piataziuta
12.10.20, 20:47
Pija brandy. Kupuję na urodziny dobrej jakości koniak, żeby było odświętnie - "no to nie to samo, nigdy nie przepadałem za koniakami".
Dużo jest w trasie, więc kupuję audiobooka: "zwykle, gdy prowadzę samochód, lubię myśleć o różnych rzeczach i nie pasuje mi audiobook".
Robię rano śniadanie na słodko - bo od 8 lat lubi słodkie do kawy - "nie zapytałaś dzisiaj, na co mam ochotę, NIE MAM OCHOTY na słodkie".
Powyższe nie dotyczy tylko jednego faceta (bo dwóch

), ale to bez znaczenia.
Faceci marudzą, czy nie?
Wiem, że tak.
A Wy podacie najgorsze przykłady.
Czas, start!