Dodaj do ulubionych

Nadkażenie bakteryjne skóry AZS

02.02.23, 20:21
Moja 2 letnia córka ma stwierdzone azs. Do tej pory radziliśmy sobie samymi kosmetykami na ciele, jedynie na twarzy musieliśmy raz użyć kiedyś sterydu. Jednak teraz na twarzy pojawił się liszajec, bo stwierdzono nadkażenie bakteryjne. Dziecko miało smarowaną twarz maścią z antybiotykiem i przyjmowało antybiotyk doustnie. Jest duża zmiana. Tydzień temu dziecko wyglądało jak poparzone. Dzisiaj jest dużo lepiej, jednak dermatolog twierdzi że nadkażenie nadal jest mimo że twarz wygląda lepiej i przepisuje steryd z antybiotykiem. Nie chcę podawać dziecku sterydu, ale nie wiem czy dobrze robię. Ktoś miał taki problem? Twarz dziecka załączona w załączniku niżej
Obserwuj wątek
    • mamtrzykotyidwato5 Re: Nadkażenie bakteryjne skóry AZS 14.02.23, 23:30
      Liszajec to zupełnie co innego niż AZS. Liszajec to zakażenie gronkowcem złocistym. Generalnie samo przechodzi, ale czasem trzeba leczyć antybiotykami, jak organizm sobie sam nie radzi.
      Alergicy łatwiej się zarażają liszajcem i mogą ciężej przechodzić, bo mają obniżoną odporność z powodu alergii.
      Jak wyglądało, jak poparzone, to chyba nie z powodu liszajca? Liszajec to duże złociste/miodowe/żółte strupy. Steryd na liszajca nie pomoże. Na AZS też nie pomoże. W czasie smarowania skóra będzie ładniejsza, ale po zaprzestaniu smarowania problem wróci w zwiększonym nasileniu, a smarować ciągle nie można, bo się dziecku skórę i nadnercza zniszczy.
      Jedyny sposób, żeby się pozbyć AZS to wykluczenie alergenów pokarmowych z diety dziecka.
      Wiesz na co jest uczulone, czym jest spowodowane AZS? Stosujesz dietę wykluczającą alergeny?
      • hania2022 Re: Nadkażenie bakteryjne skóry AZS 04.03.23, 09:40
        Dziecko jest na diecie bezmelcznej, owoców też nie je żadnych poza jabłkiem. Tak jest od dwóch miesięcy. Najgorsze jest to że pomimo restrykcyjnej diety nie widzę żadnych efektów i poprawy skóry. Lekarze przepisują tylko sterydy coraz mocniejsze. A ja nie wiem jak sobie z tym już radzić.
      • hania2022 Re: Nadkażenie bakteryjne skóry AZS 04.03.23, 09:44
        Proszki do prania też zmienione i nic. Kosmetyki coś tam pomagają ale nadal skóra wygląda źle. Drapie się cały czas, rany na skórze dalej
        • mamtrzykotyidwato5 Re: Nadkażenie bakteryjne skóry AZS 10.03.23, 00:18
          Czy miała robione testy alergiczne? Czy coś w nich wyszło?
          Napisz co ona je, opisz cały dzień, albo lepiej kilka.
          Czy chętnie je wszystko, czy są problemy z jedzeniem?
          Jabłko to nie najlepszy wybór, uczulają bardzo często.
          Trzeba wprowadzić dietę eliminacyjną. Wybierasz kilka produktów rzadko uczulających i karmisz tym dziecko co najmniej 2-3 tygodnie. Jeśli objawy znikną, to masz bazę do rozszerzania diety o następne składniki.
          Jeśli nie znikną, to zmieniasz produkty na niespokrewnione z tamtymi i niestety zabawa od nowa.
          Można też przejść na dietę wyłączająca najgorsze alergeny i liczyć że to wystarczy, a jeśli nie wystarczy, to wyłączać kolejne grupy, aż do skutku.
          Ale najpierw warto by było zrobić testy z krwi, jeśli nie miała robionych. Wprawdzie rzadko coś w nich wychodzi, ale może u was, akurat wyjdzie?
          Napisz co je chętnie, a czego absolutnie nie tknie, i czym ją karmisz, może podpowiem co zmienić w jedzeniu, żeby wyeliminować, to co najczęściej uczula.
    • camel_3d2 Re: Nadkażenie bakteryjne skóry AZS 09.03.23, 16:31
      Wiesz co, moje dziecko mialo duze plamy na policzkach jak byl niemowlakiem. AZS, masakra. Poza tym w pod lokciami i zauszam. Czasme na podudziu. Trafilem na pania doktor, ktora najpierw dala sterydy, a potem zakazala stosowac kremow na slonce (poza plaza). Zalecila, zeby syn jak naswiecej na sloncu byl - oczywiscie bez przesady. Wszytskie plamy zniknely. Plus jezeli nas stac to zima na jakis sloneczny urlop. Teraz czasem zdarza sie mala plamka na podudziu, ale szybko mija.
      To zadzialalo na mojego syna, ale moze nei zadzialac na twoje dzeicko. Kto wie, moze warto latem sprobowac.
      My mielismy troche problemow w przedszkolu, bo obiekunki smarowaly dzieci kremami nawet jesienia, jak wychodzily na 2-3 godziny do ogrodu. Dopiero pismo od dermatologa pozwolilo na to, ze nie smarowaly mojego syna.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka