kotagus
14.11.20, 17:56
Pytanie mam, zresztą już po fakcie, bo wylałam, ale mam wrażenie, że jednak zrobiłam głupio.
Nastawiłam zakwas buraczany - JAK ZAWSZE, skład, pochodzenie buraków bez zmian, to samo miejsce leżakowania. Najpierw pojawiała się piana biała, potem zrobiła się brunatna, potem zanikła. Po kilku dniach chcę przesączać, a płyn jest dużo bardziej brunatny jak zwykle i ... gęsty. Jak syrop, jakbym zamiast soli dała cukru (nie dałam

) Pachniał dobrze, żadnych pleśni ani nic. Tylko ten wypłowiały kolor i gęstość. Rodzina zdecydowała "tfu"

i zakwas poszedł do kanalizacji. Teraz mi serce pęka, bo myslę, że jednak wylałam dobry zakwas? ZAWSZE (a robiłam kilkanaście razy) był rubinowy i płynny. Co zepsułam?