meamay6
02.01.13, 19:57
Mam dość. Dziś po raz kolejny, nie wiem już który, wróciłam wkurzona od fryzjera. Nie ten kolor, za krótko obcięte włosy. Naprawdę, nie jestem specjalnie wymagająca, nie marudzę o każdy centymetr i wiem, na co mogę sobie pozwolić a na co nie. Niby ustalamy wszystko przed zabiegiem a i tak wychodzi inaczej. Na fryzjera czekałam w kolejce ładnych parę tygodni, podobno renomowany. Poza tym ulizał mnie tak że wygląda jakbym miała pięć włosków na krzyż, nie wiem, co to za koszmarna moda każe prostować każde włosy, ja tam swoje grube kręcone uwielbiam i źle się czuje w takich "wylizanych". Podjęłam decyzję - koniec z fryzjerami. Będę farbować sobie naturalnymi farbami, ostatnio któraś z forumowiczek pisała o takim fajnym indyjskim sklepie internetowym z farbami do włosów. Koniec.