Gastro covid zwolnienia.

[wlazkotnaplot]

Dziewczyny, refleksja przykra. Wczoraj mnóstwo, mnóstwo ludzie dostało wypowiedzenia...
Znajoma firma 25 osób.. Właściciel załamany i decyzje...kogo zwolnić...
Źle jest.

[laura.palmer]

Czytałam szacunki, że przez zamknięcia i zakazy do końca I kwartału 2021 zniknie 3mln etatów. Przy ok. 15 mln ludzi pracujących w Polsce da to ogromną stopę bezrobocia. Cofniemy się do gównianych czasów początku lat 2000.

[hosta_73]

"Cofniemy się do gównianych czasów początku lat 2000."

A nawet wcześniej. Pierwszą pracę miałam w '92 i na rynku pracy była masakra. Bez znajomości ciężko było znaleźć jakąkolwiek pracę a właściciele firm nieźle pomiatali pracownikami. Każdy się bał, że dostanie wypowiedzenie...
I myślę, że masz rację. Zacznie się podobny koszmar 😒

[pulcino3]

Dlaczego nie kumam jakim cudem chinom udało się uniknąć drugiej fali, a cała Europa leży i kwiczy.
Może by wysłali paru ekspertów do przeszkolenia naszej "kadry narodowej od zarządzania"

[mia_mia]

W Chinach za nieprzestrzeganie zasad spawali drzwi, u nas trwają dyskusje czy można wyjechać w góry służbowo z nianią i psem.

[milka_milka]

I co, stawiasz Chiny za przykład?

[asiairma]

po prostu odpowiedziała na pytanie pulcino

[little_fish]

To nie jest kwestia tego, czy stawia je za przykład ale przyczyna zwalczenia epidemii.
Podobnie jest ze stawianą za wzór Szwecją - tam przestrzegano zaleceń, a u nas trwają dyskusje jak obejść nakazy i zakazy . Tak, wiem, oni mają rozsądny rząd i rozsądne zalecenia a nie głupie zakazy, jak my. Ale idę o zakład, że u nas nawet rozsądne zalecenia przestrzegane by nie były.

[runny.babbit]

A ja bym się tak nie zakładała. Mobilizacja w społeczeństwie w marcu była ogromna. Wszyscy byli przejęci. Wystarczyło wtedy wprowadzić choćby zasady szwedzkie, nic więcej.
No ale szybko się wydało że chodzi tylko o wybory Andrzeja, Kaczyński napluł ludziom w twarz 10.04 i potem to już same wiecie. Handlarz bronią, narciarze, Sasin itp itd

[madzioreck]

runny.babbit napisał(a):

> A ja bym się tak nie zakładała. Mobilizacja w społeczeństwie w marcu była ogrom
> na.

Tak, była tak ogromna, że po wprowadzeniu obowiązku noszenia maseczek pół narodu nosiło je pod nosem albo na brodzie, a dyszenie w kark w kolejce miało się świetnie, podobnie jak dziś. Bo jemu niewygodnie, bo on "się dusi". Taka to mobilizacja. Polaków zmobilizowałby chyba tylko zakaz maseczek, szczególnie tych prawidłowo noszonych

[runny.babbit]

A pamiętasz okoliczności w jakich wprowadzono ten nakaz? To już było po tym jak rząd wyraźnie mówił jedni i robił drugie. W marcu wszyscy się stosowali, zostawali w domu, dezynfekowali ręce itp.

[madzioreck]

Tak, w marcu też, mimo braku nakazu niektórzy nosili maseczki na zewnątrz - pod nosem. Po co - ch...j wie. Żeby były. Nie wszyscy dezynfekowali ręce, nawet teraz mało kto to robi mimo ogólnodostępnych dystrybutorów z płynem. Tak, pamiętam okoliczności, no cóż, widocznie niektórzy myślą następująco: oni się narażają, to ja, na złość, też się będę narażać. Kto głupiemu zabroni.

[runny.babbit]

Możesz się oczywiście obrażać na społeczeństwo, ale cóż, kiedy politycy co chwila zmieniają zdanie (chociażby jeśli chodzi o te nieszczęsne maski) plus nie dają dobrego przykładu w innych kwestiach, to moim zdaniem nie można oczekiwać że ludzie sami z siebie się ogarną. Zwłaszcza przy odpalach typu zamykamy las. Sorry, po czymś takim trudno traktować inne zalecenia poważnie.

[madzioreck]

Nie obrażam się na społeczeństwo, tylko je w miarę obiektywnie oceniam. Jeśli ktoś stawia w jednym rzędzie zamykanie lasów i noszenie maski jako ochronę przed wirusem roznoszonym drogą kropelkową, no to tylko pogratulować pomyślunku. Nie obrażam się, ale ubolewam.

[runny.babbit]

Las był tylko najbardziej ekstremalnym przykładem z całej serii niekonsekwentnych i nielogicznych zaleceń, wprowadzanych w sposób niezgodny z polskim prawem.
Mam tylko nadzieję że równie obiektywnie oceniasz polityków, którzy zmarnowali zaufanie jakie społeczeństwo do nich miało jeszcze w marcu (tak Szumowski, pije do ciebie)

[thank_you]

Dziewczyno, nasz rzad wydał kilka mld, aby ludzie stadnie ruszyli na wakacje. Nasz rzad w pazdzierniku zrobił wielkie oczy, Że jednak nasz naród nie jest wybrańcem losu A epidemia ostro ruszyła, jak kula śnieżna. Nasz rzad odmawia pomocy z zewnątrz, nie staje do przetargów z renomowanymi firmami, a sprzęt kupuje od instruktora narciarstwa lub handlarza bronią. Nasz rzad ościał miliony Polaków od pomocy medycznej, ustanawiając Jednoimiennymo szpitale w mniejszych miejscowosciach miejscowościach, do czerwca lekarze umierali tam z nudów.
Mobilizacja społeczna w marcu i kwietniu była ogromna, rzad spierd... wszystko. Po prostu wszystko. Nie śledził transmisji chorych, we wrześniu pozwalał na spędy typu wesela, komunie. Nie zamyka kościołów, gdzie idioci wciąż rozdają komunię do ust.
Ten rzad to parodia.

[runny.babbit]

Ja ci życzę żebyś kiedyś stanęła na drodze aroganckiej totalitarnej władzy, która - w imię dobra i bezpieczeństwa oczywiście- przejedzie po tobie walcem. Już mieliśmy system gdzie jednostka i jej prawa były niczym, dziękuję bardzo.

[thank_you]

Spawali drzwi chorym. Czemu spawali? Bo chorzy nie chcieli sie dostosować. U nas spawać nie musza.
Takie manipulacje to uprawiaj sobie na innej próbce statystycznej.

[umi]

Bo Polska pokpila sprawe. Bylo dobrze na poczatku, poczuli sie pewnie i olali. Do tego rzad zaczal wykorzystywac covid do przepychania lewych ustaw, czym zupelnie stracil zaufanei spoleczenstwa. Pisalam od poczatku epidemii, ze to bylo do rozwiazania w max 3 miesiace. I nie wierzcie, ze oni "nie wiedzieli". Musieli miec eksperytyzy i szacunki, ktos napewno wzial kase za analize tego, bo na poczatku dzialali ksiazkowo. Potem mieli w d.pie i tyle, mysleli ze wiecej ugraja olewajac.

[milupaa]

Też tak myślę, coś poszło nie tak. Na początku świat nas stawiał za wzór. Ludzie byli zmobilizowani , rząd wychwalal społeczeństwo jakie to karne, grzeczne, jak się stosuje. Jakie odpowiedzialne. A potem coś się porypalo. Ludzie chyba stracili zaufanie do rządu i zmeczyli się ograniczeniem ich praw i wolności.

[laura.palmer]

Zaczęło się rypać późną wiosną, kiedy te pacany z rządu zamiast wszystkie wysiłki skierować na ochronę zdrowia, zajęły się organizacją idiotycznych wyborów korespondencyjnych. Przykład idzie z góry, ludzie zobaczyli gdzie tak naprawdę rząd ma pandemię i zaczęli mieć podobne podejście. Późnej poszło lawinowo - z każdym popisem niekompetencji rządu ludzie coraz bardziej zlewali obostrzenia. Efekt mamy teraz.

[alicia033]

laura.palmer napisała:

> Zaczęło się rypać późną wiosną,

nie, zaczęło sie rypać we wrześniu (np. w lipcu było mniej zakażeń niz w czerwcu), tak, jak w całej reszcie Europy.

[umi]

We wrzesniu sie zyebalo calkiem. Kiedy olali (tego sie tylko moge domyslic) wytyczne ekspertow, ktore Matolusz powinien miec na wykresach z symulacjami rozwoju pandemii oraz (tego jestem pewna na 100%) przyklady innych krajow, np. GB i Izraela pokazujace co sie dzieje jak sie wszysko puszcza na zywiol.
Mieli dobrze, zrobili zle. Kretyni do kwadratu, jak nie wiecej. Do tego probowali sie z pandemia targowac i przepychac lewe ustawy, co ostatecznie sprawilo, ze spoleczenswto ma negatywne zdanie o ich wiarygodnosci. Moglismy miec dobrze, mamy hooyowo, bo wsyztsko sp.przono. Kazdego dnia zaluje, ze w marcu nie przewidzialam ich niekomeptencji. Qva.

[alicia033]

umi napisała:

> We wrzesniu sie zyebalo calkiem. Kiedy olali (tego sie tylko moge domyslic) wytyczne ekspertow,

jakich ekspertów? Tego dziewiętnastolatka, który hobbystycznie prowadzi zbiorczy portal z danymi?

[cku]

To oni mieli ekspertów?

[pulcino3]

Taka ironia 😉

[cyniczny_mizantrop]

"Karne" społeczeństwo to powód do dumy?! Pani chyba urodziła się w niewłaściwym miejscu. Dla takich jak pani jest Korea Północna

[alicia033]

pulcino3 napisała:

> Dlaczego nie kumam jakim cudem chinom udało się uniknąć drugiej fali,


Prosto: covid ma statystycznie pomijalną śmiertelność a chiński rząd, w przeciwieństwie do europejskich, trzyma media za pysk, więc nie grozi mu obalenie z powodu histerii rozpętanej przez media.
W pierwszym momencie Chińczycy rzeczywiście spanikowali i wysłali w świat informację o pandemii, natomiast po spokojnych obliczeniach wyszło im, że oficjalna walka z tą "pandemią" jest całkowicie nieopłacalna.

[pulcino3]

alicia, coś w tym jest. Jak dostali po D ekonomicznie, czybko pa demia poszła w odstawkę. Przecież na wiosnę cały świat zamknął dla chin granice.

[nuclearwinter]

Pewnie że jest źle. W zamkniętych od dziś galeriach i centrach handlowych pewnie to samo - tam masa ludzi na jakichś śmieciówkach, nic ich nawet nie chroni. Jestem coraz bardziej wściekła na to wszystko.

[pulcino3]

Wiesz co, najgorsze, że nie wiadomo jak dlugo gastronomia ma być zamknieta. Nie można tak ludzi traktować otwierać-zamykać, otwierać - zamykać. To jest CHORE! Nie mówiąc już że nigdy w historii panst demokratycznych nie zdarzyła się sytuacja, żeby państwo decydowało o zakazie działalności prywaciarzom, a ci bez dochodu maja sami pokrywać koszty i mierzyć się ze stratami. Te rarczeto są smiechu warte 5000 zl to mi na czynsz nawet nie styknie, gdzie wynagrodzenia, gdzie koszty stałe, leasingi i pierdylion oplat? Kto mi zwróci za caly towar z ktorym zostałam, pełne lidowki, kegi, piwa, kupę wywalonych rzeczy?

[cku]

A kogo to obchodzi?
Bo rządu na pewno nie.

[pulcino3]

K###A! Masakra! Grande masakra! 💩

[cku]

Nie ma analiz, nie manawet momentu zastanowienia nad tym co się robi. Tylko wyciaganie kolejnych pomyslow z doopy jak tu ludziom zycie utrudnić. Bo z walką z pandemią to nie ma absolutnie nic wspólnego.

[pulcino3]

Dokladnie, później nie ma co si dziwić, że ludzie zamykają lokale na stałe. Nikt przy zdrowych zmysłach nie bedzie utrzymywać biznesu, który generuje mu TYLKO koszty, a dochodu 0. Do Bóg - wie-kiedy.

[alicia033]

pulcino3 napisała:

> K###A! Masakra! Grande masakra! 💩

co ty nie powiesz?
Przypomnieć ci twoje wcześniejsze posty?

[pulcino3]

Kochana, możesz wszystkie moje posty wczesniejsze przytoczyć. Jeśli na dany moment tak uważałam, to tak musiało być, a tylko krowa nie zmienia poglądów 😉. Jestem szczera i niczego nie mam zamiaru się wypierać 😘

[pulcino3]

Te tarcze, kurcze z telefonu piszę, sorry za wzburzenie 🙂

[arwena_11]

A ja widzę też pozytywy. Wiele knajp - które wcześniej nie sprzedawały na wynos/nie dowoziły - bo nie, poprzednio zamknęly się od razu, a jak się okazało że zamknięcie potrwa dłużej - to zaczęły najpierw sprzedawać na wynos a potem nawet dowozić. Obecnie się nie zamknęły tylko od razu oferta na wynos/dowóz.
Bardzo mnie to cieszy.

[ona-26]

Nie wierzę, że ktoś mógłby być tak bezdennie bezmyślny😞

[hipinka]

to arwena, ona ma PiS papkę zamiast mózgu

[leosia-wspaniala]

I pracą zawodową się za bardzo nie skalała.

[runny.babbit]

Jprdl, ludzie tracą pracę i to budzi radość?!
Z bezrobociem to będzie zupełnie jak z wirusem, za chwilę każdy będzie znał kogoś kto został nim dotknięty albo sam złapie....

[arwena_11]

Nie w tego, że wiele osób straci pracę - ale w tym, że część potrafiła się przystosować. Niedaleko mnie jest knajpa - poprzednio zamknięta, mimo iż inna knajpa tego właściciela dowoziła. Obecnie robią na wynos z odbiorem własnym - mają ogromne osiedla dookoła i sporo klientów, którzy chętnie przyjdą i odbiorą.
Inni zamknięci cały poprzedni czas - teraz myślą o tym aby robić na wynos.
Za to Wietnamczyk już wcześniej miał też na wynos ( chyba Uber od niego odbierał ) i nie zamknął knajpy ani na jeden dzień.
Obecnie wszystkie knajpy z naszej ulicy prześcigają się w ogłoszeniach na grupie na FB. Z tego co widzę całkiem sporo osób korzysta.

[mia_mia]

U nas jest restauracja, gdzie dosłownie darli się na klientów, że nie mają czasu odbierać telefonów i wydawać zamówień, sami staliśmy w kolejce. Mam nadzieję, że teraz nie będą mieli tego problemu.

[mia_mia]

Przynajmniej my nie będziemy się naprzykrzać

[profes79]

Ja za to widzę, jak zamykają się kolejne miejsca które z dowozu nie są w stanie się utrzymać. Na wiosnę będzie można co najwyżej po piwo do żabki skoczyći wybić na ławeczce pod blokiem.

[mia_mia]

Dobre restauracje w mojej okolicy nie wyrabiają z dowozami, ale oczywiście prawda jest taka, że wiele innych niestety nie przetrwa. Nawet te dowożące i mające wiernych klientów będą miały ciężko, bo nikt nie zamawia herbaty, wody czy kieliszka wina, a na tym zarabiają.

[runny.babbit]

Dokładnie, restauracje zawsze najwięcej zarabiały na napojach, których nikt przytomny nie będzie zamawiał do jedzenia z dowozem.
W upadającą restauracja oznacza nie tylko bezrobocie pracowników tejże, są też dostawcy, hurtownicy, reakcja łańcuchowa będzie ogromna.

[dyzurny_troll_forum]

profes79 napisał:

> Ja za to widzę, jak zamykają się kolejne miejsca które z dowozu nie są w stanie
> się utrzymać. Na wiosnę będzie można co najwyżej po piwo do żabki skoczyći wyb
> ić na ławeczce pod blokiem.

Na czym (prawie) każda knajpa ma największa marżę? Na wszelkiego rodzaju napojach!

Kto, mający coś więcej niż tic-taka w głowie, kupi sobie małą kole w knajpie za 6-8 PLN na wynos jak za te pieniądze ma w Biedrze zgrzewkę dużej? A i tak je w domu...

Żadne "okna nadziei" nie uratują knajpy, która wcześniej nie była obliczona na taki model biznesowy.....

[triismegistos]

Kretynka...

[leosia-wspaniala]

>Wiele knajp - które wcześniej nie sprzedawały na wynos/nie dowoziły - bo nie

Bo im się widocznie nie opłacało, a nie "bo nie". Moja ulubiona restauracja nie miała dowozów, bo wieczorami i w weekendy była i tak zawsze pełna, a kuchnia przecież nie jest z gumy. Oby przetrwali

[sumire]

Nie dowoziły, bo to nie jest szczególnie opłacalny biznes, zwłaszcza jeśli nie dowożą sami, tylko korzystają z firm, które pobierają za to marżę.
No, ale najważniejsze, że nasza Maria Antonina się cieszy.

[milupaa]

Bo ona widzi swój kawałek d... Nie musi jej ruszać, dowiozą jej pod nos. Reszta nie ważna.

[ona-26]

O to to. Nie mają chleba? Niech jedzą ciastka 🤷‍♀️

[cyniczny_mizantrop]

Nie wiem, co zrobisz z towarem i szczerze mówiąc nie interesuje mnie to, ale za swoje pierdyliony, ktore zgromadziłam roztropnie w czasie prosperity, chętnie przejmę twój interes i twoja nieruchomość za bezcen, jak Cię zlicytują. Co to za biznes, który nie ma kapitału na "chude lata"?

[wlazkotnaplot]

O ja pdlę...

[pulcino3]

O jaki gieroj 😁Choć licytuj zobaczymy czy cię bedzie stać! Z doświadczenia wiem że taki kozak w necie, to ciota w świecie. 😎

[znowu.to.samo]

😆😆😆

[pulcino3]

Tylko uprzedzam! Gastronomia to twardy kawałek chleba.SŁUŻBA ! Wszystkie weekendy zajęte. Świątek piątek, czy niedziela gotujemy do późnych godzin nocnych dla naszych Gości. Bez wyrzutów, fochów, wdzieczni znosimy wszystkie uwagi, krytyków kulinarnych. Cieszymy się, że lokal jest pełny, gwarny i jest tabaka,Gdzie w tym czasie wlasne dzieci po cygansku upychane są po dziadkach, nianiach. Ale coś za coś. Pasja wymaga wyrzeczeń, nie?
Może, to przebranżowienie nie będzie takie złe...?
Jesli się poddamy, kolejne miejce spotkań rodzinnych, znajomych, zareczyn przy blasku swiec, urodzin, osiemnastek, chrzcin, jubileuszow, imprez przy winie/piwie, dlugich nocnych Polaków rozmowach, po cichu zgasnie. Serce życia towarzyskiego przestanie bić, przejdzie w niebyt.

[znowu.to.samo]

W domu niech siedzą i dzieci robią, a nie sie po mieście włóczyć

[starzystka_gazety]

Tak z ciekawości, są restauracje, które robią lunchboxy dla dzieci w niższej cenie? Może rodzice udupieni na zdalnej z dziećmi udupionymi na zdalnej by skorzystali? Tak, wiem, czas na zaciskanie pasa, ale w kryzysie nie wszyscy kierują się gołą logiką.

[joyce_byers]

Z luchboxow żadna knajpa sie nie utrzyma.

[pulcino3]

Jeszcze dla dzieci...

[starzystka_gazety]

Do kupionych przez min. 1 rodzica (25-30) dodatkowy dla min. 1 dziecka (ok. 12-15 sztuka)? Cóż, wiecie lepiej.

[iwoniaw]

starzystka_gazety napisała:

> Do kupionych przez min. 1 rodzica (25-30) dodatkowy dla min. 1 dziecka (ok. 12-
> 15 sztuka)? Cóż, wiecie lepiej.

No owszem, wiem lepiej: za 45 zł dla mnie i jednego dziecka z pewnością jestem w stanie w domu (dostęp do kuchni i składników wszelkich, brak konieczności robienia dania transporto-odpornego) mieć lunch lepszej jakości niż z cateringu.

[starzystka_gazety]

To się cieszymy, że Ty ZAWSZE masz czas, chęci, składniki...

[palacinka2020]

Te 25-30 to cena? Kto ci bedzie kupowal regularnie lunchboxy za 30 zl?
W sensie rodzic z dzieckiem mialby wydac 45 zl?

[starzystka_gazety]

A kto Ci każe regularnie? Masz ciężki dzień w zdalnej lub ciężki osobiście - masz wybór.
Dla Was zawsze wszystko jest czarno-białe?
Pytam zainspirowana pewną historią (popytową) z życia wziętą.

[myfaith]

Dietfic.pl ma menu dla dzieci - to catering

[sumire]

Moja sąsiedzka knajpa wczoraj napisała, że najpewniej zamkną się na stałe. To jest rodzinna restauracja, nie mają innego źródła dochodu, czyli cała rodzina zostanie na lodzie. Plus pracownicy oczywiście.

Premierowi i doradcom gratulujemy środkowym palcem.

[pulcino3]

A fabryki robią, hale produkcyjne zapierdzielają aż miło, nie zebym im źle zyczyła, absolutnie. Ale, kurcze to są podwojne standardy.

[cku]

Bo chodzi o toby ludziom życie utrudnić. O nic innego.

[laura.palmer]

Przede wszystkim hulają bazary pełne seniorów, którzy rzekomo mają być chronieni przez obecne obostrzenia. Rzygać mi się chce, ludzie prowadzący legalny biznes, płacący podatki i zatrudniający dziesiątki lub setki pracowników dostali po dupie, a janusz handlujący na stoisku bez kasy fiskalnej może sobie dalej obsługiwać kolejkę emerytów. Gdzie tu sprawiedliwość?

[leosia-wspaniala]

Ludzi nie będzie stać na konsumpcję, to i fabryki za jakiś czas przestaną hulać.

[cyniczny_mizantrop]

Było iść na etat. Ktoś bronił? Człowiek ogarnięty wiedział, że prędzej czy później nieunikniona jest IV rewolucja przemysłowa i praca będzie dla inż automatyki, branży IT.. I pochodnych

[nuclearwinter]

Kilka moich ulubionych knajpek też się zamknęło, najpierw jeszcze starały się dowozić albo wydawać na wynos, ale się to nie opłacało. Strasznie mi żal, bo wiem, że mogą się już więcej nigdy nie otworzyć. Sytuacja tym straszniejsza, że tak naprawdę nie wiadomo, ile ten zakaz działalności ma potrwać, kto wie, co wymyślą, może do wiosny? Przerażające.

[chococaffe]

Ciekawe symulacje. w tym na gastronomię. Pokazują jak zminimalizować ryzyko przy otwartej gastronomii


english.elpais.com/society/2020-10-28/a-room-a-bar-and-a-class-how-the-coronavirus-is-spread-through-the-air.html?fbclid=IwAR2nSYCSg_anXP2cZQ-OtiO3uzSPpX4aRRp6c0ZpdVIanrGM317kKmEdZpc

[pulcino3]

Ryzyko czego? Uniknięcia bankructwa?

[chococaffe]

w sumie też

[mesiima]

Ciekawe czy będą dofinansowania z PFR i to w związku z tym tych zwolnień nie będzie bo więcej, jak do 10 pracowników więcej płacą przecież

[pulcino3]

Przecież Mateuszek powiedział że na pewno jeszcze z pierwszego lock down firmom zostało, czyli nic nie planuje nawet 😉

[runny.babbit]

Rząd radzi im się przebranżowić
wyborcza.pl/7,155287,26489027,rzad-do-przedsiebiorcow-bankrutujacych-w-pandemii-zawsze-sie.html#S.main_topic_2-K.C-B.1-L.1.duzy
A podobno PO była arogancka partia władzy 😂

[znowu.to.samo]

Teraz tuż po wyborach to ich mogą cmoknąć

[lot_w_kosmos]

Obawiam się, że to dopiero malutkie początki.
Chyba stoimy u progu największego kryzysu od II wojny.

[homohominilupus]

W Hiszpanii zaczyna się powazny kryzys, takie same symptomy dawal kryzys w 2008 ☹

[lot_w_kosmos]

Obawiam się, że ten z 2008 roku będzie miłym wspomnieniem przy tym nadchodzącym.

[tereso]

Moi bliscy prowadzą knajpę. Tyle serca, zaangażowania, pomysłów. Swoją pracą dorobili się stałych klientów i fajnej knajpy, a teraz... Trudno patrzeć jak walczą lunchami, jedzeniem do domu itd ale wiadomo jak jest. Współczuję wszystkim restauratorom.

[hanusinamama]

To dobrze ze są w miejscu gdzie maja szanse tak przetrwać , o ile się im udą. Znajomi mieli restauracje w małej miejscowości. Głownie ewenty i uroczystości. Zamkneli. Zwolnili 12 osób...wątpie aby w tej miejscowosci ci ludzi prace znaleźli.

[mia_mia]

Może gdyby łaskawie dezynfekowali stoliki i kelnerzy nie chodziliby w maskach na brodzie albo przyłbicach bylibyśmy w innym miejscu epidemii.

[cku]

Co ty pierdzielisz? Mózg ci już wyżarło i kazdy jest wrogiem. Lecz się.

[madami]

cku napisała:

> Co ty pierdzielisz? Mózg ci już wyżarło i kazdy jest wrogiem. Lecz się.

propaganda działa

[mia_mia]

A może uznaj że tysiące czy miliony zachowań pojedyńczych ludzi składają na to co mamy?

[dyzurny_troll_forum]

mia_mia napisał(a):

> Może gdyby łaskawie dezynfekowali stoliki i kelnerzy nie chodziliby w maskach n
> a brodzie albo przyłbicach bylibyśmy w innym miejscu epidemii.

[mia_mia]

Akurat o restauracjach mogę dużo pisać, bo często korzystamy. I zmiana była widoczna gołym okiem. Ostatnio wszystko działało symbolicznie, a nawet bardzo symbolicznie. Już pisałam wcześniej, chyba tylko w ikei bawili się w dezynfekowanie stolików.
W czerwcu w Warszawie jeszcze coś próbowali 100 km dalej patrzyli na nas jak na idiotów w maskach, zero czegokolwiek, nawet spryskiwacza, kelnerki bez jakichkolwiek udawaczy masek.

[nuclearwinter]

No to w tych, do których ja chodziłam cały czas bardzo pilnowali higieny. Kelnerzy, barmanki w maseczkach, dezynfekowane stoliki, szeroko porozstawiane, żeby zachować odległość, stoliki po dezynfekcji oznaczone specjalnymi tabliczkami. Ulubiona pizzeria wprowadziła nawet system kolejki przed wejściem, tak żeby ludzie nie plątali się po lokalu szukając miejsc - kelnerka przychodziła i prowadziła gości do przygotowanego stolika. I tak do samego zamknięcia, tak że zdecydowanie, mam inne obserwacje.

[tereso]

Niesprawiedliwe uogólnienia.

[milka_milka]

Bardzo dziwne, bo byłam w centrum W-wy w czerwcu i w wakacje kilka razy i wszędzie dezynfekowali stoliki i byli w maseczkach.

[iwoniaw]

No ja też mam zupełnie inne obserwacje, całe lato i jesień w każdej gastro, gdzie zdarzyło mi się być, była dezynfekcja, obsługa w maskach i rękawiczkach, stoły oddalone od innych i z oznaczeniami, czy zdezynfekowane i można zajmować, czy nie. Tak było i w sporym mieście, i w małym miasteczku na wakacyjnym szlaku w Polsce Z.

[sumire]

Ja mam takie same obserwacje.

[mia_mia]

W czerwcu w Warszawie tak było, ale 100 km dalej już nie o tym pisałam. Po ostatnim zamknięciu restauracji odbierałam zamówienie, nikt z obsługi nie miał nawet symbolicznej maseczki

[m_incubo]

No to może właśnie ty mogłaś nie szlajać się po syfiatych restauracjach, to by sytuacja inaczej wyglądała?

Nie zauważyłam nigdzie olewania dezynfekcji, nawet w wolnostojącej przyczepie z lodami co chwilę lada była dezynfekowana, rękawiczki, maski na miejscu. Nie korzystałabym z restauracji, gdzie nikt się tym nie przejmuje, widać masz inne standardy, więc pretensje kieruj do sobie podobnych.

[mia_mia]

Chętnie podałabym nazwy tych restauracji, ale nie będę kopać leżących, a większości i tak by nic nie powiedziały. W jednej restaurcji którą lubimy włączyłam się w akcję ratowania, zamówiłam z odbiorem i z 3 osób obsługi nikt nie miał maski, nawet na brodzie. Myślisz, że znów tam zamówię?

[sumire]

Tak, to wszystko wina restauratorów, oczywiście.

[cku]

Strzela juz na oslep. Dzieci winne, restauracje, narciarze, lekarze, górnicy. Zachowanie identyczne z zachowaniem rządu.

[madami]

Polacy mają to chyba w genach - musi być wróg, musi być ktoś winny....

[mia_mia]

A kto tak twierdzi? Różni ludzie, branże plus ultrabeznadziejny rząd dołożyli swoje cegiełki i mamy to co mamy.

[sumire]

Czyli ty również dołożyłaś swoją.

[mia_mia]

Pewnie czasem tak, ale jednak, choćby z egoistycznych pobudek raczej tego unikam.

[sumire]

No to unikasz czy często korzystasz?...

[mia_mia]

Korzystałam, ale bezpiecznie na ile się dało, bo to ani trudne ani wyjątkowo uciążliwie. Chociaż fakt, czułam się dziwnie mówiąc w masce do kelnera bez i robiąc inne rzeczy.

[cku]

Różni ludzie . Wrogowie narodu. Przedawkowalaś TVP.

[wlazkotnaplot]

Zgadza się i wcale nie wina szkół gdzie zagęszczenie dzieciaków i młodzieży to minimum 4 os na 1 mkw..

[alicia033]

mia_mia napisał(a):

> i kelnerzy nie chodziliby w maskach na brodzie albo przyłbicach bylibyśmy w innym miejscu epidemii.

biedny Nollet, od ośmiu miesięcy nie ma chwili spokoju tylko nieustannie przewraca się w grobie

[mia_mia]

Pisz co chcesz, ale realia są takie jakie są.

[wlazkotnaplot]

A Ty myślisz że źródłem epidemii były restauracje?

[mia_mia]

Nie, to tylko jedna z cegiełek. Drobiazgów o które mogliśmy zadbać, a nie zadbaliśmy.

[berdebul]

Nasza ulubiona knajpa jest na granicy bankructwa, jedziemy do pracy okrężna drogą, żeby kupić od nich lunch/kawę/cegiełkę. ☹️ Świetne miejsce, uczciwie płacące pracownikom, pro-kobiece.

[droch]

Ale taki jest plan - likwidacja polskiej przedsiębiorczości, przegłodzenie Polek i Polaków, żeby sami prosi o pracę w montowniach za miskę ryżu.
Wiesz, że rząd PiS zamknął restauracje, ale nie ruszył kasyn?

[milka_milka]

Naprawdę kasyna działają????

[droch]

Nic mi nie wiadomo, żeby ostatnie rozporządzenia wprowadziły zakaz.

[spirit_of_africa]

obawiam sie, ze branza gastro dlugo sie po tym bedzie podnosic. A ludzi zal

[hanusinamama]

Oczywiscie ze tak, bo ludzie tez mniej beda jadać "na miescie" skoro wiele osób zbiednieje.

[little_fish]

Dokładnie. W dodatku w przypadku gastronomii nie wystarczy jednorazowa akcja "kup pan chryzantemę" żeby faktycznie pomóc branży. Ludzie musieliby systematycznie kupować w knajpach na wynos. Ilu będzie miało na to ochotę i środki?

[madami]

Szacuje się, że połowa firm z branż zamkniętych nie przetrwa.

[ewcia.1980]

No przecież to wszystko dla naszego dobra.
A w szczególności dla dobra seniorów!!!

Dzieci zamknąć w domach.
Doroślu niech tracą pracę i bankrutują.
A seniorzy.... przecież mają prawo żyć i radośnie szwędać się po KIKach (to z innego wątku).
Kur.... wa

[hanusinamama]

Ze znajomych ( takich bliskich): zamknieta restauracja, zamkniety sklep sportowy, plajta siłowni. Plus 6 osób straciło prace, 2 pracują do konca listopada...z głodu umrze wiecej niz na covid.

[hosta_73]

Niech rząd już przesuwa środki do Mopsów na zasiłki.

[hanusinamama]

Jakie środki?? te umoczone w wyborach korespondencyjnych czy respiratorach od handlarza bronią?

[runny.babbit]

Swiezutkie, prosto z drukarni 😉

[hosta_73]

Nie wiem, i wielu ludzi którzy zostaną nowymi beneficjentami OPS-ów to nie obchodzi. Za miesiąc zostaną zawaleni wnioskami o zasiłki.

[palacinka2020]

Moze te srodki (kilkadziesiat miliardow na przestrzeni kilkunastu lat), ktore mamy wydac na "ratowanie" nierentownych kopalni, aby dalej wydobywaly niskiej jakosci wegiel i sprzedwaly go drozej niz wegiel z zagranicy.

[anika772]

A ten sk^%$##%&&%#@%^n tak pięknie wczoraj opowiadała, jak to ocaliliśmy gospodarkę, jaki z nas prymusik w Europie.
Sk%#@%&*&*%^le cholerne.

Branża gastronomiczna jest znokautowana.

[cku]

Fitness też.

[leosia-wspaniala]

I eventowa, i kultura. Ci wszyscy ludzie będą mniej wydawać i pociągną za sobą kolejne branże - bo jak się zaciska pasa, to się nie chodzi do fryzjera, na kawę i do kina, nie kupuje się książek, płyt i gazet. To ostatnie też mnie martwi, bo trochę tę branżę znam - że za kilka miesięcy zostaną nam głównie tytuły hojnie wspomagane reklamami spółek skarbu państwa.

[znowu.to.samo]

To będzie jak domino, kochana. I to jest dopiero początek
Wszyscy dostaniemy po dudzie, niestety

[hosta_73]

"zostaną nam głównie tytuły hojnie wspomagane reklamami spółek skarbu państwa."

Zupełnie jak na Węgrzech.

[dyzurny_troll_forum]

leosia-wspaniala napisał(a):

> bo trochę tę branżę znam - że za kilka miesięcy zostaną nam głównie tytuły hoj
> nie wspomagane reklamami spółek skarbu państwa.

Część tytułów nie potrzebuje już dystrybucji papierowej...
Ja na przykład prenumeruję elektronicznie GW I Politykę.

[hanusinamama]

I zajecia dodatkowe dla dzieci.

[disco-ball]

Moja ulubiona kawiarenka w parku właśnie się pożegnała na fb

[nuta15]

W Krakowie, gdzie większość restauracji żyła z turystów, a małe knajpki odwiedzali studenci , od wiosny sytuacja gastronomii jest bardzo zła, a teraz będzie tragiczna. Zdjęcia są bardzo wymowne
lifeinkrakow.pl/w-miescie/1737,upadek-krakowskiej-gastronomii-kto-przetrwa-kolejny-lockdown

[black_magic_women]

Misianka?

[hugo43]

Tez tak pomyślałam.

[znowu.to.samo]

Znowu będzie rynek pracodawcy. Nie uciekniemy przed tym🥵🙄

[bywalec.hoteli]

Smutne