kub-ma
09.01.20, 21:48
A dokładnie bez pszenicy i żyta. I bez czegoś co się nazywa babka płesznik (nawet nie wiedziałam, że takie coś istnieje). Okazało się bowiem, że mam nietolerancję pokarmową. Dołożę do tego alergię na kakao i mi się jadłospis rozjeżdża.
Zawsze byłam taka pszenno-buraczana, a teraz kanapki - nie, kawa zbożowa - nie, pierogi, naleśniki - nie.
Obiady spokojnie ogarniam, ale nie radzę sobie ze śniadaniami i kolacjami, szczególnie z kolacjami. Dajcie mi dobre kobiety jakieś pomysły co jeść.