Wiosna 2021. Miliony zaszczepionych. I..?

[no_easy_way_out]

Wczesna wiosna 2021.
Po swiecie panosza sie dziesiatki, byc moze setki milionow zaszczepionych.
Tu i tam. W roznych krajach.

Podobnie jak kiedykolwiek nie kazdy zdrowy czlowiek bedzie zdrowy za kilka miesiecy, nie kazdy zywy czlowiek bedzie zywy za kilka miesiecy- na wiosne sposrod kilkudziesieciu, lub kilkuset milionow zaszczepionych na COVID-19 ludzi, beda osoby, ktore nagle na cos powazniejszego zachoruja (Choc wczesniej nie chorowaly) a i beda przypadki takich, ktorzy niespodziewanie umra.

To bedzie promil.
Jednak nawet jesli tak sie stanie u jednego na 50,000 (0.002%), to z racji skali, dotyczyc to bedzie nie kilku, lecz tysiecy ludzi.
“Niezalezne zrodla “ podchwyca te niezbite dowody na zabojczosc szczepionki.

Teraz stojacych za tym wszystkim mamy: Gatesa, rzady, “ich”, “Ci co maja zarobic “, Chinczycy, i inni. Ale sa tez inni tez winni. W sumie zalezy jaki kanal niezaleznych zrodel na youtubie ktos jest wiernym odbiorca.
Z jakiej przyczyny to wszystko podobno ladnie uklada sie w jedna calosc.
Widac ja gdy sie otworzy oczy.

Bach - jest wiosna 2021.
Sposrod np. 182,100,000 zaszczepionych osob
kilka miesiecy pozniej bedzie zylo nadal 182,097,250 - na przyklad.
uslyszymy Wiec, ze gina masowo tysiace osob, ktore poddaly sie smiercionosnej szczepionce.
I ze to dokladnie co niezalezni przewidzieli, dokladnie tak mialo byc, ilosc ofiar tak naprawde jest duzo wieksza ale rzad swiatowy to ukrywa i ze to bylo od dawna oczywiste , ze .......


Wlasnie.
Co sie okaze ze bylo oczywiste?
Uzupelnij
Licze na Wasza kreatywnosc

[kryzys_wieku_sredniego]

Widzisz, bo to jest oki o ile nie umiera z powodu szczepienia ktoś bliski, zdrowy, kto sam z własnej woli się zaszczepił.
Jak się zarazisz i przechodzisz ciężko włącznie ze zgonem to jakoś mozna sobie to wytlumaczysz, jak umrze ci syn czy córka, bo zaszczepilas to wiesz, że jesteś winna, że system jest winny, że szczepionka jest winna.
Nie ma wówczas dla ciebie pocieszenia, bo przecież sasiadka ci nie powie: Ale Kasiu dzięki masowym szczepienią mój Jasiu żyje a to że twój Tomaszek umarł - to poswięcenie na które jestem gotowa.
Należy się szczepić ale fakt, że ktoś umrze jest bez znaczenia dla mnie o ile to nie moje dziecko czy ktoś z rodziny czy bliskich.
No takie życie. Mojemu koledze zmarla siostra przez szczepienie w latach '80, on nie jest szczepiony na nic - rozumiem, nie neguję, wielkie nieszczęście, tera już wiadomo dlaczego, bo mają rodzinnie pewien defekt - bardzo gęstą krew, dziecko dostało najpewniej zatoru.

[kamin]

Wiesz, post startowy w ogóle nie dotyczy NOPów.
Chodzi o to, że wśród milionów zaszczepionych osób, na pewno ktoś niespodziewanie dostanie udaru, u kogoś ujawni się SM, u jeszcze kogoś Alzheimer. Każda zwykła koincydencja będzie wywlekana przez antyszczepionkowcow i przedstawiana jako związek przyczynowo skutkowy wywołany przez szczepionkę.

[memphis90]

A co ma "bardzo gęsta krew" do śmierci od szczepionki?

[aerra]

Przecież to jest nie do obrony. Z niezaszczepionych umrą miliony i co? Normalnie, ludzie umierają, codziennie.
Jak komuś cegła na głowę spadnie, to też będzie przez szczepionkę?
Jakby się natomiast okazało, że w określonej wiekowo grupie np 10 000 zaszczepionych umrze dwa razy tyle co w tej samej grupie wiekowej o podobnej liczebności, ale niezaszczepionych, to już może trzeba by przeanalizować z jakiego powodu zmarli i jeśli np nie wiem - powodem śmierci będzie statystycznie nieprawdopodobna liczba zatorów, to owszem, można by podejrzewać szczepionkę (ale bez dodatkowych badań to na razie tylko koincydencja, a nie wynikanie, czyż nie?)

[no_easy_way_out]

aerra napisał(a):


> Jak komuś cegła na głowę spadnie, to też będzie przez szczepionkę?

Calkiem mozliwe.
Szczepionka i czipy w niej spowoduja zaburzenia w polu magnetycznym wokol nosiciela czipow.
A stad do przyciagania cegiel droga juz bliska.
A zarobi wiadomo kto. I stado baranow to oczywiscie lyka, bo nie umie myslec niezaleznie.
Z reszta doczytaj sobie w Internecie

Jak mi poszlo?

[aerra]

Niezbyt. Żeby to stalowa belka spadła, to jeszcze mógłbyś tłumaczyć tym polem magnetycznym. Ale cegła?
Zburzenia pola grawitacyjnego to byłoby dopiero coś, ale na razie słabo z tym.

[aerra]

*Zaburzenia

[ultimate.strike]

Powiedzmy sobie szczerze, współczynnik śmiertelności Covid wynosi 0.3%. W przypadku tak mało znaczących chorób nie stosuje się szczepień gdyż, zwyczajnie, ryzyko skutków ubocznych jest większe niż ryzyko związane ze zwalczaną chorobą.

Biorąc pod uwagę, że jeden z proroków Covida oraz nabywca szczepionki za publiczne pieniądze, Boris Johnson sam z siebie ogłosił, że boi się powtórnego zachorowania na Covid śmiem twierdzić, że w omawianym przypadku zakupowanego specyfiku nie powinno się klasyfikować jako szczepionkę tylko placebo.

[no_easy_way_out]

ultimate.strike napisał:

> Powiedzmy sobie szczerze, współczynnik śmiertelności Covid wynosi 0.3%. W przyp
> adku tak mało znaczących chorób nie stosuje się szczepień gdyż, zwyczajnie, ryz
> yko skutków ubocznych jest większe niż ryzyko związane ze zwalczaną chorobą.


Smietelnosc w przypadku grypy jest nizsza niz 0.3%. A jednak szczepionki na grype istnieja od dekad. Czyli - to co piszesz do falsz- szczepionki stosuje sie.
Ponadto “Groznosc “ niektorych chorob to nie tylko smiertelnosc, lecz powazniejsze powiklania.

[srubokretka]

Zdecydowanie placebo i to na chorobe urojona.
Popatrze sobie jak medycy beda sie rwac do szczepienia sie.

[pulcino3]

Podobno szczepionka na covid nie daje odporności na całe życie. Jest jak w przypadku grypy sezonowa.

[no_easy_way_out]

Na cale zycie prawie na pewno nie.
Na ile daje odpornosc - nie wiadomo.

Cokolwiek media podchwyca i glosza - sami badacze, tworcy, autorzy szczepionki mowia, ze czas dzialania szczepionki nie jest w tej chwili wiadomy.
To moze byc kilka lat, ale moze byc np. rok - za wczesnie wyrokowac.
Zaden nie twierdzi, ze mozna nabyc odpornosc na cale zycie, wiedzac, ze to mocno watpliwe.

[summerland]

Przechorowanie covida nie daje odpornosci a co dopiero szczepionka.

[memphis90]

Przecież tego NIE wiadomo na razie... Wirus ma kilka miesięcy dopiero. Obniżające się stężenie przeciwciał nie świadczy o zaniku odporności, podobnie jak pojedyncze przypadki powtórnych zachorowan. Pożyjemy (kilka lat) , zobaczymy. Albo i nie zobaczymy, bo np taki wirus MERS zniknął zupełnie i nikt nie jest w stanie sprawdzić czy odporność na MERS trwa całe życie, czy nie.

[alicia033]

memphis90 napisała:

> podobnie jak pojedyncze przypadki powtórnych zachorowan.

to o czym niby świadczą te przypadki, jak nie o braku trwałej odporności?

[aerra]

Mogą świadczyć o tym, że w konkretnych przypadkach nie nabywa się trwałej odporności. Niekoniecznie musi to znaczyć, że jest to zasada.
Na razie nie wiadomo.

[aerra]

memphis90 napisała:

> Przecież tego NIE wiadomo na razie... Wirus ma kilka miesięcy dopiero. Obniżają
> ce się stężenie przeciwciał nie świadczy o zaniku odporności, podobnie jak poje
> dyncze przypadki powtórnych zachorowan. Pożyjemy (kilka lat) , zobaczymy. Albo
> i nie zobaczymy, bo np taki wirus MERS zniknął zupełnie i nikt nie jest w stani
> e sprawdzić czy odporność na MERS trwa całe życie, czy nie.
>

Nie wiadomo, ale szansa, że zniknie jest mała. Mutuje to raz, dwa ma rezerwuar zwierzęcy (chociażby te norki, które wyszły ostatnio).

[ykke]

no_easy_way_out napisał:



> Jednak nawet jesli tak sie stanie u jednego na 50,000 (0.002%), to z racji skal
> i, dotyczyc to bedzie nie kilku, lecz tysiecy ludzi.
> “Niezalezne zrodla “ podchwyca te niezbite dowody na zabojczosc szczepionki.

Czyż skala "zabojczosci" covida nie jest podobna?

[joana012]

O.3 brzmi niegroźnie jednak biorąc pod uwagę łatwość i szybkość z jaką wirus się rozprzestrzenia i jaki jest groźny dla wydolności oddechowej to już 0,3 brzmi bardzo groźnie

[no_easy_way_out]

Generalnie ludzi sa na bakier z zastosowaniem matematyki w realnym swiecie.

Przy duzych liczbach i procentach kompletnie sie gubia.To widac teraz, przy tym wirusie, ale tak bylo zawsze.
"Jedna śmierć to tragedia, milion to statystyka" brzmi infamous cytat. I tak niestety jest.

Gdy w wypadkach na polskich drogach gina osoby, to podaje sie 2,800 osob i malo kto mowi, ze wszystko jest spoko. I powszechnie popiera sie zapinanie pasow bezpieczenstwa, poniewaz ratuja zycie niektorym i gdyby nie one zginelo by wiecej.

Szacowane 400 kobiet rocznie, ktorych smierc laczy sie z przemoca domowa to zatrwazajacy wynik, i to o 400 osob za duzo.

Trudno sie z powyzszym nie zgodzic.

Jednak Ci sami ludzie , ktorzy akceptuja, ze 0.0074% to duzo (ginacych osob na drogach polskich) oraz 0.00105% (kobiety na wskutek przemocy domowej),
nieraz naprawde sadza, ze 0.3% osob to zadna pandemia, bo to przeciez tak malo. Mimo, ze 0.3% ludzi w Polsce , to 114,000 istnien ludzkich.
Nic sie nie dzieje, co to za byle wirus.

Pomieszanie z poplataniem.

[kj-78]

Ale te procenty to obliczyles w stosunku do populacji, czy w stosunku do liczby kobiet, ktore zglosily przemoc domowa, i liczby wypadkow drogowych? Bo te 0,3 to chyba nie w stosunku do populacji?

[no_easy_way_out]

No populacji.

Byc ofiara wypadku drogowego prawdopodobienstwo niezerowe u kazdego wlasciwie. Ofiara przemocy domowej tez moglby byc wlasciwie kazdy (nie wiem czy wliczamy sierocince, ale kazdy badz 99%+ chyba ma lub mial jakas rodzine, jako dziecko lub/i potem jako dorosly).
Wirusa tez moze zlapac kazdy.

I choc sposrod ludzi skaczacych w krater rozgrzanego buchajacego lawa wulkanu statystycznie umrze 100%, nie bede wprowadzal tego typu smierci jako zbierajacej najwieksze zniwo. Wiekszosc ludzi nie byla nawet na wulkanie, nie mowiac o takim ziejacym ogniem, a juz na pewno nie wskakiwala do niego.

[no_easy_way_out]

ykke napisała:

> no_easy_way_out napisał:
>
>
>
> > Jednak nawet jesli tak sie stanie u jednego na 50,000 (0.002%), to z racj
> i skal
> > i, dotyczyc to bedzie nie kilku, lecz tysiecy ludzi.
> > “Niezalezne zrodla “ podchwyca te niezbite dowody na zabojczosc szczepion
> ki.
>
> Czyż skala "zabojczosci" covida nie jest podobna?
>


Nie
On zabija kilka razy czesciej.

[alicia033]

no_easy_way_out napisał:

> On zabija kilka razy czesciej.

nie, nie zabija częściej.

[no_easy_way_out]

Zabija.
Gdyby tak nie bylo, nie byloby takiego halo na calym swiecie.

Ja wierze lekarzom i statystykom.
Ty wierz komu tak chcesz. Nie powiem, ze to mnie nic nie obchodzi, bo to smutne - ale co poradze.

[ferra]

Wg ostatnich konferencji WHO- szczepionka nie gwarantuje bezpieczenstwa przed zachorowaniem. Gwarantuje za to brak odpowiedzialnosci koncernów i lekarzy za błedy Zatem powodzenia dla chętnych w tej brawurze

[olena.s]

Nie potrzeba do tej oczywistości żadnych "konferencji WHO". Oczywiście, że żadna szczepionka nie gwarantuje bezpieczeństwa od choroby, podobnie jak żaden lek nie gwarantuje, że ustąpi ból głowy, żaden antybiotyk, że zdusi infekcję. Tylko idiota mógłby oczekiwać, że będzie inaczej, bez urazy.

[summerland]

Gejts oficjalnie mowi, ze bedzie duzo ofiar po szczepionce a poza tym on jest za depopulacja wiec cos tu sie niezgadza.

[olena.s]

Poproszę o cytat.

[summerland]

Obejrzyj filmiki na yt, mowi o tym otwarcie

[no_easy_way_out]

A ja kiedys wlasnie podazylem za takim podanym przez kogos linkiem, bo chcialem posluchac na czym ten argument jest opierany.
I mimo, ze byl filmik wyrwany z kontekstu - czyli mozliwosci manipulacji spore - to jedyne co tam uslyszalem- rekonstruuje- to Gates mowi, ze szczepionki musza byc bezpieczne. I nalezy zadac sobie pytanie, czy jesli np. cos sie stanie w przypadku 1 na 7,000 zaszczepionych osob, to mozna juz uznac ze szczepionka jest bezpieczna?
Ze wydaje sie, ze 1 na 7,000 to bardzo malo, ale przy zaszczepieniu na cokolwiek milardow ludzi, to wtedy mowimy o niemalej ilosci ludzi.
Pyta o te skutki uboczne i z tego co pamietam, to sugerowal, ze jedna osoba na 7,000 to niby malo, ale tak naprawde to i tak moze byc za duzo.

..i tyle "dowodow".

Czyli ludzie, ktorzy mowia ze gdy wirus zabijajacy 0.5% zarazonych to taki katarek w sumie, statystycznie pomijalny wymysl, wielkie halo o nic- nalezy traktowac go jakby go w ogole nie bylo.

I to pomimo, ze ginie jedna na dwiescie zarazonych osob.

Natomiast gdyby cos sie zlego stalo z jedna na siedem tysiecy osob (choc nikt nie mowi ze wtedy to juz luz) - no to depopulacja.

I potem mamy

Jedna szczepionka z skutkami ubocznymi = depopulacja.
Kilkadziesiat razy wiecej ZGONOW z powodu Covida przypadajacych na jedna taka szczepionke = luzik, katarek

[olena.s]

[olena.s]

Antyszczepy i płaskoziemcy to specyficzna grupa. Dostępu do nich nie ma ani matematyka, ani statystyka, ani rygor badań naukowych. Naturalnie więc masz rację, absolutnie każdy fakt - które być muszą - będzie zapisywany na konto złej farmy i jeszcze gorszych masonów.

[vviolet.rose]

zauważ, że te same osoby, które mówią, że covid to niegroźny kaszelek i nikt na niego nie umiera poza 90 latkami w końcowej fazie raka, osoby które " nie noszą kagańców, myślą samodzielnie i wyłączyły tv" boją się szczepionek jak diabeł święconej wody. I covid niegroźny, mimo statystyk zgonów, a szczepionka bardzo groźna, mimo, że dowodów brak i w życiu się nie zaszczepię. Taka logika.

[alicia033]

vviolet.rose napisał(a):

> zauważ, że te same osoby, które mówią, że covid to niegroźny kaszelek

co ćpasz?

[umi]

Qrva, easy. Jesli chcesz kreatywnosci, to prosze - to jest TYLKO wirus. Trzeba bylo siedziec na doopach. Sam by sie nie rozmnozyl i byloby po problemie. Nadal mozna siedziec na doopach, nie trzeba szczepionek za miliony monet. Ale do tego trzeba myslacego rzadu, ktory rozumie, ze jak wszyscy siedza na doopach, to nie przepycha sie lewych ustaw. Szczepionka to nie jest panaceum na wszystko. To, ze ktos sie zaszczepi, nie znaczy, ze moze byc bezkarny. Za chwile bedzie nastepny wirus. Albo bakteria. ALbo ybnie elektrownia blisko granicy. I co wtedy?Trzeba myslec, nie zapychac sie lekarstwami. Glupiemu lekow nie potrzeba, jak nie na covida, to sie pod samochod wpakuje i tyle z tego wszystkiego.