rozrywki dla półrocznego dziecka

[moni_kaw]

może doświadczone mamy coś doradzą; gdzie można wychodzić z półrocznym dzieckiem, tak aby stanowiło to dla niego atrakcje?
zupełnie nie mam pomysłu, poza codziennym spacerkiem, co można takiemu maluszkowi zaoferować;
PS - misjonarki co to twierdzą, że od narodzin chodziły z dzieckiem WSZĘDZIE upraszam o odpowiedź na zadane pytanie - tzn. chodzi mi o miejsca atrakcyjne dla dziecka;
dziękuję za pomysły;

[kk345]

Miejsca rozrywki dla półroczniaka? Aha.

[moofka]

moze na greya? mowiom, ze spoko

[kk345]

To jest jakaś myśl- ale seanse zdaje się od 16-stki, nie wpuszczą go

[moofka]

moze schowac pod swetrem

[kk345]

Dopytam jeszcze- czy odpowiedzi typu: wózek, łóżeczko, podłoga są punktowane?

[moni_kaw]

dziękuję za merytoryczną odpowiedź, ale tam już był;

[kk345]

I teraz kolekcjonuje kolejne wrażenia?

[nihiru]

Odpowiedzi mają być poważne?
Hmm, będzie trudno ale spróbuję.

Dla półrocznego dziecka najbardziej atrakcyjne są ramiona matki.

Za rok będziesz mogła zacząć mówić o zapewnianiu atrakcji swojemu dziecku.
Moje na ten przykład w tym wieku najbardziej lubiło place budowy - znali nas wszyscy okoliczni budowlańcy

------------------------------------------------------
forum rządzi, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi

[mail-na-gazecie]

Przyjazd śmieciarki to również ciekawe pole do obserwacji

[raczek47]

może na Unikids go już przyjmą? wiesz wykłady z chemii, zajęcia w obserwatorium, hodowla robaków i takie tam...zależy w czym jest mocny, ten twój półroczniak....

[ophelia78]

U nas hitem był dworzec kolejowy

[ophelia78]

A, i jeszcze jeżdzenie tramwajami Najlepiej z jednego koncowego na drugi.
Ale to tak blizej 2. urodzin.

[jdylag75]

Z tym trzeba uważać, mojemu dziecku miłość do komunikacji nie przeszła wcale, co więcej nasila się, a ma 18 lat. Zaczynaliśmy od niewinnego jeźdzęnia z petki na pętle po 1 r.ż.

Odpowiadajac autorce - obserwowanie kolorowego prania w pralce, oglądanie rybek w akwarium.
Hitem w tym wieku jest jest a-ku-ku.

[antyk-acap]

O właśnie. Zawsze gdy idę wiaduktem nad torami to mijam przynajmniej jedną ematkę z maluchem czekającym aż przejedzie pociąg.

[login.na.raz]

mail-na-gazecie napisał(a):

> Przyjazd śmieciarki to również ciekawe pole do obserwacji


Ok tak, u nas wnikliwa obserwacja przez okno, pan ze śmieciarki nawet zaczął nam codziennie machać 😄

[login.na.raz]

O bosze, znów ktoś wyciągnął stary wątek a ja zauważyłam po czasie 🤦

[nangaparbat3]

Bardzo dobrze pamietam atrakcje z tamtego okresu:
kosi kosi lapci
jedzie jedzie pan
warzyła sroczka kaszkę
idzie rak nieborak
i mizianie po buzi włosami matki.

Dl a własnej przyjemnosci chodzilam na spacery do zoo.

[lauren6]

mata edukacyjna, leżaczek bujaczek, zabawki odpowiednie dla tego wieku.

[mynia_pynia]

Poza wyjściem do znajomych z dzieckiem w podobnym wieku to nie ma nic sensownego, wszelkie inne rozrywki są dla mamy. Jak syn ial okolo 1.5 roku to bylismy kilka razy na sali zabaw ale to bylo nieporozumienie bo i tach nie chcial isc do dzieci, byla tylko mama, tato i samochody duze i male a to mamy w domu. Dopiero w wieku okolo 2 lat potrafil isc sam do małpiego gaju.

[aqua48]

Myśmy latali już z trzytygodniowym dzieciakiem w wózku na Wawel. Był najmłodszym zwiedzającym dziedziniec ku uciesze wszystkich turystów. Ale to gwoli zapewnienia atrakcji starszemu, który wycieczki Wawel uwielbiał. Półroczniaka poza domem najbardziej interesował własny miękko wyścielony wózek i matka w zasięgu wzroku.

[aamarzena]

na basen. Poza tym, nie wiem, do babci, cioci? Ponoszą na rękach, pokażą lustro, lampę okno - zawsze to inne niż w domu. Do koleżanki, która ma bobasa w podobnym wieku - będą sobie palce do oczu i nosa wpychać - przednia zabawa, mówię ci!
Ostatnio byłam z dziećmi karmić kaczki i łabędzie - młodsza (10 m-cy) patrzyła jak zaczarowana, szczególnie łabędzie ją fascynowały. Jeszcze wielkiego psa wtedy spotkałyśmy - też był super.
Możesz pójść na plac zabaw - pogapi się na inne dzieci (jeśli jakieś w ogóle będą), jak siedzi to jeszcze pobujasz na huśtawce.
Pokaż pralkę jak pierze, odbicie w lustrze, wodę, która leci z kranu. Dla takiego malucha cały świat jest nieodkryty i fascynujący, nie ma co za wiele szukać. I tak najbardziej atrakcyjna w tym wieku jest mama

[agunia777]

U nas w tym czasie hitem byl basen, cieszyl sie a później ladnie spal. I mniej chorowal.
W tej porze roku z reszta rzeczy będzie problem, tzn. z zabawa na plaży, w piaskownicy czy lezeniem na kocyku na trawie.

[kanna]

Hmm.. rozłożyć koc na podłodze, położyć się z dzieckiem, gilgać je po brzuszku, gadać i dawać zabawki.

Będzie przeszczęśliwe, zapewniam.

[mary_lu]

Mój półroczniak szalał z radości, jak woziłam go na leżąco alejką, a gałęzie nad nim lekko ruszały się na wietrze. Ale to było latem, teraz jak nie ma liści może takiego efektu by nie było.

[la_mujer75]

Mój uwielbiał oglądać samochody.
Najchętniej lubił, jak szliśmy trasą obok jezdi, co akurat nie uważałam za super pomysł (spaliny!).
A gałązki też uwielbiał.

żartujesz sobie?

[18lipcowa3]

moni_kaw napisał(a):

> może doświadczone mamy coś doradzą; gdzie można wychodzić z półrocznym dzieckie
> m, tak aby stanowiło to dla niego atrakcje?


jest za mały na cokolwiek...

[beverly1985]

Dla półroczniaka bardzo atrakcyjnym miejscem jest własny wózek, a tuż za nim fotelik samochodowy. Mata/kocyk są nieco mniej atrakcyjne. Super też sprawdzają sie ramiona rodzica (nie musi być matka).
Stąd zaoferuj coś sobie, i idź tam gdzie TY chcesz iść, wsadź małego w wóżek i wszyscy będą szczęsliwi.

Istnieją np/ zajęcia aerobiku dla mam i dzieci- mamy ćwicza, dzieci leżą na kocyku lub w wózkach. Biegi z wózkiem. Przyczepki rowerowe dla dzieci.

[moni_kaw]

niestety syn nienawidzi wózka od wczesnego dzieciństwa
na spacer wychodzimy owszem w wózku i najdalej po 20 min jest ryk, biorę go na ręce i wracamy ( na ogół wychodzę z kimś kto pcha potem pusty wózek);
co do ramion mamy to owszem uwielbia je ponad wszystko, ale niestety od kilku lat mam problemy z kręgosłupem i po prostu nie mogę przez wiele godzin nosić 8 kg dziecka
maty, leżaczki, koce na podłodze wszystko to mamy już obcykane chodzi mi właśnie o pomysły typu basen czy fitness; dziękuję za życzliwe wpisy;

[beverly1985]

Kup nosidło. Bez sensu ze tak go bierzesz na rece i wracacie.

[fomica]

Mój chodzi do kina i do muzeów.

[piataziuta]

mój na wykłady z historii sztuki, jako wolny słuchacz

[pe.tronela]

Mysle, ze powinnas z nim osobiscie porozmawiac...

[klubgogo]

Oczywiście możesz chodzić, jak ematki, wszędzie, ale nie pytaj później jak uspokoić poruszone nadmiarami bodźców dziecko.

[eliszka25]

dla takich maluchow fajny jest basen, jesli lubi wode, chlapanie w wannie, to moze zajecia na basenie tez polubi. to jest odprezenie rowniez dla mamy. chodzilam z moimi i sobie chwale. bardzo polecam tez jakas gimnatyke rehabilitujaca odpowiednie czesci ciala oraz miesnie nadwerezone ciaza i porodem. baaardzo pomaga rowniez na kregoslup. sa zajecia, na ktorych dzieci oddaje sie pod opieke, albo takie, na ktorych cwiczy sie razem z dzieckiem i niemowle jest jakby "przyrzadem" gimnastycznym. tez polecam. ja chodzilam akurat na taka, gdzie cwiczy sie bez dzieci.

[sandra1301]

helendoron.pl/niemowleta-0-2
Widziałam takie szkraby na zajęciach z angielskiego w szkole do której chodzi moje dziecko.

[edelstein]

Wygrywasz medal za najwczesniejszy Start (chcialoby sie powiedziec falstart)W wyscigu szczurow.

[a1ma]

Edel, to nie o wyścig szczurów chodzi, naprawdę. Tylko o to, zeby świra nie dostać, bo ileż mozna machać grzechotka we własnych 4 ścianach?

[pelissa81]

Ale dziwne odpowiedzi padaly - ja cie doskonale rozumiem, bo to zadna rozrywka byla dla mnie caly dzien giglac po brzuszku, ale tez nie chcialam chodzic do miejsc w ktorych mnie nie chca (dziecko moze przekszadzac) i nie ma warunkow. Co polecam jak mieszkasz w miescie

Place zabaw nawet z polroczniakiem - dzieci sa mega magnesem, bedzie patrzec na biegajace malolaty, a na placu zabaw nikogo nie zdziwisz. Juz teraz mozesz chodzic, mozesz nawet pomalutku np. usiasc sama na hustawce i sie z nim pobujac, moja to kochala

Kino dla mam - w Warszawie jest kilka, jak nie mialam dziecka to sie podsmiewalam (!) ale pierwsze 8 miesiecy chodzilam od 3 miesiaca co tydziem Dziecko grupowo na koc, potem na drzemke i nikogo nie obchodzilo, ze gdzies jakies placze. Przestalo byc fajnie jak zaczelo sie szybko przemieszczac bo juz sie nie dalo obejrzec.

W lato - koc w parku
Jak masz ochote juz teraz mozesz isc do zoo, dla siebie nawet
Ja tez nie mialam dlugo pomyslow i odwagi, ale pomalu sie ogarnelam.

Kawiarnia dla mamy - a sa w Warszawie np. pewnie w innych miastach tez, maja bujaczki, kawke

Obskakiwalam co dwa dni inny park.

Umawialam sie z kolezankami w domach (jak maja starsze dzieci to sie samo nakrecalo)

Do babci to oczywistosc Dziadek pokazywal lampe, schody, kotki, wiadomo...
Kinder party - tu padla taka fajna porada, kladziecie koc/mate i rozkladacie stado maluchow, sa zafascynowane soba a ty plotkujesz

Basen - w zime pewnie srednio, ale na pewno rozrywka dla was

[hema14]

Na pewno inne mamy już Ci odpowiedziały - dziecko (niemowlę) chce mieć ciepło, sucho, być najedzone i najlepiej mieć mamę obok, czuć jej zapach lub ją widzieć.
Gdy te warunki są zaspokojone chętnie popatrzy też na jakąś zabaweczkę - zainteresuje się nawet ściereczką powiewającą, czarno-białym obrazkiem, otwieraniem lodówki przez matkę, itd. Oczywiście grzechotki, zabaweczki, turlanie się po macie (kocyku czymkolwiek nie musi mieć w nazwie edukacyjne) też jest fajne, ale już szukanie specjalnych atrakcji typu "plac zabaw" albo muzeum, to daruj sobie

[a1ma]

Mam dziewięciomiesięczniaka i podobny "problem". Zwłaszcza teraz zima.
Spotykamy sie ze znajomymi w tym samym wieku, chodzimy na basen, teraz planuje jeszcze wybrać sie na fitnes z dzieckiem. Z tym, ze powiedzmy sobie szczerze - to sa atrakcje dla mnie, dla dżiecka tylko przy okazji. Niemowlak jest szczęśliwy jesli jest blisko kochającego opiekuna, reszta jest drugorzędna. Byle do wiosny, puści sie dzieciaki na płac zabaw i z głowy

[olewka100procent]

zoo, galeria, muzeum, delfinarium dziecko zapewne zapamięta do końca zycia

[kremka2014]

My chodzimy ze starszakiem nad rzekę karmić ptactwo. Młodszy śmiał się jak rzucałam chleb i gapil się na łabędzie. Lubi tez targowisko, bo kolorowo i tam gdzie dużo ludzi. Przejażdżkę tramwajem na kolanach tez polecam

[noemi29]

Takie dziecko naprawdę nie potrzebuje szczególnych atrakcji. Wystarczą codzienne zajęcia mamy/domowników, opisywanie przedmiotów/czynności. Zabawa, przytulanie, śpiewanie przy okazji np. czynności pielęgnacyjnych itp.
Mam wrażenie, że świat oszalał, raczkujące dzieci w salach zabaw, ryczące z przebodźcowania, plączące się pod nogami starszych dzieci. 2-łatki ryczące w kinie, wiecznie wyłażące na kupę, siku, po picie/jedzenie. 8-latki w kinie na Hobbicie (zwłaszcza 3 części!)... Na wszystko przychodzi pora.

[memphis90]

Dobrze dziewczyny mówią- na Greya do MultiBabyKino. Dziecko się nie zszokuje, bo jeszcze niedawno uczestniczyło w takich rozrywkach w ramach biernego balastu w brzuchu, a Ty się zrelaksujesz. Co z tego, że przy głupotach. Ponoć widać 1/4 gołego pośladka
Małe zoo i wystawy impresjonistów zarezerwuj sobie najwcześniej na 12 miesiąc, wcześniej nie ma sensu.

[gama2003]

Nic mnie już nie zdziwi.
Odkryłam kilka dni temu żłobek językowo- sportowy. Snuję radosne domysły o kilkumiesięczniakacb chłonących mandaryński.

Z półroczniakiem ( zaniedbując edukację) snułam się po parkach, leżałam na trawie, zabawiając monologami. Nudy

[angazetka]

Obok mnie jest żłobek multikulturowy, z "wykładowym" polskim i angielskim.
PS Wątek to staroć.

[gama2003]

Zauważyłam po czasie.
W sumie to wątki starsze niż rok mogłyby mieć tytuły w innym kolorze.
Bo chyba ostatnie na co patrzę to data. A raczej nigdy na datę nie zwracam uwagi.

[ekstereso]

Rozumiem że szukasz czegoś co Ciebie by rozerwało a dla dziecka było przyjemne i bardzo dobrze to rozumiem bo to trochę nudne gugac cały dzień. Basen i wizyta u babci oczywiście ❤️

[alpepe]

To wątek z 2015

[szeptucha.z.malucha]

Z 9 latkiem?🙄

[azalee]

Jak najbardziej. Guganie dla 9-latka jest nudne, za to basen i wizyta u babci to zawsze super rozrywka.

[arthwen]

To dziecko ma już 8 lat, więc wachlarz możliwosci rozrywkowych znacznie się poszerzył

[gama2003]

No tak, znowu wykopalisko.

[atoness]

Basen. Mój syn kochał basen.