co dajecie dzieciom do jedzenia 2 :D

[moofka]

alternatywa dla parowków i monte
ja gotowac umiem i lubie, gotowcow unikam, dzieci jedza zdrowo i kasze i buraki
ale ten artykul w ekoparentingowym serwisie szczerze mnie rozbawil
a moze podejme wyzwanie kulinarne i dam znac jak mi sie sprwadzilo takie menu na słodziaczkach
10 zdrowych obiadów dla dzieci:

Zupa: Bulion żurkowy – wywar z warzyw sezonowych zakwaszamy ukiszonym zakwasem na żurek.
Drugie danie: Ryż brązowy (naturalny) gotowany bez soli z glonem kombu, gomasio; dynia duszona z rozmarynem (im mniejsze dziecko, tym mniej przypraw), surówka z dyni, cebuli i kapusty kiszonej z sosem winegret.
Deser: 2-3 łyżki granoli.
Zupa: Krem z orkiszu z łyżką ryżu brązowego, gomasio.
Drugie danie: Pasztet z soczewicy czerwonej, warzyw korzeniowych i kaszy jaglanej.
Deser: Dynia gotowana ze słodem ryżowym (syrop klonowy, buraczany), rodzynkami suszonymi na słońcu i rozdrobnionym tofu.
Zupa: Zupa krem z dyni z prażonymi pestkami słonecznika.
Drugie danie: Kaszka kuskus z rodzynkami, marchewka duszona z brukselką, pasta z grochu na gęsto.
Deser: galaretki owocowe (np. jabłka, śliwki) z żelem z wodorostów z agarem.
Drugie danie: Owies bezłuskowy (lub trochę kremu i ugotowanego ziarna), gomasio, pasta z cieciorki z selerem, kotleciki z orkiszu i kaszy jaglanej.
Deser: Jabłko blanszowane z cynamonem i kropelką słodów zbożowych (syropu klonowego, buraczanego z odrobina miodu).
Zupa: Zupa krem z czerwonej lub zielonej soczewicy.
Drugie danie: Jęczmień bezłuskowy, gomasio, kotlety z tofu.
Deser: Galaretki warzywne (dynia, kalafior, brokuł, kalarepka itp.) z żelem z wodorostów – agarem.
Zupa: Bulion miso (wywar z warzyw plus pasta miso: hatcho – sojowe, mugi – jęczmienne, genmai – ryżowe).
Drugie danie: Makaron razowy orkiszowy, sos cebulowy, smażone tofu (tofu tniemy w plasterki, obtaczamy w mące razowej i smażymy na dobrym oleju lub oliwie).
Deser: piernik dyniowy lub marchewkowy.
Drugie danie: Kasza jaglana gotowana razem z ryżem brązowym, gomasio, jajo (oznaczone „0” na twardo, sos chrzanowy.
Deser: Ciastka orzechowe lub sezamki.
Zupa: Zupa krem z brokułów z wodorostami (wakame, arame, hiziki).
Drugie danie: Risotto z jagłów, kalafiora, marchewki i groszku, gomasio. Kotlety z płatków owsianych, sos miso. Sałatka z buraczków czerwonych, tartej dyni i czarnej rzepy z oliwą lub olejem extra virgin.
Deser: 2-4 łyżki granoli i powidła bez cukru.
Zupa: Krupnik z 5 zbóż (kasza jęczmienna, ryż, kasza jaglana, kasza gryczana, amarantus).
Drugie danie: Ziemniaki i warzywa korzeniowe duszone z dynią w sosie własnym. Fasolka mung z selerem. Sos na zimno (dip) z kaszy jaglanej, czerwonej soczewicy (patrz: Dipy naturalne), ogórek kiszony z tartą dynią i kropelką dobrego oleju.
Deser: Pierniczki imbirowe.
Zupa: Rosół shoyu przyprawiany świeżym imbirem.
Drugie danie: Gryka gotowana z jagłami, gomasio. Filety rybne duszone z warzywami korzeniowymi. Pasta z bobu z pasternakiem, sos chrzanowy.
Deser: sok z warzyw korzeniowych ze szczyptą soli, lekko podgrzany (jesienią i zimą, jeżeli serwujemy soki dzieciom, to tylko w takiej postaci).

ok, przyznam sie, kilku nazw w ogole nie rozumiem

[ichi51e]

No brzmi fajnie az przetestuje. Najlepsze to niesolenie a potem gomashio - czyli mic sezamu z sola

[kota_marcowa]

Już widzę jak standardowy dzieciak to zjada
Połowy sama bym nie zjadła

[goja85]

Ciekawe kto ma czas na takie gotowanie?
Chyba nie pracujące paniusie z warszawki co ich męrzowie zarabiają po 5000 na ręke i one nie muszą pracować tylko wydziwiają.

[moofka]

nie, no luz
te rozpuszczone pipki to stac na monte i parowki z almy
dla porownania
kg kaszy to 5 zł za kg (obiadow z tego wyjdzie lekko liczac z 10 nawet jak dodamy jajko 0 i rodzynki suszone na sloncu
monet w szesciopaku to cena 105 zl za kg

[beataj1]

przecież 5K na rękę to żałosna głodowa pensja. Rozmowa zaczyna się od wielokrotności (x2,x3,x4 itd) 5K.

[jola-kotka]

Haha dobre,myślisz,że 5000 w wawie to luksus i można za to na wysokim poziomie utrzymać rodzinę?

[goja85]

M mamy we dwójke troche ponad 5000 i dobrze żyjemy za te pieniądze.

[pruszynkaaa]

Chyba nie w Warszawie.... Z kredytem na mieszkanie i wydatkami na paliwo w wysokości 500zl mc

[mynia_pynia]

Nie wiem, ale chyba mam problem z gospodarowaniem pieniedzmi. Jakbym miala 5 tysi na miesiac to by mi niestarczylo. Nie zyje na wysokim poziomie, mieszkam na podwrocławskiej WSI.

[ichi51e]

Jakbys musiala wyzyc za 5k to bys jeszcze oszczedzila nie musisz to wydajesz wiecej.

[ichi51e]

Wbrew pozorom to sa szubkie dania. Miso robi sie 3 min. Stawiam ze pomyslodawczyni ma ryzowar/thermo i w tym te kleje produkuje. To menu zreszta dla roczniaka chyba...

[moofka]

ichi51e napisała:

> Wbrew pozorom to sa szubkie dania. Miso robi sie 3 min.

opowiedz, plis, przepis moze masz?
ja lubie nowinki


Stawiam ze pomyslodawcz
> yni ma ryzowar/thermo i w tym te kleje produkuje. To menu zreszta dla roczniaka
> chyba...
>

nawet poniżej 3 minut:

[mx3_sp]

[ichi51e]

Bierzesz jakie warzywo masz - np pora rzodkiew ziemniaka cebule marchew dynie cokolwiek -kroisz doslownie kilka plasterkow i wrzucasz do wrzatku (sparzasz/gotujesz nie moze byc za bardzo rozgotowane zalezy od warzywa) do tego dajesz szczypte suszonego dashi (mozna tez zrobic ale do tego musisz albo miec kombu suszone albo katsuobushi wiec skorka wyprawki nie warta) do tego lyzke pasty miso. Miso mozna zrobic w domu ale jak wyzej wiecej klopotu niz to warte. Mieszasz i zakrywasz pokrywka - nie gotujesz w zadnym wypadku tylko czekasz az sie rozpusci i ewentualnie podgrzewasz. Do miseczek opcjonalnie odrobina suszonego wakame albo tofu pokrojone w kostke. Zalac. Cala tajemnica w tym ze to z gotowych produktow robisz.

[klubgogo]

zarabiają po 5000 na r
> ęke i

Tygodniowo

to menu

[mx3_sp]

albo z wielodzietnych, albo eckosreko mam.

[edelstein]

Nawet jakbym chciala to i tak polowy z tego nie znam i nawet nie wiem gdzie to nabyc,nie mówiąc o tym,ze polowy nie chcialabym zjesc.
Zima to serwuje mojemu synowi sok z malin mojej babci,a nie jakies korzeniowe pitu,pitu.

[moofka]

korzeniowe pitu pitu moje dzieci jadly wczoraj, tylko ja to nazwalam krupnik

[edelstein]

Na deser? no dobra wczoraj mialam buraczkowa,wiec jak najbardziej sok podziemny.

[triismegistos]

Hmmm, a która z tych pozycji jest jakaś nadzwyczajnie pracochłonna?

[hema14]

Nie jestem w stanie nawet tego w całości przeczytać a co dopiero ugotować, ha ha, albo liczyć na to, że moje dzieci by to zjadły.
Pozostanę przy parówkach i monte.

[t.tolka]

A ja myslalam, ze moj maz nas zdrowo odzywia
Coz.
Niemniej pare pojedynczych pozycji z listy znam. Ciekawe czy moje dzieci by to zjadly?
Chyba nawet znam odpowiedz

[t.tolka]

Ooooo taki zurek malzonek gotuje. Wymiata I dzieci to jedza. Niemniej to nie jest szybkie danie.

[wielkanocnaniespodzianka]

ha, jutro zajrzę do tego wątku, zapewne okaże się, iż zdecydowana większość ematek tak karmi swe dzieci od zawsze i będą się dziwiły, że się dziwisz...

[mia_siochi]

Nie wiem skąd pomysł, że tofu albo miso jest takie mega zdrowe.
Albo kuskus- przecież to makaron jest...

[mas.uka]

kuskus to nie makaron tylko specjalnie wypreparowana kaszka z pszenicy wstepnie parowana. A przepisy sa wege i raczej zdrowsze niz zwykla dieta schabowy i pure

[moofka]

miedzy galaratka z alg a schabowym jest jeszcze spora przestrzen na dobre jedzenie dla dzieci

[mas.uka]

ano jest ale jak slysze ze kasza bee bo dzieci tego nie zjedza to z takim podejsciem to faktycznie nie zjedza. Mam wrazenie ze ludzie boja sie roznorodnosci na talerzu a to nie wplywa dobrze na nawyki zywieniowe dzieci

[mia_siochi]

Tia...bliżej mu jednak do makaronu niż do kaszy

pl.wikipedia.org/wiki/Kuskus
ps.schabowego nie jadłam od lekko licząc 20 lat.

[kk345]

mas.uka napisała:

> kuskus to nie makaron tylko specjalnie wypreparowana kaszka z pszenicy
Technicznie rzecz biorąc kuskus to JEST rodzaj makaronu

[mary_lu]

Wtf is gomasio?

Ze dwie potrawy wpadły mi w oko i je sobie przyrządzę, ale całość brzmi monotonnie, choć eko i egzotycznie.

Mój niejadek za to postanowił zostać dzieckiem ematki, ostatnio odmawiał nawet swoich ulubionych potraw w stylu piersi kurczaka w sosie śmietanowym, a jak Zrobiłam dla siebie talerz kaszy owsianej z duszonymi warzywami, to wciągnął wszystko i zostałam bez obiadu

[ichi51e]

Mix soli z ziarnem sezamu

[moofka]

rozejrze sie po zdrowotnych poleczkach, moze cos nowego do kuchni wprowadze
prosz, jaki inspirujacy artykul

[przeciwcialo]

To może byc dobre. Pewnie mozna samemu zmiksowac sezam i sól.

[ichi51e]

Najlepiej uprazyc a potem zetrzec albo w zwyklym mlynku do pieprzu (wtedy masz swiezy) albo w mozdziezu. Bardzo dobre zwlaszcza do ryzu. Ucierac tez nie trzeba - mozna po prostu zmieszac i takim ziarnistym posypywac
cache5.amanaimages.com/cen3tzG4fTr7Gtw1PoeRer/01651097951.jpg
img04.ti-da.net/usr/k5869/??s1457.jpg

[latarnia_umarlych]

gomasio to uprażony sezam z solą utarty blenderem na proszek, a raczej na farfocle. Pozwala ograniczyć ilość soli w diecie i smakuje lekko sezamowo-orzeszkowo. Dobre. Można posypać tym kanapki, domowy pasztet warzywny, dodać do makaronu z sosem.

[morgen_stern]

Z nieba mi spadłyście. Kupiłam omyłkowo dużą paczkę sezamu zamiast małej i zastanawiałam się, co mam począć z taką ilością... juhu

[atena12345]

Khm.....się nie wypowiem. Moje dzieci dziś zjedzą pizzę

[edelstein]

Moj syn zjada wszystko co nie zdazy na drzewo uciec kangura,renifera,krolika.on jest jadek.

[przeciwcialo]

Moi też dostali pizze.
na kolacje zupa brokulowa będzie bo na obiad nie chcieli.

[memphis90]

Moi zjedli pizzę, a teraz zagryzają żelkami spaghetti. Ale jestem po 3 dniach goszczenia rodziny na święta (oprócz uszek wszystko domowej roboty), potem praca, potem goszczenie znajomych na Sylwestra (znów raczej domowe żarcie, przynajmniej z mojej strony - przygotowałam nawet domowe pierogi z mięsem, bigos i pasztety). Dzisiaj odpoczywam, nie sprzątam, nie gotuję, żywię się niezdrowo.

[lusitania2]

niestety ten jadłospis nie bulwersuje mnie wcale.
Pewnie dlatego, że jesteśmy wegetarianami i większości z tych składników używamy na co dzień do gotowania.

[moofka]

mnie nawet nie o te skladniki chodzi
ale miksy
ryz z kasza i do tego jajco

[mary_lu]

A galaretka z kalafiora na deser?

[mas.uka]

ale co jest zlego w takim miksie? ja nie jestem wege ale gotuje zdrowo i lubie miksy roznych kasz czy ryzow bo lubie miec na talerzu rozne kolory i kasztalty, to jest proste do zrobienia trzeba tylko wiedziec kiedy np jaglanke dodac do ryzu zeby wszystko wyszlo ok. I pracuje a swoje gotowanie uwazam za szybkie. Ale ja nie mam dzieci niejadkow, moje zjedza wszystko

[morekac]

lubie miksy roznych kasz czy ryzow bo lubie miec na talerzu rozne kolory i kasztalty,
Bo wszystko przybiera ten sam nieokreślony smak i nieokreśloną, burą barwę?

[moofka]

No nie wiem, ryze i kasze mam na codzień. Gotowane zdrowo, bo nie w workach
A zgodnie z zaleceniami makrobiotykow, ale miks kaszy z ryżem na jednym talerzu i do tego jajca w sosie to mi za duzo.
Lubie prostotę - w kuchńi tez. Jednegó dnia mogę podać jabłonie drugiego gryczana, każda ma swój fajny smak. Po co to miksować?

[moofka]

Nie jabłonie tylko jaglanke korekta sie wcina

[mas.uka]

to widocznie kwestia gustu, ja lubie wiec sie dziwie ze ktos sie dziwi. Ale ja gotuje kasze na sypko a nie na breje wiec wszystko nie jest brunatna masa

[morekac]

Jeśli wymieszasz 2 kasze razem, to żadna nie będzie miała osobnego smaku. Jeszcze gorzej, jeśli gotujesz to razem. Ma to wtedy smak bliżej nieokreślony, w dodatku jedne są rozciapane, a inne twarde.
Większość zup kremów gotowanych z wielu kolorowych składników ujednolica się do jakiejś burosci.
Kasze lubię. Ale osobno. Czuć wtedy ich smak.

[lola211]

Moze trzeba wiedziec co i jak polaczyc?
Dobrac je pod katem wlasnie czasu gotowania, wówczas nic sie nie rozciapie.

[morekac]

Ale naprawdę kasze tracą charakterystyczny dla siebie smak. Serio piszę, testowałam. 😉

[morekac]

Deser: Galaretki warzywne (dynia, kalafior, brokuł, kalarepka itp.) z żelem z wodorostów – agarem.

Brzmi strasznie. I to ma być deser?
To nie lepiej dać dzieciakowi tego brokuła czy kalafiora tak po prostu?

[ichi51e]

To moim zdaniem menu dla roczniaka nie blw nie oseska.

[lola211]

Nie lepiej, bo chodzi tez o dostarczenie minerałow z agaru.

[zuleyka.z.talgaru]

To jakieś menu dla wegetarian? Bo mięsa tam nie zauwazyłam?

[moofka]

Chyba tak, ryba jedynie
Tu tez mam wątpliwości, czy dieta bezmięsna u dzieci zasługuje na opinie [bzdrowa[/b]

[mia_siochi]

Myślę, że bez mięsa spokojnie da rade zyć

Ale nie lubię takiego udziwniania. Tych cudacznych dodatków.

[mas.uka]

ja nie wege ale miesa jemy bardzo malo i moim zdaniem dieta wege bez tych 'dziwnych' dodatkow bylaby nijaka

[mia_siochi]

My też jemy mięsa bardzo mało, ale bazujemy na kaszach, makaronach, warzywach (uwielbiamy suszone pomidory, kiszonki), prażonych ziarnach. Nie potrzebujemy do tego glonów itp.

[mas.uka]

a ja odnioslam sie wlasnie do dodatkow w postaci prazonych ziaren sezamu, dyni slonecznika itd. Akurat wodorostow uzywam malo choc wiem ze maja duzo mineralow, tylko do sushi ktore moje dziwne dzieci uwielbiaja

[zuleyka.z.talgaru]

A co z wit B12 która nie występuje w świecie roślinnym? Syntetyczne witaminki? Tożto zaprzeczenie idei wtedy.

[mas.uka]

tego chyba dostarczaja drozdze

[zuleyka.z.talgaru]

Ile kostek podawać dzieciakowi?

[mas.uka]

nie wiem, pół na kolację

[mas.uka]

właśnie doczytałam że nie dokładnie drożdże tylko algi. A Wiki twierdzi że w algach jest nieprzyswajalny analog, tylko że według badań ludzie na diecie wegańskiej z brązowym ryżem, algami i warzywami nie różnią się pod względem poziomu tej witaminy we krwi od grupy kontrolnej tak że nie do końca się nie da

[przystanek_tramwajowy]

A u nas jutro schabowe z frytkami (domowe z piekarnika, więc właściwe to pieczone ziemniaki w kształcie frytek) i suróweczka. A dzisiaj była pomidorówka z makaronem. Mniam!

---
Kazałam dzieciakowi wysiąść, mówiąc, że ze mną jej rodzice nie ustalali, że wraca z nami. Dzieciak przerażony, bo ona sama autobusami jeszcze nie jeździ i jak ona ma teraz wrócić. Powiedziałam jej by zadzwoniła do rodziców i odjechałam (by beatulek).

[ichi51e]

Moze dostawac platki/mleko sojowe wzbogacane. kazde chyba jedzeni "dla dzieci" jest wzbogacane w zelazo i witaminy.

[zuleyka.z.talgaru]

Ja to jednak proste dziewczę ze wsi jestem, bo doprawdy nie wiem gdzie się nabywa świeże glony i wodorosty ;P

[ichi51e]

Allegro

[zuleyka.z.talgaru]

No to chyba nie są świeże?

[mamameg]

Od zaprzyjaźnionego akwarysty

[triismegistos]

Wegetariańska jak najbardziej. Z wegańską jest chyba gorzej.

[guderianka]

Karmienie malucha z mojego doświadczenia to jedna z łatwiejszych rzeczy. Jajko z avocado ? Kasza jaglana z warzywami/owocami ? Płatki jaglane, gryczane, owsiane ..uje muje dzikie węże

Problem zaczyna się , gdy dziecko wie, do czego służy jedzenie, i potrafi dokonać wyboru.
Skutkiem tego np. mój Najmłodszy od roku żyje niemalże praktycznie samym nabiałem (sporadycznie zje owoc, warzywo, mięso) . ostatnio postęp-bo zaczyna wykazywać zainteresowanie bułką z czymś -zabiera nam z talerza i chce jeść. To w zasadzie jego pierwsze "kanapki", nigdy wcześniej nie jadał pieczywa w takiej formie ( czasami suche)

Młodsza z kolei "popsuła" się z jedzeniem mając jakieś 7 lat. Teraz jest na etapie nie-jedzenia mięsa, nie je też ryb, nie lubi warzyw ( tylko dwa-trzy). A zapowiadała się rewelacyjnie

Problemów nie ma Starsza-od niemowlaka do teraz wciąga niemalże wszystko ( ja mam podobnie)

[kwiat_w_kratke]

Brzmi bardzo monotonnie i niesmacznie. Nie sądzę, żebym cokolwiek z tego miała ochotę wziąć do ust. No i wszystko to raczej nie wygląda zdrowo. Do tego bardzo dużo dyni, a my dyni nie cierpimy. Sporo też różnego rodzaju kremów, pasztetów, mazideł - czy jest w ogóle coś, co da się pogryźć? Bo mam wrażenie, że to menu dla niemowląt z co najwyżej jednym zębem.

[ichi51e]

Inne zlote mysli autora np ta o zatarciu sie granicy miedzy obiadem powszednim a niedzielnym - przyczyna otylosci - toze pikne dziecisawazne.pl/10-zdrowych-obiadow-dla-dzieci/

[lola211]

>o zatarciu sie granicy miedzy obiadem powszednim a niedzielnym -
Ma racje.
A statystycznym polskim domu codziennie na obiad jest mieso.
A powinno byc raz w tygodniu, czyli wlasnie w niedziele.Plus jeden raz ryba.

[mamameg]

Obiad powszedni powinien być przede wszystkim energetyczny, prosty, skromny, smaczny i kolorowy. Obiad tzw. niedzielny (obecnie to sobota i niedziela) jest ekskluzywny, bogatszy w składniki odżywcze oraz energetyczne i towarzyszą mu liczne przystawki.

I z tego to wyczytałaś?

[lola211]

Tak, z tego.

[memphis90]

Jak to- to Ty nie pichcisz codziennie obiadu z dwiema przystawkami, zupą, dwomalub trzema daniami głównymi, sałatką, deserem, deską serów i koktajlem owocowym do popicia? Phi, admini Ci zaraz konto zbanują, gdzie Ty się, dziecię, na ematkę wpychasz z takim abnegactwem?

[ichi51e]

A zauwazyliscie ze w ogole prawie w tych zdrowych obiadach tluszczu nie ma? Bo brak mleka tlumacze ze dziecko jeszcze na piersi...

[znowu.to.samo]

Ogólnie strasznie dużo tego jedzenia, a do dwudanioweg obiadu jeszcze desery???... czy dzieci muszą tyle jeść????.ja w ogóle unikam dawania jakichkolwiek słodyczy włącznie z domowymi ciastami. Dzieciaki żyją i mają się dobrze

[przeciwcialo]

Kasza tez zawiera tłuszcz, malo bo mało. Marchewka takoż.
U dzieci takie ograniczenia tluszczy dobrze nie robią.

[przeciwcialo]

Inspirujące choć niektóre zestawy nie dla nas.

[helufpi]

"Ukiszony zakwas na żurek" - komuś tu brakuje podstawowego słownictwa, bo chodzi raczej o żur. I taki ktoś doradza w kwestii gotowania?
Poza tym żywienie się produktami sprowadzanymi zza oceanów jest bardzo nieeko. No i przede wszystkim dieta zawiera za mało wapnia, wit. D3, kwasu foliowego i wit. B12, czyli ryzyko krzywicy i anemii.

[helufpi]

O matulu, i jeszcze kapusta kiszona z sosem vinegret.

[lola211]

Faktycznie- straszne..

[memphis90]

Trudno nazwać to pasującym połączeniem

[aneta-skarpeta]

II do tego to dość jednostajnie smaków dieta. Jakbyśmy mieli mało polskich zdrowych smakow

[lola211]

Zur to gotowa zupa, a ukiszona mąka to zakwas.

[lola211]

Mnie sie ten jadłospis podoba.
Mlody by jadł, bo on je wszystko.

[mid.week]

Nie mam pojęcia co to jest glon kombu, gomasio, żel z wodorostów, miso, hatcho, genmai, mugi

[mamameg]

Twórca jadłospisu:
Kazimierz Kłodawski
Specjalista z zakresu żywienia człowieka i szeroko pojętej promocji zdrowia. Od 20 lat wegetarianin i makrobiotyk. Z zamiłowania filozof, ekolog i przyrodnik. Autor książki „Rok z makrobiotyką” oraz licznych artykułów na temat filozofii zdrowia oraz naturalnego stylu życia i odżywiania (publikacje m.in.: „Wegetariański Świat”. Od kilkunastu lat prowadzi Szkołę Żywienia Naturalnego, promującą ideę zdrowego, naturalnego i twórczego życia.

Czy tylko mi się to kojarzy z optymalnymi, tylko w drugą stronę?

[ichi51e]

"Naśladowanie makrobiotycznej diety nie jest uniwersalnie akceptowane jako praktyka zdrowotna. Dieta ta była studiowana przez zachodnich ekspertów medycznych i z dziedziny odżywiania, i niektórzy podsumowali, że dieta makrobiotyczna, kiedy jest ściśle przestrzegana, może nawet, dla niektórych osób być szkodliwa. Oto jeden z przykładów takiego krytycyzmu: "The Council of Foods and Nutrition of the American Medical Association and the Committee on Nutrition of the American Academy of Pediatrics (Rada Żywności i Odżywiania Amerykańskiego Stowarzyszenia i Komitet Odżywiania Amerykańskiej Akademii Pediatrii), potępia co bardziej restrykcyjne odmiany diety makrobiotycznej i jej właściwości odżywczych. Ścisłe podejście do diety makrobiotycznej może zaowocować szkorbutem, anemią, utratą funkcji nerek z powodu zredukowania pobieranych płynów, różnymi formami niedożywienia, a nawet śmiercią." [2]
pl.m.wikipedia.org/wiki/Makrobiotyka

Tez se speca znalezli...

aaaaa

[18lipcowa3]

Wegetarianin? To wyjaśnia to oderwanie od reala.

[przeciwcialo]

Dieta wegetariańska na niektórych etapach życia i w niektórych chorobach jest wskazana. Nie ma co tak osądzac szybko.

[18lipcowa3]

Mam zdrowe dzieci.

[kropkacom]

To dieta musi mieć uzasadnienie?

[przeciwcialo]

Wegetariańska? Wegańka? Oczywiście że czasami ma uzasadnienie. W niektrych chorobach jest wręcz zalecana z pozwoleniem na " małe zgrzeszenie" rybą czy chudym nabiałem.

[kropkacom]

Czasami... Moim skromnym zdaniem w ogóle nie trzeba bawić się w jakieś uzasadnienia.

[przeciwcialo]

Niektórzy muszą miec dietę wypisana na recepcie bo inaczej z boczku, smalcu i bigosu nie zrezygnuja

[kropkacom]

No ale tu mowa o tym, ze lipcowa uważa ludzi na takiej diecie za głupków. Po co jej piszesz, że dieta czasem jest uzasadniona warunkami zdrowotnymi?

[przeciwcialo]

Kilka razy zauwazyłam że słowo dieta budzi w tobie niezdrowe emocje.
masz jakis problem?

[kropkacom]

Nie. Za to mam "problem" z tym co napisałaś. Masz rację, po raz kolejny. Lipcowa uważa, ze wegetarianizm to głupota (delikatnie pisząc). A ty piszesz, że czasami uzasadniona? Znaczy zgadzasz się, ze to głupie?

[moofka]

przeciwcialo napisała:

> Dieta wegetariańska na niektórych etapach życia i w niektórych chorobach jest w
> skazana. Nie ma co tak osądzac szybko.

jasne
nie dla malego dziecka jednak
a my piszemy o zdrowych obiadach dla dzieci

[lusitania2]

wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13606741,Resort_zdrowia_oficjalnie__Dieta_wegetarianska_moze.html

a teraz prosimy o uzasadnienie, dlaczego to mroofka wie lepiej, niż specjaliści.

[18lipcowa3]

A to menu to dla wegetarian ? Sorry ale moje dzieci nie schizolce i nie kroliki żeby je pasza i tofu żywic.