zofijkamyjka 22.11.18, 18:06 Córka stała sie wegetarianką,ja poszłam w jej ślady, mąz bardzo ograniczył mięso i....moja mama nie może mi dac spokoju. Jak ja na to pozwalam? to bardzo niezdrowe, co ona ma na święta podać itd. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
hungaria Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:10 Niech poda to, co zwykle, po prostu nie zjecie ryby... Chyba nie smaży wszystkiego na smalcu? Życzę wytrwałości, tylko suplementujcie sobie witaminę B12! Odpowiedz Link Zgłoś
mildred.pierce Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 17:19 Niektórzy tak robią, smażą na smalcu albo wszędzie go dodają. Odpowiedz Link Zgłoś
czarniejszaalineczka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:10 witamy w klubie w końcu babci przejdzie marudzenie albo i nie ... Odpowiedz Link Zgłoś
aqua48 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:12 - co ona ma na święta podać? Pierogi z nadzieniem z sera i kaszy gryczanej, barszcz z uszkami, kulebiak z kapustą z sosem grzybowym, lub pomidorowym, gołąbki z ryżem i cebulą, grzybową z łazankami, jajka faszerowane z majonezem, sałatkę jarzynową, łazanki z makiem. No akurat na Święta jest masa możliwości. Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:52 Z ciekawości - wege gołąbki tym się różnią od zwykłych, że mają sam ryż w kapuscie? I to jest smaczne? Ja jestem bardziej za żywieniem wege niż nie-wege, ale to akurat nie brzmi smacznie... Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:59 Przeważnie się robi z cebulką i grzybami - suszone albo pieczarki. Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 19:21 Ale tych grzybów ma być więcej niż ryżu? Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 19:23 A to już jak kto lubi. Ja robię z suszonymi, jakbym dała więcej niż ryżu to by się nie dało zjeść Odpowiedz Link Zgłoś
truscaveczka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 13:00 Ja tam do środka daję ziemniaki, jakby odsączone ciasto na placki/babkę, żadnych ryżów Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 13:05 Ciekawe, nie spotkałam nigdy takich, chętnie bym spróbowała. Ale o przepis nie poproszę, bo nienawidzę zawijać gołąbków Odpowiedz Link Zgłoś
lellapolella Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:59 Moje mają ryż z grzybami leśnymi- całość nadzienia jest gotowana na białym winie. Odpowiedz Link Zgłoś
czarniejszaalineczka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 19:25 ja robie ze zmielona cieciorka Odpowiedz Link Zgłoś
maniaczytania Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 19:50 w moim rodzinnym domu były wege gołąbki na wigilię z kaszą gryczaną Odpowiedz Link Zgłoś
miriam_73 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 20:35 Jadłam kiedyś we Wrocławiu fantastyczne gołąbki z ziemniakami i grzybami. DO wypełnienia ryżowego też można dodać dużo więcej niż tylko cebulę i będzie super pysznie. Odpowiedz Link Zgłoś
katja.katja Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 07:35 Dziwactwa jedzeniowa gość zaspakaja we własnym zakresie. Odpowiedz Link Zgłoś
aqua48 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 09:43 memphis90 napisała: > Z ciekawości - wege gołąbki tym się różnią od zwykłych, że mają sam ryż w kapus > cie? I to jest smaczne? Ryż z podsmażaną cebulką i przyprawami. I to jest smaczne. Można do takiego farszu dodać grzyby, można paprykę. Odpowiedz Link Zgłoś
nangaparbat3 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 11:24 Jadłam z kaszą i grzybami, plus trochę warzyw, pycha. Wydaje mi się, że w tym wypadku każda kasza lepsza od ryżu. Odpowiedz Link Zgłoś
rosa-fira Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 13:52 Mogą być z pęczakiem i grzybami czy z kaszą gryczaną i grzybami. Te faszerowane ryżem i warzywami też są bardzo smaczne. Odpowiedz Link Zgłoś
triismegistos Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 17:08 Ja nie wege, ale gołąbki robię wyłącznie wege. Przeważnie z warzywami korzeniowymi smażonymi na maśle i kaszą, ewentualnie ryżem, z grzybami leśnymi albo pieczarkami, albo z ziemniakami właśnie. Odpowiedz Link Zgłoś
mildred.pierce Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 17:21 Mogą być bardziej smaczne nawet. Różnie się robi, kasza bulgur+pieczarki z cebulką, ryż z pieczarkami i cebulką. Z kurkami też jest dobre, ale już ich chyba nie ma, po drugie są drogie i zwykle robię z nich jednak sos niż nadzienie. Odpowiedz Link Zgłoś
ichi51e Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 20:21 Mowa o wegetatiance wiec moze podac - barsz z uszkami karpia rybe w galarecie lamance kutie i w sumie wszystko... Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 20:28 Jak wegetariance, to nie rybę. Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 20:28 I nie w galarecie Odpowiedz Link Zgłoś
lellapolella Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 20:37 chyba że selerybę w agarze Odpowiedz Link Zgłoś
aniani7 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:12 Pierogi z kapustą Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:13 Zjecie to co na wigilii Same postne potrawy. Pierogi z kapustą i grzybami . Gdzie tu mięso? Mąż chyba rybę zje? Skoro tylko ograniczył. Poza tym czy jest jakiś obowiązek poczęstowania się każdą potrawą ze stołu? Sałatkę jarzynową zjecie, zupę grzybową, kompot z suszu. Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:16 Pod warunkiem, że sałatka nie będzie z szynką, a zupa na wywarze mięsnym. Sernik na żelatynie, w pierogach z kapustą skwarki - do wszystkiego da się wcisnąć trupa. Odpowiedz Link Zgłoś
hungaria Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:18 Sałatka jarzynowa z szynką? Herezja! Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:20 Z szynką albo z "kiełbaską" - nie spotkałaś nigdy? Odpowiedz Link Zgłoś
hungaria Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:24 Pierwsze słyszę! Moja rodzina mocno mięsna, ale szacunek dla klasycznej sałatki jarzynowej mają Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:34 Ale ja te szyneczki i kiełbaski to widywałam w jarzynowej 30 lat temu też A teraz to klasyczna wyszła z mody. Ciężko trafić gdzieś na klasyczną jarzynową. Zresztą na jakąkolwiek wege ciężko trafić - jak nie z tuńczykiem to z kebabem. Odpowiedz Link Zgłoś
hungaria Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:40 Mogę spytać, jakie miasto? Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:47 Wielkopolska Odpowiedz Link Zgłoś
hungaria Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:50 Ja z Mazowsza. Aż chyba popytam wśród ludzi, bo ciekawa jestem, czy tylko ja tu zyję w bańce z klasyczną jarzynową, kiedy wszyscy już wcinają tuńczyki i kebaby. Odpowiedz Link Zgłoś
kachaa17 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 19:44 U nas na Podlasiu wciąż króluje klasyczna warzywna. Nigdy nie widziałam odmiany z kiełbasą. Jedynie niektórzy dają jeszcze kukurydzę albo fasolę czerwoną. Ja uwielbiam klasyczną z przepisu mojej mamy. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 20:53 Klasyczna jarzynowa ma się świetnie . Niedawno sama robiłam. Odpowiedz Link Zgłoś
truscaveczka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 13:02 Klasyczna jarzynowa pochodzi od sałatki z jakiegoś hotelu sławnego w Rosji, nie pomnę teraz, która to sałatka zawierała okrawki dziczyzny i innych pieczonych mięs Tak czytałam kiedyś Odpowiedz Link Zgłoś
kota_marcowa Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:37 A bo to chyba problem regionalny Ja przeprowadziłam się tu gdzie obecnie mieszkam z drugiego końca Polski i przeżyłam szok, że ktoś dodaje krakowką suchą (najczęściej), lub szynkę do sałatki. Tubylcze otoczenie przeżyło szok, że ktoś tego NIE robi Odpowiedz Link Zgłoś
bialeem Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:53 Ludzie są w szoku, że ja robię z ananasem... Odpowiedz Link Zgłoś
lellapolella Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 19:01 zwykłą warzywną z ananasem? Odpowiedz Link Zgłoś
bialeem Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:37 Tak. Marchew, seler, pietruszka i ananas na drobno. Sól, pieprz i majonez. Bardzo dobra Odpowiedz Link Zgłoś
lellapolella Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:53 I kartofle też? Odpowiedz Link Zgłoś
bialeem Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 22:27 Nie. Kukurydza. Odpowiedz Link Zgłoś
maniaczytania Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 22:39 to niewiele ma ona w sumie wspólnego ze zwykłą tradycyjną jarzynową Odpowiedz Link Zgłoś
bialeem Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 23:11 To już przynajmniej 30-40letnia tradycja Odpowiedz Link Zgłoś
kk345 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 10:31 A czy coś jest w tej sałatce ostrzejszym kontrapunktem? Bo wszystkie wymienione składniki są słodko-neutralne w smaku Odpowiedz Link Zgłoś
bialeem Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 14:02 Jest zwykle sporo selera, pietruchy i pieprzu. Jest słodka, ale nie mdła. Odpowiedz Link Zgłoś
kk345 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 10:30 >A bo to chyba problem regionalny wink No ja też z Wielkopolski, jak z z_lasu, ale jarzynowej z szynką/kiełbaską poza gotowymi sklepowymi nie spotkałam. Choć kojarzy mi sie to z Fleischsalat, czyli wpływy niemieckie widać, może mieszkający bliżej granicy przesiąknęli inspiracjami sąsiadów. Odpowiedz Link Zgłoś
katja.katja Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 07:37 Ja też nie, a u sami normalni (mięsarze). Odpowiedz Link Zgłoś
ichi51e Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 20:22 Ale jakim cudem? Przeciez ona z definicji jest bezmiesna... Odpowiedz Link Zgłoś
maniaczytania Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 20:37 nigdy nie jadłam sałatki jarzynowej tradycyjnej z jakimkolwiek mięsem, pierogów z kapustą i grzybami z dodatkiem skwarków zresztą też nie. Odpowiedz Link Zgłoś
mildred.pierce Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 17:24 Ludzie powyżej gdzieś 50 lat wciskają wszędzie mięcho. Grzybowa na mięsie, do barszczu uszka z mięsem, sałatka z kiełbasą albo kabanosami, kapusta z grochem ze smalcem i skwarkami, pierogi z kapustą i grzybami, i skwarkami. Odpowiedz Link Zgłoś
zofijkamyjka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:23 z_lasu napisała: > Pod warunkiem, że sałatka nie będzie z szynką, a zupa na wywarze mięsnym. Serni > k na żelatynie, w pierogach z kapustą skwarki - do wszystkiego da się wcisnąć t > rupa. no wiec właśnie: jak to zupa bez mięsa? i obiad świąteczny bez mięsa? Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:28 A jazda się zacznie dopiero wtedy, gdy do babci zacznie docierać co to znaczy wegetariański - że to wcale nie znaczy "bez mięsa". Ale jak to? Rosołu też nie??? Ale tu nie ma mięsa! Kiełbasa to nie mięso, to wędlina! Ale rybę przecież wolno! Oj, to sobie wydłub jak nie lubisz. A tego, że biszkopt z galaretka nie jest wegetariański to już w ogóle nikt nie kuma. Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:36 Przecież od dawna żelatynę można zastąpić zamiennikami Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:51 Ale chyba nie oczekujesz, że babcia sama na to wpadnie na wieść o wegetarianizmie młodszego pokolenia? Ba, że się zastosuje nawet jak jej podpowiedzą. Jak znam życie to będzie: oj, bo Wy teraz nic nie jecie, nie wiedziałam co Wam zrobić, to zrobiłam specjalnie dla Was biszkopt z galaretką - bo to przecież takie dietetyczne, tam NIC NIE MA Odpowiedz Link Zgłoś
filga Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 12:05 Czemu robisz z babci głupią Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 12:24 Z hipotetycznej babci. Przysięgam Ci, że niczego nie zmyśliłam, wszystkie te teksty dane mi było usłyszeć na własne uszy (chociaż niekoniecznie od babci czy w ogóle od jednej osoby). To nie jest "robienie głupiej" tylko opis specyficznego (ale dość często spotykanego) podejścia do tematu wegetarianizmu. Odpowiedz Link Zgłoś
mildred.pierce Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 17:27 Tak nawet gadali niektórzy moi rówieśnicy, do tego gadka ,,a co byś jadła, jakbyś była na bezludnej wyspie!!!". Gó wno, nic innego nie da się odpowiedzieć na tak kretyński ,,argument". Na pewno bym tam nie robiła galaretek ani kabanosów. Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:34 W pierogach z kapustą skwarki?! Chyba na ruskich Zupę można ugotować na wywarze warzywnym. Sałatka jarzynowa jest zwykle tylko z jarzyn , można się ewentualnie przyczepić do majonezu. Sernika jeść nie trzeba. Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 18:57 Czekaj heca, bo ja nie bardzo rozumiem z czym Ty dyskutujesz. Kolejny raz odpowiadasz na moje posty w ten sposób, jakbyś próbowała mi udowodnić, że da się zrobić święta wege. No, ja to wiem doskonale, bo jestem wege od 25 lat Ja tylko podpowiadam autorce jaka będzie reakcja otoczenia i że sam fakt, że będą to potrawy "wigilijne" nie implikuje, że będą wege. I wierz mi przez 25 lat widziałam już dziwniejsze rzeczy niż pierogi z kapustą i skwarkami. Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 19:24 Po prostu nie ma co babci na siłę zmieniać. Tylko zrobić samemu ale pomóc jej zrobić ze składników akceptowanych przez wegetarian. Po co kopać się koniem?! Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 19:32 Heca, bycie wege w tym kraju to jest ciągłe kopanie się z koniem. To oczywiste, że nie należy otoczenia na siłę zmieniać czy wymagać od innych dodatkowego wysiłku, ale otoczenie i tak będzie miało problem z akceptacją cudzego życia innego niż własne. Odpowiedz Link Zgłoś
truscaveczka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 13:04 Zrujnowałam życie szwagrowi, uświadamiając mu, że pierogi ruskie są wegetariańskie. Bo on nie je tego wegetariańskiego szajsu! Co ja mu tu imputuję! Odpowiedz Link Zgłoś
katja.katja Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 15:53 Pociesz go, że zawierają gluten I jajka więc weganie nie tkną. Odpowiedz Link Zgłoś
zofijkamyjka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 18:13 katja.katja napisała: > Pociesz go, że zawierają gluten I jajka więc weganie nie tkną. a dlaczego weganie nie mieliby jeśc glutenu? Odpowiedz Link Zgłoś
truscaveczka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 20:04 Sama zawierasz jajka W porządnym cieście do ruskich jajek ma nie być! Ale on nie hipster a mięsożerca Odpowiedz Link Zgłoś
zofijkamyjka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 20:54 heca7 napisała: > Po prostu nie ma co babci na siłę zmieniać. Tylko zrobić samemu ale pomóc jej > zrobić ze składników akceptowanych przez wegetarian. Po co kopać się koniem?! tyle, że to babcia wydaje obiad i strasznie marudzi, że nie wie co podać bo jak to? obiad świąteczny bez mięsa? Odpowiedz Link Zgłoś
panna.anna4 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:05 Może ją zaproście i pokażcie jak się robi obiad świąteczny bez mięsa? Chociaż w sumie wypadałoby wtedy zrobić też rosół i to co akurat jedzą zaproszeni goście. Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:19 > to co akurat jedzą zaproszeni goście. Zaproszeni goście na pewno mogą zjeść potrawy wege. Odpowiedz Link Zgłoś
panna.anna4 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:22 Ale może akurat nie wyobrażają sobie obiadu bez mięsa, gości trzeba szanować, prawda? Odpowiedz Link Zgłoś
kota_marcowa Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:23 Aha, czyli do gości wege MUSISZ się dostosować, jak przychodzą mięsożerni goście, to można mieć ich w de*, bo nic im się nie stanie jak zjedzą to co jest. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:27 Dokładnie, a potem płacz, że poszło się na proszony obiad i jadło ziemniaki z surówką Odpowiedz Link Zgłoś
czarniejszaalineczka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:41 ale to nie wege placza ze jedza ziemniaki z surowka Odpowiedz Link Zgłoś
kota_marcowa Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:43 Często np. przy okazji większych imprez płaczą, ale akurat teraz nie o tym. Dlaczego gościa wege trzeba szanować i się dostosować, a gościa mięsożercę można zlekceważyć, wszak jak nie zje mięsa szlag go nie trafi. Odpowiedz Link Zgłoś
czarniejszaalineczka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:48 oj ci biedni miesozercy masowo dyskryminowani w polsce Odpowiedz Link Zgłoś
kota_marcowa Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 22:04 Migasz się od odpowiedzi. Skoro wymaga się szacunku w jedną stronę, wypadałoby się odwzajemnić. Odpowiedz Link Zgłoś
czarniejszaalineczka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 22:31 bredzisz Odpowiedz Link Zgłoś
kota_marcowa Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 22:44 Dlatego właśnie m.in. nie znoszę wege i uważam ich za roszczeniowych freaków, każdy, który kiedykolwiek przekroczy mój próg zostanie z pełną premedytacją poczęstowany potrawami na mięsie. Odpowiedz Link Zgłoś
czarniejszaalineczka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 22:54 jestes powaznie świrnięta Odpowiedz Link Zgłoś
bialeem Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 23:11 Wege są spoko. Każdy czasem marzy o tagiatelle ze szpinakiem, czosnkiem i parmezanem. To weganom wypadają zęby Odpowiedz Link Zgłoś
katja.katja Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 07:41 A pamiętacie aferę, że w burgerowni w centrum dużego miasta (gdzie od sojowej latte jest milion knajpek typowo wegetariańskich i wegańskich) nie było dla Pani weganki pizzy wegańskiej? Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 08:00 kota_marcowa napisała: > Dlatego właśnie m.in. nie znoszę wege i uważam ich za roszczeniowych freaków, k > ażdy, który kiedykolwiek przekroczy mój próg zostanie z pełną premedytacją pocz > ęstowany potrawami na mięsie. A to już jest zwykła chamówa. Poza tym dopasowanie menu do kogoś, kto nie je mięsa, to naprawdę nie jest jakiś wielki problem, chyba że jesteśmy z frakcji, która dopuszcza na obiad tylko schabowy, mielony albo ostatecznie dewolaja. Odpowiedz Link Zgłoś
katja.katja Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 08:11 Nie jestem mistrzynią garnków i patelni, ale zdecydowanie z mięsa "czaruję" dużo więcej niż schabowy, mielony i devolay, podobnie jak zapewne większość mięsożernych. Ciekawa jestem reakcji gdyby mięsożerca napisał, że u wegetarianina na obiad to można dostać głównie kotlet sojowy lub sałatę. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 08:46 ale ona ma rację. Oczekujecie od innych uznawania waszych fanaberii i że będą robić jedzenie pod was, albo niech nie zapraszają. Ale to działa tylko w jedną stronę. Bo wegetarianie dla mięsożerców już nie zrobią nic. W sumie mogą też nie zapraszać. Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 09:09 Byłam wegetarianką przez wiele lat, nadal jem mało mięsa, bo go zwyczajnie nie lubię, mam w rodzinie i wśród znajomych wegetarian i TYLKO na forum widzę problem pt. "fanaberie". Jeden nie je mięsa, drugi nie je słodyczy, trzeci bananów. To nie znaczy, że trzeba jaroszowi przyrządzać suflet lub wegetariańskie sushi, smażyć mu stek z tofu et cetera. Wystarczy nie wciskać mu na talerz czegoś, czego nie je. On sobie poradzi, naprawdę. Serio, prawie 40 lat żyję wśród ludzi i nigdy nie spotkałam się z domaganiem się specjalnego posiłku na proszonej kolacji. Każdy sobie wybiera, co chce. Proste. Jeśli wiesz, że ktoś czegoś nie je, z takich czy owakich przyczyn, to starasz się tak zrobić, żeby mógł tego nie zjeść. W moim otoczeniu to raczej normalne zachowanie. A złośliwe serwowanie komuś czegoś, czego nie jada, naprawdę nie zasługuje na taktowny komentarz. To jakby ukradkiem dolewać wódki do soku niepijącemu. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 09:31 Ale ja to rozumiem - tylko wegetarianki forumowe piszą, że dla mięsożercy nie przygotują mięsa. Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 09:40 A idąc w odwiedziny do muzułmanina będziesz się koniecznie domagać akurat wieprzowiny. I nie zjesz nic innego choćby stół się uginał, musi być wieprzowina. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 10:00 Jak mi da inne mięso - to nie ma sprawy. Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 10:05 Rozumiem, że jadasz wyłącznie mięso? OK, w takim razie goszczenie się wzajemnie z wegetarianami może faktycznie okazać się niewykonalne. Ale to jednak bardzo szczególny przypadek, może nawet jedyny we wszechświecie Odpowiedz Link Zgłoś
herca Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 09:53 Wegetarianie podadzą jej pierogi ruskie to wyjdzie bo jak to, nienagotowac miesa na obiad??? Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 10:16 Jak nic - celowy afront! Zaprosili i nie podali NIC do jedzenia Odpowiedz Link Zgłoś
potworia Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 12:59 Konkretnie ja. No, nie przygotuję. Nie umiem, brzydzę się. Jakoś wielu znajomych mięsożerców kocha i chwali moja kuchnię. I nikt głodny nie wychodzi. Odpowiedz Link Zgłoś
memphis90 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 10:28 No ale widzisz - jak cukinia była na tym samym grillu co karkówk, to już dwie panie ostentacyjnie nie zjadly... (co może bym zrozumiała, gdyby wegetarianizm szedł z silną cofką na sam smak mięsa). Chociaż spotkałam się z też z takim odchylem piątkowokatolickim, tj na śniadaniu hotelowym ser leżał na tym samym półmisku co "mięsne ochlapy", więc stał się niejadalny (bo post!). Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 10:43 To ja pisałam o grillu. To nie było "na tym samym grillu", to było starannie wymieszane przez gospodarza, a potem rozdzielone. Wyobraź sobie coś, co nie jest dla Ciebie jedzeniem i czego się brzydzisz. O np. moje koty ciągle znoszą jakieś wybebeszone truchła. Wyobraź sobie, że ktoś to wymieszał z Twoim jedzeniem a potem rozdzielił. OK czy nie OK? Zjesz? No, a przecież gdybyś nie widziała to byś zjadła. I pewnie nawet nic by Ci nie było Odpowiedz Link Zgłoś
olena.s Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 10:49 Słuchaj, w hiduskiej wege garkuchni, mojej ukochanej, odmówiono moim przyjaciołom podgrzania słoika z mięsem (skądinąd podany posiłek zachwycił potem gości, ale nie o to chodzi), bo dla nich byłoby to jak siekanie pietruszki na stole sekcyjnym.. To jest bardzo, bardzo silne rozgraniczenie i smakowe, i etyczne i światopoglądowe. Żeby wejść w skórę wegetarian spróbuj sobie wyobrazić, że jesteś wśród ludzi, którzy spożywają ludzinę. Pod postacią resztek ze szpitala, na przykład. Albo w wersji mniej dramatycznej - na przykład jedzą po prostu piwniczne szczury. Zrozumiesz wtedy problem wegetarian z kuchnią mięsną. Odpowiedz Link Zgłoś
katja.katja Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 15:56 W sumie to nawet rozumiem. Ale nie mogę bez mięsa, ograniczyć - tak, ale 3-5 razy tygodniowo mięso być musi. Odpowiedz Link Zgłoś
turzyca Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 10:29 >Bo wegetarianie dla mięsożerców już nie zrobią nic. Jest jeden poważny problem. Mięso trzeba umieć przyrządzić. Jak się nie umie, to wychodzi nie dość, że obrzydliwe to jeszcze czasem niebezpieczne dla zdrowia. Ja jako dorosła stwierdziłam, że jednak smak mięsa nie rekompensuje dotykania surowego i przestałam gotować z mięsem. Jak ktoś mi poda, to zjem, ale w domu uprawiam kuchnię praktycznie wegetariańską. I ostatnio odkryłam, że nie jestem w stanie np. usmażyć mielonych, a byłam w tym mistrzynią. Teraz wyszły surowe w środku, dopiekałam w piekarniku. Kurczak z patelni grillowej? Wydawałoby się, że pewniak, a też nie wyszedł. To naprawdę nie były potrawy, które chciałabym podać gościom. I zapewne gdybym musiała znowu gotować z mięsem, to bym sobie przypomniała w ciągu najdalej miesiąca, u mnie ta wiedza wymaga tylko odświeżenia. Ale jak ktoś nigdy nie gotował z mięsem, to musi być nadzwyczajnym talentem, żeby dobrze przygotować za pierwszym razem mięso. Lepiej gościowi zaserwować coś obrzydliwego byle było mięsem, czy coś co nam wychodzi pysznie? Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 10:40 Otóż to. Tylko jak widać, u niektórych ciągle pokutuje przekonanie, że obiad bez mięsa to nie obiad. Inna sprawa, że oczekiwanie, iż w gościnie będzie można zjeść coś, co nie zawiera mięsa, ma jednak zdecydowanie mniejszy ciężar niż oczekiwanie, że u kogoś, kto mięsa na co dzień nie gotuje, koniecznie je zjem. I istotnie nie gwarantuje to, że posiłek będzie smaczny, sycący czy w ogóle zdrowy. Odpowiedz Link Zgłoś
zofijkamyjka Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 18:18 arwena_11 napisała: > ale ona ma rację. Oczekujecie od innych uznawania waszych fanaberii i że będą r > obić jedzenie pod was, albo niech nie zapraszają. Ale to działa tylko w jedną s > tronę. Bo wegetarianie dla mięsożerców już nie zrobią nic. W sumie mogą też nie > zapraszać. rany,przecież ludzie jedzący mięso jedza tez inne rzeczy. Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 18:24 Jak widać, niekoniecznie Odpowiedz Link Zgłoś
miriam_73 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 19:47 Arweno, ani wegetarianizm, ani inne odmienne od twoich upodobania lub wybory kulinarne nie są "fanaberią". Nie masz monopolu na "słuszność". Dla mnie "fanaberią" może być jedzenie świni w jakiejkolwiek postaci, królika, czy owoców morza. I wyobraź sobie, że nawet jest na świecie kraj gdzie jest to standard kulinarny (który jest zresztą rajem dla wegan i wegetarian), więcej, parę milionów ludzi na świecie też tak do tematu podchodzi. A w zasadzie świnię to nawet kilkaset milionów bo muzułmanie też tego nie jedzą. Fanaberia? Nie, po prostu inny światopogląd, mający przełożenie m. in. na kuchnię. Gorszy od twojego? Nie. Po prostu inny. Zatem i wegetarianie i weganie mają pełne i równe prawo do swoich wyborów. Po prostu trzeba to uszanować. A co do tematu wątku: wszystko jest kwestią dobrej woli, a tej widać (i komunikacji) trochę brakuje. W kręgu naszych znajomych, rodziny i przyjaciół nasze "fanaberie" są znane i wiadome i zazwyczaj mamy np. odrębnie przygotowane niektóre potrawy. Z kolei u mnie w domu goście wiedzą, że nie dostaną wieprzowiny w jakiejkolwiek postaci, zresztą mięso w ogóle tez rzadko jemy, a np. jeśli będzie np. zupa na rosole drobiowym (czasem mam wywar mięsno-warzywny do wykorzystania, bo gotuję dobry drób dla... piesków), to nie będzie śmietany w zupie, itd. I, nie, nikt nie wymusi na mnie kupienia wieprzowiny, ani tym bardziej następnie jej przygotowania. Ani królika, małży czy krewetek. Nie zrobię tego dla nikogo, nawet rodziny. Podobnie wegetarianin może nie zechcieć zrobić jakiegokolwiek mięsa. Staramy się zawsze przy okazji planowanych spotkań uzgadniać menu, tak, by sobie wzajemnie nie "szkodzić". Mamy ten luz, że jemy ryby, więc zwykle nie mamy problemu. Tylko trzeba to wcześniej ewentualnie omówić i spokojnie zasygnalizować. Ew. wybieramy potrawy wegetariańskie. Btw. najtrudniejsze było nauczenie mojego ojca, żeby mi bałaganu w lodówkach nie robił i nie pakował swoich wędlin do głównej (mlecznej) lodówki czy nie brał patelni mlecznej do mięsa i odwrotnie. Ale jakoś sobie radzi, wszystko tylko trzeba spokojnie, bez napinania i złości (nawet ukrytej) Odpowiedz Link Zgłoś
m_incubo Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 18:06 Nie,nie ma racji. Równie dobrze w myśl tej "racji" możesz zrobić awanturę w weganskiej knajpie, że z szacunku do mięsożernych klientów mają podawać tez rolady. Ona ma gotować miecho rodzinie bo co? Bo oni odejdą głodni od wegetariańskiego stolu, jeśli choć w jeden dzień w roku, na jeden posilek nie zjedza niczego co nie zawiera w sobie miesa?? Nie jestem wegetarianka i jem mięso, ale wy może przestańcie bo wam się na łeb rzuca. Odpowiedz Link Zgłoś
kota_marcowa Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 18:42 Ależ był tu nawet na forum wątek podparty artykułem w prasie do której roszczeniowa pani poleciała, o tym jak pani wege zrobiła awanturę w knajpie stricte mięsnej (chyba burgerowni, czy tam jakimś steakhouse już dokładnie nie pamiętam), że odmówiono jej podania wegańskiego żarcia, bo takowego w karcie po prostu nie było. Póki co to nie mięsożercy robią zadymy w knajpach wege. Odpowiedz Link Zgłoś
katja.katja Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 18:58 Na jej życzenie zrobiono danie spoza karty (a raczej na skutek awantury osoby, która zorganizowała spotkanie w burgerowni). I niechcący pokalał pizzę wegańską smutny ścinek szynki W takiej sytuacji oczywiście jedzenie nie nadaje się do dalszego spożycia albowiem Pani weganka miałaby straszne sny. Odpowiedz Link Zgłoś
kota_marcowa Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 19:29 A to nie były 2 różne sprawy? Bo ja pamiętam taką, że pani odmówiono wegańskiego dania. Odpowiedz Link Zgłoś
katja.katja Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 19:36 Mowa o burgerowni i wegańskiej pizzy ze ścinkiem szynki, zdaniem weganki złośliwie podłożonej przez personel? Początkowo odmówiono, że w karcie nie ma (może były tylko wegetariańskie), ale organizatorka spotkania zażądała spotkania z menadżerem i przymusiła obsługę do zrobienia dania spoza listy (wegańskiej pizzy), gdzie czujne oko weganki wypatrzyło ... ścinkę szynki. Personel się nie postarał, powinni tak to sprytnie wymieszać by Pani myślała, że spożywa 100% wegańskiej strawy, już ja bym coś wymyśliła Odpowiedz Link Zgłoś
olena.s Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 19:39 Oczywiście, twój poziom chamstwa wprost krzyczy o takie działania. Odpowiedz Link Zgłoś
kota_marcowa Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 20:09 Być może, nie pamiętam aż tak dokładnie. W każdym razie, powinni wariatce od razu odmówić, a jak zaczęła się awanturować, to ją wyrzucić. Tak to jest, dasz palec, a biorą rękę. Odpowiedz Link Zgłoś
m_incubo Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 20:13 Za to jak widać robią zadymy na forum. I pieprzą trzy po trzy - chcą celowo podawać mięso wegetarianom w gościach, sami jak ida w gosci zadają wylacznie miesa na stole, bo inaczej beda glodni, we wlasnym domu jedza wylacznie mieso, a jak pierogi, to tez zadne wege srege, tylko z miesem i skwarkami, mężowie i synowie obiadu bezmiesnego nie tkna... Widać mięso jedzone codziennie nieszczegolnie działa na mózg. Odpowiedz Link Zgłoś
katriel Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 13:00 > Dlaczego gościa wege trzeba szanować i się dostosować, a gościa mięsożercę można > zlekceważyć, wszak jak nie zje mięsa szlag go nie trafi. Bo wegetarianie nie jedzą mięsa w ogóle (więc trzeba im coś podać bezmięsnego, nikt nie mówi że wszystko absolutnie ma być bezmięsne), a typowy niewegetarianin oprócz mięsa je jeszcze masę innych rzeczy, więc nie musi mieć akurat mięsa w każdym absolutnie posiłku. Istnieje oczywiście tradycja mięsa jako potrawy odświętnej, ale nie jest to nic więcej niż tradycja. Jeśli masz gościa, który jada wyłącznie mięso (są tacy?), to trochę co innego. Odpowiedz Link Zgłoś
katja.katja Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 07:39 Otóż to. Albo dłubało smutno w kąciku widelcem w sałacie. Odpowiedz Link Zgłoś
droch Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:32 A znasz dietę, która nakazuje spożywanie mięsa? Wtedy analogia będzie jakby bardziej trafna. Odpowiedz Link Zgłoś
bialeem Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:35 W sumie to keto. Ciężko utrzymać keto bez mięsa. Przynajmniej relatywnie zdrowo. Odpowiedz Link Zgłoś
aerra Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:37 Wysokobiałkowa? Odpowiedz Link Zgłoś
panna.anna4 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:38 Kwaśniewskiego na przykład. Zresztą nie musi być dieta, wystarczy wewnętrzne przekonanie że bez mięsa obiad się nie liczy. Jedni mają tak a inni węszą czy aby w serniku nie ma łyżeczki żelatyny. Dlaczego chcesz kogokolwiek zmuszać do jedzenia tego czego nie chce? Odpowiedz Link Zgłoś
kota_marcowa Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 21:40 Dokładnie. Wujek Stasiek je mięso z powodów ideologicznych i nie wyobraża sobie posiłku bez niego. Dlaczego on ma uszanować twoje przekonania a ty jego możesz mieć gdzieś? Odpowiedz Link Zgłoś
potworia Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 22:26 Gdybym miała takiego wuja, to wiedząc o jego przekonaniach: a. nie zapraszałabym go na przyjęcie, na które sama musiałabym gotować b. urządzilabym takie przyjęcie w restauracji, gdzie kotlet dla wujka byłby przyrządzony osobno c. zaprosiłabym, ale z wyraźnym zastrzeżeniem, że w naszym domu nie może się spodziewać "prawdziwego" jedzenia. Opcja 'd' czyli przygotowuję mięso jest raczej mało prawdopodobna, a już 'e' - z wielomiesięcznym wyprzedzeniem opowiadam wszem i wobec jakiego strasznego poświęcenia muszę dokonać w imię wujkowych upodobań i jak niskie mi się one wydają - zupełnie fantastyczna A z ciekawości : jaka ideologia wymaga jedzenia mięsa w każdym posiłku? Odpowiedz Link Zgłoś
kota_marcowa Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 22:52 Taka sama fanaberia, jak ideologia niejedzenia. Ale ok, choćby wspomniana już dieta Kwaśniewskiego, czy jak mu tam. Niektórzy szczerze wierzą w jej walory zdrowotne i ortodoksyjnie się jej trzymają. A co do twojej odpowiedzi, ok, tylko niech wege nie rozpaczają w takim i nie bredzą o braku szacunku, gdy na proszonym obiedzie u mięsożercy nawet ziemniaki będą polane skwarkami. Oczekiwanie, że do jednej konkretnej fanaberii wszyscy muszą się dostosować, podczas gdy zasada wzajemności oczywiście ich nie obowiązuje, jest co najmniej niestosowne. Odpowiedz Link Zgłoś
potworia Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 23:19 Dieta Kwaśniewskiego nie jest żadną ideologią, tylko pewną, hm, alternatywną koncepcją na temat odżywiania, nb. sprzeczną z medycyną. Przykład chybiony. Co do mojej odpowiedzi i twojej na nią odpowiedzi, to nie rozumiem i już nawet nie chcę zrozumieć, o czym roisz. Ogranicz smalec, bo ci szkodzi na klarowność wypowiedzi i czytanie ze zrozumieniem. Odpowiedz Link Zgłoś
kota_marcowa Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 23:44 Ale co jest niejasnego? Z lasu zasugerowała, że mięsożerca musi się dostosować do wege, sam ma jeść bez gadania to co dostanie, natomiast goszcząc wege, musi mu przygotować coś specjalnie. Padły tu wzniosłe hasła o goszczeniu osób, które się lubi i wzajemnym szacunku. Ja raczyłam zauważyć tylko, że ten szacunek i dobra wola, ma być skierowana wyłącznie w stronę wege, w drugą już nie obowiązuje. Skoro ja mam się dostosować do fanaberii gościa, to oczekuję, że gdy przyjdę do tej osoby w ramach rewizyty, ona dostosuje się do mnie. Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 22.11.18, 23:51 I dlatego - skoro muzułmanin nie je wieprzowiny - to ma obowiązek ją serwować niemuzułmanom. Odpowiedz Link Zgłoś
kota_marcowa Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 00:03 Obowiązku nie ma, ale niech nie marudzi jak przyjdzie do mnie na obiad i dostanie schabowe, bo wszyscy pozostali lubią i jedzą. Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 00:08 Jeżeli wpadnie niezapowiedziany to OK. Ale jeżeli go zaprosisz i wiedząc, że jest muzułmaninem zaserwujesz mu wieprzowinę to będzie to wyłącznie pokaz chamstwa i celowe obrażenie gościa. Odpowiedz Link Zgłoś
katja.katja Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 07:44 Tu wykluczony jest tylko jeden rodzaj mięsa i tyle, więc jest o wiele prościej. Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 09:08 Akurat jak robię proszony obiad, to mam kilka rodzajów mięsa. Z drugiej strony opcja, że będę na takim obiedzie przyjmowała muzułmanina jest realna z takim prawdopodobieństwem z jakim zrobię doktorat z chemii. Odpowiedz Link Zgłoś
potworia Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 00:03 Nikt ci nie każe dostosowywać się do nikogo. Nie lubisz wege, nie zapraszaj ich, nikt nie będzie miał żalu. Zapraszanie, podawanie zakamuflowanego mięsa i twierdzenie, że go tam nie ma, jest chamstwem i perfidią na granicy zaburzenia. Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 00:09 Podejrzewam, że jednak już poza tą granicą... Odpowiedz Link Zgłoś
arwena_11 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 08:41 Tak samo nikt ci nie każe zapraszać mięsożerców. Nie lubisz ich - nie zapraszaj, nikt nie będzie miał żalu. Odpowiedz Link Zgłoś
potworia Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 13:02 Ależ ja niektórych lubię,, z wzajemnością. Często i chętnie u siebie jadamy. Odpowiedz Link Zgłoś
panna.ze.dworku Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 11:06 Otóż, Potworio - dyskutując akademicko - dieta Kwaśniewskiego MOŻE być ideologią. Słownikowo rzecz ujmując. "Ideologia – powstała na bazie danej kultury wspólnota światopoglądów, u podstaw której tkwi świadome dążenie do realizacji określonego interesu klasowego lub grupowego". W, ujmijmy to, kulturze kulinarnej zjawisko "diety Kwaśniewskiego" funkcjonuje. I polega właśnie na świadomym dążeniu do realizacji określonego celu. Ergo - spełnia zasady bycia ideologią... I tak, z większości wypowiedzi TUTEJSZYCH wegetarianek wynika właśnie, że potencjalny mięsożerca MUSI, bywając u nich się dostosować do ich wyborów kulinarnych, ale w drugą stronę "onienienie!". Jeśli to one bywają u mięsożercy - to nadal on ma się dostosować i podać im coś specjalnie dla nich i bez mięsa, bo jak nie to brak szacunku! Podkreślę: mówimy tu nie o osobach z różnych przyczyn zdrowotnych nie mogących jeść mięsa, a o takich, które po prostu z własnej woli z tego artykułu rezygnują. Zasadniczo myślę, że cała sprawa rozbija się o podejście zarówno mięsożerców jak i roślinożerców. Ja należę do pierwszej grupy. Znam kilkoro wegetarian i wegan. I WIĘKSZOŚĆ jest normalna, dla tych chętnie się "poświęcę" i robiąc michę pierogów - zrobię część z farszem dowolnym bezmięsnym (tak, bez skwarek również!!!). Ale... Czas jakiś temu byłam na uroczystości z okazji 50 rocznicy ślubu pewnej pary. Uroczystość w lokalu - "stół główny" dla najbliższych i ileś tam małych, sześcioosobowych stolików. Los chciał, że przy stole trafiłam na panią, około 35 lat, o której wiem, że lat temu kilka przeszła na wegetarianizm. Ideologicznie. Osoba jest dla mnie z dalszej rodziny, kontakt mamy niezbyt bliski. Pani dostała menu wegetariańskie! No i od początku obiadu... Podano zupę - do wyboru: bulion warzywny z czymś tam, grzybowa, rosół. Podano. Pani elegancko ujmując swoją łyżkę, skwaszonym głosem, patrząc na nasze talerze grzybowej i rosołu: "Przyjemniej by się jadło, gdyby nie cuchnęło trupem!". Podano drugie danie - do wyboru: ryba, schabowy, placki z sosem grzybowym, naleśniki na słodko. Podano. Pani z obrzydzeniem odsuwając mój talerz, który kelner postawił zbyt blisko jej wrażliwej osoby "Proszę zabrać tą padlinę!"... I tak dalej. Słowo, po kolejnej uwadze miałam chęć chwycić ją za koafiurę i wetknąć jej twarz w talerz surowych kurzych wątróbek!!! I to ja, która dla znajomych wegetarian chętnie przyszykuję coś bezmięsnego! Na marginesie: uważam za szczyt chamstwa podawanie rzeczy mięsnych wegetarianom bez ich uświadomienia, na zasadzie udowadniania, że może zjeść mięsne i nie umrze. No, nie umrze, ale jest to chamstwo i nigdy nie przyszłoby mi do głowy coś takiego robić! Odpowiedz Link Zgłoś
araceli Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 12:03 panna.ze.dworku napisała: > I tak, z większości wypowiedzi TUTEJSZYCH wegetarianek wynika właśnie, że poten > cjalny mięsożerca MUSI, bywając u nich się dostosować do ich wyborów kulinarnyc > h, ale w drugą stronę "onienienie!". Nadal nie kumasz, że poza ekstremalnymi przypadkami diet (odchudzających) mięsożercy nie jedzą samego mięsa. Ty jesteś WSZYSTKOŻERCĄ a nie mięsożercą. Rozumiesz różnicę? I tak - może się okazać, że osoba np. na diecie Dukana zaproszona gdzieś nic nie zje - niezależnie czy u wegetarianina czy u kogokolwiek innego ale nie o tym dyskusja. Jedzenie non-stop mięsa jest po prostu ekstremalnie niezdrowe. Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 12:15 "I tak, z większości wypowiedzi TUTEJSZYCH wegetarianek wynika właśnie, że potencjalny mięsożerca MUSI, bywając u nich się dostosować do ich wyborów kulinarnych, ale w drugą stronę "onienienie!". Jeśli to one bywają u mięsożercy - to nadal on ma się dostosować i podać im coś specjalnie dla nich i bez mięsa, bo jak nie to brak szacunku!" Mam dokładnie odwrotne wrażenie. W tym wątku większość osób "bezmięsnych" lub umiarkowanie mięsnych podkreśla, że NIE oczekuje gotowania im specjalnego posiłku, a już na pewno nie Bóg wie jakich frykasów. Wystarczy podać posiłek tak, by mięso nie było jego obowiązkowym i nie do ominięcia składnikiem - to nie jest coś dla absolwenta Cordon Bleu i nie jest to żadnym poświęcaniem się. Natomiast oczekiwanie, że człowiek, który nie ma mięsa w domu, nie potrafi go przyrządzać, będzie to robił tylko dlatego, że dla mnie obiad bez mięsa się nie liczy i zemdleję bez niego, to gruba przesada. Zamieńmy to nieszczęsne mięso na coś innego i wyobrazmy sobie, że dana Zosia najbardziej w świecie uwielbia tort Sachera. Zosia jest zaproszona na urodzinowy obiad do cioci. Oznajmia zatem cioci, że oczekuje, iż ciocia tort Sachera dla niej upiecze i nie ma, że nie chce/nie umie/nie lubi. To jest właśnie absurd oczekiwania od wegetarian, że będą serwowali mięsne potrawy. Odpowiedz Link Zgłoś
bib24 Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 12:59 sumire napisała: > Mam dokładnie odwrotne wrażenie. W tym wątku większość osób "bezmięsnych" lub u > miarkowanie mięsnych podkreśla, że NIE oczekuje gotowania im specjalnego posiłk > u, a już na pewno nie Bóg wie jakich frykasów. Wystarczy podać posiłek tak, by > mięso nie było jego obowiązkowym i nie do ominięcia składnikiem - to nie jest c > oś dla absolwenta Cordon Bleu i nie jest to żadnym poświęcaniem się. Natomiast > oczekiwanie, że człowiek, który nie ma mięsa w domu, nie potrafi go przyrządzać > , będzie to robił tylko dlatego, że dla mnie obiad bez mięsa się nie liczy i ze > mdleję bez niego, to gruba przesada. Zamieńmy to nieszczęsne mięso na coś inneg > o i wyobrazmy sobie, że dana Zosia najbardziej w świecie uwielbia tort Sachera. > Zosia jest zaproszona na urodzinowy obiad do cioci. Oznajmia zatem cioci, że o > czekuje, iż ciocia tort Sachera dla niej upiecze i nie ma, że nie chce/nie umie > /nie lubi. To jest właśnie absurd oczekiwania od wegetarian, że będą serwowali > mięsne potrawy. czyli jak podam wegetarianowi same ziemniaki + pomidory to nie będzie obrazy? bo ktotleta nie chce? Nie będzie mowy, że słaby obiad? Odpowiedz Link Zgłoś
olena.s Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 13:16 Cóż, moim zdaniem to będzie z twojej strony świadome działanie konfliktogenne, ponieważ spokojnie mogłabyś zrobić makaron z grzybami, albo właśnie hiszpańską tortillę z sałatą, albo placek ziemniaczany (dla wszystkożerców z mięsem, dla wege - ze śmietaną ziołową, chociażby). I jeżeli nie wyrównujesz takiego zachowania urokiem osobistym czy błyskotliwym dowcipem, to wartość hedonistyczna takiej wizyty jest dla wegetarianina nikła. Przy czym założę się, że jadasz i robisz w domu także dania wege - różne kluski śląskie i pierogi, różne naleśniki z serem i zupy kremy. Więc twoje działanie byłoby tylko antygościowe. Słaba rekomendacja towarzyska, imho. Odpowiedz Link Zgłoś
turzyca Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 10:46 >czyli jak podam wegetarianowi same ziemniaki + pomidory to nie będzie obrazy? bo ktotleta nie chce? Nie będzie mowy, że słaby obiad? Zazwyczaj nie będzie. Szczególnie jeśli nie będziesz marudzić, że on wybrzydza. Możesz dołożyć np. jajko sadzone i wtedy będzie zupełnie spoko. A jak chcesz być szczególnie mila, to opanierować zamiast plastra mięsa plaster żółtego sera lub krążek camemberta. Odpowiedz Link Zgłoś
katja.katja Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 11:16 Jak wegetarianin dowie się, że żółty ser był na podpuszce to.... Odpowiedz Link Zgłoś
morekac Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 16:08 Gdzieś czytałam, że nawet te podpuszczki w serach są już sztucznie otrzymywane. Odpowiedz Link Zgłoś
stwory_z_mchu Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 16:30 Tak, podpuszczka mikrobiologiczna. Tańsza i nie do odróżnienia od enzymu zwierzęcego Odpowiedz Link Zgłoś
rosa-fira Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 24.11.18, 14:12 A dlaczego ma mówić, że obiad słaby? Nie oczekuję, że ktoś się do mnie dostosuje, zwłaszcza, jeżeli na obiad są zaproszeni również mięsożercy. Odpowiedz Link Zgłoś
potworia Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 12:55 panna.ze.dworku napisała: > Otóż, Potworio - dyskutując akademicko - dieta Kwaśniewskiego MOŻE być ideologi > ą. Słownikowo rzecz ujmując. "Ideologia – powstała na bazie danej kultury wspól > nota światopoglądów, u podstaw której tkwi świadome dążenie do realizacji okreś > lonego interesu klasowego lub grupowego". No i? Czyje interesy klanowe realizuję dieta Kwaśniewskiego, pytam z lekką obawą? Wjmijmy to, kulturze kulinarnej zj > awisko "diety Kwaśniewskiego" funkcjonuje. I polega właśnie na świadomym dążeni > u do realizacji określonego celu Schudnięcie, bądź poprawę zdrowia uważasz za cel ideologiczny? Ergo spełnia zasady bycia ideologią... Oj, panno ... > Odpowiedz Link Zgłoś
panna.ze.dworku Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 13:05 Potworio: " Czyje interesy klanowe realizuję dieta Kwaśniewskiego" - LUB GRUPOWEGO nie doczytałaś? Służy zaspokojeniu potrzeb/celów pewnej GRUPY. "Schudnięcie, bądź poprawę zdrowia uważasz za cel ideologiczny?" - w pojęciu słownikowym i owszem, MOŻE to być cel ideologiczny. Ogólny "trend bycia fit" - jak najbardziej jest ideo9logią przecież... No, ja przynajmniej argumentuję, a nie "ja uważam, że nie"... Oj, Potworio... Odpowiedz Link Zgłoś
potworia Re: nie wiedziałam że wegetarianizm to taki probl 23.11.18, 13:50 panna.ze.dworku napisała: > Potworio: > " Czyje interesy klanowe realizuję dieta Kwaśniewskiego" - LUB GRUPOWEGO nie do > czytałaś? Służy zaspokojeniu potrzeb/celów pewnej GRUPY No to właśnie pytam: jakich celów, jakiej grupy? > "Schudnięcie, bądź poprawę zdrowia uważasz za cel ideologiczny?" - w pojęciu sł > ownikowym i owszem, MOŻE to być cel ideologiczny. Ogólny "trend bycia fit" - ja > k najbardziej jest ideo9logią przecież... Jaką ideologią? > No, ja przynajmniej argumentuję, a nie "ja uważam, że nie"... Oj, Potworio... ; Ty się albo lekko zgrywasz, albo z niewiadomych powodów szukasz zwady. A mi się nie chce > ) > Odpowiedz Link Zgłoś