Dodaj do ulubionych

w nawiązaniu do wątku o megaimprezie

21.09.17, 09:01
Przeoczony wpis autorki wątku, trolling przekroczył granice absurdu big_grin

„Imprezy na 30-40 osób + dzieci ogarniałam wielokrotnie.
> Raz zdarzył się hardkor, gdy zbiegł się termin 48 urodzin i półmaratonu kampino
> skiego w którym startowaliśmy my + większość gości. Po porannym przebiegnięciu
> 21 km miałam mały kryzys, ale kawa i wino postawiły mnie na nogi do 4 nad ranem
> . Potem padłam

Przebiegła 21 km, zmieniła przepocone gacie, nakroiła salatek, napiekła mięsa, ukulała kopytek i zrobiła imprezę na 40 osób big_grin
Obserwuj wątek
    • 1234wxyz Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:02
      "Kto biednemu zabroni bogato żyć..."
    • 1234wxyz Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:03
      Ja lubię to: "nie wiedzialam ze penthouse to tylko ostatnie pietro,myslalam ze jesli tak duzy i jesli sam wlasciciel tak o nim mowi to moge tak napisac. ten apartament sasiad kupil z zoną ale byly to 2 mieszkania ktore polaczyli (jedno chyba ok 100drugie 140 metrow). niestety rozwiedli sie, on ma nową panią a ona wyjechala z 4 dzieci do USA do rodzicow."
      • klerjeser Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:12
        Była jeszcze taka perełka big_grin

        „sasiad na dole ma apartament 240 i ma taras na inną stronę niz my. nasz apartament nie jest jedyny na naszym ostatnim pietrze a sasiada na przedostatnim tez nie jest jedyny tyle ze na przedostatnim sa 3 apartament a na naszym ostatnim 4. taki uklad. a tarasy sa na kazdą z 4 stron budynku i dlatego nikt sobie nie zagląda”
        • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:22
          klerjeser napisał(a):

          > Była jeszcze taka perełka big_grin
          >
          > „sasiad na dole ma apartament 240 i ma taras na inną stronę niz my. nasz aparta
          > ment nie jest jedyny na naszym ostatnim pietrze a sasiada na przedostatnim tez
          > nie jest jedyny tyle ze na przedostatnim sa 3 apartament a na naszym ostatnim 4
          > . taki uklad. a tarasy sa na kazdą z 4 stron budynku i dlatego nikt sobie nie z
          > agląda”


          a Tobie co sie nie podoba w tym wpisie? mam podac adres bloku zebys sprawdzila ze dokładnie taki w Warszawie istnieje? z czego tu die nabijać?
        • black-cat Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:27
          Są takie apartamentowce np. na Jaśminowej w Warszawie. Są tam sporo większe mieszkania niż 240 m.
          • conena Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:25
            na pewno są, to jasne.
            ale ten apartament jest wyjątkowy, ponieważ z tego co pamiętam posiada również ogród.
            • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:35
              conena napisała:

              > na pewno są, to jasne.
              > ale ten apartament jest wyjątkowy, ponieważ z tego co pamiętam posiada również
              > ogród.

              źle pamietasz. wspominałam o tym ze czasem robilismy imprezy dla dzieci ale w domu na wsi i super bylo to ze dzieci mialy mnostwo miejsca jak sie rozbiegly po ogrodzie. nigdy nie pisalam ze mam w Warszawie ogród-oisałam ze mam balkon/loggie.
              to Twoj problem ze czytasz iles rzeczy i nie kojarzysz kto co i kiedy mapisał,coś Ci się zlewa ale to nie jest powód aby mnie wyśmiewać.
              • conena Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:45
                wybacz, faktycznie te wszystkie fantasmagorie z tamtego wątku mi się mieszają.
            • edelstein Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:45
              Mieszkalam przez pewien czas w apartamentowcu i byl do uzytku ogrod, ale wspolny.Na dole byl basen, silownia i sauna.
        • chicarica Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:18
          Proszę mię to rozrysować bo zgubiłam się przy "240" big_grin
        • manon.lescaut4 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:34
          Mnie jeszcze jedna rzecz rozśmieszyła w tym apartamentowcu (nie znam się, może ktoś potwierdzi, czy to się zdarza). Sklep mięsny na dole... Really? W takiej full exclusiv miejscówce dla warszawskich wyższych sfer są sklepy mięsne?
          • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:43
            manon.lescaut4 napisał(a):

            > Mnie jeszcze jedna rzecz rozśmieszyła w tym apartamentowcu (nie znam się, może
            > ktoś potwierdzi, czy to się zdarza). Sklep mięsny na dole... Really? W takiej f
            > ull exclusiv miejscówce dla warszawskich wyższych sfer są sklepy mięsne?

            nigdzue nie pisalam ze nasz blok to jest exlusive residence
            poza tym to ze nasze mieszkanie jest duze nie znaczy ze to jest niewiadomo jaki standard bloku
            sasiad to mieszkanie pod nami ma tak duze bo kupili z zoną dwa i je polączyli (mieli4 dzieci)
            tak,w warszawie jest wieke takich miejsc,i na Woli, Ursynowie, Mokotowie i w innych dzielnicach. zwlaszcza w nowym budownictwie standardem jest strefa uslugowa na dole. poza miesnym
            mam tez bank i studio kosmetyczne a w innym skrzydle bloku rowniez kawiarnie,dentyste i przedszkole prywatne. moja ciotka mieszka w nowym bloku na zwyciezcow,bylo tam dosc przyzwoicie, mieszkania byly bardzo drogie ale nie dawno ptworzyli im na parterze bloku biedronkę smile tak więc nie dziwcie się.

            i nie,nie jestesmy zadną wyższą sferą. po prostu potrzebowalismy duze mieszkanie,dążylismy do tego i się udalo niedawno. dzięki temu mieszka się wygodnie. ale my nie mamy 240 m,tyle ma sąsiad pod nami, a Wy czytacie niedokladnie.
            ps. gdyby ktiras chciala-sąsiad probuje wynajac to mieszkanie odkąd wyniosl sie do nowej pani. po rozwodzie ich stoi puste więc polecam
            • conena Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:47
              ej no weź, kto zdrowy na umyśle wynajmie mieszkanie z sąsiadami z góry urządzającymi regularne balangi na 60 osób?
            • claudel6 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 02:10
              ojezubuagamboniemoge! z samego faktu, że w budynku sa mieszkania 150-200 m wynika, ze jest to super exclusiv, bo w Warszawie nawet klasy średniej nie stac na takie wypasy. takie mieszkania kosztują miliony.
              • sundry Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 02:53
                Ematka to nie żadna klasa średnia, no chyba żartujesz smile
              • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 02:58
                claudel6 napisała:

                > ojezubuagamboniemoge! z samego faktu, że w budynku sa mieszkania 150-200 m wyni
                > ka, ze jest to super exclusiv, bo w Warszawie nawet klasy średniej nie stac na
                > takie wypasy.takie mieszkania kosztują miliony.

                taaaa..., w ogóle to miliardy!!!
                • dziennik-niecodziennik Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 25.09.17, 16:55
                  No moze i tak. Po ogloszeniu o sprzedaży warszawskiej kawalerki ok. 30m za milion nic mnie nie zdziwi.
            • minor.revisions Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 02:48
              ty ale wiesz że już tak to mieszkanie opisałaś, że ematka cię bez trudu namierzy i będzie czyhać z lornetkami żeby patrzeć jak imprezy organizujesz?
          • chicarica Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:45
            Kiedyś był artykuł o jakimś ekskluzywnym apartamentowcu w Warszawie, gdzie na dole otworzono restaurację i ludzie się żalili, więc właściciel na złość po przymuszeniu do zamknięcia knajpy zaczął tam prowadzić właśnie jakieś biznesy typu mięsny.
            • triss_merigold6 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:49
              Szmateks. W Warszawie był akcja z otwarciem szmateksu w reklamującej się jako luksusowa i prestiżowa Rezydencji Foksal.
          • aankaa Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:28
            ciekawa jestem jak potoczyły się losy tego biznesu
            fakty.tvn24.pl/aktualnosci,59/lumpeks-w-prestizowym-apartamentowcu-w-centrum-stolicy-to-zemsta-na-wspolnocie-mieszkaniowej,583726.html
    • sundry Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:07
      Przestałam czytać po 200 wpisie, widzę, że jest czego żałować big_grin
    • triss_merigold6 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:07
      A świstak siedzi i zawija w te sreberka...
    • black-cat Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:13
      Mojemu mężowi też zdarzało się robić imprezy po półmaratonie. Co prawda, nie na 40 osób, bo takich w domu nie organizujemy, ale też stał w kuchni, gotował a później się bawił. Po maratonie czy dluższym triathlonie potrzebuje regeneracji, ale półmaraton to jego ulubiony dystans. Dlatego wierzę autorce, że z pomocą innych osób (biorąc pod uwagę wielkość imprezy) była w stanie przygotować przyjęcie.
    • mamma_2012 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:13
      Czy ona gdzieś napisała, że za szykowanie imprezy wzięła się, od zera, po tym biegu?

      Kopytka lepiła Andaba i wierzę, że jeśli ktoś ma wprawę to szybko może machnąć wiele kilogramów. Mam taki punkt, gdzie kupuje się pierogi i kopytka, urządzony tak, że widać jak je szykują. To wygląda jak na przyspieszonym filmie i wychodzą wszystkie idealnie równe.
      Gdyby taka osoba napisała, że w dwie godziny zrobi pierogi dla 60 osób, to byście ją zabiły śmiechem, a zrobi.
      • iwles Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:19

        w dwie godziny to może pierogi ulepi,
        ale nie wierzę, że w dwie godziny przygotuje farsz, zagniecie ciasto, rozwałkuje itd.
        • edelstein Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:31
          Jak napisalamze potrzebije 3h na 139pierogow dowiedzialam sie,ze jestem zbyt powolna,bo ematki machaja w tym czasie 500
          • chicarica Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:23
            Pytanie: na ch... komu 500 pierogów?
            • heca7 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 11:41
              big_grin
              Można zamrozić i przez rok nic nie robić.
          • manon.lescaut4 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:39
            A jakaś napisała, ze w ciągu, oczywiście mgnienia oka, ulepiła tych pierogów tyle, ze ponad setkę zaniosła sąsiadcesmile Nie żebym była skąpa, bo nie o to chodzi, ale lepienie pierogów to taka mordęga, a efekt w sumie pyszny, ze nie, sorrysmile Ktoś przyjdzie, poczęstuje, jasne ze tak, ale ile tych pierogów powstało, ze tak o, zaniosła komuś 100...
            • chicarica Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:44
              Właśnie jakbym miała setkę pierogów nadwyżki, to raczej bym po prostu zamroziła w paczuszkach po 10 i miała na awaryjne obiady. Dla mnie jakiś kosmos, zrobić tyle pierogów żeby setka została.
              • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 11:27
                No widzicie, a mi się zdarza nalepić tylle pierogów, że rozdaję, bo mrożone i rozmrażane mi nie smakują. A jak sie wezmę za lepieniem razem z mym konkubinem to przy winku potrafimy poszaleć.
                • iwles Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 11:40

                  ale nie planujesz na początku roboty, ile przygotować farszu?
                  Kurcze, potrafisz wyczarować nadwyżki 100 pierogów ? To jakie te pierogi i jaki farsz, że ci aż tyle zostaje ponadplanowo ?
                  • manon.lescaut4 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:37
                    Właśnie tu jest pogrzebany - lepienie to pikus! Fakt, nudna robota jak przy taśmie w fabryce, ale jak się człowiek wciągnie to idzie szybciutko. Gorzej ze wszystkim innym: przygotowanie farszu, ciasta, wałkowanie (równo i cienko ale nie za cienko), wycinanie, nakładanie, odkładanie i jeszcze wisienka na torcie - gotowanie! Chyba nie w aluminiowym garze na pieluchy lol czyli ile tych serii przy 300 pierogach?
                    Bujda na resorach, ze cały ten proces zajmuje godzinke lub dwie.
                    • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 13:02
                      Nie posiadam gara do gotowania pieluch. Posiadam dwa sporaśne gary i gotuję w nich. Prawdę mówiąc nie wiem ile czasu to zajmuje, ale chybabym zauważyła, gdyby zajmowało jakos długo?
                      Robienie farszu to sama przyjemność, bardzo często robię kilka różnych, dyniowe, kapuściane, z soczewicy, czy tam innego bobu. Wałkowanie idzie mi piorunem, osobiście lubię ciasto cieniuteńkie aż do przejrzystości. Za to mój chłop totalnie nie umie wałkować, nie dość, ze mu się marszczy i wałkuje nierówno to jeszcze czasem zepsuje cały płat ciasta i trzeba od początku. Ja za to nie umiem tak dobrze i ekspresowo lepić.
                      Insza inszość, że rzadko kiedy robię nadzienie od podstaw. Przeważnie to jest tak, że mam trochę za dużo ugotowanej soczewicy, upieczonej dyni, ugotowane mięso z rosołu, czy coś w tym rodzaju i mówię- zutylizujmy wszystko w pierogach.
                      Ostatnio od podstaw lepiłam na Wigilię pierogi z burakami. Nawet nie liczyłam ile ich nalepiłam, ale 300 będzie lekką rączką. Razem ze zrobieniem farszu i ciasta zajęło mi to koło 3 godzin, ale lepiłam sama.
                    • nikki30 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 17:30
                      .Bujda na resorach, ze cały ten proces zajmuje godzinke lub dwie.
                      Możesz zakupić specjalną maszyne do robienia pierogów i nie trzeba lepić a 30 pierożków robi się w 5-10 minutsmile
                      Jestem w stanie uwierzyć że osoby które robią pierogi często i masowo robią to szybko. Moja Mama tak masmile
                      • iwles Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 00:14
                        I ta super machina przygotuje farsz do pierogow i zagniecie i rozwalkuje ciasto ? I to wszystko w 5-10 minut?
                        Aha, i jeszcze ugotuje w tym czasie wszystkie 30 pierozkow?
                        Mozesz podac nazwe maszyny? ☺
                        • arwena_11 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 25.09.17, 17:15
                          ciasto rozwałkuje. Taka do makaronu elektryczna - to w ogóle cudo.
                          • iwles Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 25.09.17, 17:33

                            Możesz zalinkowac taką maszynkę, która zagniecie, rozwałkuje, wykroi kółka na pierogi i potem je zlepi ?
                            • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 25.09.17, 17:36
                              A dlaczego to arwena ma linkować, skoro to ty sobie to cudo wymyśliłaś?
                              • iwles Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 25.09.17, 18:22

                                aha, czyli takie coś nie istnieje ? no patrz.... a padło tu, i to ze dwa razy, że pierogi robi maszynka (chyba że chodziło o produkcyjną maszynkę w fabryce Hortex)
                                • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 25.09.17, 18:44
                                  To ktoś tu pisał o maszynce, która wałkuje, wykraja kółka i lepi pierogi? Kto? Ja osobiście podejrzewam, że ustrojstwo określane jako"maszyna do pierogów" to takie coś
                                  https://kaliningrad.blox.pl/resource/pierogi_10.jpg
                                  mam takie cudo w domu, nie umiem używać, ale chłop mój potrafi i lepi błyskawicznie. Arwena dodała, że samo ciasto można rozwałkować ustrojstwem do makaronów- potwierdzam, można, nie mam, ale używałam i to faktycznie ułatwia wałkowanie.
                                  • iwles Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 25.09.17, 18:49

                                    przecież wszyscy mówią, że samo lepienie to pikuś. Najwięcej czasu schodzi z wszystkim innym. A ty mi linkujesz jakieś plastikowe ustrojstwo do samego lepienia. Chyba jednak nie o to chodzi w maszynkach przyspieszających produkcję pierogów.
                                    • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 25.09.17, 18:56
                                      Wszyscy? Serio?
                                • arwena_11 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 25.09.17, 18:51
                                  Tu masz tylko ręczną - są też elektryczne. Zagnieść musisz sama, albo w zwykłym robocie. allegro.pl/maszynka-3w1-do-ciasta-makaronu-ravioli-pierogow-i4944749958.html
                  • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:45
                    Przeważnie robię kilka farszy (farszów?) i lepimy najpierw rozsądne ilości każdego z nich, a potem resztę, ile fabryka da. Prawdę powiedziawszy różnicę ilościową roboty widzę głównie w lepieniu, nie zauważyłam, żeby przygotowanie kilograma nadzienia było jakoś specjalnie bardziej pracochłonne niż trzech kilo. Z ciastem takoż, nie zauważyłam, by zrobienie dużej ilości ciasta było trudniejsze niż małej.
                    • manon.lescaut4 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:54
                      Dla mnie mordęga jest gotowanie. O ile mam wszystko przygotowane, mogę sobie lepić i lepić ( choć wałkowanie coraz to nowej kulki ciasta mnie wkurza) ale gotowanie, przelewanie i rozkładanie, żeby się nie posklejały, brrr
                      • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 13:21
                        No widzisz, każdy ma inaczej. Ja jestem prawdziwym mistrzem wałkowania ciasta, żebyś widziała te moje pierożki, po ugotowaniu można przez ciasto sobie obejrzeć jak farsz wygląda smile Czasem dodaję mak do ciasta i wychodzą mi piękne piegusy smile Gotowanie to też radocha w sumie, zawsze podżeram prosto z gara takie gorące. Najgorzej z lepieniem, ale na dwie osoby, przy winku spokojnie mogę nalepić kilkaset. Tutaj mój facet jest niezastąpiony, lepi jak maszyna.
                        • przystanek_tramwajowy Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 13:27
                          No to jesteś duda wołowa, a nie mistrz. Ciasto nie może być zbyt cienkie, bo wtedy do farszu dostaje się woda. Magda Gessler zrobiłaby ci rewolucję w twojej kuchni. smile
                          • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:02
                            Ostatnio woda dostała mi się do wnętrza pierogów kiedy je źle ulepiłam, będzie ze 20 lat temu pewnie tongue_out I zapewniam, że ciasto było wtedy dość grubaśne. A Geslerka nie jest dla mnie jakimś specjalnym autorytetem kuchennym wink
                        • manon.lescaut4 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 13:38
                          No właśnie dla mnie problemem jest wałkowanie idealnego ciasta, żeby było cieniutkie, ale bez ryzyka, ze się rozpadną. A takie gorące z gara to podjadam a jakże, nagroda musi byćsmile Dzięki za pomysły na pierogi z tymi wszystkimi soczewicami, muszę spróbowaćsmile
                          • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:06
                            To kwestia ciasta, musi być dobrze zaparzone. U mnie to tylko mąka + wrzątek i kropla jakiegoś oleju. Trzeba dobrze dobrać proporcje od pierwszego machu, bo jak wyjdzie za rzadkie ciasto i do zimnego dosypie mąki juz nie jest tak fantastycznie elastyczne. No i trzeba dobrze wyrobić łapami, z maszyny tez wychodzi jkieś takie nie takie.
                        • iwles Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 13:38

                          a po ugotowaniu? Jak je układasz, żeby się nie pozlepiały?
                          • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:04
                            Na talerzach, półmiskach i czym popadnie, jak się powierzchnie skończą kładę na to pergamin i kolejne warstwy. Kiedyś w zaćmieniu umysłowym poukładałam jedne na drugich i potem płacząc rozlepiałam delikatnie, zajęło mi chyba drugie tyle co lepienie wink
                    • lusitania2 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 09:44
                      triismegistos napisała:

                      > nie zauważyłam, żeby przygotowanie kilograma nadzienia było jakoś specjalnie bardziej pracochłonne niż trzech kilo.

                      jasne, jasne, żadna różnica, czy drobno siekam 2 cebule (etc.) do kilograma farszu, czy 6, do 3 kilo.
                      • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 11:28
                        Jakbym robiła farsz składający się w 90% z cebuli to faktycznie, roboty byoby sporo więcej big_grin
              • anetapzn3 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 11:36
                chicarica napisała:

                > Dla mnie jakiś kosmos, zrobić
                > tyle pierogów żeby setka została.
                >
                Musiała nieżle się rozpędzić, ze setkę nadwyżki miała big_grin big_grin
      • klerjeser Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:21
        Rzeczywiście zapomniałam, że ematki to cyborgi i Superwomen w jednym i w dzień dużej imprezy koniecznie muszą pobiec w maratonie, zdobyć parę ścianek tak że 100 m każda, skoczyć na bungee, potem zabrać się za gotowanie, a w międzyczasie zaliczyć kosmetyczkę i fryzjera.

        No bo jeśli impreza to maratonu nie można odpuścić big_grin
        • ira_08 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 17:50
          PÓŁmaratonu. To różnica, naprawdę. Nie trzeba być cyborgiem, dystans osiągalny dla każdego zdrowego człowieka w kwiecie wieku. Jeśli autorka pobiegła poniżej 1:20 to mogła paść na twarz, ale jeśli powyżej 1:40, 1:50, to nie jest to jakiś wielki wyczyn.
    • iwles Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:17

      "kawa i wino postawiły mnie na nogi do 4 nad ranem"

      Oj tam, oj, tam, kawa i wino - i to mogło być wszystko, co serwowano na imprezie, więc każdy głupi dałby radę przygotować tongue_out
      • heca7 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 11:46
        No no, to się organizm musiał uradować- najpierw maraton a potem kawa , wino i brak snu. Gdzie w tym wszystkim sens? Mnie się wydawało, że biega się dla zdrowia ale chyba się myliłam.
        • lusitania2 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 11:57
          heca7 napisała:

          >ale chyba się myliłam.

          ano raczej się mylisz.
          Biega się dla przyjemności przede wszystkim.
          Ew. z masochizmu, ale to też rodzaj przyjemnościwink.
          Bo z tym "dla zdrowia" to już różnie bywa (zdrowie z pewnością nie wymaga biegania + 20 km).
          • claudel6 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 02:16
            nie, przez ostatnie lata biega się dla mody. nagle wszyscy biegają, maratony, półmaratony, choć wczesniej kompletnie nikt tego nie robił. tak, nagle wszyscy robią to dla przyjemności? ta, jasne.
            • lusitania2 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 09:41
              owszem, bieganie jest również modne.
              No ale półmaraton to mało kto przebiegnie z marszu, dla większości to coś wymagającego przynajmniej kilkunastotygodniowego, regularnego treningu, w który trzeba niemały wysiłek włożyć. Więc jak tego nie (po)lubisz, to częściej odpuścisz ten rodzaj aktywności, niż będziesz biegać, bo to akurat właśnie modne.
    • conena Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:19
      protestuję, ja nie przeoczyłam tego wpisu big_grin jeden z najzabawniejszych wątków, jaki czytałam big_grin
    • agnieszka_kak Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:26
      Może zamówiła pizze? Dużo pizz. Do tego kawa i wino, da radę smile nie wszystkie wpisy tu należą do autorki wątku.
      Dla mnie mistrzem jest ta pani od kopytek, która robi 300 sztuk w godzinę.
      • klerjeser Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:29
        I lepi 107 pierogów w minutę.

        Zgadza się, oprócz autorki z innej galaktyki przyleciało kilka innych forumek smile
        • joanna_poz Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:04
          no 107 pierogów na minutę zasługuje chyba na wpis do Księgi Rekordów Guinessa..
          • lady-z-gaga Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:21
            tylko w jakiej kategorii? ściema roku na emamie? big_grin
      • heca7 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 11:47
        Ale kopytek można narobić 300 w godzinę. Tzn jak się ma już ciasto przygotowane. Krojenie tych wałeczków jest szybkie. No i jak się drobno pokroi to i 500 wyjdzie wink
        • beata985 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 15:57
          No proszę Cię.. ..jak się ma ciasto przygotowane....
          To w ten sposób mogę powiedzieć że ugotowane rosołu zajmuje 15 min.... gotuje makaron i zalewam wcześniej ugotowanym bulionem 😂
    • turzyca Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:28
      Wiesz, ja bylam na imprezie na ktorej gospodarz najpierw wzial udzial w krotkim triathlonie 1-10-45, na ktory jednakze dojechal rowerem, wiec w sumie zrobil na rowerze 100 km, a potem normalnie przez caly dzien funkcjonowal, ogarnial towarzystwo. No ok, impreza nie byla taneczna, raczej ognisko i takie tam, ale ogolnie wszedzie go bylo pelno, nosil drewno, meble, jedzonko.
      I coz, chyba jakby mi ktos opowiadal, to tez bym nie wierzyla.
      No coz, mnie ta impreza otrzezwila, jak sobie uswiadomilam, ile wiecej zapasow sily ma facet starszy ode mnie o prawie 20 lat.
    • ewcia1980 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:30
      No dla mnie hitem jest obiad dla 30 osób zrobiony w 2 h.
      Dwudaniowy
      Z deserem !!

      "Obiad dla 25-30 osób szykuję ok. 2-3 godzin. Przygotowanie mięsa czy ryb do pieczenia to 15 minut, jeśli są przewidziane ziemniaki to 15 minut obierania.
      Przygotowanie sałat (obrać i pokroić dwa ogórki, 3 pomidory, paprykę i pokroić fetę, czosnek do oliwy, a często tez podaję same sałaty), ile to może trwać? Otworzenie 2-3 paczek z buraczkami i wrzucenie ich na patelnię, to minuta. Odbieranie włoszczyzny na bulion, kilka minut, a można kupić obraną, zupa jest wtedy prosta typu rosół, pomidorowa, krem z cukini. Zostaje czas na zabawę z deserem, chociaż można podać lody z musem"

      No niektórym to wszystko robi się samo.
      Zazdroszczę bo mi przygotowanie obiadu dla 4! osób zajmuje godzinę.
      I to jednodaniowego.
      I bez deseru.
      • ludborka Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:43
        Bo ty inny przelicznik masz- robisz tą samą ilość dla 5x mniejszej ilości osób.
        Nota bene chciałbym zobaczyć miskę sałaty dla 25 osób, w której są aż dwa ogórki i aż trzy pomidory 😂
        • konsta-is-me Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:44
          Kazdy dostaje plasterek ogorka, lyzeczke zupy i sprawa zalatwiona 😂
      • mdro Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 09:44
        Da się, jeśli się ma kogoś (a najlepiej dwa kogosie) w roli podkuchennego i robi danie niewymagające dużego nakładu pracy (a więc właśnie pieczone mięso, proste sałaty i zupy). Ale np. smażenie kotletów albo robienie jakichś przystawek i przystaweczek już odpada.
      • aqua48 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:10
        ewcia1980 napisała:

        > Zazdroszczę bo mi przygotowanie obiadu dla 4! osób zajmuje godzinę.
        > I to jednodaniowego. I bez deseru.
        >
        A ja jestem w stanie uwierzyć, że można zrobić szybki obiad metodą bezwysiłkową - kwestia ustawienia priorytetów, odpowiedniej logistyki i wyższej konieczności.
        Jak miałam nogę w stabilizatorze i możliwość ustania na niej przez 20 minut max to też robiłam trzydaniowe obiady w te 20 minut. Teraz znowu nie umiem smile
        • przystanek_tramwajowy Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:23
          Trzydaniowy obiad w 20 minut? Voila! Barszcz czerwony z kartonu, gotowe krokiety odgrzane na patelni, na deser lody z pudełka. W to, że obrałaś ziemniaki, zrobiłaś od podstaw kotlety i surówkę oraz upiekłaś ciasto w 20 minut, to nie uwierzę.
          • triss_merigold6 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:31
            Ja zrobię trzydaniowy obiad w 20 minut jak mam zupę od babci w słoikach, usmażone kotlety (wrzucenie do ugotowania ryżu/kaszy w torebkach i buraczków mrożonka hortexu na patelnię zajmie jakieś 3 minuty + czas gotowania) i blachę ciasta (też od babci). I co, nie da się?
            • chicarica Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:32
              Da się. Pożycz babcię.
            • iwoniaw Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:54
              Oczywiście, że się da, pisałam o tej metodzie w tamtym wątku big_grin
              Zapomniałaś dodać, że to, co wymieniłaś, spokojnie wystarczy na minimum 20 osób, bo przecież "nie każdy wszystko z tego będzie jadł" big_grin
              • anetapzn3 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 11:41
                iwoniaw napisała:


                > , bo przecież "nie każdy wszystko z tego będzie jadł" big_grin
                >
                >
                Taa to stwierdzenie jest dla mnie hitem tamtego wątku big_grin jak zadałam pytanie, co będzie, gdy jednak każdy będzie chciał wszystkiego spróbowac, nie dostałam sensownej odpowiedzi, bo autorka tego cud miód komentarza kogoś takiego nie zna.
                • mamma_2012 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 11:51
                  Nigdy nie zdarzyło ci się w restauracji usłyszeć, że tego czy tamtego już nie mamy? Albo pstrągi możemy podać tylko dwa?
                  Nic nie będzie, ktoś czegoś nie spróbuje, zje coś innego. Jak jest ematką/eojcem obrobi na forum tyłek, że sałatki dla niego zabrakło i musiał zjeść inną.
                • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:00
                  anetapzn3 napisała:


                  > Taa to stwierdzenie jest dla mnie hitem tamtego wątku big_grin jak zadałam pytanie, c
                  > o będzie, gdy jednak każdy będzie chciał wszystkiego spróbowac, nie dostałam se
                  > nsownej odpowiedzi, bo autorka tego cud miód komentarza kogoś takiego nie zna.

                  ale nie kłam bo oczywiscie ze dostałaś odpowiedź. to jest śmieszny zarzut bo stwarzasz problemy tam gdzie ich nie ma. przeklamujesz rzeczywistosc bo o daniu głôwnym startowym pisalam ze jest dla kazdego po 309 gram miesa plus dodatki do wyboru. a pozostalych 9 dań/ potraw nie jest juz wazone bo jest tak duzy wybor ze kazdy sie najw i jesli kazdy chce kazdą potrawe sprobowac to zjada po lyzeczce a nie porcje po 300 gram wszystkiego.
                  ale skoro chcesz to prosze jeszcze raz:
                  -na start 300 gram miesa na glowe plus dodatki do wyboru (zielone salaty,kasza,buraczki na cieplo,niektorzy biora do tego kiszone ogorki,inni salatke jakas majonezową-przeciez nie zabronie skoro bufet). Zapewniam ze kaszy i miesa zawsze zostaje.
                  -potem są ciasta i pelny bufet (pasztety,galantyny,pieczywa,wedliny,salatki typu ryzowa makaronowa z kurczakiem tunczykiem itp), sa tez tarty i fritatta/flan, sa sery orzechy owoce.
                  - okolo 22 wjezdzaja na cieplo pierogi nigdy nie liczylam ile sztuk,ale tak okolo 10 kg - czasem zdarzalo sie ze wszystkie poszly ale zazwyczaj zostają.
                  co robie jak wszystkie poszly?ciesze sie ze smakowalo i zachecam do sprobowania galantyny z kurczaka i pasztetu z dzika
                  -okolo 24-1 podgrzewam zupe. znam swoich gisci,wiele osob ma dzieci male i zawija sie ok 23 zeby zdarzyc dojechac przed polnocą zwolnic nianie wiec nigdy mi zupy nie zabraklo. nie wszyscy tez lubią zupe zapijac po alkoholu i ciastach wiec mam pewnosc ze jeden duzy gar starczy nam jeszcze na nastepny dzien
                  Co robie jak nikt nie wyszedl przed polnocą i wszyscy chcą - zamiast nalewac po 300 ml nalewam po okolo 150-200. Ale zapewniam ze jeszcze nigdy nic takiego sie nie wydarzylo.
                  a takie pytanie przy uginajacych sie stolach-co zrobisz jak cos sue skonczy? jest po prostu smieszne. zarcia az sie stoly uginają a Ty jak 3latek w dziale z zabawkami rzuć się na podłogę i krzycz: "ja chcę pieroga!!!!"
                  • anetapzn3 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:11
                    kondolyza napisała:

                    > anetapzn3 napisała:
                    >
                    >
                    > > Taa to stwierdzenie jest dla mnie hitem tamtego wątku big_grin jak zadałam pyta
                    > nie, c
                    > > o będzie, gdy jednak każdy będzie chciał wszystkiego spróbowac, nie dosta
                    > łam se
                    > > nsownej odpowiedzi, bo autorka tego cud miód komentarza kogoś takiego nie
                    > zna.
                    >
                    > ale nie kłam bo oczywiscie ze dostałaś odpowiedź. to jest śmieszny zarzut bo st
                    > warzasz problemy tam gdzie ich nie ma. przeklamujesz rzeczywistosc

                    Oczywiście, jak ktoś uważa inaczej, nie zgadza sie z tobą to kłamie, jasne... tak najłatwiej.
                  • anetapzn3 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:14
                    kondolyza napisała:


                    Wiesz co kondolyza, ty piszesz takie epistoły, jakbyś na siłę chciała komuś coś udowodnić, tylko sie zastanawiam komu? Jakiś kompleks masz, że chcesz się koniecznie na forum wykazać, dowartościować, jaka to och, ach jesteś?
                    • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:23
                      anetapzn3 napisała:

                      > kondolyza napisała:
                      >
                      >
                      > Wiesz co kondolyza, ty piszesz takie epistoły, jakbyś na siłę chciała komuś coś
                      > udowodnić, tylko sie zastanawiam komu? Jakiś kompleks masz, że chcesz się koni
                      > ecznie na forum wykazać, dowartościować, jaka to och, ach jesteś?

                      ja nie mam kompleksów. to Ty probujesz mi udowodnic ze ludzie umrà jak skonczy sie salatka skedziowa mimo ze na stole bedą 4 inne 😂

                      i jeszcze raz napisz: o boże. co zrobisz? co zrobisz jak ktos o polnocy zechce zjesc piersi z kaczki a ja ich nie mam. o boże! nie wiem? wyskocze przez okno i nigdy wiecej nie zaprosze gosci.
                      • anetapzn3 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:24
                        kondolyza napisała:

                        > anetapzn3 napisała:
                        >
                        > > kondolyza napisała:
                        > >
                        > >
                        > > Wiesz co kondolyza, ty piszesz takie epistoły, jakbyś na siłę chciała kom
                        > uś coś
                        > > udowodnić, tylko sie zastanawiam komu? Jakiś kompleks masz, że chcesz si
                        > ę koni
                        > > ecznie na forum wykazać, dowartościować, jaka to och, ach jesteś?
                        >
                        > ja nie mam kompleksów. to Ty probujesz mi udowodnic ze ludzie umrà jak skonczy
                        > sie salatka skedziowa mimo ze na stole bedą 4 inne 😂
                        >

                        Naucz się czytać ze zrozumieniem, to nie jest wielka sztuka, uwierz mi.
                        • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:28
                          anetapzn3 napisała:


                          > Naucz się czytać ze zrozumieniem, to nie jest wielka sztuka, uwierz mi.

                          Ty na pewno tej sztuki nie oswoiłaś jeszcze.
                          😄
                          wspolczuje Ci bo to znaczy ze nigdy nie bylas na dobrej imprezie gdzie naprawde jest pysznie i duzo. a moze nikt Cie nie ugoscil bo nie masz przyjaciol albo masz ale nie zapraszasz do siebie więc oni tez nie chcą być frajemami i ciągle Cię gościć u siebie,zwlaszcza ze potrafisz obronic tyłek i zrobic aferę o to ze pierogi się skonczyly...
                    • kura17 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:51
                      > Wiesz co kondolyza, ty piszesz takie epistoły, jakbyś na siłę chciała komuś coś
                      > udowodnić, tylko sie zastanawiam komu? Jakiś kompleks masz, że chcesz się koni
                      > ecznie na forum wykazać, dowartościować, jaka to och, ach jesteś?

                      no wedlug mnie to ona pisze obszernie, bo sie jej czepiacie niemilosiernie i ona zwyczajnie chce wyjasnic swoje podejscie. gdzie Ty tam widzisz dowartosciowywanie sie?
                      • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 13:03
                        kura17 napisała:

                        > no wedlug mnie to ona pisze obszernie, bo sie jej czepiacie niemilosiernie i on
                        > a zwyczajnie chce wyjasnic swoje podejscie. gdzie Ty tam widzisz dowartosciowyw
                        > anie sie?

                        dziękuję 🙂
                        przywracasz mi wiarę że są tu jeszcze normalne dziewczyny
                      • pitupitt Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 10:58
                        Jest jeszcze takie powiedzonko, że tłumaczą się winni/nie mający racji/wiedzący, że pier...lą głupoty niemożliwe do obronienia aż głowa boli. Ta pani jest tym ostatnim przypadkiem...
                        • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 11:23
                          pitupitt napisał(a):

                          > Jest jeszcze takie powiedzonko, że tłumaczą się winni/nie mający racji/wiedzący
                          > , że pier...lą głupoty niemożliwe do obronienia aż głowa boli. Ta pani jest tym
                          > ostatnim przypadkiem...

                          a co wtedy gdy Ty to sobie wmawiasz a dookola mnostwo ludzi jednak wierzy mi?
                          • przystanek_tramwajowy Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 11:24
                            Ci na tym forum nie wierzy nikt.
                            • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 11:25
                              Czemu kłamiesz?
                            • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 11:32
                              przystanek_tramwajowy napisał:

                              > Ci na tym forum nie wierzy nikt.

                              nie mowi sie "Ci nie wierzy" tylko nie wierzy tobie"
                              • przystanek_tramwajowy Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 11:37
                                Strzeliłaś sobie w stopę, bo to była moja ironiczna odpowiedź na twoje "a co wtedy gdy Ty to sobie wmawiasz a dookola mnostwo ludzi jednak wierzy mi?" Bo formy "mi" nie używamy na końcu zdania.
                                • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 12:23
                                  na pewni wyrazenie ze ktoś wierzy mi jest bardziej poprane od Ci nie wierzy ... i brzmi lepiej i sens zachowany.
                                  jak pytasz kogos to pytasz "wierzysz mi?" czy "wierzysz mnie?"
                                  • iwles Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 12:39
                                    Nie chodzi o forme "mnie" czy "mi". Nie pieszemy zaimka na koncu zdania (z niewielkimi wyjatkami, ale akurat to zdanie nie jest wyjatkiem).
                                    • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 14:51
                                      iwles napisała:

                                      > Nie chodzi o forme "mnie" czy "mi". Nie pieszemy zaimka na koncu zdania (z niew
                                      > ielkimi wyjatkami, ale akurat to zdanie nie jest wyjatkiem).

                                      Podstawowa zasada jest taka że nie zaczyna się zdania od Ci-ta forma funkcjonuje jako poczasownikowa np. zrobić Ci herbaty itp, a nie zaczyna się od niej zdania!
                                      • tt-tka Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 14:59
                                        Nie konczy sie rowniez. Nie konstruuje sie zdania "zrobic herbate ci?"
                                    • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 15:08
                                      iwles napisała:

                                      > Nie chodzi o forme "mnie" czy "mi". Nie pieszemy zaimka na koncu zdania (z niew
                                      > ielkimi wyjatkami, ale akurat to zdanie nie jest wyjatkiem).


                                      prosze bardzo,ponizej zamieszczam moje początkowe zdanie a Ty napisz proszę jak powinno brzmieć. Nie umoesz się po prostu przyznać do błędu-walnęłaś gafę językową tworząs sformułowanie "Ci nikt nie wierzy". Następnym razem bardziej się zastanów zamiast odwracać kota ogonem.

                                      "a co wtedy gdy Ty to sobie wmawiasz a dookola mnostwo ludzi jednak wierzy mi?"
                                      • iwles Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 15:13
                                        "...dookola mnostwo ludzi jednak mi wierzy?"
                                        • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 15:15
                                          Już nie macie jak się kondylozy czepiać to się słówek czepiacie? Nie ośmieszajcie się jedna z drugą tongue_out
                                          • iwles Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 25.09.17, 17:00

                                            kto się czepia?
                                            Sama zapytała mnie, jak poprawnie powinno brzmieć jej zdanie, to odpowiedziałam. Gdzie tu czepialstwo?
                        • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 11:25
                          Nie, nie jest. Też nie pojmuję czemuście się tej kondylozy czepiły.
                        • loola_kr Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 11:30
                          dziewczyna robi duże imprezy i pisze jak ONA przygotowuje. A tu cały czas czyta, że tak się nie da.
                          Można skorzystać z rad albo nie.
                          Każdy ma swoje dania, które robi sprawnie i szybko.
                  • cosmetic.wipes Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 17:28
                    309 g mięsa wygrywa internety big_grin
                • sasanka4321 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 15:33
                  > iwoniaw napisała:
                  >
                  >
                  > > , bo przecież "nie każdy wszystko z tego będzie jadł" big_grin
                  > >
                  > >
                  > Taa to stwierdzenie jest dla mnie hitem tamtego wątku big_grin jak zadałam pytanie, c
                  > o będzie, gdy jednak każdy będzie chciał wszystkiego spróbowac, nie dostałam se
                  > nsownej odpowiedzi, bo autorka tego cud miód komentarza kogoś takiego nie zna.

                  No dla mnie hitem jest Twoje pytanie. No co bedzie? Co bedzie Panie Boze jak kazdy bedzie chcial sprobowac wszystkiego i dla kogos czegos zabraknie? Niechybnie uda sie na psychoterapie zaraz po przyjeciu big_grin
                  • kura17 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 15:37
                    > No dla mnie hitem jest Twoje pytanie. No co bedzie? Co bedzie Panie Boze jak ka
                    > zdy bedzie chcial sprobowac wszystkiego i dla kogos czegos zabraknie? Niechybnie
                    > uda sie na psychoterapie zaraz po przyjeciu big_grin

                    lacznie z gospodarzem - ten na terapie dla wspoluzaleznionych! smile
                    • sasanka4321 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 16:12
                      > > No dla mnie hitem jest Twoje pytanie. No co bedzie? Co bedzie Panie Boze
                      > jak ka
                      > > zdy bedzie chcial sprobowac wszystkiego i dla kogos czegos zabraknie? Nie
                      > chybnie
                      > > uda sie na psychoterapie zaraz po przyjeciu big_grin
                      >
                      > lacznie z gospodarzem - ten na terapie dla wspoluzaleznionych! smile
                      >

                      No nie? I wyobraz sobie, ze tak bardzo sie starasz, zeby dla nikogo niczego nie zabraklo, robisz 60 potraw dla 60 osob, a tu ci 59 osob nalozy sobie tylko po wiadrze bigosu, ignorujac pozostale potrawy, i dla szescdziesiatej osoby zabraknie bigosu suspicious
                      Tu trzebaby od poczatku gotujac zalozyc, ze wszyscy moga chciec jesc przez caly wieczor tylko jedna potrawe z calego zestawu, niestety nie wiadomo ktora, i kazdej przygotowac conajmniej wanne, tak dla zabezpieczenia sie.
                      • herca Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 16:22
                        a co jak taki gość powie iż spodziewał się młodej kapusty a gospodyni tylko kiszona przygotowała? Nic tylko się chlastac..
                      • mamma_2012 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 16:27
                        Mogą też chcieć popić tylko nie wiadomo co, więc na głowę po litrze wódki, butelce białego i czerwonego wina oraz przynajmniej po cztery piwa, a to wszystko nadal bez gwarancji, że ktoś nie będzie chciał piątegowink
                        • herca Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 16:30
                          Ooo teraz to dopiero otworzyłas puszkę pandody - a co jak każdy gość będzie chciał tylko ipa a ty im jakieś portery czy co tak jeszcze jest modne? A wino? Co jak z nie tego krzaka albo słoneczko nieodpowiednio świeciło podczas dojrzewania winogron? A drinki?
                        • kondolyza Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 16:39
                          mamma_2012 napisała:

                          > Mogą też chcieć popić tylko nie wiadomo co, więc na głowę po litrze wódki, bute
                          > lce białego i czerwonego wina oraz przynajmniej po cztery piwa, a to wszystko n
                          > adal bez gwarancji, że ktoś nie będzie chciał piątegowink


                          a potem przyjdą i wszyscy chcą pić malibu z mlekiem 😱
                        • sasanka4321 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 17:36
                          >Mogą też chcieć popić tylko nie wiadomo co, więc na głowę po litrze wódki, butelce białego i czerwonego wina oraz przynajmniej po cztery piwa, a to wszystko nadal bez gwarancji, że ktoś nie będzie chciał piątegowink

                          W sumie to chyba gospodarz powinien tego pilnowac? suspicious Jak widzi, ze ktos siega po czwarte piwo to powinien powiedziec: "Lapy precz, zostaw juz piwo, bo moze dla kogos nie wystarczyc, kazdy ma sprobowac wszystkiego, ty tez, pij teraz biale wino!"
                          • minor.revisions Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 22.09.17, 03:02
                            W sumie gospodarz mógłby Jezusa z matką zaprosić i liczyć, że ten jakoś pomoże w razie czego
                      • kura17 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 18:01
                        > Tu trzebaby od poczatku gotujac zalozyc, ze wszyscy moga chciec jesc przez caly
                        > wieczor tylko jedna potrawe z calego zestawu, niestety nie wiadomo ktora, i ka
                        > zdej przygotowac conajmniej wanne, tak dla zabezpieczenia sie.

                        czy to sie przypadkiem nie nazywa teoria gier o sumie niezerowej??? big_grin
                  • herca Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 16:24
                    Hehe a jak na weselu jakiś gamoń namyśli się na dewolaja po tym jak już miesiwa wyniesiono z sali? Czy nie lepiej wesela zaniechać pod groźbą zaliczenia takiej strasznej wpadki???
          • aqua48 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:51
            przystanek_tramwajowy napisał:

            > Trzydaniowy obiad w 20 minut? Voila! Barszcz czerwony z kartonu, gotowe krokiet
            > y odgrzane na patelni, na deser lody z pudełka. W to, że obrałaś ziemniaki, zro
            > biłaś od podstaw kotlety i surówkę oraz upiekłaś ciasto w 20 minut, to nie uwie
            > rzę.

            Zupa cebulowa, kurczak (pierś lub kawałki) duszony, ryż, dowolna sałata, budyń.
            Usmażenie kotletów na dwa dni nie zajmuje mi więcej niż 10 minut. No nie przesadzajcie, że to takie pracochłonne danie.
            • przystanek_tramwajowy Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 10:55
              Zupę cebulową robisz w 10 minut? Rozumiem, że z kartonu, bo inaczej się nie da. Już samo obranie odpowiedniej ilości cebul, posiekanie i zeszklenie zajmie ci więcej czasu. A te kotlety to też z gotowca pewnie, bo w 10 minut nie rozbijesz mięsa, nie doprawisz, nie opanierujesz i nie usmażysz.
              • aqua48 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:12
                przystanek_tramwajowy napisał:

                > Zupę cebulową robisz w 10 minut? Rozumiem, że z kartonu, bo inaczej się nie da.
                > Już samo obranie odpowiedniej ilości cebul, posiekanie i zeszklenie zajmie ci
                > więcej czasu. A te kotlety to też z gotowca pewnie, bo w 10 minut nie rozbijesz
                > mięsa, nie doprawisz, nie opanierujesz i nie usmażysz.

                No litości, trzy duże cebule obieram, kroję w półplasterki i przesmażam na maśle, w tym czasie przygotowuję grzanki, zezłoconą cebulę zalewam nawet dzień wcześniej przygotowanym bulionem warzywnym, zagotowuję, doprawiam, wrzucam na talerze, wyjmuję gotowe grzanki podaję z zupą i tyle. Nie duszę tej cebuli godzinami, lubię taką wręcz półchrupką. W 10 minut spokojnie pokroję 6-8 kotletów, rozbiję, opanieruję i usmażę przynajmniej połowę z nich. W kuchni jestem szybka. W dwie godziny zrobię od zera nie spiesząc się (wraz z przygotowaniem farszu i ciasta) 90 pierogów ruskich. Mam dobrą logistykę kuchenną i sporą rutynę.

                • iwoniaw Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:17
                  zezłoconą cebulę zalewam nawet dzień wcze
                  > śniej przygotowanym
                  bulionem warzywnym


                  Ach, robienie połowy rzeczy dzień wcześniej (gdyż z natury rzeczy wymagają mnóstwa czasu, a często i pracy) to przygotowywanie czegoś w 10 minut? Grunt to logika big_grin
                  • chicarica Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:05
                    No właśnie dla mnie taka impreza to jest, za przeproszeniem, tydzień zapier...lu. Wszystko "przygotowane wcześniej", tylko co, krasnoludki to kupią i przygotują?

                    Dla mnie zaproszenie rodziny mojej i męża na urodziny to minimum 3 dni. A jest to 15 osób w sumie, nie 60. Jedno popołudnie - zakupy, zamówienie tortu i zrobienie tego, co można przygotować wcześniej. Drugie popołudnie - konkretniejszy zapiernicz w kuchni, jakieś mięsa zamarynować, zupę wstępnie przygotować itp. Trzeci (przeważnie zapraszamy na sobotę) to właśnie to zmontowanie i siekanie sałatek, zrobienie mięs, wykończenie zupy i deseru, nakrycie stołu... Nie uwzględniam w tym nawet ogarnięcia mieszkania tak, żeby wyglądało odświętnie.
                    • iwoniaw Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:14
                      Dla mnie tak samo, ale ja też z tych nieporadnych, co nie zrobią 107 pierogów w minutę, a w dodatku uważają, że dla 60 osób potrzeba więcej niż trzech ogórków i dwóch pomidorów na sałatkę big_grin
                      • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:19
                        Poproszę cytatę o tych 107 pierogach w minutę, bo ciekawam, czy ten ktoś zwierzył się z logistyki, która za tym stoi?
                        • joanna_poz Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:25
                          Re: Impreza w domu na 60 osób!
                          3-mamuska 20.09.17, 16:16
                          przystanek_tramwajowy napisał:

                          > Gołąbki pracochłonne? No co ty! Przecież tyw godzinę zrobisz 150 i wstawisz do
                          > gara do gotowania pieluch. smile
                          >


                          Tak gołąbki nie sa pracochłonne, zależy kto ma wprawę.
                          Ile to ugotowany róży wymuszać z mięsem cebula przyprawami i zawinć?

                          Pamietam jak kiedys odprowadziłem młoda do przedszkola na 9 rano.
                          Rozchodząc się z koleżanka mowi lecę bo musze zrobic pierogi.
                          I o 11.20 przyniosłam jej świeżutkie 100 pierogów ruskich ma 5 dzieci.
                          Drugie tyle czekało w domu na ugotowanie.
                          Dodam ze o 9 nic nie miałam gotowe.
                          Moja szefowa zawijają w 1 minutę 107 pierogów.
                          Gotowe kulki z farszu plus wykrojenie ciasto.
                          Samo lepienie ręczne palcami. Nie maszynka .

                          Wszystko zależy jaka wprawa organizacja czasu.
                          I możliwości.
                          • tt-tka Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 15:08
                            joanna_poz napisała:


                            > Tak gołąbki nie sa pracochłonne, zależy kto ma wprawę.
                            > Ile to ugotowany róży wymuszać z mięsem cebula przyprawami i zawinć?

                            Moge poprosic o przetlumaczenie ostatniego zdania na püolski ?
                            Co to znaczy "ugotowany rozy wymuszac z miesem "?
                            • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 15:12
                              To nie ja napisałam, ale podejmę się przetłumaczenia. Myślę, że chodziło o wymieszanie tych składników. Nie ma za co.
                      • mamma_2012 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:24
                        Czy musisz wszystko przekręcać?
                        Nie na 60, a 30, nie same, a z sałatą, fetą i oliwkami, nie jako jedyne do wyboru.
                        Jest różnica?
                  • tt-tka Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:17
                    iwoniaw napisała:


                    > Ach, robienie połowy rzeczy dzień wcześniej (gdyż z natury rzeczy wymagają mnós
                    > twa czasu, a często i pracy) to przygotowywanie czegoś w 10 minut? Grunt to log
                    > ika big_grin

                    Hue, hue, hue big_grin
                    W 10 nie, w 20 minut potrafie przygotowac obiad dla czterech osob, ale zawsze jest to wyjscie awaryjne i erzac-obiad wink
                    Przykladowo
                    - warzywa "na patelnie", z mrozonki do woka, w tym czasie smaze kotlety z kurzecego cycka - bez rozbijania, otaczam w gotowej (kupnej) panierce, na deser budyn
                    - ogromny omlet-grzybek (na 4 osoby 6 jaj, 6 czubatych lyzek maki, 12 lyzek mleka) rozrabiam i wylewam na patelnie/blache. Do tego puszka groszku i skrojona szynka/kielbaski. Smazy sie/piecze sie, w tym czasie robie kisiel/galaretke/salatke owocowa
                    - makaron z zupek chinskich smile zalewam wrzatkiem i odstawiam, w miedzyczasie podrzewam dowolne warzywa z mrozonki, wszystko do naczynia zaroodpornego, zolty ser, zapiec
                    - watrobki drobiowe, do tego dowolna salatka
                    - leczo z dynowatych (pobrac i pokroic trzeba, za to gotuje sie/dusi blyskawicznie), do srodka male podwedzane paroweczki
                    - blitzdeser to kupne lody albo brzoskwinie z puszki z kapka zurawin/borowek kazda
                    Moi nawet to lubia, ale akceptuja nie czesciej niz 3-5 razy w miesiacu wink
                    uczciwy obiad musi byc ich zdaniem z kasza/ryzem/ziemniakami/kopytkami czy czyms podobnym
                    • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:20
                      O mamo, a co to za pomysł, żeby rozbijać piersi z kurczaka??
                      • pade Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:29
                        Ja zawsze rozbijam. Nie tak mocno jak schabowe, absolutnie, ale jednak rozbijam.
                      • konsta-is-me Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 14:52
                        Ja tez delikatnie rozbijam.
                        Myslalam ze wszyscy tak robia?
                        • triismegistos Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 15:04
                          W życiu by mi nie przyszło do głowy rozbijać cycków z kurczaka. A uczciwie przyznawszy, to i panierować kurze cycki zdarza mi się nader rzadko.
                        • ichi51e Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 17:11
                          Zamiast rozbijac dajcie szczypte imbiru - dzieki temu miesko jest miekkie
                • morgen_stern Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 21.09.17, 12:36
                  Po pierwsze mowa o czymś przygotowanym wcześniej - to już nie jest 20 minut. Po drugie - wybacz, ale to jest po prostu bulion z podsmażoną cebulą, a nie zupa cebulowa. Nazywajmy rzeczy po imieniu. W domu między sobą możecie to sobie nazywać, jak chcecie, ale opowiadanie na forum, że robisz w kilkanaście minut zupę cebulową to już ściema.
              • arwena_11 Re: w nawiązaniu do wątku o megaimprezie 25.09.17, 18:01
                U mnie w sklepie można kupić już rozbite przez taką specjalną maszynę, podobnie jak bitki wołowe- rewelacja, bo zdecydowanie oszczędza to czasu