Dodaj do ulubionych

Pasierbica w ciazy cz. 3

09.12.16, 11:58
Pewnie niektore z Was pamietaja moje poprzednie watki; skorzystalam z Waszych rad i juz sie nie przejmuje, w mysl zasady "nie moj cyrk, nie moje malpy" smile.
Ale z uwagi na to, ze ujawnilo sie tu tak wiele pikajacych serduszek, uznajacych ze dziecko pasierbicy powinno za wszelka cene zostac w rodzinie, bo adopcja to samo zlo, to mam pytanie czy ktoras z wlascicielek takiego serduszka nie jest zainteresowana posada bezplatnej niania smile...
Obserwuj wątek
    • mozambique Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:00
      a na czym stanęlo w ustaleniach rodzinnych ?
      • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:08
        Na tym, ze to jej dziecko, jej wybor czy je zatrzyma czy nie, ale jesli zatrzyma to bedzie jej obowiazek i ojca dziecka, o ile takowy sie znajdzie.
        Eks udalo sie b. okazyjnie odkupic cala wyprawke dla dziecka od jej mlodszej siostry, wiec J. dostala histerii, ze uzywane etc., do szkoly rodzenia nie chce isc za zadne skarby, ksiazek, pism na temat pielegnacji malucha nie czyta, maz obiecal oplacic jej pomoc niani przez pierwszy miesiac, potem mam sobie sama radzic, a niania bedzie sie dzieckiem zajmowala jak ona bedzie na uczelni (przechodzi na studia zaoczne).
        A i jeszcze ona myslala, ze jak bedzie miala dziecko to ojciec (jej ojciec, czyli moj maz nie ojciec dziecka) bedzie ich utrzymywal przez najblizsze kilka lat. Byla niezla awantura kiedy jej zakomunikowal, ze ma uzyskac licencjata i isc do pracy, a dziecko do zlobka.
        A i jeszcze dostala histerii na wiesc o mojej ciazy
        • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:14
          A po co ma iść do szkoły rodzenia? Kobieta potrafi urodzić bez tego przybytku.
          • lauren6 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:17
            Choćby po to by nauczyć się pielęgnacji noworodka, dowiedzieć się o przebiegu połogu, kp, żeby potem nie być zaskoczoną.
            • edelstein Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:18
              Strata czasu.Nie dowiedzialam sie tam nic nowego.
              • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:23
                Wiesz, skoro wiedzialas sporo nt. pielegnacji noworodka, pologu, to faktycznie strata czasu, ja mlodszego rodzenstwa nie mialam, w rodzinie wsrod przyjaciol jakos tego typu kwestie nie byly na pierwszym planie, po prostu inni mieli dzieci juz po mnie, wiec akurat ja sie sporo dowiedzialam i nauczylam. J. niewiele wie odnosnie tych kwestii, dlatego to jej mamie zalezy zeby sie nauczyla.
                • milka_milka Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:46
                  Ja też nie miałam, w szkole rodzenia byłam i uważam, że niepotrzebnie, a nawet ze szkodą dla siebie. Takie pranie mózgu tak robili, że głowa boli.
                  • minor.revisions Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 17:16
                    Może teraz rozdają laleczki małego Jasia i piorą mózgi, za moich czasów to było całkiem konkretnie, od ćwiczeń z manekinem w temacie kąpieli noworodka przez spotkanie z lekarzem który odpowiadał na pytania związane ze znieczulenie, cesarką itd (włącznie z kosztami) przez gimnastykę dla ciężarnych i ćwiczenia oddechowe.
                    • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 17:21
                      Ja chodzilam prawie 7 lat temu, byly cwiczenia w kwestii kapieli, przebierania, przewijania dziecka, pierwszej pomocy, funkcjonowania organizmu malenstwa. Byl lekarz opowiadajacy o najczestszych chorobach u maluszkow etc. Z mojej perspektywy bylo warto.
                      Akurat w tym wypadku rodzice pokryja koszty szkoly rodzenia dla J.
                      • memphis90 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 19:50
                        Szkoła rodzenia jest teraz bezpłatna.
                • arwena_11 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 17:14
                  Ja byłam w szkole rodzenia i dowiedziałam się że kp to cud, miód i orzeszki. Że każda matka będzie karmić z uśmiechem na ustach. Nawet się nie zająknęli na temat nawału, zapalenia piersi, pogryzionych brodawek. Przeżyłam szok po porodzie, bo zaskoczył mnie ból przy karmieniu, to że dziecko nie umie samo się dobrze przystawić i 40 stopni gorączki przy zapaleniu piersi.
                  Z perspektywy czasu - strata czasu i kasy.
                • ichi51e Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 14.12.16, 18:45
                  Nie bylam ba na wizyte poloznej srodowiskowej ciagle czekam. Tesciowa misla uwagi z gat "kapac trzeba w czapce" matka - tylko butelka kp strata czasu inpiers niszczeje. Jakos sama wpadlam na to ze jeden koniec trzeba wypelniac zarciem drugi trzymac w czystosci a srodek pryskac octaniseptem
                  • bergamotka77 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 14.12.16, 18:48
                    Ichie nie wiem co piłaś ale zmniejsz ilość big_grin
              • molik28 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 12.12.16, 12:47
                Ty może nie, ale tą dziewczynę sądząc po historii wiele może zdziwić.
            • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:23
              Ktoś wypożycza swoje noworodki? Żywe? Na lalce to se można...
            • olewka100procent Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:23
              To wszystko jest w poradnikach/internecie. Strata czasu. Koleżanka latała na szkołę rodzenia a dziś z 3 miesięczniakiem ona obiadów nie gotuje bo twierdzi że nie ma czasu. Taka zrobiona jednym dzieckiem😁
              • mozambique Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:00
                z 3 miesieczniakeim ani z 6 miesieczniakiem tez nie gotowałam ,
                ba nie gotowałąm ani przy roczniaku ani przy 2-latku

                bo mi sie po prostu nie chciało/ nie mialam czasu , / nie miałąm humoru .wolałam czas spozytkowac na siebie ,

                zresztą do dzis nie gotuję i bardzo to sobei chwale i polecam innym
                • karolaa93 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:54
                  to co jadacie na obiady?
              • ginger.ale Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 16:13
                A to była szkoła rodzenia czy le cordon bleu?
            • czar_bajry Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 16.12.16, 16:53
              Szkołę rodzenia uważam za czystą stratę czasu nie dowiedziałam się tam nic czego bym nie wiedziała...
              • bergamotka77 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 16.12.16, 20:18
                Wszystko? Znalas etapy porodu, fizjologie pologu i szczegóły opieki nad niemowlęciem? Musiałas mieć mlodsze rodzeństwo lub nianczyc cudze dzieci. Ja na przyklad wielu istotnych rzeczy się w szkole dowiedzialam i dzieki temu bylam spokojna, gdy sama sie zajelam maluchem - jako mloda mama i kobieta czułam się pewnie, bo wiedziałam co robić.
                • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 16.12.16, 20:27
                  A ja jako młoda mama i kobieta czułam się pewnie i wiedziałam co robić bez chodzenia do szkoły rodzenia.
                  • bergamotka77 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 16.12.16, 20:34
                    Mloda kobieta? Ile mialas lat jak urodzilas pierwsze zuleyka ?
                    • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 16.12.16, 20:41
                      23 lata.
                • morekac Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 16.12.16, 23:20
                  To wszystko to i tak wiedza teoretyczna - opanować można ją teoretycznie, także z książek. Przećwiczenie na lalce może być pomocne, ale i tak lalka to nie niemowlę z kończynami, których nie sposób opanować i umieścić w odpowiednim otworze. wink
          • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:18
            Pewnie potrafi, ale warto sie przygotawac. Nie mowiac juz o tym, ze moglaby sie tam wiele nauczyc nt. pielegnacji noworodka.
            • edelstein Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:21
              Pielegnacja noworodka nie rozni sie niczym od pielegnacji wlasnej. Nie wiem co tam jest do uczenia.
              • bergamotka77 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:44
                Edel pobilas wszystkich swoja glupota. Chyba wezme to do sygnaturki. Sobie tez pielegnujesz kikut pepka? big_grin edelstein napisała:

                > Pielegnacja noworodka nie rozni sie niczym od pielegnacji wlasnej. Nie wiem co
                > tam jest do uczenia.
                >
                • rosapulchra-0 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:42
                  bergamotka77 napisała:

                  > Edel pobilas wszystkich swoja glupota. Chyba wezme to do sygnaturki. Sobie tez
                  > pielegnujesz kikut pepka? big_grin edelstein napisała:
                  >
                  > > Pielegnacja noworodka nie rozni sie niczym od pielegnacji wlasnej. Nie wi
                  > em co
                  > > tam jest do uczenia.
                  > >
                  >
                  >

                  Raczej ty swoim komentarzem..
                • edelstein Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:42
                  Serio nie wiesz jak postuluje sie z ranami?strupow nigdy nie mialas?musisz byc bardzo uposledzona skoro musisz pobierac nauki na temat pielegnacji pepkabig_grin
                • lauren6 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:20
                  Widocznie ma problemy z nietrzymaniem moczu i pieluchy też sobie zmienia na bieżąco. To poważna przypadłość, nie wolno żartować z cudzych chorób.
                  • edelstein Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:36
                    Jessu musialas sie uczyc jak zmieniac pieluchy,wow.Obsluga rzepow byla taka trudna czy odroznienie gdzie przod,a gdzie tyl?
                    • 3-mamuska Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 16:07
                      edelstein napisała:

                      > Jessu musialas sie uczyc jak zmieniac pieluchy,wow.Obsluga rzepow byla taka tru
                      > dna czy odroznienie gdzie przod,a gdzie tyl?
                      >

                      A ja ci napisze starsza para około 38-40 lat matka ojciec,oboje komputerowy cały dzien praca przy laptopach.
                      Urodziło im sie dziecko, chłopczyk.
                      Przyjechali do domu wsadzili w nosiledlo i tak sobie stało dziecko na podłodze miedzy mimi.
                      Co 3 godziny jedno z rodziców zamiennie wstawało dać mleko./przewinąć.

                      Kolega robił im kuchnie tata 2 dziewczynek.
                      No i tak w chwili rozmowy wyszło ze oni maja problem ze ciagle dziecko zasikane, ze kupili juz wszystkie możliwie pieluchy w sklepie, okazało sie ze jakims cudem zapinali mu pieluszki na plecach,tak wiesz podwijali pod pupę i krzywo i dziwili sie ze dziecku przecieka.
                      Pracował u nich kilka tygodni, patio robił oni wogole tego dziecka nie nosili nie przytulali ,wychodził z założenia ze to żywa lalka. Facetowi było szkoda dziecka, zaczął sam brac na rece, rodzice było zdziwieni po co?
                      Wiec moze po to zeby nauczyć tez ze dziecko to nie lalka.
                      • rosapulchra-0 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 16:55
                        3-mamuska napisała:

                        Facetowi było szkoda dzi
                        > ecka, zaczął sam brac na rece, rodzice było zdziwieni po co?
                        > Wiec moze po to zeby nauczyć tez ze dziecko to nie lalka.
                        >

                        Rodziców, czy dziecko?
                      • memphis90 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 19:51
                        Uważasz, że szkoła rodzenia nauczy kogokolwiek czułości...?
                        • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 20:55
                          Autorki wątku nie nauczyła.
                          • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 12.12.16, 10:41
                            A skad mozesz wiedziec jaka mama jestem dla swojego dziecka?
                • dziennik-niecodziennik Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 21:14
                  Do pielegnacji pepka potrzebne jest specjalne szkolenie??
                  • edelstein Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 21:20
                    Do zmiany pieluch tezbig_grin
              • fornitta69 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:28
                Troche sie chyba różni - noworodkowi nie trzeba golic nóg tongue_out
                • klementyna4 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 12.12.16, 22:30
                  ani okolic bikini
            • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:22
              Niech sobie poczyta forum emama - to forum jej przyniesie więcej informacji na wszystkie tematy niż jakakolwiek szkoła rodzenia. To teoria i to teoria. A przynajmniej kasy nie straci.
        • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:25
          Też nie czytam książek i pism na temat pielęgnacji malucha. To znaczy, że będą złą, patologiczną matką?
          • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:33
            Patologia Ci uszami wychodzi tongue_out tongue_out
            • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:58
              Skandal, żeby baba w ciąży interesowała się czymkolwiek innym poza fasolką w brzusiu, dzidziusiami, kompletowaniem wyprawki i urządzaniem pokoiku dla maleństwa smile
              • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:06
                Wiesz ja w pierwszej ciazy bylam na studiach doktoranckich i zdobywalam uprawnienia tlumacza przysieglego, ale nie przeszkodzilo mi to intersowac sie TAKZE dzieckiem, jego zdrowiem rozwojem, zdobywaniem wiedzy nt jego pielegnacji i kompletowaniem wyprawki. Mozna, uwierz mi.
                • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:12
                  Uwierz mi, że nie musze w 17 tygodniu ciąży kompletowac wyprawki, żeby dziecko nie było biedne, gołe i obdarte. Chodze regularnie do ginekologa, stosuję się do jego zaleceń.
                  • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:17
                    Wierze, ale tak sie skalada ze ciaza J.jest nieco bardziej zaawansowana, wiec posiadanie czy komletowanie wyprawki jest w jej sytuacji na miejscu
                    • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:25
                      I kompletnie nie jest Twoją sprawą, bo to nie Twoje dziecko.
                      • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:34
                        To wyjasnij mi po co ona mnie w moim domu nachodzi w sprawie tej "nie mojej sprawy"?
                        • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:36
                          Ludzie mają zwyczaj zawracać innym głowę różnymi rzeczami. Ale po co ją wpuszczasz?
                          • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:37
                            Bo jestem dobrze wychowana, bo nie chce aby mi sie przed drzwiami darla, ale przyznaje, ze ostatnio przestalam, wczesniej moj tata ja za drzwi wyrzucil i zabronil sie pokazywac
                            • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:24
                              Jak czujesz się nachodzona i drze się pod drzwiami to wzywasz policję. Serio dorosła kobieta nie umie sobie z czymś takim poradzić? Dobre wychowanie nie ma nic do tego.
                            • basiastel Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:55
                              To i twój ojciec wyrzucał tę biedną dziewczynę za drzwi?
                              • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:56
                                Tak, byl akurat u mnie z wizyta jak ta wpadla i zaczela sie drzec. Co mial robic? Patrzec jak obca dziewucha denerwuje jego ciezarna corke?
                                • iwoniaw Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:19
                                  Szkoda, że ojciec J. nie dba o to, że jakaś baba denerwuje jego ciężarną córkę big_grin
                                  • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:22
                                    Ta "baba" to jego zona, w ciazy z jego dzieckiem, wiec oczywiste jest o kogo martwi sie bardziej, poza tym ja z nia kontaktu nie szukam, to ona nieproszona przychodzi do mojego domu.
                                    Wiesz gdyby sie u mnie nie pojawiala to nie widzialbysmy sie od kilku lat i biedna J. by sie nie denerwowala.
                                    • kotradykcja Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 14.12.16, 21:08
                                      Masz problem. Serio.
                        • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:36
                          Ona przychodzi do domu SWOJEGO WŁASNEGO ojca. Czy Ci się to podoba czy nie.
                          • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:38
                            Nie. To tatuś wprowadził się do domu Caalanthe, a nie ona do niego, więc to jest jej dom. I nie musi do niego wpuszczać córki męza. A jak na to zareaguje mąż to jest inna sprawa.
                            • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:41
                              Maz zabronil jej mnie nachodzic i denerwowac klotniami, jestem w ciazy wiec troszczy sie o mnie podwojnie
                            • triss_merigold6 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:41
                              Dokładnie.
                          • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:40
                            To jest MOJ dom, a jej ojcu tez sie nie podoba ze mnie denerwuje
                          • klementyna4 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 12.12.16, 23:16
                            w punkt. Nie sztuka spłodzić dzieciaka, sztuka wychować i pić z nim piwo, które się nawarzyło
                    • edelstein Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:45
                      Policzmy 29wrzesnia byla w 4miesiacu ciazy,mamy poczatek grudnia,wiec jest w 6miesiacu.W 6miesiacu to ja nic nie kompletowalam.
                      • lauren6 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:23
                        A kogo obchodzi co ty robiłaś w 6 miesiącu? Nie każdy jest przesądną babą z prowincji, która kompletuje wyprawkę na ostatnią chwilę, by nie zapeszyć. Jedna będzie kompletować w 3 miesiącu ciąży, inna w 9 miesiącu. Tobie nic do tego.
                        • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:26
                          Owszem, tym bardziej kompletowanie wyprawki przez przyszła matkę nie jest sprawą, w którą powinna wtykać nos nowa żona jej ojca, prawda?
                          • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:33
                            Ja sie nie wtracam, wyprawke zalatwila jej mama, zaplacil maz, a J. przychodzi z awanturami ze uzywana.
                            Ja tych rzeczy nie widzialam, nie wtracalam sie
                            • iwoniaw Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:48
                              No to co cię to obchodzi, że dziewczę jest urażone, iż jej rodzice pierwszemu i jedynemu wnuczęciu organizują wyprawkę z lumpeksu?
                              • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:55
                                Nie z lumpeksu, ale od jej rodzonej ciotki.
                                A nie przyszlo Ci do glowy ze jej rodzice NIE MAJA pieniedzy na drozsza wyprawke?
                                Nie ona pierwsza i nie ostatnia ma dla dziecka uzywane rzeczy, jak jej nie pasuje moze sama zarobic albo poprosic o pieniadze od ojca dziecka.

                                Zakup wyprawki nie jest obowiazkiem dziadkow tylko rodzicow. Gdyby J. sama sie utrzymywala to maz dalby jej i jej mezowi kilka tysiecy w prezencie "na pieluchy", ale w sytuacji gdy ona jest i bedzie na jego utrzymaniu jeszcze jakis czas to po prostu go na to nie stac. Dotarlo?
                                • iwoniaw Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:17
                                  Twoje komentarze na temat jej odczuć w tym względzie są tylko i wyłącznie jadowitym wylewaniem pomyj. Jakie dziadkowie mają obowiązki, a jakich nie mają, to jest ich sprawa, a co dziewczyna o tym sądzi, jej. Nie twoja, zawistna macocho. Dotarło?
                                  • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:20
                                    To jeszcze niech nie przychodzi do mojego domu aby urzadzac awantury smile
                                    • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:22
                                      Raz wezwij policję to przestanie przychodzić. Dorosła jesteś a nie umiesz takich sytuacji krótko uciąć?
                                      • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:24
                                        Nie martw sie nastepnym razem tak zrobie, choc mam nadzieje ze ostrzezenie taty podzialalo
                                  • lauren6 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:22
                                    Zawistna? O co? big_grin

                                    Tak się składa, że autorka i jej mąż mają wspólnotę majatkową, więc to jest jak najbardziej jej sprawa na co będą wydawane pieniądze jej rodziny. Ma prawo przystopować panne z rozbuchaną postawą roszczeniową, która chce wydawać jej pieniądze na drogą wyprawkę.
                                    • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:28
                                      Mamy rozdzielnosc, ze wzgledu na J., ale zgodnie z ustaleniami mamy ponosic koszty rodziny po polowie, ze wzgledu na wydatki na J. czasem moja "polowa" jest wieksza, co mi ani troche nie podoba, ale znosze to w mysl tego ze moglam sie spodziewac ze tak bedzie poslubiajac dziecatego, teraz z utesknieniem czekalismy na koniec jej nauki, stad moje niezadowloenie z jej ciazy, bo wydatki zamiast sie zmniejszyc, przynajmniej na jakis czas sie zwieksza.
                                      Ale w jednym masz racje, to pieniadze mojej rodziny i mam prawo wspoldecydowac na co maja byc wydawane
                                    • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:36
                                      Jedyne do czego ma prawo to przystopować męża w kwestii wydawanych pieniędzy. Gdyby mąż przepuszczał je w kasynie to nie ma prawa robi awantury właścicielowi kasyna. Tak samo, gdyby wydawał w burdelu to nie ma prawa robić awantury panienkom. To są wyłącznie sprawy między nią a mężem i nie ma powodu, żeby kogokolwiek innego w to mieszać.
                                      • iwoniaw Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:42
                                        Dokładnie.
                                      • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:44
                                        Ale ja nikomu awantur nie robie, czytalas co napisalam?
                                        W kwestii wydawanych pieniedzy doszlismy do porozumienia z mezem, on zakomunikowal nasze ustalenia corce oraz porozmawial nt temat z mama J.
                                        Awantury urzadza J. bo oczekiwala wiecej, bo ze wzgledu na nasze drugie dziecko dostanie nawet mniej niz bylo na poczatku wstepni ustalone.
                                        • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 15:47
                                          No to jej nie wpuszczaj, nie rozmawiaj z nią, nie utrzymuj kontaktu. Serio, Ty chyba jesteś drama queen i lubisz takie emocje, bo gdyby było inaczej to sprawę załatwiłabyś w jeden dzień i nie miała co przeżywać.
                              • ginger.ale Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 16:33
                                Obchodzi ją o tyle, że panna nachodzi ją w jej wlasnym domu i się awanturuje, pod nieobecność męża, który za wyprawkę płacił. Autorka nic wspólnego z wyprawką nie ma, więc czemu ma być odbiorcą focha, że nie takie.

                                Skoro jest dorosła i może kompletowac wyprawkę jaką i kiedy chce, to za wyprawkę dziękuję (w sensie nie przyjmuje jej) i kupuje sama, a nie przychodzi, że używane, a ona chce (żeby kupili) nowe rzeczy.
                                • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 16:34
                                  Jak jest się nachodzony to się wzywa policję a nie przeżywa jak pensjonarka pierwszy pocałunek.
                        • edelstein Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:38
                          No wlasnie,autorce nic do tegobig_grin wlasnie potwierdzilas ponownie,ze to nie jej zasrana sprawa.
                          • ginger.ale Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 16:36
                            Już widzę jak Ty w analogicznej sytuacji siedzialabys cicha i pokornego serca, jakby jakaś panna wparowała Ci na chatę z awanturą. Pomijając, że ona chyba wprowadzić się tam chciała.
                            • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 17:53
                              Wystarczy się nauczyć, że drzwi do mieszkania się zamyka i żadna panna nie wparuje. A jak wali w drzwi, czy coś to się wzywa policję, a nie zaczyna napastniczkę rozliczać z tego, czy czyta książki o dzidziusiach i czy jest zadowolona z wyprawki.
                              • ginger.ale Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 21:29
                                No widzisz, Ty się ekscytujesz, a autorce się dziwisz.
                                Nie twierdzę bron Boże, że ma komuś polecać lektury czy szkołę rodzenia, od załatwiania spraw z pannicą są jej rodzice, ale po prostu nie dziwię sie, że awanturujaca się w jej domu/drzwiach osoba podniosła jej ciśnienie.
                            • konsta-is-me Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 13.12.16, 04:49
                              ginger.ale napisała:

                              > Już widzę jak Ty w analogicznej sytuacji siedzialabys cicha i pokornego serca,
                              > jakby jakaś panna wparowała Ci na chatę z awanturą. Pomijając, że ona chyba wp
                              > rowadzić się tam chciała.
                              >
                              A ty wierzysz bezkrytycznie, ze pasierbica rzeczywiscie sie wlamuje przemoca do domu, zapewne za pomoca mlotka I urzadza karczemne awantury, wrzeszczać?big_grin
                              Chcialabym zobaczyc wersje drugiej strony...
                              • morekac Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 13.12.16, 06:15
                                Przy odpowiedniej wprawie wątkodajka mogłaby horrory pisać. Ciekawe, co będzie w części 4...
                                • rosapulchra-0 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 13.12.16, 06:37
                                  O to to to! smile
                              • 3-mamuska Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 13.12.16, 15:39
                                konsta-is-me napisała:

                                > ginger.ale napisała:
                                >
                                > > Już widzę jak Ty w analogicznej sytuacji siedzialabys cicha i pokornego
                                > serca,
                                > > jakby jakaś panna wparowała Ci na chatę z awanturą. Pomijając, że ona ch
                                > yba wp
                                > > rowadzić się tam chciała.
                                > >
                                > A ty wierzysz bezkrytycznie, ze pasierbica rzeczywiscie sie wlamuje przemoca do
                                > domu, zapewne za pomoca mlotka I urzadza karczemne awantury, wrzeszczać?big_grin
                                > Chcialabym zobaczyc wersje drugiej strony...

                                A moze autorka ja o ludzku wpuściła i pozwoliła poczekac na ojca, tej sie nie chciało i "wyłożyła. Sprawę z jaka przyszła zonie ojca. A ze nerwy ja poniosły to zrobiła awanturę.
                                • konsta-is-me Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 13.12.16, 15:45
                                  Tiaaaa....
                                  Czytając posty autorki jakoś mam wątpliwości czy jest grzeczna trusia pozwalająca innym sobie robić awantury...
                                  Podejrzewam że nawet ciche i grzeczne pytanie pasierbicy opisalaby tutaj jako bezczelna i dzika bijatyke.
                                  • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 13.12.16, 16:00
                                    A jakie pytania ona moglaby miec do mnie? Pytala dlaczego ja bede rodzic prywatnie, a ona nie, dlaczego zaszlam w druga ciaze i o podobne kwestie.
                                    Ciszych, grzecznych pytan w stylu, kiedy tata wroci, zadawac nie musi, bo WIE kiedy jej ojciec z pracy wraca
                    • ichi51e Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 14.12.16, 18:52
                      Smijcie sie a bez sensu nic nie kompletowalam ludzie duzo przyniesli fotelik tz kupil jak dziecko mialo tydzien wozek jak mial 6mcy...
                      • bergamotka77 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 14.12.16, 18:55
                        Jezu dziewczyno pisz z sensem bo tego się nie da czytać. Piszesz jakbyś ledwo skończyła podstawówkę
                        • ichi51e Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 14.12.16, 19:26
                          Ze ci zycia nie szkoda na takie komentarze uncertain
                          • bergamotka77 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 14.12.16, 19:37
                            Nie szkoda bo z niechlujstwem trzeba walczyć wink Ja serio nie wiem o co Ci chodziło w tych dwóch postach smile
                          • rosapulchra-0 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 15.12.16, 01:05
                            Nieee big_grin Dziś u bergamotki trafiło na ciebie tongue_out
                • aankaa Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 13.12.16, 00:07
                  caalanthe napisał(a):

                  > Wiesz ja w pierwszej ciazy bylam na studiach doktoranckich i zdobywalam uprawni
                  > enia tlumacza przysieglego
                  , ale nie przeszkodzilo mi to intersowac sie TAKZE dz
                  > ieckiem, jego zdrowiem rozwojem, zdobywaniem wiedzy nt jego pielegnacji i kompl
                  > etowaniem wyprawki. Mozna, uwierz mi.

                  brawo ty !!
          • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:35
            Nie, dlaczego, po prostu mozna czerpac tego typu wiedze z innego zrodla. Ja np. jestem typem prymuski i zawsze musze miec wszystko dokladnie sprawdzone i poukladane, nie twierdze ze kazdy musi postepowac tak samo, ale moim zdaniem warto zeby mloda dziewczyna, ktora nigdy z podobna sytuacja nie miala do czynienia jednak chocby liznela na spokojnie temat zanim rzuci sie ja na gleboka wode.
            • edelstein Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:36
              To nie jest Twój Problem. Zajmij sie soba.
            • basiastel Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:59
              Ale Ty "troszczysz" się o dziewczynę bardziej niż jej rodzice i nie wynika to z prawdziwej troski, to wiemy. Nie szkoda ci życia?
            • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:00
              A ja nie jestem typem prymuski, nie mam potrzeby robienia doktoratu z macierzyństwa jeszcze przed porodem. I mam do tego pełne prawo. Rany, jakby mi się ktoś tak wtrącał, że nieodpowiednie książki czytał, to by mnie naprawdę wkurzył.
              • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:10
                Doktorat byl z sinologii smile, masz prawo, oczywiscie, ale w sytuacji J. kiedy wisi sie na rodzicach i dodatkowo sprowadza im dodatkowe koszty to wypada sie chocby posluchac wlasnej matki, bo jak jej rodzice sie na nia wkurza to bedzie znacznie gorzej niz gdy ona sie wkurzy na nich
                • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:13
                  A kto rodzicom każe się godzic, żeby na nich wisiała? Poza tym to nie jej matka ma z nią problem, tylko nowa zona jej ojca, a więc formalnei rzecz biorąc - obca baba.
                  • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:19
                    Jej matka jak najbardziej ma, to jej zalezy aby J. nauczyla sie zajmowac dzieckiem, aby to na nia nie spadlo. Ja problem z nia mam o tyle ze mnie nachodzi w moim wlasnym mieszkaniu i zrobila awanture ze w cize zaszlam
                    • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:23
                      No ty w ogóle nie robisz awantur bo ona zaszła w ciążę. Obie jesteście po tych samych pieniądzach. Ale co się dziwić - obie musicie walczyć o uwagę tego samego faceta.
                      • triss_merigold6 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:26
                        Ale to chyba dlatego, że pasierbica, nie wiedzieć czemu, życzy sobie pomocy od ojca, a nie od sprawcy ciąży.
                        Autorka wątku jest w pełni praw i może truć d... rodzonemu mężowi.
                        Jak panienka ciężarna postara się o własnego męża, to też będzie mogła mu truć.
                        • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:27
                          Ale córka ma prawo truć ojcu.
                          • triss_merigold6 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:31
                            Nie, od tego powinna mieć sprawcę ciąży. Panienka jest pełnoletnia, maturę ma, dach nad głową ma, przez rok dostanie 1000 zł kosiniakowego, a o reszcie niech myśli samodzielnie.
                            • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:32
                              No ja twierdzę inaczej. Truć ojcu może. A co ojciec zrobi to już jego sprawa smile
                            • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:34
                              Dwie dorosłe osoby, w tym przypadku ojciec i córka mają prawo układac sobie relacje tak, jak chcą. I mogą uznać, że córka ma prawo truć ojcu.
                              • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:47
                                To maz uznal ze nie ma takiego prawa wzgledem niego smile
                                • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:27
                                  I iedny miś nie umie sobie z tym poradzić bez Ciebie?
                                  • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:37
                                    Potrafi, nie martw sie
                                    • edelstein Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:38
                                      Widac nie potrafi,skoro miedlisz to samo 3raz.
                          • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:43
                            A w jakiej kwestii ma mu prawo truc? Placi na nia, dal jej pol mieszkania, a jej ciazy nie zawinil
                        • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:33
                          Owszem, niech truje tyłem mężowi, ale nie jego córce.
                      • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:36
                        Ja nie robie awantur, ja nie chce jej i jej dziecka w moim domu i w budzecie mojej rodziny, a poza tym to niech ona sie ze 20 razy rozmnaza, mnie nic do tego.
                        • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:37
                          Trzeba było nie brać rozwodnika dzieciatego.
                          Żal Ci dupę ściska - widać to na kilometr.
                          • caalanthe Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:49
                            Masz racje, ale jego dziecko jest dorosle, ja nie chce jej w swoim zyciu, a maz w swoim portfelu...
                        • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:39
                          No to po co ją do tego mieszasz w ogóle, jak to jest sprawa między Tobą a mężem?
                        • edelstein Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:47
                          Trzeba bylo brac bezdzietnego kawalera
                          • aankaa Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 13.12.16, 00:15
                            pani w trakcie doktoratu z sinologii (!!) i bezdzietny kawaler ?
                            chyba robiący habilitację z japonistyki tongue_out
                    • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:24
                      Jak ktoś Cię nachodzi w mieszkaniu to możesz go nie wpuszczać. Natomiast gucio Ci do tego jakie książki kto czyta.
                  • kotradykcja Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 14.12.16, 21:14
                    No formalnie żona ojca obcą babą nie jest wink
                    Ale poza tym szczegółem wszystko się zgadza big_grin
                • szuflada0594837261 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 16.12.16, 16:48
                  Chwalipięta. no, no napisz coś jeszcze udawadniającego, że dziewczynie wszyscy wielką łaskę robią, że ją jeszcze tolerują na tym świecie, w szczególności tatulek płodzimierz - twój mężulek
          • aguar Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:36
            Zależy czy masz wiedzę. Moim zdaniem zwłaszcza na początku przydaje się wiedza na temat laktacji, bo na personel w szpitalu lepiej nie liczyć (jeśli chcesz karmić).
            • aguar Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:37
              To było do Vaikirii. Poza tym wydaje mi się, że wysłanie do szkoły rodzenia akurat tej dziewczyny nie jest złym pomysłem (chociaż sama też nie miałam potrzeby tam chodzić).
              • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 12:40
                Ale jak dziewczyna nie chce to mają ją przymusić? Poza tym to kosztuje.
                • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:03
                  Gdzie to kosztuje? Serio Warszawa jest jakimś ewenementem, że szkoła rodzenia jest za darmo?
                  • zuleyka.z.talgaru Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:14
                    Może są jakieś darmowe, wpadła mi niedawno ulotka szkoły rodzenia - 450zeta za kurs.
                    Nie interesowałam się nigdy tematem bo uznałam, że jestem kobietą i nie potrzebuję teoretyzowania.
                    • landora Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:15
                      W Poznaniu są i darmowe, i płatne.
                      • mozambique Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:43
                        we Wroclaiwu sa tez darmowe , azpisywac sie trzeba jakies 11 m-cy wcześniej
                      • rosapulchra-0 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 13:58
                        Nie ma nic za darmo.
                        • lauren6 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:29
                          Fakt, szkoły rodzenia w Polsce nie są za darmo, bo są finansowane z pieniędzy podatników przez miasta.

                          Płatne szkoły rodzenia też są: u super, hiper położnych.

                          Za szkołę rodzenia nie zapłaciłam złotówki, na zajęcia zapisałam się od ręki do szkoły blisko domu.

                          Ale oczywiście emigrantki wiedzą lepiej jak funcjonują szkoły rodzenia w PL big_grin
                          • rosapulchra-0 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 17:10
                            lauren6 napisała:

                            >
                            > Ale oczywiście emigrantki wiedzą lepiej jak funcjonują szkoły rodzenia w PL big_grin

                            Urodziłam troje dzieci w Polsce. Podczas pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia, więc nie doj.j się do mojej emigracji, OK?
                            Prz..sz się regularnie, bez ładu i składu do każdej osoby, która mieszka poza Polską, sama nie mieszkasz i nie masz w tym względzie doświadczeń, ale wiesz lepiej od nas - emigrantek. Miałam o tobie lepszą opinię, ale widzę, że gazeciarzowi nie sięgasz.
                            • lauren6 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 18:27
                              Kiedy ty rodziłaś dzieci w Polsce? 20 lat temu? Faktycznie masz wiedzę jak to wygląda obecniebig_grin
                              • rosapulchra-0 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 21:09
                                I żeby się pod tym względem zmieniło, to nie, no ale ty jesteś eksperką big_grin
                          • memphis90 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 19:56
                            Teraz są szkoły bezpłatne, ale kiedy ja byłam w ciąży, to kosztowały sporo....
                        • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 14:29
                          W Warszawie szkoła rodzenia jest bezpłatna dla kobiet zameldowanych w Warszawie.
                          • rosapulchra-0 Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 17:12
                            Fizycznie nie płacisz, płaci społeczeństwo. Tak jest w każdym kraju. Nie ma nic za darmo.
                            • vaikiria Re: Pasierbica w ciazy cz. 3 09.12.16, 17:57
                              Poważnie uważasz, że w rozmowie prowadzonej normalnie, zwyczajnym językiem należy zachowywać się jak prawnik i formułować zdania w rodzaju: szkoła rodzenia jest bezpłatna dla zameldowanych w Warszawie kobiet, przy czym pod pojęciem bezpłatna rozumie się, że kobieta nie płaci bezpośrednio za udział w zajęciach tylko są one finansowane z budżetu miasta, na który to budżet składają się między innymi pieniądze z podatków?
                              Myślałam, że każdy wie, że bezpłatna szkoła rodzenia = nie płacisz za nią bezpośrednio i tyle i nie są do tego potrzebne ekonomiczne wywody.