przepyszny_jagielnik 06.11.20, 14:24 Szczyt absurdu! Kobiety po porodzie nie może odwiedzić mąż, a ksiądz wchodzi bez pytania mamadu.pl/149353,ksiadz-nieproszony-na-porodowce-w-czasie-pandemii-mogliby-odpuscic# Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
princy-mincy Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 15:07 Jeez jak mnie wkurzała ta czarna zaraza w szpitalu. Akurat na położnictwie się nie pakowali, ale np na chirurgię już tak. Ledwo przytomna leżę po operacji a ten do mnie gada. Mówię, że nie chcę rozmawiać a ten dalej nawija. W końcu mu powiedziałam, że nie jest wpisany jako mój gość i ma dać spokój. Odpowiedz Link Zgłoś
olena.s Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:39 A mi wlazł taki na poporodowy. 4 baby, 4 noworodki, ta się wietrzy, ta karmi... Odpowiedz Link Zgłoś
olena.s Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 23:12 Nie. Oni mnie już wtedy mocno wkur... ale jeszcze się to tak nie rozpędziło, jak w ostatnich latach. Ja pozszywana dopiero po co po cesarce, więc z oby stron, i fizycznej i psychicznej miałam mniejszy zryw. Ponadto generalnie to był chyba szczyt "rodzić po ludzku", szpital referencyjny, tłumy ludzi się przewalały. Odpowiedz Link Zgłoś
asia_i_p Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 10:48 Mnie tak uszczęśliwiła położna w szpitalu - była mamą mojej uczennicy i wpuściła mi do jedynki, w której leżałam, pół tej klasy. Akurat karmiłam i wietrzyłam równocześnie, przytomna uczennica przykryła mnie kocem. Odpowiedz Link Zgłoś
disco-ball Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 07:37 Jak byłam mała i czekałam na operacje, w wieczor ja poprzedzający przykazał do mnie zakonnica. Głównie opowiadała o tym, ze mam ufać Jezusowi. Jak wcześniej byłam spokojna, to po tych odwiedzinach spanikowalam. Bo myślałam, ze skoro mam ufać Jezusowi, to ma bank nie przeżyje, bo ta operacja jednak nie będzie prosta. Koszmar. Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 10:42 współczuję do dzieci wogóle nie powinni przychodzić bez zgody i pod nieobecność rodziców jeszcze by tego brakowało, żeby mi dziecko jakieś zupełnie obce typy w szpitalu odwiedzały Odpowiedz Link Zgłoś
kryzys_wieku_sredniego Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 15:07 Może kochanek? Odpowiedz Link Zgłoś
znowu.to.samo Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 16:45 to dobrze, bo znaczy że nie pedofil Odpowiedz Link Zgłoś
molik28 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 16:45 Ojciec. Ojciec jest ważniejszy od męża. Oczywiście mam na myśli ojciec dziecka. Odpowiedz Link Zgłoś
cku Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 15:12 Pamietam jak po pierwszym porodzie się pałętał po oddziale. To ostatnia osoba jaka powinna tam być. Kolejne dzieci rodziłam w innym szpitalu, księdza tam nie widziałam, za to była "kaplica" szpitalna- taki wydzielony kawałek korytarza. Odpowiedz Link Zgłoś
angazetka Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 15:23 Kaplica to chyba dobre rozwiązanie? Kto chce, ten skorzysta. Odpowiedz Link Zgłoś
lilia.z.doliny Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 15:40 Nie wiem kim jestes/byłaś w poprzednim nicku, ale ten aktualny kocham Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 16:10 że stała bywalczyni to wiadomo Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 16:11 Jak to dobrze że nie rodziłam w Polsce, niepotrzebnie bym się denerwowała. Ja na widok czarnej płachty dostaję amoku Odpowiedz Link Zgłoś
lilia.z.doliny Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 16:25 Ja pierwsze dziecko rodziłam niestety w Pl. Ale gdybym po stu godzinach koszmarnego porodu zobaczyła ksiedza, to pewnie wrzaskiem obudziłbym wszystkie noworodki (a może i kilka postaci w prosektorium by się ocknelo) Odpowiedz Link Zgłoś
leni6 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 19:09 Ja rodziłam w Polsce dwa razy i żadnego księdza nie widziałam. Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:30 może dawno rodziłaś, zresztą nie wiem, nie chodzę po szpitalach uważam że jak już łażą w takim miejscu niezwiązani z przeznaczeniem miejsca osobnicy, to chodziaż powinni być dyskretni, a nie rozwijać te złowieszcze skrzydła Odpowiedz Link Zgłoś
thea19 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 11:01 rodziłam w 2010 i w 2017 w dwóch różnych szpitalach ale w jednym mieście i w żadnym księdza też nie widziałam, w jednym jest kaplica ale daleko od oddziału, w innym budynku, w drugim nie wiem. Odpowiedz Link Zgłoś
jowita771 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:35 U mnie na porodówce przy pierwszym dziecku łaził, zaglądał codziennie Nie ma opcji, że powiesz, żeby więcej nie przychodził, tzn. powiedzieć możesz, ja mówiłam, ale on i tak pytał codziennie. Moim zdaniem powinien być na tablicy na korytarzu numer do księdza i kto jest chętnym, to niech zadzwoni albo poprosi pielęgniarkę. Odpowiedz Link Zgłoś
jowita771 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:48 Czy ktoś chce skorzystać z posługi. Odpowiedz Link Zgłoś
bulzemba Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 17:23 Moje dziecko ma 13 lat. Nawet nie wiem czy tam gdzie rodziłam jest kaplica. Odpowiedz Link Zgłoś
przepyszny_jagielnik Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 17:31 woman_in_love napisała: > bywalczyni, to ty? To nie ona. To ja. Odpowiedz Link Zgłoś
bywalczyni.hosteli Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:19 Kochana nie, jakaś nasza inna koleżanka. Pozdrawiam Was obydwie ciule Odpowiedz Link Zgłoś
przepyszny_jagielnik Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:44 bywalczyni.hosteli napisała: >Pozdrawiam Was obydwie ciule Za te ciule masz piosneczkę. Monolit- Spierdalaj Odpowiedz Link Zgłoś
taniarada Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:34 woman_in_love napisała: > bywalczyni, to ty? Zajmujesz się szpiegostwem?😁 Odpowiedz Link Zgłoś
lauren6 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 16:32 Ja zrezygnowałam z porodu w jednym szpitalu, bo tam właśnie czarna zaraza panoszyła się po salach poporodowych. Odpowiedz Link Zgłoś
abecadlowa1 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 16:43 Przecież ten ksiondz to jest zatrudniony na etacie w szpitalu. Jest pracownikiem, rozumiesz? On wykonuje swoje obowiązki, więc nie utrudniaj mu pracy Odpowiedz Link Zgłoś
kamin Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 18:01 Może lepiej byłoby zatrudnić o jedną więcej pielegnarke, a odpuścić księdza. Odpowiedz Link Zgłoś
aerra Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:31 Mozna go za to potraktować popularnym ostatnio hasłem. I jak na protestach akurat tego nie krzyczałam, tak jakby mi wlazł bez pukania do sali poporodowej to nie miałabym oporów. Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:34 o, fajnie że odczarowano takie fajne powiedzonko, ja je tak lubię to najlepszy argument na natrętów, jak myślicie, mogę go zaserwować świadkom jehowy? Odpowiedz Link Zgłoś
bywalczyni.hosteli Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:22 Właśnie mnie dziwi, że żadna nie warknęła "spi****j panie". Kobietom w okresie połogu więcej się wybacza Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 16:20 Tak szczególnie teraz łazi i roznosi choroby... Odpowiedz Link Zgłoś
znowu.to.samo Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 16:47 Od kiedy to taka moda nastała, że kiecak po porodówce lata??? I po co, w zasadzie??? Kiedyś tego nie było, bynajmniej ja nie słyszałam i się osobiśćie nie zetknęłam Odpowiedz Link Zgłoś
marinette.wue Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:25 Nigdy nie widzialam/ slyszalam o księdzu na porodówce Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:35 no nie wiem, w latach 70 trochę połaziłam po szpitalach z wizytą i nie widziałam czarnych Odpowiedz Link Zgłoś
aerra Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 22:51 W latach 70-tych to mnie na świecie nie było, więc osobistych doświadczeń z tego okresu nie mam. Tym niemniej większość szpitali starsza i kaplice w nich powstawały od razu, a nie dopiero parę lat temu Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 22:59 w czasach PRLu nie widziałam kaplicy w żadnym szpitalu, a i krzyże nigdzie nie wisiały, oprócz kościołów Odpowiedz Link Zgłoś
konsta-is-me Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:27 Gdzie zawsze widywałas księży na porodówkach ?? Odpowiedz Link Zgłoś
aerra Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 22:50 Praktycznie każdy szpital ma księdza na etacie. I owszem, łażą. Jak leżałam na patologii ciąży łazili, jak leżałam na porodówce łazili. Jak odwiedzaliśmy członków rodziny leżących, też łazili. Odpowiedz Link Zgłoś
maadzik3 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 02:21 rodziłam w 2003. żaden nie łaził Odpowiedz Link Zgłoś
mallard Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 00:14 znowu.to.samo napisała: > bynajmniej ja nie słyszałam Madka? Odpowiedz Link Zgłoś
trilllian Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 16:59 U mnie nikt taki nie kręcił się po oddziale. A teraz już w ogóle sobie nie wyobrażam Odpowiedz Link Zgłoś
ichi51e Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 17:13 Jestem w szoku troche. Juz widze siebie jak po porodzie ktos mi wlazi (z posluga naprawic klime czy cos) a ja sie wyklocam ze nie teraz bo wietrze... Odpowiedz Link Zgłoś
jowita771 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 17:20 Widziałam jeszcze gorszą akcję. Córka leżała na oddziale dziecięcym, to było kilka lat temu, może z pięć, miała wtedy chyba że cztery lata. I pewnego wieczoru rodzice przywieźli dziecko, które po drodze straciło przytomność, lekarze reanimowali dość długo, pod salą stali rodzice i dość szybko pojawił się klecha. Nie widziałam go, bo siedziałam w sali, ale było blisko i było słychać, że matka krzyczała do kogoś, żeby się wynosił i że nieprawda, Bóg tak nie chciał. Myślałam, że ona się kłóci z jakimś lekarzem czy pielęgniarką, ale sąsiadka z łóżka obok powiedziała, że ksiądz przylazł i truje tej matce. To był nieduży szpital, gdzie bardzo się starali, ale wyposażenia nie mieli żadnego do takich przypadków i po reanimacji przyjechała karetka z innego szpitala i zabrali to dziecko żywe, więc ksiądz się ewidentnie pospieszył radząc matce, żeby się pogodziła z jego śmiercią. Odpowiedz Link Zgłoś
buldog2 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 18:48 A ja widziałem jeszcze inne rzeczy. Np. centrum Pragi, szpital przy ul. Solidarności (obok kościół). Oddział intensywnej terapii, personel i wszyscy pozostali przechodzą przez śluzę w jałowych ubrankach i kapciach. Pacjent w stanie terminalnym, z trudnością może coś powiedzieć. Wchodzi ksiądz, bez narzuconego płaszcza, jałowych kapci i w ogóle on pan tutaj. Straszy tego pacjenta karą piekielną itd., po czym domaga się pieniędzy, które pacjent ma mieć. Odpowiedz Link Zgłoś
bistian Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 19:10 buldog2 napisał: > A ja widziałem jeszcze inne rzeczy. Np. centrum Pragi, szpital przy ul. Solidar > ności (obok kościół). > Oddział intensywnej terapii, personel i wszyscy pozostali przechodzą przez śluz > ę w jałowych ubrankach i kapciach. Pacjent w stanie terminalnym, z trudnością m > oże coś powiedzieć. Wchodzi ksiądz, bez narzuconego płaszcza, jałowych kapci i > w ogóle on pan tutaj. Straszy tego pacjenta karą piekielną itd., po czym domaga > się pieniędzy, które pacjent ma mieć. Ksiądz trafiłby na intensywną, już jako pacjent, gdyby na mnie trafił Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:32 ciekawe jak byś się zwlókł z łóżka jakbyś był w takim stanie Odpowiedz Link Zgłoś
kozica111 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 19:01 Pewnie kwestia wielkosci jaj... Odpowiedz Link Zgłoś
z_lasu Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:18 A tak, w robieniu jaj to oni są mistrzami. Problem w tym, że niektórzy biorą te jaja na poważnie. Odpowiedz Link Zgłoś
jolie Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 19:02 Z tego, co pamiętam, jednak mężowie innych położnic przesiadujący godzinami bardziej mnie wnerwiali niż ksiądz, który był od wielkiego dzwonu. Odpowiedz Link Zgłoś
morgen_stern Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:33 Mnie w ogóle. Mój mąż też był niemal cały dzień w pokoju po porodzie, mężowie innych dziewczyn z pokoju również (zmieniały się, bo ja byłam trochę dłużej). Mało tego, w krótkim czasie przestałyśmy zwracać uwagę na tego "drugiego męża" nawet podczas walk z laktatorem, było nam, wymęczonym świeżym matkom, doskonale wszystko jedno. Zresztą żaden się nie gapił, każdy zajmował się swoją żoną i swoim dzieckiem. Odpowiedz Link Zgłoś
jolie Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:36 A mnie owszem. Choć najbardziej po pierwszym dziecku, po kolejnych już jakoś obojętniałam i przede wszystkim-potrafiłam dobrze przystawić dziecko do piersi. Gdy się tego uczyłam przy pierwszym synu na 8-osobowej sali to tak, przeszkadzali mi bardzo. Odpowiedz Link Zgłoś
morgen_stern Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:43 No tak, ośmioosobowa sala... Ja miałam luksus i było nas tylko dwie, więc atmosfera niemal rodzinna 😉 Odpowiedz Link Zgłoś
jolie Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:49 A i dodam jeszcze, że wcale nie wszyscy są dyskretni i bardzo wpatrzeni w swoje żony- po porodzie naturalnym miałam pęknięte naczynia w oczach (jedno białko calkowicie czerwone) i wybroczyny na twarzy od parcia, co bardzo bawiło jednego pana. I nie, nie było to wcale sympatyczne/wyluzowane/miłe. Odpowiedz Link Zgłoś
bywalczyni.hosteli Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:26 Naprawdę są ośmioosobowe sale na położniczych? Mój szpital to był najwyraźniej Savoy. Odpowiedz Link Zgłoś
jolie Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:34 Tak, były takie sale. Szpital Uniiwersytecki w Krakowie, rok 2007. Przy kolejnych dzieciach leżałam już na salach 4-osobowych. Odpowiedz Link Zgłoś
aerra Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 22:53 Nie wiem czy są, ale były. Leżałam na takiej w 2009 w Żeromskim w Krakowie. Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 22:01 ja byłam w dwuosobowej, naszych rodzimych czarnych tam nie było, za to przyszła do rodzącej z drugiego łóżka jej ponad 10cioosobowa rodzina i wrzaskliwie podziwiała noworodka, to już nie wiem co wolę po tych odwiedzinach miałam załamanie nerwowe i na drugi dzień przenieśli mnie do jednoosobowej do końca pobytu Odpowiedz Link Zgłoś
jolie Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 22:27 Takie odwiedziny rodzinki to kolejny koszmar, sala szpitalna to nie kawiarnia. Bywają ludzie z wyczuciem, ale mnóstwo osób to egocentryczne chamy. I w sumie najbardziej przeszkadzali mi odwiedzający/siedzący non stop faceci, bardziej niż studenci medycyny na obchodach i badaniach. Nawet dziwna fizjoterapeutka ze swoją grupą ćwiczeniową, która pokazywała ćwiczenia po cc/psn nie była tak upiorna jak ci wyżej wspomniani. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 16:22 Nie no pewnie...ksadz wazniejszy niż maż.... Odpowiedz Link Zgłoś
jolie Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 18:09 A gdzie ja coś takiego napisałam? Ksiądz wchodził na salę dwa razy w tygodniu na niecałą minutę, a mężowie siedzieli godzinami od rana do 20-tej. Nieporównywalna uciążliwość. Odpowiedz Link Zgłoś
lot_w_kosmos Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:21 w ogóle nie pojmuję zakazania porodów rodzinnych w szpitalu kolejny absurd Odpowiedz Link Zgłoś
asdfg2018 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:29 łazi taki buc i przenosi zarazki z sali do sali , z oddziału na inny oddział ..... ... natemat.pl/325195,strajk-kobiet-na-podhalu-jak-wygladaja-protesty-goralek-wywiad Odpowiedz Link Zgłoś
cruella_demon Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:35 Co cię dziwi? Oni są tam na etacie i mają wyższą pensję niż rezydenci i pielęgniarki. Jako pracownik może se łazić. Odpowiedz Link Zgłoś
konsta-is-me Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:31 Na etacie ?? Jako kto ?? Odpowiedz Link Zgłoś
nickbezznaczenia Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:34 Jako ksiądz. Takie mamy czasy od pewnego czasu. To tak jak z kapelanami w wojsku. Też są na etacie. Odpowiedz Link Zgłoś
cruella_demon Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:43 Jako kapelan dokladnie. Za przelecenie po szpitalu co jakiś czas i mszę w niedzielę przytulają jakieś 4 tysie 👍 Odpowiedz Link Zgłoś
morgen_stern Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 20:36 Leżałam trzy tygodnie na patologii ciąży i klecha zaglądał regularnie dwa razy w tygodniu z pytaniem, czy ktoś nie potrzebuje spowiedzi, rozmowy itd. Odpowiadało mu gromkie NIE niezależnie od składu w mojej sali. Kaplica w szpitalu i msze też były. Odpowiedz Link Zgłoś
asdfg2018 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:07 Trzeba takiemu szwędaczowi i podglądaczowi za każdym razie głośno i dosadnie : wy********j! lub po góralsku : wydupcaj ! ..... ... natemat.pl/325195,strajk-kobiet-na-podhalu-jak-wygladaja-protesty-goralek-wywiad Odpowiedz Link Zgłoś
taniarada Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:29 asdfg2018 napisała: > Trzeba takiemu szwędaczowi i podglądaczowi za każdym razie głośno i dosadnie : > > wy********j! lub po góralsku : wydupcaj ! > > > ..... ... > natemat.pl/325195,strajk-kobiet-na-podhalu-jak-wygladaja-protesty-goralek-wywiad Serio ? W swoim domu trollik też tak gadasz? Odpowiedz Link Zgłoś
taniarada Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:30 morgen_stern napisała: > Leżałam trzy tygodnie na patologii ciąży i klecha zaglądał regularnie dwa razy > w tygodniu z pytaniem, czy ktoś nie potrzebuje spowiedzi, rozmowy itd. Odpowiad > ało mu gromkie NIE niezależnie od składu w mojej sali. Kaplica w szpitalu i msz > e też były. > Przyjdzie taki czas że będziesz potrzebowała księdza .Przyjdzie taki czas i amen. Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 22:03 A niby do czego??? Ty naprawdę myślisz że oni mogą coś ugrać dla ciebie na tamtym świecie? Odpowiedz Link Zgłoś
cruella_demon Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 22:15 On myśli że ty będziesz potrzebowała księdza tak bardzo jak on ministranta Sądzi według siebie Odpowiedz Link Zgłoś
olena.s Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 23:16 Ja ci to spóbuję, taniutki, naświetlić. Twoje "będziesz potrzebowała księdza" ma mniej więcej zbliżone prawdopodobieństwo do sytuacji, w której ty, schodząc z tego świata byś się wreszcie zreflektował i błagał, żeby rodzina ofiarowała Zeusowi jałówkę, i żeby ci połozyła dwa obole pod język, bo cię inaczej Charon nie przewiezie. Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 01:05 Ale on nie ogarnia, no bo jak to można nie chcieć księdza, kiedy śmierć zagląda w oczy? Tak jakby księża bilety na tamten świat sprzedawali Ja też nie ogarniam jak w takiej chwili mogłabym sobie zażyczyć obecności kogoś, do kogo mam taki stosunek jaki mam. Odpowiedz Link Zgłoś
morgen_stern Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 07:01 Won. Każdemu klesze tak mogę mówić i to z przyjemnością 😛 Odpowiedz Link Zgłoś
taniarada Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:27 Ksiądz to dobro narodowe.Twój mąż to tylko przyjaciel rodziny.🤣 Odpowiedz Link Zgłoś
asdfg2018 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 21:30 powiedział zakonnik z Częstochowy ..... ... www.facebook.com/wolnoscodreligii/ Odpowiedz Link Zgłoś
woman_in_love Re: Ksiądz ważniejszy od męża 06.11.20, 23:14 Ksiądz to dobro narodowe. jak się gnido czułeś, gdy tłum skandował ci pod oknem "j***ć kler" i malował ci elewacje numerami do aborcji? Odpowiedz Link Zgłoś
bei Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 09:22 Jestem dzieckiem szczęścia- trzy ciąże wyleżane, hospitalizacje non stop, oprócz trzymania ciąży to jeszcze w ciągu 10 lat b często oddział hematologii i ani razu nie widziałam księdza. Hospitalizowana byłam, gdy wymagałam pomocy, i nie odbywałam spacerow po szpitalu ( do kaplicy), a do sal pacjentów ksiądz przychodził wzywany. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 16:24 Ja ze starszą leżała na patologii 5 dni...kurła codziennie przychodził. Bez butów ochronnych w ubraniu wierzchnim ( a inni odwiedziajacy mieli miec te niebieskie papucie i kurtki zostawione w szatni) Odpowiedz Link Zgłoś
fitfood1664 Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 16:44 bo ich świeckie prawo nie obowiązuje przecież Odpowiedz Link Zgłoś
aerra Re: Ksiądz ważniejszy od męża 07.11.20, 18:56 U mnie tez codziennie - ale muszę przyznać, że przynajmniej pukał i pytał czy ktoś jest zainteresowany. Odpowiedz Link Zgłoś
Popularne wątki Podliczyłam koszty utrzymania syna na studiach. To aż 3000 zł! Kogo na to stać? Forum: emama Chętnie będzie się ze mną spotykał co jakiś czas na seks, ale związku ze mną nie widzi. Forum: emama REKLAMA Osoby po 40tce zaczynające karierę w nowym zawodzie. Czy to ma sens? Forum: emama Moja mega toksyczna matka umyśliła sobie, że na starość zamieszka ze mną. Forum: emama Czuję się stara i zdaję sobie sprawę, że na wszystko robi się za późno. Czy to życiowa porażka? Forum: emama