ola33333 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 07:36

          pierogi z miesem tez lubi, ale ja nie mam czasu ich robic, jak dziadkowie przyjada, to zrobia nam na zapas do zamrazalnika.
          • ola33333 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 07:37
            aha i lubi biala kielbase smazona, ja tez mozna po usmazeniu zamrozic.
    • aneta-skarpeta Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 08:01
      jesli chcesz mu przemycić troche warzyw, to ja robiłam tak

      do robienia mielonych nie dodawałam bułki namaczanej, tylko zmiksowane warzywa z rosołu. BTW okazało się to bardzodobre, nawet lepsze niż z dodatkiem bułki


      jak robiłam pomidorową to miksowałam do niej warzywa z zupy, zeby była treściwsza, a pomidory "zabijały smak" warzyw

      tak samo mozna zagęscic sos do mięsa

      mój syn z czasem polubił warzywa i lubi ich coraz wiecej i gust kulinarny poszerzył mu się po 9 r.ż.
    • 1yna-taka Re: 4lata i 15kg, straszny żarłok 28.02.13, 08:19
      Moja córka też tak ma, z tym że ma 100cm i waży 15kg, jest o rok młodsza od twojego syna. Apetyt jej dopisuje, badania ma ok. Po prostu taka już jest i koniec.
      • morenadenna Re: 4lata i 15kg, straszny żarłok 28.02.13, 08:26
        chyba troche przesadzasz...moj ma 8 lat 122cm i 21 kgsmile
    • 2013mama Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 08:35
      Kroliczyca, chyba sobie jaja robisz. Syn w wieku 5,5 roku miał 18 kg przy wzroście 118 cm i chudy nie był, tylko szczupły. Tylko że jadł i je bardzo dużo, ma super przemianę materii. O córce nie wspomnę, kiedy ona wagę 18 kg przekroczyła.
      • aga_sama Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 09:40
        My byliśmy krok od wybiórczości pokarmowej.
        Pomogly 2 rzeczy: jedzenie tylko na posiłki, bez przegryzek oraz uporczywe namawianie taty do probowania nowych rzeczy. Po kęsie, po kawałeczku, z zastrzeżeniem, że nie musi zjeść więcej.
        W sierpniu mój syn (6 lat) ważył 18 kg i miał 108 cm wzrostu. teraz aży 20,5 i mierzy 116. U nas powodem była celiakia - pochłaniał olbrzymie ilości jedzenia, a był trzciną, chudy i mały. Od września jest na diecie bezglutenowej i widać efekty. Figura zbliża się do taty i babci - będzie walizka smile

        1% dla torpedy
        torpeda.warszawa.pl/
    • mamusia1999 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 09:31
      znam ten bol. moj 9latek 136cm i 22 kg. u mojego wszystkie zebra widac golym okiem w szczegolach, a nie tylko czuc. energia mnie do zdarcia
      patentu nie mam, owszem sa potrawy hity np. paluszki rybne i osemki ziemniakow pieczone w piekarniku, albo na podwieczorek smietanowy ("grecki") jogurt z orzechami, bananem i miodem.
      ale jak moj Mlody 2-3 dni sie "obje" smakolykami to potem przez kolejne 2-3 dni ignoruje kazda strawe. jak zje wyszukany lunch w szkole, to zero obiadu...
      nieco lepiej jest okresie wiosenno-letnim jak spedza cale popoludnia na powietrzu. owszem, sa dni kiedy z basenu (1h trening, 1h luzna zabawa) maszeruje na tenis stolowy (1,5h) i wtedy wsuwa porzadna kolacje(tzn. wiecej niz tylko kompensuje wydaet energetyczny). no ale takiego poziomu zajec nie sposob praktykowac 7 dni w tygodniu.
    • deszcz.ryb Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 09:45
      Nie rób żadnych cyrków z jedzeniem, bo jeszcze ci dzieciak w ogóle przestanie lubić jedzenie. Jak ci zależy, żeby jadł, to gotuj mu to, co lubi, nie komentuj, że znowu zjada to samo, nie komentuj, ile zjadł itp.

      Jak się mieści w normie i jest zdrowy, to w ogóle nie masz prawa się go czepiać. Biedny dzieciak, ze mną też "walczyli z wybrzydzaniem" i nie powiem, co osiągnęli, bo się nie będę wyrażać. A przez co przeszłam, to do tej pory mi się śni w koszmarach. uncertain
      • dzidzia_ch Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 10:00
        moja corka ma 130cm i 22kg ,jest bardzo szczupla
        wyniki super,energii az za duzo,je bardzo wybiorczo
        wrzucilam na luz choc kiedys jej waga snila mi sie po nocach
    • wiotka_trzpiotka Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 09:53
      a próbowałaś dawać kasze? jaglaną, gryczaną? mój syn, który nie je nic (8 lat, 24 kg) kasze uwielbia, zjadł u babci pierwszy raz, bo ja bym na to nie wpadła
      lubi tez kotlety mielone również z ryby- robię, bo skład paluszków rybnych mnie odrzuca...
    • paskudek1 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 10:11
      pozwolę sobie zapytać: waga w normie? Krótr centyl to jest (bo mi się sprawdzać nie chce), anemii nie ma? Robiłaś badania? Jeżeli wszystko jest ok, tylko np. ta waga w dolnej granicy normy ale normy to PRESTAŃ PIEPRZY...Ć kobieto. Po diabła chcesz na siłe tuczyć zdrowego, wesołego dzieciaka który je. Mało ale je. Bo ma wystające kości? o rany jaki dramat.
      Nawet nie wiesz ile bym dała żeby mój niejadek zjadł kanapkę z wędliną, nawet z łaską ale ZJADŁ. Albo naleśniki z serem.
      Zrób synowi morfologię, sprawdź siatki centylowe a jak wszystko będzie ok to wrzuć na luz. I uważaj bo może się okazać ze ten szkieletor z przedszkola w wieku 20 lat zaważy 120 kg. piszę z doświadczenia i obserwacji, mam takiego w rodzinie.
    • irima2 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 10:35
      Mój 6-latek waży 20 kg, ma ok. 116 cm wzrostu.
      W przedszkolu obiad jest o 12, podwieczorek, najczęściej marny, o 14:00. Tak więc ok. 17 jemy obiadokolację, a potem ok 19:30 jeszcze małą kolację (bułka, chleb, jogurt).
      Z dań obiadowych sprawdzają się u nas:
      - spagetti bolognese
      - carbonara
      - tortelinni zapiekane w sosie beszamelowym z brokułami i pomidorami (to dla nas bo młody wydłubuje warzywa)
      - wszelkie wariacje nt. schabowych: nugettsy z kurczaka, indyka, kotlety drobiowe
      - kotlety mielone
      - risotto pomidorowe z mięsem
      - makaron z sosem pomidorowym i pulpetami
      - paluszki rybne
      - makaron z kurczakiem w potrawce
      - pieczone udka z kaczki
      • bergamotka77 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 12:52
        sylki i inne mamy córek

        inne są normy wagowe dla dziewczynek i chłopców! Mają oddzielne siatki centylowe więc nie porównujcie wagi dziewczynek z chłopcem, nawet w tym samym wieku. Chłopcy często rodzą się więksi i dłużsi a potem są ciężsi - nie zawsze, ale zazwyczaj, takie są fakty. Poza tym nie zgodzę się - waga wyjsciowa ma znaczenie w pierwszych latach zycia. Potem sie to zmienia i dwukilogramowy wcześniak może być 120-kg-owym dorosłym. Ale raczej chudziutki noworodek nie stanie się rocznym grubaskiem wink
        • aleksandra1357 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 12:57
          bergamotka77 napisała:

          > Poza tym nie zgodzę się - waga wyjsciowa ma znaczenie w
          > pierwszych latach zycia.

          Badania tego absolutnie nie potwierdzają. Wystarczy statystyka wśród znajomych, żeby stwierdzić, że waga urodzeniowa ma bardzo małe znaczenie i już w pierwszym półroczu dziecko 2,5 kg może się zrównać z 4,5-kilowym.
        • 2013mama Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 12:57
          W zależności co się rozumie pod pojęciem gruby smile Mam znajomą, jej syn urodził się z wagą 3,3 kg, na roczek miał 15,5 kg, a na 2 latka 21 kg. Urodził się z małą wagą.
          • bergamotka77 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 13:04
            3,3kg to nie jest mała waga ale normalna smile To potwierdza teorie ze wielu chlopcow niemowlakow szybko nabiera wagi, sa tez zwykle wiekszymi glodomorami. Jeden z moich mial 3,5 kg przy urodzeniu i tez do malych niemowlat nie nalezal - apetyt mial taki ze ledwo go wykarmialam. Obaj jedli non stop na piersi i nie zawsze wystarczala jedna piers na jeden posilek. Jak ja marzylam by miec mase mleka dla tych glodomorow! Za to dzis sa dorodni i odpukac - rzadko choruja...
            • 2013mama Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 13:09
              Ale twoi już mają na pewno znacznie większą wagę. Moi też na brak apetytu nie narzekają, lodówka szybko pustoszeje, młodszy jeszcze na cycu, a wagowo mikrusy - odpowiednio 21 kg i 12 kg.
        • moofka Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 13:23
          Ale raczej chudziutki noworodek nie stanie się rocznym
          > grubaskiem wink

          nieprawda
          noworodki czesto bywaja chudziutkie a od noworodka do roczniaka dzieje sie bardz duzo
          bledy w pielegnacji i zywieniu-sztucznizna zageszczana klejem w duzym porcjach i mozna zapasc juz roczniaka
          widzialam, nie zazdroszcze
    • marianna72 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 13:06
      Etam wazy ok sama bylam chudzielcem w dziecinstwie w pierwszych klasach podstawowki wazylam cos ok 21 kilogramow a zawsze bylam wysoka ( teraz 173) Z czasem nabralam apetytu i poniewaz nigdy specjalnie nie bylam zmuszana do jedzenia zjem prawie wszystko uwielbiam warzywa , watrobke a w dziecinstwie nie chcialam tego przelknac. No i z czasem waga mi sie poprawila bo obecnie waze juz 70 kg .Moj sredni syn to takie chuchro jak ja bylam w dziecinstwie i rowniez ma ograniczony zestaw potraw ale nie zamierzam go tuczyc wiem ,ze z czasem nabierze apetytu a chce zeby jedzenie nie bylo dla niego stresem.Wiec staram sie przygotowywac co lubi jak mi mowi ,ze juz nie moze nie nalegam i zyjemy a chudy jest bardzo wink))
    • anika772 Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 13:12
      Nie pomogę- moja ma 5 lat, 98 cm i 14 kg wagi.
      Nie dramatyzuj, masz dziecko zdrowe, energiczne (?), w normie wagowej i wzrostowej.
      Rozszerzaj i zachęcaj (zwłaszcza do warzyw), ale bez paniki i nacisków, bo się zaprze w oślim uporze.
    • moofka Re: Ratujcie moje chude dziecko 28.02.13, 13:34
      kroliczyca80 napisała:

      > Syn mój ma lat 5, wzrost 117 cm, waga tylko 18 kgsad

      moj syn za 3 miesiace bedzie mial 5 lat
      ma 103 cm i wazy 15 kilo
      jest drobniutki,ale bardzo silny i sprawny
      szczerze - w ogole nie widze problemu
      tak samo rozwijal sie starszy
      do konca przedszkola tez byl w tych dolnych centylach teraz wiekszosc swoich rowiesnikow przewyzsza, i jestem pewna, ze raczej wysoki bedzie
      szczuply jest i dobrze, nie chcialabym zafundowac juz na starcie dziecku problemow z nadwaga
      strasznie duzo dzieciakow jest szerszych niz powinno
      i to jest problem wg mnie, a nie ze 'za malo' wg kogo za malo?
      mnie lekarze nigdy nie powiedzieli ze cos nie tak z ta waga

      Niejadek totalny, niestety
      > po mnie (za młodu, bo teraz jestem jadekwink. Nie wygląda na zagłodzonego (choć c
      > zuć przez skórę żebra, kręgosłup, kolana tez ma wystające), energii ma za trzec
      > h... Ale postanowiłam powalczyć z tym jego wybrzydzaniem i rozszerzyć dietę. Ch
      > oć kucharka ze mnie średniauncertain Poradźcie dobre kobiety co mogłoby zaskoczyć?
      >
      > Na razie pewniaki to kotlet schabowy, naleśniki z serem białym i dżemem, kluski
      > leniwe, pomidorowa. O dziwo nie podchodzą mu np. placki ziemniaczane (ja uwiel
      > biam i robię nieźle), racuchy (j.w.), ziemniaki (nawet tłuczone, z masełkiem),
      > makaron z cukrem czy serem (moje potrawy z dzieciństwa), z jajka zjada tylko bi
      > ałko... uncertain No i warzywa - nienawiść od pierwszego wejrzeniasad Toleruje tylko su
      > rową marchewkęsad
      >
      > Podrzućcie mi proszę jakieś nietrudne przepisy, które mogłyby zadziałać. Chcę m
      > u codziennie robić porządną kolację, a nie tylko banalne kanapki (które zjada z
      > łaską). Bo w dzień je w przedszkolu - wszystko, ale w malutkich porcjach. No i
      > chudy chodzisad

      w malutkich porcjach to chyba dobrze i warto ten nawyk utrwalac a nie zwalczac
      jak pojdziesz z wielkim tylkiem do dietetyka i zaplacisz 200 zl, to pierwsze co uslyszysz to jedz czesto, ale malo

      moje dzieci chetnie jedza zupy zwykle i kremy, kasze rozne (gryczana, manna, jeczmienna, ryz)
      makaron
      mieso - w formie innej niz schabowy raczej,
      bardzo rzadko to robie
      lubia pieczenie, drobiowe pulpeciki, roladki, gulasze i dania miesno warzywne, gdzie mieso jest w malych kawalkach
      lazanje, chili con carne, sos bolonski gdzie jest zmielone
      lubia ryby wedzone i pieczone - to raczej zawsze zjedza

      -
      - А еcли я cкaжy кaкyю-нибyдь глyпocть?
      - Скaжи c yверенным лицoм, тoгдa этo нaзывaетcя тoчкa зрения
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka