kochamruskieileniwe
16.11.20, 12:11
Absolutnie nie jestem ani koronasceptykiem, ani koronahisterykiem.
Ale widzę, że to częsty schemat - pycha kroczy przed upadkiem:
jeszcze niedawno:
Nie boję się koronawirusa o tyle, że po prostu zdrowo żyję. Jestem przekonany, że jeśli będę miał tego wirusa, to przejdę go spokojnie. Nie widzę potrzeby, żeby się jakoś dodatkowo ograniczać, bo przed innymi chorobami się nie ograniczamy w ten sposób
dzisiaj:
Tak, niestety, płuca w rozsypce. W szpitalu jeszcze trochę pobędę, ale powrót do formy to miesiąc
kto to powiedział? (zagadka łatwa)