Jak zabawić seniorkę?

[agusiah]

Moja mama, lat 72, z nudów chodzi już po ścianach. Wychodzi niewiele, raz na jakiś czas do sklepu. Siedzi w domu, mieszka sama i ogląda serialem TV. Czasem się zadzwoni z siostra. Trochę czyta. I tyle. Nie ma zadnej pasji, nic jej ńie ciekawi. Podrzucam jej pomysły na jakieś rozrywki, bo narzeka i marudzi, ja zresztą w tym trybie bym oszalała.
Ale moje pomysły są wszystkie absolutnie nie do przyjęcia.
Uniwersytet trzeciego wieku online - nie, już się nie musi uczyć.
Audiobooki, nie lubi.
Netflix, nie chce.
Robótki na drutach, nikt w tym nie będzie chodził.
Czyn się zajmują Wasi seniorzy w pandemii? Macie jakieś pomysły? Może coś jej posunę. Martwię się już o jej stan psychiczny, naprawdę.
Jest poza tym zmierzlą maruda, to akurat nic nowego.

[asiairma]

Puzzle i zamiast audiobooków słuchowiska- są łatwiejsze, audiobooków trzeba się nauczyć słuchać.
Jakieś przetwory- warzywa, mięsa. Pieczenie chleba.

[agusiah]

Asia, a skąd te słuchowiska? Spróbuje ściągnąć. Puzzle zapisuje jako pomysł, dziękuję

[asiairma]

YouTube, dużo starszych, mogą spodobać się. Ewentualnie chomik, nie trzeba ściągać, mosna słuchać online.

[agusiah]

Dziękuję

[black_halo]

Spotify ma mnostwo swietnych podcastow, po polsku. Naprawde, mozna sluchac godzinami.

Moze zapytaj mame o czym zawsze marzyla. Moze chciala sie nauczyc jakiegos jezyka, moze gdzies pojechac, czegos sprobowac.

[annajustyna]

Moja zawsze marzyła o tym, że córka zapewni jej piękna starość. Tzn weźmie ją do siebie i będzie jej cały czas przytakiwać.

[agusiah]

Obawiam się tej odpowiedzi... ale zaryzykuję i spytam

[minniemouse]

a propos robótek na drutach, - a może jednak.
powiedz mamie ze teraz biedni potrzebują, bezdomni, itp.
ja np robię kocyki dla psów i kotów do schronisk i do mojego nieocenionego weterynarza- oni zawsze potrzebują. zwierzątka są bardzo, bardzo wdzięczne i niewybredne we wzorach !
np cos takiego
można wykorzystać stare bluzki (ciuchy), prześcieradła, w ogóle pościele, serwety itd na materiał
ja robię male kocyki z bąbelkami dla zabawy.
albo mozna robic zabawki dla koteczków (i pieseczków) - można je sprzedawać to by mama sobie dorobiła.

[igge]

Chomik żywy ?
Świnka morska, królik, kot?

[tt-tka]

agusiah napisała:

> Asia, a skąd te słuchowiska? Spróbuje ściągnąć.

Nie do mnie pytanie , ale wtrace swoje trzy grosze - sporo sluchowisk jest na jutubie, tam odsluchuje sobie kryminalki z teatrzyku Zielone Oko. Na gryzoniu tez sa.

[agusiah]

Wiedzie, w ogole nie wpadłam na to. Popatrzę

[stephanie.plum]

na ematce niech poszaleje!

[annajustyna]

🤣🤣🤣

[przepyszny_jagielnik]

agusiah napisała:
Macie jakieś pomysły?

Mam.
Niech sobie znajdzie jakieś forum. Na forum dzień mija nie wiadomo kiedy a człowiek się nie nudzi.
Nie musi być to forum dla seniorów, ale jakieś tematyczne, zależy co seniorkę interesuje.

[liliawodna222]

Mój ojciec uczy się kolejnego języka Czyta chyba wszystko, co drukowane - historia, polityka, kultura. Godzinami słucha koncertów. Jeżdzi na rowerze po parku, jak czuje się tak sobie, na pozamiastowe wycieczki, jak czuje się ok.
Mama uwielbiała stawiać pasjansa. Książki - zawsze! W tym albumy ze sztuką i architekturą - szczegółowa analiza badanych obiektów
Obydwoje - ZAWSZE - spotkania ze znajomymi - nocne Polaków rozmowy

[agusiah]

No właśnie, to chyba te pasje, które się albo ma, albo nie...

[afro.ninja]

Daj spokoj to ematka i jej idealni eseniorzy.

[zielona4]

Też tak chcę na starość!!!

[prezent_urodzinowy]

A przed pandemią co robiła? Nie nudziła się?
Krzyżówki, robótki ręczne może?

[agusiah]

Spróbuje

[zazou1980]

Moze kota? Moja matka ma obecnie 2, za kazdym razem jak do niej dzwonie opowiada mi o swoim mlodym kocie, ktory biega, szaleje i wnosi mlodosc i chec zabawy do jej domu. Co prawda moja matka nie mieszka samotnie, ale glownie ona zajmuje sie kotami i to daje jej dodatkowa satysfakcje...

[szmytka1]

Moja trzyma kury, ma koty i pieska.

[nickbezznaczenia]

Kot żyje kilkanaście lat a mama autorki jest po siedemdziesiątce.
Różnie może być.

[aandzia43]

nickbezznaczenia napisał(a):

> Kot żyje kilkanaście lat a mama autorki jest po siedemdziesiątce.
> Różnie może być.

To się bierze kota dorosłego. Tez ma swoje ciekawe obyczaje i stanowi temat do obserwacji. Poza tym to żywe stworzenie, wnosi energię

[nickbezznaczenia]

W sumie racja. Nie pomyślałam o tym, że to nie musi być koaciak.

[agusiah]

Mogłabym przejąć kota, gdyby była taka potrzeba, bo mam swoje dwa. Ale na razie odmowila

[filga]

To nie była fajna uwaga.

[mirkabella]

Bardzo życiowa uwaga. Większość starych ludzi zdaje sobie sprawę ze swojego wieku i albo nie bierze nowych zwierzakow, albo biorą takie, które nie będą zyly dłużej od nich.

[agusiah]

Proponowałam kota, uważam ze dobrze by jej zrobił. Mogłabym pomoc z opieka... spróbuje jeszcze raz

[szmytka1]

Ematkę jej pokaz, rozrywka na cały dzień

[stephanie.plum]

no toż pisałam...

[trilllian]

Jak to matka karmicielka to zamawiaj u niej przetwory, jak szydełkuje to narzuty.
A co robiła przed pandemią?

[agusiah]

Wnuczka po szkole wpadała do niej na obiad, to jej ustawiało dzień. Teraz młoda online

[agusiah]

Zamówię jakąś fasolkę, racja. Pierogi moze

[daniela34]

Mój senior siedzi w internecie. Gotuje. Wyszukuje przepisy, w lecie i wczesną jesienią pracował przy przetworach. Czasem chodzi na zakupy w godzinach dla seniora.
Seniorka ogląda TV, czyta gazety, robi na szydełku, gotuje, zdzwania się z koleżankami.
Póki było mniej przypadków - sporadycznie jeździła ze mną na zakupy, żeby wybrać sobie materiały do robótek ręcznych.
Teraz czeka na filc, będzie szyć ozdoby świąteczne.

[hrabina_niczyja]

Zabawić? A co to dzieciak jest? Co robiła wcześniej? Moja seniorka wychodzi z psem na dłuższe spacery, zdzwania się z koleżankami, piecze chleb, gotuje, coś tam dzierga, coś poczyta, w necie pobuszuje. Latem robiła weki. Akurat to, że seniorzy dostają pierdolca mnie śmieszy. A co oni stracili? I tak na emeryturach siedzieli.

[agusiah]

Wiesz co, to taka komora deprywacyjna. Na początku błogo, potem brak bodźców staje się torturą...

[panna.nasturcja]

No dobrze, ale jakie bodźce były wczesńiej, co Twoja matka robiła przed pandemia?
Bo starannie unikasz odpowiedzi na to pytanie.
A jeśli nie miała żadnego własnego życia tylko żyła Waszym, żadnych zainteresowań, planów, pasji to raczej już nie będzie mieć. Ty ja będziesz zabawiać a ona będzie narzekać, ze to nie to.

[agusiah]

Tak było, żyła naszym... pisałam w wątku

[annajustyna]

Moja też. Dosłownie 😡

[yuka12]

Moja mama lat 90. W sezonie jeździ na działkę. Poza tym robi zakupy, gotuje obiady, z pomocą taty robi pierogi i zamraża, podobnie makaron, teraz rzadziej odwiedza sąsiadki, rodzinę czy znajomych, za to często dzwoni oraz codziennie ćwiczy i chodzi na kijki. W wieku 72 lat dorabiała do emerytury jako opiekunka społeczna 😄. Poza tym robią z tatą przetwory i oglądają ulubione seriale w tv. Nie sądzę, żeby mama narzekała na nudę; najbardziej doskwiera jej ograniczenie kontaktów, bo bardzo lubi się spotykać.

[yuka12]

Ciotka lat 75 (siostra mamy). Uniwersytet 3 wieku (również jako nauczyciel), radna, udziela się też w kilku stowarzyszeniach i opiekuje schorowanym wujkiem.
Znajomi starsi ludzie grywają w pasjansa, również na pc (najstarszy z nich przekroczył 100 lat), rozwiązują krzyżówki, pomagają jako wolontariusze, niektórzy dorabiają np. w sklepie.

[agusiah]

Krzyżówki. Spróbuje.
Wolontariaty wszelkie teraz raczej odpadają

[woman_in_love]

1) rozpoznać cichaczem czy aby nie podpisała się pod projektem zakazu aborcji, który m.in. w kościołach rozpowszechniała Godek
2) jeżeli tak, to wysłać do DPS z muminkami 30+ niech im czyta książeczki i robi z nimi rysowanki, to przestanie się nudzić

[trampki-w-kwiatki]

Nie każda seniorka to od razu idiotka.

[yuka12]

Ale zamiast chodzić po ścianach, mogłaby chodzić pomagać. Miałaby i zajęcie i robiłaby coś pożytecznego. W UK tabuny emerytów pracują w sklepach organizacji dobroczynnych za friko czy w inny sposób udzielają się społecznie np. w różnych lokalnych przedsięwzięciach.

[agusiah]

Teraz raczej ogranicza kontakty

[ciszej.tam]

No ale nie w czasie lockdownu.

W UK w pierwszym lockdownie było zalecenie dla seniorów pozostania w domu poza godzinami zakupów dla seniorów. O żadnych wolontariatach nie ma mowy w takiej sytuacji.

[igge]

Moja seniorka wolontariatów nie ma ale zupełnie niechcący dokłada sobie " przymusowych" wyjść i zajęć, roboty bo zawsze jest jakaś rówieśnica znajoma lub z rodziny chora i lub niedołężna ( nawet niekoniecznie samotna ale ich dzieci chętnie migają się) ktorej można ugotować, załatwić sprawy lekarskie i bankowe i inne. Poopiekować się, leków łykania prawidłowego dopilnować, imieniny urządzić, ciasta popiec itd Seniorka to typ ratownika.
Dzieci cudze też stara się zabawić i oporządzić, do lasu na spacerze, rowerze wyganiać. Psa utulić. Wnuki pozamęczać telefonucznie i podonosić im jedzonko, słodycze ( wcześniej musi więc zrobić zaopatrzenie)
Tv ogląda, wiadomości i nie tylko, zna się na życiu i nazwiskach celebrytów.
Dorabia sobie raz w tygodniu.
Bywa domowym baristą i kocią koleżanką.
Ogarnia cmentarze.
Robi piękne florystyczne arcydzieła. Ma talent w palcach. Wcześniej przynosi stosy materiału roślinnego z lasu.
Uczy się i miauczy by wnuk ją uczył nowych rzeczy. Np obslugę ekspresu do kawy opanowała dziś. Coś tam ciągle chce wiedzieć więcej o obsłudze kompa. Magazyny kobiece kupuje i przegląda.
Rzuca się na nowe oferty promocyjne orangu czy innych firm, kupuje gadżety kuchenne i nawet częściowo z licznych korzysta.
Ma plany zawsze, że będzie sprzątać swoje mieszkanie - ale nigdy nie ma na to czasu. W komunikacji miejskiej też czasu sporo traci.
Itd
Druga seniorka nie lubi nowości i eksperymentów żadnych i po prostu codziennie rano posuwa autem do pracy, wraca późnym popołudniem i telewizor jej wystarcza za całą rozrywkę. Pewnie czasem pucuje wszystko bezwiednie przy okazji czegoś tam bo jest pedantką, która śladu nieładu w życiu u siebie nie miała. Zorganizowana i poukładana jest i opiekuje się swoją młodszą siostrą oraz załatwia skomplikowane sprawy spadkowo- prawne całej swojej dalekiej rodziny. Z rzadka po śmierci męża gotuje.

[agusiah]

Obie zajmują się swoim życiem...

[minniemouse]

igge napisał:
> Robi piękne florystyczne arcydzieła. Ma talent w palcach. Wcześniej przynosi stosy materiału roślinnego z lasu.

wow, to wprawdzie nie florystyka ale skoro ma talent.. gwiazdka idzie...

[tt-tka]

˛Jesli mama robi na drutach, pokaz jej, co to jest wloczkowa partyzantka
moze widok ubranych w kolorowe sweterki drzew albo autobusu/pomnika/czegokolwiek w barwnym wdzianku ja zacheci.

[agusiah]

Pokażę!

[joanna05]

agusiah napisała:


> Czyn się zajmują Wasi seniorzy w pandemii? Macie jakieś pomysły? Może coś jej p
> osunę. Martwię się już o jej stan psychiczny, naprawdę.
> Jest poza tym zmierzlą maruda, to akurat nic nowego.
Tym samym, co przed - no dobra, basen i zajęcia stacjo na UTW już zamknęli. Nie zabawiaj wcale, tym bardziej, że nie chce Twoich pomysłów. Poradzi sobie, jak my wszyscy. Nie ma wyjścia.
Ja kupiłam mamie Kindla i regularnie dostarczam nowe ksiażki, pokazałam, jak korzystać z Netflixa i HBO. Zapraszam do siebie, codziennie rozmawiam przez telefon. Więcej nie zrobię.

[andaba]

Ufff, jak dobrze, że moja mama nie ma takich problemów...
Ma tyle zajęć, że nie ma czasu pajęczyn poomiatać.

[ichi51e]

Rosliny? Zwierzeta?

[anika772]

Przestań się czuć odpowiedzialna, to moja rada.

[agusiah]

Pewnie najlepsza w tym wątku...

[anika772]

To znaczy, możesz oczywiście proponować i podsuwać pomysły ( w tym wątku piękne, zrobię sobie listę na czasy kiedy będę mieć nadmiar wolnego czasu), ale nie miej poczucia winy i nie czuj się odpowiedzialna, jeśli seniorka nie skorzysta.

[agusiah]

Tak, rozumiem. Nie jest niesprawna, również umysłowo przecież. Masz rację. Podsunę pare rzeczy, fajny wątek z tego wynikl

[igge]

Moje seniorki, jak są u mnie w domu ( a niestety zdarza się jednej zamelinować siłą u mnie na kilka dni wręcz i jest to upierdliwe raczej i wszyscy domownicy unikają takich sytuacji jak ognia) to bezwzględnie wg mojej oceny wymagają zabawiania.
Powyżej 3 godzin stanowi to pewien problem.
Ale jest na to rada. Dokładnie jak anika772 napisała. Zabawiam seniorkę tyle ile chcę i mogę i lubię.
Potem albo wnuczka przejmuje pałeczkę ale ona jest mega asertywna i znika często.
Albo robię to na co mam ochotę lub muszę zrobić i puszczam mimo uszu seniorki ewentualne wymagania i potrzebę nieuświadamianą bycia zabawianą.
Seniorka i tak sobie nonstop coś tam wymyśla do roboty ( zniechęcana do pracy i zachęcana do leniuchowania) plus ewentualnie krotko wiadomosci włączy i przez telefon swoje liczne kontakty towarzyskie uskutecznia. Dodatkowo zawsze w domu jakieś rozrabianie zwierząt i przygody, kradzieże, interakcje się uskuteczniają same więc seniorka ma z czego się śmiać i jest zadowolona.

[lilia-anna]

Niech sobie poćwiczy z jutubem jakiś zdrowy kręgosłup, rozciąganie itp. delikatne i spokojne ćwiczenia. Może się wciągnie. Ćwiczenia to godzina, potem trzeba do wanny wejść, bo człowiek nieświeży, przy okazji jakaś maseczka czy inne paznokcie i czas leci A przy okazji dla zdrowia dobrze. Tylko ostrożnie na początek, żeby nic sobie nie naciągnęła i nie uszkodziła, bo dopiero by było.

[agusiah]

Podeśle jej ćwiczenia, próbowałam jakiś pilates dla seniorow, może taki zdrowy kręgosłup jej podejdzie

[fil.lo]

Pisz wymaluj moja teściowa. Wymyślamy jej z mężem różne zajęcia typu wynajdywanie informacji w książkach na jakiś temat (udajemy, że przyda nam się to do pracy). Oczywiście jest to robota bez sensu, tylko, żeby zapełnić jej czas. Ona się o to bardzo dopomina i ma poczucie sensowności tego, co robi, wszak nam pomaga...
Sama z siebie niczego nie wymyśli. Internet nie, kultura/uniwersytet trzeciego wieku nie, internet nie, nawet czytelnia w bibliotece (prasa + wyjście) nie, bo "tam ją ktoś zobaczy" :]
Gotowanie nie, szycie/haftowanie/szydełkowanie nie, żadne inne ręczne robótki nie. Spacery nie. Zwierzaki/rośliny nie. Te książki i "wyszukiwanie" nas ratuje, bo bardzo marudzi, jak to jej się nudzi, co ona ma robić etc.
Nie doradzę Ci (chyba, że wykorzystasz nasz "patent"...), ale łączę się w bólu.

[grey_delphinum]

Moja mama jest bardzo schorowana, ale gdy dobrze się czuje, to ogląda kryminały, rozwiązuje krzyżówki i układa pasjanse na telefonie. Spaceruje też po ogrodzie, ale pogoda musi być naprawdę ładna.

[hrabina_niczyja]

Co robicie? Smiechłam dosłownie. Zabawianie staruszki 😀 To jakieś nowe trendy są? Babka całe życie przeżyła i raptem jej się nudzi? To albo sobie wymyśli zajęcie albo będzie się nudziła. A jak na razie to wami manipuluje na zasadzie o ja biedna nieszczęśliwa.

[andaba]

Raptem są zalecenia, żeby siedzieć na dupie, nie spotykać się ze znajomymi, nie chodzić do kościoła, na cmentarz, do sklepów, nie korzystać z komunikacji, nawet do lekarza nie może sobie pójść.
Jeżeli ktoś nie ma zainteresowań typu czytanie, internet, robótki, ogród, wnuków do bawienia lub męża do kłócenia, to może to być realnym problemem.
Rozumiem, że dla zagonionej czterdzistolatki to może być śmieszny problem - ale śmieszny nie jest, tak jak dzieci są poszkodowane, to starsze ooby też - bo nawet jak ona nie ma koronohiserii, to jej przyjaciółki mogą mieć.

[hrabina_niczyja]

Nie może tak samo jak my młodzi. Co do tej pory robiła kobiecina na emeryturze? Bo moja matka codziennie na ploty, cmentarze i do kościołów nie Latała. Żyje a ja nie czuje się w obowiązku jej rozrywek zapewniać. Ma telewizor, ma radio, ma komputer, ma internet, ma książki. To niech się sobą zajmie.

[andaba]

My mamy dobre oczy, sprawne ręce i umiejętność korzystania z internetu. Nie każda 70- latka ma to wszystko, a może nie mieć ani jednego.

[ciszej.tam]

Też nie przepadam za własną matką ale wiesz, niektórzy ludzie może swoje lubią?
Rozważ to.

hrabina_niczyja napisała:

Co do tej pory robiła kobiecina na emeryturze?
> Bo moja matka codziennie na ploty, cmentarze i do kościołów nie Latała. Żyje a
> ja nie czuje się w obowiązku jej rozrywek zapewniać. To niech się sobą zajmie.

[hrabina_niczyja]

Ja swoją to nawet kocham. A mimo to nie czuję się odpowiedzialna za wymyślanie jej rozrywek. Podobnie nie smęcę matce, że mi się nudzi. Matki mają dziś dokładnie te same udogodnienia co my.

[annajustyna]

Ja swoją kocham, ale niekoniecznie do końca lubię.

[tyggrysio]

Czasem czlowiek moze wpasc w taki stan letargu, ze jak mu nie zorganizujesz czasu, wymyslisz rozrywki, to zacznie wpadac w stany depresyjne. Nie trzeba byc starsza osoba na emeryturze, zeby tak sie stalo.
Dobrze, ze ktos probuje pomoc i znalezc zajecie! Pewnie, ze autorka watku nie musi tego robic, ale dopoki czuje sie na silach, zeby szukac i proponowac rozrywki, to swietnie!

[agusiah]

Tak, depresji się obawiam

[igge]

Ja depresji realnej u seniorki jednej nie widzę i nie przewiduję, choć emocjonalna mega jest i płaczliwa, druga seniorka to psychikę ma najstabilniejszą na świecie i nic jej nigdy nie zachwieje nawet odrobinę, to ona jest skałą i oparciem raczej nie my, młodsze pokolenia.
Ale ta pierwsza seniorka jest tuż po nagłej śmierci najbliższej osoby i będzie, jest w mega żałobie. I chcę pomóc jej tę żałobę przeżyć.
Nawet jak cholera będę miała lepić wspólnie pierogi i knedle.

[kamin]

Oj tam. Zaraz nie może. Młodym dyskoteki zamknęli a potańcówki dla seniorów mają się dobrze:
m.facebook.com/story.php?story_fbid=665210091035171&id=100026385584468

[milka_milka]

Ja tam ich doskonale rozumiem.

[fil.lo]

No pewnie, że to manipulacja. Ale wybór mamy tylko pozorny: słuchać marudzenia albo dać jej wymyśloną robotę. Wolę to drugie, zwłaszcza, że żal mi wysłuchującego tych jej gorzkich żali męża

[hrabina_niczyja]

A bo to trzeba ucinać krótko- Podrzucę Ci parę książek i kupię krzyżówki. Moja matka kiedyś pasjami rozwiązywała krzyżówki, a potem przyszedł czas, że najlepiej to już się do grobu położyć. Jak zobaczyła, że mnie to nie rusza, a nawet nie interesuje to raz dwa się ogarnęła. W tych czasach kiedy mają nielimitowane rozmowy, telewizję, netflixy, internet, komputery. No kuźwa nudzą się!

[cegehana]

Chyba o to poczucie bycia potrzebnym się rozchodzi - niefajnie jest szyć i haftować kiedy efekt naszej pracy leży potem w szufladzie i nikomu nie sprawia radości. Młodsze osoby znajdują uznanie w internecie (grupy, fora te sprawy).

[agusiah]

Tak, masz racje. O bycie potzrebnym

[agusiah]

Ech, dokładnie tak to wyglada.
Jeszcze mi przyszło do głowy, może by chciała pisać.... jakas kronikę rodziny

[fil.lo]

Super pomysł. Albo wspomnienia z dzieciństwa etc. Ale moja już by była na "nie".

[kochamruskieileniwe]

podsuń pomysł grzebania w genealogii.
to dopiero zajęcie zabierające czas!

opisanie wszystkich zdjęć rodzinnych...

[21mada]

Też fajny pomysł. Są strony do tworzenia drzew genealogicznych. To akurat bardzo pożyteczne zajęcie bo potem juniorzy nie mają pojęcia kim była ich prababka.

[21mada]

Są takie książki dla dzieci "Zapiski babci" i "Pamiętnik babci" (i dziadka), w których babcia może spisywać dla wnuków swoje wspomnienia. Są tam już gotowe tematy/pytania, więc łatwiej zacząć niż od pustej kartki.

[agusiah]

Miałaś to w ręku? Jest sensowne? Znalazłam na stronie Empiku. Tytuł jest infantylny, nie wiem, czy zapiski babci zechce wypełniać, może raczej jakiś ładny zeszyt jej kupię...

[jkl13]

Jeśli do tej pory niczym się nie interesowała, to na siłę niczym jej nie zainteresujesz. Skoro lubi seriale,wykup Netflixa. Nawet jeśli teraz nie chce,to i tak się wciągnie. Podobnie było z moja ciociä - najpierw Netflix ja przeważał, teraz nie ma czasu odbierać telefonów i ogląda wszystko jak leci,serial po serialu. Nie wiem co lepsze,ale przynajmniej czymś się zajęła...

[agusiah]

Spróbuje z tym netflixem jeszcze raz

[asia261]

Już myślałam, że tylko moja tak ma, do tego marudzi i potrafi być niemiła. Wszyscy dookoła źli. Już.mi się do niej nie chce jeździć, mam małe dziecko, prace zdalna, ledwo wyrabiam się ze wszystkim a jej źle. Ale pomoc mi to jej się nie mieści w głowie. Najlepiej by chciała, żebym ciągle u niej.siedziala i słuchała jak źle mówi o innych. Normalnie w depreche człowieka wpedza albo nerwice.... przykro mi

[agusiah]

Współczuję.... trochę tak jest, że na stan ducha na starość się pracuje przez całe zycie

[annajustyna]

Nawet bardzo, a nie trochę.

[szafireczek]

Może jakieś broszury medyczne, zioła, seniorzy z reguły bardzo interesują się amatorsko medycyną i lubią o tym rozprawiac.
Duży rodzinny album z opisami, by było wiadomo kogo i czego dotyczą fotografie.
Kwiaty - pielęgnacja i hodowla.

[agusiah]

Kupię jej może pare poradników zdrowotnych, te zioła to dobry pomysl

[ga-ti]

W sezonie ogródek, warzywka, pielenie, kwiaty, rozsadki i to jej zajmuje sporę część czasu. Teraz kwiaty w doniczkach.
W sezonie przetwory. Co dziennie gotuje obiad, co kilka dni piecze ciasto.
Internet, facebook, olx (coś tam sprzedają, a to sobie oglądają), śledzi strony przedszkoli wnuczków, szuka różnych info na forach (ale nie jest wciągnięta w jedno, tylko w razie potrzeby), czy ogólnie w necie o roślinkach, szkodnikach, gotowaniu, pieczeniu, ploteczki ze świata gwiazd, itp.
Pasjans na kompie (próbowałam wkręcić w inne gry, ale sie nie daje).
Krzyżówki i sudoku.
Seriale w tv i w internecie.
Filmy w internecie i tv.
Telewizja śniadaniowa (skacze po kanałach, jak ją wkurzają).
Przed pandemią odwiedzała regularnie bibliotekę, teraz się boi.
Czasem coś wydzierga na drutach, czy szydełku, ale tylko okazjonalnie, np. szalik na zimę, bo akurat potrzebuje w określonym kolorze.
Czasem przejdzie się do sklepu, ale przeważnie zakupy załatwiają raz w tygodniu w miasteczku obok.
Telefonuje do rodziny.
Nie jest sama, tata pracuje, ale popołudniami już jest w domu, więc jej łatwiej.
Właściwie to robi to, co wcześniej, no może po za wyjazdami weekendowymi, czy urlopowymi, odwiedzinami rodziny. Ja przestrzegam, by zbytnio nie oglądała wiadomości (różnych stacji), bo się nakręca covidowo.

A Twojej mamie na prawdę tak źle, czy marudzi jak zwykle? Bardzo zmieniło sie jej codzienne życie?
Może trochę pooszukuj, że potrzebujesz szalik, czy czapkę, kupiłaś wymarzony kolor włóczki, ale nie masz czasu robić? Na Uniwersytecie nie tylko się uczą, często (przynajmniej u nas) są jakieś wykłady ciekawe, spotkania z podróżnikami, książkowy klub dyskusyjny, nie śledzę na bieżąco, ale czasem wpada mi w oczy, że mają ciekawe pomysły. Ale nic na siłę.

[agusiah]

Zmieniło się głównie to, ze nie przygotowuje wnuczce codziennego obiadu. Ogranicza kontakty. Na basen nie chodzi, miała tam fajna gimnastykę raz w tygodniu.
Te robótki to jest dobry pomysł, trzeba konkret zamowic

[ga-ti]

To może też zamówcie obiad na wynos możesz podrzucić produkty.
Mamie pewnie brakuje stałej rutyny (jak obiad to i zakupy, wyrobić się na konkretną godzinę, oczekiwanie na wnuczkę), a może najbardziej odwiedzin wnuczki. Może umów się z córką, że będzie dzwoniła do babci o jakiejś umówionej porze? Wiem, obciążanie dzieciaka obowiązkiem zabawiania babci, ale może córce się pomysł spodoba, w końcu chodziła do babci codziennie.

[agusiah]

Spróbuje moja młodzież trochę zmobilizować, to jest dobry pomysł. Póki córka chodziła do szkoły, nie chciała wpadać do babci ze względu na wirusa, ale już jakiś czas siedzi w domu, trochę to reaktywuję, telefony to tez pomys

[hrabina_niczyja]

To niewiele. A sobie nie gotuje? Moja gotuje dla siebie. W necie szpera bardzo dużo, a to jakieś nowe danie, a to życie gwiazd, a to przepis na ciasto. A teraz wpadła w covid, strajki kobiet i szpera szukając prawdy, bo opinie musi mieć 😀 Mama ma internet?

[agusiah]

Ma, trochę przegląda, nie wiem w sumie na ile sprawnei. Może jej jakieś zakładki porobie, z pudełkiem czy czy innym kozaczkiem

[hrabina_niczyja]

Koniecznie. I naucz korzystać z wyszukiwarki. Jeszcze fejsik instagram. Ja bym szła w internet, a potem to już sami sobie będą szukać co chcą.

[molnarka]

Z robotek polecam haft krzyżykowy. Kupisz cale zestawy (liczony lub z pomalowaną kanwą).
Albo "malowanie po numerach".
I do tego audiobook w tle.

[koronka2012]

Niech zrobić drzewo genealogiczne rodziny. Uzupełni dane z np. Genetyki. Opisze stare zdjęcia kto i co.

Ewentualnie załóż jej konto na Tinderze będzie miała nieustającą rozrywkę.

[koronka2012]

Geneteki...

[agusiah]

Podsunę coś podobnego. Może spisze dzieje rodziny...

[tyggrysio]

Nie wiesz moze czy sa takie kroniki w formie pytan? Gdzie odpowiada sie na pytania dotyczace rodziny i w ten sposob buduje historie.

[agusiah]

To by było super. Poszukam

[anatewka11]

Mój tata 73 namiętnie gra w tysiąca na kurniku! Wyłącznie w tym celu nabył laptopa. Poza tym jeździ dużo na rowerze i jest bardzo towarzyski więc potrafi wisieć w sumie po kilka godzin dziennie na telefonie. Do tego samodzielne prowadzenie domu i śmiga aż miło!

[bominka]

Moja mama niemalze codziennie jezdzi na dzialeczke rod- jest zapalona ogrodniczka to jej pasja. No i oczywiście przemieszcza się rowerem to tez jakis rodzaj rozrywki

[agusiah]

Az popatrzę czy jest coś dla niej na kurniku

[anatewka11]

Z tego co wiem to tam jest spory wybór, od najprostrzych typu domino, chińczyk poprzez różne karcianki.
Najbardziej mi się podoba, jak się tato wdaje w dyskusję z jakimiś młodziakami 😁 co mu dość opornie idzie.